Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz.IV

[muron]

Napisane przez olbka

dziewczyny, zaczynam panikować, że nie dotrwam do 2 stycznia ucisk na pęcherz robi się coraz większy, główka jest chyba coraz niżej (czuję wkładając luteinę). Niby nie mam skurczów żadnych i może to moja wyobraźnia, ale normalnie mam same czarne myśli Jak wstaję to mam ucisk w podbrzuszu, mała uciska i spada siłą ciążenia - też tak macie?

no też tak mam Mnie już powiedzieli, że do stycznia nie dociągnę;-) A jak masz bakterie.... Trudno... już się pogodziłam;-)

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Napisane przez mila24

ten schemat to nas raczej nie dotyczy

przez rozrosnieta macice wszystko sie unosi i zmiena swoje polozenie.

trzeba sobie rozsunąc;-)



nie wiem czy się we wt nie przespaceruję do lekarza na dyżur.

Kurcze tak raz, dwa dziennie czuję taki lekki, ale b leciutki, ucisk jak przy @ na wysokości jajników? To mogą być skurcze? Tak kilkadziesiąt sekund...Tylko wieczorem... więc może to zmęczenie nasila?

[mila24]

Napisane przez mysiopez

może CI mała pod żebra się wepchała i dlatego nie możesz oddychać?

chyba tak, mam nadzieje ze zejdzie troche nizej bo
trudno tak wytrzymac

[olbka]

Muron, ale ja jestem dopiero w 34 tygodniu jeszcze 2...

[muron]

Napisane przez olbka

Muron, ale ja jestem dopiero w 34 tygodniu jeszcze 2...

to czemu mówisz o 2 stycznia? ? Luty miaąłś napisać?

[lilijka3]

muron może lepiej się przejdź na dyżur, będziesz przynajmniej wiedziała o co biega

[muron]

Napisane przez lilijka3

muron może lepiej się przejdź na dyżur, będziesz przynajmniej wiedziała o co biega

chociaż, niedawne ciążówki mówią, że olać, bo norma na koniec;-) Ale będę spokojniejsza... Ew. jak zadzwonie to powiem A ja nie lubię do gina dzwonić..........

Na tym etapie to mogę też już być przeczulona, bo słucham wczuwam się we wszystko...

[Stokrotka81]

Gosiaczku dobrze ze z córcia już lepiej i super ze znasz już date porodu, ale ostrzegam 8 stycznia bedziesz mieć bałaganiarza uparciuszka niereformowalnego:brzydal :

Muron ty chyba już faktycznie odczuwasz skurcze przepowaiadajace, skocz na IP zrobia ci KTG

Olbka lez i zaciskaj mocno nózki

a Sara wyglada jak laleczko cudeńko Mariko ubezpiecz ja w czerwoną kokardke

[muron]

piszą też, że to dopiero przymiarki. Prawdziwe skurcze mega bolesne;-) Ale co schiza to schiza.

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez Stokrotka81

Gosiaczku dobrze ze z córcia już lepiej i super ze znasz już date porodu, ale ostrzegam 8 stycznia bedziesz mieć bałaganiarza uparciuszka niereformowalnego:brzydal :

Muron ty chyba już faktycznie odczuwasz skurcze przepowaiadajace, skocz na IP zrobia ci KTG

Olbka lez i zaciskaj mocno nózki

a Sara wyglada jak laleczko cudeńko Mariko ubezpiecz ja w czerwoną kokardke

no jak mam 1 dziennie to raczej bezsensu na KTG- miałam 5 dni temu jakoś tak, zadzwonię do swojej położnej jutro to najwyżej pojadę do niej na dyżur


zgadzałoby się;-)
poród prawdziwy czy pozorny ? Na ten ostatni wskazują nieregularne skurcze, których nasilenie nie rośnie (choć mogą być one bolesne), ból raczej w podbrzuszu niż okolicy krzyżowej, zanik skurczów podczas chodzenia lub zmiany pozycji

[weraa11]

Napisane przez lilijka3

witam się wieczorową porą
cóż za paskudny dzień mnie dopadł, dostałam migreny i spaliłam całe mięso z obiadu................... pierwszy raz mi się to zdarzyło. Teraz już lepiej, ale nadal źle się czuję.

