2008 Lipcowo-Sierpniowe Przedszkolaki!

[Anisia25]

Napisane przez Mała75

Jowiszkowa ale mnie ubawiłaś jak jednego na na pół???
u nas nie ma jakiś ogromniastych, spokojnie 2 na jednym posiedzeniu wciągnę chyba wzbudziłabym nie lada sensację kupując jednego rogala w cukierni...

właśnie teraz tż robi kawę i drugie podejście będzie

Veronka - tak, mucofluid do nosa jest super na gęsty katar - rozrzedza u ułatwia usuwanie wydzieliny nie wiem czy Antosia już może go stosować, ja mam dla Majki od poprzedniej choroby i teraz też się przydaje pyt. do Ciebie - stosowałaś ribomunyl???

lecę żreć

Ja stosowałam ribumonyl.
Najlepsze efekty: kiedy zaczyna sie to podawac latem. Piter po tym nie chorowal dobre pol roku. Kuracje chciala powtorzyc, ale zaczelam jak mlody nie byl konskiego zdrowia i sie nabawil anginy.
Takze najlepiej wykupic to lekarstwo i zaczac podawanie od lipca

[kristi75]

Wersta nic takiego myślałam że się wtajemniczyłaś w moje problemy z orange jakie tu opisałam kilka dni temu
Tylko jak nie czytasz wstecz to nie wiem czy będzie ci się chciało nadrabiać
jak chcesz mogę poszukać tego i ci wstawię

[Mała75]

Anisia - dzięki. nie wiem dlaczego myślałam, że to veronka stosowała ribomunyl... w jakiej miałaś postaci i czy to bardzo kłopotliwe w stosowaniu? babka mi tłumaczyłą, że jakiś grafik jest, najpierw 3 tygodnie pod rząd - 4dni, a potem jakaś przerwa i kolejne miesiące zawsze w te same 4 dni się bierze nie wnikałam w to jeszcze i zastanawiam się wogóle czy teraz zaczynać kurację czy raczej na wiosnę ale receptę mam więc mogłabym wykupić i czekać na odp. moment.

dostałam też skierowanie dla Majki do laboratorium na badanie krwi - nigdy nie miała i się zastanawiam, czy takim dzieciom już pobierają z żyły? nie widzę tego...

[Judi21_84]

Mała u nas pobierają z palca

Sosno już kilka razy miałam pytać- jesteś zadowolona z x-landera?? Ty masz 4-kołowego..??

[Mała75]

Napisane przez Judi21_84

Mała u nas pobierają z palca

Sosno już kilka razy miałam pytać- jesteś zadowolona z x-landera?? Ty masz 4-kołowego..??

ufff. mam nadzieję, że i u nas tak to wygląda...
Maja u lekarza jest grzeczna, nie płacze i sama idzie na krzesełko do badania. gorzej jak ma otworzyć paszczę

[taka sobie]

dobry wieczór przespałam cały dzien po nocce spałam do 12.30, wstałam zrobiłam obiad a za Wiki zasnęła o 15 to ja razem z nią i spałysmy do 19 nie wiem o której teraz zasnie ale ja wychodze z domu o 23 i mam nadzieje ze sie wyrobi

Wiki w nocy od 22 wymiotowała tz juz spanikowany chciał jechac na pogotowie. Zasnęła o 2 i przespała do rana, nie wyglada to na rota, pewnie cos jej zaszkodziło. W przedszkolu wymiotowała dwójka z relacji mojego dziecka rano wstała nówka wiec tym bardziej nie wiem o co kaman

[ver_ona]

Napisane przez wersta

Veronko na katar, który jest gęsty i nie wypływa daje się syrop rozwadniający wydzielinę typu flavamed, mucosolvan. właśnie Z. od wczoraj ma taką przypadłość, a to prowadzi do zapalenia ucha dlatego jak najszybciej trzeba rozrzedzić.
nie wiem czy masz, ale mucofluid też do nosa, o ile malutka już może.

