Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIII

[kitkulka]

Ex ja ostatnio nawet na kuriera czekałam 3 dni do piątku na pewno dojdzie, o ile naprawdę ją wysłali

[caskada]

bunny jesli chodzi o ombre siorki to gora ciemna a dol jasny mi srednio to sie podoba , zauwazylam tez ze brakuje takiego stopienia w kolorach niewiem , poki co czekam na foto, bo ma mi wyslac to ci pokaze...
Robila colorsynkiem matrixa.

Wogole moja siorka ma problem z dobraniem sobie koloru jasne za jasne a ciemne za ciemne pozniej pokaze ci jej typ urody jak wygrzebie dobre foto na kompie ( naturalne ma blond ciemny popielaty ) , to moze ty cos doradziszRaz przyciemnila do swojego koloru to siwizne jej zrobili



ALE U MNIE DZIS PIEKNIE tylko nie za goraco ale latam juz w skorce.

[blond bunny]

Napisane przez truskawkowawiosna

Niestety TT to najlepszy rozczesywacz na mokro, nie ma się co czarować, idzie po prostu najszybciej Niestety, u mnie od kiedy dolne partie zrobiły się porowate, TT potęguje szorstkość. Widzę białe kropki nie tylko na końcach, no i ten dźwięk (szyt szyt). Włosy ładnie rozczesane, ale co z tego, skoro dobija moje włosy. Dwa dni nie używam i końce zastanawiająco gładkie (jak na nie)




Kurczę, kolejna rzecz do przemyślenia, przydałaby mi się taka szczotka

Ja kupiłam wczoraj w Jasmin taką szczotę, 100%włosie naturalne, podejrzewam, że dzik (wygląda podobnie jak na aukcjach z tymi droższymi szczotkami)
http://www.topchoice.pl/index.php?k1...1&kod=62100-01

dałam 13,90zł. Długo macałam różne i porównywałam, dużo syntetyków twardych miało imitować dzika.

Moje wrażenia? Fajna szczotka, ale tak jak piszesz: do wygładzania, głaskania. Żeby dobrze rozczesać włosy, trzeba się trochę namachać, dzielić na pasma, bo ona jest zbyt miękka. Twój półsyntetyk na pewno lepiej rozczesuje, ale po TT chciałam spróbować czegoś miękkiego

Pierwsze rozczesanie suchych włosów szło mi tragicznie (moje włosy nie lubią na sucho, chyba, że włosy są w miarę niepoplątane), do tego elektryzowanie, z którym nigdy nie miałam problemów.

Umyłam szczotkę szamponem, nałożyłam Joanne Naturię z makiem i spłukałam, mam wrażenie, że zredukowało to trochę elektryzowanie.

Potem umyłam włosy, nałożyłam odżywkę, na końce serum. Jak podeschły to zaczęłam rozczesywać. Szło o wiele lepiej niż na sucho, ale dzieliłam włosy na partie. TT robi to błyskawicznie, szkoda, że tak rysuje

Po dziku włosy są jakby bardziej miękkie, miłe w dotyku. Zrobiłam im fotkę, ale ciężko mi idzie samodzielnie(krzywo się ustawiłam z tego co widzę). No i ciężko ułożyć idealnie włosy do zdjęcia

Generalnie polecam taką szczotkę, ale najlepiej niech to nie będzie jedyne czesadło jakie mamy.

dziwne ze nie pisza jakie to wlosie ale pewnei dzik bo dwukolorowe.
trzeba uwazac bo teraz sprzedaja nieswiadomym ludziom nylon dwubarwny jako wlosie dzika i tez jest mieciutkie.
takie podroby pojawily sie m.in w rossie tyle ze jak sie wczyta w opakowanie to pisze ze nylon
ja naturalnym wlosiem szczotkuje raczej kolejne dni po myciu- nie pierwsze czesanie tuz po umyciu...bo wlosy sa juz rozczesane i tylko odswiezam je i nadaje im blask.
wloski i tak masz piekne jak masz strzyzone ze konce sie wywinely? gorna warstwa ciut krotsza tzn kilka mm od dolnych czy cieniowanie mialas wczesniej?
ta co polecam plaska szcotke- to ona ma igielki gumowe jakby, nie szarpie i dlatego ja kocham nie znosze szczotek np z drucikami metalowymi i na koncu z kuleczkami z gumy albo wlasnei nylonowych po calosci moje wlosy wtedy przechodza traume

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez caskada

bunny jesli chodzi o ombre siorki to gora ciemna a dol jasny mi srednio to sie podoba , zauwazylam tez ze brakuje takiego stopienia w kolorach niewiem , poki co czekam na foto, bo ma mi wyslac to ci pokaze...
Robila colorsynkiem matrixa.

