Grudniowe Mamusie cz. V

[minka26]

Napisane przez Roksape

Hej u mnie dziś więcej pobudek, ale mała spała. Teraz sobie purka w łóżeczku ;p

Hasiap ze mnie nadal leci brązowa wydzielina tak ze 2 wkładki do 3 na dzień muszę używać. Podpasek mam już dość, bo tak już mnie pozacierały...
Już poczekam aż wszystko mi się oczyści i wtedy pójdę. Nie wiem jak to rozegrać, bo przecież karmię, a nie mam zamiaru koczować 3 h u gina w poczekalni. Albo pojadę na sam wieczór. Poprzednim razem przy karmieniu nie miałam @, ale muszę o jakąś metodę antykoncepcji popytać, bo nie będę ryzykować czwartego dziecka no i co z tymi żylakami na macicy i niewielką nadżerką z ciąży

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Trusia początki z karmieniem piersią bywają różne. Nie ma co koloryzować. Raz, że trzeba nauczyć się dobrze dziecko przystawiać, żeby nie bolało, bo raz czy dwa złego przystawienia i już poranione brodawki. Muszą się też zahartować żeby nie bolały. Pierwsze kilka dni bywa trudne, do tego może dojść nawał i czasem zastój. Potrafi to zniechęcić do karmienia. Należy się nie poddawać, bo później już jest lepiej i to nie do opisania. Ja uwielbiam jak mała się do mnie wtula i jest tak blisko, albo położy rączkę na piersi

Nic dodać nic ująć

Napisane przez Chemisette

Dobrze, że piszecie uroki kp, że są dobre i złe strony, przynajmniej te które jeszcze tego nie robiły będą miały świadomość co nas czeka i lepiej się do tego przygotujemy, będziemy wiedzieć że nie zawsze jest różowo.

Wg mnie ważne jest żeby kobieta wiedziała, że może być ciężko na początku, bo jak ona napotyka trudności to wie, że to normalne i minie. A w gazetach to tylko piszą jak jest pięknie i kolorowo. A kobiecie jak jest ciężko to bierze ti do siebie i się poddaje.

Mała spała 2 godziny sama zdarzyłam zjeść, wykąpać się i umalować
Teraz je, zobaczymy ile jej zejdzie

[Suqub]

Napisane przez minka26

Nic dodać nic ująć

Wg mnie ważne jest żeby kobieta wiedziała, że może być ciężko na początku, bo jak ona napotyka trudności to wie, że to normalne i minie. A w gazetach to tylko piszą jak jest pięknie i kolorowo. A kobiecie jak jest ciężko to bierze ti do siebie i się poddaje.

Mała spała 2 godziny sama zdarzyłam zjeść, wykąpać się i umalować
Teraz je, zobaczymy ile jej zejdzie

To akurat mi się kojarzy zaraz to jak o porodach mówią same koszmarne przygody i kobiety jadą z takim nastawieniem. Rzadko kiedy słyszałam o jakis dobrych stronach.
Ja będę walczyć o kp. Pewnie będę wyła z bólu i obwiniała TŻa o wszystko ale będę starała się aby karmić.

[Paulinkus]

Napisane przez Suqub

Prędzej to wy mnie zostawicie. Mi przewidują, że przenoszę.

Ja coś czuję że wcześniej niż w styczniu nie urodzę. Taka złośliwość losu bo ja chcę grudzień

Napisane przez Suqub

U mnie też nie. Paulinkus to rozwarcie ma a u mnie nic a wolałabym aby stopniowo się pojawiało bo później to z bólu zejde.

Rozwarcie mam ale małe bo 1,5 cm i od 2 tygodni nie postępuje a to też nie dobrze. Lekarz powiedział mi na ostatniej wizycie że przez to że nic właśnie z tym rozwarciem nie postępuje nie zapowiada się na razie na poród ewentualnie jak pojawią się skurcze to po prostu pójdzie szybciej bo szyjka w ekspresowym tempie się zgładzi. Zresztą czytając historie dziewczyn chociażby na naszym wątku często się zdarza że nic nie wskazuje na poród a tu ciach wody odchodzą i poród rozkręca się na maksa także coś czuję że co najmniej do tego 24.12. nie powinno nic się wydarzyć.

