wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

[Madzialenka12344321]

Napisane przez hania811

Czyli natychmiastowo wracacie do Polskie??

dziadek zmarł o 5 rano. o 7 dostalismy telefon z wiadomości. Do tego czasu myslelismy co robic. TZ w pierwszej chwili powiedział, ze wracamy juz dziś (pogrzeb jest w sobotę), co się liczy z tym, że juz tu nie wracamy, bo jesli nagle porzucamy pracę to trudno...
Ale jego mama, siostry bardzo go prosiły by nie wracał, ze dziadek specjalnie nie kazał dzwonic (TZ prosił o to swoją mamę bo chciał jeszcze z nim pogadac) aby TZ nie zostawiał pracy. W koncu TZ zrozumiał , ze i tak z nim nie porozmawia i jedziemy na ten pogrzeb bardzo cięzka decyzja, szczególnie dla TZ. Moi rodzice kupia od nas wieniec. a my będziemy z nim myślami.

Myślę, ze to dobra decyzja.

[asiuk]

Napisane przez dorinka30

Czyli mąż na diecie z Tobą nadal tyle zmodyfikowanej
Ja jestem zmoblizowana ale szybko się zniechęcam jak nie widzę efektów, taki słomiany zapał
Ja jestem na SB, aktualnie II faza i pobędę na niej pewnie długo

On sobie jeszcze po swojemu modyfikuje Np. kupuje chleb - graham, słonecznikowy itp. No i z alkoholem sobie za bardzo nie odpuszczamy, zwłaszcza T. W weekend zawsze się jakieś piwko chlapnie

Napisane przez Poemi

TŻ dopiero ma jechać się dowiedzieć wszystkiego, ale nie nastawiam się na to, że pozwolą mi pojechać. To ma być wyjazd reprezentacyjny, a ja już studentką nie jestem. No chyba, że potraktują to jak plener (wtedy wystarczy jak chłopak powie, że jego 17-letnia dziewczyna mu dobrze leży, a profesorowie od razu się zgodzą by jechała), ale lepiej się nie nastawiać. Niedługo się okaże.

Trzymam kciuki

Napisane przez dorinka30

Dziewczyny znacie Aqua Slim - tą saszetkę co się wpuszcza do butelki wody ? kupiłam eksperymentalnie i dzisiaj piję, zoobaczymy, wiem że ma w składzie też L karnitynę , może nie zaszkodzi

Piłam to dwa razy, nie bardzo mi smakuje.

Napisane przez hania811

Ostra ta dieta Dukana.
Mi sie nie podoba szczerze mówiąc.
Wynika z tego że nie jesz w ogole węglowodanów..tyle czasu już. Rozumiem na SB przez 2 tygodnie nie jeść..ale żeby tyle czasu!!!.
Znaczy że zdrowych tłuszczy też nie powinno sie jadać???
żadej oliwy, orzechów itp??

Beznadzieja.

Dobrze że robisz odstępstwa..zdrowsza będziesz

Węglowodany będę jeść już w następnej fazie - tęsknię za makaronem i brązowym ryżem
Jedynie ratują mnie placuszki z otrąb owsianych i pszennych - jem je zamiast pieczywa.

Napisane przez Madzialenka12344321

cześć

nie mam jakos nastroju na nic.

Pamiętacie jak wczoraj wam pisałam o TZ dziadku??

Dziś zmarł

Bardzo mi przykro

[miskowa]

Madziu, współczuję


Co do diet, ja się staram zdrowo odżywiać w ogóle, ale nie jestem na żadnej stricte, bo nie dałabym rady.
Dziś mam pycha śniadanko na przykład - kilka truskawek, pół banana, płatki owsiane, otręby żytnie i jogurt naturalny. Właśnie wciągam

[Poemi]

Napisane przez Madzialenka12344321

cześć

nie mam jakos nastroju na nic.

Pamiętacie jak wczoraj wam pisałam o TZ dziadku??

Dziś zmarł

Przykro mi

Napisane przez asiuk

Trzymam kciuki

Nie wiem czy tu cokolwiek może pomóc . Odkąd znam TŻ-a to spędzamy ze sobą cholernie dużo czasu, przez te 3.5 miesiąca nie widzieliśmy się może w sumie przez 10 dni. A tu nagle 2 tygodnie . I to jeszcze w tak ciężkim dla mnie czasie

[kotekk81]

Arbuzy juz sa slodkie, soczyste i czerwone o takie

Haniu no wlasnie wcisnelam w siebie wiesniaka ze szczypiorkiem bo wiem ze ten arbuz to tak jakbym wode zjadla tylko mi na pecherz strasznie cisnie aa no i chetke zaspokoilam

Madzia bardzo mi przykro ale mysle ze podjeliscie bardzo ciezko ale sluszna decyzje

[hania811]

Napisane przez asiuk

Piłam to dwa razy, nie bardzo mi smakuje.

