Pytanie o staż - wątek zbiorczy

[2016070953]

wczoraj rozpoczęłam staż

[arizoona]

Napisane przez klaudiaaa86

arizoona w Starostwie Powiatowym / wydzial edukacji

Szkoda, że się niczego nie nauczyłaś ja też jestem w instytucji państwowej ale bardzo wielu rzeczy się nauczyłam

[kminka]

ej koleżanki szanowne czy ktoś mi może odpowiedzieć na pytanie czy jest możliwy staż po raz drugi.tzn.po zakończeniu jednego

[2016070953]

z tego co wiem to tak.

[Hosenka*]

Napisane przez kminka

ej koleżanki szanowne czy ktoś mi może odpowiedzieć na pytanie czy jest możliwy staż po raz drugi.tzn.po zakończeniu jednego

Zależy jak długo on trwał. W sumie można być rok na stażu.

[Enelle]

Napisane przez kminka

ej koleżanki szanowne czy ktoś mi może odpowiedzieć na pytanie czy jest możliwy staż po raz drugi.tzn.po zakończeniu jednego

jest możliwy nawet po rocznym stażu pod warunkiem, że nie masz ukończonych o ile dobrze pamiętam 25 lat bo potem to już przygotowanie zawodowe tylko. Ja jestem po rocznym stażu i mogę iść na kolejny ale muszę troche odczekać.

[outentyczna]

ile UP może spóźnić się z pieniążkami, jeśli dzień wypłaty przypadł w sobotę?

[lotta_983]

chyba mnie zrobili w bambuko..
staz rozpoczelam w polowie kwietnia i pierwsza moja wypałata to byla 300 cos....
staz zostal mi przedluzony o poltorej miesiaca...i skonczylam go równo 30 listopada
dzis odebralam ostania wyplate..bylo to 600 cos- sandardowa kwota...

wydaje mi sie, ze powinnam otrzymac jeszcze 300 zlotych za pol miesiaca...
oswieccie mnie czy dobrze mysle...bo juz nie wiem ??

[aluzja]

Napisane przez kminka

ej koleżanki szanowne czy ktoś mi może odpowiedzieć na pytanie czy jest możliwy staż po raz drugi.tzn.po zakończeniu jednego

z tego co się orientuje staż może twać max do 12 miesiecy, kolejny etap to przygotowanie do zawodu za który jest taka sama stawka pieniężna co za staż. Przygotowanie może trwać do pół roku. Dalej są tzw. roboty publiczne za które dostaje się min stawkę krajową, czyli tak jak już w normalnej pracy

[maugoszatka]

lotta_983
skoro od połowy zaczęłaś a kończysz równego miesiaca to nie ma dopłaty
za pol kwietnia 300zl
za maj 600
za czerwiec 600
za lipiec 600
za sierpien 600
za wrzesien 600
za pazdz 600
i za listopad (30 dni) 600

[Nija_]

Napisane przez lotta_983

chyba mnie zrobili w bambuko..
staz rozpoczelam w polowie kwietnia i pierwsza moja wypałata to byla 300 cos....
staz zostal mi przedluzony o poltorej miesiaca...i skonczylam go równo 30 listopada
dzis odebralam ostania wyplate..bylo to 600 cos- sandardowa kwota...

wydaje mi sie, ze powinnam otrzymac jeszcze 300 zlotych za pol miesiaca...
oswieccie mnie czy dobrze mysle...bo juz nie wiem ??

Dostałaś 300 zł za przepracowaną połowę kwietnia - zgadza się.

Jeżeli staż trwał 6 miesięcy powinnaś skończyć w połowie października.
Został przedłużony o 1,5 miesiąca, czyli pracowałaś pół miesiąca października w ramach starego stażu i pół w ramach nowego. Za październik dostałaś te 600ileś zł?

Za listopad kwota się zgadza, skoro pracowałaś cały miesiąc.

Za jakie pół miesiąca miałabyś otrzymać te 300 ?

[lotta_983]

Napisane przez maugoszatka

lotta_983
skoro od połowy zaczęłaś a kończysz równego miesiaca to nie ma dopłaty
za pol kwietnia 300zl
za maj 600
za czerwiec 600
za lipiec 600
za sierpien 600
za wrzesien 600
za pazdz 600
i za listopad (30 dni) 600

Napisane przez Nija_

Dostałaś 300 zł za przepracowaną połowę kwietnia - zgadza się.

