Choć z tż-tami na co dzień mieszkamy od plotek życiowych nie uciekamy

[behindblueeyes]

Szkoda,że nie mam takich znajomości

Ale u mnie brzydko za oknem

[klaudusk_a]

Napisane przez behindblueeyes

Szkoda,że nie mam takich znajomości

Ale u mnie brzydko za oknem

u mnie jest tak zimno że bez rękawiczek nie da rady wyjść

[behindblueeyes]

Napisane przez klaudusk_a

u mnie jest tak zimno że bez rękawiczek nie da rady wyjść

Tutaj trochę lepiej ale i tak beznadziejnie

Po pracy lecę do dentysty

[MoonLai]

Napisane przez behindblueeyes

Tutaj trochę lepiej ale i tak beznadziejnie

Po pracy lecę do dentysty

U mnie też tylko 10st a ja właśnie wybieram się do sklepu

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Hej Dziewuszki,

matko, ale ja jestem zabiegana. Kocham swoją pracę ;-) nie będę się publicznie wypowiadać, bo zwątpicie.
Dopiero dojechałam i biorę się za robotę...

[MoonLai]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;37247750]Hej Dziewuszki,

matko, ale ja jestem zabiegana. Kocham swoją pracę ;-) nie będę się publicznie wypowiadać, bo zwątpicie.
Dopiero dojechałam i biorę się za robotę...[/QUOTE]

Serio? A co to za odmiana?

[201611220859]

Hej, dziewczyny

Widzę, że rozmawiałyście o wyjazdach do domu w okolicy Wszystkich Świętych... Ja miałam jechać od środy do niedzieli w przyszłym tygodniu, ale szkoła ułożyła mi zjazd na 3-4.11, więc niestety
No, ale chyba pojadę w ten weekend, no i w nast. tygodniu w czwartek

Ja też nadal nie mam płaszcza zimowego (nie lubię kurtek na zimę), mój jest ładny i nawet niezużyty z wyglądu, ale noszę go kilka lat i mam dość.
Ostatnio oglądałam w cashe cashe piękny, ale niestety dla mnie krój za długi, na tyle, że żaden rozmiar ładnie na mnie nie wyglądał.
A szkoda, bo się w nim zakochałam

Aha, Behind, pytałaś o prezenty dla rodziny Tż-ta: no u nas my się różnie dogadujemy z pieniędzmi, nie mamy takiego konkretnego podziału z rachunkami. Jeśli chodzi o prezenty, ja płacę zwykle za prezent dla mojej rodziny, a On dla swojej, ale zwykle potem dajemy jako od nas

Nie tylko przy imprezach, gdzie jest się zaproszonym. Np. Siostra miała urodziny, kupiliśmy jej książkę i czekoladki, w dedykacji napisałam, że od nas.
Teraz chcemy coś kupić chrześniakowi Tż-ta, który mówi do mnie od kiedy zaczął mówić "ciociu", to jasne, że dostaje prezent od nas. Nawet jeśli przekazuje go Tż, a mnie nie mogło być, to mówi, że to też od cioci

Nie prezentujemy dalszej rodziny, także nie ma problemu z tym, że co wtedy jak Tż albo ja mniej kogoś znam

Moon, przypadkiem natknęłam się na Twój wpis w wątku o tabletkach drożdżowych, jak długo je brałaś? Jakiej firmy? Polecasz? Na coś Ci pomogły?
Ja chcę zacząć łykać, czytałam o firmie Lewitan i chyba się na te zdecyduję. Zależy mi na poprawie stanu cery i włosów, no i ogólnie - mało witamin z grupy B dostarczam ostatnio swojemu organizmowi, to się przyda chyba

Tusia, ja już nie ogarniam To chyba było pisane na "kwaśno", że kochasz swoją pracę...? A może coś się zmieniło na lepsze?

[behindblueeyes]

Napisane przez MoonLai

Serio? A co to za odmiana?