Węglowodany będę jeść już w następnej fazie - tęsknię za makaronem i brązowym ryżem
Jedynie ratują mnie placuszki z otrąb owsianych i pszennych - jem je zamiast pieczywa.

Węgle to podstawa piramidy żywienia..i nikt mi nie powie że eliminacja ich z jadłospisu jest dobra.

Za to na pewno dobre jest nauczenie sie jedzenia zdrowych węgli..i unikanie przetworzonych tzn wyrobów cukierniczych, białej mąki...i połączenia węgli z tłuszczem..bo to jest najgorsze

Mi to smakuje jak smecta

Napisane przez miskowa

Madziu, współczuję


Co do diet, ja się staram zdrowo odżywiać w ogóle, ale nie jestem na żadnej stricte, bo nie dałabym rady.
Dziś mam pycha śniadanko na przykład - kilka truskawek, pół banana, płatki owsiane, otręby żytnie i jogurt naturalny. Właśnie wciągam

pychota..najlepsze śniadanko. Zastrzyk energii na cały dzień.

Butter jak Twoje zdrowie??

Ja wlasnie wczoraj zawiozłam mamę do szpitala z dwustronnym zapaleniem płuc

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Znaczy jak działa?? celulitu brak czy chudniesz szybciej??
W teorii od samej l karnityny sie nie chudnie..ćwiczenia i dieta być muszą dla uzyskania efektu.
Ale w sumie skoro dietujesz to już połowa sukcesu.

Ja jestem bardzo ciekawa jakie będą efekty po miesiącu treningu+diety+ l karnityny

No i po odzywce białkowej

We wtorek wróciliśmy z mężem po ćwiczeniach do domu...mąż białeczko nam zrobił..wypiliśmy po drinku truskawkowym- jak prawdziwa rodzina sportowców

A ja wiem myślisz chudnę i ciało się zmienia, ale ja biorę już 3 miesiąc, bo to termogeniki, one dają efekt właśnie w takim długim czasie- tam jest L-karnityna ale głównie inne składniki mające pomóc odtłuszczyć się

Napisane przez zuzaneczka

cześć

jakoś mimo diety nie zrzuciłam tych 5kg no, ale teraz znowu sobie pozwalam na różności. (właśnie wcinam czekoladę, ale z zamiarem skończenia jej i zabrania się od jutra za siebie )
dziś synek kończy 7 miesięcy! dobra data na rozpoczęcie działań -skoro twierdzisz że da się to zrzucić w ciągu miesiąca spróbuję raport w obchody 8 miesiąca Bartulka.

A co do diet to napiszę Wam po cichu, że mój mąż zabrał się za siebie. Poszedł do jakiegoś centrum dietetycznego, zważyli go, zmierzyli i dostał dietę rozpisaną na posiłki. Plan to zrzucenie 20kg w 14 tyg. Mam nadzieję, że wytrzyma
Oczywiście oprócz diety ma się ruszać. Przy okazji ja skorzystam bo nie będę tylko dla siebie szykować jakiś pyszności, czy słodyczy .
Trzymajcie za nas kciuki



oh pamiętam, naprawdę cudowne,
co do USG mój mąż był ze mną kilka razy i z tego co mówił obraz na ekranie to była dla niego zbyt duża abstrakcja z 3D zrezygnowaliśmy - raz że koszt, dwa że wcale nie wiadomo jakie to ma skutki dla dziecka, trzy że chyba tylko matka potrafi się zachwycić obrazem z 3D, a mnie akurat nie było to potrzebne do szczęścia. Chciałam iść ze względu na męża właśnie, ale on powiedział że nie ma takiej potrzeby.

Wrażenie na nim zrobiło pierwsze USG bardzo wczesne, (przed 16 tyg) i sam dostrzegł bijące serduszko - nie zapomnę tej jego radości w oczach Ale na ostatnim USG, jak lekarz omawiał gdzie mały ma wnętrzności to nie potrafił tego przełożyć na obraz swojego dziecka



leżę i kwiczę odnośnie Rubika
co do tego co napisałaś o Kaczyńskim to może i prawda, ale....
Nie przenoście nam stolicy do Krakowa!

Madziu

Dasz radę, najlepiej założyć sobie plan na 2 miesiace, żeby się nie denerwować i nie mieć presji czasu
Trzymam kciuki za męża, jak da radę to będę w szoku, bo wiadomo jakie mają faceci podejście do diety.....Ja mam swoją teorię bardziej oszukują dla nas, ze są na diecie, a jak my nie widzimy- to hulaj dusza...

_________________________ ____________________
Butter, Haniu czyli rozumiem, że jesteście za tym aby każdego prezydenta RP po śmierci pochować na Wawelu ?