Kristi nie czytam zaległych jak kilka dni nie zaglądam, a co?

dziewczyny wiem wiem, ale ona jest za mala i ja zaleje flegma. ona nie umie jeszce odkrztuszac i niestety takim maluszkom na tym etapie sie nie daje- a szkoda, bo chetnie bym dala. no i wazne, ze one maja za zad. produkowac ta flegme i ja odkrztuszac, dlatego wazne zeby duzo pic!


http://www.domzdrowia.pl/79627,immun...op-200-ml.html

babka nam go polecila, bo Bor ma dosc duze migdalki i ona na to dziala

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez Mała75

Anisia - dzięki. nie wiem dlaczego myślałam, że to veronka stosowała ribomunyl... w jakiej miałaś postaci i czy to bardzo kłopotliwe w stosowaniu? babka mi tłumaczyłą, że jakiś grafik jest, najpierw 3 tygodnie pod rząd - 4dni, a potem jakaś przerwa i kolejne miesiące zawsze w te same 4 dni się bierze nie wnikałam w to jeszcze i zastanawiam się wogóle czy teraz zaczynać kurację czy raczej na wiosnę ale receptę mam więc mogłabym wykupić i czekać na odp. moment.

dostałam też skierowanie dla Majki do laboratorium na badanie krwi - nigdy nie miała i się zastanawiam, czy takim dzieciom już pobierają z żyły? nie widzę tego...

ja dawalam immunotrofine, ktora chyba jest podobna,.

mnie lekarka pytala, czy robilam morfologie Antosi, bo blada lekko...mamy po chorobie zrobic

[wersta]

Z. miała ten uodparniający Maluśna, ale jakoś nie zadziałał teraz znów jej przepisał

Kristi wklej proszę, jakiś problem rozumiem?

jeśli do morfologii tylko to z palca

[Anisia25]

Napisane przez Mała75

Anisia - dzięki. nie wiem dlaczego myślałam, że to veronka stosowała ribomunyl... w jakiej miałaś postaci i czy to bardzo kłopotliwe w stosowaniu? babka mi tłumaczyłą, że jakiś grafik jest, najpierw 3 tygodnie pod rząd - 4dni, a potem jakaś przerwa i kolejne miesiące zawsze w te same 4 dni się bierze nie wnikałam w to jeszcze i zastanawiam się wogóle czy teraz zaczynać kurację czy raczej na wiosnę ale receptę mam więc mogłabym wykupić i czekać na odp. moment.

dostałam też skierowanie dla Majki do laboratorium na badanie krwi - nigdy nie miała i się zastanawiam, czy takim dzieciom już pobierają z żyły? nie widzę tego...

tak, to sie bierze przez pierwsze 3 tyg przez 4 dni, a potem przerwa i w nastepnym nowym miesiacu tez przez 4 dni np jesli zaczniesz od poniedzialku to do czwartku i w przyszlym miechu ten na poczatku od poniedzialku do czwartku, bo tak najlepiej sie pamieta. Dawkowanie jest na ulotce napisane, wiec sie nie zgubisz.
Ja to tez mam w domu, wykupione w saszetkach Acha, to nie jest takie tanie Cala pol roczna kuracja kosztowala mnie rok temu 180zł, sprzedawane albo w paczce 12 saszetek, albo 4

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez taka sobie

dobry wieczór przespałam cały dzien po nocce spałam do 12.30, wstałam zrobiłam obiad a za Wiki zasnęła o 15 to ja razem z nią i spałysmy do 19 nie wiem o której teraz zasnie ale ja wychodze z domu o 23 i mam nadzieje ze sie wyrobi

Wiki w nocy od 22 wymiotowała tz juz spanikowany chciał jechac na pogotowie. Zasnęła o 2 i przespała do rana, nie wyglada to na rota, pewnie cos jej zaszkodziło. W przedszkolu wymiotowała dwójka z relacji mojego dziecka rano wstała nówka wiec tym bardziej nie wiem o co kaman

a już nie kaszląca??