Wogole moja siorka ma problem z dobraniem sobie koloru jasne za jasne a ciemne za ciemne pozniej pokaze ci jej typ urody jak wygrzebie dobre foto na kompie ( naturalne ma blond ciemny popielaty ) , to moze ty cos doradziszRaz przyciemnila do swojego koloru to siwizne jej zrobili



ALE U MNIE DZIS PIEKNIE tylko nie za goraco ale latam juz w skorce.

przeslijcie mi fotke i jakimi farbami robila( jesli wiecie) i jakie zarzuty miala do tych kolorow.
cos wymysle.

[truskawkowawiosna]

Bunny, dzięki za miłe słowo Niestety prawda jest taka, że włosy teoretycznie były ścinane na równo, w lekkie U, ale część końców zwyczajnie poodpadała, dając efekt jakby cieniowania Ostatnie z 10cm jest wyraźnie przerzedzone, najchętniej bym się już go pozbyła, ale jestem przywiązana do długich włosów, no i chłopak byłby obrażony

Podoba mi się taki kształt włosów http://3.bp.blogspot.com/-fEzFA_w36o...+blond+Kas.jpg ale bez dobrego fryzjera się nie obędzie, samej tak ściąć włosy nie będę w stanie nigdy.

Widziałam Twój nowy post na blogu, od razu skojarzyło mi się z tą dziewczyną http://henri-and-her-hair.blogspot.com od3 lat nosi upięte, rozpuszczonych praktycznie nigdy, od wielkiego dzwonu, nie suszy, nie farbuje, cacka się strasznie, słoik Biovaxu starcza jej na max 4 użycia. Zapuszcza do długości za pośladki. Nie chcę jej obrażać, ale moim zdaniem włosomaniactwo powinno mieć jakieś granice

Co do szczotek: jedyna niezawodna metoda sprawdzenia włosia to podpalić i powąchać, ale obawiam się, że zbiegłaby się ochrona w sklepie

Obczaję dzisiaj tę szeroką, kiedyś miałam coś podobnego z Avonu i z tego co pamiętam była fajna. Mniejsze wersje już nie.

[exclusivee]

Wiem, wiem, ale nie wiecie nawet jak to mnie wkurza.. pogoda do dupy, a jeszcze dostarczenie paczki mi się opóźnia

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Wiosno przybywaj

[blond bunny]

Napisane przez truskawkowawiosna

Bunny, dzięki za miłe słowo Niestety prawda jest taka, że włosy teoretycznie były ścinane na równo, w lekkie U, ale część końców zwyczajnie poodpadała, dając efekt jakby cieniowania Ostatnie z 10cm jest wyraźnie przerzedzone, najchętniej bym się już go pozbyła, ale jestem przywiązana do długich włosów, no i chłopak byłby obrażony

Podoba mi się taki kształt włosów http://3.bp.blogspot.com/-fEzFA_w36o...+blond+Kas.jpg ale bez dobrego fryzjera się nie obędzie, samej tak ściąć włosy nie będę w stanie nigdy.

Widziałam Twój nowy post na blogu, od razu skojarzyło mi się z tą dziewczyną http://henri-and-her-hair.blogspot.com od3 lat nosi upięte, rozpuszczonych praktycznie nigdy, od wielkiego dzwonu, nie suszy, nie farbuje, cacka się strasznie, słoik Biovaxu starcza jej na max 4 użycia. Zapuszcza do długości za pośladki. Nie chcę jej obrażać, ale moim zdaniem włosomaniactwo powinno mieć jakieś granice

Co do szczotek: jedyna niezawodna metoda sprawdzenia włosia to podpalić i powąchać, ale obawiam się, że zbiegłaby się ochrona w sklepie