[Madzialenka12344321]

Napisane przez kotekk81

Madzia bardzo mi przykro ale mysle ze podjeliscie bardzo ciezko ale sluszna decyzje

Tez mi się tak wydaje. Choc wiem, ze dla TZ to była cięzka decyzja. Dopiero jak któras osoba z kolei mu to zaczęła mówić, to doszło do niego, że lepiej nie jechać.

teraz siedzę sama w domu. Mąz wyszedł umyc samochód, bo nie mógł siedziec bezczynnie i musiał się czymś zająć. na 15 jedziemy do pracy

[Poemi]

Napisane przez hania811

Mi to smakuje jak smecta

A myślałam żeby spróbować... Ale skoro tak to na pewno tego nie ruszę! Już nawet moja mama zrozumiała, że nawet jeśli umieram to nie jestem aż tak zdesperowana żeby wypić smecte . Toż to najgorsze paskudztwo na świecie!

Teoretycznie TŻ już wie co z wyjazdem. Teraz powinien właśnie składać wniosek o stypendium... Ale nie dzwoni! No i ja też nie zadzwonię bo nie chcę mu się poryczeć przez telefon, nie musi wiedzieć jak to przeżywam. Nienawidzę się za te emocje.

[hania811]

Napisane przez zuzaneczka

A co do diet to napiszę Wam po cichu, że mój mąż zabrał się za siebie. Poszedł do jakiegoś centrum dietetycznego, zważyli go, zmierzyli i dostał dietę rozpisaną na posiłki. Plan to zrzucenie 20kg w 14 tyg. Mam nadzieję, że wytrzyma
Oczywiście oprócz diety ma się ruszać. Przy okazji ja skorzystam bo nie będę tylko dla siebie szykować jakiś pyszności, czy słodyczy .
Trzymajcie za nas kciuki


leżę i kwiczę odnośnie Rubika
co do tego co napisałaś o Kaczyńskim to może i prawda, ale....
Nie przenoście nam stolicy do Krakowa!

Madziu

To mąż ma taką nadwagę?? czy chce sie po porostu wylaszczyć?
Fajnie że razem będziecie walczyć z kg..zawsze to łatwiej i raźniej

Fajnie ze wiosna nadeszła...z synkiem możesz na spacerki częściej chodzić a to tez forma ruchu.


Kciukasy oczywiście trzymam..i czekam na raport za miesiąc

fajnie że chociaż Cię rozbawiłam moimi wywodami

Napisane przez dorinka30

A ja wiem jak myślisz chudnę i ciało się zmienia, ale ja biorę już 3 miesiąc, bo to termogeniki, one dają efekt właśnie w takim długim czasie- tam jest L-karnityna ale głównie inne składniki mające pomóc odtłuszczyć się



_________________________ ____________________
Butter, Haniu czyli rozumiem, że jesteście za tym aby każdego prezydenta RP po śmierci pochować na Wawelu ?

Zmienia sie czyli jędrnieje??
Ja mam nadzieję zwalczyć celulit l karnityną i ciekawa jestem czy mam na to szansę..bo już wiem że samymi ćwiczeniami nic nie wskóram

A dlaczego niby kazdego
Ten zginął śmiercią tragiczni , w wyjątkowych okolicznościach..podczas odbywania służby jakby nie było (nie leciał na wczasy do Egiptu).

[zuzaneczka]

Napisane przez dorinka30

Dasz radę, najlepiej założyć sobie plan na 2 miesiace, żeby się nie denerwować i nie mieć presji czasu
Trzymam kciuki za męża, jak da radę to będę w szoku, bo wiadomo jakie mają faceci podejście do diety.....Ja mam swoją teorię bardziej oszukują dla nas, ze są na diecie, a jak my nie widzimy- to hulaj dusza...

wcześniej miałam plan na 5 miesięcy, ale pod koniec poległam ale naprawdę długo wytrzymałam bez słodyczy
wiem że konieczny jest ruch i dążę do tego żeby wrócić do ćwiczeń w moim klubie,
a niedługo otwierają nowy klub zaraz koło mnie, ma być bardziej ekskluzywny - indywidualne podejście do każdego, ciekawe zajęcia. Zobaczymy. Ma ruszyć dopiero w lipcu.
Przymierzam się też do sobotnich zajęć w moim starym klubie - ćwiczenia dla mam z dziećmi mąż by nas woził, i chodził przy okazji na siłownię

co do jego diety - zapłacił za ten program więc nie sądzę żeby się poddał. Ma dokładnie rozpisaną dietę i się jej trzyma (dziś dopiero drugi dzień . Sama mu nawet naszykowałam na dziś co tam miał rozpisane, żeby mu ułatwić sprawę
stwierdziłam że to dobry moment żebym sama wróciła do starań o lepszą figurę

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Napisane przez hania811

To mąż ma taką nadwagę?? czy chce sie po porostu wylaszczyć?
Fajnie że razem będziecie walczyć z kg..zawsze to łatwiej i raźniej

Fajnie ze wiosna nadeszła...z synkiem możesz na spacerki częściej chodzić a to tez forma ruchu.