Tu chyba chodziło o coś całkiem przeciwnego

[MoonLai]

Napisane przez sunflower__

Hej, dziewczyny

Widzę, że rozmawiałyście o wyjazdach do domu w okolicy Wszystkich Świętych... Ja miałam jechać od środy do niedzieli w przyszłym tygodniu, ale szkoła ułożyła mi zjazd na 3-4.11, więc niestety
No, ale chyba pojadę w ten weekend, no i w nast. tygodniu w czwartek

Ja też nadal nie mam płaszcza zimowego (nie lubię kurtek na zimę), mój jest ładny i nawet niezużyty z wyglądu, ale noszę go kilka lat i mam dość.
Ostatnio oglądałam w cashe cashe piękny, ale niestety dla mnie krój za długi, na tyle, że żaden rozmiar ładnie na mnie nie wyglądał.
A szkoda, bo się w nim zakochałam

Aha, Behind, pytałaś o prezenty dla rodziny Tż-ta: no u nas my się różnie dogadujemy z pieniędzmi, nie mamy takiego konkretnego podziału z rachunkami. Jeśli chodzi o prezenty, ja płacę zwykle za prezent dla mojej rodziny, a On dla swojej, ale zwykle potem dajemy jako od nas

Nie tylko przy imprezach, gdzie jest się zaproszonym. Np. Siostra miała urodziny, kupiliśmy jej książkę i czekoladki, w dedykacji napisałam, że od nas.
Teraz chcemy coś kupić chrześniakowi Tż-ta, który mówi do mnie od kiedy zaczął mówić "ciociu", to jasne, że dostaje prezent od nas. Nawet jeśli przekazuje go Tż, a mnie nie mogło być, to mówi, że to też od cioci

Nie prezentujemy dalszej rodziny, także nie ma problemu z tym, że co wtedy jak Tż albo ja mniej kogoś znam

Moon, przypadkiem natknęłam się na Twój wpis w wątku o tabletkach drożdżowych, jak długo je brałaś? Jakiej firmy? Polecasz? Na coś Ci pomogły?
Ja chcę zacząć łykać, czytałam o firmie Lewitan i chyba się na te zdecyduję. Zależy mi na poprawie stanu cery i włosów, no i ogólnie - mało witamin z grupy B dostarczam ostatnio swojemu organizmowi, to się przyda chyba

Tusia, ja już nie ogarniam To chyba było pisane na "kwaśno", że kochasz swoją pracę...? A może coś się zmieniło na lepsze?

Sun ja brałam je ze dwa dni może Po kilka tak jak na opakowaniu pisało. No i na tym się skończyło bo akurat wtedy strasznie rozbolał mnie żołądek, do tej pory nie wiem czy to z tych tabletek czy coś innego mi siadło. Miałam robić drugie podejście do tych tabletek ale boję się trochę

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez behindblueeyes

Tu chyba chodziło o coś całkiem przeciwnego

Nie wiem, ja już nie ogarniam Tusia przyjdzie to może powie coś więcej

[behindblueeyes]

Napisane przez sunflower__

Hej, dziewczyny

Widzę, że rozmawiałyście o wyjazdach do domu w okolicy Wszystkich Świętych... Ja miałam jechać od środy do niedzieli w przyszłym tygodniu, ale szkoła ułożyła mi zjazd na 3-4.11, więc niestety
No, ale chyba pojadę w ten weekend, no i w nast. tygodniu w czwartek

Echh szkoda,że Ci zawalili przyszły weekend

Napisane przez sunflower_

Aha, Behind, pytałaś o prezenty dla rodziny Tż-ta: no u nas my się różnie dogadujemy z pieniędzmi, nie mamy takiego konkretnego podziału z rachunkami. Jeśli chodzi o prezenty, ja płacę zwykle za prezent dla mojej rodziny, a On dla swojej, ale zwykle potem dajemy jako od nas