Jeżeli staż trwał 6 miesięcy powinnaś skończyć w połowie października.
Został przedłużony o 1,5 miesiąca, czyli pracowałaś pół miesiąca października w ramach starego stażu i pół w ramach nowego. Za październik dostałaś te 600ileś zł?

Za listopad kwota się zgadza, skoro pracowałaś cały miesiąc.

Za jakie pół miesiąca miałabyś otrzymać te 300 ?

rozjasnilyscie mi troche w glowie...
czyli gdybym skonczyla staz w polowie października..tak jak mialam w planie, to ostatnia suma jaka bym dostala to 300 zl??

[Nija_]

Napisane przez lotta_983

rozjasnilyscie mi troche w glowie...
czyli gdybym skonczyla staz w polowie października..tak jak mialam w planie, to ostatnia suma jaka bym dostala to 300 zl??

Na moje oko właśnie tak.




Dziewczyny, pomóżcie. Mogę starać się o staż w rejestracji medycznej, z tym, że ta przychodnia nazywa się:
Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej xxx ?
(czynny od 7 do 18 , więc mogłabym pracować 8h dziennie).

Ale w tej przychodni wizyty są normalnie bezpłatne, więc pewnie mają jakąś umowę z Funduszem...

Wiem, że mogę się starać o staż nawet u pracodawcy prywatnego, ale zależy mi tylko na tym pół roku, nie chcę tam później pracować (chcę iść na studia, a prywatny pracodawca musi zatrudnić później stażystę), a ta przychodnia jest blisko mojego domu. Dodam, że uczę się na kierunku rejestratorka medyczna w szkole policealnej.

[merciless]

Czy Wy podbijacie legitymację ubezpieczeniową w urzędzie pracy ?

Ja już sama nie wiem. Raz babka w up powiedziała, że mi to nie przysługuje, bo uczę się zaocznie i mój tata pracuje, ale potem poszłam do szpitala i chcieli ode mnie legitymację ubezpieczeniową z up i grozili mi, że obciążą mnie kosztami, więc mój tata dowiadywał się w dyrekcji up i ponoć książeczke mają mi podbijać bez gadania, nawet jeśli tata pracuje, a ja się jeszcze uczę... Ale dziś znowu poszłam podbić książeczke i znowu odesłano mnie z kwitkiem, że przecież ja się uczę i to zakład pracy ojca powinien mnie ubezpieczać. Na nic zdały się moje argumenty :/ Wie ktoś jak to w końcu jest z tym ubezpieczeniem ?

[dra]

Napisane przez merciless

Czy Wy podbijacie legitymację ubezpieczeniową w urzędzie pracy ?

Ja już sama nie wiem. Raz babka w up powiedziała, że mi to nie przysługuje, bo uczę się zaocznie i mój tata pracuje, ale potem poszłam do szpitala i chcieli ode mnie legitymację ubezpieczeniową z up i grozili mi, że obciążą mnie kosztami, więc mój tata dowiadywał się w dyrekcji up i ponoć książeczke mają mi podbijać bez gadania, nawet jeśli tata pracuje, a ja się jeszcze uczę... Ale dziś znowu poszłam podbić książeczke i znowu odesłano mnie z kwitkiem, że przecież ja się uczę i to zakład pracy ojca powinien mnie ubezpieczać. Na nic zdały się moje argumenty :/ Wie ktoś jak to w końcu jest z tym ubezpieczeniem ?

powiem jak u mnie bylo
uczylam sie i tata pracowal ksiazeczki nie kazali mi wyrabiac,bo bylam u ojca ubezpieczona do poki sie ucze,bylam u nich zapisana ale ksiazeczki nie dali,doiero jak skaczylam sie uczyc to sobie wyrobilam

[outentyczna]

Napisane przez merciless

Czy Wy podbijacie legitymację ubezpieczeniową w urzędzie pracy ?

Ja już sama nie wiem. Raz babka w up powiedziała, że mi to nie przysługuje, bo uczę się zaocznie i mój tata pracuje, ale potem poszłam do szpitala i chcieli ode mnie legitymację ubezpieczeniową z up i grozili mi, że obciążą mnie kosztami, więc mój tata dowiadywał się w dyrekcji up i ponoć książeczke mają mi podbijać bez gadania, nawet jeśli tata pracuje, a ja się jeszcze uczę... Ale dziś znowu poszłam podbić książeczke i znowu odesłano mnie z kwitkiem, że przecież ja się uczę i to zakład pracy ojca powinien mnie ubezpieczać. Na nic zdały się moje argumenty :/ Wie ktoś jak to w końcu jest z tym ubezpieczeniem ?