Kciukasy oczywiście trzymam..i czekam na raport za miesiąc

fajnie że chociaż Cię rozbawiłam moimi wywodami

no niestety tak! ale on się kocha w fastfoodach, wszystko co niezdrowe i (przynajmniej dla mnie) niesmaczne on uwielbia
do tego zero ruchu i efekt gotowy.
I tak udało mi się go odzwyczaić od ciężkich tłustych mięs. Ale np. żarło z Maca mu po prostu smakuje
będę go wspierać ze wszystkich sił żeby się teraz nie poddał,

edit:
ale te jego żywieniowe przyzwyczajenia to też skutki tuczenia przez babcię m.in. pączusiami od najmłodszych lat a potem przez mamę której wygodniej było zrobić michę tłustych mięs dla swoich chłopów niż b. wyszukane i zdrowe dania

[hania811]

Napisane przez zuzaneczka

no niestety tak! ale on się kocha w fastfoodach, wszystko co niezdrowe i (przynajmniej dla mnie) niesmaczne on uwielbia
do tego zero ruchu i efekt gotowy.
I tak udało mi się go odzwyczaić od ciężkich tłustych mięs. Ale np. żarło z Maca mu po prostu smakuje
będę go wspierać ze wszystkich sił żeby się teraz nie poddał,

edit:
ale te jego żywieniowe przyzwyczajenia to też skutki tuczenia przez babcię m.in. pączusiami od najmłodszych lat a potem przez mamę której wygodniej było zrobić michę tłustych mięs dla swoich chłopów niż b. wyszukane i zdrowe dania

To super że podjął w ogole konkretne kroki i poszedł do dietetyka. Samo to, to połowa sukcesu. Widać że mu zależy.

Wspieraj go mocno - bo skoro to nadwaga, a nie lekki brzuszek to musi o siebie zadbać..dla zdrowia

Najgorsze co można zrobić to tuczenie dzieci od niemowlaka..problemy z otyłością murowane

[Madlen__18]

Ja mam taką słabość właśnie, że uwielbiam jedzenie z Maca.. tzn wybrane produkty (mój Tż to już w ogóle) i czasem jak wracamy do domu, godzina 21, nie ma kiedy zrobić zakupów...to ulegamy. Wysiadając z tramwaju, mamy dokładnie za plecami Maca...wystarczy przez ulicę przejść..nawet zapach czuć...

To zgubne. Ale postanowiłam, że skoro już zdarza mi się tam jeść to może chociaż zmienię menu. I zamiast zestawu z frytkami i colą - colę zmieniam na herbatę ( w ogóle nie przepadam za colą, tylko latem z pokruszonym lodem, w domu mogłaby stać tydzień i zostać wylana, wolę wodę lub soki (a one z kolei słodkie w większości, ale chyba lepsze od coli), a zamiast frytek (tak, uwielbiam je, przyznaję się) biorę sobie sałatkę. Sałatki tam są małe i mało składników, ale jednak to sałaty i ten pomidor, surowe warzywo a nie tłuste fryty.
No i odkryłam nową rzecz - owocogurt. Kolejny składnik do wymiany zamiast frytek czy czegoś tłustego. Wtedy jak już zjem tą sałatkę, jogurt i biorę się za kanapkę to mi się wydaje, że popełniam mniejszy grzech...

Miskowa: śniadanie masz wyborne, pożarłabym całe

[Madzialenka12344321]

a ja nie przepadam za jedzeniem z maka. Wole sama coś zrobić. zawsze się po nim źle czuję

[dorinka30]

Napisane przez hania811

To mąż ma taką nadwagę?? czy chce sie po porostu wylaszczyć?
Fajnie że razem będziecie walczyć z kg..zawsze to łatwiej i raźniej

Fajnie ze wiosna nadeszła...z synkiem możesz na spacerki częściej chodzić a to tez forma ruchu.


Kciukasy oczywiście trzymam..i czekam na raport za miesiąc

fajnie że chociaż Cię rozbawiłam moimi wywodami



Zmienia sie czyli jędrnieje??
Ja mam nadzieję zwalczyć celulit l karnityną i ciekawa jestem czy mam na to szansę..bo już wiem że samymi ćwiczeniami nic nie wskóram

A dlaczego niby kazdego
Ten zginął śmiercią tragiczni , w wyjątkowych okolicznościach..podczas odbywania służby jakby nie było (nie leciał na wczasy do Egiptu).