Obczaję dzisiaj tę szeroką, kiedyś miałam coś podobnego z Avonu i z tego co pamiętam była fajna. Mniejsze wersje już nie.

ide zaraz obadam bloga tej kobietki czy rzeczywiscie ma powody do tak nazbytniego cackania
takie strzyzenie w U zrobi wielu fryzjerow tylko najlepiej po strzyzeniu wstepnym, wysuszyc, wyprostowac wlosy i na suchych podocinac zeby bylo idealnie.
wlosomania juz dawno przybrala dla mnie cechy choroby teraz juz w tym nie grzebie, nie moja broszka, co sie bede wpitalac i uswiadamiac jak i tak mnie zaszczekaja
tez nie lubie malych szczotek, mam jedna "do torebki" czy na krotkie wyjazdy ale ile ja sie nia musze namachac zeby rozczesac rece mi mdleja, wlosy wraz nie doczesane najlepiej jak znajdzie sie ktos kto sie pobawi, podzieli wlosy na partyjki i uczesze biednego krolika
a duza szczota plaska znow moglabym miziac i miziac i zawsze zaskakuje mnie po uczesaniu - jak to juz rozczesane? niemozliwe! i kolejne 20 mizniec... po czym z rezygnacja patrze na nia i mysle- tylko z 10-20 wloskow wypadlo? niemozliwe! ale patrze po podlodze i nie ma nic wiecej komedia ze mna

ale wiecie co laski mnie dobija ostatnio tak serio juz. co odrosty widze coraz wiecej siwkow, jakbym miala swoje to sadze ze juz by mi sie porobily cienkie pasemeczka...chyba jeszcze za wczesnie jak na moj wiek (26) moze to przez to ze wiecznie czyms sie dołuje i mam pesymistyczna nature?

[shizaxa]

Mi na razie ten tusz podpasował
mayb_srod.jpg

[shizaxa]

ja moje falowane włosy czeszę tylko grzebieniem z szerokim rozstawem bo nie wiem co innego mogłabym uzywać najgorsze jest to że wysuszyć suszarką nie mogę bo mam puch i w spiętych muszę chodzić, i loków już żadnych nie ma

[truskawkowawiosna]

Napisane przez blond bunny

ide zaraz obadam bloga tej kobietki czy rzeczywiscie ma powody do tak nazbytniego cackania

Jestem prawie pewna, że będziesz miała podobne przemyślenia co ja Moim zdaniem, jak się cackać, cudować, to włosy muszą wyglądać BOSKO. A jej? Bardzo źle mi się kojarzą, z zaniedbaniem. No i kolor. Jak kolor jest bury, nieokreślony, to włosy nigdy mi się nie podobają. Totalnie popielaty, mysi może przy delikatnej i zgaszonej urodzie wyglądać pięknie, ale burasek nie

takie strzyzenie w U zrobi wielu fryzjerow tylko najlepiej po strzyzeniu wstepnym, wysuszyc, wyprostowac wlosy i na suchych podocinac zeby bylo idealnie.

Wiem, że robi, ale sama pewnie nie raz słyszałaś, obcinają za dużo. Mam jedną, sprawdzoną fryzjerkę (i tanią), ale mieszka daleko. Za kilka miesięcy może się wybiorę

wlosomania juz dawno przybrala dla mnie cechy choroby teraz juz w tym nie grzebie, nie moja broszka, co sie bede wpitalac i uswiadamiac jak i tak mnie zaszczekaja

Z tego co się orientuję, ostatni hit to sól gorzka, czyli siarczan magnezu. Dodają to do masek. Oryginalne przeznaczenie to... zaparcia

tez nie lubie malych szczotek, mam jedna "do torebki" czy na krotkie wyjazdy ale ile ja sie nia musze namachac zeby rozczesac rece mi mdleja, wlosy wraz nie doczesane najlepiej jak znajdzie sie ktos kto sie pobawi, podzieli wlosy na partyjki i uczesze biednego krolika
a duza szczota plaska znow moglabym miziac i miziac i zawsze zaskakuje mnie po uczesaniu - jak to juz rozczesane? niemozliwe! i kolejne 20 mizniec... po czym z rezygnacja patrze na nia i mysle- tylko z 10-20 wloskow wypadlo? niemozliwe! ale patrze po podlodze i nie ma nic wiecej komedia ze mna

