Ulubione/ najlepsze tusze do rzęs :)

[Chilliee]

No to ja trochę podniosę temat..

Oznajmiam uroczyście, że dołączam do grona wielbicielek Masterpiece MAX
Co prawda mam go zaledwie tydzień i nie powinnam tak szybko wystawiać opinii, ale
- rzęsy przy 2-3 warstwach są jak sztuczne, w dodatku nawet przy 3 warstwach (więcej nigdy nie stosuję bo dla mnie to już przesada w kwestii obciążania rzęs) nie osypał mi się absolutnie wcale przez całą noc + 4 godziny snu (tak wiem, spałam w makeupie, popełniłam grzech ciężki, no ale z pewnością wiele z Was wie jak to wygląda w praktyce po imprezie ).
Rzęsy pięknie czarne, wydłużone, pogrubione (jeżeli chodzi o pogrubienie to warunek - przynajmniej 2 warstwy), no i dla mnie jeden z najważniejszych warunków - przy 3 warstwach rozdzielone IDEALNIE!

Dla mnie jak na chwilę obecną REWELACJA, ahhh

[Kachnaaaa]

Napisane przez Chilliee

No to ja trochę podniosę temat..

Oznajmiam uroczyście, że dołączam do grona wielbicielek Masterpiece MAX
Co prawda mam go zaledwie tydzień i nie powinnam tak szybko wystawiać opinii, ale
- rzęsy przy 2-3 warstwach są jak sztuczne, w dodatku nawet przy 3 warstwach (więcej nigdy nie stosuję bo dla mnie to już przesada w kwestii obciążania rzęs) nie osypał mi się absolutnie wcale przez całą noc + 4 godziny snu (tak wiem, spałam w makeupie, popełniłam grzech ciężki, no ale z pewnością wiele z Was wie jak to wygląda w praktyce po imprezie ).
Rzęsy pięknie czarne, wydłużone, pogrubione (jeżeli chodzi o pogrubienie to warunek - przynajmniej 2 warstwy), no i dla mnie jeden z najważniejszych warunków - przy 3 warstwach rozdzielone IDEALNIE!

Dla mnie jak na chwilę obecną REWELACJA, ahhh

też go ostatnio bardzo lubię,jak na ten czas to mój faworyt,tylko mógłby bardziej nadawać objętości rzęsom,czyli rozdzielać ,bo troszkę skleja

[Puchatek0807]

Ja jestem zadowolona z Rimmel Glam'eyes. Jakiegoś spektakularnego efektu nie ma, ale ma fajną szczoteczkę taką sylikonową, różnej długości te włoski nie skleja rzęs, nie ma grudek i fajnie wydłuża

[Chilliee]

Napisane przez Kachnaaaa

też go ostatnio bardzo lubię,jak na ten czas to mój faworyt,tylko mógłby bardziej nadawać objętości rzęsom,czyli rozdzielać ,bo troszkę skleja

Mi przy pierwszych próbach też skleił rzęsy i nie ukrywam że się wkurzyłam, bo miałam duże oczekiwania co do tego tuszu.. Ale przy odrobinie wprawy można nim wyczarować cudowne firanki

[Immolation]

Napisane przez Chilliee

No to ja trochę podniosę temat..

Oznajmiam uroczyście, że dołączam do grona wielbicielek Masterpiece MAX
Co prawda mam go zaledwie tydzień i nie powinnam tak szybko wystawiać opinii, ale
- rzęsy przy 2-3 warstwach są jak sztuczne, w dodatku nawet przy 3 warstwach (więcej nigdy nie stosuję bo dla mnie to już przesada w kwestii obciążania rzęs) nie osypał mi się absolutnie wcale przez całą noc + 4 godziny snu (tak wiem, spałam w makeupie, popełniłam grzech ciężki, no ale z pewnością wiele z Was wie jak to wygląda w praktyce po imprezie ).
Rzęsy pięknie czarne, wydłużone, pogrubione (jeżeli chodzi o pogrubienie to warunek - przynajmniej 2 warstwy), no i dla mnie jeden z najważniejszych warunków - przy 3 warstwach rozdzielone IDEALNIE!