Podczas stażu znalazłam się w szpitalu, nie miałam przy sobie papierów z UP, więc kazali dostarczyć mi je przy wypisie. Nie mam żadnej legitymacji tylko owe papiery, w których jest zawarta umowa osoby bezrobotnej. W moim przypadku wystarczyło pokazać te papiery, z których kobitka w szpitalu spisała, to co było potrzebne do potwierdzenia, że UP opłaca moje ubezpieczenie.

Swoją drogą mam już dosyć stażu i UP. Nie wypłacają mi pieniędzy w terminie, a kiedy dokonają już przelewu na konto, to jest to w godzinach późno-popołudniowych

[merciless]

Ja książeczkę już mam wyrobioną, bo wcześniej pracowałam w wakacje i tam mi wyrobili.

Chodzi po prostu o to, że mam teraz problemy zdrowotne i muszę chodzić do lekarzy, a oni chcą widzieć legitymację ubezpieczeniową. Mojemu tacie jest trudno co miesiąc ją podbijać, bo pracuje w trasie, a jego zakład jest na drugim końcu miasta. Skoro więc ja i tak chodzę do up co miesiąc, to dlaczego nie miałabym co miesiąc też podbijać sobie u nich książeczki skoro mi się to należy ?
W dyrekcji up mówią tak, w pokojach mówią inaczej i nie wiadomo kto ma rację :/ a ja latam jak głupia i się tylko wkurzam.

[Agniecha204]

Witam, wszystkich,
jestem początkująca na forum, i mam ważne i pilne pytanie dotyczące stażu. Otóż, właśnie się dowiedziałam, że jutro odbedzie się kontrola stazysty (czyli mnie) w moim miejscu pracy. czy miał ktoś taką kontrol? jak ona wygląda, jak długo trwa, o co pytają???? Bardzo proszę o odpowiedź, która zaspokoi moją ciekawość i ukoi nerwy.
pozdrawiam

[anetka832]

Napisane przez Agniecha204

Witam, wszystkich,
jestem początkująca na forum, i mam ważne i pilne pytanie dotyczące stażu. Otóż, właśnie się dowiedziałam, że jutro odbedzie się kontrola stazysty (czyli mnie) w moim miejscu pracy. czy miał ktoś taką kontrol? jak ona wygląda, jak długo trwa, o co pytają???? Bardzo proszę o odpowiedź, która zaspokoi moją ciekawość i ukoi nerwy.
pozdrawiam

Ja miałam taką kontrolę, trwała może ze 3 minuty Miły pan z Pup - u obejrzał listę obecności, spytał dlaczego sama siedzę i czy wszystko ok. Wypisał protokół kontroli.I tyle

[arizoona]

Ja miałam taką kontrolę ale jakieś 3 lata temu z tego co wiem to teraz u mnie nie ma żadnych kontroli

[Cassandra 23]

Dziewczyny czy może zna ktoś odpowiedż na moje pytanie
Jestem na stażu od 2 czerwca (czyli 7 miesięcy). Czy jak od nowego roku pójdę na zwolnienie lekarskie ( jestem w ciąży) to zaliczą mi staż? Czy nie będę miała żadnych problemów? Dodam, że umowę mam podpisaną na 12 miesięcy (czyli do 31 maja).
Z góry dziękuję za odpowiedź.

[maugoszatka]

Ja mam umowę podpisaną na pół roku, od połowy drugiego miesiąca stażu jestem na zwolnieniu i nie ma problemu. Z tymże jeśli nie masz ciąży zagrożonej lub innych dolegliwości przez ktore musisz byc na L4 to zwolnienie dłuższe niż 3 tyg może być sprawdzone przez komisję ZUSowską i mogą unieważnić i wtedy są problemy.

wiesz,ze nie przysluguje nam macierzynski ani inne swiadczenia?

[Hosenka*]

Napisane przez maugoszatka

Ja mam umowę podpisaną na pół roku, od połowy drugiego miesiąca stażu jestem na zwolnieniu i nie ma problemu. Z tymże jeśli nie masz ciąży zagrożonej lub innych dolegliwości przez ktore musisz byc na L4 to zwolnienie dłuższe niż 3 tyg może być sprawdzone przez komisję ZUSowską i mogą unieważnić i wtedy są problemy.

Tak. Bo przecież ciąża (prawidłowa) to nie choroba.

