Matura 2014, część II

[201607061212]

Napisane przez sin_08

Poniedziałek, wtorek, środa:
1. Chodakowska - KILLER (też się sobie dziwię )
2. ABS level 1
3. Przysaidy, plan: http://img3.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠//images/item...w-_5556794.jpg
4. Pompki 3x 10
5. .... i tu nie wiem co

Czwartek, piątek, sobota, niedziela:
1. Bieganie, plan: http://bieganie.pl/?show=1&cat=19&id=1511
2. ABS level 1 (sobota, niedziela: brzuch Mel B.)
3. przysiady (plan wyżej)
4. pośladki: Mel B.
5. pompki 3x 10

Ale fajnie

[petite reveur]

Napisane przez sin_08

Izi bejbe też tak czasami mam zwłaszcza jak mam się uczyć pilnie, a uczę się z czegoś innego lub sprzątam lub NAGLE zostało mi coś pilnego (!?) do zrobienia lub mycie naczyń lub komp, ale zawsze, wybieram: ĆWICZENIE plus nauka; chemia, matma, angielski

A propo: macie albo znacie jakieś takie poradniki dotyczące analizy tekstów literackich i czytania ze zrozumieniem? podzielcie się, jeżeli tak

W sumie... to powinnam uczyć się teraz fizyki, której nie mogę zdzierżyć , biologii (gdzieee tam, ostatnio ja z tą biologią już do przesady i muszę zrobić sobie krótki urlop), ewentualnie matmy (zaległy sprawdzian i kartkówka do poprawy)...
Angielski w tym momencie ciekawszy Przynajmniej mam jakieś poczucie dające chwilową ulgę, że COŚ robię, a nie obijam się.

Co do czytania ze zrozumieniem... nie mam nic online, ale mogę polecić Ci całkiem fajną książkę. Sama mam i kiedyś coś tam mnie nawet natchnęło, żeby zrobić jakieś 10 testów. Jest tam na początku jakiś krótki poradnik i sporo testów, ale nie pamiętam ile dokładnie.

http://www.matras.pl/jezyk-polski-no...-edukacja.html

[_incredible_]

O tak, co do nauki, to angielski też jest dla mnie najciekawszy, dla mnie to przyjemność

[petite reveur]

Napisane przez _incredible_

O tak, co do nauki, to angielski też jest dla mnie najciekawszy, dla mnie to przyjemność

Otóż to
Swoją drogą... jak Wam idą generalnie transformacje? (tak, wiem... się uczepiłam tych transformacji )

[_incredible_]

Nie doszłam chyba jeszcze do tego

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Ale spokojnie, w wakacje zamierzam duuuużo zrobić z angielskiego

[Puola]

Napisane przez _incredible_

Nie doszłam chyba jeszcze do tego

Też nie doszłam

[_incredible_]

Ja ogólnie oceniam swój angielski na B1. Wiem, że to mało jak na rozszerzenie, które chcę pisać, ale mam książki, mam z czego się uczyć, potrzeba mi tylko więcej czasu Wierzę w siebie!
Puola - damy radę

[Ms Morrison]

Napisane przez Puola

Też nie doszłam

Ja też... na lekcji na pewno do tego nie dojdziemy. Mamy fantastyczne tempo. Przerobię sama we wakacje. Już się nastawiłam na to, że sama muszę nad wszystkim popracować...

[petite reveur]

Napisane przez _incredible_

Ale spokojnie, w wakacje zamierzam duuuużo zrobić z angielskiego

high five!
pdfy do czegoś zobowiązują

[_incredible_]

Napisane przez Ms Morrison

Ja też... na lekcji na pewno do tego nie dojdziemy. Mamy fantastyczne tempo. Przerobię sama we wakacje. Już się nastawiłam na to, że sama muszę nad wszystkim popracować...

Oj gdybyś wiedziała co my robimy na angielskim. Załamałabyś się. Nic tylko: Dlatego wakacje muszę wykorzystać, bo gdybym miała polegać na nauczycielce... nie wiedziałabym, że są w ogóle jakieś czasy w angielskim

Napisane przez petite reveur

high five!
pdfy do czegoś zobowiązują

Dokładnie

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

już 2500 postów! tradycyjnie i

[lovelybaka]

Tak się patrzę w google na to i też nie doszłam. Mam nadzieję, że dojdę chociaż nie wiem czy to jest w repetytorium z longmana

[petite reveur]

Napisane przez Ms Morrison

Ja też... na lekcji na pewno do tego nie dojdziemy. Mamy fantastyczne tempo. Przerobię sama we wakacje. Już się nastawiłam na to, że sama muszę nad wszystkim popracować...

