dziewczyny z londynu...

[hawananana]

cześć dziewczyny, można się dołączyć?
planuję przeprowadzkę do Londynu... w środę, mam nadzieję, że wszystko wypali.. i że da radę po Świętach znaleść jakąś porządniejszą pracę

jak tam pogoda u Was bo nie wiem jaką kurtkę mam zabrać ze sobą

[Niambie]

Zimno! Zabierz kozuch jak masz! Ej mowie serio

A tak w ogole to to witaj :-*

[malenka0903]

Heej Witam wszystkie

Co tam u Was ??

Ja zapracowana :/ tylko niedziele mam wolne :/ i w swieta pracuje ... no to po swietowaniu...

[hawananana]

Napisane przez Niambie

Zimno! Zabierz kozuch jak masz! Ej mowie serio

A tak w ogole to to witaj :-*

o to dobrze wiedzieć ;d
tutaj też zimno i śnieg..
widzę, że na tym forum spokój dziewczyny wszystkie chyba bardzo zapracowane, co? i to jeszcze przed Świętami...

[Niambie]

Ja ubieram choinke ale najpierw musialam ja skleic, bo polamalam przy rozkladaniu

[Fiolunka]

Napisane przez Niambie

Ja ubieram choinke ale najpierw musialam ja skleic, bo polamalam przy rozkladaniu

Oj Niambie, Niambie psuju Ty jeden

Ja wątek póki co tylko podglądam pracuję po 11-12 godzin teraz (łącznie z kończącym się już weekendem) i ledwo żyję jeszcze tylko 12h jutro, wtorek, środa, czwartek i woooolne (w piątek nie pójdę choćby skały srały) a w sobotę rano wzziuuuu do Turcji

[Kinqaa]

Ja też Was podglądam ale coś nie mogę się zmobilizować do pisania bo co tu pisać? :p

[Niambie]

Mozna pisac duzo. Np. ponarzekac na pogode albo umowic sie na piwo. Ten temat sie nie nudzi. A ze przewaznie nic z tych spotkan nie wychodzi, to mozna umawiac sie jeszcze raz. No temat rzeka

[Kinqaa]

Niambie hahahaha .. to było dobre

Pogoda jest tak kijowa!!!!! już nie wiadomo który raz wszyscy chorujemy... gorzej niż w tamtym roku przed świętami.

Zawsze musi jakaś choroba się przypałętać w ten okres zimowy.

[Bombolinka]

Hej dziewczyny mam pytanie. Jestem w Anglii (okolice Londynu) od miesiaca i spedze tu tez swieta. Poniewaz odwiedzi mnie brat chce pokazac mu Londyn i tu moje pytanie. Wiem, ze 24-26 wszystkie muzea sa pozamykane, a sklepy otwieraja 26 (wyprzedaze), chcialabym jednak wiedziec jak to jest z pubami i kawiarniami. Troche sie boje, ze podczas chodzenia po miescie nie bedziemy mieli nawet gdzie sie ogrzac. Macie moze jakies pomysly co mozna robic w swieta w Londynie, co moge pokazac bratu?

[Niambie]

Wydaje mi się, że 24 i 26 jakieś puby i kawiarenki będą pootwierane, pewnie większość, ale obawiam się czy znajdziesz coś 25. Nie jeżdżą wtedy autobusy, ani metro. Ani nic, więc pewnie Ci co nie muszą, nie pracują
Ja 25 kontynuuję staropolską tradycję, czyli siedzę i obżeram się, aż pęknę.




I wiadomość z ostatniej chwili...
Kupiłam bombki Bo miałam tylko choinkę i światełka

[malenka0903]

Napisane przez Niambie

Wydaje mi się, że 24 i 26 jakieś puby i kawiarenki będą pootwierane, pewnie większość, ale obawiam się czy znajdziesz coś 25. Nie jeżdżą wtedy autobusy, ani metro. Ani nic, więc pewnie Ci co nie muszą, nie pracują
Ja 25 kontynuuję staropolską tradycję, czyli siedzę i obżeram się, aż pęknę.




I wiadomość z ostatniej chwili...
Kupiłam bombki Bo miałam tylko choinkę i światełka

Szczesciara

A ja nawet choinki nie mam moze jutro kupie mala i juz ozdobiona

Co tam u Was??