Mój chłopak też uwielbia czesanie, zawsze się nastawia jak kot do głaskania. Nieważne, że potem wygląda jak szalony

Ja raczej nie lubię czesania, mam traumę z dzieciństwa. Nie było wtedy odżywek dostępnych, sam szampon i jakiś grzebień czy szczotka. Mama mnie czesała w przeróżne warkocze, korony. Źle wspominam. Jak człowiek sam się czesze, to mniej sobie szarpania sprawi

ale wiecie co laski mnie dobija ostatnio tak serio juz. co odrosty widze coraz wiecej siwkow, jakbym miala swoje to sadze ze juz by mi sie porobily cienkie pasemeczka...chyba jeszcze za wczesnie jak na moj wiek (26) moze to przez to ze wiecznie czyms sie dołuje i mam pesymistyczna nature?

A nie masz ostatnio więcej stresów?

[Ninedin]

shizaxa kup sobie jakiś preparat do loków

[exclusivee]

Napisane przez truskawkowawiosna

Widziałam Twój nowy post na blogu, od razu skojarzyło mi się z tą dziewczyną http://henri-and-her-hair.blogspot.com od3 lat nosi upięte, rozpuszczonych praktycznie nigdy, od wielkiego dzwonu, nie suszy, nie farbuje, cacka się strasznie, słoik Biovaxu starcza jej na max 4 użycia. Zapuszcza do długości za pośladki. Nie chcę jej obrażać, ale moim zdaniem włosomaniactwo powinno mieć jakieś granice

3 lata upięte włosy?? Jezu jak tak można Ja od czasu farbowania na blond tj. 2 miesiące noszę upięte ale tylko ze względu na to że mam nierówny kolor włosów, teraz im bardziej mi się zrównał tym częściej noszę rozpuszczone.. coś by mnie trafiło jakbym miała 3 lata spięte nosić

Napisane przez shizaxa

ja moje falowane włosy czeszę tylko grzebieniem z szerokim rozstawem bo nie wiem co innego mogłabym uzywać najgorsze jest to że wysuszyć suszarką nie mogę bo mam puch i w spiętych muszę chodzić, i loków już żadnych nie ma

Kochana a do suszarek są przecież specjalne końcówki do których się wkłada włosy, i wtedy się kręcą fajnie, tak mi się coś kojarzy

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Napisane przez truskawkowawiosna

Z tego co się orientuję, ostatni hit to sól gorzka, czyli siarczan magnezu. Dodają to do masek. Oryginalne przeznaczenie to... zaparcia

Ja pierdzielę

[blond bunny]

Napisane przez truskawkowawiosna

Jestem prawie pewna, że będziesz miała podobne przemyślenia co ja Moim zdaniem, jak się cackać, cudować, to włosy muszą wyglądać BOSKO. A jej? Bardzo źle mi się kojarzą, z zaniedbaniem. No i kolor. Jak kolor jest bury, nieokreślony, to włosy nigdy mi się nie podobają. Totalnie popielaty, mysi może przy delikatnej i zgaszonej urodzie wyglądać pięknie, ale burasek nie


Wiem, że robi, ale sama pewnie nie raz słyszałaś, obcinają za dużo. Mam jedną, sprawdzoną fryzjerkę (i tanią), ale mieszka daleko. Za kilka miesięcy może się wybiorę


Z tego co się orientuję, ostatni hit to sól gorzka, czyli siarczan magnezu. Dodają to do masek. Oryginalne przeznaczenie to... zaparcia




Mój chłopak też uwielbia czesanie, zawsze się nastawia jak kot do głaskania. Nieważne, że potem wygląda jak szalony

Ja raczej nie lubię czesania, mam traumę z dzieciństwa. Nie było wtedy odżywek dostępnych, sam szampon i jakiś grzebień czy szczotka. Mama mnie czesała w przeróżne warkocze, korony. Źle wspominam. Jak człowiek sam się czesze, to mniej sobie szarpania sprawi


A nie masz ostatnio więcej stresów?