MARIKO jaka ta Sara już duża, a co zdjęcie to ładniejsza

gosiaczek super, że wróciłaś już do domu z córką. Wyleczycie się i święta będą na spokojnie

weraa11 słonko rozumiem, bo ja też tak czasami mam..........

Mnie tez czesto glowa boli, chociaz od kiedy jestem w ciazy to troche slabiej, chyba ze sie czyms mocno zdenerwuje/zestresuje...
Dzis tez mnie lekko pobolewa, ale domyslam sie, ze to nic przy Twoich migrenach...

Kazda pewnie co jakis czas ma dola a potem sie cieszy, ze ma najlepiej na swiecie, bo zostanie mama...ale u mnie ten dol juz jest od kilku dni... Do tego TŻ chce chyba troche ode mnie odpoczac... Wiem ze mnie kocha i mu na mnie zalezy...ale zauwazylam, ze co jakis czas potrzebuje 'wolnego' ode mnie...moze zadzwonic w ciagu tygodnia codziennie na chwile, ale nie ma mowy o zadnym spotkaniu...
Teraz sie swietnie bawi na Wigilii z pracy... Wczoraj ze spotkania (tez niby dotyczacego pracy) wrocil o 2 w nocy, a pamietam ze w zeszlym roku tez jakos o tej porze wrocil z Wigilii...wiec dzis pewnie bedzie tak samo...
Twierdzi, ze teraz nie ma czasu dla mnie...a dzis szedl dopiero na 14... A ja nawet jak mialam zajecia na 12 to wstawalam o 7 rano, zeby sie ogarnac i dobrze dla niego wygladac, bylam u niego o 9 a o 11 jechalam do szkoly... A on ma oczywiscie to gdzies i nie odwdzieczy sie tym samym...


A czy ktoras z Was tez jeszcze nie ma pokarmu? Bo ja tylko raz i to juz daaawno zauwazylam mala plamke na pizamie na wysokosci piersi, taka 1cmx1cm i od tego momentu nic... A moja mama mowila, ze juz od polowy ciazy miala pokarm...

[gosiaczek071]

Napisane przez muron

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------


zazdroszczę 8 stycznia!!!

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

a czemu? chcialas wtedy rodzic?

Napisane przez Stokrotka81

Gosiaczku dobrze ze z córcia już lepiej i super ze znasz już date porodu, ale ostrzegam 8 stycznia bedziesz mieć bałaganiarza uparciuszka niereformowalnego:brzydal :

a co to za data? jakas szczeglna? moze ja czegos nie wiem? chwiliowo chroba odbiera mi rozum... wytlumaczcie mi.

muron znow zmienilas bucika

wera ja etz nie mam mleka, chyba za wczesnie. jak scisne mocno to mi sie pokazuje kilka kropelek bezbarwnych ale ja juz mialam dziecko wiec moze dlatego, bo przed ciaza tez tak bylo. nie martw sie tym i nie stresuj, im wiecej bedziesz myslec o tym melku ze go nie ma to sobie wiecej szkod fakycznych narobisz. psychika baaaaardzo dziala na takie sprawy. Nie zamartwiaj sie tym teraz, tylko ewentualnie po porodzie. Teraz mozesz tylko pogorszyc sprawe.

[lilijka3]

Napisane przez muron

chociaż, niedawne ciążówki mówią, że olać, bo norma na koniec;-) Ale będę spokojniejsza... Ew. jak zadzwonie to powiem A ja nie lubię do gina dzwonić..........