[honey6678]

Cześć dziewczyny, założyłam wątek, ale patrzę, że jest specjalny dla Londyńczyków
chcę was ostrzec przed firmą kurierską z Londynu Kacper kurier...
Jest okres przed świętami więc zapewne dużo z was wysyła paczki, ja również tak zrobiłam. Skusiła mnie cena, tylko 20 funtów za 30 kg, oraz usługa od drzwi do drzwi.
Rzeczy ode mnie z domu odebrał właściciel wraz ze swoją hm kobietą. Za tydzień paczka miała być w Polsce. W tym czasie przyleciałam do Polski i nadszedł czas odbioru. Paczkę przywiózł mi kurier UPS ( firma kacper kuriers dowozi je do Polski i dalej żeby zaoszczędzić wysyła je UPS).
Kiedy zobaczyłam to co przyniósł powiedziałam, że to nie moja paczka przyniósł coś w worku na śmieci, zaklejonego taśmą. Jednak dane się zgadzały, kurier powiedział, że muszę odebrać więc odebrałam. Kraciak w którym wysłałam był w tym worku, tyle, że przecięty nożem, reklamówki foliowe ze środka były rozerwane. Z 30 kg prezentów zrobiło się 5 kg... Zaginęły mi rzeczy na 500 funtów, kosmetyki, perfumy, ubrania, tabletki, czekoladki!, kawy, herbaty, biżuteria, dosłownie wszystko.
Oczywiście zgłosiłam reklamację na co właściciel firmy odpowiedział mi, że torba rozwaliła się pod moim blokiem, kiedy zapytałam co z rzeczami zaczął zmieniać coraz bardziej wersję zdarzeń. Teraz kontaktuję się z nimi tylko meilowo, żeby mieć dowody...
Jestem załamana całą tą sytuacją kontakt z firmą jest okropny.
Mówią, że wyjaśniają sprawę i mogę się starać o odszkodowanie góra 350zł, a straciłam 3 500zł

Dziewczyny nie ufajcie małym nie znanym firmom kurierskim! Bo możecie zostać tak oszukane jak ja... Już lepiej zapłacić za dodatkowy bagaż w samolocie.

Dodaję zdjęcia tego co do mnie doszło...

[Fiolunka]

honey6678 wątek widziałam, bo sama niedawno podawałam paczkę do PL i na jedną z PL wciąż czekam, wiem że mają opóźnienie przez święta ale cierpliwość moja się kończy szczególnie że miała być w niedziele a teraz czas wydłużył się do środy raptem!
Przykro mi, że Ciebie to spotkało ale walcz o swoje, nie daj się!

[hawananana]

honey współczuję, tak to jest jak człowiek chce zaoszczędzić parę groszy.. lepiej dopłacić i być pewnym, że prezenty dojdą całe i zdrowe. walcz

[kaszankazmlekiem]

hej laskki pozwolcie ze sie wtrace na chwilke Mam pytanko male. Jak jest z praxa dla osob ktore nie znaja angielskiego ?? W styczniu przyjezdza do mnie szwagierka i za bardzo nie wiem jak mam sie zabrac za szukanie pracy dla niej ( z nia). Wybrac sie do agencji? roznosic cv np po hotelach?? Pytalam u siebie w pracy ale powiedzieli ze nie chca nikogo nawet do sprzatania jezeli nie umie sie dogadac i ze w ogole nie widza szans zeby cos bylo dla takiej osoby ;/

W ogole to planuje zabrac tu rodzicow ale boje sie ze nic nie bedzie dla ludzi starszych a nie chce zeby moja mam zapieprzala w hotelu bo wiem jak jest ciezko

No sory ze tak dlugo mam nadzieje ze cos doradzicie i w ogole jak tam przygotowania do swiat ;>?

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Napisane przez serena27

słuchajcie Dziewczyny z Londynu! Mam nadzieję, że dobrze wybrałam wątek Piszę do Was z pytaniem, czy kojarzycie firmę SOS BPHC, która zajmuje się odszkodowaniami? Moja kuzynka miała wypadek samochodowy, na szczęście nie z jej winy i od razu dostała mnóstw ofert różnych firm od odszkodowań i wybrała właśnie tą, bo ponoć jest z Polski. Obsługa po polsku, co jest dobre, bo moja A. po angielsku się porozumiewa ale nie na jakimś wybitnym poziomie. Powiedzcie mi, czy któraś korzystała z usług tej firmy? To dla mnie ważne, bo ona jest teraz w szpitalu i będzie mieć rehabilitację i chciałabym, żeby zajęła się nią dobra firma. Może ktoś z Waszych znajomych kojarzy?