Napisane przez 19Inka90

Marta miała cc z powodu braku postępu w porodzie,Eliza waży 3300g i ma 54cm

Napisane przez Chemisette

Dobrze, że piszecie uroki kp, że są dobre i złe strony, przynajmniej te które jeszcze tego nie robiły będą miały świadomość co nas czeka i lepiej się do tego przygotujemy, będziemy wiedzieć że nie zawsze jest różowo.

nie nastawiam się że będzie lekko ale mam zamiar spróbować.

Napisane przez Suqub

Ja dziś obudziłam się z dość silnym bólem pleców. Pierwsza myśl "super, a miałam iść po zakupy". Wstałam do łazienki i tyle z bólu. Mój organizm dał mi do zrozumienia, że za długo już w łóżku leżę

Ja jeszcze leżę w łóżku zaraz wyślę tż żeby zrobił nam coś do jedzenia

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez Trusiulandia

Roksi ja nie biorę opcji poddać się pod uwagę ale zobaczymy..narazie Julek nawet wyjść nie chce i ciężko go wykurzyc

Spokojnie dopiero 3 dni po terminie ale nie dziwię Ci się że się stresujesz bo mam wrażenie że u nas na wątku jest tendencja do wcześniejszych porodów a nie późniejszych

[Suqub]

Napisane przez Paulinkus

Ja coś czuję że wcześniej niż w styczniu nie urodzę. Taka złośliwość losu bo ja chcę grudzień

Rozwarcie mam ale małe bo 1,5 cm i od 2 tygodni nie postępuje a to też nie dobrze. Lekarz powiedział mi na ostatniej wizycie że przez to że nic właśnie z tym rozwarciem nie postępuje nie zapowiada się na razie na poród ewentualnie jak pojawią się skurcze to po prostu pójdzie szybciej bo szyjka w ekspresowym tempie się zgładzi. Zresztą czytając historie dziewczyn chociażby na naszym wątku często się zdarza że nic nie wskazuje na poród a tu ciach wody odchodzą i poród rozkręca się na maksa także coś czuję że co najmniej do tego 24.12. nie powinno nic się wydarzyć.



nie nastawiam się że będzie lekko ale mam zamiar spróbować.



Ja jeszcze leżę w łóżku zaraz wyślę tż żeby zrobił nam coś do jedzenia

Ale rozwarcie masz, czyli jesteś bliżej niż Ja jedyne co to Mała jest bardzo nisko więc może coś tam ruszy

[minka26]

Napisane przez Suqub

To akurat mi się kojarzy zaraz to jak o porodach mówią same koszmarne przygody i kobiety jadą z takim nastawieniem. Rzadko kiedy słyszałam o jakis dobrych stronach.
Ja będę walczyć o kp. Pewnie będę wyła z bólu i obwiniała TŻa o wszystko ale będę starała się aby karmić.

Absolutnie nie chciałam starszyć, ale chodziło mi o to, że często kobiety nie wiedzą jak to wygląda i jak im dziecko wisi przy piersi i się denerwuje to wkrecają sobie, że nie mają pokarmu, albo mało treściwy, albo inne rzeczy które są mitami
Ja nie jestem za straszeniem, nie chcę nikogo wkrecac, dlatego też nie wstawiałam wam mojego opisu porodu wstawię jak się wszystkie rozpakujecie

[Trusiulandia]

Ja w mity nie wierze. Wychodzę z zalozenia ze mleko jest zawsze i zawsze dobre i jak się przystawia to tyle ile trzeba a ze łatwo nie przychodzi no cóż nawet poczecie szybko nie poszło bo 9cs i to ze stymulacja i leczeniem damy rade!
Przeczuwam u siebie ze skończony się cc niestety no ale do poniedziałku już o tym nie chce myśleć

[Paulinkus]

Napisane przez Suqub

Ale rozwarcie masz, czyli jesteś bliżej niż Ja jedyne co to Mała jest bardzo nisko więc może coś tam ruszy

Niby masz rację w każdym razie skaczę na piłce, piję wiesiołka, liście malin i w głębi ducha mam nadzieję że urodzę jakoś ok. mojego terminu

[Suqub]

Napisane przez minka26

Absolutnie nie chciałam starszyć, ale chodziło mi o to, że często kobiety nie wiedzą jak to wygląda i jak im dziecko wisi przy piersi i się denerwuje to wkrecają sobie, że nie mają pokarmu, albo mało treściwy, albo inne rzeczy które są mitami
Ja nie jestem za straszeniem, nie chcę nikogo wkrecac, dlatego też nie wstawiałam wam mojego opisu porodu wstawię jak się wszystkie rozpakujecie

Ale ja nie odczuwam tego jako straszenie tylko chodziło mi o to, że zazwyczaj pokazana jest jedna strona. Tak jak pisałaś przy kp w różnych artykułach to jest piękne, bezbolesne, przyjemne. Poranione brodawki to temat pomijany.