No jędrnieje, tyłek mi się podniósł mimo braku ćwiczeń więc może to po tych tabsach, nie wiem sama
Ja jako doświadczona maniaczka stwierdzam, że na cellulit działa niesamowicie- INNEOV cellulit ale drogie jest cholerstwo

Napisane przez zuzaneczka

wcześniej miałam plan na 5 miesięcy, ale pod koniec poległam ale naprawdę długo wytrzymałam bez słodyczy
wiem że konieczny jest ruch i dążę do tego żeby wrócić do ćwiczeń w moim klubie,
a niedługo otwierają nowy klub zaraz koło mnie, ma być bardziej ekskluzywny - indywidualne podejście do każdego, ciekawe zajęcia. Zobaczymy. Ma ruszyć dopiero w lipcu.
Przymierzam się też do sobotnich zajęć w moim starym klubie - ćwiczenia dla mam z dziećmi mąż by nas woził, i chodził przy okazji na siłownię

co do jego diety - zapłacił za ten program więc nie sądzę żeby się poddał. Ma dokładnie rozpisaną dietę i się jej trzyma (dziś dopiero drugi dzień . Sama mu nawet naszykowałam na dziś co tam miał rozpisane, żeby mu ułatwić sprawę
stwierdziłam że to dobry moment żebym sama wróciła do starań o lepszą figurę

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------



no niestety tak! ale on się kocha w fastfoodach, wszystko co niezdrowe i (przynajmniej dla mnie) niesmaczne on uwielbia
do tego zero ruchu i efekt gotowy.
I tak udało mi się go odzwyczaić od ciężkich tłustych mięs. Ale np. żarło z Maca mu po prostu smakuje
będę go wspierać ze wszystkich sił żeby się teraz nie poddał,

edit:
ale te jego żywieniowe przyzwyczajenia to też skutki tuczenia przez babcię m.in. pączusiami od najmłodszych lat a potem przez mamę której wygodniej było zrobić michę tłustych mięs dla swoich chłopów niż b. wyszukane i zdrowe dania

Jak zapłacił to jest szansa, że dotrwa
I jak Ty mu będziesz szykowała posiłki ? Podaj jadłospis jakiś przykładowy jego ?
Jakbym miała wszystko z rozpiską szykować zwariowałabym, ale dla faceta to idealne wyjście

_________________________ ____________________
Odnośnie pochówku liczy się całe życie człowieka a nie tylko to jak umarł, poczekajmy na odczyty czarnych skrzynek, bo skąd wiadomo, że to wszystko nie będzie miało innego wymiaru niż teraz to widzimy.
Zginął Prezydent z żoną jak i wiele wybitnych osób, w tym załoga samolotu- wszystkim należy się pamięć i szacunek.
Wobec powyższej decyzji uważam, że oczywiśtym jest, że L.Wałęsa ma na Wawelu bezsprzecznie zagwarantowane miejsce pośmiertnie - czego mu oczywiście teraz nie życzę, ale jeśli nie on to kto ?
_________________________ ______________________
_________________________ _________________________ __

[zuzaneczka]

ja też nie lubię tego żarełka, smakuje plastikowo, jedynie frytki lubię, ale nie jadam no i lody są smaczne ale też nie pamiętam kiedy ostatnio mi się zdarzyło zjeść

właśnie piję ostatnią kawę z pianką na mleku 7,5%

[ButterBear]

Napisane przez hania811

energii na cały dzień.

Butter jak Twoje zdrowie??

Ja wlasnie wczoraj zawiozłam mamę do szpitala z dwustronnym zapaleniem płuc

Ehh..średnio niestety...ale jakoś żyje, wyboru nie mam...
Jeszcze po pracy muszę pojechać kupić prezent dla przyjaciółki, potem mam korepetycje, a potem przyjeżdżają dać zaproszenie na wesele...Dżizas, nie wyleżę się dziś..

Dori, ja uważam, że skoro była tradycja chowania głów państwa na Wawelu, to czemu nie wrócić do tego?

[Poemi]

Napisane przez Madlen__18

Ja mam taką słabość właśnie, że uwielbiam jedzenie z Maca.. tzn wybrane produkty (mój Tż to już w ogóle) i czasem jak wracamy do domu, godzina 21, nie ma kiedy zrobić zakupów...to ulegamy. Wysiadając z tramwaju, mamy dokładnie za plecami Maca...wystarczy przez ulicę przejść..nawet zapach czuć...

