Trądzik- wątek ogólny, porady, pielęgnacja

[sheva17]

Napisane przez eva94

Wygląda na to, że twoja skora jest płytko unaczyniona stąd te zaczerwienienie i to wszystko co opisujesz. Byłeś może u dermatologa?
powinieneś za wszelką cenę unikać nadmiernego przebywania na słońcu i stosować kremy z wysokim filtrem np; 50, ale uwaga na skład ponieważ niektóre składniki kremu mogą zapychać pory i trądzik nie będzie miał końca. Nie mam skóry naczynkowej, ale wiem że przy takim rodzaju cery nie wolno używać peelingów mechanicznych (jakie stosuje się przy cerze tłustej/trądzikowej) do tego nie wolno robić parówek ziołowych co jest bardzo pomocne przy zaskórnikach i nie wielkim trądziku.

Nie myj twarzy mocno ciepłą wodą, dbaj o sterylność ręcznika albo najlepiej używaj ręcznika jednorazowego unikniesz w ten sposób bakterii, co sprzyja trądzikowi.

Dodam jeszcze, że leczenie trądziku jest bardzo trudne i wymaga wiele cierpliwości bowiem nie ma maści czy kosmetyku który od razu zniweluje problemy cery.

Skóra płytko unaczyniona to skóra naczyńkowa bo już sam nie wiem:P Staram się myć twarz letnią wodą ale czy umyje letnią, zimną to i tak występuje ta rekacja o której pisałem wyżej. U dermatologa nie byłem jeszcze z tym dokładnie problemem, ale zastanawiam się czy jest w ogole sens, gdyż dermatolodzy z reguły podchodzą obojętnie do pacjenta. Moja skóra potrzebuje do głębszego zbadania a u dermatologa niestety nie mogę na taką pomoc liczyć. Skończy się na kremach ze sterydami bądź czym innym a problem nie zniknie.

[MissChievousTess]

tak płytko unaczynniona i naczynkowa to to samo.
Powinieneś sięgnąć po kremy z filtrem UV co najmniej 30 spf. Ja mam cerę naczynkową i używam obecnie tego:
http://www.dobrykrem.pl/product_info...roducts_id/405
Czym myjesz twarz?
Ja musiałam odstawić wszelkie toniki bo drażniły mi naczynka i myję twarz płynem micelarnym Garnier. I czasem żelem do mycia twarzy z Yves Rocher Nutri Vegetal.
Jeśli masz trądzik to polecam taki sam produkt z serii Sebo Vegetal- reguluje wydzielanie sebum a jest bardzo delikatny.
Między goleniami powinieneś wzmacniać cerę jakimś kremem albo balsamem. Mój TŻ używa wersji sensitive z serii dla mężczyzn z Yves Rocher i sobie chwali a też ma tendencję do podrażnień. Oboje używamy pianki do golenia i balsamu po goleniu z tej serii.

[sheva17]

Napisane przez MissChievousTess

tak płytko unaczynniona i naczynkowa to to samo.
Powinieneś sięgnąć po kremy z filtrem UV co najmniej 30 spf. Ja mam cerę naczynkową i używam obecnie tego:
http://www.dobrykrem.pl/product_info...roducts_id/405
Czym myjesz twarz?
Ja musiałam odstawić wszelkie toniki bo drażniły mi naczynka i myję twarz płynem micelarnym Garnier. I czasem żelem do mycia twarzy z Yves Rocher Nutri Vegetal.
Jeśli masz trądzik to polecam taki sam produkt z serii Sebo Vegetal- reguluje wydzielanie sebum a jest bardzo delikatny.
Między goleniami powinieneś wzmacniać cerę jakimś kremem albo balsamem. Mój TŻ używa wersji sensitive z serii dla mężczyzn z Yves Rocher i sobie chwali a też ma tendencję do podrażnień. Oboje używamy pianki do golenia i balsamu po goleniu z tej serii.

Twarz myje emulsją "Cetaphil". Odnośnie trądziku to coś mi się tu nie zgadza u mnie. Dermatolog powiedział mi że mam cerę suchą więc trądzik chyba nie powinien występować? U mnie to wygląda tak. Po umyciu zazwyczaj miałem suchą skóre, ale po jakimś czasie już się świeciła. Gdy przetarłem np. czoło palcem to miałem "olej" xD Także w sumie nie wiem już jaką mam cerę do końca.. Suchą przetłuszczającą się? hehe

Do golenia używam pianki do skóry wrażliwej, po goleniu nakładam balsam NIVEA ten biały i tak mimo to mam podrażnienia. Do tego ten problem ze skórą zaczerwienioną po kąpieli.. Jeśli masz cerę naczyńkową to też masz taki problem, że po kąpieli masz skórę zaczerwienioną?

[magdziaa]