Dla mnie jak na chwilę obecną REWELACJA, ahhh

A nie mówiłam? Czasem trzeba posłuchać ciotki Immo

[gabisolis]

moze i artykul nie jest najnowszy, ale tu sa testy tuszow do rzes, polecaja ktory najlepiej wybrac.
http://www.zeberka.pl/art.php?id=1488&strona=9&s=&b=1
moze sie przydac i pomoc w wyborze.

[jamaica988]

Z tego "rankingu" tez z oriflame jest fatalny. ta szczoteczka bardzo drazni oko. za to ten z bourjois jest genialny. super rozczesuje a szczoteczke ma taka super mieciutka. naprawde fajny. dziwne ze w tym zestawieniu nie ma max factor false lash effect.
a jestem ciekawa tego nowego tuszu false lash effect fusion. któraś z Was używała? ma wydłuzac i jestem ciekawa jak sie on ma przy tym zwykłym FLE.

[Immolation]

No wlasnie ja planuje go kupic, bo tez jestem ciekawa Moze okaze sie dobry, a moze nie, zobaczymy

[nynka87]

Napisane przez jamaica988

Z tego "rankingu" tez z oriflame jest fatalny. ta szczoteczka bardzo drazni oko. za to ten z bourjois jest genialny. super rozczesuje a szczoteczke ma taka super mieciutka. naprawde fajny. dziwne ze w tym zestawieniu nie ma max factor false lash effect.
a jestem ciekawa tego nowego tuszu false lash effect fusion. któraś z Was używała? ma wydłuzac i jestem ciekawa jak sie on ma przy tym zwykłym FLE.

dla mnie ten z ori jest bardzo dobry a szczoteczkę wręcz uwielbiam i obecnie wykorzystuję do rozczesywania rzęs po innym tuszu

[elmoska]

Ja od dłuższego czasu używam Max Factor 2000 Dramatic look. Jestem bardzo zadowolona. Tusz spełnił moje oczekiwania czyli: pogrubia, wydłuża i podkręca rzęsy. Czytając Wasze opinie na pewno skuszę się na Masterpiece MAX

[Ailoveg]

Stwierdziłam, że muszę Wam powiedzieć o moim ostatnim odkryciu. Rok temu kupiłam tusz Maybelline Define-A-Lash. Nie znosiłam go, dałam niską ocenę na KWC. Sklejał rzęsy niemiłosiernie, zostawiał mnóstwo grudek. Zresztą wiem, że nie tylko u mnie tak działał. Przestałam go używać, ale ze dwa m-ce temu się przemogłam, bo szkoda, żeby się zmarnował. Kupiłam grzebyk do rzęs z Inglota i jakoś to wyglądało. Jakież było moje zdziwienie kilka dni temu, kiedy stwierdziłam, że tusz z dnia na dzień robi się coraz lepszy, teraz działa wręcz genialnie! W życiu nie miałam tak pięknie podkreślonych, wydłużonych rzęs.
Ja wiem, że czasem trzeba poczekać, żeby tusz trochę przesechł. Ale rok? Tego się nie spodziewałam. I ta zmiana efektu - po prostu o 180 stopni - był beznadziejny, teraz najlepszy, jaki kiedykolwiek miałam.
Także posiadaczkom tego tuszu, które są niezadowolone z jego działania, polecam odczekać. Dłuuugo

[I am Rock]

Miałam oba-zielony i czerwony-wodoodporne i nie wiem, jakim cudem z taką szczoteczką sklejały Ci rzęsy, bo mi żaden tego nie robił i grudek też nie było. Szczoteczkę zostawiłam sobie do rozczesywania rzęs. Dla mnie zagadka.
Ogólnie te tusze są dosyć dobre, ale na kolana nie rzucają.

[ckin2u]

ja chyba kupie ten https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...piece-max.html

[Ailoveg]

Napisane przez I am Rock

Miałam oba-zielony i czerwony-wodoodporne i nie wiem, jakim cudem z taką szczoteczką sklejały Ci rzęsy, bo mi żaden tego nie robił i grudek też nie było.

Ja też nie wiem, cóż to za cud, ale zauważyłam, że na KWC opinie są baaardzo podzielone odnośnie tego, czy ten tusz skleja rzęsy, czy jednak nie Może to zależy od techniki malowania, ale nie chce mi się w to wierzyć, bo próbowałam z każdej strony i pod każdym kątem.