przejrzałam. kolor kuleje, no ale natura. teraz sobie przypomnialam dlaczego ja wlosy zblondowalam tyle ze mialam braz popielaty, taki srebrzysty wrecz...ale i tak mi sie nie podobal.
w naturalnych mysiakach odrzuca mnie to ze czesto te wlosy maja taki nierownomierny kolor- od popielu po rude refleksy np na grzywce i do tego mały połysk...
jak patrze na falowanie u niej to moje strukturalnie sa bardzo podobne do jej tyle ze gestsze. i wlasnie dlatego wole siebie w wersji prostych, zeby nie bylo takich mysich ogonkow ale zawsze i tak zazdroscilam osobom o prostych grubych wlosach
jak masz swoja zaufana fryzjerke to popieram- idz tylko do niej sama jestem przywiazana do moich klientek czesto rozumiemy sie bez slow znam ich wlosy i nie moglabym czegos im popsuc
z tymi siarczanami to chyba zart nie dotarlam do tego trendu
mnie za dzieciaka- do 14 roku zycia czesal tata mam sentyment, kochalam to... i robil mi kucyki albo warkocze
mozesz miec racje, ost bardzo duzo stresow, to chyba wplynelo...

Napisane przez shizaxa

ja moje falowane włosy czeszę tylko grzebieniem z szerokim rozstawem bo nie wiem co innego mogłabym uzywać najgorsze jest to że wysuszyć suszarką nie mogę bo mam puch i w spiętych muszę chodzić, i loków już żadnych nie ma

najpierw okresl sie czy maja byc krecone- podkreslasz skret czy proste- i wtedy skretu sie pozbywasz.
dopoki bedziesz na granicy to bedzie puch.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez exclusivee

3 lata upięte włosy?? Jezu jak tak można Ja od czasu farbowania na blond tj. 2 miesiące noszę upięte ale tylko ze względu na to że mam nierówny kolor włosów, teraz im bardziej mi się zrównał tym częściej noszę rozpuszczone.. coś by mnie trafiło jakbym miała 3 lata spięte nosić

Mi się podoba wiele upięć, szczególnie warkoczowych, ale raczej dla odmiany niż z konieczności. Zakaz noszenia rozpuszczonych, bo się zniszczą kojarzy mi się z noszeniem na co dzień brzydkich, starych ubrań, gdy w szafie kolekcja nowiutkich ciuchów.

Jakbym miała rozpuszczać raz w roku jako "prezent" dla narzeczonego, to bym wolała się obciąć krótko. Po to się zapuszcza włosy, żeby je pokazywać

Ja pierdzielę

Ja po tym wątku https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=502 nie zdziwię się chyba żadnym sposobem

[kitkulka]

Dziewczyny zaraz Wam coś napiszę, musicie mnie poratować

[blond bunny]

Napisane przez kitkulka

Dziewczyny zaraz Wam coś napiszę, musicie mnie poratować

dawaj

[exclusivee]

Napisane przez truskawkowawiosna

Mi się podoba wiele upięć, szczególnie warkoczowych, ale raczej dla odmiany niż z konieczności. Zakaz noszenia rozpuszczonych, bo się zniszczą kojarzy mi się z noszeniem na co dzień brzydkich, starych ubrań, gdy w szafie kolekcja nowiutkich ciuchów.

Jakbym miała rozpuszczać raz w roku jako "prezent" dla narzeczonego, to bym wolała się obciąć krótko. Po to się zapuszcza włosy, żeby je pokazywać

Ja po tym wątku https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=502 nie zdziwię się chyba żadnym sposobem

Dokładnie

Zaraz zobaczę ten wątek

Napisane przez kitkulka

Dziewczyny zaraz Wam coś napiszę, musicie mnie poratować

Czekamy

[kitkulka]

Napisane przez blond bunny

dawaj

Napisane przez exclusivee

Czekamy

już

[exclusivee]

Edit: Obczaiłam ten wątek i tylko jedno nasuwa mi się na myśl.... o ☠☠☠☠a

[kitkulka]

Napisane przez exclusivee

Edit: Obczaiłam ten wątek i tylko jedno nasuwa mi się na myśl.... o ☠☠☠☠a

mam nadzieję, że ta laska, która to napisała, zrobiła to dla jaj - jedną wiadomość tylko napisała ale jak nie to...

