XX część rozważań o wymarzonym pierścionku i nie tylko

[ButterBear]

Gosiu, gratuluję


Byliśmy wczoraj na imprezie urodzinowej. Muszę przyznać, że jestem zmęczona. Spaliśmy u przyjaciół...i położyliśmy się o 9 rano

Teraz leżę na kanapie pod pierzyną i odpoczywam

[emi_lka]

Napisane przez goosia207

Dzięki dziewczyny za kciuki.Egzamin napisałam na 4,5 na tym mi najbardziej zależało

Byłam w CH na wyprzedażach, ale nic ciekawego nie znalazłam tylko kardigan na guziczki z kapturem czerwono-granatowy w Reserved, no i w tygodniu kupiłam kardigan zgnita zieleń w Camaieu
Oglądałam buty, ale

Fajnie, gratulacje

Napisane przez ButterBear

Gosiu, gratuluję


Byliśmy wczoraj na imprezie urodzinowej. Muszę przyznać, że jestem zmęczona. Spaliśmy u przyjaciół...i położyliśmy się o 9 rano

Teraz leżę na kanapie pod pierzyną i odpoczywam

Oj, nie pamiętam kiedy byłam na takiej imprezie
Odpoczywaj

Mój mąż dziś szalał z wkrętarką (jednak wyjeżdża jutro) i tym sposobem mamy już wszystkie meble skręcone i ustawione, a ja właśnie piszę znad swojego nowego biurka.
Mam teraz większą motywację do zakupu lampy, stolików nocnych i firanek

Cały dzień dziś przepracowałam, ale o ludzkiej porze skończyłam, więc fajnie

[goosia207]

Dzięki dziewczyny

Butter o 9? nieźle.Nie dziwię się, że jesteś zmęczona

Emilko 21 w sobotę to nie jest ludzka pora na pracę

Ja się czaję do wina

[emi_lka]

Napisane przez goosia207

Dzięki dziewczyny

Butter o 9? nieźle.Nie dziwię się, że jesteś zmęczona

Emilko 21 w sobotę to nie jest ludzka pora na pracę

Ja się czaję do wina

Ekstra pora Mogłaby być 2 nad ranem, jest się z czego cieszyć

Winko - super!
Też mam ochotę, ale do sklepu daaaaleko

[goosia207]

Napisane przez emi_lka

Ekstra pora Mogłaby być 2 nad ranem, jest się z czego cieszyć

Winko - super!
Też mam ochotę, ale do sklepu daaaaleko

Faktycznie.Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

Ja mam chardonnay białe

[asiuk]

Cześc!

Chciałam się pochwalic, że 26.01. o godz. 11:20 urodziła się moja córeczka Ewa

Nie będę wnikac w szczegóły porodu, bo widzę, że tu raczej pesymistyczne wizje królowały na wątku Napiszę tylko, że miałam miec wywoływaną akcję, ale sama się zaczęła ok. 22 w poniedziałek i zakończyła w środę cesarskim cięciem.

Niestety, mała musiała zostac przewieziona na OIOM do szpitala wojewódzkiego. Napiła się za dużo wód płodowych, które już nie były zbyt fajne. Jest z nią coraz lepiej, więc mam nadzieję, że w środę ją wypuszczą.

Widziałam ją dopiero dzisiaj, po opuszczeniu szpitala.
Pod tym względem mam pecha. Nie jestem z tych bab, co to mają rozbujany instynkt macierzyński, po cesarce czuję się cholernie kiepsko. Jak dziś ją zobaczyłam, to pomyślałam, że to jakaś abstrakcja Jestem przerażona

W klubie wrzucę fotki. Robił je TŻ dzień po urodzeniu (cudem mu pozwolili). Jak ją zobaczyłam, pomyślałam, że zamienili mi dziecko, bo jest już całkiem inna. Na fotkach bardzo przypomina mojego męża

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Foty postaram się wrzucic jednak jutro, bo coś się nie ładują, a ja muszę się położyc

[goosia207]

Asiuk gratuluję trzymam kciuki za szybki przyjazd maleństwa do domu

[et-ka]

Asiuk, super, że Ewa już jest..ale tyle dni porodu...makabra jakaś..

gratulacje! i mam nadzeję, że szybko będziecie razem.

[miskowa]

Asiuk, gratuluję

Dochodźcie do siebie obie w szybkim tempie

[ButterBear]

Asiuk, kochana, gratulacje dla Was i dużo zdrowia dla malutkiej Ewuni. Żeby szybciutko wydobrzała i żebyście mogli wziąć ją do domu

[L_V]

Asiuk, gratulacje! I najlepsze życzenia urodzinowe dla Ewy!!


3 dni porodu....mój instynkt macierzyński ma teraz ujemna wartość.