Z opisu wynika dokładnie, że cera jest bardzo wrażliwa i naczyniowa. Trądzik może być wynikiem stosowania zbyt wysuszających preparatów, przez co wydzielina z gruczołów łojowych nie może sie wydostać na powierzchnię skóry i tworzą się zaskórniki lub stany zapalne. Warto żebyś stosował bardzo delikatne preparaty dla cery naczyniowej, które jej nie podrażnią. Dużo aptecznych firm ma linie przeznaczone dla takiej cery, np z Pharmaceris czy La Roche Posay. Cetaphil, którego używasz jest ok. Po tym stosuj tonik do cery wrażliwej, łagodzący np. z allantoiną albo D-pantenolem w składzie, moze też mieć wyciągi roślinne np z kasztanowca, ruty, albo z wit C które wpłyną na uszczelnienie naczynek (faktycznie wada serce może być tu przyczyną bo naczynia w skórze są mocno wypełnione i nie wytrzymują wysokiego ciśnienia krwi przez co jest widoczny rumień lub też pojedyncze rozszerzone naczynka).
Na noc staraj się używać kremów nawilżających, a nawet półtłustych żeby odżywić i nawilżyć skórę. Lepiej szukać takich rzeczy w aptece bo przy takiej cerze drogeryjne kosmetyki mogą się mimo wszystko nie sprawdzić lub zaszkodzić.
Na dzień koniecznie trzeba nakładać filtr przeciwsłoneczny, w lecie minimum SPF 30. Raz na dwa tygodnie można zrobić piling, ale nie mechaniczny a enzymatyczny, który jest łagodniejszy bo nie trze się skóry, a pomoże usunąc zrogowaciały naskórek.
Być moż kiedy dobrze nawilżysz skórę zmniejszy sie też trądzik bo skóra dobrze nawilżona, bez nadmiernie pogrubionego, suchego naskórka nie blokuje porów --> nie tworzą się zaskórniki/ krostki. (ew. na zmiany możesz stosować na noc pastę cynkową (miejscowo) która ładnie przysusza takie rzeczy i działa delikatnie antybakteryjnie.

Ogólnie musisz skupić się na rumieniu i starac się go łagodzić ponieważ moze się to przerodzić w trądzik różowaty, którego kosmetykami się już nie złagodzi i będzie to wyglądało bardzo nieestetycznie.

Z ogólnych zaleceń najważniejsze to:
- unikanie słońca i stosowanie kremów z filtrem
- unikanie alkoholu, gorących napojów
- unikanie sauny
- w zimie stosowanie kosmetyków ochronnych na skórę
- nie stosowanie żadnych drażniących preparatów na bazie alkoholu, po goleniu lepiej użyć balsamu niż wód
- gdybyś zechciał udać się do gabinetu kosmetycznego, możesz spróbować mezoterapii bezigłowej lub kwasu azelainowego który poprawia stan cery naczyniowej a przy okazji łagodzi objawy trądziku

Pozdrawiam

[Olaszek]

Ja na wszelakie zmiany skórne stosuję curiosin i zawsze pomaga ale każda skóra jest inna więc wizyta u dermatologa jak najbardziej polecana.

[Antymionka]

Napisane przez sheva17

Witam,
Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto pomoże mi w rozwiązaniu mojego problemu, który związany jest ze skórą twarzy. Mam 23 lata, jestem chłopakiem. Mam najprawdopodobniej skórę naczyńkówą, do tego bardzo wrażliwą, suchą oraz ze skłonnościami do trądziku. Podczas codziennego mycia moja skóra twarzy chwile po tym jest zaczerwieniona i uwidaczniają się na niej jeszcze bardziej syfy. Tak do godziny czasu, czasem dłużej po czym skóra wraca do stanu z przed umycia. Przez wiele lat nie zwracałem na to uwagi, ale od pewnego czasu zacząłem się tym interesować. Czemu tak się dzieje? Jaka może być tego przyczyna? Niestety jest to dopiero jeden z wielu problemów dotyczących mojej skóry.. Kolejny to ciągła reakcja, która objawia się czerwienieniem. Nawet zwykłe schylenie głowy, np. by zawiązać buta objawia się tym, że moją twarz robi się czerwona. Do tego dochodzi np. zjedzenie gorącej bądź pikantnej potrawy, przebywanie w gorących pomieszczeniach, np. na basenie które objawia się pieczeniem i rumieńcem na twarzy. Takich czynników jest o wiele więcej jak np. wystąpienia publiczne, czasami w trakcie rozmowy ze znajomymi np. jak spotkam kogoś na ulicy i zamienię z kim kilka słów bądź przyjście np. na wizytę do dentysty gdzie za chwile moja twarz jest czerwona... To chyba nie jest normalne, prawda? Najgorzej jest jak np. wrócę z zimnego do ciepłego pomieszczenia, gdzie po chwili moja twarz jest zaczerwieniona i rumieniec utrzymuje się kilka godzin. W tym czasie odczuwam mocne pieczenie twarzy. Tak samo działa na mnie alkohol. Wystarczy 2-3 piwka bym zaraz zrobił się czerwony. O wódce nie wspomnę, bo to już w ogóle koszmar dlatego unikam picia mocnych alkoholi a nawet w ostatnim czasie ograniczyłem alkohol do zera. Nawet jak się uśmiecham to moja skóra jest zaczerwieniona (policzki, okolice nosa i pod ustami - gdzie wyraźnie widać czerwony odcień, który się rozciąga).Ogólnie mówiąc moja skóra jest masakryczna. Do tego wszystkiego męczy mnie jeszcze trądzik. Co chwila wyskakują mi jakieś krostki. Najczęściej na czole i wielkie gule na policzkach (najczęściej na lewym). Po których zostają długo blizny.. I tak mam oszpeconą twarz przez krosty i te zaczerwienienia, których mam multum. W świetle dziennym moja twarz wygląda naprawdę masakrycznie.. Golenie się także jest problematyczne, bo zawsze mam spore podrażnienia. Wystarczy nawet, że będę przebywał 10-15 minut na słońcu by zaobserwować że moją skórę twarzy złapało słońce. Ostatnio (w maju) przebywałem na słońcu około 5h niestety musiałem skończyło się oparzeniem skóry twarzy.. Twarz wyglądała jakbym wyszedł z piekarnika dosłownie.. Naprawdę to jest dla mnie strasznie uciążliwe. Czy da się coś z tym zrobić? Zastanawia mnie fakt skąd wzięła się moja niby cera naczyńkowa skoro nikt u mnie w rodzinie nie ma? Ani mama, ani tata,bracia i siostra też nie nawet wujkowie i dziadkowie nie mają... Ja jako jedyny w rodzinie mam takie problemy ze skóra twarzy... Zacząłem dogłębnie analizować moją skórę twarzy i zauważyłem, że zaraz pod skóra widoczna jest krew, np. gdy zmarszczę czoło to te zmarszczone miejsca robią się czerwone, podczas uśmiechu podobnie czy jak zacznę robić głupie miny hehe.. Mam nadzieję, że opisałem wszystkie problemy, które dotykają moją skórę twarzy. Jak sobie coś jeszcze przypomnę to dopiszę. Czy istnieją jakieś zabiegi, które wzmocniły i pogrubiłby mi skórę twarzy? Przywróciły jej koloryt i by moja skóra tak nie reagowała? Do tego chciałbym się przy okazji zapytać jak mogę pozbyć się wyskakujących ciągłych krostek?