[201606240916]

Napisane przez blond bunny

wychodza chlodno na 9% juz.
zejdz na 9.21 i zobaczysz powinno byc ok, ale jako ze twoje wlosy lepiej reaguja na mieszanki fioletowo-szare a nie niebieskie to polecilabym zmieszac np z 10.1.


mierz te najdluzsze a co moze tak juz masz, ze masz duza rotacje wlosow u mnie znow ciagle malo wypada a lwia grzywa non stop

moze byc ja bardziej na dlugie proste wlosy polece ci ta:

http://www.rossnet.pl/Produkt/For-Yo...na,109300,2803

boska jest wiem bo mam i wlosy sa prosciutkie po niej, doslownie po mojej szopie przejade z 5-10 razy i wszystko rozczesane nawet tuz po myciu jak mam pierwsze czesanie, gdzie mniejsza szczotka mam klopot bo geste wlosy ciezko rozczesac bez grzebienia bo koltuny w srodku łba zostaja
kup sobie ja na razie, a ta mieszana daruj- bo ta mieszana elektryzuje wloski- taki jej minus jeden i drugi to ze koszmarnie sie ja czysci prawie nie do wykonania lepiej jak chcesz szczotke tylko taka na polysk z wlosia to kup 100% wlosie dzika np wiem ze w tesco sa po ok 20zl.
no i osuszanie bawelna- koszulka to hit

ale tak patrzac realnei to ładnie jej wyszlo czy nie? ładniej wyglada niz przed?


moja sis chwali ta morelowa odzywke mowi ze lepsza od karite
co ty mowisz ze ten zolty tusz bubel a ja go kupilam i bede testowac a co z nim nie tak?
moj nr jeden tuszy to volumythic z miss sporty ja wole tusze z gumowa/silikonowa szczoteczka.

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------


nieprawda sprawdzalam
po wszystkim jak cisnienie spadnie to boli jeszcze bardziej

Napisane przez xXxKYLIExXx

Ja lubie gumowe szczoteczki
ale dziekuje za propozycje

tylko nic slodkiego nie jedz, bo to nasila bol glowy
ja musze procha wziac, bo u mnie inaczej samo nie przejdzie


sprawdzałam...nie potwierdzam


o to dzisiaj jade do hurtowni po oxy to do Rossa jeszcze zajde
Co do tuszu mi strasznie skleja, a jak probuje rozczesac to mam paskudne owadzie nozki
tusz był nie otwierany, bo poprosiłam żeby mi z szuflady wyjeła babeczka.
Dla mnie...mały koszmarek
Ale temu tuszowi Miss Sport sie przyjże, bo kocham sylikonowe szczoteczki

Ja jeszcze bólów głowy nie doświadczyłam, więc nie próbowałam tego sprawdzić. Ale wierzę na słowo
Jeszcze nie próbowałam tuszu z silikonową szczoteczką. Lepsze są od tradycyjnych?
Ta morelowa odżywka jest bardzo dobra Na moich włosach działa podobnie jak ta z karite.

Napisane przez Absurdalna07

Mam Masterpiece MAX - wydłużający i pogrubiający. Hm, cóż mogę powiedzieć - więcej go nie kupię. Nie jest zły, rzęsy ładnie podkreślone, ale dużo lepszy efekt mam po tych tuszach, które mają duże, grube szczotki, np. po Collosalu Maybelline albo False Lash Effect Max Factor. Masterpiece ma wąską szczoteczkę z krótkimi kikutami i na moich rzęsach nie robi nic specjalnego. Mam dość grube rzęsy, ale ani nie bardzo gęste, ani nie długie i Masterpiece nie jest dla mnie. 2000 calorie również u mnie się nie sprawdził. Plusem Masterpiece jest zwężająca się na czubku szczoteczka, więc w kąciku oczu łatwiej sie umalować - i to na tyle plusów.

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------



Też lubię Volume Express, jeden z moich ulubionych tuszy od lat i często do niego wracam.

Dla tych, co malują zygzakiem - Masterpiece zlepi wszystkie rzęsy, koszmar...