Na tym etapie to mogę też już być przeczulona, bo słucham wczuwam się we wszystko...

ja też nie lubię do mojego dzwonić, a on zawsze się dziwi dlaczego to ja nie zadzwoniłam itp. Bo mu to takie zosie samosie
Kochana lepiej skonsultować niż potem żałować -ale rym Następnym razem będziesz już mniej przeczulona

[weraa11]

muron zakochalam sie w Twoich butach

[muron]

Napisane przez gosiaczek071

a czemu? chcialas wtedy rodzic?

a co to za data? jakas szczeglna? moze ja czegos nie wiem? chwiliowo chroba odbiera mi rozum... wytlumaczcie mi.

muron znow zmienilas bucika

no kolorki świąteczne na bucie;-) Choć w sumie adwentowe;-)


wiesz co ja mam termin na 4/6 styczen i myślałam, głupia, że tak zrobią CC, a nie na 5 dni przed końcem roku:-(

[mysiopez]

moja sąsiadka ma termin porodu na 22 grudnia. a dziś - w sumie teraz wymiotuje.. Mówi, że skurczy nie ma.. ale ja uważam, ze nie miała się czym zatruć.. może ona zacznie rodzić zaraz co? wymioty zamiast biegunki?

[muron]

Napisane przez weraa11

muron zakochalam sie w Twoich butach

nie wiem czyje są , ale śmieszne


weraa ja nie miałam siary, biust absolutnie nienabrzmiały, nawet niewyrośnięty, bo u mnie poszło max pół rozmiaru;-), może jakoś ta niechęć (delikatnie mówiąc) do karmienia tak wpływa na fizjologię. Ale co się martwisz nie chcesz karmić;-)

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Napisane przez mysiopez

moja sąsiadka ma termin porodu na 22 grudnia. a dziś - w sumie teraz wymiotuje.. Mówi, że skurczy nie ma.. ale ja uważam, ze nie miała się czym zatruć.. może ona zacznie rodzić zaraz co? wymioty zamiast biegunki?

a może, bo to tez sensacje żołądkowe jakby nie było.... ja stawiam, że tak podobno tylko 15 proc. dzieci rodzi się w terminine

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez lilijka3

ja też nie lubię do mojego dzwonić, a on zawsze się dziwi dlaczego to ja nie zadzwoniłam itp. Bo mu to takie zosie samosie
Kochana lepiej skonsultować niż potem żałować -ale rym Następnym razem będziesz już mniej przeczulona

nie planuję następnego;-)że dziecka skurczy też nie ,ale się pojawią. Chyba po niedz. zadzwonię, a nóż trzeba będzie mnie ciachnąć przed świętami?

[lilijka3]

Napisane przez weraa11

Kazda pewnie co jakis czas ma dola a potem sie cieszy, ze ma najlepiej na swiecie, bo zostanie mama...ale u mnie ten dol juz jest od kilku dni... Do tego TŻ chce chyba troche ode mnie odpoczac... Wiem ze mnie kocha i mu na mnie zalezy...ale zauwazylam, ze co jakis czas potrzebuje 'wolnego' ode mnie...moze zadzwonic w ciagu tygodnia codziennie na chwile, ale nie ma mowy o zadnym spotkaniu...
Teraz sie swietnie bawi na Wigilii z pracy... Wczoraj ze spotkania (tez niby dotyczacego pracy) wrocil o 2 w nocy, a pamietam ze w zeszlym roku tez jakos o tej porze wrocil z Wigilii...wiec dzis pewnie bedzie tak samo...
Twierdzi, ze teraz nie ma czasu dla mnie...a dzis szedl dopiero na 14... A ja nawet jak mialam zajecia na 12 to wstawalam o 7 rano, zeby sie ogarnac i dobrze dla niego wygladac, bylam u niego o 9 a o 11 jechalam do szkoly... A on ma oczywiscie to gdzies i nie odwdzieczy sie tym samym...


A czy ktoras z Was tez jeszcze nie ma pokarmu? Bo ja tylko raz i to juz daaawno zauwazylam mala plamke na pizamie na wysokosci piersi, taka 1cmx1cm i od tego momentu nic... A moja mama mowila, ze juz od polowy ciazy miala pokarm...