[jamaica988]

Najpierw moj komentarz do Ailoveg:

Tak, to prawda, tusze często dają dużo lepszy efekt kiedy troche przeschną a zwłaczsza wydłużające jak te define a lash. Ale kochana, nie rok... tusz do rzes jest wazny 6 m-cy od pierwszego otwarcia wiec po roku to juz nie jest taki swiezy... wtedy rok temu dostalo sie juz poiwietrze do srodka. moze nie jest to karygodne ale przy wrazliwszych oczach moze skonczyc sie to niemila niespodzianka. tak wiec z tym trzeba ostroznie.
W dodatku dobrze ze Ci sie uchował bo juz go nie bedzie... zawsze jakis dobry tusz wycofają z produkcji ;/

a ja teraz o swoim najnowszym tescie. dzis testowalam tusz Ace of FAce - taka GOSHowska marka. tusz classic no 2 . tusz ma zwykłą szczetczkę jakby trzy kulki na jednej szczoteczce. zainteresowały mnie bardzo zwłaszcza ze tusze GOSHa nie grzeszą jakością. ten tusz ladnie wydluzyl i pogrubil ale moim zdaniem jest jakby za mokry. mysle ze jakby wlasnie troche przesechl to bylby super. ladnie mi uniosl rzesy bo dosc lekka konsystencje ma. za 29.99 mysle ze warto sprobowac. bede testowac kolejne i zdam relacje.

[Ailoveg]

Napisane przez jamaica988

Najpierw moj komentarz do Ailoveg:

Tak, to prawda, tusze często dają dużo lepszy efekt kiedy troche przeschną a zwłaczsza wydłużające jak te define a lash. Ale kochana, nie rok... tusz do rzes jest wazny 6 m-cy od pierwszego otwarcia wiec po roku to juz nie jest taki swiezy... wtedy rok temu dostalo sie juz poiwietrze do srodka. moze nie jest to karygodne ale przy wrazliwszych oczach moze skonczyc sie to niemila niespodzianka. tak wiec z tym trzeba ostroznie.
W dodatku dobrze ze Ci sie uchował bo juz go nie bedzie... zawsze jakis dobry tusz wycofają z produkcji ;/

Zdaję sobie sprawę, że kosmetyki mają określony termin ważności. Ja go po prostu nie przestrzegam, na własną odpowiedzialność (ani w tuszach, ani w cieniach ani w ogóle prawie w żadnych kosmetykach; w granicach rozsądku oczywiście, z tym, że mojego rozsądku ). Jeszcze nigdy nic złego mi się nie stało. Być może będę ryzykować do pierwszego uczulenia/podrażnienia/co-tam-jeszcze.

[Ivi 1988]

Napisane przez Ailoveg

Stwierdziłam, że muszę Wam powiedzieć o moim ostatnim odkryciu. Rok temu kupiłam tusz Maybelline Define-A-Lash. Nie znosiłam go, dałam niską ocenę na KWC. Sklejał rzęsy niemiłosiernie, zostawiał mnóstwo grudek. Zresztą wiem, że nie tylko u mnie tak działał. Przestałam go używać, ale ze dwa m-ce temu się przemogłam, bo szkoda, żeby się zmarnował. Kupiłam grzebyk do rzęs z Inglota i jakoś to wyglądało. Jakież było moje zdziwienie kilka dni temu, kiedy stwierdziłam, że tusz z dnia na dzień robi się coraz lepszy, teraz działa wręcz genialnie! W życiu nie miałam tak pięknie podkreślonych, wydłużonych rzęs.
Ja wiem, że czasem trzeba poczekać, żeby tusz trochę przesechł. Ale rok? Tego się nie spodziewałam. I ta zmiana efektu - po prostu o 180 stopni - był beznadziejny, teraz najlepszy, jaki kiedykolwiek miałam.
Także posiadaczkom tego tuszu, które są niezadowolone z jego działania, polecam odczekać. Dłuuugo

Serio? Jak kupilam to dzialal ok od poczatku. No wlasnie- wg mnie nie robi cudow, ot ladnie rodziela i wydluza ale efekt jest baaardzo naturalny, wiec dla mnie odpada