p.s. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale dodam, że mam wrodzoną wadę serca - dokładniej koarktacja aorty - związane jest z tym nadciśnienie.

p.s.2 Zapomniałem dodać, że obecnie do mycia twarzy stosuję emulsję Cetaphil, gdyż wcześniej używałem mydeł, które strasznie mi wysuszały twarz.

O to kilka zdjęć mojej "pięknej" skóry twarzy

1. http://s1.fotowrzut.pl/0MNI25NFX5/1.jpg
2. http://s1.fotowrzut.pl/TT2AHTPJV2/1.jpg
3. http://fotowrzut.pl/tmp/upload/VWF4VU7DX2/1.jpg

A ja polecam łagodny żel do mycia twarzy oraz krem, który jest skierowany typowo do skóry wrażliwej, naczynkowej, aby uciszyć rumień. Jeśli nawet przy schylaniu robisz się czerwony, może to świadczyć o nadciśnieniu, tak ma na przykład mój tata.

[Wealthy]

niestety mam identyczne problemy a także nadcisnienie

[Antymionka]

Napisane przez Wealthy

niestety mam identyczne problemy a także nadcisnienie

dlatego same kosmetyki nie wystarczą. Ani zmiana pielęgnacji.

[Marcin_619]

moge polecic krem na przebarwienia noscar oraz tonik z kwasami owocowymi , jak chcecie pozbyc sie tradziku to nie uzywajcie zadnych drogeryjnych kosmetykow bo ona tylko szkoda , moze masz tradzik kosmetyczny? ile masz lat bo moze to hormony?

[sheva17]

Napisane przez magdziaa

Z opisu wynika dokładnie, że cera jest bardzo wrażliwa i naczyniowa. Trądzik może być wynikiem stosowania zbyt wysuszających preparatów, przez co wydzielina z gruczołów łojowych nie może sie wydostać na powierzchnię skóry i tworzą się zaskórniki lub stany zapalne. Warto żebyś stosował bardzo delikatne preparaty dla cery naczyniowej, które jej nie podrażnią. Dużo aptecznych firm ma linie przeznaczone dla takiej cery, np z Pharmaceris czy La Roche Posay. Cetaphil, którego używasz jest ok. Po tym stosuj tonik do cery wrażliwej, łagodzący np. z allantoiną albo D-pantenolem w składzie, moze też mieć wyciągi roślinne np z kasztanowca, ruty, albo z wit C które wpłyną na uszczelnienie naczynek (faktycznie wada serce może być tu przyczyną bo naczynia w skórze są mocno wypełnione i nie wytrzymują wysokiego ciśnienia krwi przez co jest widoczny rumień lub też pojedyncze rozszerzone naczynka).
Na noc staraj się używać kremów nawilżających, a nawet półtłustych żeby odżywić i nawilżyć skórę. Lepiej szukać takich rzeczy w aptece bo przy takiej cerze drogeryjne kosmetyki mogą się mimo wszystko nie sprawdzić lub zaszkodzić.
Na dzień koniecznie trzeba nakładać filtr przeciwsłoneczny, w lecie minimum SPF 30. Raz na dwa tygodnie można zrobić piling, ale nie mechaniczny a enzymatyczny, który jest łagodniejszy bo nie trze się skóry, a pomoże usunąc zrogowaciały naskórek.
Być moż kiedy dobrze nawilżysz skórę zmniejszy sie też trądzik bo skóra dobrze nawilżona, bez nadmiernie pogrubionego, suchego naskórka nie blokuje porów --> nie tworzą się zaskórniki/ krostki. (ew. na zmiany możesz stosować na noc pastę cynkową (miejscowo) która ładnie przysusza takie rzeczy i działa delikatnie antybakteryjnie.

Ogólnie musisz skupić się na rumieniu i starac się go łagodzić ponieważ moze się to przerodzić w trądzik różowaty, którego kosmetykami się już nie złagodzi i będzie to wyglądało bardzo nieestetycznie.

Z ogólnych zaleceń najważniejsze to:
- unikanie słońca i stosowanie kremów z filtrem
- unikanie alkoholu, gorących napojów
- unikanie sauny
- w zimie stosowanie kosmetyków ochronnych na skórę
- nie stosowanie żadnych drażniących preparatów na bazie alkoholu, po goleniu lepiej użyć balsamu niż wód
- gdybyś zechciał udać się do gabinetu kosmetycznego, możesz spróbować mezoterapii bezigłowej lub kwasu azelainowego który poprawia stan cery naczyniowej a przy okazji łagodzi objawy trądziku