Ja też go bardzo lubię. I używam go już od kilku lat.

[exclusivee]

Napisane przez kitkulka

mam nadzieję, że ta laska, która to napisała, zrobiła to dla jaj - jedną wiadomość tylko napisała ale jak nie to...

Też tak myślę, że to prowo i pisał to tzw. TROLL (taki sam jak TŻ czeko ), ale jeśli na serio to tylko śmiać się można z tych ludzi i ich pomysłów Zaraz jeszcze a to podchwyci i w środowisku włosowariatkowym będzie moda na płukankę z sików

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Bunny a propos siwków, to podobno im więcej się człowiek stresuje tym więcej ich ma więc może coś w tym jest?

[blond bunny]

Napisane przez ankaa86

Ja jeszcze bólów głowy nie doświadczyłam, więc nie próbowałam tego sprawdzić. Ale wierzę na słowo
Jeszcze nie próbowałam tuszu z silikonową szczoteczką. Lepsze są od tradycyjnych?
Ta morelowa odżywka jest bardzo dobra Na moich włosach działa podobnie jak ta z karite.



Ja też go bardzo lubię. I używam go już od kilku lat.

lepiej rozdzielaja i rozczesuja mniej uczulaja najczesciej- wolniej namnazaja sie bakterie na gumowych szcoteczkach wzgledem zwyklych- jakies tam badania robiono ja je wole.
to morelka bedzie za jakis czas moja

[201606240916]

Napisane przez blond bunny

lepiej rozdzielaja i rozczesuja mniej uczulaja najczesciej- wolniej namnazaja sie bakterie na gumowych szcoteczkach wzgledem zwyklych- jakies tam badania robiono ja je wole.
to morelka bedzie za jakis czas moja

To muszę sobie kupić jakiś z silikonową szczoteczką. Może ten z Miss Sporty.
A morelkę kup, bo warto Ja jeszcze muszę zakupić jakąś z fructisu, bo jeszcze nigdy nie miałam.

[blond bunny]

Napisane przez exclusivee

Też tak myślę, że to prowo i pisał to tzw. TROLL (taki sam jak TŻ czeko ), ale jeśli na serio to tylko śmiać się można z tych ludzi i ich pomysłów Zaraz jeszcze a to podchwyci i w środowisku włosowariatkowym będzie moda na płukankę z sików

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Bunny a propos siwków, to podobno im więcej się człowiek stresuje tym więcej ich ma więc może coś w tym jest?

pewnie tak, pewnie to stresy...jednym wloski leca od ciezkich momentow w zyciu, innym jak mnie siwieja dobrze ze na blondzie tak nie widac.

Napisane przez ankaa86

To muszę sobie kupić jakiś z silikonową szczoteczką. Może ten z Miss Sporty.
A morelkę kup, bo warto Ja jeszcze muszę zakupić jakąś z fructisu, bo jeszcze nigdy nie miałam.

mam jeszcze pol karite, cala fructis fruit passion, zoltego gliss kurra... wiec dopiero za jakis czas ja kupie nazbieralam troche a mialam ograniczac

[GwiazdkaNadia]

Napisane przez truskawkowawiosna

Bunny, dzięki za miłe słowo Niestety prawda jest taka, że włosy teoretycznie były ścinane na równo, w lekkie U, ale część końców zwyczajnie poodpadała, dając efekt jakby cieniowania Ostatnie z 10cm jest wyraźnie przerzedzone, najchętniej bym się już go pozbyła, ale jestem przywiązana do długich włosów, no i chłopak byłby obrażony

Podoba mi się taki kształt włosów http://3.bp.blogspot.com/-fEzFA_w36o...+blond+Kas.jpg ale bez dobrego fryzjera się nie obędzie, samej tak ściąć włosy nie będę w stanie nigdy.

Widziałam Twój nowy post na blogu, od razu skojarzyło mi się z tą dziewczyną http://henri-and-her-hair.blogspot.com od3 lat nosi upięte, rozpuszczonych praktycznie nigdy, od wielkiego dzwonu, nie suszy, nie farbuje, cacka się strasznie, słoik Biovaxu starcza jej na max 4 użycia. Zapuszcza do długości za pośladki. Nie chcę jej obrażać, ale moim zdaniem włosomaniactwo powinno mieć jakieś granice

Co do szczotek: jedyna niezawodna metoda sprawdzenia włosia to podpalić i powąchać, ale obawiam się, że zbiegłaby się ochrona w sklepie

Obczaję dzisiaj tę szeroką, kiedyś miałam coś podobnego z Avonu i z tego co pamiętam była fajna. Mniejsze wersje już nie.