[asiuk]

Cześć!

Dziękuję
Wiecie co, trochę inaczej odczuwa się ten upływający czas, gdy się tam jest. To nie jest tak, że przez te wszystkie godziny leży się i zwija z bólu. Ja nawet miałam przez jakiś czas ZZO, z tym że u mnie zahamowało to akcję porodową - ale efekt jest, nic nie boli

Dla mnie najgorsze były dwie sprawy - ogromne zmęczenie, wręcz wyczerpanie, bo w ogóle nie spałam aż do nocy ze środy na czwartek, i (od pewnego momentu) ta świadomość, że nic u mnie nie postępuje, że ja się staram ładnie oddychać, a u mnie się nic nie dzieje

Zakochałam się na nowo w moim T. Był i nadal jest po prostu rewelacyjny, nie wyobrażam sobie teraz, że nie byłoby go przy mnie w takim momencie.

[Madzialenka12344321]

Asiuk gratulacje.

Na myśl o 3 dniowym porodzie mnie skręciło

[asiuk]

E tam, jakie 3 dni? Dwie noce, jeden cały dzień (wtorek) i do tej 11:20 następnego dnia.
Zresztą całą pierwszą noc spędziłam w domu, w wannie, pod prysznicem, spacerując po mieszkaniu i odpoczywając. W szpitalu pojawiłam się dopiero na tą umówioną godzinę, czyli 8:30.
W drugiej nocy dostałam jakieś silne leki rozkurczowe, żebym mogła wypocząć i trochę się przespać. Faktycznie było znacznie lepiej, a nie spałam z nerwów

Wrzuciłam fotkę do klubu.

[emi_lka]

Asiuk, serdeczne gratulacje
Dużo zdrowia dla Ewy i bardzo pozytywnego nastawienia na Waszą najbliższą wspólną drogę Super, że mąż się sprawdził

Ewa jest śliczna

[Madzialenka12344321]

a ja nie widziałam fotki. Jest ona w naszym klubie??

widziałam sliczna.. a jak duża

[Mango08]

Asiuk gratuluję córeczki!! Śliczna i taka słodziutka! Zazdroszczę! Ewa chyba duża jest, bynajmniej tak na zdjęciu wygląda

Jeśli miałabyś ochotę, siłę i czas, to ja chętnie dowiem się więcej o porodzie na pw, aby Dziewczynom nie zaśmiecać. Czy wiadomo dlaczego Ewa nie chciała wyjść, dlaczego wcześniej nie podjęli decyzji o cesarce, jak opieka i lekarze itp. Ogólnie im więcej, tym lepiej.

[emi_lka]

Napisane przez Mango08

Asiuk gratuluję córeczki!! Śliczna i taka słodziutka! Zazdroszczę! Ewa chyba duża jest, bynajmniej tak na zdjęciu wygląda

Jeśli miałabyś ochotę, siłę i czas, to ja chętnie dowiem się więcej o porodzie na pw, aby Dziewczynom nie zaśmiecać. Czy wiadomo dlaczego Ewa nie chciała wyjść, dlaczego wcześniej nie podjęli decyzji o cesarce, jak opieka i lekarze itp. Ogólnie im więcej, tym lepiej.

Ja, podobnie jak Mango, chętnie też wysłuchałabym szczegółowej relacji...

[asiuk]

Dziękuję
Właśnie nie jest duża Zdjęcie jednak znacznie zniekształca. Ważyła 3230 g, nadal nie wiem, ile ma długości

Mango, napiszę Ci później na pw co i jak

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Emilko, naprawdę? Dobra, Tobie też wyślę pw nieco później

[emi_lka]

Napisane przez asiuk

Dziękuję
Właśnie nie jest duża Zdjęcie jednak znacznie zniekształca. Ważyła 3230 g, nadal nie wiem, ile ma długości

Mango, napiszę Ci później na pw co i jak

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Emilko, naprawdę? Dobra, Tobie też wyślę pw nieco później

Naprawdę Chyba to taka próba zbudowania sobie całościowego obrazu tego, co mnie kiedyś czeka... Dziękuję

[carmelova]

Asiuk gratuluję! Cieszę się, że lada chwila Mała wyjdzie ze szpitala

[Mango08]

Napisane przez asiuk

Dziękuję
Właśnie nie jest duża Zdjęcie jednak znacznie zniekształca. Ważyła 3230 g, nadal nie wiem, ile ma długości

Mango, napiszę Ci później na pw co i jak

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Emilko, naprawdę? Dobra, Tobie też wyślę pw nieco później

Dziękuję Odpoczywaj i zbieraj siły na powrót Córeczki!

