Szczęściem pijane, od 2011 roku zakochane- część II

[Dotka90]

Rozmowa ok, gdybym miała wyrobioną już książeczkę sanepidowską, to już bym miała dzisiaj umowę.
Mam nadzieję, że zanim wyrobię nie znajdą nikogo innego

W ogóle to byliśmy dzisiaj oglądać pierścionki u jubilera
I ten, który nam się spodobał na stronie internetowej jednak odpadł w przedbiegach, bo na ręce już nie wyglądał tak ładnie.
Za to mierzyłam inny, taaaaaki cudny I TŻtowi też się bardzo podobał

Byliśmy też na squashu i w saunie
A niedawno skończyliśmy robić obiad, a raczej kolację
Zapiekanka warzywna + chude mięsko mielone siedzi w piekarniku, będziemy szamać, do tego białe winko i relaaaaks

[Mojwa]

Pokaż pierścień, jest gdzieś w necie?

ja czekam na TŻta, obiad gotowy, ale jemu się w pracy przedłużyło

[Dotka90]

Nie ma właśnie

[vicky_]

a ja miałam nieplanowane spotkanie z Tż byłam u księdza na spotkaniu (wgl ksiądz jest na mnie obrażony...), a jak wracałam to mojego A. spotkałam i spędziliśmy trochę czasu razem

[Mariatta]

Hej
Wam sie pochwaliłam, ale jutro dopiero będę z TŻ-tem oblewać.
W ogóle okazało się, że muszę okulary nosić i teraz mam zagwozdke jak sie malować.
a nieplanowane spotkanie z TŻ tez niedawno miałam - w komuniacji miejskie - wsiadł, usiadł naprzeciwko mnie, rozsiadł się i dopiero mnie zauważył.

[vicky_]

Mariatta, ja nosze okulary i wiem tyle, że powieki od zewnetrznej strony malować mocniej niż resztę, natomiast na dole nie malować wcale, a jeśli już to lekko (ja robię cienką kreskę kredką), bo taki makijaz zmniejsza oczy
btw. dużą wadę masz?

[Mariatta]

Napisane przez vicky_

Mariatta, ja nosze okulary i wiem tyle, że powieki od zewnetrznej strony malować mocniej niż resztę, natomiast na dole nie malować wcale, a jeśli już to lekko (ja robię cienką kreskę kredką), bo taki makijaz zmniejsza oczy
btw. dużą wadę masz?

na jedno -2, na drugie mam zerówkę. Eh, ja się ogólnie długo czuyałam jak sie malować bez okularów no i teraz od nowa wszystko. A w poniedizałek praca i chce wyglądać jakoś.

[vicky_]

Napisane przez Mariatta

na jedno -2, na drugie mam zerówkę. Eh, ja się ogólnie długo czuyałam jak sie malować bez okularów no i teraz od nowa wszystko. A w poniedizałek praca i chce wyglądać jakoś.

ojej, dziwnie tak ja czytałam bodajże w kropce tv kiedyś najważniejsze to nie pomniejsza optycznie oczu czyli bez ciemnego malowania na dole

[Kasiaml91]

Hej dziewczyny .
Ja dziś jak wracałam z Drogi Krzyżowej, to zmarzłam jak nie wiem co, wiatr wieje niemiłosierny :/.
Dotka90 ciekawa jestem również jak dziewczyny odnośnie tego pierścionka .


Wiecie co, z tym mieszkaniem przed ślubem to różnie można. Kiedyś jedni mieszkali wcześniej i później się hajtali, inni zamieszkiwali ze sobą dopiero po ślubie i większość jakoś żyje dobrze, są szczęśliwi . Tak samo jest teraz, nie każda para ma przede wszystkim możliwość by zamieszkać razem przed ślubem.
Ogólnie u mnie TŻ już na miejscu w Kielcach, zasięg mają taki lipny w tym hotelu, że masakra :/, chociaż w miarę możliwości co chwilę dzwoni do mnie (czyt. trochę już wypili na sam początek), a jak on trochę wypije, to go na amory zaraz zbiera i tylko cały czas mi powtarza: Kasia, ale wiesz, że ja Cię kocham itp. .

Miłego wieczoru życzę wszystkim Wam, a przede wszystkim udanego weekendu

[Mariatta]

Napisane przez vicky_

ojej, dziwnie tak ja czytałam bodajże w kropce tv kiedyś najważniejsze to nie pomniejsza optycznie oczu czyli bez ciemnego malowania na dole

No własnie o taki codzienny makijaż mi chodzi - tu zazwyczaj albo brązy albo fiolety jakieś uzywam - a ciemne raczej na imprezy tylko.