Dzięki za wspaniałe słowa...

Nie rozumiem o co chodzi. Nie zmuszam się do noszenia związanych włosów, nie jestem ich "więźniem", nie brakuje mi tego. Żaden problem.

Suszenia mi tak samo nie brakuje Nie robię niczego, co sprawia mi problem, nie męczę się. Gdybym miała wstawać 3 godziny wcześniej, żeby umyć włosy i dać im czas na wyschnięcie, na pewno bym wróciła do suszarki. Gdybym tęskniła za noszeniem włosów rozpuszczonych, wolałabym wrócić do rozpuszczania niż chronić końcówki.

Nie zapuszczam też włosów po to, żeby je pokazywać, ale dla siebie. Przy długich, naprawdę długich włosach, dłuższych niż do łokci, nie jest za wygodnie nosić je rozpuszczone. I nie, to nie znaczy, że obetnę włosy na krótko, np do talii, po to tylko, żeby je rozpuszczać.

Jaką, Twoim zdaniem, granicę przekroczyłam? Naprawdę czekam na odpowiedź na to pytanie

[caskada]

no i zaczelo sie , mamy jakiegos kapusia wsrod podgladujacych zapewne



bunny wyslalam ci meila , zapraszam do ogladania z odpowiedzia poczekam

[anias2]

..kurcze, w szoku jestem ze jest taki szybki odzew autorki bloga, wiesci szybko sie rozchodzą


a swoją drogą jesli moge wyrazić swoje zdanie to co z tego ze moderatorka napisala o Twoim blogu co myśli??? to moderator juz nie moze miec wlasnego zdania? ani Cie nie obrazila ani nic w tym stylu....

[GwiazdkaNadia]

Nie kapuś Podskoczyła mi ilość wejść z wizażu w statystykach. Haha

Można wyrazić zdanie, jasne. Ale poczułam się po "zdaniach" niektórych wizażanek w tym temacie dość nieswojo. Jak dziwak. Bo noszę spięte włosy. Przy ponad 200 fryzurach mogę sobie na to pozwolić. Moim zdaniem z kolei nie po to zapuszcza się włosy, żeby je nosić codziennie tak samo, rozpuszczone

[blond bunny]

Napisane przez caskada

no i zaczelo sie , mamy jakiegos kapusia wsrod podgladujacych zapewne



bunny wyslalam ci meila , zapraszam do ogladania z odpowiedzia poczekam

nie, nie mamy po prostu jak wejdziesz w statystyki na blogu to widac spod jakich adresow ludzie wchodza- przekierowanie od linka i tak zobaczyla ze tu sie o niej pisze stad ja wiem ze np pisza o moim blogu na stronkach czeskich, rosyjskich forum itp.

ide patrzec

Napisane przez anias2

..kurcze, w szoku jestem ze jest taki szybki odzew autorki bloga, wiesci szybko sie rozchodzą


a swoją drogą jesli moge wyrazić swoje zdanie to co z tego ze moderatorka napisala o Twoim blogu co myśli??? to moderator juz nie moze miec wlasnego zdania? ani Cie nie obrazila ani nic w tym stylu....

zgadzam sie, truskawkowa nic zlego nie powiedziala o blogerce- po prostu wyrazila swoja opinie- nie zrobila tego wrednie, chamsko ani nic.
wiec nie wiem po co obruszenie...

do gwiazdki- po prostu niektore informacje jakie publikujesz na blogu- moga byc mylace dla osob ktore cie nie znaja i tyle stwarzasz aure osoby "świśniętej" na punkcie wlosomaniactwa- co jak widzimy dzieki twemu sprostowaniu tutaj nie jest prawdziwym i wszystko dobrze, pokoj

[caskada]

ja tam rzadko zagladam w statystyki u siebie moze warto zaczac