Ja też na lekcji do tego nie doszłam, ale czasami robię to i tamto sama. Gdyby nie to, nie byłoby w ogóle sensu pisać się na rozszerzenie Dobrze, że nie tylko u mnie jest jak jest ze szkołą. W pewnym momencie byłam nawet dosyć mocno tym wszystkim przybita. Co za sytuacja, żeby uczeń chciał się nauczyć, a nie mógł tego w szkole zrobić, tylko sam musi pracować

[Elsay]

Z moim angielskim to słabo jest. Znaczy rozumienie tekstu czytanego/słuchanego to świetnie ostatnio to nawet miałam 100% jak babka zrobiła. Coś napisać to gorzej, ale jeszcze jakoś pójdzie ale żeby powiedzieć to masakra. Poprostu dno, muł a ja pod mułem. No ale muszę to podszkolić.

[Puola]

Napisane przez _incredible_

Ja ogólnie oceniam swój angielski na B1. Wiem, że to mało jak na rozszerzenie, które chcę pisać, ale mam książki, mam z czego się uczyć, potrzeba mi tylko więcej czasu Wierzę w siebie!
Puola - damy radę

Oczywiście, że damy!

Napisane przez _incredible_

Oj gdybyś wiedziała co my robimy na angielskim. Załamałabyś się. Nic tylko: Dlatego wakacje muszę wykorzystać, bo gdybym miała polegać na nauczycielce... nie wiedziałabym, że są w ogóle jakieś czasy w angielskim

Dokładnie

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

już 2500 postów! tradycyjnie i

[petite reveur]

Napisane przez lovelybaka

Tak się patrzę w google na to i też nie doszłam. Mam nadzieję, że dojdę chociaż nie wiem czy to jest w repetytorium z longmana

Są na stronie 34 (aż sprawdziłam przed chwilą ). Tyle, że... jest ich tam tyle, jak kot napłakał. Raptem 3 strony... (bądź 20 zadań, jak kto woli)

[lovelybaka]

Napisane przez Elsay

Z moim angielskim to słabo jest. Znaczy rozumienie tekstu czytanego/słuchanego to świetnie ostatnio to nawet miałam 100% jak babka zrobiła. Coś napisać to gorzej, ale jeszcze jakoś pójdzie ale żeby powiedzieć to masakra. Poprostu dno, muł a ja pod mułem. No ale muszę to podszkolić.

Z moim też słabo, w wakacje muszę słuchanie poćwiczyć. A mówienie/pisanie to kiepsko :P Najlepiej to mi idzie chyba tłumaczenie - tumblr robi swoje

[Ms Morrison]

Wiecie co, ja już czasami dochodzę do wniosku, że na niektóre lekcje mi się nie opłaca chodzić, bo więcej się nauczę sama w domu.
Jeszcze to mnie dobija, że nauczyciele (nie wszyscy oczywiście) nie potrafią jakoś nas zmotywować do pracy. Nie okazują chęci pomocy np. co do wyboru przedmiotów na maturze. Nie wiem, są tacy...obojętni? Potrafią tylko krytykować. A przecież kurde, niektórzy są tacy zagubieni, nie wiedzą co chcą robić w życiu. Tak, mówię o sobie

[_incredible_]

petite, a w Longmanie p.podstawowy czy rozszerzony? Bo my w szkole "przerabiamy" ( ) oczywiście podstawę

[201607061212]

Napisane przez Puola

Oczywiście, że damy!

Czy ja widzę Nico ?

[petite reveur]

Napisane przez Elsay

Z moim angielskim to słabo jest. Znaczy rozumienie tekstu czytanego/słuchanego to świetnie ostatnio to nawet miałam 100% jak babka zrobiła. Coś napisać to gorzej, ale jeszcze jakoś pójdzie ale żeby powiedzieć to masakra. Poprostu dno, muł a ja pod mułem. No ale muszę to podszkolić.

Podszkolisz mówienie ja mam najgorszy problem z pisaniem. Rozprawki okej, ale opowiadania za chiny nie sklecę na maturze, kiedy dochodzi stres i te sprawy.

"Poprostu dno, muł a ja pod mułem" <- spodobało mi się

[_incredible_]

Nie wiem kto to, ale animacja odpowiednia do sytuacji. Marcinosz, dawaj teraz Ty coś!

[Puola]

Napisane przez marcinosz

Czy ja widzę Nico ?

[Elsay]

Napisane przez lovelybaka

Z moim też słabo, w wakacje muszę słuchanie poćwiczyć. A mówienie/pisanie to kiepsko :P Najlepiej to mi idzie chyba tłumaczenie - tumblr robi swoje

Ja liczę że w hiszpani poćwiczę trochę porozumiewanie się. W końcu będę się musiałą przełamać bo innego wyjścia nie ma.

Napisane przez petite reveur

Podszkolisz mówienie ja mam najgorszy problem z pisaniem. Rozprawki okej, ale opowiadania za chiny nie sklecę na maturze, kiedy dochodzi stres i te sprawy.

