Świnki Morskie

[Maripossa]

Dalam dzis moim swinkom po kawaleczku Grzeska - bez czekolady - i poprostu jedna wielka euforia!! zwiariowaly na punkcie Grzeska... jeszcze nie wiedzialam zeby kawalek wielkosci duzego paznokcia u reki zjadly W CALOSCI!! i zaczely sobie do pyszczkow zagladac czy aby druga czegos jeszcze nie ma biegaly po calek klatce z noskami przy macie i szukaly jeszcze... tak mi sie smiac z nich chcialo! dalam jeszcze po malym kawaleczku i sytuacja sie powtorzyla...no wariatki
Zaczelo sie od tego ze odpakowywalam Grzeska i Blanka chyba uslyszala i...zobaczyla patrzyla na mnie caly czas jak jadlam, podeszla do kratki wydrapala sie lapaki na gore i ruszala noskiem jakby chciala sprawdzic co jem nie moglam sie z nimi nie podzielic
Dzis zauwayzlam, ze Rosa rowniez zaczela gruchac na Blanke i ja przeganiac to chyba dobry znak!

[motylek1007]

Napisane przez Maripossa

Dalam dzis moim swinkom po kawaleczku Grzeska - bez czekolady - i poprostu jedna wielka euforia!! zwiariowaly na punkcie Grzeska...

Maripossa nie dawaj im tego wiecej, to naprawde nic dobrego dla świnki

Napisane przez Maripossa

Dzis zauwayzlam, ze Rosa rowniez zaczela gruchac na Blanke i ja przeganiac to chyba dobry znak!

ja bym nie byla w takiej euforii bo teraz Rosa moze zacząc sie stawiac i bedą konflikty a do tej pory ustepowala i byl spokoj

[Maripossa]

Napisane przez motylek1007

Maripossa nie dawaj im tego wiecej, to naprawde nic dobrego dla świnki

ja bym nie byla w takiej euforii bo teraz Rosa moze zacząc sie stawiac i bedą konflikty a do tej pory ustepowala i byl spokoj

nie dawalam im nigdy czekolady czy ciastek, wiem, ze nie wolno tylko Blanka tak na mnie patrzyla...wiec po kawaleczku dalam... nie zamierzam ich tym karmic.

Co do Rosy...moze w obustronny konflikt sie to nie przerodzi oby... ona nie jest w stosunku do niej agresywna, poprostu tez na nia troche pogruchala i tyle. Nie rzucala sie, nie zgrzytala zabkami...

[motylek1007]

Napisane przez Maripossa

nie dawalam im nigdy czekolady czy ciastek, wiem, ze nie wolno tylko Blanka tak na mnie patrzyla...wiec po kawaleczku dalam... nie zamierzam ich tym karmic.

ja bym jednak i tak nawet tego kawałek moze zrobic sensacje zoładkowa, naparwde...

Napisane przez Maripossa

Co do Rosy...moze w obustronny konflikt sie to nie przerodzi oby... ona nie jest w stosunku do niej agresywna, poprostu tez na nia troche pogruchala i tyle. Nie rzucala sie, nie zgrzytala zabkami...

poczekaj, poczekaj u mnie tez sie tak zaczynało ze Czandor pogruchal i pokrecil bioderkami a teraz przejął władze w klatce

[Lavi92]

Mirelko, moje świnki też nie przebywają w kuchni często, czasem się zdarza że mi sie wymknął a czasem same sobie otworzą ^^
MOże kiedyś się nauczą
U mnie tylko Pines to robiła bo Nepci również waga nie pozwoliła


Cieszę się bardzo że Ci się podoba

To w takim razie Motylku poszukam sobie Nie będę Ci przeciez głowy zawracać

[motylek1007]

jak nie znajdziesz odezwij sie

[kasia_no87]

Napisane przez motylek1007

poczekaj, poczekaj u mnie tez sie tak zaczynało ze Czandor pogruchal i pokrecil bioderkami a teraz przejął władze w klatce

No ale chyba teraz sie nalezy troche szefowania w klatce Rosie, nie?