Napisane przez elmoska

Ja od dłuższego czasu używam Max Factor 2000 Dramatic look. Jestem bardzo zadowolona. Tusz spełnił moje oczekiwania czyli: pogrubia, wydłuża i podkręca rzęsy. Czytając Wasze opinie na pewno skuszę się na Masterpiece MAX

Czy 2000 u Ciebie sie nie kruszy? U mnie strasznie, dlatego zostawilam sobie od niego szczoteczke i maczam w tuszu Rimmela
Jak dla mnie 2000 moglby byc KWC no ale ja nie lubie miec pandy, choc nie wiem, jak u innych sie sprawdzil pod tym wzgledem?

[Aimee_J]

Mnie 2000 nie przypadł do gustu. Jest ok, nie powiem, ale nie powala mnie na kolana i nie jest to to czego szukałam. Dziś zakupiłam Loreal Lash Architekt 4D. Testy od jutra

[I am Rock]

Coś mnie podkusiło, żeby kupić Pierre Rene AQUASPORT. Nigdy więcej. Schodzi pod oczy, dłuższej imprezy nie przetrzyma, aż strach wodoodporność przetestować.

[eldanar]

Hej Podbijam temtat, ponieważ chciałabym Wam polecić tusz Astor Big False&Beautiful Lashe Look Taki fioletowy. Mega efekt, próbowałam na sobie już miliona maskar, które okięłznałyby moje rzęsy i bez specjalnych efektów udawało się... A ten tusz to normalnie niebo a ziemia! Załączam zdjęcie, słaba jakość, ale oko widać Także polecam gorąco! Cena przyzwoita, a efekt jak dla mnie (możecie się nie zgodzić, bo to kwestia wymagań i gustu) szałowy Pozdrawiam wszystkie Wizażystki!

[201605011933]

Napisane przez eldanar

Hej Podbijam temtat, ponieważ chciałabym Wam polecić tusz Astor Big False&Beautiful Lashe Look Taki fioletowy. Mega efekt, próbowałam na sobie już miliona maskar, które okięłznałyby moje rzęsy i bez specjalnych efektów udawało się... A ten tusz to normalnie niebo a ziemia! Załączam zdjęcie, słaba jakość, ale oko widać Także polecam gorąco! Cena przyzwoita, a efekt jak dla mnie (możecie się nie zgodzić, bo to kwestia wymagań i gustu) szałowy Pozdrawiam wszystkie Wizażystki!

Zastanawiam się właśnie nad kupnem tego tuszu. Czy mogłabyś napisać coś więcej o trwałości - nie kruszy się, nie osypuje?

Prawie wszystkie tusze rozmazują mi się pod oczami niestety

[eldanar]

A więc tak. Nie kruszy się w ogóle, nie rozmazuje się na dolnej powiece (jeśli malujesz dolne rzęsy), nie kruszy się. Rzęsy są pod nim miękkie, nie mają efektu igiełek, które mają się zaraz złamać Jest bardzo trwały, maluję się około 8 rano i trzyma się dzielnie do bardzo późnego wieczora, sprawdzony też na weselu! Naprawdę, gorąco go polecam. Fakt faktem, że trzeba nałożyć dwie, a czasem trzy warstwy, ale rzęsy nie są sklejone ani twarde. Zmywa się też bez problemów! Także nie zastanawiaj się nawet nad kupnem, tylko działaj, bo warto go mieć w swojej kosmetyczce

[201605011933]

Dziękuję bardzo za odpowiedź!
Ja uwielbiam mocno tuszować rzęsy, na dzień kładę 2 warstwy a na wieczór 3-4 Ale niestety zawsze muszę nosić ze sobą patyczki do uszu nasączone płynem do demakijażu, żeby te ciemne "plamy" tuszu zmyć w ciągu dnia Dlatego szukam tuszu bardzo trwałego i chyba skuszę się na właśnie ten

[Kachnaaaa]

Napisane przez _kocimietka

Dziękuję bardzo za odpowiedź!
Ja uwielbiam mocno tuszować rzęsy, na dzień kładę 2 warstwy a na wieczór 3-4 Ale niestety zawsze muszę nosić ze sobą patyczki do uszu nasączone płynem do demakijażu, żeby te ciemne "plamy" tuszu zmyć w ciągu dnia Dlatego szukam tuszu bardzo trwałego i chyba skuszę się na właśnie ten

Ja lubię tusze max factor,nie osypują się,dają wyraźny efekt i trzymają calutki dzień
Problemu z osypywaniem się tez nie miałam nigdy przy ich mascarach.