Nie tylko przy imprezach, gdzie jest się zaproszonym. Np. Siostra miała urodziny, kupiliśmy jej książkę i czekoladki, w dedykacji napisałam, że od nas.
Teraz chcemy coś kupić chrześniakowi Tż-ta, który mówi do mnie od kiedy zaczął mówić "ciociu", to jasne, że dostaje prezent od nas. Nawet jeśli przekazuje go Tż, a mnie nie mogło być, to mówi, że to też od cioci

Nie prezentujemy dalszej rodziny, także nie ma problemu z tym, że co wtedy jak Tż albo ja mniej kogoś znam

Zawsze mówimy,że prezent jest 'od nas', nawet jak każde kupuje go osobno.
Uważam,że póki jesteśmy parą to bez sensu zrzucać się na gifty dla najbliższych. Każdy kupuje dla swoich

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez sunflower__

Moon, przypadkiem natknęłam się na Twój wpis w wątku o tabletkach drożdżowych, jak długo je brałaś? Jakiej firmy? Polecasz? Na coś Ci pomogły?
Ja chcę zacząć łykać, czytałam o firmie Lewitan i chyba się na te zdecyduję. Zależy mi na poprawie stanu cery i włosów, no i ogólnie - mało witamin z grupy B dostarczam ostatnio swojemu organizmowi, to się przyda chyba

Jak byłam młodsza to rozpuszczałam drożdze z mleku i to piłam. Ohydstwo Ale pomagało

[201611220859]

Napisane przez MoonLai

Sun ja brałam je ze dwa dni może Po kilka tak jak na opakowaniu pisało. No i na tym się skończyło bo akurat wtedy strasznie rozbolał mnie żołądek, do tej pory nie wiem czy to z tych tabletek czy coś innego mi siadło. Miałam robić drugie podejście do tych tabletek ale boję się trochę

Ach, rozumiem już No tak, to nie miały prawa w ogóle zacząć działać
Ale ja Cię rozumiem, bo np. uwielbiam dania z papryką w roli głównej. I już nie raz jakoś mi tam wywoływała ta papryka rewolucje, ale ostatnio po leczo tak bardzo, że nie tykam jej już kilka tygodni
Pewnie jak skojarzyłaś ten żołądek z tabletkami, to już ich nie ruszysz...

Napisane przez behindblueeyes

Uważam,że póki jesteśmy parą to bez sensu zrzucać się na gifty dla najbliższych. Każdy kupuje dla swoich

Ja w małżeństwie wyznawać chcę zasadę wspólnych pieniążków na jedno konto (pomijam ewentualne wspólne lokaty, czy też konta oszczędnościowe). Więc wtedy i o zrzucaniu się mowy nie będzie :P Kupowanie od nas i już

Napisane przez behindblueeyes

Jak byłam młodsza to rozpuszczałam drożdze z mleku i to piłam. Ohydstwo Ale pomagało

Wiem o tym sposobie od dawna i smak mnie nawet nie odrzuca - lubię i smak, i zapach drożdży
Jednak ja mam tak rozchwiany żołądek, że nie będę ryzykować, że znów mnie będzie boleć kilka dni... A takie piekarnicze podobno trawią się dużo trudniej, niż piwne w tabletkach.... Ale w praktyce jak jest to się dopiero przekonam

[MoonLai]

Ja chciałam te tabletki na cerę i włosy ale nie wiem.. Są okropne! Tak dziwnie pachną. Jak... kupa jakaś A mam je z firmy DroVit

[behindblueeyes]

Napisane przez sunflower__

Ja w małżeństwie wyznawać chcę zasadę wspólnych pieniążków na jedno konto (pomijam ewentualne wspólne lokaty, czy też konta oszczędnościowe). Więc wtedy i o zrzucaniu się mowy nie będzie :P Kupowanie od nas i już

My teraz mamy wspólne pieniążki w koszyczku To na wydatki 'jedzeniowe', jakieś wyjścia na miasto itp

[klaudusk_a]

ja przed slubem piłam drożdże jakieś 2 tygodnie i więcej nie dałam rady. zależało mi na ładnych włosach ale smak i zapach drożdży odrzucał mnie od razu

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez sunflower__

Tusia, ja już nie ogarniam To chyba było pisane na "kwaśno", że kochasz swoją pracę...? A może coś się zmieniło na lepsze?

oczywiście, że kwaśno....
zero zorganizowania i wszystko na wczoraj. grrrrrrr!