[motylek1007]

Rosa jest przyzwyczajona ze domije i teraz jak druga sie bedzie stawiala bedzie konfilkt

[kasia_no87]

Napisane przez motylek1007

Rosa jest przyzwyczajona ze domije i teraz jak druga sie bedzie stawiala bedzie konfilkt

A moze Blanka zobaczy, ze nie moze sobie juz tak pozwalac i przestanie zaczepiac Rose
Skad tyle pesymizmu u ciebie
Oczywiscie z tym rzadzenie zartowalam. Mam nadzieje, ze Blanka w koncu sie uspokoi, przestanie byc wredna i zazdrosna

[motylek1007]

Napisane przez kasia_no87

A moze Blanka zobaczy, ze nie moze sobie juz tak pozwalac i przestanie zaczepiac Rose
Skad tyle pesymizmu u ciebie
Oczywiscie z tym rzadzenie zartowalam. Mam nadzieje, ze Blanka w koncu sie uspokoi, przestanie byc wredna i zazdrosna

bo pamietam jak to odbywało sie u mnie dopóki czandor byl malutki to bylo wszystko ok i umieli jesc z jednej miski i sie przytulac a jak podrósł zaczał sie stawiac czego Bibi - dotychczasowy dominator nie mogl zaakceptowac i tak powstał konflikt

[kasia_no87]

Napisane przez motylek1007

bo pamietam jak to odbywało sie u mnie dopóki czandor byl malutki to bylo wszystko ok i umieli jesc z jednej miski i sie przytulac a jak podrósł zaczał sie stawiac czego Bibi - dotychczasowy dominator nie mogl zaakceptowac i tak powstał konflikt

W takim razie zostaje nam tylko czekac na wiesci i miec nadzieje ze zadnych wiekszych konfliktow miedzy swinkami nie bedzie. Bo jak beda to ciekawe co zrobi, bo chyba nie odda ktorejs

[motylek1007]

Napisane przez kasia_no87

W takim razie zostaje nam tylko czekac na wiesci i miec nadzieje ze zadnych wiekszych konfliktow miedzy swinkami nie bedzie. Bo jak beda to ciekawe co zrobi, bo chyba nie odda ktorejs

moze byc tak ze żadna nie bedzie chciala ustapi i beda ciagłe walki lub w koncu jedna wygra a druga bedzie uległa i bedzie oki, badz bedzie pozornie uległa ale bedzie wiecznie kombinowac jak przejąc włądze

[kasia_no87]

Napisane przez motylek1007

moze byc tak ze żadna nie bedzie chciala ustapi i beda ciagłe walki lub w koncu jedna wygra a druga bedzie uległa i bedzie oki, badz bedzie pozornie uległa ale bedzie wiecznie kombinowac jak przejąc włądze

Ta opcja jest najbardziej prawdopodobna

[motylek1007]

u mnie własnie ta opcja dziala dlatego czasami jest ostro

[Mirelkaaa]

Napisane przez Lavi92

Mirelko, moje świnki też nie przebywają w kuchni często, czasem się zdarza że mi sie wymknął a czasem same sobie otworzą ^^
MOże kiedyś się nauczą
U mnie tylko Pines to robiła bo Nepci również waga nie pozwoliła


Cieszę się bardzo że Ci się podoba

To w takim razie Motylku poszukam sobie Nie będę Ci przeciez głowy zawracać

to one z innego pomieszczenia słyszały dzwiek otwieranej lodówki?

[motylek1007]

świnki słuch maja bdb gorzej z ich wzrokiem moje z innego pomieszczania słysza jak sypie im karmy hehe

[Lavi92]

Tak z innego pomieszczenia
Świnki mają świetny słuch jak wspomniał Motylek

Niestety nie udało mi się znaleść tych postów z hodowlami
Chyba jestem skazana na kupienie w zoologu..