Pozdrawiam

Dziękuje za post Mam jeszcze pytanie. Zacząłem przeglądać internet w poszukiwaniu kosmetyków ale jestem zielony w tych sprawach i nie wiem co wybrać. Jeśli chodzi p peeling enzymatyczny to znalazłem taki produkt "DELIKATNY PEELING ENZYMATYCZNY do twarzy PURI-SENSIPIL" - Byłby dobry? Kolejno tonik, ale tutaj już nie wiem który wybrać. Pharmaceris N, Puri - Capilique (Łagodny tonik wzmacniający do twarzy), czy Pharmaceris A, Puri-Sensilique (Delikatny tonik odświeżający do twarzy), czy Tonik ziołowy nawilżający do cery suchej i wrażliwej (Lukrecja gładka) ? Natomiast kremów przeciwsłonecznych UV kompletnie nie wiem jakie są. Mogłabyś mi pomoc, aby wybrać takie produkty do cery naczynkowej aby jednocześnie nie zapychały mi by syfy nie powstawały? Wcześnie miałem przepisany krem "Atoderm PO zinc (skóra atopowa)" ale po jego użyciu zaraz wyskakiwały mi syfy. Obecnie na noc stosuje sobie LA ROCHE-POSAY Rosaliac AR Intense - dopiero 2 dzień. Mogłabyś mi jakieś kremy właśnie na noc i na dzień polecić?

p.s. wiesz może skąd się brać taka reakcja mojej skóry po umyciu ? też mnie to zastanawia...

[AniaShirley]

Dziś spojrzawszy w lustro i oceniwszy stan mojej skóry, postanowiłam podzielić się z Wami moją historią walki z trądzikiem. Zapewne nie na każdym się to sprawdzi, ale jeśli pomoże choć jednej osobie, to będę się bardzo cieszyć, gdyż wiem, jak to potrafi zatruć życie.

Największy problem zaczął się ponad rok temu . Moja skóra usiana była bolącymi grudami, praktycznie nie miałam miejsca wolnego od tej "zarazy". Cała twarz, pojedyncze zmiany na szyi i dekolcie.

Aby jednak w pełni zarysować problem, zacznę od początku. Pierwsze problemy z cerą pojawiły się u mnie w gimnazjum, jednak były to raczej pojedyncze krostki i wągry. W 1 liceum było już gorzej, jednak to tylko wysypy drobnych krostek, na które pomagał chociażby spirytus. Wyleczyłam do tormentiolem i benzacne, pomógł też zapewne czas - pewnie samo przeszło z wiekiem. W 2 liceum miałam jeszcze pojedyncze problemy. W 3 klasie cera gładka, z mieszanej zmieniła się na normalną. I tak aż do 3 roku studiów, czyli zeszłego roku.

W czerwcu 2013, w sesji, najpierw na czole, a potem na całej twarzy i szyi pojawił się wysyp bolesnych grud. Myślałam, że to stres i minie razem z egzaminami. Na początku lipca pojechałam do Grecji, i znowuż - myślałam, że na takim słońcu problem minie, że to się wysuszy i wypali. Nic bardziej mylnego. Było niewiele lepiej. Po powrocie termin do dermatologa dostałam dopiero na koniec sierpnia. Całe wakacje męczyłam się z okropną cerą. Co dzień nowe pryszcze. Co prawda nie aż takie jak w pierwszym wysypie, ale na pewno nie był to trądzik umiarkowany.

Kiedy już zawitałam do dermatologa, dostałam receptę na Duac. Nie pomógł. Po 2 tygodniach Zineryt na zmiany i Differin na miejsca pomiędzy (choć wiele to ich nie było). Zineryt działał dobrze, ale głównie jedynie doraźnie. Wypryski schodziły szybciej, ale nowe powstawały tak samo. To stosowałam bodajże miesiąc. Cera nieznacznie się poprawiła, ale dalej wyglądałam bardzo nieciekawie. Stwierdziłam zatem, że winne muszą być hormony (zwłaszcza, że problemu nie było kilka lat i tak nagle się pojawił, bardzo rozregulowała mi się też miesiączka, cykle 19-35 dni). W listopadzie kolejny raz zawitałam do pani dermatolog, która rozłożyła ręce i zaproponowała doustny antybiotyk, a w razie niepowodzenia późniejsze leczenie witaminą A. Na moją sugestię, że to może coś nie tak z hormonami odparła: słuszna uwaga (że sama na to nie wpadła, świadczy o jej kompetencjach). Odesłała mnie do ginekologa. Jeden stwierdził, że jest wszystko z moim cyklem jest ok (!?) i dał mi tylko skierowanie na testosteron, który wyszedł poprawnie. Drugi złapał się za głowę i powiedział, że z tak rozregulowanym cyklem muszę iść do endokrynologa. Termin mam dopiero na wrzesień tego roku...

Postanowiłam więc, że w oczekiwaniu na diagnostykę hormonów nie wrócę już do tej pani dermatolog i będę kombinować na własną rękę. Pod koniec grudnia zaczęłam stosować Effaclar Duo, bardzo mi pomógł, moje pryszcze stały się bardziej "normalne" -już nie były takimi bolącymi grudami i mniej liczne. Jednak miał efekt uboczny - wyciągał mi zanieczyszczenia tak, że miałam sporo takich malutkich krostek, wielkości porów. Po dwóch miesiącach, na początku marca rozstałam się z Effaclarem, który na stałe poprawił stan mojej skóry. Dalej jednak było nieciekawie.

Równocześnie zniszczyły mi się włosy, natrafiłam na olejowanie, a przy okazji usłyszałam też o olejowaniu twarzy. Postawiłam na olejek z pachnotki i stał się cud! Przez miesiąc moja skóra była prawie czysta. Jednak w końcu przestał działać. (czytałam, że po jakimś czasie skóra go nie zauważa). Zainspirowana naturalną pielęgnacją sięgnęłam po mydło Aleppo, 70%. Działa świetnie. Wypryski, które już są, schodzą bardzo szybko, a na strupki dobrze się u mnie sprawdza Zinalfat. Ogólnie pryszczy wychodziło mniej. Dalej jednak miałam trądzik.

