♥ TŻ-tów wciąż pod pantoflem trzymamy więc drugą część zakładamy- TŻ'tówki 2012. ♥

[Sylwusia238907]

Napisane przez kzb1

Moja też - R. mieszka z ojcem i jednym bratem, a matka z drugim bratem mieszka osobno. A jak pytałam, czy myśli, że mnie polubią to powiedział, że nie obchodzi go zdanie innych i jest w stanie zerwać kontakty z rodziną dla mnie w razie kazaliby mu wybrać. Wzruszyło mnie to

Ja bym nie chciała, żeby z mojego powodu K zrywał kontakty z rodzina, mimo ze zyją ze soba tak średnio, bardzo by chciał już pójść na swoje i stać nie zależnym

[Lilly_Lilly]

Napisane przez Sylwusia238907

Ja bym nie chciała, żeby z mojego powodu K zrywał kontakty z rodzina, mimo ze zyją ze soba tak średnio, bardzo by chciał już pójść na swoje i stać nie zależnym

no ja tez bym nie chciala ale z drugiej strony takie cos uslyszec od chlopaka

[Sylwusia238907]

Napisane przez Lilly_Lilly

no ja tez bym nie chciala ale z drugiej strony takie cos uslyszec od chlopaka

No tak widać, że mu zależy i bez względu na to co sie wydarzy zawsze będzie wspierał

[kzb1]

Napisane przez Sylwusia238907

No tak widać, że mu zależy i bez względu na to co sie wydarzy zawsze będzie wspierał

No o to mi chodzi nie chcę, żeby zrywał kontakty z rodziną, to nie mój cel.

[Lilly_Lilly]

Napisane przez kzb1

No o to mi chodzi nie chcę, żeby zrywał kontakty z rodziną, to nie mój cel.

wiemy

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

ide sie polozyc, zle sie czuje

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Skłonny do poświęceń, pogratulować
Mój TŻ nie powiedział ojcu, że mieszka ze mną, bo wie jak to było w przypadku jego brata, a oni byli już wtedy zaręczeni... nie chcę wiedzieć co się będzie dziać, jak to, że mieszkamy razem się wyda... a wyda się predzej czy później, jestem tego pewna

[kzb1]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;37701753]Skłonny do poświęceń, pogratulować
Mój TŻ nie powiedział ojcu, że mieszka ze mną, bo wie jak to było w przypadku jego brata, a oni byli już wtedy zaręczeni... nie chcę wiedzieć co się będzie dziać, jak to, że mieszkamy razem się wyda... a wyda się predzej czy później, jestem tego pewna [/QUOTE]

a co było ?

[aagusiaa88]

jeszcze 1 h i do domuuuuuuuuu

[Lilly_Lilly]

Napisane przez kzb1

a co było ?

tez jestem ciekawa

[wiciana]

aska a ojciec taki religijny?

rodzice mojego TŻ są w sumie spoko, z mamą lubię pogadać, tata mnie pyta o coś, ja zaczynam gadać gadać gadać a on już wtedy całkowicie zajęty czymś innym ale dobre wrażenie, tak tak i tak wkurza mnie taka ignoracja

Napisane przez kzb1

A mnie choróbsko złapało i puścić nie chce
Ale jak byłam z R. to on się mną tak cudownie zajął, do apteki pojechał po leki i w ogóle... Nie pamiętam, żeby ktoś się mną tak troskliwie zajmował od czasów dzieciństwa... A teraz jestem sama na stancji i normalnie umieram

kochaaaaaaany

Napisane przez aagusiaa88

o ja, moj to by mnie pewnie w dupe kopnal jakby mial wybierac

zaczęłam się śmiać, ale potem uswiadomilam sobie, ze pewnie u mnei byloby tak samo

Napisane przez Lilly_Lilly

tylko ze tam z dnia na dzien jest coraz gorzej i ja tez sie coraz gorzej czuje jak ja dam rade tam byc do konca to bedzie cud i chyba sie upije

dasz radę, to tylko staż, jak długo jeszcze trwa? zawsze bedziesz miala co wpisac w CV a takie cos jest wazne



Dziś K znów się droczył. Zaczęłam mu się żalić że cięzko mi z biochemią i w ogóle narzekam na te swoje straszne studia a on mi na to, że wiedział, że tak bedzie, ale on nie ma tego problemu, bo ma pieniądze Potem zaczęłam, że chciałabym specjalizację i doktorat w Niemczech, a on zaczął krzyczeć: WIKTORIA PREZYDENT WIKTORIA PREZYDENT POLSKI.A MOŻE NIE WIKTORIA PREZYDENT NIEMIEC. DOBRA, CO JA GADAM, PREMIER AMERYKI Potem pieprzył, że życie to nie bajka i dostanę w dupe że jestem zbyt ambitna.
Ale ja mu pokażę jeszcze będzie głupi mnie przepraszał na kolanach

dostałam @ drugi raz w tym miesiacu. to przez moją diete i ćwiczenia ale lepsze to niż brak okresu przez pół roku jak tak dalej pójdzie to znów będe musiała brać tabsy

[Lilly_Lilly]

Napisane przez wiciana

dasz radę, to tylko staż, jak długo jeszcze trwa? zawsze bedziesz miala co wpisac w CV a takie cos jest wazne

no teoretycznie do 31 grudnia ale w sylwestra i dni miedzy świetami robie wolne czyli w sumie byle do świąt ale i tak mi ciezko tam isc

[aagusiaa88]

Napisane przez wiciana

zaczęłam się śmiać, ale potem uswiadomilam sobie, ze pewnie u mnei byloby tak samo

to piona!