[Ivi 1988]

Napisane przez _kocimietka

Dziękuję bardzo za odpowiedź!
Ja uwielbiam mocno tuszować rzęsy, na dzień kładę 2 warstwy a na wieczór 3-4 Ale niestety zawsze muszę nosić ze sobą patyczki do uszu nasączone płynem do demakijażu, żeby te ciemne "plamy" tuszu zmyć w ciągu dnia Dlatego szukam tuszu bardzo trwałego i chyba skuszę się na właśnie ten

Sprobuj tuszy Bourjois, sa bardzo trwale. Nie probuj 2000calorie,jesli chodzi o nie-osypywanie sie. Szybko wysycha i sie sypie, niestety. Moze inny MF sa trwalsze.

[Florame]

Mam pytanie: który tusz jest waszym zdaniem lepszy: Maybelline One by One (różowe opakowanie) czy tej samej firmy Colossal Volum Exspress (żółte opakowanie)? Zamierzam kupic któryś z nich i nie wiem, na który się zdecydowac. Obecnie mam tusz z AVON-u SuperShock. Tylko wydłuża, nie zauważyłam pogrubienia.

[Ejli]

to ja pochwalę make up factory all in one (chyba). minus jest taki, że trochę kudli (serio! bałagani) rzęsy jak się źle wymaluje i trzeba ostrożnie nakładać, plusy - można nim ładnie rozczesać rzęsy, fajnie je wyciąga, lekko pogrubia i... nie rozciera się!
pojechałam z nim na woodstock i mogłam robić makijaż (wiem, obrzydliwe, no ale takie warunki ) co drugi dzień. w dalszym ciągu ślicznie wyglądał

[_Novotna_]

Napisane przez Florame

Mam pytanie: który tusz jest waszym zdaniem lepszy: Maybelline One by One (różowe opakowanie) czy tej samej firmy Colossal Volum Exspress (żółte opakowanie)? Zamierzam kupic któryś z nich i nie wiem, na który się zdecydowac. Obecnie mam tusz z AVON-u SuperShock. Tylko wydłuża, nie zauważyłam pogrubienia.

JA polecam zdecydowanie żółtą wersje to moj faworyt od kilku lat.
Umnie niesamowicie pogrubia, jest trwały, nie rozmazuje się, czerń jest głęboka. Miałam ten one by one on wydawał mi się w czerwonym opakowaniu i on przez to ze bardzo dokladnie rozczesywal prawie nie pobrubiał bo szczoteczka bardzo gęsta więc jesli zalezy ci na pogrubieniu to polecam jednak ten żółty.

Poza tym moje pozostałe ulubione tusze to Max Factor Masterpiece i ostatnio Lancome Hypnose Doll Eyes - podoba mi się sczoteczka którą fajnie można wyciągnać zewnętrzne kąciki i ładny zapach
Ale cena nie powala gdybym nie mogła sobie na niego pozwolić to kupiłabym starą- dobrą żółtą 'beczułke' maybelline.

[Aimee_J]

Mnie ciekawi jak się ma nowa żółta beczułka czyli Cat Eyes
Jeśli chodzi o szcoteczkę to kręcę na nią nosem, bo takich nie ma, ale ciekawi mnie sam tusz. lepszy czy gorszy od tradycyjnego Colossala. Bo, gdyby był lepszy - to podmieniłabym tylko szczotę

Ale na testy jeszcze trochę muszę poczekać.

[mlel]

ostatnio zakupilam tusz z l'oreala ten miliona rzes, z silikonowa szczoteczka i jest taki sobie;/ skleja mi strasznie rzesy,
z maybeline mialam taki niebieski (ale nie wodoodporny) i byłam zadowolona takze roznica w cenie jest i jakosci;/