Słońce coraz wcześniej wschodzi i kolejna PMka zaraz za mąż wychodzi ! PM2013 cz.44 !

[Edzik_87]

Napisane przez Olgietka

Ja też mieszkam w Warszawie od hmm.. 5 lat.. i po mału zaczynam się czuć jak u siebie


Niestety.. tak to wygląda, że ci Warszawiacy pełną gębą to zazwyczaj ludzie, którzy przyjechali na studia, do pracy itp.. i są ważni bo ze stolyyycyy.. i sieją wiochę.. bo w stoooolyyycyy to jest taaak.. nie to co na wsi..
Yh.. ja tam jestem Tomaszowianką i kocham to swoje małe, szare zapyziałe miasteczko.. ale nie ukrywajmy, że tu są większe możliwości..
To ile u nas jest Warszawianek-Warszawianek a ile nautralizowanych?
Ah.. i nie cierpię określenia "Słoik"... ja tam w słoikach nic nie przywożę...

Ja jestem przyjezdną Warszawianką - od ponad 6 lat
Też pochodzę z małego ( 50 tys.) miasteczka..i lubię tam wracać ale tylko raz na jakiś czas..tak tam spokojnie..cichutko..wiec zorami nic się nie dzieje..3 puby na krzyż.. .. ale przyzwyczaiłam się do już warszawskiego tempa życia i mi to odpowiada i wiem że tu zostanę.

[ennostiel]

Napisane przez cowie

A w ogóle to, nie będę dłużna

Warszawiacy nie lubią:
- Poznaniaków
- Krakowian
- Łodzian

o

Nie ma mnie

Napisane przez missbennet

u mnie jest to samo z swd i sci tylko sjz jest dobre

Pogubić się idzie w tym u nas z kolei na ZBI mamy zawsze bardzo czujne oko

[Copykat]

Napisane przez Olgietka

Czyli tzw "Słoików" ?

nie, chodziło mi o ludzi mieszkających w innych miastach

Napisane przez Olgietka

Niestety.. tak to wygląda, że ci Warszawiacy pełną gębą to zazwyczaj ludzie, którzy przyjechali na studia, do pracy itp.. i są ważni bo ze stolyyycyy.. i sieją wiochę.. bo w stoooolyyycyy to jest taaak.. nie to co na wsi..
Yh.. ja tam jestem Tomaszowianką i kocham to swoje małe, szare zapyziałe miasteczko.. ale nie ukrywajmy, że tu są większe możliwości..
To ile u nas jest Warszawianek-Warszawianek a ile nautralizowanych?
Ah.. i nie cierpię określenia "Słoik"... ja tam w słoikach nic nie przywożę...

No ja jestem taką Warszawianką-Warszawianką, urodziłam sie tu ale nie uważam że to jakiś powód do dumy mój TZ jest z Mazur, mieszka w Wawie chyba 9 lat i czasami lepiej się orientuje od mnie no i jestem po trochu słoikiem, bo czasami przynoszę jedzenie od rodziców

[cowie]

Napisane przez Edzik_87

Ja jestem przyjezdną Warszawianką - od ponad 6 lat
Też pochodzę z małego ( 50 tys.) miasteczka..i lubię tam wracać ale tylko raz na jakiś czas..tak tam spokojnie..cichutko..wiec zorami nic się nie dzieje..3 puby na krzyż.. .. ale przyzwyczaiłam się do już warszawskiego tempa życia i mi to odpowiada i wiem że tu zostanę.

O! A będziesz na naszym spotkaniu dzisiaj?

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez Copykat

nie, chodziło mi o ludzi mieszkających w innych miastach


No ja jestem taką Warszawianką-Warszawianką, urodziłam sie tu ale nie uważam że to jakiś powód do dumy mój TZ jest z Mazur, mieszka w Wawie chyba 9 lat i czasami lepiej się orientuje od mnie no i jestem po trochu słoikiem, bo czasami przynoszę jedzenie od rodziców

ale nie wozisz go "ze wsi"

Moja koleżanka ma fajną koszulkę z napisem "jestem słoikiem"

[edzka1104]

Napisane przez Edzik_87

Ja jestem przyjezdną Warszawianką - od ponad 6 lat
Też pochodzę z małego ( 50 tys.) miasteczka..i lubię tam wracać ale tylko raz na jakiś czas..tak tam spokojnie..cichutko..wiec zorami nic się nie dzieje..3 puby na krzyż.. .. ale przyzwyczaiłam się do już warszawskiego tempa życia i mi to odpowiada i wiem że tu zostanę.