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez kzb1

a co było ?

No wiesz, przed ślubem, nie przystoi, wielki foch i tak dalej... dobrze, ze ja z moimi rodzicami nie mam takiego problemu, chociaz moj Padre tez nie byl zachwycony

[kzb1]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;37704061]No wiesz, przed ślubem, nie przystoi, wielki foch i tak dalej... dobrze, ze ja z moimi rodzicami nie mam takiego problemu, chociaz moj Padre tez nie byl zachwycony [/QUOTE]

U mnie już jest wielka afera i podejrzenia, bo moja kuzynka mieszka w jednym MIESZKANIU ze swoim chłopakiem i już po całej rodzinie domysły itd. bo ona w sumie nie powiedziała, że to jej chłopak
I już stryj dzwonił do ojca, a ten do mnie żeby się czegoś dowiedzieć
Kurde, a chciałam zamieszkać z R. od marca, chyba jednak to przemyślę

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Dlatego ja miałam takie wątpliwości co do tego mieszkania, ale K. stwierdził, że nie powie ojcu i finał

[Tygrryska]

dobrze ze u mnie nie ma takich jazd

[kzb1]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;37704244]Dlatego ja miałam takie wątpliwości co do tego mieszkania, ale K. stwierdził, że nie powie ojcu i finał [/QUOTE]

Też bym tak zrobiła, w razie nalotu rodziny R. by został po prostu wyrzucony na chwilę z mieszkania
Tyle, że on nie chce się przeprowadzić do Lbn bo ma za daleko do pracy... ponad godzina drogi w jedną stronę. Za to w Łęcznej to tak w połowie drogi jest, jednak, jak ja powiem rodzicom z jakiej paki nie mieszkam w Lbn tylko w Łęcznej?
Dupa sraka...

[Sylwusia238907]

Napisane przez kzb1

U mnie już jest wielka afera i podejrzenia, bo moja kuzynka mieszka w jednym MIESZKANIU ze swoim chłopakiem i już po całej rodzinie domysły itd. bo ona w sumie nie powiedziała, że to jej chłopak
I już stryj dzwonił do ojca, a ten do mnie żeby się czegoś dowiedzieć
Kurde, a chciałam zamieszkać z R. od marca, chyba jednak to przemyślę

Nie myślałaś, że to czasem nie za szybko?

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;37704244]Dlatego ja miałam takie wątpliwości co do tego mieszkania, ale K. stwierdził, że nie powie ojcu i finał [/QUOTE]

Po jakim czasie bycia z nim w zwiazku zamieszkaliscie razem?;p

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Kzb hehe szybko myślisz o zamieszkaniu razem biorąc pod uwagę, że jesteście razem od 8 dni

Sylwia - po 7 miesiącach

[kzb1]

Napisane przez Sylwusia238907

Nie myślałaś, że to czasem nie za szybko?

Też nad tym się zastanawiałam, ale to był taki chwilowy pomysł, bo nie mam gdzie mieszkać od 1.03
Jednak tyle przeszkód ile jest do pokonania mnie zniechęciło coniebądź...

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Żeście się czepiły

[Sylwusia238907]

Napisane przez kzb1

U mnie już jest wielka afera i podejrzenia, bo moja kuzynka mieszka w jednym MIESZKANIU ze swoim chłopakiem i już po całej rodzinie domysły itd. bo ona w sumie nie powiedziała, że to jej chłopak
I już stryj dzwonił do ojca, a ten do mnie żeby się czegoś dowiedzieć
Kurde, a chciałam zamieszkać z R. od marca, chyba jednak to przemyślę

To u mnie jest taka sytuacja, że siostra jest ze swoim chlopakiem juz jakies 4 lata i poszla na studia do olsztyna, na zaocznych jest ale jak pracy nie znajdzie to po semestrze bedzie probowala przejsc na dziennie, z mama zaczeła rozmawiać żeby ze swoim zamieszkali w olsztynie, on by tam pracę znalazł a ona by studiowała, mama oczy zrobiła i powiedziała, że najlepiej to by najpierw ślub wzięli

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Napisane przez kzb1

Też nad tym się zastanawiałam, ale to był taki chwilowy pomysł, bo nie mam gdzie mieszkać od 1.03
Jednak tyle przeszkód ile jest do pokonania mnie zniechęciło coniebądź...