bo jesli meczyl ja mokry kaszel przez jakis czas, to mogla w ten sposob usunac flegme. Albo sie strula czyms w przedszkolu i pozbyla sie toksyn

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Mala, najlepsze efekty daje ta kuracja jak sie ja polaczy z wyjazdem nad morze
Lekarz mi zalecał wlasnie na lato, bo w sam raz do jesieni jest juz 3 miesiace stosowania i po prostu dziala. No i tak tez bylo. Mialam caly okres jesienno -zimowy wolny od chorowania

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Ostatnio zaczelam sie bic z myslami, czy szczepic piotrka przeciwko ospie.
Zenit zachorowalnosci w przedszkolach to luty-marzec. i nie wiem czy sie na to pisac czy nie.
Wiele osob, ktorych dzieci przeszly ospe mialy ja o mocnym nasileniu i tragedia ponoc... I na dodatek rozwala calkowicie uklad odpornosciowy i ponoc 6 tyg trwa powrot calkowity do zdrowia. Bardzo czesto po ospie, dzieciaki lapia infekcje i do lata choruja..

Ja mimo ze z chorobami mam spokoj od dwoch miesiecy prawie, to jakos nie specjalnie mam ochote by moje dziecko chorowalo. Zwlaszcza, ze chorobska sie go imaly od 7 miesiaca zycia i oberwal nimi na maksa

[wersta]

jakiś czas temu czytałam o tej szczepionce, ale na forach bardzo dużo ludzi pisało, że po szczepiniu często dzieci dostają ospy. poza tym nie blokuje zachorowania tylko łagodzi objawy. my nie szczepimy po przekonsultowaniu z lekarzem

[Anisia25]

Napisane przez wersta

jakiś czas temu czytałam o tej szczepionce, ale na forach bardzo dużo ludzi pisało, że po szczepiniu często dzieci dostają ospy. poza tym nie blokuje zachorowania tylko łagodzi objawy. my nie szczepimy po przekonsultowaniu z lekarzem

kurcze, tego sie wlasnie obawiam...
Pediatra jakby mogla to zalecalaby wszystkie szczepionki, bo to przeciez chroni.. a ja do konca nie jestem przekonana... wiec poki co, mlody ma niezbedne minimum, a na pneumo czy meningo czy rota go nie szczepilam

[Cestia]

Hej

Ja się zastrzelę

Jutro mieliśmy jechać na chrzciny, wsjo przygotowane, młoda nie mogła się już doczekać i co... i przed chwilą zmierzyłam jej tempkę bo mi się wydała zbyt ciepła... 38,6

Dość mam kuźwa... tydzień temu skończyła antybiotyk


Co do szczepionek to ja na wirusówki nie szczepię Ale teraz coraz bardziej się zastanawiam nad pneumo. Ogólnie jestem przeciwna tej nagonce i nie szczepiłam jak była mała... teraz już nie wiem co o tym myśleć, lekarka sugeruje za każdym razem.

A Wy??? Niektóre z Was z tego co pamiętam deklarowały podanie szczepionki jak młode pójdą do przedszkola. Będziecie szczepić?

[wersta]

nie szczepię Cestusiu, mojego taty dobrego kolegi roczny wnuczek po tej szczepionce jest warzywem od 2 mies. tak jak kiedyś mówił nam nasz pediatra, co za dużo...

[kristi75]

wersta dla ciebie kopiuję stare posty


Trochę to może być bez ładu i składu, ale skopiowałam kilka postów.
Jak coś będzie nie jasne to chętnie wyjaśnię


