AŻ Żony 2015

[viva91]

Napisane przez krolewna_smieszka

Ja uwielbiam wielkie szafy, więc bym ją na pewno robiła. Jak dla mnie lustra mogłyby być i na całej ścianie. Skoro macie dużą sypialnię, to bym się nie przejmowała ciemnym kolorem, tym bardziej jeśli będzie trochę luster. Albo się zabaw wzorami, nie musisz dawać drewna na całe drzwi: link1, link2, link3, link4, link5, link6, link7, link8, link9, link10
No ale specjalistką nie jestem.

Drewna na całych drzwiach nie będzie właśnie przez lustra Ale nie chcę też żeby lustra zajmowały 100% powierzchni drzwi, więc kolor drewna będzie widoczny.
Wielkościowo nasza szafa byłaby zbliżona chyba do tej z drugiego linku, choć nie chciałabym tak szerokich drzwi/modułów, niczym jak wrota obory No i ten jej ogrom mi się nie podoba Chyba wolę skrócić szafę i zrobić jakiś regał

[zonamojegomeza]

U nas do zagospodarowania 4m. I chyba zrobiłabym jasną, jak ściany, z jakiegoś szkła.najlepiej jakby była jak ściana, niewidoczna. Ale póki co zostajemy tak jak jest. Potem to będzie prawdopodobnie Pokój dla dziecka, a oni będzie potrzebowało tam np biurka i wolna ściana się przyda. Może wystarczy nam w korytarzu.

[viva91]

O, cześć Spinne-Asica, już na nogach?

[ania9o]

Napisane przez viva91

O, cześć Spinne-Asica, już na nogach?

No nie przesadzaj, że znowu tak wcześnie jest...
Również pozdrawiam i się witam z Spinne

[Anabele23]

oho jacy u nas goście a tu pustki i spokój

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Dzień dobry, dziś 12 listopada. Nasza 2 miesięcznica ślubu

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

[zmotywowanaja]

Dzien dobry
Jutro nad ranem jedziemy na weekend w góry

[asia1905]

Cześć

Po wczorajszej aktywności w dniu wolnym dziś cisza od samego rana

Bardzo potrzebuję słońca. Pogoda nie zachęca do porannego wstawania. W ogóle to już stresuję się tą rozmową wtorkową. Racjonalnie na to patrząc to mam jeszcze przecież sporo czasu, ale zżera mnie jakiś niepokój.

[MartusiaWu]

dwa poniedziałki w jednym tygodniu to stanowczo za dużo

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez MartusiaWu

dwa poniedziałki w jednym tygodniu to stanowczo za dużo

Nooooooi najgorzej... A jeszcze we wtorek był piątek a potem od razu niedziela...

[MagicGirls]

Dobry

Napisane przez MartusiaWu

dwa poniedziałki w jednym tygodniu to stanowczo za dużo

O taaak też tak uważam!

[gr8ania]

Napisane przez MartusiaWu

dwa poniedziałki w jednym tygodniu to stanowczo za dużo

Dobrze gada, dać jej wódki!
Ja chcę domuuuuuuuuu

[aneta_91]

Dzień dobry!
Wczoraj nie pisałam, bo dostałam informację, że mój kolega z podst. i gim. popełnił samobójstwo I nie mogłam się pozbierać!

Dzisiaj jadę na rozmowę na 14. Nadrobię Was jak wrócę, bo teraz chcę coś jeszcze doczytać.

[MagicGirls]

Wczoraj farbowałam włosy No i oczywiście średnio jestem zadowolona :/
No, ale do rzeczy jutro scinam włosy tak jak sQ i Kreciorek Mąż zaakceptował zmianę! Wcześniej zawsze miałam włosy takiej długości, do ślubu zapuszczalam więc na hasło ścianam włosy zawsze prosił by nie :/
No ale teraz mogę i się jaram

[Kimitri]

Napisane przez kruella_de_mon

wlasnie ukonczylam moje cv... a ze chcialam niestandardowe to musialam posiedzieć nad nim. Jutro idę na rozmowe o pracę, takze proszę kciuki

to rzuciłaś pracę? Chyba mi umknęło... trzymam kciuki

Napisane przez Anabele23

właśnie skończyłam usuwanie szkòd w łazience boooo..... rozwaliła się nam pralka na mieszkaniu i to dosłownie. Serio jest w częściach pokrywa od niej uderzyla w ścianę a bęben rozwalił części plastikowe na milon kawałkòw. Dobrze że nikogo w łazience nie było bo mogło się skończy ć nieciekawie

o matko! masakra! dobrze, że nikogo nie uszkodziło...