[kotekk81]

Asiuk kochana moje gratulacje 3 dni porodu...straszne ja rowniez poprosze szczegoly na pw bo domyslam sie ze przebieg mialysmy podobny z tym ze u mnie trwal krocej przez to ze zaczynalo mi sie robic zakazenie zagrazajace mnie i mlodej

a Ewunia sliczna

[apingmysoul]

asiuk gratuluję córy! śliczna

[czeremchowa]

Asiuk gratulacje! Zbieraj siły do powrotu córci do domu Super że TŻ tak się spisał!

[niuniuniau]

Asiuk gratulacje Ewa jest słodka i na zdjęciu wygląda na dość dużą, choć jak mówisz, że ważyła 3200 to malutki kotek Moja była ponad pół kilo większa
Długości porodu współczuję i podziwiam za wytrzymałość, ja rodziłam 7 godzin i uważałam, że to długo No i brawa dla TZ, że wytrzymał i Cię dzielnie wspierał, dobrze mieć takiego kogoś przy sobie

Mam nadzieję, że Ewę szybko wypuszczą z Wami do domku, a to, że trafiła na inny oddział miało swoje plusy dla Ciebie bo mogłaś odrobinkę wypocząć po porodzie. Szkoda że tak długo czekali z cesarką bo na pewno Cię to wymęczyło. Trzymam kciuki za szybki powrót Wasz do domu

[miskowa]

cześć


"I don't like mondays..." - znacie taką piosenkę?
Adekwatna na dziś

[emi_lka]

Napisane przez miskowa

cześć


"I don't like mondays..." - znacie taką piosenkę?
Adekwatna na dziś

Cześć!
Ta piosenka idealnie pasuje do dzisiaj....
Siedzę od wczoraj sama w domu i jakoś się rozczulam... Tj. myślę o rodzicach, bracie, mężu, jestem taka stęskniona za całą rodziną Tak sobie w duchu cały czas uświadamiam jacy są wspaniali
Za oknem śnieżny krajobraz, a ja już pożegnałam zimę

[dorinka30]

Cześć dziewczyny, długo mnie tu nie było

Jak wiecie wkręciłam się w moją nową działalność na poważnie i mam urwanie dupy z tym wszystkim, cały czas mamy jakieś akcje bieżące, które przygotowujemy i na tym spędzam całe dnie,a czasem noce nawet.

Ogólnie jestem szczęśliwa, poznałam fantastycznych ludzi i to jest najwspanialsze w tym wszystkim. Kilka razy miałam już spadek formy i wiary w to wszystko, ale za każdym razem jakoś się podniosłam i walczę nadal. 6 Lutego, w moje imieniny otwieramy biuro w Warszawie, w samym centrum, wreszcie mamy miejsce gdzie spotykamy się i omawiamy różne rzeczy, bo do tej pory pałętaliśmy się po knajpach.

Asiuk gratulacje wspaniale, że Ewa już na świecie, nie przejmuj się, wszystko instynktownie będziesz wiedzieć co i jak. Wymordowali Cię słyszę podczas porodu, ehhh jak ja niecierpię naszej służby zdrowia.

Co poza tym, jakiś skrót wydarzeń poproszę

Acha, czy KG to ktoś od nas na fecebooku ? przyznawac się proszę, bo ja tam dozuje znajomych, w moim przypadku musze być ostrożna

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Cześć dziewczyny, długo mnie tu nie było

Jak wiecie wkręciłam się w moją nową działalność na poważnie i mam urwanie dupy z tym wszystkim, cały czas mamy jakieś akcje bieżące, które przygotowujemy i na tym spędzam całe dnie,a czasem noce nawet.

Ogólnie jestem szczęśliwa, poznałam fantastycznych ludzi i to jest najwspanialsze w tym wszystkim. Kilka razy miałam już spadek formy i wiary w to wszystko, ale za każdym razem jakoś się podniosłam i walczę nadal. 6 Lutego, w moje imieniny otwieramy biuro w Warszawie, w samym centrum, wreszcie mamy miejsce gdzie spotykamy się i omawiamy różne rzeczy, bo do tej pory pałętaliśmy się po knajpach.

Asiuk gratulacje wspaniale, że Ewa już na świecie, nie przejmuj się, wszystko instynktownie będziesz wiedzieć co i jak. Wymordowali Cię słyszę podczas porodu, ehhh jak ja niecierpię naszej służby zdrowia.

Co poza tym, jakiś skrót wydarzeń poproszę

oo, matka marnotrawna wraca... na dłużej mam nadzieję

Generalnie temat rozmnażania ostatnio dominuję, wszystkie albo po, albo w trakcie, albo przed.
Poza tym nic nowego. Hania doniosła, że brylujesz na FB ostatnio, więc wysłałam ci zaproszenie, ale mnie olałaś