"Poprostu dno, muł a ja pod mułem" <- spodobało mi się

Ja się pocieszam tym, że matura ustna się raczej nigdzie nei liczy. No a jak będę zmuszona to coś powiem. Bo umnie ten brak umiejętności mówienia po angielsku wynika z tego że się boję i wstydzę. :/

[Puola]

Napisane przez _incredible_

Nie wiem kto to, ale animacja odpowiednia do sytuacji. Marcinosz, dawaj teraz Ty coś!

Kierowca f1, taka tam ciotka(sorry, musiałam). Mówią na niego Księżniczka

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

Napisane przez Elsay

Ja liczę że w hiszpani poćwiczę trochę porozumiewanie się. W końcu będę się musiałą przełamać bo innego wyjścia nie ma.

Czyli jedziesz na 100%??

[petite reveur]

Napisane przez _incredible_

petite, a w Longmanie p.podstawowy czy rozszerzony? Bo my w szkole "przerabiamy" ( ) oczywiście podstawę

Zaglądałam do rozszerzenia. Nie mam repetytorium z Longmana do podstawy, więc tego Wam nie powiem, czy tam też są transformacje. Inc., a Ty będziesz zdawała podstawę, czy rozszerzenie?

[_incredible_]

Napisane przez petite reveur

Zaglądałam do rozszerzenia. Nie mam repetytorium z Longmana do podstawy, więc tego Wam nie powiem, czy tam też są transformacje. Inc., a Ty będziesz zdawała podstawę, czy rozszerzenie?

Uu, czyli na podstawie pewnie nie ma, ale spoko, mam sporo innych książek na poziomi rozszerzenia
Rozszerzenie Zresztą w 1. poście wszystko widać kto co zdaje

[petite reveur]

Napisane przez Ms Morrison

Wiecie co, ja już czasami dochodzę do wniosku, że na niektóre lekcje mi się nie opłaca chodzić, bo więcej się nauczę sama w domu.
Jeszcze to mnie dobija, że nauczyciele (nie wszyscy oczywiście) nie potrafią jakoś nas zmotywować do pracy. Nie okazują chęci pomocy np. co do wyboru przedmiotów na maturze. Nie wiem, są tacy...obojętni? Potrafią tylko krytykować. A przecież kurde, niektórzy są tacy zagubieni, nie wiedzą co chcą robić w życiu. Tak, mówię o sobie

Ta sama sytuacja. Najbardziej wymagający mam... polski. Nie to, żebym go nie lubiła, ale... no bez przesady, robimy na nim więcej niż na biologii, czy chemii (a nawet razem wziętych )

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ----------

Napisane przez _incredible_

Uu, czyli na podstawie pewnie nie ma, ale spoko, mam sporo innych książek na poziomi rozszerzenia
Rozszerzenie Zresztą w 1. poście wszystko widać kto co zdaje

Wiem, wiem, ale trochę przycina mi się mozilla i momentami już nie mam cierpliwości wracać z ostatniej strony na pierwszą (wiem, wiem, lenistwo jak się patrzy)

Też wydaje mi się, że na podstawie nie ma. Fajnie jest wszystko opracowane w repetytorium do rozszerzenia z express publishing. Taka czerwona książeczka, w której jest wszystko Muszę załatwić sobie jeszcze matura companion.

[Elsay]

Napisane przez Puola

Czyli jedziesz na 100%??

Tak na 90%. Bo ja się zdecydowałam, że pojadę, rodzice mi powiedzieli, że dadzą kasę i w ogóle no ale wiadomo może się zawsze coś zdarzyć, że szkoła odwoła wyjazd. (Mam nadzieję, że nie)

[_incredible_]

Napisane przez petite reveur

Ta sama sytuacja. Najbardziej wymagający mam... polski. Nie to, żebym go nie lubiła, ale... no bez przesady, robimy na nim więcej niż na biologii, czy chemii (a nawet razem wziętych )

Mam to samo A wszystkie przedmioty mam na podstawie (jestem w technikum), ale ona uważa, że jej przedmiot jest najważniejszy. A co jest najlepsze? Że z wypracowań najwyżej stawia 3, raz chyba postawiła 4 Poza tym boję się jej, a chciałabym zdawać rozszerzenie, bo ogólnie to z polskiego czuję się przygotowana bez jakiekolwiek nauki Pod tym względem nauczycielka jest w porządku. Jednak wiem, że wyśmiałaby mnie (ona uwielbia nas wszystkich uświadamiać, że jesteśmy idiotami), także... taka sytuacja

Edit. Ja mam Maturę companion, z chomika chyba Jeszcze do niej nie zajrzałam

[petite reveur]

Napisane przez Elsay

Ja liczę że w hiszpani poćwiczę trochę porozumiewanie się. W końcu będę się musiałą przełamać bo innego wyjścia nie ma.

Przełamiesz się. Nie ma co się wstydzić
Ustny się nigdzie nie liczy? To się jakoś nie sumuje, czy coś? Żyłam w nieświadomości.
To... po co w ogóle ten ustny?