Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) część XIII

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Ja też jestem przeciwna. Tym bardziej, że za niedługo i tak będzie się nosić ślubne to po co już teraz je zakładać? Jak dla mnie obrączka to atrybut małżeństwa, to trochę tak jakby zmienić nazwisko rodowe na narzeczonego przed ślubem. No ale jak komuś się podoba to niech nosi

[Dorotti666]

Napisane przez lolusl

Mi też sie to nie podoba

Do mnie to podkreślanie na sile ze się jest zajętym.

[klatka]

Mi kojarzy sie to z niedoroslymi milosciami w liceum. Pamietam, ze kilku chlopakow nosilo wtedy obraczki. Juz wtedy bylam na nie.

[fajita1]

Napisane przez aniaaxd2

Dziewczyny co myślicie i tej sukience ma wesele ? http://allegro.pl/dluga-sukienka-suk...925127484.html ?


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

Fajna Chabrowa lepsza.

Napisane przez stoprocentzzycia

Ja też sie nie udzielam bo mam problemy i troche załamana jestem, choć na codzien staram sie tego nie okazywać. Ale codziennie Was czytam

co się dzieje?

Napisane przez poziomkowa91

Dawno mnie tu nie było... Ale jakoś tak czas nie bardzo pozwala albo po prostu nie mam ochoty
Chyba wiele nie straciłam i chyba nie ma żadnych nowych narzeczonych w wątku?
Ja za to teraz jak już oczekiwanie na pierścionek mam za sobą to marzę i coraz częściej myślę o ślubie
Nawet wymyśliłam jaką chcę sukienkę, myślę nad datą itd. Ale na spokojnie. No i ustaliliśmy że w czerwcu jedziemy na weekendowy kurs przedmałżeński w pewne fajne miejsce
Chciałam Was jeszcze zapytać o taką rzecz.... Co myślicie o srebrnych obrączkach dla narzeczonych? Kiedys myślałam że to jest tandetne i nudne ale zmieniłam zdanie,,, Brat tż nosił przed ślubem i przyznam że fajnie to wygląda, lubię facetów z obrączkami No i mó coś tam wspomniał, podjęłam temat bo nie spodziewałam sie że tż wyjdzie z taką inicjatywą No i coraz bardziej myślę o urzeczywistnieniu tej myśli - srebrne obrączki i jakiś fajny nasz grawer w środku Co o tym myślicie?

Ja też jestem na nie. Narzeczeństwo symbolizuje Twój pierścionek zaręczynowy, po co jeszcze obrączka. Dla mnie obrączki są zarezerwowane tylko na symbol małżeństwa

[Terha]

Napisane przez visionAM

dziękuję, kochane jesteście dalej to samo, o czym pisałam jakiś czas temu, czyli tż

Kurcze... ja się ostatnio pytałam swojego dlaczego zmienił nastawienie odnośnie organizacji (m. in. z myslą o Tobie), ale nie potrafił mi powiedzieć.

Napisane przez Mirajane

Zależy co kto woli Mi to się akurat nie podoba. Ja bym wolała mieć założoną dopiero na ślubie i od momentu ślubu by coś na tej dłoni widniało. A tak, to po co odzierać wyjątkowość małżeńskich obrączek na rzecz tych narzeczeńskich?

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;55443686]Ja też jestem przeciwna. Tym bardziej, że za niedługo i tak będzie się nosić ślubne to po co już teraz je zakładać? Jak dla mnie obrączka to atrybut małżeństwa, to trochę tak jakby zmienić nazwisko rodowe na narzeczonego przed ślubem. No ale jak komuś się podoba to niech nosi [/QUOTE]
Też tak myslę. Nie bronie nikomu, ale moim zdaniem nie trzyma się to kupy.

Napisane przez dorotti66

Do mnie to podkreślanie na sile ze się jest zajętym.

No a po co? Przecież równie dobrze można by takie obrączki kupić zaraz po zaczęciu znajomości.
Przychodzi mi na myśl tyko jedna sytuacja kiedy takie obrączki mają sens. Jak np. para chce się pobrać, ale nie ma funduszy na ślub i muszą się np. na rok rozstać (tzn. np. on jedzie za granicę zarobić na ślub).