Hej Nie wiem jak z ta firma akurat ale moj znajomy mial wypadek, angielskiego tez za bardzo nie umie ale dostal 16 tys funtow...teraz zjechal do polski ale skontaktuje sie z nim w miare mopzliwosci i zapytam co i jak , a noz wlasnie z tej firmy skoorzystal ;>

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Napisane przez Fiolunka

honey6678 wątek widziałam, bo sama niedawno podawałam paczkę do PL i na jedną z PL wciąż czekam, wiem że mają opóźnienie przez święta ale cierpliwość moja się kończy szczególnie że miała być w niedziele a teraz czas wydłużył się do środy raptem!
Przykro mi, że Ciebie to spotkało ale walcz o swoje, nie daj się!

co do paczek to mam jednego zaufanego przewoznika...od 3 lat ptawie wysylam tylko przez niego co 3-4 miesiace...paczke odbiera w sobote a w poniedzxialek rano juz jest w polsce(na podkarcpaciu)nawet w swieta... nigdy nie mialam z nim problemow i inni znajomi tez takze jakby cos to dam namiar tylko nie wiem czy woza w inne miejsc niz podkarpacie albo co sie tam po drodze nawinie takze trzeba pytac i ludz tez przewoza busikiem do polski bardzo dzybko

[Fiolunka]

Napisane przez kaszankazmlekiem

hej laskki pozwolcie ze sie wtrace na chwilke Mam pytanko male. Jak jest z praxa dla osob ktore nie znaja angielskiego ?? W styczniu przyjezdza do mnie szwagierka i za bardzo nie wiem jak mam sie zabrac za szukanie pracy dla niej ( z nia). Wybrac sie do agencji? roznosic cv np po hotelach?? Pytalam u siebie w pracy ale powiedzieli ze nie chca nikogo nawet do sprzatania jezeli nie umie sie dogadac i ze w ogole nie widza szans zeby cos bylo dla takiej osoby ;/

I w sumie mają rację, w dzisiejszych czasach warto jakieś podstawy angielskiego znać, szczególnie jeśli masz zamiar żyć w innym kraju. Nie mówię, że musisz się porozumiewać na jakimś super poziomie, ale przynajmniej na tyle, żeby nie było problem z podstawowymi konwersacjami. Nie rozumie ludzi, którzy przyjeżdżają tutaj i np. angielskiego zero i przy okazji nie chcą się go nawet uczyć, bo obracają się wśród polaków i/lub pracują z polakami (nie mówię akurat o Twojej koleżance).

[Niambie]

Napisane przez Fiolunka

I w sumie mają rację, w dzisiejszych czasach warto jakieś podstawy angielskiego znać, szczególnie jeśli masz zamiar żyć w innym kraju. Nie mówię, że musisz się porozumiewać na jakimś super poziomie, ale przynajmniej na tyle, żeby nie było problem z podstawowymi konwersacjami. Nie rozumie ludzi, którzy przyjeżdżają tutaj i np. angielskiego zero i przy okazji nie chcą się go nawet uczyć, bo obracają się wśród polaków i/lub pracują z polakami (nie mówię akurat o Twojej koleżance).

Podpisuje się rękami, nogami i brodą ;D

[domciatko]

ja również się zgadzam, że wyjeżdżając do obcego kraju warto znać chociaż podstawy danego języka. niech koleżanka się uczy dla siebie samej, bo to straszne uczucie nic nie rozumieć i nie potrafić nawet poprosić o pomoc czy podziękować za coś.