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Napisane przez klaudusk_a

ja przed slubem piłam drożdże jakieś 2 tygodnie i więcej nie dałam rady. zależało mi na ładnych włosach ale smak i zapach drożdży odrzucał mnie od razu

ja piłam sok z marchwi

[MoonLai]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;37249735]oczywiście, że kwaśno....
zero zorganizowania i wszystko na wczoraj. grrrrrrr!

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------


ja piłam sok z marchwi[/QUOTE]
Nie zmienił Ci się kolor skóry? Ja kiedyś piłam właśnie te soki w szklanych butelkach marchwiowo-jakieś tam to moment po butelce tak mi cera ciemniała.. I to nie był ładny opalony odcień

[teacherka]

Czeeeeść

Kocham swoją pracę - i mam to szczęście że mówię serio Niestety, szkoda że tak słabo płatną ;/

No i mam weekend już prawie (jeszcze 2 godzinki korków i już).
Podsunęłam TŻowi pomysł romantycznego wieczoru dzisiaj, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Byłam wczoraj u fryzjera i jestem odmieniona - skróciłam włosy trochę i czuję się lepiej. Aaa i przyszły perfumki, wię csame przyjemności

A co do składek na prezenty, to nas ten problem nie dotyczy, bo mamy całkowicie wspólną kase A na początku związku faktycznie sie nie składaliśmy, choć dość szybko zaczęlismy mówić że to od obojga.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez MoonLai

Nie zmienił Ci się kolor skóry? Ja kiedyś piłam właśnie te soki w szklanych butelkach marchwiowo-jakieś tam to moment po butelce tak mi cera ciemniała.. I to nie był ładny opalony odcień

nie, nic mi się nie zmieniło, byłam tylko bardziej "żywa" i nie chciało mi się spać, lepiej się czułam ect sama robiłam te soki, mieszałam też z jabłkiem i bananami, mniam

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez teacherka

Byłam wczoraj u fryzjera i jestem odmieniona - skróciłam włosy trochę i czuję się lepiej. Aaa i przyszły perfumki, wię csame

ja też muszę, wyglądałam już strasznie

[MoonLai]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;37251205]nie, nic mi się nie zmieniło, byłam tylko bardziej "żywa" i nie chciało mi się spać, lepiej się czułam ect sama robiłam te soki, mieszałam też z jabłkiem i bananami, mniam

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------


ja też muszę, wyglądałam już strasznie[/QUOTE]
Ja też biorę się za włosy niedługo, bo już nie mogę na nie patrzeć

[201611220859]

Napisane przez behindblueeyes

My teraz mamy wspólne pieniążki w koszyczku To na wydatki 'jedzeniowe', jakieś wyjścia na miasto itp

My mieliśmy wspólny portfel w tym celu (mój stary, nie wyglądający jak babski), ale nie spisał się nam. Szybko przestaliśmy się rozliczać dokładnie...

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;37249735]oczywiście, że kwaśno....
zero zorganizowania i wszystko na wczoraj. grrrrrrr![/QUOTE]
A jednak
Odpoczywaj teraz, w końcu popołudnie, jeszcze jutro i weekend

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;37249735]ja piłam sok z marchwi[/QUOTE]
Ja mogłabym codziennie takie soczki sobie robić
Kocham. Tylko, że nie mam sokowirówki, a i bez zmywarki to mycie przy każdym użyciu wszystkich części jest uciążliwe

Napisane przez teacherka

Czeeeeść

Kocham swoją pracę - i mam to szczęście że mówię serio Niestety, szkoda że tak słabo płatną ;/

Ale szczęściara
Zadowolona z pracy, po metamorfozie u fryca, z nowymi perfumkami i jeszcze szykuje się miły wieczór
Super

A my się wczoraj pogodziliśmy w końcu i wyjaśniliśmy parę spraw. Ale jak to dalej będzie, nie wiem...