Przedstawię wam moją sytuacje i powiedzcie mi co mam robić //bo juz opadam z sił

Początkiem sierpnia podpisałam umowę na internet mobilny
przedstawiono nam różne opcje, wybraliśmy taką że - abonament za 39 zł. z watem umowa na 36 miesięcy i laptop za niecałe 600 zł
Po miesiącu przyszła faktura z kosmicznym rachunkiem,-dzwonie o wyjaśnienie do salonu - mówią że to na pewno aktywacja numeru, wiec spoko zapłaciłam. Po kolejnym miesiącu rachunek kosmiczny + aktywacja- myślałam że mnie szlag trafi
Dzwonię znów do orange a oni mnie przepraszają, bo zorientowali sie co jest grane i juz wcześniej złożyli reklamację. Z abonamentu który miał być 39 zł. zrobił się 121,77
reklamacja uwzgledniła tylko te dwa miesiące a dalej nibym mam płacić tak jak jest te 121. Więc salon znów złożył odwołanie do tego, po miesiącu znów przysłali odpowiedź negatywną
Dzwoniłam kilka dni temu na infolinie do konsultanta i stanęło na tym że ten kto rozpatrywał reklamację miał do mnie zadzwonić - nie zadzwonił. Wiec dziś znów dzwoniłam facetka mi mówi że nic się z tym nie da zrobic, nie mogę anulować umowy, nie mogą mi obniżyć do tej kwoty co rzekomo podpisywałam.Uparłam się na kontakt kogoś z przełożonych. Wiec obiecała że zawiadomi przełożonego i tego kto odpowiadał na tą reklamację i mają obowiązek się ze mną skontaktować do 24 godz.
Co sądzicie o tym, co mam robić. Czy ja już nie mam żadnych praw ? ______________

Umowę podpisywałam w salonie.
A tam rozkaładają ręce -jedyne co możemy zrobić to kolejne odwołanie.
Moim zdanie one chronią swój tyłek, a ja ich mam w du.p.i.e

owszem byłam w salonie kilka razy i sa mało pomocne dla mnie
I dlatego myślałam że tak mi się uda coś załatwić.
W salonie nie chcą mi dać telefonu do ich przełożonego// zresztą na infolini tez nie /

Na umowie jest zawarta nazwa danej promocji
która rzekomo w dniu kiedy myśmy podpisywali umowę była już zmieniona, ale w salonie - w systemie była jeszcze nie widoczna i dlatego pokazywało tylko taką którą wybraliśmy



co do tego internetu
to oddzwoniła mi ta facetka z którą rozmawiałam i przełożony kazał jej zadzwonić w jego imieniu, by mi przekazać że niestety sprawę uważa za zamkniętą i nic się już nie da zrobić
Jestem tak wkurzona tym że nie macie pojęcia
jeszcze z godzinę się trzesłam z nerwów po tej rozmowie
pójdziemy jeszcze osobiście do salony pogadać z tymi babkami, a jak nic się nie da zrobić to chyba poszukam jakiegoś prawnika i pójdę do sądu z tym
Bo co innego mogę zrobić. Nie mam zamiaru płacic takich rachunków


Jednak wstąpiliśmy do salonu, by pogadać i zobaczyć co oni na to.
Więc sprawa wygląda tak
Babki w salonie zdają sobie sprawę że to ich wina i nie wypierają się tego
Zaproponowali nam że oni jako salon wystąpią o rozwiązanie umowy i o obniżenie tego rachunku który jest nie zgodny z naszym oczekiwaniem. Ale musielibyśmy wykupić laptopa, czyli dopłacić resztę do ceny rynkowej.
Zgodziliśmy się


A teraz powiedz co o tym myslisz

[wersta]

Kristi masz możliwość zeskanować umowę, regulamin i mi przesłać?
możliwe, że salon Ci coś przykitował lub podpisałaś nie wiedząc co.

