Tżetówki 2013 - część XI

[_Aneta]

No niestety powroty są ciężkie
Nie chce mi się nic. Dobrze, że już weekend...

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

znalazlam fajna babke na YT i wyprobowalam sobie pilates, calkiem spoko jutro bedzie mnie wszystko bolec

[_Aneta]

Cassey?

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez _Aneta

Cassey?

yhm, taka pozytywna jest

[_Aneta]

Też z nią ćwiczyłam kiedyś, bardzo fajna jest na stronie ma plan ćwiczeń dla początkujących na cały miesiąc, korzystałam z niego

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

nie wiem czy tak caly miesiac b ym dala rade ale poprobuje

[_Aneta]

To jest niby tak rozplanowane, żeby początkujący dał radę. Ale mi się nie udało

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

widze ze jest appka na telefon nawet

[_Aneta]

A to tego nie wiedziałam :P

[IrelandBreakfast]

Upiłam się. Trzema kieliszkami likieru... Tż był i pojechał. Pogadaliśmy, jedliśmy i obiecaliśmy sobie, że między nami będzie dobrze. A właściwie to ja obiecałam.

Dobra pogoda na spacer.

Wysłane z mojego LG-D280 przy użyciu Tapatalka

[_Aneta]

Ja właśnie piję piwko, też się upije pewnie chyba fajnie sobie tu odpoczne. W domu zawsze coś się do roboty znajdzie a tu moim jedynym obowiązkiem jest ogarnięcie psów

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

To sobie odpoczniesz

[_Aneta]

No, mam nadzieję. Psy dziś szpaka upolowaly to szkodnik więc nawet dobrze. Ale ostatnio kotka dorwaly... Myślałam, że się poplacze.

[IrelandBreakfast]

Ten kot zdechl?

Wysłane z mojego LG-D280 przy użyciu Tapatalka

[_Aneta]

Tak... Psy są "podwórkowe", nigdzie nie wychodzą. Jakiś kot wszedł na podworko no i po kocie. Nie tolerują żadnych intruzów, czy to zwierzę czy człowiek. Brama jest na pilota, każdy musi zostać wpuszczony, nie ma innej opcji. Wtedy nie ma problemu, nie ruszą. Ale jakby ktoś chciał przeskoczyć albo się prześlizgnac (jak kot) to nie ma szans.

[mansikkaa]

Napisane przez _Aneta

Tak... Psy są "podwórkowe", nigdzie nie wychodzą. Jakiś kot wszedł na podworko no i po kocie. Nie tolerują żadnych intruzów, czy to zwierzę czy człowiek. Brama jest na pilota, każdy musi zostać wpuszczony, nie ma innej opcji. Wtedy nie ma problemu, nie ruszą. Ale jakby ktoś chciał przeskoczyć albo się prześlizgnac (jak kot) to nie ma szans.

U TŻ pies tylko gania cudze koty i psy które wejdą i przez te 14 lat jak urzęduje na podwórku to nigdy nic nie zagrył.
Zależy od psiaka

[IrelandBreakfast]

Mój kot też kiedyś został zagryziony przez psy. Pamiętam to jak dziś, a miałam jakieś 10 lat.

Mam sałatkę owocową

[_Aneta]

Tutaj raczej rzadko kiedy coś wejdzie. Śmieję się, że to wieś, ale to po prostu spokojna dzielnica miasta z samymi domkami. Nie ma pól, krów, czy kur :P rzadko się widuje obce zwierzęta u siebie. Chyba drugi raz się zdarzyło, że wlazl kot. No i psy też tego nie są nauczone.

[IrelandBreakfast]

O, a ja myślałam, że Ty na serio na wieś wyjechałaś do tego domu rodziców Tż

[_Aneta]

Wybacz za wprowadzenie w błąd ale ja tak odruchowo mówię. Po wyjechaniu z centrum miasta gdzie non stop ruch, hałas, to jest dla mnie wieś czasem coś przejedzie, ktoś przejdzie kolo domu, ale tak to żywej duszy.

[mansikkaa]

Gdybyś ty widziała dom TŻ. To dopiero wiocha bo mieszka tam tylko 5 rodzin :brzydal

[IrelandBreakfast]

Marzy mi się takie miejsce

Ja mieszkam w dość spokojnej dzielnicy. Ale w pracy podziwiam dzieci. To przedszkole jest przy bardzo ruchliwej drodze, nie ma chwili, żeby coś nie jechało. Także jak jest spanie to poważnie zastanawiam się jak one dadzą radę w takim hałasie spać.

Wysłane z mojego LG-D280 przy użyciu Tapatalka

[_Aneta]

Ja mieszkam przy jednym z głównych skrzyżowań w mieście, średnio raz na pół h coś jedzie na sygnale, raz na 15 minut ktoś na kogoś trąbi, samochody są ciągle ale jakoś w ogóle na to nie zwracam uwagi, śpię przy otwartym oknie i mnie to nie rusza, kwestia przyzwyczajenia.

[mansikkaa]

Ja mam twardy sen i nic mnie nie obudzi. W akademiku mieszkam tak jakby na parterze ale od strony klubu jest to pierwsze piętro i pod oknami się drą bo klub jest w akademiku 6 okien dalej. Tylko następnego dnia słyszę opowiadanie wspollokatorki że ktoś pod okiem śpiewał albo bil się

[may9313]

Mi ciężko zasnąć w hałasie, ale jak juz zasnę to jest ok i ciężko mnie obudzić :P

[ciasnymozg]

My za to stoimy w korku, jakiś wypadek był :/

Wysłane z mojego Sony, to przez niego te błędy

[Charlotte1103]

mojego kota kiedys pies sasiadow przegryzl... i tak przyczolgal sie do mnie do ogrodka przez ulice i zdechl...

a dzis kumpel wyprowadzal swojego kota na smyczy

jutro widze sie z kumplem ktorego nie widzialam z rok czasu ehh nakopie mu do tylka za to...

[aassiiaa1988]

My byliśmy na rybach a teraz ja juz w łóżku a TZ się ogarnia

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[_Aneta]

Do mnie dziś dzwoniła koleżanka, żebyśmy z tż do niej wpadli, bo ma "wolną chatę" i byśmy poimprezowali z nią i jej chłopakiem. Boże jak się ekscytowala, że jej rodzice wyjechali. Raz, że za nimi nie przepadamy bo odwolili szopkę na sylwestrze u nas i do tego ciągle chcą pożyczać kasę, dwa, że tż jest w pracy, trzy, że ja już byłam w trakcie piwa więc nawet jakbym chciała to już bym nie przyjechała, a cztery, że mnie ta jej wolna chata szczególnie nie rusza, bo mam cały czas

[IrelandBreakfast]

Asia, co żeś złowiła?

Aneta, a ile lat ma ta koleżanka? Brzmi jak 18-letnia szalona imprezowiczka Drażnią mnie tacy ludzie...

Wysłane z mojego LG-D280 przy użyciu Tapatalka