A ja się przyznam że nie lubię Warszawy jako miasta Ale to pewnie dlatego, że mi się źle kojarzy. Dodam, że nie lubiłam nigdy Gdyni (do której los zesłał mnie teraz do pracy) i powoli mi się przestawia.

[Misia89p]

Napisane przez cowie

Bo zaraz focha strzelę

Poznaniacy ni lubia warszawiakow szczegolnie za legie nie lubimy tez slaska i szczecina no i krakow, ale tylko tych z wisly

[Olgietka]

Napisane przez cowie

Ja przemaszeruję na piechotę z pracy, bo tam się nie będę pchała.
Na Chmielną nie wiedziesz, a na Szpitalnej i Zgodzie raczej będzie ciężko.
Zapraszam do mnie na Nowogrodzką, coś się powinno o takiej godzinie znaleźć
Albo może na Jerozolimskich upolujesz

Tak chyba zrobię.. spróbuję się gdzieś w okolicach Madonny postawić.. tylko zanim dotrę stamtąd na Chmielną ..to Wy już będziecie podCHmielone Ja zrobię dwa zakręty i nie wiem, gdzie jestem..
ale dobrze, że mi powiedziałaś, że na Chmielną nie dojadę, bo pewnie próbowałabym się tam wepchnąć z Krzysiem Hołowczycem

Napisane przez Copykat

nie, chodziło mi o ludzi mieszkających w innych miastach


No ja jestem taką Warszawianką-Warszawianką, urodziłam sie tu ale nie uważam że to jakiś powód do dumy mój TZ jest z Mazur, mieszka w Wawie chyba 9 lat i czasami lepiej się orientuje od mnie no i jestem po trochu słoikiem, bo czasami przynoszę jedzenie od rodziców

Ja powiedzmy.. od roku jestem w stanie wyjechać z Ursusa bez nawigacji.. Choć profilaktycznie zawsze ją wożę :P

[Viollet87]

Napisane przez extassy

krakowiacy wogóle mało ludzi lubią, zwłaszcza niedzielnych kierowców z rejestracjami kra i kwi

Od KWI wara

Napisane przez cowie

Moja koleżanka ma fajną koszulkę z napisem "jestem słoikiem"

ja tam lubię określenie "słoik", wg mnie jest żartobliwe i nie czułabym się urażona, gdyby ktoś mnie tak nazywał.

[cowie]

Napisane przez Viollet87

Od KWI wara



ja tam lubię określenie "słoik", wg mnie jest żartobliwe i nie czułabym się urażona, gdyby ktoś mnie tak nazywał.

Ja tam jestem lemingiem

Napisane przez Olgietka

Tak chyba zrobię.. spróbuję się gdzieś w okolicach Madonny postawić.. tylko zanim dotrę stamtąd na Chmielną ..to Wy już będziecie podCHmielone Ja zrobię dwa zakręty i nie wiem, gdzie jestem..
ale dobrze, że mi powiedziałaś, że na Chmielną nie dojadę, bo pewnie próbowałabym się tam wepchnąć z Krzysiem Hołowczycem


Ja powiedzmy.. od roku jestem w stanie wyjechać z Ursusa bez nawigacji.. Choć profilaktycznie zawsze ją wożę :P

Nieee no gdzie pod madonnę. Na wilczą? Czy gdzieś indziej?

[ennostiel]

Napisane przez Misia89p

Poznaniacy ni lubia warszawiakow szczegolnie za legie nie lubimy tez slaska i szczecina no i krakow, ale tylko tych z wisly

Ja Wam dam Szczecina nie lubić A my to do Was nic nie mamy! :P

[missbennet]

Napisane przez Karoloo

U mnie nie lubią zagłębia...

Jest takie powiedzienie że SOSNOWIEC jest najdalej wysunieta na południe dzielnicą Warszawy

[Olgietka]

Napisane przez cowie

ale nie wozisz go "ze wsi"

Moja koleżanka ma fajną koszulkę z napisem "jestem słoikiem"

No dobra.. jeszcze mi się nie zdarzyło, żebym nie wróciła z Tomaszowa bez reklamówy żarła.. ale to tylko dlatego, że i moja mama i rodzice TŻta są nadopiekuńczy.. no i babcia Hela robi najlepsze pierogi na świecie.. ale generalnie.. kurcze Słoik to dla mnie typ, który przyjeżdża do Warszawy "na robotę", na studia.. przyjeżdża z tygodniowym zaopatrzeniem żarcia a na weekend wraca do siebie po kolejną dawkę.. Ja naprawdę coraz bardziej czuję się tu jak u siebie.. Mam tu coraz więcej znajomych, pracuję tu od tych pięciu lat i niestety coraz rzadziej bywam w Tomaszowie.. i niestety widzę też, że wiele znajomości z rodzinnego miasta pomału umiera śmiercią naturalną.. Coraz mniejszy mam kontakt z ludźmi stamtąd.. tak wiem.. to naturalne..
ALE SŁOIKIEM NIE JESTEM

Napisane przez edzka1104

A ja się przyznam że nie lubię Warszawy jako miasta Ale to pewnie dlatego, że mi się źle kojarzy. Dodam, że nie lubiłam nigdy Gdyni (do której los zesłał mnie teraz do pracy) i powoli mi się przestawia.