[kristi75]

Napisane przez wersta

Kristi masz możliwość zeskanować umowę, regulamin i mi przesłać?
możliwe, że salon Ci coś przykitował lub podpisałaś nie wiedząc co.

jasne zaraz zeskanuj i prześlę ci
tylko gdzie ? dasz maila

[wersta]

Napisane przez kristi75

jasne zaraz zeskanuj i prześlę ci
tylko gdzie ? dasz maila

w roślinnym

[Sosnowa]

Napisane przez Mała75

Anisia - dzięki. nie wiem dlaczego myślałam, że to veronka stosowała ribomunyl... w jakiej miałaś postaci i czy to bardzo kłopotliwe w stosowaniu? babka mi tłumaczyłą, że jakiś grafik jest, najpierw 3 tygodnie pod rząd - 4dni, a potem jakaś przerwa i kolejne miesiące zawsze w te same 4 dni się bierze nie wnikałam w to jeszcze i zastanawiam się wogóle czy teraz zaczynać kurację czy raczej na wiosnę ale receptę mam więc mogłabym wykupić i czekać na odp. moment.

dostałam też skierowanie dla Majki do laboratorium na badanie krwi - nigdy nie miała i się zastanawiam, czy takim dzieciom już pobierają z żyły? nie widzę tego...

na morfo to z palca wezma... Łucja miała z zyly pobierana krew na Ige jak miala 1,5 roku..

Napisane przez Judi21_84

Mała u nas pobierają z palca

Sosno już kilka razy miałam pytać- jesteś zadowolona z x-landera?? Ty masz 4-kołowego..??

Tak, jestem zadowolona - fajny wózeczek. B.dobrze spisuje się na leśnych i wioskowch dróżkach. Tylko ma pewne minusy - mam 3-kołowego xt. I te 3 koła to lipa przy wyjeżdżaniu podjazdami na wysokich schodach. No i faktycznie, można ten wózek wywrócić - ma mniejszą stabilność. X-run ma większe kółka, więc pewnie tam nie ma z tym problemu.

Napisane przez wersta

nie szczepię Cestusiu, mojego taty dobrego kolegi roczny wnuczek po tej szczepionce jest warzywem od 2 mies. tak jak kiedyś mówił nam nasz pediatra, co za dużo...

brrrrrrrrrrrrr po pneumo??

[jowisz]

od jutra nie jem jestem tłusta a na im. tak pożarłam a muszę się wziąć za siebie bo moje normalne spodnie na wagę 52-3 leżą,bo za małe (dopinam się ledwo ledwo), i noszę te pary, które nabyłam jak przytyłam po odstawieniu Igi od piersi muszę zrzucić minimum 2 pełne kilo

Iga wytrzymała spokojnie do 22 bo o tej porze wracaliśmu busem na razie odstawiam zakup klocków do świąt widzę, że kolejny raz bawiła się u Marty samochodem, barbie i takie tam. poluję na używanego VW lalkę a'la barbie ma od mojej babci, mama zwiezie za 2 tyg. więc styknie.

a uśmiałam się dziś faceci normalnie tak rżeli z tej śmierci Hanki Mostowiak na kartonach że się tam nie raz popłakałam ze śmiechu

[Judi21_84]

Hej
Magda tz mi ostatnio też pokazywał wypadek Hanki wierzyć mi się nei chciało że odwalili taką kichę

Sosno mój x-run ma pochyłe te koła z tyłu, jego się nie da wywrócić

A co do powikłań po szczepionkach to nie sądzę by pneumo były winne że dziecko stało się roślinka.
Pamiętam jak wszystkie bałyśmy się którejś szczepionki chyba odra, świnka różyczka Pytałam o to wtedy kuzynki tz-neurologa i ona powiedziała że nie ma żadnych dowodów na to że ta czy inne szczepionki powodują choćby autyzm czy inne powikłania. Powiedziała że mogą jedynie przyspieszyć pewne choroby ( choćby autyzm).

U nas piękne słońce ale 0 stopni. Zbieramy się do biedronki.

