Zapraszam wszystkie zagubione duszyczki na rozmowy o wszystkim i o niczym! :)

[Paratrophy]

Kudlik ani widzisz jakie niezawistne sądy, ja nie wierzę w to od momentu gdy moja mama się rozwodziła z tatą. Wtedy to cyrki były sądowe...

Co do twarzy - jestem alergiczką, cierpię na atopowe zapalenie skory. Od lat gdy przychodzi zima mam problem z cerą. Wysuszona wokół ust, usta, okolice oczu, nos. Na żadne kremy typu bambino nie idę, jak zrobię peeling to zazwyczaj jeszcze bardziej podrażniami jeszcze bardziej sie wysusza... Jest to bardzo uciążliwy problem, tym bardziej, że na większość kremów mam uczulenie.

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Napisane przez mansikkaa

kupilam sobie na pocieszenie frytki

Ja od 3 godzin w pociągu i jestem głodna

[mansikkaa]

nie masz żadnej kanapki?
ja zawsze mam jak jadę do tż 4 godziny

[Paratrophy]

Jakoś tak wyleciałam z domu, że nie zabrałam .

Ale jeszcze tylko 40 minut i będę u Tżta

[mansikkaa]

to ile km od siebie mieszkacie?

[Dzida89]

Czeeeeść

[Paratrophy]

Napisane przez mansikkaa

to ile km od siebie mieszkacie?

250 km... Jest cieżko, ale Tż jest uparty i nie chce sie przeprowadzić...

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Napisane przez Dzida89

Czeeeeść

Cześć

[mansikkaa]

Napisane przez Paratrophy

250 km... Jest cieżko, ale Tż jest uparty i nie chce sie przeprowadzić...[COLOR="Silver"]

ja mam 270km pociągiem do tż
a macie prace? bo jak ma to boi sie przeprowadzać i szukać nowej

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

u mnie wiadomo kto sie przeprowadzi i to będę ja. Tż ma przepisaną gospodarkę, ma prace. A ja będę szukac pracy w jego okolicach

[kaaarii]

wow to kawał drogi do Tż. macie dziewczyny - ja mam nie całe 70 km. Nie cała godzinka jazdy autostradą, a 1,30 pociągiem

[Paratrophy]

Napisane przez mansikkaa

ja mam 270km pociągiem do tż

a macie prace? bo jak ma to boi sie przeprowadzać i szukać nowej

Tak Tż ma pracę, mi zostało jeszcze półtorej roku do obrony magistra. Tż jest kilka lat po studiach. Różni nas to, że ja mojego rodzinnego miasta nie znoszę, a ob je wprost uwielbia - wiec ktoś będzie musiał sie poświecić kiedyś :P.

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Napisane przez kaaarii

wow to kawał drogi do Tż. macie dziewczyny - ja mam nie całe 70 km. Nie cała godzinka jazdy autostradą, a 1,30 pociągiem

Ano kawał. Ja to w ogóle chciałam do Warszawy na studia wtedy do Tż miałabym z 500 km . Ale racjonalnie to przemyślałam.

[Dzida89]

My z Tż mamy do siebie 3 km chociaz i tak na non stopie jestesmy u niego, tak coraz bardziej sie jak u siebie czuje

[kaaarii]

Napisane przez Paratrophy

Tak Tż ma pracę, mi zostało jeszcze półtorej roku do obrony magistra. Tż jest kilka lat po studiach. Różni nas to, że ja mojego rodzinnego miasta nie znoszę, a ob je wprost uwielbia - wiec ktoś będzie musiał sie poświecić kiedyś :P.

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------




Ano kawał. Ja to w ogóle chciałam do Warszawy na studia wtedy do Tż miałabym z 500 km . Ale racjonalnie to przemyślałam.

Ja studiuję w Krakowie (zaocznie) i dzięki temu spędzam weekendy u Tż. Mieszka od mojej uczelni 20 minut autobusem. A zawsze lepiej się wyspać niż wstawać 3 godziny wcześniej, żeby dojechać

[Paratrophy]

Napisane przez mansikkaa

ja mam 270km pociągiem do tż

a macie prace? bo jak ma to boi sie przeprowadzać i szukać nowej

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

u mnie wiadomo kto sie przeprowadzi i to będę ja. Tż ma przepisaną gospodarkę, ma prace. A ja będę szukac pracy w jego okolicach

Jeśli ja wrócę do tej dziury to prawdopodobnie nic nie osiągnę w swoim zawodzie, bo niestety uczyć sie będę większość życia.