To zgubne. Ale postanowiłam, że skoro już zdarza mi się tam jeść to może chociaż zmienię menu. I zamiast zestawu z frytkami i colą - colę zmieniam na herbatę ( w ogóle nie przepadam za colą, tylko latem z pokruszonym lodem, w domu mogłaby stać tydzień i zostać wylana, wolę wodę lub soki (a one z kolei słodkie w większości, ale chyba lepsze od coli), a zamiast frytek (tak, uwielbiam je, przyznaję się) biorę sobie sałatkę. Sałatki tam są małe i mało składników, ale jednak to sałaty i ten pomidor, surowe warzywo a nie tłuste fryty.
No i odkryłam nową rzecz - owocogurt. Kolejny składnik do wymiany zamiast frytek czy czegoś tłustego. Wtedy jak już zjem tą sałatkę, jogurt i biorę się za kanapkę to mi się wydaje, że popełniam mniejszy grzech...

Hmm... Czyżby to ten sam Mc do którego czasem zaciągną mnie koleżanki w czasie przerwy?

Ja też jem sałatki w Mc (wersja normalna) albo owocogurt (wersja rozupstna) . Ale nic poza tym. TŻ był maniakiem żarcia z Mc, ale jak po dłuższej przerwie poszedł tam to już mu nie smakowało, stwierdził, że to jakieś chemiczne twory i że nie wie czemu to jadł.

[Madzialenka12344321]

Ja jak juz mam wybierac to wolę iśc do KFC niż do maka. Choć nic by sie nie stało, jakby i jedno i drugie nie istniało

[Poemi]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ja jak juz mam wybierac to wolę iśc do KFC niż do maka. Choć nic by sie nie stało, jakby i jedno i drugie nie istniało

W KFC jadam sałatkę grecką (w Mc już jej nie ma ), ale w moim mieście w KFC jest taki syf, że jeść się odechciewa. Stoliki są tam wycierane chyba dopiero po zamknięciu (jeśli w ogóle), gdy to widzę to zbiera mi się na wymioty.

[Madzialenka12344321]

Za to w Polsce w moim mieście nie ma ani maka ani KFC i jest spokój

[twin--maid]

Napisane przez Madzialenka12344321

a ja nie przepadam za jedzeniem z maka. Wole sama coś zrobić. zawsze się po nim źle czuję

Ja w macu obowiązkowo piję colę (normalnie jej nie pijam), bo bez niej spędzam wieczór w wc. Sprawdziła to tez moja rodzina i TŻ. Bez coli wszyscy odchorowujemy maca.

Napisane przez zuzaneczka

ja też nie lubię tego żarełka, smakuje plastikowo, jedynie frytki lubię, ale nie jadam no i lody są smaczne ale też nie pamiętam kiedy ostatnio mi się zdarzyło zjeść

właśnie piję ostatnią kawę z pianką na mleku 7,5%

uwielbiam mcflurry z lionem

EDIT: Zuza robię dziś sałatkę z kurczakiem gyros wg przepisu zamieszczonego przez Ciebie na smacznym a na obiad kurczak a'la KFC.

[zuzaneczka]

Napisane przez dorinka30

No jędrnieje, tyłek mi się podniósł mimo braku ćwiczeń więc może to po tych tabsach, nie wiem sama
Ja jako doświadczona maniaczka stwierdzam, że na cellulit działa niesamowicie- INNEOV cellulit ale drogie jest cholerstwo


Jak zapłacił to jest szansa, że dotrwa
I jak Ty mu będziesz szykowała posiłki ? Podaj jadłospis jakiś przykładowy jego ?
Jakbym miała wszystko z rozpiską szykować zwariowałabym, ale dla faceta to idealne wyjście

teoretycznie sam będzie szykować, ma rozpisaną dietę i dokładne przepisy - ale niektóre rzeczy mam zamiar wykorzystać też dla siebie ale bez opisanych proporcji, dlatego zdeklarowałam się że będę pomagać
Np. wczoraj i dziś ma na obiad kuleczki z mięsa drobiowego w sosie pomidorowym.(plus 2 ziemniaczki i sałata). Dla niego zrobiłam ściśle z podanych proporcji, a sobie dodałam np. więcej przypraw i wszystko robiłam na oko.

Generalnie ma zjadać 5 posiłków, pić dużo wody.
- Śniadanie to np. twarożek ze szczypiorkiem, chleb razowy (oczywiście ilości niewielkie i bardzo konkretnie podane), pomidor,
- potem przekąska - tu ma listę do wyboru,
- kolejny posiłek to np. jakaś sałatka
- kolejna przekąska
-obiad ( np. spaghetti z tuńczykiem).
Ma to rozpisane na 2 tygodnie, potem kontrola itd.
Najważniejsze, że mówi że nie odczuwa głodu i ma zapał.