Później (ciągle używając Aleppo) spróbowałam pić skrzyp i pokrzywę. Piłam 3 tygodnie. Zadziałały niestety tylko na porost włosów (komuś jednak może pomóc na skórę - moja koleżanka wyleczyła trądzik myciem i piciem ).

Niebawem (było to w maju) trafiłam na jakimś blogu na siemię lniane. Włosomaniaczki piją go na porost, gdzieś w komentarzach wyczaiłam jednak, że jest dobre również na skórę i trądzik. I to było to!

Najpierw piłam siemię przez 2 tygodnie. Moja skóra bardzo się poprawiła, praktycznie nie wychodziły nowe pryszcze, a stare goiło Aleppo. Kiedy siemię mi się skończyło i nie miałam czasu kupić kolejnego, jakieś półtora tygodnia, zrobiło się gorzej. Szybko pobiegłam do sklepu po następne. Zaczęłam też buszować w internecie, cóż takiego ono zawiera, że pomaga. Są to fitoestrogeny, hormony roślinne, działające na podobieństwo estrogenów. Widocznie to ich musi mi brakować. Na specjalistyczną diagnozę muszę jednak niestety poczekać 2 miesiące. Jednak tymi roślinnymi hormonami na szczęście nie da się zrobić sobie krzywdy, stosując na własną rękę.

Od dwóch miesięcy piję codziennie 2 kubki, rano i wieczór (jedną łyżkę stołową zalewam ciepłą wodą i piję po pół godziny mniej więcej). Do tego jem jeszcze łyżeczkę prażonego siemienia na sucho.

Efekty? Nie mam pryszczy na dekolcie, ani szyi. Twarz prawie czysta, czasem coś drobnego wyskoczy na skroniach, żuchwie, po bokach czoła i jednym policzku (mam takie stałe miejsca). NIE MA MOWY O BOLĄCYCH GRUDACH!!! Poza tym skóra całego ciała jest świetnie nawilżona, urosło mi mnóstwo nowych włosów, paznokcie długie i mocne, bez przebarwień, choć ciągle je katuję lakierem i zmywaczem.

Oczywiście ciągle myję twarz Aleppo - rano i wieczorem. Na strupki Zinalfat, a na krostki zaczęłam niedawno używać Brevoxyl, z takimi drobnymi niedoskonałościami radzi sobie bez problemu. Czasem coś wycisnę, jak się już prosi, a wtedy przykładam wacik nasączony wodą utlenioną, to też bardzo pomaga, by się zagoiło, a nie jątrzyło dalej.


Ostatnia rzecz, o jakiej chcę napisać, to spadek poczucia własnej wartości. Mnie czasem nawet zdarzało się nie iść na zajęcia, czy spotkanie ze znajomymi, bo nie mogłam na siebie patrzeć. Na szczęście niezbyt często. Poza tym w sierpniu, czyli okresie już po największym wysypie, ale jednak dalej totalnej kiszki, zakochało się (nie zważając na moje może dość skutecznie ukryte pod makijażem pryszcze) we mnie dwóch świetnych facetów (wcale nie pryszczatych i bynajmniej nie brzydkich), z jednym tworzę szczęśliwy związek, drugi znalazł nowy obiekt westchnień i przyjaźnimy się do dziś. Głowy do góry! Mam nadzieję, że komuś pomogę pozbyć się tego świństwa.

[Antymionka]

Napisane przez sheva17

Dziękuje za post Mam jeszcze pytanie. Zacząłem przeglądać internet w poszukiwaniu kosmetyków ale jestem zielony w tych sprawach i nie wiem co wybrać. Jeśli chodzi p peeling enzymatyczny to znalazłem taki produkt "DELIKATNY PEELING ENZYMATYCZNY do twarzy PURI-SENSIPIL" - Byłby dobry? Kolejno tonik, ale tutaj już nie wiem który wybrać. Pharmaceris N, Puri - Capilique (Łagodny tonik wzmacniający do twarzy), czy Pharmaceris A, Puri-Sensilique (Delikatny tonik odświeżający do twarzy), czy Tonik ziołowy nawilżający do cery suchej i wrażliwej (Lukrecja gładka) ? Natomiast kremów przeciwsłonecznych UV kompletnie nie wiem jakie są. Mogłabyś mi pomoc, aby wybrać takie produkty do cery naczynkowej aby jednocześnie nie zapychały mi by syfy nie powstawały? Wcześnie miałem przepisany krem "Atoderm PO zinc (skóra atopowa)" ale po jego użyciu zaraz wyskakiwały mi syfy. Obecnie na noc stosuje sobie LA ROCHE-POSAY Rosaliac AR Intense - dopiero 2 dzień. Mogłabyś mi jakieś kremy właśnie na noc i na dzień polecić?

Jesli chodzio peeling, to polecam ten który wymieniłeś. Według mnie najlepiej by było wybrać tonik wzmacniający, a jeśli chodzi o filtry przeciwsłoneczne tanim i dobrym rozwiązaniem jest Ziaja SPF 50+ lub firmy Dermedic. Ten krem od La Roche Posay stosuj codziennie na noc, a na dzień filtr . Z tego co wiem Dermedic ma filtr do twarzy do skóry naczyniowej.

[sheva17]

Napisane przez Antymionka

Jesli chodzio peeling, to polecam ten który wymieniłeś. Według mnie najlepiej by było wybrać tonik wzmacniający, a jeśli chodzi o filtry przeciwsłoneczne tanim i dobrym rozwiązaniem jest Ziaja SPF 50+ lub firmy Dermedic. Ten krem od La Roche Posay stosuj codziennie na noc, a na dzień filtr . Z tego co wiem Dermedic ma filtr do twarzy do skóry naczyniowej.