[vicky_]

Napisane przez Mariatta

No własnie o taki codzienny makijaż mi chodzi - tu zazwyczaj albo brązy albo fiolety jakieś uzywam - a ciemne raczej na imprezy tylko.

ale na powieki? to spokojnie używaj, tylko jak mówiłam, zewnętrzna strona trochę mocniej. i będzie dobrze

[2018070520180950]

ja weekendu nie mam

ale za to kaska na konto poszla dzis pierwsza na oszczednosciowe i co tydzien bede dokladac

jest cel jest zapieprz w pracy

[Kasiaml91]

Dzien dobry Wam. Ja miałam bardzo ciężką noc, nie za dobrze się czułam, myślałam, że będę wymiotować. Budziłam sie kilka razy, miałam dreszcze. Chociaż to pewnie z nerwów. Miałam wczoraj rozmowę z TŻ i w sumie w tej chwili cały nasz związek wisi na włosku. nie chcę mówić co się stało, to zbyt osobista sprawa, żeby pisać ją na tak ogólnodostępnym forum.

Tak z ciekawości poszukałam informacji na temat snu związanego z ciążą i patrzcie co znalazła na magia.onet.pl:

albo obraz realnej ciąży, albo lęk przed nią, często bardzo głęboko przeżywany. W interpretacji ludowej – widzieć kobietę w ciąży – powodzenie. Być w ciąży – zdobędziesz bogactwo.
Sennik dla zakochanych:
niezależnie, czy to śniąca jest w ciąży, czy to jej partner o niej śni, takie marzenie senne zapowiada poważne zmiany w związku. Niestety, nie zawsze na lepsze.
Sennik dla Kobiet:
ciężarną być – dziwny czas przed Tobą, pełen bólu i radości jednocześnie. Zaowocuje bardzo pozytywnie.

i chyba to się akurat w moim przypadku sprawdza

[Kasiulek1029]

Hej dziewczyny!!! Wreszcie weekend a ja mam wolne do srody, cale szczescie bo troche jestem przemeczon, musze tylko uczelnie poogarniac

TŻ w pracy, ale reszta weekendu wolna wiec spedzamy go razem, fajnie bo nie widzielismy sie od niedzieli

[justka89]

Ja niestety weekendu nie mam. Na uczelni dzisiaj i jutro od rana do wieczora.

[Dotka90]

Kasia, nie wierz w taki bzdury. Sny nie są związane z tym co się stanie, tylko z działaniem naszego mózgu.
Mam nadzieję, że jednak z TŻtem będzie dobrze!

[cukier93]

A mi i mojemu TŻowi stuknęło wczoraj 10 miesięcy razem!
A ja z dnia na dzień coraz bardziej zakochana!

[Moorelcia]

Kasiam mi też śniło się, że jestem w ciąży, a raczej nie zamierzam się rozstawać tak więc główka do góry ! ;*
Co do tego mieszkania przed ślubem powiem Wam jeszcze jedną teorię. Mówi się, że jak ludzie nie zamieszkają przed ślubem to szybciej do niego dochodzi. Bo ja już mieszkają to wychodzą z założenia, że i tak wiele się nie zmieni, że można na spokojnie poczekać np na lepszy moment, na więcej kasy itp. Nie mówię, że tak musi być to tylko teoria która moim zdaniem ma coś w sobie
ja dzisiaj jadę chyba na małe paznokciowe zakupy oglądałam wczoraj parę zdobień na paznokciach i uznałam, że czas próbować

[2018070520180950]

my dzis 4 miesiace dopiero nawet TŻ mowi ze nie czuje ze tylko tyle

[Kasiulek1029]

Napisane przez Moorelcia

Kasiam mi też śniło się, że jestem w ciąży, a raczej nie zamierzam się rozstawać tak więc główka do góry ! ;*
Co do tego mieszkania przed ślubem powiem Wam jeszcze jedną teorię. Mówi się, że jak ludzie nie zamieszkają przed ślubem to szybciej do niego dochodzi. Bo ja już mieszkają to wychodzą z założenia, że i tak wiele się nie zmieni, że można na spokojnie poczekać np na lepszy moment, na więcej kasy itp. Nie mówię, że tak musi być to tylko teoria która moim zdaniem ma coś w sobie
ja dzisiaj jadę chyba na małe paznokciowe zakupy oglądałam wczoraj parę zdobień na paznokciach i uznałam, że czas próbować

Zgadzam sie z ta teoria, czasami wydaje mi sie ze zamieszkanie ze soba to wiekszy i trudniejszy krok niz slub.
Mi osobiscie ze slubem sie nie spieszy, nie dlatego ze nie jestem pewna swojego TŻ, tylko dlatego ze slub nigdy nie mial dla mnie wiekszego znaczenia, znacznie czesciej zastanawiam sie nad tym ze chcialabym byc mama (za jakis czas oczywiscie) niz nad braniem slubu.