No ja to chodzę po ścianach i tynki gryzę, teraz mi tak ćmi.........i nie wiem co na kolację zrobić sobie

A co do facetów, to tak zawsze jest tak samo.................oni mają czas na wszystko tylko nie na nas.

Ja w ogóle nie miałam żadnego wycieku siary nic, niente, nul, zero i nie przejmuje się tym,bo to nie norma.

Kolejny tekst mojej teściowej: a może dacie na imię dziecku (jak będzie chłopiec) MARIUSZ. O NIE..................... nienawidzę tego imienia, po tym jak poroniłam i usłyszałam od faceta, że to nie jego dziecko było. Masakra.......... I tak jej nie posłuchamy...........zrob imy po swojemu

[Stokrotka81]

Napisane przez gosiaczek071

a czemu? chcialas wtedy rodzic?

a co to za data? jakas szczeglna? moze ja czegos nie wiem? chwiliowo chroba odbiera mi rozum... wytlumaczcie mi.

Gosiaczku data jak kazda inna, ja pisalam o sobie i mam jeszcze kolege urodzonego 8 stycznia tylko rok pozniej... te cechy mamy takie same
ale mnie to nie przeszkadza

[lilijka3]

Napisane przez muron

nie planuję następnego;-)że dziecka skurczy też nie ,ale się pojawią. Chyba po niedz. zadzwonię, a nóż trzeba będzie mnie ciachnąć przed świętami?

pamiętam, że nie planujesz drugiego, chodziło mi o ten "fałszywy alarm"

[gosiaczek071]

Napisane przez muron

no kolorki świąteczne na bucie;-) Choć w sumie adwentowe;-)


wiesz co ja mam termin na 4/6 styczen i myślałam, głupia, że tak zrobią CC, a nie na 5 dni przed końcem roku:-(

ja ci wspolczuje szczerze mowiac... nie chcialabym rodzic na swieta

[cytrynka3002]

Ja też nie zaobserwowałam u siebie żadnej siary, jak do tej pory...mi nawet piersi dużo nie urosły - nawet nie rozmiar. Ale podobno to nic takiego, jeśli w ciąży nic nie wycieka...


Olbka - 3maj się mocno!!!! Przynajmniej te 2 tygi...potem już jesteśmy w 36tc.

[muron]

matko ja schizuję, weźcie mnie rąbnijcie porządnie.
Znając mnie przy drugim alarmie też dostanę stracha nawet po badaniu. Idę się położyć, bo może to też niewygodne drewniane krzesło. Trzymajcie się

[dizi]

Napisane przez Stokrotka81

Gosiaczku dobrze ze z córcia już lepiej i super ze znasz już date porodu, ale ostrzegam 8 stycznia bedziesz mieć bałaganiarza uparciuszka niereformowalnego:brzydal :

Moja babcia urodziła się 8 stycznia. Uparta jest, bałaganiara też, ale za to super nowoczesna Nawet sms-y na Familiadę wysyła

Mariko śliczny bąbelek Ci rośnie

[muron]

Napisane przez gosiaczek071

ja ci wspolczuje szczerze mowiac... nie chcialabym rodzic na swieta

ma 27;-) Czyli po. Ale jak mi odejdą wody w wigilię??? Uff, że spędzam ją min z tą położną

[cytrynka3002]

Napisane przez muron

ma 27;-) Czyli po. Ale jak mi odejdą wody w wigilię??? Uff, że spędzam ją min z tą położną

To będziesz miała prezent pod choinkę.


Olbka - przypomniało mi się, że Marika nawet kiedyś pisała, że najważniejsze to dotrwać do skończonego 34tc, potem już dzidziuś jest bezpieczny...może to Ciebie jakoś uspokoi...nie martw się, ja też mam dziwne schizy, zwłaszcza w nocy - np. zdaje mi się, że wody mi odchodzą etc. A do kibelka też co chwilę latam, zdaje mi się, że chce mi się siku...a to mały mi główką uciska...bierzesz luteinę, więc trzeba wierzyć, że będzie dobrze!!