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez Trusiulandia

Ja w mity nie wierze. Wychodzę z zalozenia ze mleko jest zawsze i zawsze dobre i jak się przystawia to tyle ile trzeba a ze łatwo nie przychodzi no cóż nawet poczecie szybko nie poszło bo 9cs i to ze stymulacja i leczeniem damy rade!
Przeczuwam u siebie ze skończony się cc niestety no ale do poniedziałku już o tym nie chce myśleć

Ja w poniedziałek mam urodziny. Ciekawe czy prezentu mi nie zrobi...

Napisane przez Paulinkus

Niby masz rację w każdym razie skaczę na piłce, piję wiesiołka, liście malin i w głębi ducha mam nadzieję że urodzę jakoś ok. mojego terminu

Ja nie chce rodzic w święta... Jak już ma zamiar to przed albo po

[Trusiulandia]

Sasia gdzie jesteś ??! bo tu nam kolejke chcą zajmować

[Kasiulka07]

Hej
Nie odzywałam się ostatnio bo jakiegoś doła załapałam
Gratuluję wszystkim rozpakowanym Jak tak dalej pójdzie to nikt z mojego terimnu nie zostanie
Mój lekarz wczoraj położył mnie do szpitala bo wyniki mi się trochę pogorszyły no i raczej tu już zostanę do porodu i tak marzę żeby moja mała chciała szybko wyjść

[sofia_the_first]

Hej. Wczoraj na świat przyszła nasza piękna Sara 3 kg, 56 cm, 10pkt.
ze mną gorzej bo ból mnie przerósł dziś w nocy bardzo było kiepsko, wstałam po 6godz ale bez leków bo nie chciałam.... wiem ze niby nie szkodzą przy karmieniu ale wolałam nie brać. Jestem więc na żywca od 20 wczoraj... wstawanie nadal boli ale jak rozchodzi to jest ok. Wykazała się i umalowalam
Podczas cc spadło mi ciśnienie i bardzo wystraszyłam ekipę ale juz później wróciłam.
pozdrawiam! Trzymam kciuki za wszystkie które jeszcze przed!

[Kasiulka07]

Napisane przez sofia_the_first

Hej. Wczoraj na świat przyszła nasza piękna Sara 3 kg, 56 cm, 10pkt.
ze mną gorzej bo ból mnie przerósł dziś w nocy bardzo było kiepsko, wstałam po 6godz ale bez leków bo nie chciałam.... wiem ze niby nie szkodzą przy karmieniu ale wolałam nie brać. Jestem więc na żywca od 20 wczoraj... wstawanie nadal boli ale jak rozchodzi to jest ok. Wykazała się i umalowalam
Podczas cc spadło mi ciśnienie i bardzo wystraszyłam ekipę ale juz później wróciłam.
pozdrawiam! Trzymam kciuki za wszystkie które jeszcze przed!

Super, gratulacje

[sasia25]

Marta, Jussi, Sofia gratulacje

Napisane przez Trusiulandia

Przeczuwam u siebie ze skończony się cc niestety no ale do poniedziałku już o tym nie chce myśleć

Trusiu, nie martw się na zapas. Ja jestem już 5 dni po tp i łudzę się, że jeszcze się rozkręci samo

Mi cc nie zrobią bez wywoływania, ale już kurde tego też przestaje się bać, bo tak mnie to wszystko męczy, że chce mieć to za sobą...obojętnie jak

Nie umiem się tu wkręcić w temat, bo większość udzielających ma maluszki przy sobie, a ja ciągle czekam więc sobie tylko podczytuje

[maczuma]

Sofia, gratulacje i oklaski

[skrzatek24]

Jussi, Sasia gratulacje!!!
Jussi własnie wczoraj zastanawiałam się co się z Tobą stało. No i wywołałam Cię myślami

[sasia25]

Napisane przez skrzatek24

Jussi, Sasia gratulacje!!!
Jussi własnie wczoraj zastanawiałam się co się z Tobą stało. No i wywołałam Cię myślami

Chyba Sofia hihi

[Joanna XL]

Sofia gratulacje

Spokojnie jeszcze trochę nas zostało do końca grudnia Podobno sporo pierworódek rodzi po terminie (liczb już nie pamiętam) - pewnie dlatego że one są najbardziej podekscytowane i doczekać się nie mogą W każdym razie ja już bym chciała- i chyba ta chęć przeważa strach...