[Moorelcia]

Kasiulek ja też tak mam. Znaczy inaczej chcę wziąć ślub ale nie muszę mieć tego wesela i nie wiadomo co. Mogę mieć cywilny na 20 osób i potem jaki obiad. Ale niestety Tż ma zupełnie odwrotne zdanie :P A mamą chcę zostać tak jakoś w wieku 26-27 lat i oczywiście ślub przed nie wiem mam tak jakoś poukładane i chcę go wziąć dla samej siebie

[2018070520180950]

ja chce koscielny i TŻ sie zgadza bo wie ze to dla mnie wazne bedzie jednak inaczej bo moj TŻ nie wierzy w zadna okreslona religie ;p wiec jest przysiega inna z jego strony
po prostu jest wierzacy, okej, jest dobro i zlo, bog istnieje ale do zadnej religii sie nie przypisuje, jego rodzina tak samo


ale dla mnie bezsensem bylo by wyprawianie wielkiego wesela w PL tylko po to by sie pokazac czy cos.
mam duza rodzine wiec ode mnie najblizsi i od TŻ zeby rodzice i rodzenstwo /kuzynostwo jhakies blizsze przylecialo bylo by dobrze wiec nie wiecej niz 50 osob nie planuje w razie cos

[Lusja]

ale zaniedbałam wątek

wczoraj w końcu TŻ do mnie przyjechał, od 2 tygodni. I czas nam zlecial niemilosiernie szybko

[Kasiulek1029]

Napisane przez Moorelcia

Kasiulek ja też tak mam. Znaczy inaczej chcę wziąć ślub ale nie muszę mieć tego wesela i nie wiadomo co. Mogę mieć cywilny na 20 osób i potem jaki obiad. Ale niestety Tż ma zupełnie odwrotne zdanie :P A mamą chcę zostać tak jakoś w wieku 26-27 lat i oczywiście ślub przed nie wiem mam tak jakoś poukładane i chcę go wziąć dla samej siebie

No to mamy identycznie, ja tez przed zajsciem w ciaze chcilabym wziasc slub i bedzie cywilny, poniewaz ani ja ani (tym bardziej moj TŻ) nie jestesmy za bardzo wierzacy, a pozniej jakas kolacja/obiad dla najbliższej rodziny. Dziecko tak za 2-3 lata, wszystko zalezy jak potoczy mi sie zycie po skonczeniu studiow: czy bede miala stala prace zeby miec pewnosc ze bedzie nas "stac na bobasa".
Dla mnie nie pojete jest np. branie kredytu na wyprawienie wesela itp.

[Moorelcia]

No i widzisz a mój Tż chce mieć prawdziwe wielkie wesele. na ok 250 osób. I szczerze mówiąc chyba zrobię mu tą przyjemność. Wesele ma się raz w życiu skoro mi to aż takiej różnicy nie robi to niech on będzie szczęśliwy

[2018070520180950]

ja zawsze chcialam dziecko miec okolo 25 roku zycia ale jak patrze ze to tylko 2 lata od teraz to jakos nie wiem czy bedzie mnie kiedykolwiek stac

[Kasiulek1029]

Napisane przez Moorelcia

No i widzisz a mój Tż chce mieć prawdziwe wielkie wesele. na ok 250 osób. I szczerze mówiąc chyba zrobię mu tą przyjemność. Wesele ma się raz w życiu skoro mi to aż takiej różnicy nie robi to niech on będzie szczęśliwy

W koncu slub biora dwie osoby, wiec trzeba znalezc jakies rozwiazanie, zeby dwie osoby byly zadowolone

[Mariatta]

Napisane przez vicky_

ale na powieki? to spokojnie używaj, tylko jak mówiłam, zewnętrzna strona trochę mocniej. i będzie dobrze

Dzięki za rady Martwi mnie trochę ta różnica, ale to chyba już muszę wyprobówac po prostu jak będzie widać.

Napisane przez Kasiaml91

Dzien dobry Wam. Ja miałam bardzo ciężką noc, nie za dobrze się czułam, myślałam, że będę wymiotować. Budziłam sie kilka razy, miałam dreszcze. Chociaż to pewnie z nerwów. Miałam wczoraj rozmowę z TŻ i w sumie w tej chwili cały nasz związek wisi na włosku. nie chcę mówić co się stało, to zbyt osobista sprawa, żeby pisać ją na tak ogólnodostępnym forum.

Tak z ciekawości poszukałam informacji na temat snu związanego z ciążą i patrzcie co znalazła na magia.onet.pl:

Oby sie Wam poukładało wzystko. A z tymi sami to nieprawda, mi się ciąża bardzo często śniła jak sie tym bardzo schizowałam.

Napisane przez cukier93

A mi i mojemu TŻowi stuknęło wczoraj 10 miesięcy razem!
A ja z dnia na dzień coraz bardziej zakochana!

Napisane przez Kachaaa

my dzis 4 miesiace dopiero nawet TŻ mowi ze nie czuje ze tylko tyle

No to gratulacje

[2018070520180950]

Oby już tak zostało


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Kasiaml91]

Cześć dziewczyny.
Dzięki za wsparcie jest już w miarę ok, parę spraw wyjaśniliśmy sobie z TŻ, oboje potrzebujemy trochę czasu, on by oswoił się z pewnymi sprawami z mojej przeszłości, a ja bym w końcu przekonała się na 100%, że on mnie kocha, że tylko mnie i że mnie nie skrzywdzi. W tej kwestii jestem takim trochę niedowiarkiem, ale to możliwe, że wynika z faktu, że moich 2 byłych kiedyś ni stąd ni zowąd wyskoczyli do mnie z tekstem, że sory, ale koniec z nami.