[panna_felicjanna]

Napisane przez klatka

Mi kojarzy sie to z niedoroslymi milosciami w liceum. Pamietam, ze kilku chlopakow nosilo wtedy obraczki. Juz wtedy bylam na nie.

Mam podobne zdanie na ten temat.
Nigdy nie rozumiałam czemu mają służyć te obrączki.


Aniu, wydaje mi się, że taka kiecka z trenem bardziej pasuje na jakiś bal np. na studniówkę niż na wesele.

[Animka11]

Napisane przez dorotti66

Do mnie to podkreślanie na sile ze się jest zajętym.

Idealnie powiedziane

[blonda93]

Napisane przez poziomkowa91

Chciałam Was jeszcze zapytać o taką rzecz.... Co myślicie o srebrnych obrączkach dla narzeczonych? Kiedys myślałam że to jest tandetne i nudne ale zmieniłam zdanie,,, Brat tż nosił przed ślubem i przyznam że fajnie to wygląda, lubię facetów z obrączkami No i mó coś tam wspomniał, podjęłam temat bo nie spodziewałam sie że tż wyjdzie z taką inicjatywą No i coraz bardziej myślę o urzeczywistnieniu tej myśli - srebrne obrączki i jakiś fajny nasz grawer w środku Co o tym myślicie?

Mi się takie obrączki za bardzo nie podobają, według mnie obrączka to już symbol małżeństwa, a pierścionek symbolizuje zaręczyny chociaż to też indywidualna kwestia, moja znajoma z narzeczonym zaczęli takie nosić i teraz jak zbliża się ślub to szkoda jej zmieniać ją, pierścionek i właściwą obrączkę można nosić razem ale dwie obrączki i pierścionek to za dużo już ;-p

Sent from my GT-I8160 using Wizaz Forum mobile app

[Arsonist]

Napisane przez poziomkowa91

Dawno mnie tu nie było... Ale jakoś tak czas nie bardzo pozwala albo po prostu nie mam ochoty
Chyba wiele nie straciłam i chyba nie ma żadnych nowych narzeczonych w wątku?
Ja za to teraz jak już oczekiwanie na pierścionek mam za sobą to marzę i coraz częściej myślę o ślubie
Nawet wymyśliłam jaką chcę sukienkę, myślę nad datą itd. Ale na spokojnie. No i ustaliliśmy że w czerwcu jedziemy na weekendowy kurs przedmałżeński w pewne fajne miejsce
Chciałam Was jeszcze zapytać o taką rzecz.... Co myślicie o srebrnych obrączkach dla narzeczonych? Kiedys myślałam że to jest tandetne i nudne ale zmieniłam zdanie,,, Brat tż nosił przed ślubem i przyznam że fajnie to wygląda, lubię facetów z obrączkami No i mó coś tam wspomniał, podjęłam temat bo nie spodziewałam sie że tż wyjdzie z taką inicjatywą No i coraz bardziej myślę o urzeczywistnieniu tej myśli - srebrne obrączki i jakiś fajny nasz grawer w środku Co o tym myślicie?

Co kto chce sobie nosić na rękach, to jego sprawa, ale jak dla mnie, to przede wszystkim strata kasy. Po ślubie pewnie i tak pójdą w kąt, zastąpione ślubnymi obrączkami. Bo nie bardzo wyobrażam sobie nosić 2 obrączki + jeszcze pierścionek zaręczynowy, za dużo już by było na tych łapkach.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Takie obrączki kojarzą mi się z napalonymi 18stkami, które na siłę chcą pokazać ogrom swojego uczucia i dojrzałość. W moim gimnazjum i liceum było to praktykowane, nie mam pojęcia po co i skąd to się wzięło.

Obecnie noszę swój pierścionek, z którego jestem niezwykle dumna, nie widzę powodu by dokładać do tego obrączkę, skoro w przyszłym roku założę właściwą.