Co do kremów ochronnych to czytałem o nich i opinia jest taka, że zapychają i wyskakują krosty i duże gule. Czy znasz może krem ochronny który by nie zapychał ?

[Antymionka]

Napisane przez sheva17

Co do kremów ochronnych to czytałem o nich i opinia jest taka, że zapychają i wyskakują krosty i duże gule. Czy znasz może krem ochronny który by nie zapychał ?

To nie jest tak że ten który kogoś zapchał, zapcha Ciebie. U mnie np. wyprysków nie powodował ten (obecnie zmieniła się szata graficzna, ale nazwa taka sama), ten (wersja SPF 50+ tego filtra niestety powodowała u mnie bolące wypryski), oraz ten (dostępna jest też wersja normalna, nie barwiąca, i też powinna się sprawdzić). Jest też mniejsze ryzyko 'zapchania' przy filtrach SPF30, które są równie wysokie. Ja preferuję 50 tylko tym osobom które zmagają się z przebarwieniami, bądź są długo na słońcu, w pozostałych przypadkach SPF 30 wystarczy.

[sheva17]

Napisane przez Antymionka

To nie jest tak że ten który kogoś zapchał, zapcha Ciebie. U mnie np. wyprysków nie powodował ten (obecnie zmieniła się szata graficzna, ale nazwa taka sama), ten (wersja SPF 50+ tego filtra niestety powodowała u mnie bolące wypryski), oraz ten (dostępna jest też wersja normalna, nie barwiąca, i też powinna się sprawdzić). Jest też mniejsze ryzyko 'zapchania' przy filtrach SPF30, które są równie wysokie. Ja preferuję 50 tylko tym osobom które zmagają się z przebarwieniami, bądź są długo na słońcu, w pozostałych przypadkach SPF 30 wystarczy.

A filtry 30 do cery naczynkowej mogłabyś jakieś polecić?

[karmazynka99]

Napisane przez Marcin_619

moge polecic krem na przebarwienia noscar oraz tonik z kwasami owocowymi , jak chcecie pozbyc sie tradziku to nie uzywajcie zadnych drogeryjnych kosmetykow bo ona tylko szkoda , moze masz tradzik kosmetyczny? ile masz lat bo moze to hormony?

jak dlugo stosowałes noscar?

[Antymionka]

Napisane przez sheva17

A filtry 30 do cery naczynkowej mogłabyś jakieś polecić?

Ja używałam tylko Vichy z SPF 30, ale firma Avene ma takie filtry, z Biodermy są dobre także, La Roche Posay.

[sheva17]

Napisane przez Antymionka

Ja używałam tylko Vichy z SPF 30, ale firma Avene ma takie filtry, z Biodermy są dobre także, La Roche Posay.

Ok wielke dzięki, popatrze Mam jeszcze pytanie odnośnie tej reakcji mojej skóry po umyciu. Wiesz może albo ktokolwiek czemu tak reaguje na jakikolwiek kontakt z wodą? Nie ważne czy była by to woda z kranu, przegotowana czy inna. Jakiekolwiek kontakt kończy się zaczerwienieniem i uwidocznieniem tych syfów...

[Antymionka]

Napisane przez sheva17

Ok wielke dzięki, popatrze Mam jeszcze pytanie odnośnie tej reakcji mojej skóry po umyciu. Wiesz może albo ktokolwiek czemu tak reaguje na jakikolwiek kontakt z wodą? Nie ważne czy była by to woda z kranu, przegotowana czy inna. Jakiekolwiek kontakt kończy się zaczerwienieniem i uwidocznieniem tych syfów...

Hm nie wiem jak mam sobie to wyobrazić, może to się zmieni gdy będziesz mył twarz jakiś żelem? Albo kup do tego coś, co będzie łagodnie myło. Jeśli nie to dobrze jest się zaopatrzyć w płyn micelarny, jest mniej inwazyjny dla skóry.

[Marcin_619]

moja siostra uzywala okolo 2 miesiecy

[Stellina86]

Ostatnio na rynku pojawil sie bardzo ciekawy produkt Acnicare sun Włoskiej marki Synchroline.Mało znany na rynku a szkoda. Moj mąż ma skóre tradzikową cięzką w pielęgnacji i pani w aptece polecila mu wlasnie ten krem i jest zadowolonym z tego co przeczytałam na ulotce w swoim skladzie posiada skladniki aktywne takie jak linolan etylu ,cytrynian trietylu i GTpeptyde 10, które dzialają bakteriobójczo i przeciw łojotokowo. Kosmetyk nie podrażnia i niweluje zaczerwieniania i co jest bardzo ważne ma filtry przeciwsłoneczne ,które chronia skorę.

[nikor86]

Mam 26 lat i z trądzikiem walczyłem długo, co mi pomogło :

1. Kuracja lekiem doustnym Izotek
2. Przebarwienia i blizny po - Peeling ziołowy Jadwiga, wiem że brzmi jak jakiś szajs z rossmanna ale jest to jedyna rzecz która mi pomogła od lat walki z bliznami i przebarwieniami(miałem robione lasery co2,fraxel itp) , ja ten peeling robię sam, choć wszyscy mówią że to poważny zabieg, poczytaj sobie.

[nikor86]

Nie masz brzydkiej skóry, co do golenia używaj tylko maszynki elektrycznej i dezynfekuj osłonkę po każdym użyciu, co do krost to może być spowodowane dietą, dodaj do swojej codziennej diety 2 ząbki czosnku na noc, poczytaj sobie na necie, mi to pomogło.