[motylek1007]

Napisane przez Lavi92

Niestety nie udało mi się znaleść tych postów z hodowlami
Chyba jestem skazana na kupienie w zoologu..

poszukam Ci a moze wezmiesz swinkę z laboratorium????? to sa takie same, zdrowe swinki jak ich nikt nie wezmie sa uśpione

[Lavi92]

A gdzie taką świnkę można dostać?!
Bo niestety tu mnie ogranicza odleglość.. i do hodowli i do laboratorium

Ale nie musisz Motylku, nie chcę Ci sprawiać problemów!

[kasia_no87]

Napisane przez Lavi92

A gdzie taką świnkę można dostać?!
Bo niestety tu mnie ogranicza odleglość.. i do hodowli i do laboratorium

Ale nie musisz Motylku, nie chcę Ci sprawiać problemów!

Ale dlaczego nie chcesz swinki z zoologa? Przeciez one sa tam takie biedne.

[Lavi92]

Ale ja nie mówię, że nie chcę, bo obydwie świnki mam ze sklepu, ale skoro mogę uratowac świnkę od śmierci to czemu mam tego nie robić?

[haberek]

hodowle świnek
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...106039&page=38
post #1127
przypadkiem się natknęłam

[Lavi92]

Dziekuję Ci baaaardzo Haberku! ;*
Niestety.. hodowla odpada.. za daleko.. zostaje zoologiczni lub laboratorium..

[haberek]

no problem
mi się wydaje, że labo będzie lepszym rozwiązaniem choć patrząc na świnki stłoczone w małej klatce to aż serce boli i chce się choć jedna uratować...

[Lavi92]

Tak.. masz racje..
U mnie świnek tak często nie ma więc może nie są tak "upchane" jak już cos to w 2 akwariach..trzeba przyznać niewielkich, ale osobno są. W lepszych sklpeach świnki siedzą z króliczkami w duuuzej klatce.
W niedziele byłam w Galerii Krakowskiej i widziałam jak kilka świnek i króliczków siedzialo w co prawda dyzum ale zamkniętym akwa.
Takim na rybki z czarnym zamknięciem, kojarzycie?
Dla mnie to było troche dziwne.. przecież tam nie ma wentylacji..

[motylek1007]

No i znalazł sie moj post

tu jest forum gdzie dziewczyny ratuja swinki nie tylko z labo ale tez takie przeznaczone na karmówke dla wezy

http://www.swinkimorskie.eu/forum/in...b7d833459c310c

[Maripossa]

Napisane przez motylek1007

bo pamietam jak to odbywało sie u mnie dopóki czandor byl malutki to bylo wszystko ok i umieli jesc z jednej miski i sie przytulac a jak podrósł zaczał sie stawiac czego Bibi - dotychczasowy dominator nie mogl zaakceptowac i tak powstał konflikt

Ja rozumiem, ale to, ze tak bylo u Ciebie, nie znaczy ze i u mnie bedzie moze moje dziewczynki dojda do porozumienia jak tam jakichs krwawych (czy tez nie krwawych) konfliktow nie wroze.

Teraz sobie wesolo chasaja po koryatrzu, zaraz tam ide do nich

[motylek1007]

Napisane przez Maripossa

Ja rozumiem, ale to, ze tak bylo u Ciebie, nie znaczy ze i u mnie bedzie moze moje dziewczynki dojda do porozumienia jak tam jakichs krwawych (czy tez nie krwawych) konfliktow nie wroze.

pozyjemy zobaczymy

[Lavi92]

Jejku jaka piękna świnka na tym foum jest... szkoda że nie ma takiej drugiej Śliczna!
Jakby taka była do oddania to brałabym ja pierwsza!

[Mirelkaaa]

aaa, ale moje olewją lodówke, mnie i jedzenie a co do tego ze mają bdb słuch, to mam dziwne pytanie im chyba nie przeszkadza głośna muzyka kupiłam dzis dwie maty, jednak w obi mysle ze bede zadowolona, włożyłam juz do klatki i świnki są zadowolone a co jest nie tak z ich wzrokiema właśnie widze jak się gonią po całej klatce, słodoko wyglądają nie rozumiem dlaczego wolicie swinki z hodowli?