[mysiopez]

https://mamotoja.pl/ciaza_i_porod_po...ykul,4967.html to tak apropo porodu sąsiadki ciekawe czy urodzi dzis..albo jakoś na dniach.


a ja zaraz jade na zakupy, mam nadzieje, ze w supermarkecie o 21 jest mało ludzi..

[cytrynka3002]

Napisane przez mysiopez

https://mamotoja.pl/ciaza_i_porod_po...ykul,4967.html to tak apropo porodu sąsiadki ciekawe czy urodzi dzis..albo jakoś na dniach.


a ja zaraz jade na zakupy, mam nadzieje, ze w supermarkecie o 21 jest mało ludzi..

Nie licz na to - teraz panuje świąteczne szaleństwo...nie ma gdzie zaparkować, tym bardziej w sobotę.


Ja spadam oglądać tv z mężem.
Spokojnej nocy Kobietki.

[MARIKA.S]

muron
to namiary na tego sprzedającego z USA
http://allegro.pl/fisher-price-4w1-h...344840919.html

No szkoda, że nie mieszkamy jakoś bliżej siebie....mogłybyśmy śmigać z wózkami nie długo
A mój mąż na razie nic nie mówił o jakimś zabezpieczeniu przyszłości Sary. Za to znowu bez mojej wiedzy założył lokatę Ehhh....a ja to odkrywam jak wchodzę na jego konto, żeby rachunki popłacić.
Stwierdził, ze bez sensu będzie leżeć na koncie i się kurzyć jak może chociaż trochę zarobić

A propo tych podgrzewaczy, wiecie może ile czasu to to podgrzewa?

Sara dziękuje wszystkim cioteczkom z forum za miłe słowa i przesyła buziaczka oślinionymi usteczkami

Wstawiamy zdjęcie z otwartymi oczkami, bo zawsze Bąbel śpi na fotkach

[mysiopez]

Napisane przez MARIKA.S

muron
to namiary na tego sprzedającego z USA
http://allegro.pl/fisher-price-4w1-h...344840919.html

No szkoda, że nie mieszkamy jakoś bliżej siebie....mogłybyśmy śmigać z wózkami nie długo
A mój mąż na razie nic nie mówił o jakimś zabezpieczeniu przyszłości Sary. Za to znowu bez mojej wiedzy założył lokatę Ehhh....a ja to odkrywam jak wchodzę na jego konto, żeby rachunki popłacić.
Stwierdził, ze bez sensu będzie leżeć na koncie i się kurzyć jak może chociaż trochę zarobić

A propo tych podgrzewaczy, wiecie może ile czasu to to podgrzewa?

Sara dziękuje wszystkim cioteczkom z forum za miłe słowa i przesyła buziaczka oślinionymi usteczkami

Wstawiamy zdjęcie z otwartymi oczkami, bo zawsze Bąbel śpi na fotkach

ona jest cudowna!!!!!!!! piękna i idealna!

moja sąsiadka zwątpiła... i zaczyna się bać... ja 4 dni do terminu porodu jej zostały.. ja bym była kłębkiem nerwów!

[LadySith]

Napisane przez stalowamagnolia

Nie wiedziałam, że to można w ciąży stosować

mozna, chyba jedyne dozwolone bez recepty

Marika, mała jest kochana


poniżej piernik i pierniczki [pierwszy raz w życiu oba pieczone]

[Supernovaja]

Napisane przez olbka

Muron, ale ja jestem dopiero w 34 tygodniu jeszcze 2...

olbka nie martw się, ja mam tak samo, dziś rano się zeschizowałam, że mi wody odeszły, a to po nocy strzeliła mi tona śluzu sporadycznie, ale miewam takie bóle jak na @


dziewczyny czy któraś z was juz przy takiej zaaawansowanej ciązy wybiera się jeszcze do dentysty? bo ja sie troche boje w takim stanie iść