[sheva17]

Napisane przez Antymionka

Hm nie wiem jak mam sobie to wyobrazić, może to się zmieni gdy będziesz mył twarz jakiś żelem? Albo kup do tego coś, co będzie łagodnie myło. Jeśli nie to dobrze jest się zaopatrzyć w płyn micelarny, jest mniej inwazyjny dla skóry.

Do mycia stosuje emulsją Cetaphil. To nie ma znaczenia czym myłbym twarz... Za każdym razem jest tak samo. Nie wiem czy to jakaś reakcja alergiczna czy coś... Wrzucę zdjęcie, tylko na nim tego dokładnie nie widać... Po prostu po każdym umyciu twarz po chwili robi sie zaczerwieniona i syfy które mam oraz blizny po innych syfach robią się bardziej widoczne. Taki stan trwa do 1h czasu, czasem dłużej.. Najbardziej mam zaczerwienione policzki no i czoło...

link do zdjęcia:
http://s1.fotowrzut.pl/DNO7F0TBC0/1.jpg

p.s. Odnośnie kremu ochronnemu. Znalazłem taki:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...a-ochrona.html

Myślisz, że byłby dobry?

Nie masz brzydkiej skóry, co do golenia używaj tylko maszynki elektrycznej i dezynfekuj osłonkę po każdym użyciu, co do krost to może być spowodowane dietą, dodaj do swojej codziennej diety 2 ząbki czosnku na noc, poczytaj sobie na necie, mi to pomogło.

Na zdjęciach i tak to wygląda w miarę, ale w rzeczywistości o wiele gorzej, wierz mi.. Do golenia zakupiłem sobie maszynkę elektryczną, ale tak samo jak po jednorazówką mam podrażnienia a nawet powiedziałbym, że większe. Do tego maszynka elektryczna nie goli dokładnie.. Jeśli chodzi o proces golenia to zawsze biorę ciepłą kąpiel przed goleniem by zmiękczyć zarost, następnie nakładam piankę po czym się gole i w końcowej fazie na twarz nakładam balsam Nivea. Oczywiście za każdym razem przed i po goleniu dezynfekuje osłonkę czy to w maszynce elektrycznej czy jednorazówkach. Podrażnienia jak były tak są. Może nie aż tak wielkie jak u innych osób, ale są. Dodam, że nie gole się pod włos tylko z włosem, bo gdybym golił się pod włos (szczególnie na szyi) to zaraz miałbym całą szyje w krostach (zapalenie mieszków włosowych?) więc golenia pod włos wolę unikać. Natomiast co do diety, to racja.. Zauważyłem, że po niektórych produktach wyskakują mi pryszcze m. in. po słodyczach(czekoladzie m.in.), pikantnych, ostrych potrawach również. Ograniczyłem do minimum słodycze a także pikantne i ostre potrawy a mimo to nadal mi wyskakują krosty. Mówisz, że czosnek pomaga? Poczytam na necie o tym

[Antymionka]

Napisane przez sheva17

Do mycia stosuje emulsją Cetaphil. To nie ma znaczenia czym myłbym twarz... Za każdym razem jest tak samo. Nie wiem czy to jakaś reakcja alergiczna czy coś... Wrzucę zdjęcie, tylko na nim tego dokładnie nie widać... Po prostu po każdym umyciu twarz po chwili robi sie zaczerwieniona i syfy które mam oraz blizny po innych syfach robią się bardziej widoczne. Taki stan trwa do 1h czasu, czasem dłużej.. Najbardziej mam zaczerwienione policzki no i czoło...

link do zdjęcia:
http://s1.fotowrzut.pl/DNO7F0TBC0/1.jpg

p.s. Odnośnie kremu ochronnemu. Znalazłem taki:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...a-ochrona.html

Myślisz, że byłby dobry?



Na zdjęciach i tak to wygląda w miarę, ale w rzeczywistości o wiele gorzej, wierz mi.. Do golenia zakupiłem sobie maszynkę elektryczną, ale tak samo jak po jednorazówką mam podrażnienia a nawet powiedziałbym, że większe. Do tego maszynka elektryczna nie goli dokładnie.. Jeśli chodzi o proces golenia to zawsze biorę ciepłą kąpiel przed goleniem by zmiękczyć zarost, następnie nakładam piankę po czym się gole i w końcowej fazie na twarz nakładam balsam Nivea. Oczywiście za każdym razem przed i po goleniu dezynfekuje osłonkę czy to w maszynce elektrycznej czy jednorazówkach. Podrażnienia jak były tak są. Może nie aż tak wielkie jak u innych osób, ale są. Dodam, że nie gole się pod włos tylko z włosem, bo gdybym golił się pod włos (szczególnie na szyi) to zaraz miałbym całą szyje w krostach (zapalenie mieszków włosowych?) więc golenia pod włos wolę unikać. Natomiast co do diety, to racja.. Zauważyłem, że po niektórych produktach wyskakują mi pryszcze m. in. po słodyczach(czekoladzie m.in.), pikantnych, ostrych potrawach również. Ograniczyłem do minimum słodycze a także pikantne i ostre potrawy a mimo to nadal mi wyskakują krosty. Mówisz, że czosnek pomaga? Poczytam na necie o tym

Możesz kupić, z SPF 30 nie powinno być problemów . Być może to zaczerwienienie po umyciu to reakcja na suchą skórę? Nawilżaj ją tym kremem Pharmaceris, i zobacz co dalej będzie się działo. Jeśli nie to spróbuj ją np. przemywać rano i wieczorem tylko tonikiem lub płynem micelarnym.