Ah.. ja też się przez 22 lata zarzekałam, że wszędzie tylko nie do Warszawy....

[Karoloo]

Napisane przez cowie

Hmmm, może Ślązaków tez nie lubią? Chyba też....

Swoją drogą nie lubię tych uprzedzeń wszelkiego rodzaju
Jeszcze rozumiem jak się nie lubią kibice z różnych klubów. Ale zwykli ludzie?

Dla mnie to jest smieszne..
Chociaż gdyby TŻ był z Sosnowca to nie wiem co powiedzieliby rodzice :P
Jak któras ma czas może poczytać o Hanysi kontra Gorole

[Copykat]

Napisane przez ennostiel

Nie ma mnie

Pogubić się idzie w tym u nas z kolei na ZBI mamy zawsze bardzo czujne oko

Podobno w Wawie trzeba uważać na wszystko co zaczyna się na L albo E ale ja sama jeżdzę na NEL więc też pewnie uchodzę za kierowcę z miękkich dróg

Napisane przez cowie

ale nie wozisz go "ze wsi"

Moja koleżanka ma fajną koszulkę z napisem "jestem słoikiem"

Z Rembertowa ja też nie widzę nic obraźliwego w określeniu 'słoik', najważniejsze to nie wstydzić się tego skąd się pochodzi

[Edzik_87]

Napisane przez cowie

O! A będziesz na naszym spotkaniu dzisiaj?

Dopiero doczytałam ,że spotkanie zaplanowałyście na dzisiaj :/
Nie dam rady raczej do Was dołączyć, ale bardzo chętnie następnym razem

[Olgietka]

Napisane przez cowie

Ja tam jestem lemingiem



Nieee no gdzie pod madonnę. Na wilczą? Czy gdzieś indziej?

Cowie.. ja kojarzę urząd śródmieścia na Nowogrodzkiej.. i przy nim jest Madonna.. ale fakcik.. Nowogrodzka jest trochę dłuższa...
To może podaj mi numer jakiegoś budynku i ja sobie to sprawdzę u wujka google

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez Copykat

Podobno w Wawie trzeba uważać na wszystko co zaczyna się na L albo E ale ja sama jeżdzę na NEL więc też pewnie uchodzę za kierowcę z miękkich dróg

No ja jeżdżę na ETM i dostaję szału, jak wjeżdżam do Tomaszowa.. drętwica totalna na drogach a ja się czuję jak chamka ze stolycy...

Napisane przez Edzik_87

Dopiero doczytałam ,że spotkanie zaplanowałyście na dzisiaj :/
Nie dam rady raczej do Was dołączyć, ale bardzo chętnie następnym razem

Oj nie pitol! Obecność obowiązkowa....

[cowie]

Napisane przez Olgietka

No dobra.. jeszcze mi się nie zdarzyło, żebym nie wróciła z Tomaszowa bez reklamówy żarła.. ale to tylko dlatego, że i moja mama i rodzice TŻta są nadopiekuńczy.. no i babcia Hela robi najlepsze pierogi na świecie.. ale generalnie.. kurcze Słoik to dla mnie typ, który przyjeżdża do Warszawy "na robotę", na studia.. przyjeżdża z tygodniowym zaopatrzeniem żarcia a na weekend wraca do siebie po kolejną dawkę.. Ja naprawdę coraz bardziej czuję się tu jak u siebie.. Mam tu coraz więcej znajomych, pracuję tu od tych pięciu lat i niestety coraz rzadziej bywam w Tomaszowie.. i niestety widzę też, że wiele znajomości z rodzinnego miasta pomału umiera śmiercią naturalną.. Coraz mniejszy mam kontakt z ludźmi stamtąd.. tak wiem.. to naturalne..
ALE SŁOIKIEM NIE JESTEM

No już, już

Wiadomo, że słoik ma głębsze znaczenie niż przywożenie sobie jedzenia w słoiku

Napisane przez Copykat

Podobno w Wawie trzeba uważać na wszystko co zaczyna się na L albo E ale ja sama jeżdzę na NEL więc też pewnie uchodzę za kierowcę z miękkich dróg