[Trusiulandia]

Sofia gratulacje!!

Sasia no kurde.martwię się o małego bo mało ruchliwy strasznie ale no nic czekam i w poniedziałek chyba uderze do szpitala bo mój gin ma dyżur

[Paulinkus]

Hej kupowałyście klin poduszeczkę dla dziecka do łóżeczka? Uważacie że jest to potrzebna? Czy lepiej żeby dziecko leżało na płaskim?

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez Suqub

Ja w poniedziałek mam urodziny. Ciekawe czy prezentu mi nie zrobi...

Ja nie chce rodzic w święta... Jak już ma zamiar to przed albo po

Jak Basjeni synek zrobił jej prezent na imieniny

Mnie przestało zupełnie przeszkadzać że miałabym urodzić w święta. Jakoś nie do końca mogę się wkręcić w cały ten temat świąteczny klimat bo myśli uciekają mi do zupełnie innych tematów dzisiaj będę piekła pierniczki o ile się wyrobię z czasem, w środę kupujemy choinkę i może mój nastrój świąteczny się polepszy

Napisane przez Kasiulka07

Hej
Nie odzywałam się ostatnio bo jakiegoś doła załapałam
Gratuluję wszystkim rozpakowanym Jak tak dalej pójdzie to nikt z mojego terimnu nie zostanie
Mój lekarz wczoraj położył mnie do szpitala bo wyniki mi się trochę pogorszyły no i raczej tu już zostanę do porodu i tak marzę żeby moja mała chciała szybko wyjść

Spokojnie my mamy terminy na 24.12 i 26.12. także w zasadzie ten sam termin pisz jak będziesz miała doła postaramy się Ciebie wesprzeć

Napisane przez sofia_the_first

Hej. Wczoraj na świat przyszła nasza piękna Sara 3 kg, 56 cm, 10pkt.
ze mną gorzej bo ból mnie przerósł dziś w nocy bardzo było kiepsko, wstałam po 6godz ale bez leków bo nie chciałam.... wiem ze niby nie szkodzą przy karmieniu ale wolałam nie brać. Jestem więc na żywca od 20 wczoraj... wstawanie nadal boli ale jak rozchodzi to jest ok. Wykazała się i umalowalam
Podczas cc spadło mi ciśnienie i bardzo wystraszyłam ekipę ale juz później wróciłam.
pozdrawiam! Trzymam kciuki za wszystkie które jeszcze przed!

Napisane przez sasia25

Nie umiem się tu wkręcić w temat, bo większość udzielających ma maluszki przy sobie, a ja ciągle czekam więc sobie tylko podczytuje

Spokojnie jest nas jeszcze trochę tych czekających jak masz ochotę pisać o czymś nie związanym z porodem, czekaniem i małą to pisz śmiało. Ja jestem np. jeszcze na ostatnim etapie kompletowania wyprawki także mam kilka pytań odnośnie tego

[Trusiulandia]

Rehabilitant mówił ze ok 12 stopni wyżej ale główką ma być przedluzeniem tluowia . Nigdy na poduszce główki nie kladziemy ogólnie nie na miekkim bo dziecku ma być dobrze głową ruszać więc na materacu twardym najlepiej. Albo pod materac albo pod nogi lozeczka podłożyć żeby było lekko po skosie i będzie ok

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Dzisiaj uderzamy na galerie to sobie pochodzę i zrelaksuje się :-D
Aaaa mamy choinke!! Tz kupil taka piękna w doniczce :-D

[jojla]

Napisane przez sofia_the_first

Hej. Wczoraj na świat przyszła nasza piękna Sara 3 kg, 56 cm, 10pkt.
ze mną gorzej bo ból mnie przerósł dziś w nocy bardzo było kiepsko, wstałam po 6godz ale bez leków bo nie chciałam.... wiem ze niby nie szkodzą przy karmieniu ale wolałam nie brać. Jestem więc na żywca od 20 wczoraj... wstawanie nadal boli ale jak rozchodzi to jest ok. Wykazała się i umalowalam
Podczas cc spadło mi ciśnienie i bardzo wystraszyłam ekipę ale juz później wróciłam.
pozdrawiam! Trzymam kciuki za wszystkie które jeszcze przed!