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Żeście się czepiły

Nie bierz tego do siebie, sama jestem od tego dnia co ty w związku i np nawet jak bym syna nie miała to by mi taka myśl nie przeszła przez glowe, zwłaszcze ze mieszkamy w tym samym mieście i praktycznie codziennie sie widujemy

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

nie czepiłyśmy się, to chyba normalne pytania na Twoje zamiary w takich okolicznościach nie smutkaj

[kzb1]

Napisane przez Sylwusia238907

To u mnie jest taka sytuacja, że siostra jest ze swoim chlopakiem juz jakies 4 lata i poszla na studia do olsztyna, na zaocznych jest ale jak pracy nie znajdzie to po semestrze bedzie probowala przejsc na dziennie, z mama zaczeła rozmawiać żeby ze swoim zamieszkali w olsztynie, on by tam pracę znalazł a ona by studiowała, mama oczy zrobiła i powiedziała, że najlepiej to by najpierw ślub wzięli

To jest jakaś dziwna mentalność - co ślub zmienia? Nie wiem, ale odnoszę wrażenie, że to jest jakiś mityczny mur, bariera przed płodzeniem dzieci, życiem razem czy co ?
Toż do tego ślub niepotrzebny :P

[Sylwusia238907]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;37704575]nie czepiłyśmy się, to chyba normalne pytania na Twoje zamiary w takich okolicznościach nie smutkaj [/QUOTE]

Właśnie

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Napisane przez kzb1

To jest jakaś dziwna mentalność - co ślub zmienia? Nie wiem, ale odnoszę wrażenie, że to jest jakiś mityczny mur, bariera przed płodzeniem dzieci, życiem razem czy co ?
Toż do tego ślub niepotrzebny :P

He przetłumacz to mojej mamie - osoba wierząca i praktykująca wiec wiesz

[kzb1]

Napisane przez Sylwusia238907

Właśnie

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------



He przetłumacz to mojej mamie - osoba wierząca i praktykująca wiec wiesz

To jak Twoja mama zareagowała na Twoją ciążę i na Sebastianka? Też foch, że bez ślubu, czy mężatką byłaś? :P

[Sylwusia238907]

Napisane przez kzb1

To jak Twoja mama zareagowała na Twoją ciążę i na Sebastianka? Też foch, że bez ślubu, czy mężatką byłaś? :P

Była baardzo zła i do tej pory mi to przy kłutni wypomina, dlatego chyba, że ja mam syna takie podejscie do siostry ma, ja panna, nigdy mężatką nie byłam

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja też wierzę i praktykuję, mój TŻ też, to samo moi rodzice i co? mieszkanie ze sobą nic nie zmienia, nawet jak nie mieszkaliśmy razem to uprawialiśmy seks przedmałżeński, także nie-mieszkanie razem przed niczym nas nie uchroni :p to jest jakaś przestarzała zasada, która pozwalała zachować czystość do ślubu, bo rodzice tego sobie życzyli. Teraz na całe szczęście młodzi decydują sami o sobie, a rodzice mogą co najwyżej wyrazić swoją dezaprobatę. A co do ojca K.- ta dezaprobata byłaby potężna i mogłaby wpłynąć na ich stosunki, więc wychodzimy z założenia, że im mniej wiesz, tym lepiej śpisz

[kzb1]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;37704777]Ja też wierzę i praktykuję, mój TŻ też, to samo moi rodzice i co? mieszkanie ze sobą nic nie zmienia, nawet jak nie mieszkaliśmy razem to uprawialiśmy seks przedmałżeński, także nie-mieszkanie razem przed niczym nas nie uchroni :p to jest jakaś przestarzała zasada, która pozwalała zachować czystość do ślubu, bo rodzice tego sobie życzyli. Teraz na całe szczęście młodzi decydują sami o sobie, a rodzice mogą co najwyżej wyrazić swoją dezaprobatę. A co do ojca K.- ta dezaprobata byłaby potężna i mogłaby wpłynąć na ich stosunki, więc wychodzimy z założenia, że im mniej wiesz, tym lepiej śpisz [/QUOTE]

Moi rodzice to by mi zrobili "KASA STOP" -czyli chcesz żyć jak dorosła, to utrzymuj się sama
Właśnie wybiłyście mi chyba to mieszkanie z głowy

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja i tak żyję na kredycie studenckim i teraz stypendium, rodzice nie dają mi tysięcy na utrzymanie, tylko jakieś drobne kwoty, także nie miałam takiego problemu, ale raczej nawet gdyby było inaczej to by mi nie zrobili takiej jazdy

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

A Ty wróć do tego pomysłu za kilka miesięcy, może się jakoś ułoży

[aagusiaa88]

Napisane przez Sylwusia238907

Nie myślałaś, że to czasem nie za szybko?

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------



Po jakim czasie bycia z nim w zwiazku zamieszkaliscie razem?;p

my zamieszkalismy ze soba po 5 miesiacach i 3 dniach zwiazku a mimo wszystko, uwazam, ze to byla dobra decyzja, bo przynajmniej poznajemy sie od tej drugiej strony,a nie tylko z tej 1 wiadomo, ze sa spiecia, no bo to sie rzadko komu nie przydaza wyjatki sa, wiadomo