[kaszankazmlekiem]

Napisane przez domciatko

ja również się zgadzam, że wyjeżdżając do obcego kraju warto znać chociaż podstawy danego języka. niech koleżanka się uczy dla siebie samej, bo to straszne uczucie nic nie rozumieć i nie potrafić nawet poprosić o pomoc czy podziękować za coś.

jakies tam podstawy pewnie ma w koncu miala lekcje w szkole ale z doswiadczenia wiem ze niewiele to daje ;d;/ zastanawialam sie wlasnie i widze ze bedzie ciezko ale obiecalam to pomoge dzieki dziewczyny

[Fiolunka]

Napisane przez kaszankazmlekiem

jakies tam podstawy pewnie ma w koncu miala lekcje w szkole ale z doswiadczenia wiem ze niewiele to daje ;d;/ zastanawialam sie wlasnie i widze ze bedzie ciezko ale obiecalam to pomoge dzieki dziewczyny

No ja z doświadczenia wiem, że to też niewiele daje i dlatego przed wyjazdem tutaj uczyłam się przynajmniej przydatnych słówek i zwrotów, które mogą mi pomóc w codziennych sytuacjach. Zawsze może się też osłuchać z językiem oglądając jakieś brytyjskie seriale czy programy online - nie przeżyje takiego szoku, że nagle akcent różni się od angielskiego jakim posługują się nauczyciele w szkołach, wiadomo że często gęsto jest tak, że słowa wymawiane przez nauczyciela całkiem inaczej wymawia angol

Dlatego polecam Kuzynce uczyć się trochę języka jeszcze przed przyjazdem "dla chcącego nic trudnego" - jak to mówią

[domciatko]

ja przyjeżdżając do uk umiałam tylko tyle ile w szkole się nauczyłam, czyli takie podstawy. i mimo, że podstawowe rzeczy czytać umiałam to jak pierwszy raz ktoś po angielsku powiedział do mnie "how are you? what`s your name" to za cholerę nie umiałam zrozumieć o co chodzi. inny akcent, niż ten co polski nauczyciel w polskiej szkole.
moje początki z językiem tutaj były straszne. długo czułam się okropnie bo nic nie rozumiałam, ludzie gadali obok, śmiali się, żartowali, a ja jak ten osioł nic a nic. najgorsze były momenty kiedy chciałam coś powiedzieć, ale jakaś blokada we mnie nie pozwalała mi otworzyć gęby.

dlatego radzę koleżance dla jej dobra, uczyć się, uczyć się i jeszcze raz uczyć.
bo samo to że jest się emigrantem da jej w kość, nie potrzeba kolejnego zmartwienia w formie niezrozumiałego języka obcego.

[Fiolunka]

domciatko - prawda, prawda i jeszcze raz prawda! blokada zawsze się pojawia, u mnie też mimo że coś tam wiedziałam i sama byłam w stanie się odezwać (niekoniecznie zrozumieć ten ich bełkot pierwszy raz).

Dziewczynki jak tam przygotowania do świąt? Wszystko już ugotowane? Ja czuję zapach potraw wigilijnych w domu, bo współlokatorzy gotują

[Niambie]

Ja w tym roku serwuje wszystko gotowe i barszczyk z proszku. Dla samej siebie nie chce mi sie nawet do kuchni wchodzic, o gotowaniu nie wspominajac.

Fiolunka, milego zwiedzania i wesolych zabytkow zycze

[Fiolunka]

Napisane przez Niambie

Ja w tym roku serwuje wszystko gotowe i barszczyk z proszku. Dla samej siebie nie chce mi sie nawet do kuchni wchodzic, o gotowaniu nie wspominajac.

Fiolunka, milego zwiedzania i wesolych zabytkow zycze

Dziękuję
Jak to dla samej siebie? A gdzie rodzinka?

[Niambie]

W Polsce ;D a moj mezczyzna skubnie uszko, chlipnie barszczu i tyle z kolacji on najchetniej to by zaserwowal koze z rusztu :-D

[Fiolunka]

Napisane przez Niambie

W Polsce ;D a moj mezczyzna skubnie uszko, chlipnie barszczu i tyle z kolacji on najchetniej to by zaserwowal koze z rusztu :-D

KOOOZE? fuuuj!

Zostańmy może przy uszkach i barszczu

[Niambie]

Kozie mięsko jest dobre, polecam

[Fiolunka]

Napisane przez Niambie

Kozie mięsko jest dobre, polecam

a kysz, a kysz!! nie dobre

[katte25]

Dziewczynki zdrowych, pogodnych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w miłej atmosferze oraz mnóstwa prezentów