[MoonLai]

Napisane przez sunflower__

My mieliśmy wspólny portfel w tym celu (mój stary, nie wyglądający jak babski), ale nie spisał się nam. Szybko przestaliśmy się rozliczać dokładnie...


A jednak
Odpoczywaj teraz, w końcu popołudnie, jeszcze jutro i weekend


Ja mogłabym codziennie takie soczki sobie robić
Kocham. Tylko, że nie mam sokowirówki, a i bez zmywarki to mycie przy każdym użyciu wszystkich części jest uciążliwe


Ale szczęściara
Zadowolona z pracy, po metamorfozie u fryca, z nowymi perfumkami i jeszcze szykuje się miły wieczór
Super

A my się wczoraj pogodziliśmy w końcu i wyjaśniliśmy parę spraw. Ale jak to dalej będzie, nie wiem...

I co TŻ powiedział? Zrozumiał coś w końcu?

[behindblueeyes]

sunflower - cieszę się,że doszliście do porozumienia TŻ poczuwał się do winy ?

teacherka - fajnie tak czytać o zadowoleniu ze swojej pracy

Co do włosów to ja sobie obiecałam,że zaczne je olejować bo mi straaasznie wypadają. Ale póki co na gadaniu się skończyło

[teacherka]

Ja muszę coś zrobić żebydodać włosom objętości. Mam takie klapnięte, bez życia...

Aaaa no i właśnie mam romantyczny wieczór :P ale faktem jes,t ze Tż sprzątnął i ustawił świece

[behindblueeyes]

Napisane przez teacherka

Aaaa no i właśnie mam romantyczny wieczór :P ale faktem jes,t ze Tż sprzątnął i ustawił świece

W naszym wątku zawsze jest romantiko

Przez ostatnie pare dni są takie korki,że zamiast 15min jadę do pracy 40

[MoonLai]

Napisane przez behindblueeyes

W naszym wątku zawsze jest romantiko

Przez ostatnie pare dni są takie korki,że zamiast 15min jadę do pracy 40

Dzień dobry
A czemu aż takie korki są, remonty jakieś?

Masakra, @ dostałam, jak zwykle nie w porę (jeden dzień za wcześnie), bo u mnie pierwszy dzień najgorszy a ja spędzę go w busie Do tego rozlałam zupę, i coś czuję że dziś taki pechowy dzień już będzie do końca, może do autobusu się nie zmieszczę, albo w ogóle się spóźnię..

[behindblueeyes]

Napisane przez MoonLai

Dzień dobry
A czemu aż takie korki są, remonty jakieś?

Raz,że remonty, a dwa,że to Poznań..pod względem komnikacji-tragedia

Napisane przez MoonLai

Masakra, @ dostałam, jak zwykle nie w porę (jeden dzień za wcześnie), bo u mnie pierwszy dzień najgorszy a ja spędzę go w busie Do tego rozlałam zupę, i coś czuję że dziś taki pechowy dzień już będzie do końca, może do autobusu się nie zmieszczę, albo w ogóle się spóźnię..

Bidulka

[klaudusk_a]

wpadłam się przywitać i lecę sprzątać, żeby jutro mieć wolny dzień

dobra wiadomość to taka, że jeśli dobrze pójdzie to Tż będzie miał wolne w pracy 1,2,3,4 listopada mam nadzieję, że tak bedzie

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

piątek!!!!!
piąteczek!!!!
piątunio!!!!!!!

rany, dopiero dojechałam do biura... musiałam kupić peruki
muszę się ogarnąć, bo w pon rwanie zęba i mnie nie będzie. jak będe się kijowo czuć, to i we wtorek powiedziałam, że nie przyjdę.

jutro obiad u teściów, mniam

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez behindblueeyes

Raz,że remonty, a dwa,że to Poznań..pod względem komnikacji-tragedia

Wawa nie lepiej. U was się ziemia pod metrem nie wali

[201611220859]

Hej

Napisane przez MoonLai

I co TŻ powiedział? Zrozumiał coś w końcu?