Napisane przez aneta_91

Dzisiaj jadę na rozmowę na 14. Nadrobię Was jak wrócę, bo teraz chcę coś jeszcze doczytać.

trzymam kciuki



Witam się jak mi się nie chce nic - dobrze, ze jutro już piątek... chociaż weekend znów wyjazdowy i się odechciewa...


U nas w przyszłym roku już zapowiedziane na pewno 1 wesele. drugie najprawdopobniej tez bedzie. Poza tym żadnych chrzcin, komunii itp.

Dzisiaj dziemy z M. na masaż dla dwojga, który dostalismy w prezencie ślubnym - dla mnie relaks a dla M. trauma bo ma straszne łaskotki ;p

[zonamojegomeza]

Czekam jak na szpilkach na przesyłkę.

My mamy prawie wolny weekend, tylko tańce w sobotę.

[Kimitri]

ja juz mam dość trochę tego, że co drugi albo częściej weekend na wyjeździe do rodziców M. ale niestety zostac nie moge, bo trzba im teraz pomagać tyle ile możemy bo oboje po operacjach. Ale jak tylko wrócą do zdrowia to chyba sobie zrobie odwyk od wyjazdów i wyślę, męża samego bo mnie po prostu męczy taka ilość wyjazdów ;p

[zonamojegomeza]

Kimitri a daleko macie?

[Kimitri]

Napisane przez zonamojegomeza

Kimitri a daleko macie?

własnie nie bo z Wawy do Kielc więc droga srednio 2,5-3h ale przez to, ze tak blisko to i te wyjazdy częste a ja nie mam czasu w domu się polenic a co gorsza na spokojnie wszystkiego w domu ogarnąć

[zonamojegomeza]

No 2,5-3h co weekend to sporo.
A nie możesz zostać chociaż raz?

[Kimitri]

Napisane przez zonamojegomeza

No 2,5-3h co weekend to sporo.
A nie możesz zostać chociaż raz?

i to w dwie strony, w piatek zaraz po pracy a w niedziele wieczorem wracamy...

no teraz nie mogę bo oboje rodzice niedawno po operacjach i trzeba im pomoc tyle ile mozemy (choc jak pytam co zrobic, bo to przeciez nie moj dom to sie tak do konca rzadzic nie moge, to slysze ze nic, albo niewiele, a potem mam wyrzuty sumienia, że za mało pomagam i siedzę na kanapie i ani nie odpoczne ani nie pomoge tyle ile bym oczekiwała po sobie jadąc "im pomagać")

wiem może i narzekam, ale kurczę ani tam jakoś wybitnie nie pomagam, ani w domu nie umiem sie wyrobić np z regularnym sprzątaniem itp. i mnie to męczy ;p

[zonamojegomeza]

A nie możesz u siebie przygotować jedzenia i mąż zabierze gotowe? Ty zostaniesz i zrobisz co masz do zrobienia. Jeden tydzień chyba można odpuścić.

[Kimitri]

Napisane przez zonamojegomeza

A nie możesz u siebie przygotować jedzenia i mąż zabierze gotowe? Ty zostaniesz i zrobisz co masz do zrobienia. Jeden tydzień chyba można odpuścić.

własnie ja tam nawet nie gotuje ;p i to jest najlepsze bo właściwie w ogóle mało robię ale jechać trzeba a potem ja się źle czuję z tym, że nie pomagam choć jak cokolwiek chce zrobic to już gotowe albo nie trzeba (najbardziej to pomagam w takich fizycznych rzeczach typu sprzątanie, rozwieszanie prania itp.

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

W końcu zrobię sobie wolne od wyjazdu ale coś czuję, że dopiero w przyszłym roku pewnie...