Chyba, że taka obrączka u faceta ma na celu odstraszenie jego koleżanek i pokazanie, że jest zajęty ale ja bym nie chciała być z facetem, którego muszę znakować jak zwierzę przed ślubem.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja się w moim otoczeniu nie spotkałam z noszeniem obrączek "zastępczych", trochę to dla mnie infantylne. Tak jak wpisywanie sobie w profilu na fb nazwiska faceta, chociaż nie jest się jeszcze po ślubie.
My nosimy tylko takie same bransoletki, cienkie nylonowe warkoczyki zawiązane na stałe, ale tylko my znamy ich znaczenie. Osoba postronna nie wie, że coś, co mam na nadgarstku cokolwiek dla mnie oznacza. Nie jest to po to, żeby rzucać w oczy informację "Jestem zajęta/zajęty".

[Dorotti666]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5545858 6]Takie obrączki kojarzą mi się z napalonymi 18stkami, które na siłę chcą pokazać ogrom swojego uczucia i dojrzałość. W moim gimnazjum i liceum było to praktykowane, nie mam pojęcia po co i skąd to się wzięło.

Obecnie noszę swój pierścionek, z którego jestem niezwykle dumna, nie widzę powodu by dokładać do tego obrączkę, skoro w przyszłym roku założę właściwą.

Chyba, że taka obrączka u faceta ma na celu odstraszenie jego koleżanek i pokazanie, że jest zajęty ale ja bym nie chciała być z facetem, którego muszę znakować jak zwierzę przed ślubem.[/QUOTE]

[Agaczok]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5545858 6]Takie obrączki kojarzą mi się z napalonymi 18stkami, które na siłę chcą pokazać ogrom swojego uczucia i dojrzałość. W moim gimnazjum i liceum było to praktykowane, nie mam pojęcia po co i skąd to się wzięło.

Obecnie noszę swój pierścionek, z którego jestem niezwykle dumna, nie widzę powodu by dokładać do tego obrączkę, skoro w przyszłym roku założę właściwą.

Chyba, że taka obrączka u faceta ma na celu odstraszenie jego koleżanek i pokazanie, że jest zajęty ale ja bym nie chciała być z facetem, którego muszę znakować jak zwierzę przed ślubem.[/QUOTE]

100% i tak jak Aśka pisała, dla mnie to troszkę takie infantylne. Mi byłoby szkoda kasy na coś, co za chwilę rzucę w kąt na rzecz prawdziwych obrączek

[turkusowapoziomka]

Zgadzam się z dziewczynami takie obrączki są bez sensu. Nigdy nie zrozumiem po co ludzie je noszą

Jejuu dziewczyny jestem chora mam taki katar, że w nocy nie mogłam w ogóle spać i najgorsze jest to, że rozłożyło mnie wczoraj wieczorem w przeciągu kilku godzin nie zdążyłam nawet zareagować, a teraz już za późno i smarkam dalej niż widzę
Tż chorował w weekend (a ja głupia myślałam, że się przeziębił) a tu proszę to chyba jakiś wirus i to on mi tą zarazę przyniósł

[Mojwa]

Napisane przez Terha

Przychodzi mi na myśl tyko jedna sytuacja kiedy takie obrączki mają sens. Jak np. para chce się pobrać, ale nie ma funduszy na ślub i muszą się np. na rok rozstać (tzn. np. on jedzie za granicę zarobić na ślub).

To już absurd nad absurdy. Rozstać się na rok żeby zarobić na jednonocna imprezę. Super pomysł.
Nie rozumiem tylko po co te obrączki. :d

Mam taki katar ze nie mogę oddychać Jeszcze tylko 1.5h w pracy i lecę do domu do wyra...

[Icannotfly]

Też nie rozumiem tych obrączek. Znajomi takie mieli a ślub był za kilka miesięcy. Bezsensu. Ale co kto lubi. :-P




Od piątku zaczynam szkolenie. Mam pracę w końcu. Można znów odkładać.