Napisane przez behindblueeyes

sunflower - cieszę się,że doszliście do porozumienia TŻ poczuwał się do winy ?

Z nim zacząć poważną rozmowę, to jest zawsze tragedia... Mojego Tż-ta najlepszą obroną w takiej sytuacji jest kpicie ze mnie i zniechęcanie mnie do "wywodów" m. in. ironicznym uśmiechem. Potem milczenie i słuchanie mnie, na koniec wydusi od siebie jak sprawa wygląda, no i dopiero na sam koniec nasza rozmowa "normalna"
Stwierdził, że "potraktowałam go jak psa" w niedzielę zjeżdżając przy sąsiadach, którzy byli w kuchni wtedy (nawet ich nie zauważyłam). I że mogłam normalnie powiedzieć...
A ja powiedziałam, że owszem, mogłam, ale on nie zna mnie od wczoraj żeby nie wiedział, że bywam wybuchowa i mogliśmy sobie od razu wyjaśnić tę sprawę. No i generalnie mówił, że totalnie się wyłączył jak rozmawiałam z mamą, pracował, to nie słuchał co mówiłam...
Szczerze mówiąc na ten moment zbyt pogodzeni nie byliśmy... Ale później porozmawialiśmy na spokojnie o innych sprawach, co nas boli, co przeszkadza, czego brakuje... I dlaczego robimy to co robimy...
I mam nadzieję, że wyciągniemy oboje z tego wnioski

Napisane przez teacherka

Aaaa no i właśnie mam romantyczny wieczór :P ale faktem jes,t ze Tż sprzątnął i ustawił świece

Zawsze przyjemniej się spędza wieczór przy świecach

Napisane przez behindblueeyes

Przez ostatnie pare dni są takie korki,że zamiast 15min jadę do pracy 40

Dlatego ja nie chcę się przeprowadzać do Wrocławia, czy innego większego miasta. Opole też rano i w godzinach powrotu do pracy jest zakorkowane, ale jednak dojadę do centrum najwyżej w 30 minut, a nie godzinę lub więcej (mieszkam na obrzeżach).

Napisane przez MoonLai

Masakra, @ dostałam, jak zwykle nie w porę (jeden dzień za wcześnie), bo u mnie pierwszy dzień najgorszy a ja spędzę go w busie Do tego rozlałam zupę, i coś czuję że dziś taki pechowy dzień już będzie do końca, może do autobusu się nie zmieszczę, albo w ogóle się spóźnię..

Złośliwość rzeczy martwych
Oby już nic nie stało się złego dziś u Ciebie

Napisane przez klaudusk_a

wpadłam się przywitać i lecę sprzątać, żeby jutro mieć wolny dzień

dobra wiadomość to taka, że jeśli dobrze pójdzie to Tż będzie miał wolne w pracy 1,2,3,4 listopada mam nadzieję, że tak bedzie

Pracuś
Super, będziecie mieli dłuższy weekend i parę dni tylko dla siebie

My dziś planujemy zakupy
Mam zamiar poszukać kurtki, iść do Rossmanna, w aptece kupić te drożdże w tabletkach, no i jakieś jedzeniowe...

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez MoonLai

Masakra, @ dostałam, jak zwykle nie w porę (jeden dzień za wcześnie), bo u mnie pierwszy dzień najgorszy a ja spędzę go w busie Do tego rozlałam zupę, i coś czuję że dziś taki pechowy dzień już będzie do końca, może do autobusu się nie zmieszczę, albo w ogóle się spóźnię..

dasz radę. zatkaj dziurę szczelnie i jedziesz

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez behindblueeyes

Przez ostatnie pare dni są takie korki,że zamiast 15min jadę do pracy 40

ja mieszkam 5 przystanków od metra z jechałam raz 37 min busem

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Napisane przez sunflower__

I mam nadzieję, że wyciągniemy oboje z tego wnioski

na pewno!