Gratulacje!!!
Dzielna z Ciebie Mamuśka

[antosia5]

Witajcie

Napisane przez basiabasia989

Dziewczyny co ubrać pod pajaca? Czy nic nie ubierać? Najłatwiej to chyba koszulkę zapinana z przodu i polspiochy ale tego mam niewiele... Najwięcej właśnie pajaców mam...

Bodziaki chyba zawsze sie ubiera

Napisane przez 19Inka90

Marta miała cc z powodu braku postępu w porodzie,Eliza waży 3300g i ma 54cm

Marta gratulacje

Napisane przez minka26

Wg mnie ważne jest żeby kobieta wiedziała, że może być ciężko na początku, bo jak ona napotyka trudności to wie, że to normalne i minie. A w gazetach to tylko piszą jak jest pięknie i kolorowo. A kobiecie jak jest ciężko to bierze ti do siebie i się poddaje.

No wlasnie- ja nie lubie wylącznie kolorowych opowiesci i opisów, i tym jak wszystcy gadaja jakie to piekne itd, ukrywając ze czasami jest trudno, jak to zawsze w zyciu. Potem biedne dziewcyzny myślą, ze to im tylko nie idzie i ze to one sa beznadziejne i latwo sie poddaja lub popadają w depresję

Napisane przez Paulinkus

Niby masz rację w każdym razie skaczę na piłce, piję wiesiołka, liście malin i w głębi ducha mam nadzieję że urodzę jakoś ok. mojego terminu

A masaż dalej praktykujesz? Ja wczoraj zauwazylam ze zostało mi mało olejku, jak oszczędnie pouzywam to starczy na max tydzień- także mam nadziej ze w tym czasie moje dziecko wyrobi sie

Napisane przez sofia_the_first

Hej. Wczoraj na świat przyszła nasza piękna Sara 3 kg, 56 cm, 10pkt.
ze mną gorzej bo ból mnie przerósł dziś w nocy bardzo było kiepsko, wstałam po 6godz ale bez leków bo nie chciałam.... wiem ze niby nie szkodzą przy karmieniu ale wolałam nie brać. Jestem więc na żywca od 20 wczoraj... wstawanie nadal boli ale jak rozchodzi to jest ok. Wykazała się i umalowalam
Podczas cc spadło mi ciśnienie i bardzo wystraszyłam ekipę ale juz później wróciłam.
pozdrawiam! Trzymam kciuki za wszystkie które jeszcze przed!

Gratuluję córeczki Dobrze ze wsyztsko już dobrze

Napisane przez sasia25

Nie umiem się tu wkręcić w temat, bo większość udzielających ma maluszki przy sobie, a ja ciągle czekam więc sobie tylko podczytuje

Własnie też już zaczynam sie czuć jakby była z innej planety i sama ze sobą gadała

Napisane przez Paulinkus

Hej kupowałyście klin poduszeczkę dla dziecka do łóżeczka? Uważacie że jest to potrzebna? Czy lepiej żeby dziecko leżało na płaskim?

Ja mam zwyklą poduszeczkę z kompletu, ale taka płaska- nie wiem czy bede uzywać- zobaczymy

Wyrobiłam sie i dziś podpisałam umowę na nowe mieszkanie, kupiłam też maluchowi to dyndające nad łożeczkiem i nowy przewijak, ale chyba nie udało mi sie przekupić, dalej siedzi tam cicho (znów za długo i zaczynam swirować) i żadnych skurczy, w ogóle nic przepowiadającego Chyba zbyt podenerwowana jestem- poszłam w ogóle spac o 3.05, potem sie budze mysląc ze chyba sie wyspałam, patrze na zegarek a tam- 3.50Potem jeszcze udało sie nadrobić miedzy 5 a 7. Chcę już urodzić, bo organizm mi chyba szwiruję: raz zapadam w sen zimowy, a nastepnie mogę nie spac dobę

[Kasiulka07]

Napisane przez Paulinkus

[COLOR=Red]Hej kupowałyście klin poduszeczkę dla dziecka do łóżeczka? Uważacie że jest to potrzebna? Czy lepiej żeby dziecko leżało na płaskim?