[Sosnowa]

Napisane przez Judi21_84

Sosno mój x-run ma pochyłe te koła z tyłu, jego się nie da wywrócić

no własnie.. mnie sie marzyl x-run, ale upolowalismy uzywke xt za 450 gondola+spacerowy w swietnym dtanie, wiec za taka cene naprawde warto

[wersta]

tak, tak po pneumo, po kilku godz. od podania. chcieli go do żłobka posłać po nowym roku i zaszczepili.
kiedyś Wam pisałam o mojej koleżance z synkiem autystycznym; jeździła z nim do ośrodka dla tych chorych dzieci i tam było mnóstwo takich, które zachorowały po szczepionkach, więc niestety coś w tym jednak jest

[taka sobie]

hej

Anisia , Wiki troche pokasłuje, zwłaszcza w nocy, ale nie sądzę zeby te wymioty były tym spowodowane TZ mowił ze za bardzo nia szarpało, i co jej dał wypic to od razu wymiotowała. Dziwne ale najwazniejsze ze rano juz było ok i nadal jest.

Ja nie szczepie na pneumo, zastanawiałam sie ale w komcu zrezygnowalismy, a teraz to juz chyba i tak musztarda po obiedzie bo to najlepiej nim dziecko acznie chodzic do przedszkola lub złobka

byłysmy na ogrodzie z godzinę, zimnica straszna, poubierane byłysmy ze ledwo sie ruszałam no i przydymiona jestem bo sąsiad pali liscie

[anka1900]

hejka
witam z krainy zombie
od kilku dni mam mega pobudki w nocy
Młoda coś słabo śpi, budzi mi się co godzinę, śpimy razem, ale i tak moja obecność nie usypia jej przynajmniej na pół nocy,
ledwo funkcjonuję, w dzień też drzemki raptem z 15 minut
ząbkowanie, czy ki diabeł

Olce przyplątał się dziwny katar , po 2 tygodniach kaszlących, cały czas furkotanie w nosie, nie za bardzo mogę odfridować , mucofluid nie za wiele pomaga
idę kupić ten katarek, niech mi przyślą jak naszybciej

a ja mam chyba jakieś zapalenie w nadgarstku, bo znowu nie mogę ruszać dłonią , nawet nie mogę sama sobie biustonosza zapiąć, ból nieziemski

[ver_ona]

Napisane przez Anisia25

tak, to sie bierze przez pierwsze 3 tyg przez 4 dni, a potem przerwa i w nastepnym nowym miesiacu tez przez 4 dni np jesli zaczniesz od poniedzialku to do czwartku i w przyszlym miechu ten na poczatku od poniedzialku do czwartku, bo tak najlepiej sie pamieta. Dawkowanie jest na ulotce napisane, wiec sie nie zgubisz.
Ja to tez mam w domu, wykupione w saszetkach Acha, to nie jest takie tanie Cala pol roczna kuracja kosztowala mnie rok temu 180zł, sprzedawane albo w paczce 12 saszetek, albo 4

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------


a już nie kaszląca??

bo jesli meczyl ja mokry kaszel przez jakis czas, to mogla w ten sposob usunac flegme. Albo sie strula czyms w przedszkolu i pozbyla sie toksyn

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Mala, najlepsze efekty daje ta kuracja jak sie ja polaczy z wyjazdem nad morze
Lekarz mi zalecał wlasnie na lato, bo w sam raz do jesieni jest juz 3 miesiace stosowania i po prostu dziala. No i tak tez bylo. Mialam caly okres jesienno -zimowy wolny od chorowania

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Ostatnio zaczelam sie bic z myslami, czy szczepic piotrka przeciwko ospie.
Zenit zachorowalnosci w przedszkolach to luty-marzec. i nie wiem czy sie na to pisac czy nie.
Wiele osob, ktorych dzieci przeszly ospe mialy ja o mocnym nasileniu i tragedia ponoc... I na dodatek rozwala calkowicie uklad odpornosciowy i ponoc 6 tyg trwa powrot calkowity do zdrowia. Bardzo czesto po ospie, dzieciaki lapia infekcje i do lata choruja..