Też bym oszalała szykując normalnie wszystko z taką dokładnością, ale to ma w sumie sens. Bo wiadomo jak to jest, a to jeszcze zjem jedną łyżeczkę, a to dosypie więcej tego i z dnia na dzień dieta zaniknie. I nie musi też sam kombinować co by tu naszykować tylko ma napisane czarno na białym i się nie zastanawia tylko robi i je.


a co do INNEOV to gdzieś na jakimś forum ktoś rozpisywał co należy brać żeby spożywać ten sam skład a dużo taniej, niestety zgubiłam linka

[hania811]

Napisane przez dorinka30

Odnośnie pochówku liczy się całe życie człowieka a nie tylko to jak umarł, poczekajmy na odczyty czarnych skrzynek, bo skąd wiadomo, że to wszystko nie będzie miało innego wymiaru niż teraz to widzimy.
Zginął Prezydent z żoną jak i wiele wybitnych osób, w tym załoga samolotu- wszystkim należy się pamięć i szacunek.
Wobec powyższej decyzji uważam, że oczywiśtym jest, że L.Wałęsa ma na Wawelu bezsprzecznie zagwarantowane miejsce pośmiertnie - czego mu oczywiście teraz nie życzę, ale jeśli nie on to kto ?

Ja nie wiem jaki inny wymiar mogą rzucić informacje zawarte w czarnej skrzynce na tą sprawę

Nie dogadamy sie bo ja nie patrzę na decyzję pochówku na Wawelu tylko przez pryzmat dokonań i smierci jednego czlwoieka.
Ja parzę na to bardziej symbolicznie i bardziej...ogolnie.

Wszyscy sie skupiają na tym ze Kaczyński nie zasługuje....a ja na tym że wydarzenie jest tak tragiczne, tak symboliczne i tak wstrząsające (całym światem) ...że głowę państwa nalezy pochowac na Wawelu.
(no i wg mnie jako człowiek też zsługuje)
BTW rozmawianie teraz o tym czy zasługuje czy nie dla mnie zdecydowanym foux pas.


Może o pochowku zyjacego Wałęsy nie bedę pisać..ale też nie miałabym nic przeciwko.

[dorinka30]

Napisane przez zuzaneczka

teoretycznie sam będzie szykować, ma rozpisaną dietę i dokładne przepisy - ale niektóre rzeczy mam zamiar wykorzystać też dla siebie ale bez opisanych proporcji, dlatego zdeklarowałam się że będę pomagać
Np. wczoraj i dziś ma na obiad kuleczki z mięsa drobiowego w sosie pomidorowym.(plus 2 ziemniaczki i sałata). Dla niego zrobiłam ściśle z podanych proporcji, a sobie dodałam np. więcej przypraw i wszystko robiłam na oko.

Generalnie ma zjadać 5 posiłków, pić dużo wody.
- Śniadanie to np. twarożek ze szczypiorkiem, chleb razowy (oczywiście ilości niewielkie i bardzo konkretnie podane), pomidor,
- potem przekąska - tu ma listę do wyboru,
- kolejny posiłek to np. jakaś sałatka
- kolejna przekąska
-obiad ( np. spaghetti z tuńczykiem).
Ma to rozpisane na 2 tygodnie, potem kontrola itd.
Najważniejsze, że mówi że nie odczuwa głodu i ma zapał.

Też bym oszalała szykując normalnie wszystko z taką dokładnością, ale to ma w sumie sens. Bo wiadomo jak to jest, a to jeszcze zjem jedną łyżeczkę, a to dosypie więcej tego i z dnia na dzień dieta zaniknie. I nie musi też sam kombinować co by tu naszykować tylko ma napisane czarno na białym i się nie zastanawia tylko robi i je.


a co do INNEOV to gdzieś na jakimś forum ktoś rozpisywał co należy brać żeby spożywać ten sam skład a dużo taniej, niestety zgubiłam linka

Czyli to rozpiska dla Ciebie nie dla niego , już widzę jak dzierga te kuleczki drobiowe sam ?
Fajne menu, w sumie takie normalne, dietetyczne .
O! widzisz to by było istotne jeśli dałoby radę zastąpić skład inneov, nie wiedziałam o tym Ja w ogóle uwielbiam ten smak truskawkowy Inneov, ale wiem ze wiele dziewczyn narzekało, że im nie smakuje , więc alternatywa super. Poszukam to było chyba w wątku na wizażu.

[Madlen__18]

Napisane przez Poemi

W KFC jadam sałatkę grecką (w Mc już jej nie ma ), ale w moim mieście w KFC jest taki syf, że jeść się odechciewa. Stoliki są tam wycierane chyba dopiero po zamknięciu (jeśli w ogóle), gdy to widzę to zbiera mi się na wymioty.

Poemi, nie wiem gdzie ty chodzisz do Maca na przerwach, ja mówię o tym

http://www.zumi.pl/1539285,Restaurac...kow,firma.html przy dworcu, w sąsiedztwie ma Lidla. Ja mieszkam stamtąd rzut beretem. Jakbyś wysiadając z tramwaju nie poszła w stronę Maca tylko w ta drugą to byś bardzo szybko doszła do mnie do domu:P O tak:

http://www.zumi.pl/trasa.html?xs=19....ska%2057&utf=1

Więc jak widać daleko nie mam...