[Marcin_619]

Napisane przez sheva17

Do mycia stosuje emulsją Cetaphil. To nie ma znaczenia czym myłbym twarz... Za każdym razem jest tak samo. Nie wiem czy to jakaś reakcja alergiczna czy coś... Wrzucę zdjęcie, tylko na nim tego dokładnie nie widać... Po prostu po każdym umyciu twarz po chwili robi sie zaczerwieniona i syfy które mam oraz blizny po innych syfach robią się bardziej widoczne. Taki stan trwa do 1h czasu, czasem dłużej.. Najbardziej mam zaczerwienione policzki no i czoło...

link do zdjęcia:
http://s1.fotowrzut.pl/DNO7F0TBC0/1.jpg

p.s. Odnośnie kremu ochronnemu. Znalazłem taki:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...a-ochrona.html

Myślisz, że byłby dobry?



Na zdjęciach i tak to wygląda w miarę, ale w rzeczywistości o wiele gorzej, wierz mi.. Do golenia zakupiłem sobie maszynkę elektryczną, ale tak samo jak po jednorazówką mam podrażnienia a nawet powiedziałbym, że większe. Do tego maszynka elektryczna nie goli dokładnie.. Jeśli chodzi o proces golenia to zawsze biorę ciepłą kąpiel przed goleniem by zmiękczyć zarost, następnie nakładam piankę po czym się gole i w końcowej fazie na twarz nakładam balsam Nivea. Oczywiście za każdym razem przed i po goleniu dezynfekuje osłonkę czy to w maszynce elektrycznej czy jednorazówkach. Podrażnienia jak były tak są. Może nie aż tak wielkie jak u innych osób, ale są. Dodam, że nie gole się pod włos tylko z włosem, bo gdybym golił się pod włos (szczególnie na szyi) to zaraz miałbym całą szyje w krostach (zapalenie mieszków włosowych?) więc golenia pod włos wolę unikać. Natomiast co do diety, to racja.. Zauważyłem, że po niektórych produktach wyskakują mi pryszcze m. in. po słodyczach(czekoladzie m.in.), pikantnych, ostrych potrawach również. Ograniczyłem do minimum słodycze a także pikantne i ostre potrawy a mimo to nadal mi wyskakują krosty. Mówisz, że czosnek pomaga? Poczytam na necie o tym

stary chcialbym miec taka cere jak ty i tak wygladac

[sheva17]

Napisane przez Marcin_619

stary chcialbym miec taka cere jak ty i tak wygladac

oj stary tylko ci się tak wydaje ;] wystarczyło by ci kilka dni w mojej skórze twarzy byś zmienił zdanie ;-)

Możesz kupić, z SPF 30 nie powinno być problemów . Być może to zaczerwienienie po umyciu to reakcja na suchą skórę? Nawilżaj ją tym kremem Pharmaceris, i zobacz co dalej będzie się działo. Jeśli nie to spróbuj ją np. przemywać rano i wieczorem tylko tonikiem lub płynem micelarnym.

Właśnie myślałem nad tym, że to może być od suchej skóry, ale z drugiej strony odkąd używam Cetaphil to praktycznie mi skóry nie wysusza, jedynie lekko, gdzie takie płatki białe kiedyś miałem widoczne a teraz ich nie zauważam. Pewnie zakupie te kosmetyki tylko trochę boje się aby mnie nie zapychały hehe :P Zastanawiam się także nad laserem, bo podobno po nim problem cery naczyńkowej by zniknął..

[Misieeek]

Dziewczyny,polećcie mi jakiś żel do mycia twarzy do skóry wyjątkowo wrażliwej. Dodam, że po goleniu wyskakują mi lekkie podrażnienia.
Stosowałem żel Fitomedu oraz Ziaja, Kuracja antybakteryjna.

Co do swojego trądziku, mam kilka tylko wyprysków, ale mnie już bardzo irytują Po ostatniej wizycie u dermatologa, który przepisał mi Duac nic się nie zmieniło, maść nie pomogła. Z kolei poczytałem trochę w internecie nt. wpływu diety na trądzik i sprawdziłem po sobie. Nie jedząc np. jajek trądzik po tygodniu był mniejszy. Także teraz wybiorę się do alergologa i poproszę o skierowania na badania na nietolerancję pokarmową. Z tego co czytałem najbardziej uczula laktoza, białka, zółtka jaj, gluten, marchewka.
Od kilku lat trzymam zdrową dietę z racji uprawiania sportu, a pomimo to trądzik cały czas się utrzymywał, mam nadzieję, że po tych badaniach wszystko się wyjaśni.

[Antymionka]

Napisane przez Misieeek

Dziewczyny,polećcie mi jakiś żel do mycia twarzy do skóry wyjątkowo wrażliwej. Dodam, że po goleniu wyskakują mi lekkie podrażnienia.
Stosowałem żel Fitomedu oraz Ziaja, Kuracja antybakteryjna.

Co do swojego trądziku, mam kilka tylko wyprysków, ale mnie już bardzo irytują Po ostatniej wizycie u dermatologa, który przepisał mi Duac nic się nie zmieniło, maść nie pomogła. Z kolei poczytałem trochę w internecie nt. wpływu diety na trądzik i sprawdziłem po sobie. Nie jedząc np. jajek trądzik po tygodniu był mniejszy. Także teraz wybiorę się do alergologa i poproszę o skierowania na badania na nietolerancję pokarmową. Z tego co czytałem najbardziej uczula laktoza, białka, zółtka jaj, gluten, marchewka.
Od kilku lat trzymam zdrową dietę z racji uprawiania sportu, a pomimo to trądzik cały czas się utrzymywał, mam nadzieję, że po tych badaniach wszystko się wyjaśni.

Może Ziaja kuracja lipidowa? Ja ten żel sobie chwalę . Dobry pomysł z badaniami, a alergie masz?

[Misieeek]

Tak jestem alergikiem, nawet teraz mam lekki katar.