Ja mimo ze z chorobami mam spokoj od dwoch miesiecy prawie, to jakos nie specjalnie mam ochote by moje dziecko chorowalo. Zwlaszcza, ze chorobska sie go imaly od 7 miesiaca zycia i oberwal nimi na maksa

Bor mial ospe jak mial jakies 8-9mies. i bylo szybko i bez klopotow. teraz jest juz odporny i nie trzeba sie bedzie juz martwic- szczepienie nie uodparnia na cale zycie, a przechodzic ospe jak jest sie doroslym podobno masakra
teraz u Antosi w zlobku jets ospa, ale nie u niej w grupie, wiec pewnie nie zalapie- i tak w tym tyg. bedzie siedziala w domu.

sosna- ja trojkolowcem wjezdzam na podjazdy tylem

[wersta]

Anka ciężka sprawa, jak człowiek niedospany

[ver_ona]

Napisane przez anka1900

hejka
witam z krainy zombie
od kilku dni mam mega pobudki w nocy
Młoda coś słabo śpi, budzi mi się co godzinę, śpimy razem, ale i tak moja obecność nie usypia jej przynajmniej na pół nocy,
ledwo funkcjonuję, w dzień też drzemki raptem z 15 minut
ząbkowanie, czy ki diabeł

Olce przyplątał się dziwny katar , po 2 tygodniach kaszlących, cały czas furkotanie w nosie, nie za bardzo mogę odfridować , mucofluid nie za wiele pomaga
idę kupić ten katarek, niech mi przyślą jak naszybciej

a ja mam chyba jakieś zapalenie w nadgarstku, bo znowu nie mogę ruszać dłonią , nawet nie mogę sama sobie biustonosza zapiąć, ból nieziemski

skok rozwojowy??
u nas sa jakies 2 pobudki w nocy, ale teraz jak jest chora nawet nie probuje jej oduczac. chociaz czasem daje rade tylko podanie smoczka.

z katarka jestem baardzo zadowolona, tylko jedna wada- nie chowam teraz odkurzacza


kurcze no! zapomnialam o aukcji!!
http://allegro.pl/show_item.php?item=1912529342

a czujesz wszystkie palce? nic Ci nie mrowieja??

[anka1900]

wiem, wiem Veronka do czego zmierzasz, nie ,raczej to nie cieśń nadgarstka
wtedy w ciaży mnie też to bolało, ale palce mi nie drętwieją,

no ciężko, szczególnie nad ranem przystosować sie do nowego dnia,
wiadomo, zniosłabym normalne pobudki karmieniowe, ale Olka jest w nocy, płaczliwa, marudna , temp. nie ma ,tylko taka podziębiona,
teraz wesolutka,popiskuje sobie, pluje i puszcza potoki śliny zaczęła juz w śliniakach chodzić, bo chwila i mokra bluzeczka

ps. Veronka, jak to jest z tym glutenem, bo czytam , że w 5 m-cu trzeba przyzwyczajać organizm, kaszę mannę z jabłkiem już jej podawać? czy można jeszcze czekać ?

[ver_ona]

Napisane przez anka1900

wiem, wiem Veronka do czego zmierzasz, nie ,raczej to nie cieśń nadgarstka
wtedy w ciaży mnie też to bolało, ale palce mi nie drętwieją,

no ciężko, szczególnie nad ranem przystosować sie do nowego dnia,
wiadomo, zniosłabym normalne pobudki karmieniowe, ale Olka jest w nocy, płaczliwa, marudna , temp. nie ma ,tylko taka podziębiona,
teraz wesolutka,popiskuje sobie, pluje i puszcza potoki śliny zaczęła juz w śliniakach chodzić, bo chwila i mokra bluzeczka

ps. Veronka, jak to jest z tym glutenem, bo czytam , że w 5 m-cu trzeba przyzwyczajać organizm, kaszę mannę z jabłkiem już jej podawać? czy można jeszcze czekać ?

powinnas podawac cos z chyba lyzeczka kaszy. zacznij od tego co juz je, marchew? jablko? ziemniak? bo to ma zapobiec celiakii

[Sosnowa]

Napisane przez ver_ona

sosna- ja trojkolowcem wjezdzam na podjazdy tylem

o widzisz! nie wpadłam na to muszę spróbować ten manewr