A jutro przewożę resztę rzeczy do tż i już mogę oficjalnie powiedzieć, że razem mieszkamy. Zameldowanie jest, klucze są, remont skończony, praca jest. 💜

[stoprocentzzycia]

Mam jutro rozmowe o prace Trzymajcie kciuki o 13

[kejtiCe]

Napisane przez Icannotfly

A jutro przewożę resztę rzeczy do tż i już mogę oficjalnie powiedzieć, że razem mieszkamy. Zameldowanie jest, klucze są, remont skończony, praca jest. 💜

brzmi pięknie

Napisane przez stoprocentzzycia

Mam jutro rozmowe o prace Trzymajcie kciuki o 13

Powodzenia!

[kalinolistek]

Hej! Dzisiaj dowiedzialam sie, ze siostrze mojego kolegi zmarlo 2-miesieczne dziecko... Bardzo smutna historia, nie chce myslec co czuja rodzice tego maluszka...

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Kalino słyszałam o tym... wiadomo co było temu dziecku?

[kalinolistek]

Ponoc mialo za duze serduszko. Czesto byla u nich karetka, a lekarze za kazdym razem mowili, ze maly ma kaszel. On nie kaszlal, on sie po prostu dusil. :-( Nie chce nic wymyslac ale skoro tyle razy wzywali karetke i tyle razy zbywali tych rodzicow "kaszelkiem", to dlaczego nie szukali pomocy gdzies dalej? :-(

[kejtiCe]

Napisane przez kalinolistek

Ponoc mialo za duze serduszko. Czesto byla u nich karetka, a lekarze za kazdym razem mowili, ze maly ma kaszel. On nie kaszlal, on sie po prostu dusil. :-( Nie chce nic wymyslac ale skoro tyle razy wzywali karetke i tyle razy zbywali tych rodzicow "kaszelkiem", to dlaczego nie szukali pomocy gdzies dalej? :-(

Jezu, dreszcze mi przechodzą jak o tym myślę. Bardzo, bardzo smutne to jest..

[kalinolistek]

Napisane przez kejtiCe

Jezu, dreszcze mi przechodzą jak o tym myślę. Bardzo, bardzo smutne to jest..

Bardzo, to wielka tragedia. W sobote mialy sie odbyc chrzciny, a bedzie pogrzeb...

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Masakra, biedne dziecko się po prostu udusiło... ech

[Animka11]

O matko straszne z tym malenstwem
Nie wyobrazam sobie nawet co czuja rodzice tego dziecka ,mna wstrzasnelo a to obce dziecko a co dopiero oni , wspolczuje im strasznie

Wzzystkim chorym zycze zdrowka

[Dorotti666]

Straszne co piszecie. Szkoda maluszka

Ja ostatnio miewam problemy z wysokim ciśnieniem
Nawet nie wiem od czego tak mi się zrobiło.

[kalinolistek]

:-( coz zrobic, zycie bywa piekielnie niesprawiedliwe...

Jade do Poznania ogarnac obiegowke, bo bez tego nie moge zlozyc dokumentow na magisterke No nic, im szybciej to zalatwie, tym lepiej dla mnie.
Jedyne co mnie cieszy, to to, ze spedze dwa dni tylko z TZ :-D

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez kalinolistek

:-( coz zrobic, zycie bywa piekielnie niesprawiedliwe...

Jade do Poznania ogarnac obiegowke, bo bez tego nie moge zlozyc dokumentow na magisterke No nic, im szybciej to zalatwie, tym lepiej dla mnie.
Jedyne co mnie cieszy, to to, ze spedze dwa dni tylko z TZ :-D

Ja jeszcze pracy nie mam napisane, a już połowę rzeczy z obiegówki mam załatwione Jutro pewnie przejdę się w resztę miejsc

[Animka11]

Napisane przez kalinolistek

:-( coz zrobic, zycie bywa piekielnie niesprawiedliwe...

Jade do Poznania ogarnac obiegowke, bo bez tego nie moge zlozyc dokumentow na magisterke No nic, im szybciej to zalatwie, tym lepiej dla mnie.
Jedyne co mnie cieszy, to to, ze spedze dwa dni tylko z TZ :-D

No to intensywnych dwoch dni zycze

[kalinolistek]

Ochhh, nic nie bedzie, okresonator mnie nawiedzil