[zuzaneczka]

Napisane przez dorinka30

Czyli to rozpiska dla Ciebie nie dla niego , już widzę jak dzierga te kuleczki drobiowe sam ?
Fajne menu, w sumie takie normalne, dietetyczne .
O! widzisz to by było istotne jeśli dałoby radę zastąpić skład inneov, nie wiedziałam o tym Ja w ogóle uwielbiam ten smak truskawkowy Inneov, ale wiem ze wiele dziewczyn narzekało, że im nie smakuje , więc alternatywa super. Poszukam to było chyba w wątku na wizażu.

tak rozmawialiśmy o tym i stwierdził, że nie babrałby się w małe kuleczki tylko np. porcję zbił w jedną kulę i tak przygotował
podobnie w innych przepisach jak czytaliśmy - stwierdził, że będzie zjadał wszystkie składniki jednego posiłku osobno, a nie bawił się w ich mieszanie/ przyrządzanie
eh ci faceci!
dlatego jako dobra żona zamierzam mu jednak pomagać

[hania811]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ja jak juz mam wybierac to wolę iśc do KFC niż do maka. Choć nic by sie nie stało, jakby i jedno i drugie nie istniało

Ja w KFC jadłam pierwszy raz w tym roku

Sama sie dziwię jak sie uchowałam tyle czasu.
Jakiś rok temu miałam nieodparta ochotę na tortille z kurczakiem z Maca...zjadłam i mam dość na następnych kilka lat.

Mój żołądek nie jest przyzwyczajony do jedzenia fastów...teraz to nawet na restauracyjne żarcie źle reaguje

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Ja nie wiem jaki inny wymiar mogą rzucić informacje zawarte w czarnej skrzynce na tą sprawę

Nie dogadamy sie bo ja nie patrzę na decyzję pochówku na Wawelu tylko przez pryzmat dokonań i smierci jednego czlwoieka.
Ja parzę na to bardziej symbolicznie i bardziej...ogolnie.

Wszyscy sie skupiają na tym ze Kaczyński nie zasługuje....a ja na tym że wydarzenie jest tak tragiczne, tak symboliczne i tak wstrząsające (całym światem) ...że głowę państwa nalezy pochowac na Wawelu.
(no i wg mnie jako człowiek też zsługuje)
BTW rozmawianie teraz o tym czy zasługuje czy nie dla mnie zdecydowanym foux pas.


Może o pochowku zyjacego Wałęsy nie bedę pisać..ale też nie miałabym nic przeciwko.

Nie chcę tu pisac takich rzeczy, bo wiem że też ewentualne odczyty, kóre już są dokonane będą podane po pogrzebie ze względu na uszanowanie pamięci więc tak też czynię.
Najwyżej wrócimy do tematu kiedyś .
Dla mnie rozmawianie o tym czy Wawel jest dobrym miejscem nie jest niczym nietaktownym ale już się zamykam w tym temacie, bo wiadomo nic już sie nie zmieni, decyzja została podjęta.

[hania811]

Napisane przez zuzaneczka

teoretycznie sam będzie szykować, ma rozpisaną dietę i dokładne przepisy - ale niektóre rzeczy mam zamiar wykorzystać też dla siebie ale bez opisanych proporcji, dlatego zdeklarowałam się że będę pomagać
Np. wczoraj i dziś ma na obiad kuleczki z mięsa drobiowego w sosie pomidorowym.(plus 2 ziemniaczki i sałata). Dla niego zrobiłam ściśle z podanych proporcji, a sobie dodałam np. więcej przypraw i wszystko robiłam na oko.

OOO drobiowe pulpeciki...mam pomysł na obiad..tylko że z makaronem razowym.

Ja to mam problem bo ja jestem na redukcji a mąż na masie
Wiec on sobie dogadzać może a nawet powinnien co na mnie dobrze nie wpływa

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Napisane przez dorinka30

Nie chcę tu pisac takich rzeczy, bo wiem że też ewentualne odczyty, kóre już są dokonane będą podane po pogrzebie ze względu na uszanowanie pamięci więc tak też czynię.
Najwyżej wrócimy do tematu kiedyś .
Dla mnie rozmawianie o tym czy Wawel jest dobrym miejscem nie jest niczym nietaktownym ale już się zamykam w tym temacie, bo wiadomo nic już sie nie zmieni, decyzja została podjęta.

Tak czy tak fajnie jest wymienić poglądy.

Ja rozumiem Twój tok rozumowania i wszystkich przeciwnych..ale jednak z nim się nie zgadzam.