Ja poduszeczkę kupiłam już w komplecie z ochraniaczem i kołderką do kołyski ale nie będę jej używać bo chyba takie małe dziecko powinno raczej spać na płasko

Spokojnie my mamy terminy na 24.12 i 26.12. także w zasadzie ten sam termin pisz jak będziesz miała doła postaramy się Ciebie wesprzeć

Dzięki to chyba przez to że przeraża mnie myśl o tym że mogę Święta spędzić w szpitalu no ale zobaczymy jak to będzie. U Ciebie może już coś wcześniej ruszy bo rozwarcie masz

[maczuma]

Ja powoli oswajam się z myślą o świętach w szpitalu, urodzę pewnie wcześniej, ale nie wiem, czy zdążymy wyjść. O dziwo, nie jest to już dla mnie tak przerażające jak na początku, przynajmniej będę miała spokój. A położne na sr mówiły, że w święta w szpitalach jest wyjątkowo spokojnie, wiadomo, zostają tylko Ci co muszą. Ja już się godzę na wszystko

[Trusiulandia]

Maczuma mi też jest wszystko jedno byle urodzić najlepiej sn. A tak w ogóle to co myślicie o wypiciu olejku rycynowego? Taka radę dostalam ale chyba w takiej desperacji nie jestem

[ewkien]

Ja byłam w piątek na usg i wyszło mi, że jestem w 36t5d a w niedziele wychodziło 38t2d. Czyli dziecko się skurczylo?? I zamiast mieć cc.przed świętami, najprawdopodobniej będzie po :-(

[mysza88]

Paulinkus ja nie mam klina tylko taką płaską i w sumie nie będzie ona dziecku chyba robiła dużej różnicy wiec ubiore w poszewkę i położę do łózeczka.
mi już jest totalnie obojętne kiedy urodze... świeta, po świętach żadna różnica... nic już nie robię, masowanie sutków trochę spinało mi brzuch, nic nie piję tylko czekam na własciwy moment
przepowiadacze jakieś delikatne są, ale to norma. a właśnie odnośnie przepowiadaczy, mam ostatnio coś takiego wieczorem, że czuję jak spina mi się brzuch i nagle zalewa mnie fala gorąca i w głowie aż huczy... takie uderzenia. miała to któraś? i po skurczu mija aż do następnego...

[minka26]

Napisane przez Trusiulandia

Ja w mity nie wierze. Wychodzę z zalozenia ze mleko jest zawsze i zawsze dobre i jak się przystawia to tyle ile trzeba a ze łatwo nie przychodzi no cóż nawet poczecie szybko nie poszło bo 9cs i to ze stymulacja i leczeniem damy rade!
Przeczuwam u siebie ze skończony się cc niestety no ale do poniedziałku już o tym nie chce myśleć

Napisane przez Suqub

Ale ja nie odczuwam tego jako straszenie tylko chodziło mi o to, że zazwyczaj pokazana jest jedna strona. Tak jak pisałaś przy kp w różnych artykułach to jest piękne, bezbolesne, przyjemne. Poranione brodawki to temat pomijany.

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------



Ja w poniedziałek mam urodziny. Ciekawe czy prezentu mi nie zrobi...

Ja nie chce rodzic w święta... Jak już ma zamiar to przed albo po

Dobrze, że się dogadałysmy

Napisane przez sofia_the_first

Hej. Wczoraj na świat przyszła nasza piękna Sara 3 kg, 56 cm, 10pkt.
ze mną gorzej bo ból mnie przerósł dziś w nocy bardzo było kiepsko, wstałam po 6godz ale bez leków bo nie chciałam.... wiem ze niby nie szkodzą przy karmieniu ale wolałam nie brać. Jestem więc na żywca od 20 wczoraj... wstawanie nadal boli ale jak rozchodzi to jest ok. Wykazała się i umalowalam
Podczas cc spadło mi ciśnienie i bardzo wystraszyłam ekipę ale juz później wróciłam.
pozdrawiam! Trzymam kciuki za wszystkie które jeszcze przed!

Gratulacje!! Czekamy na fotki

Napisane przez Paulinkus

Hej kupowałyście klin poduszeczkę dla dziecka do łóżeczka? Uważacie że jest to potrzebna? Czy lepiej żeby dziecko leżało na płaskim?