[Anabele23]

A do mnie D przyjeżdża w sobotę i z tego powodu robię sobie wolne na studium w jeden dzień będzie premiera naszego filmu ślubnego

[zonamojegomeza]

A mąż co robi? Nie znajdzie 10 min na rozwieszenie prania? Albo przejechanie odkurzaczem? Nie zawali się świat jak nie będą mieli tydzień w tydzień wszystkiego posprzatanego

[lipstick89]

Napisane przez Anabele23

A do mnie D przyjeżdża w sobotę i z tego powodu robię sobie wolne na studium w jeden dzień będzie premiera naszego filmu ślubnego

ale ja Wam tych filmów zazdroszczę że się TŻ tak uparł i nie chciał kamerzysty.

a tak w ogóle to bry bry!
walczę z komputerem. nie chciał się rano włączyć. dopiero przy 4 próbie się udało. oby nie szykował się kolejny wydatek...

[Kimitri]

Napisane przez zonamojegomeza

A mąż co robi? Nie znajdzie 10 min na rozwieszenie prania? Albo przejechanie odkurzaczem? Nie zawali się świat jak nie będą mieli tydzień w tydzień wszystkiego posprzatanego

akurat na ten weekend to mam jeszcze motywacje jechac bo film do odbioru i się na paznokcie umówiłam ale ogólnie to mnie to męczy ciągłe jeżdzenie. M. to ma tam inne zajęcia i to właściwie od samego rana do późnego popołudnia więc jak sobie pomyślę, ze miałabym zrzucić na niego jeszcze chociażby roziweszanie prania to mi głupio. On musi ograniać dookoła domu takie rzeczy typowo męskie.

Jest jeszcze siostra M. która tez pomaga ale znowu też nie wszystko zrobi bo ma problem z kręgosłupem a mi nie wszystko pozwalają i się koło zamyka ;p ehhh jak tak czytam co pisze to wychodzi, ze narzekam a nie ma z tego wyjścia ;p

[zonamojegomeza]

Napisane przez Kimitri

Jest jeszcze siostra M. która tez pomaga ale znowu też nie wszystko zrobi bo ma problem z kręgosłupem a mi nie wszystko pozwalają i się koło zamyka ;p ehhh jak tak czytam co pisze to wychodzi, ze narzekam a nie ma z tego wyjścia ;p

Wieszanie prania to 5-10 minut. A siostrę ktoś pomaga? Nie powieści prania?
Kimitri ty zwyczajnie powiedz ze zostajesz, nadrobisz "zaległości" tydzień później i zobacz ze świat się nie zawalił. I dniu szukaj powodów, ze musisz jechać.

[Kimitri]

Napisane przez zonamojegomeza

A mąż co robi? Nie znajdzie 10 min na rozwieszenie prania? Albo przejechanie odkurzaczem? Nie zawali się świat jak nie będą mieli tydzień w tydzień wszystkiego posprzatanego

Napisane przez zonamojegomeza

Wieszanie prania to 5-10 minut. A siostrę ktoś pomaga? Nie powieści prania?
Kimitri ty zwyczajnie powiedz ze zostajesz, nadrobisz "zaległości" tydzień później i zobacz ze świat się nie zawalił. I dniu szukaj powodów, ze musisz jechać.

teraz to na pewno pojade bo i tak mam swoje rzeczy do zalatwienia ale jak nastepnym razem ebdziemy jechac za 3 tyg toniew iem czy dam rade odmowic - chyba asertywna bardziej musze byc albo wreszcie robic po swojemu tam bo chyba mnie najbardziej wkurza nawet nie to ze jezdze tylko to ze jezdze i tak niewiele tam robie ze juz wolalabym siedziec u siebie w domu bo ani tam duzo nie pomagam ani swojego mieszkania nie ogarniam i jmnie to tylko frustruje

[zonamojegomeza]

Najpierw sobie a potem jak wystarczy. Egoistyczne ale prawdziwe.
Mnie czasami pojechanie na chwilę, jak wiem ze coś w domu czeka a TŻ ma coś do zrobienia u rodziców mnie drażni. Bo siędzę i czekam a mogłabym swoje zrobić. Nie wybrażam sobie tak tydzień w tydzień.