[maugoszatka]

niby tak,ale co zrobic w przypadku kiedy to praca ogólnie zagraża ciąży ale ciąża nie jest zagrożona??

[Cassandra 23]

Dzięki dziewczyny za odpowiedż.
Właśnie, chciałam zapytać o to samo co Maguszatka.
Bo moja ciąża nie jest zagrożona ale w pracy są niezbyt dogodne warunki. Codziennie obsługuję masę interesantów, co drugi kaszle, zakatarzony. Okno otwarte, bo innym gorąco (wieje mi po plecach). Codziennie muszę chodzic do pracy 3 km. Także nie jest tak słodko.
O dziwo jeszcze nie złapałam jakiegos choróbska...

Skoro lekarz da mi zwolnienie to kto będzie chciała podważać jego kompetencje i sprawdzać wiarygodność np. mojej ciąży ? Chyba nikt nie chce narazić sie na kłopoty.
Zreszta z tego co wiem u nas nie żadko są takie komisje.

[maugoszatka]

no u mnie jest podobnie, z tymze ja mam anemie,cukrzyce i mase innych dolegliwosci.
Na szczescie staz mi sie juz konczy.
Zreszta nie wiem czy w przypadku stazu pieniadze za L4 wyplaca ZUS ??? chyba nie? Wiec nie moga wezwac komisji. Tak mi sie wydaje. Skoro figurujemy nadal jako bezrobotne to co ma ZUS do nas???

Z drugiej strony L4 to dokument zus zla wiec do nich jakby nalezy, gubie sie juz :P

[Cassandra 23]

Napisane przez maugoszatka

no u mnie jest podobnie, z tymze ja mam anemie,cukrzyce i mase innych dolegliwosci.
Na szczescie staz mi sie juz konczy.
Zreszta nie wiem czy w przypadku stazu pieniadze za L4 wyplaca ZUS ??? chyba nie? Wiec nie moga wezwac komisji. Tak mi sie wydaje. Skoro figurujemy nadal jako bezrobotne to co ma ZUS do nas???

Z drugiej strony L4 to dokument zus zla wiec do nich jakby nalezy, gubie sie juz :P

Też tego do końca nie rozumiem :/
Wiem, że mój kuzyn na stazu miał duże problemy ze zdrowiem. Praktycznie przez cały czas przebywał w szpitalu lub na zwolnieniu. I nikt sie nie przyczepił do niego.
W przypadku stazu pieniądze za L4 wypłaca urząd pracy...tak mi sie wydaje.
Fajnie by było gdyby wypowiedział sie ktoś zaznajomiony z tematem

[tess_d]

Napisane przez maugoszatka

Zreszta nie wiem czy w przypadku stazu pieniadze za L4 wyplaca ZUS ??? chyba nie? Wiec nie moga wezwac komisji. Tak mi sie wydaje. Skoro figurujemy nadal jako bezrobotne to co ma ZUS do nas???

Absolutnie, żaden ZUS !
Na stażu L4 jest w 100% płatne, ze środków z jakich miałaś przyznane stypendium, czyli albo Fundusz Pracy albo ze środków UE.

Edit: maugoszatka L4 to Twoja sprawa i nikt nie ma prawa się do Ciebie z tego powodu przyczepić ! I nieważne czy to ciąża czy grypa.

[Cassandra 23]

Napisane przez tess_d

Absolutnie, żaden ZUS !
Na stażu L4 jest w 100% płatne, ze środków z jakich miałaś przyznane stypendium, czyli albo Fundusz Pracy albo ze środków UE.

Edit: maugoszatka L4 to Twoja sprawa i nikt nie ma prawa się do Ciebie z tego powodu przyczepić ! I nieważne czy to ciąża czy grypa.

Dzięki za odpowiedź

[maugoszatka]

No wlasnie, dzieki

znalam jednak przypadki kiedy do mojego lekarza wkroczyla komisja i zarzadala dokumentacji ,bo wypisal zwolnienie na okres 4 tyg. I byla to dokumentacja kobiety w ciazy!!! Tak samo moi znajomi mieli pracownice,ktora miala zwolnienie na okres 4 tyg i komisja ZUS przyszla i wycofala jej zwolnienie, no i musiala zwracac pieniadze tzn nie wyplacili jej. A byla na prawde chora, tylko ze akurat wtedy kiedy byli juz z nia bylo lepiej i stwierdzili,ze nie ma przeciwwskazan do wykonywania pracy