Tż ma alergie na duże miasta i ma przeczucie ze sie nie odnajdzie.

[mansikkaa]

a ile już jesteście razem?

[kaaarii]

Napisane przez Dzida89

My z Tż mamy do siebie 3 km chociaz i tak na non stopie jestesmy u niego, tak coraz bardziej sie jak u siebie czuje

ale bliziutko

[Paratrophy]

Ja studiuję dziennie, rok temu ciągnęłam nawet 2 kierunki (drugi zaocznie) ale zrezygnowałam z rożnych przyczyn :P.

Tż dzielnie znosi moje pomysły na życie jak na razie.

[mansikkaa]

mój by nie potrafił w bloku mieszkać, w dużym mieście to ja nie lubie
Warszawy nie trawie, śmierdzi mi tam

[Paratrophy]

Napisane przez mansikkaa

a ile już jesteście razem?

Ponad 4 i pół roku

Generalnie daliśmy sobie czas maksymalnie do mojej obrony by wymyślić co dalej.

[mansikkaa]

uuu to dużo, i tak od zawsze mieszkacie daleko od siebie?

[Paratrophy]

Napisane przez mansikkaa

uuu to dużo, i tak od zawsze mieszkacie daleko od siebie?

Niee. No coś Ty tak by sie nie dało cały czas .

[mansikkaa]

ja już rok na odległość, ale wiedzieliśmy w co wchodzimy i jeszcze półtora roku tak

[kaaarii]

Napisane przez mansikkaa

ja już rok na odległość, ale wiedzieliśmy w co wchodzimy i jeszcze półtora roku tak

potem ślub?

[mansikkaa]

hahahahahahha najpierw zaręczyny a potem ślub:P
czyli gdzieś za 4 lata zmienie nazwisko

[kaaarii]

Napisane przez mansikkaa

hahahahahahha najpierw zaręczyny a potem ślub:P
czyli gdzieś za 4 lata zmienie nazwisko

to po półtora roku będziecie już razem mieszkać? my planujemy zaręczyny w 2015, a ślub w 2016 Tż. tak ostatnio ustalił

[mansikkaa]

zobaczy sie jak to będzie

[kaaarii]

Napisane przez mansikkaa

zobaczy sie jak to będzie

ważne, że plany są A Twój Tż. jest z Twojego roku czy starszy/młodszy?

[kudlik_kk]

Mansi nie palnuj, życie ma swój plan

Karina ty też cicho. I powiedz swojemu żeby tak nie trzymał się kalendarza

[Kolorowa89]

Napisane przez kudlik_kk

Mansi nie palnuj, życie ma swój plan

Karina ty też cicho. I powiedz swojemu żeby tak nie trzymał się kalendarza

'Man plans & God laughs'

[mansikkaa]

Napisane przez kaaarii

ważne, że plany są A Twój Tż. jest z Twojego roku czy starszy/młodszy?

starszy o 5 lat

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Napisane przez kudlik_kk

Mansi nie palnuj, życie ma swój plan

Karina ty też cicho. I powiedz swojemu żeby tak nie trzymał się kalendarza

trzeba mieć jakiś cel aby było wiadomo ile bedziemy w rozłące

[Czekoladowe_Serce]

Napisane przez kudlik_kk

Mansi nie palnuj, życie ma swój plan

Karina ty też cicho. I powiedz swojemu żeby tak nie trzymał się kalendarza

Dokladnie. Co ma byc to bedzie

Ja do swojego mam 35km a widzimy sie tylko w weekendy przez jego prace. Ale na wiosne mamy znow poruszac temat wprowadzki jego do mnie a razem juz jestesmy ponad poltora roku. Zobaczymy jak to wyjdzie.

[aszin]

Napisane przez kaaarii

to po półtora roku będziecie już razem mieszkać? my planujemy zaręczyny w 2015, a ślub w 2016 Tż. tak ostatnio ustalił

Nie chciałabym znać daty zaręczyn przed faktem. Nawet, jeśli miałaby być orientacyjna.