Z Rembertowa ja też nie widzę nic obraźliwego w określeniu 'słoik', najważniejsze to nie wstydzić się tego skąd się pochodzi

Rembertów to Warszawa

A co do rejestracji - to u nas łatwiej spotkać przyjezdne rejestracje niż typowo warszawskie

[melleczka]

http://www.perspectives.co.nz/blog/s...s-wedding-day/
Piękny bukiet

[kaczuszka69]

tak jak Krośnianie (RK) nie cierpią Jaślaków (JS) i Brzozowiaków (RBR)

Napisane przez extassy

krakowiacy wogóle mało ludzi lubią, zwłaszcza niedzielnych kierowców z rejestracjami kra i kwi

jak jechałam z tatą kiedys do Krakowa i przejeżdzaliśmy przez Wieliczkę, to przed nami jechała paka ze świnkami o rejestracji 'KWI'

[cowie]

Napisane przez Olgietka

Cowie.. ja kojarzę urząd śródmieścia na Nowogrodzkiej.. i przy nim jest Madonna.. ale fakcik.. Nowogrodzka jest trochę dłuższa...
To może podaj mi numer jakiegoś budynku i ja sobie to sprawdzę u wujka google

Spod urzędu to jeszcze nie jest tak daleko
Ja będę szła spod numeru 21

Tak ogólnie możesz poszukać skrzyżowania Nowogrodzkiej z Parkingową. To są tyły Novotelu. Tam powinny być miejsca

[cowie]

Napisane przez Edzik_87

Dopiero doczytałam ,że spotkanie zaplanowałyście na dzisiaj :/
Nie dam rady raczej do Was dołączyć, ale bardzo chętnie następnym razem

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez melleczka

http://www.perspectives.co.nz/blog/s...s-wedding-day/
Piękny bukiet

I okropna sukienka

[Olgietka]

Napisane przez cowie

Spod urzędu to jeszcze nie jest tak daleko
Ja będę szła spod numeru 21

Tak ogólnie możesz poszukać skrzyżowania Nowogrodzkiej z Parkingową. To są tyły Novotelu. Tam powinny być miejsca

i potem w Kruczą ->Bracką-> Chmielną? tylko w lewo cz w prawo?

[jjulkaaa]

Napisane przez melleczka

http://www.perspectives.co.nz/blog/s...s-wedding-day/
Piękny bukiet

Mell myslałam ze skonczyłas rozterki bukietowe
a bukiet ładny, w ogóle PM ładna tylko ten naszyjnik mi sie nie widzi...

[Edzik_87]

Napisane przez Olgietka

Oj nie pitol! Obecność obowiązkowa....

Haha
W razie czego napiszcie gdzie się spotykacie.. to może jak będę wracać z pracy to zahaczę

[kaczuszka69]

Napisane przez cowie

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------




I okropna sukienka

jak wisi na tle okna to widzę tą suknię z waginą

[Copykat]

Napisane przez Olgietka

i potem w Kruczą ->Bracką-> Chmielną? tylko w lewo cz w prawo?

W lewo

[cowie]

Napisane przez Olgietka

i potem w Kruczą ->Bracką-> Chmielną? tylko w lewo cz w prawo?

Na Kruczej i Brackiej będzie ciężej o miejsca, a na Chmielną nie można :p

Dlatego ja bym zostawiła samochód w okolicach Parkingowej i przespacerowała. O której będziesz? Możemy iść razem

[Olgietka]

Napisane przez Edzik_87

Haha
W razie czego napiszcie gdzie się spotykacie.. to może jak będę wracać z pracy to zahaczę

Oberża na Chmielnej... zahacz zahacz.. będziemy bezkarnie gadać o ślubach, weselach, podwiązkach, gorsetach, bukietach, winietkach i nikt nie będzie mówił, że "przecież jeszcze tyyyyyle czasu..daj spokój..."

[naiat]

Napisane przez melleczka

http://www.perspectives.co.nz/blog/s...s-wedding-day/
Piękny bukiet

Srebrne buty, srebrny pas, srebrny krawat a do tego złoty naszyjnik i złota biżuteria

I ta sukienka

[jjulkaaa]

Napisane przez Olgietka

Oberża na Chmielnej... zahacz zahacz.. będziemy bezkarnie gadać o ślubach, weselach, podwiązkach, gorsetach, bukietach, winietkach i nikt nie będzie mówił, że "przecież jeszcze tyyyyyle czasu..daj spokój..."

Olgietka nie wiem dlaczego, ale teraz dopiero zwróciłam uwagę na Twój podpis. Tak z ciekawości, na jakim etapie jesteś... bo strasznie dużo chcesz/chciałaś schudnąć...