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------


Jak Basjeni synek zrobił jej prezent na imieniny

Mnie przestało zupełnie przeszkadzać że miałabym urodzić w święta. Jakoś nie do końca mogę się wkręcić w cały ten temat świąteczny klimat bo myśli uciekają mi do zupełnie innych tematów dzisiaj będę piekła pierniczki o ile się wyrobię z czasem, w środę kupujemy choinkę i może mój nastrój świąteczny się polepszy


Spokojnie my mamy terminy na 24.12 i 26.12. także w zasadzie ten sam termin pisz jak będziesz miała doła postaramy się Ciebie wesprzeć





Spokojnie jest nas jeszcze trochę tych czekających jak masz ochotę pisać o czymś nie związanym z porodem, czekaniem i małą to pisz śmiało. Ja jestem np. jeszcze na ostatnim etapie kompletowania wyprawki także mam kilka pytań odnośnie tego

Na płaskim, a jak jest katar albo potrzeba to włożyc coś pod materac albo nogi łóżecka

Napisane przez Trusiulandia

Rehabilitant mówił ze ok 12 stopni wyżej ale główką ma być przedluzeniem tluowia . Nigdy na poduszce główki nie kladziemy ogólnie nie na miekkim bo dziecku ma być dobrze głową ruszać więc na materacu twardym najlepiej. Albo pod materac albo pod nogi lozeczka podłożyć żeby było lekko po skosie i będzie ok

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Dzisiaj uderzamy na galerie to sobie pochodzę i zrelaksuje się :-D
Aaaa mamy choinke!! Tz kupil taka piękna w doniczce :-D

No właśnie

Napisane przez Trusiulandia

Maczuma mi też jest wszystko jedno byle urodzić najlepiej sn. A tak w ogóle to co myślicie o wypiciu olejku rycynowego? Taka radę dostalam ale chyba w takiej desperacji nie jestem

Ja czytałam o tym w pierwszej ciąży ale się nie odważyĺam

[Suqub]

Napisane przez maczuma

Ja powoli oswajam się z myślą o świętach w szpitalu, urodzę pewnie wcześniej, ale nie wiem, czy zdążymy wyjść. O dziwo, nie jest to już dla mnie tak przerażające jak na początku, przynajmniej będę miała spokój. A położne na sr mówiły, że w święta w szpitalach jest wyjątkowo spokojnie, wiadomo, zostają tylko Ci co muszą. Ja już się godzę na wszystko

Ja ostatnio w poczekalni do gin usłyszałam jak jedna kobieta rodziła 25grudnia i jak przyjechała do szpitala to położne były wielce oburzone, że Ona w święta chce rodzić... Ja nie wiem czy te kobiety tak przesadzaja czy personel naprawdę nie ma serca w takich sytuacjach.

Napisane przez mysza88

Paulinkus ja nie mam klina tylko taką płaską i w sumie nie będzie ona dziecku chyba robiła dużej różnicy wiec ubiore w poszewkę i położę do łózeczka.
mi już jest totalnie obojętne kiedy urodze... świeta, po świętach żadna różnica... nic już nie robię, masowanie sutków trochę spinało mi brzuch, nic nie piję tylko czekam na własciwy moment
przepowiadacze jakieś delikatne są, ale to norma. a właśnie odnośnie przepowiadaczy, mam ostatnio coś takiego wieczorem, że czuję jak spina mi się brzuch i nagle zalewa mnie fala gorąca i w głowie aż huczy... takie uderzenia. miała to któraś? i po skurczu mija aż do następnego...

Mnie zalewa fala gorąca, mam kołatanie serca, czuję niepokój. Podobno przed porodem to normalne.

[minka26]

Napisane przez Suqub

Ja ostatnio w poczekalni do gin usłyszałam jak jedna kobieta rodziła 25grudnia i jak przyjechała do szpitala to położne były wielce oburzone, że Ona w święta chce rodzić... Ja nie wiem czy te kobiety tak przesadzaja czy personel naprawdę nie ma serca w takich sytuacjach.

Mnie zalewa fala gorąca, mam kołatanie serca, czuję niepokój. Podobno przed porodem to normalne.

Ja podobnie się czułam przed porodem. Jakieś 5 dni przed to byłam słaba i wszystko mi się trzęsło. Nawet po małą do przedszkola nie szłam bo nie miałam siły.