Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

[Carol77]

Napisane przez skorpionek19

Witam dziewczynki!!!!!!!!!!!! Miałam w planach tyle zrobić, a zadzwoniła szwagierka z propozycją spacerku, pogoda piękna.. nie mogłam się oprzeć no i poszłyśmy... było fajnie, tylko dzisiaj przegięłam z chodzeniem i podbrzusze po powrocie do domku zaczęło mnie strasznie bolec, wzięłam no-spę i zasnęłam na godzinkę... jak małe dziecko , które pobiega po dworku i ze zmęczenia pada...... oj muszę bardziej uważać.....

Metrolpoitan, dzidzia prześliczna... super zdjęcia, a to badanie w moczu możesz sobie powtórzyć, będziesz spokojniejsza....

Karolinko - trzymam kciuki, żeby jutrzejsze wyniki były dobre.. i wierzę, że tak będzie...

Kasiu - a jak Twój humorek? mam nadzieję, że już jest dobrze... życzę romantycznego wieczoru

Kasiu uważaj na siebie!!!
Niestety musimy zwolnić i to czasem bardzo, tak jak ja...Ale to przejściowe i musimy to zrobić dla maluszków naszych.
Dziękuje Ci kochana za kciuki po 12 będą wyniki...denerwuje się, nie ukrywam, ale mam nadzieję, że będą lepsze niż te wtorkowe!
Zmykam dzisiaj, idę się wykąpać i do wyrka buziaczki i słodkich snów

[kardashi]

Napisane przez skorpionek19

Witam dziewczynki!!!!!!!!!!!! Miałam w planach tyle zrobić, a zadzwoniła szwagierka z propozycją spacerku, pogoda piękna.. nie mogłam się oprzeć no i poszłyśmy... było fajnie, tylko dzisiaj przegięłam z chodzeniem i podbrzusze po powrocie do domku zaczęło mnie strasznie bolec, wzięłam no-spę i zasnęłam na godzinkę... jak małe dziecko , które pobiega po dworku i ze zmęczenia pada...... oj muszę bardziej uważać.....

Metrolpoitan, dzidzia prześliczna... super zdjęcia, a to badanie w moczu możesz sobie powtórzyć, będziesz spokojniejsza....

Karolinko - trzymam kciuki, żeby jutrzejsze wyniki były dobre.. i wierzę, że tak będzie...

Kasiu - a jak Twój humorek? mam nadzieję, że już jest dobrze... życzę romantycznego wieczoru

Ja też wczoraj poszłam na spacer
przeszłam się tą trasą co zawsze sobie chodziłam.. Ledwo doszłam do domu a jak doszłam padłam na łożko jak malutkie dziecko i zasnęłam
A taaak mi się dobrze spało
A obudziłam sie cała zlana potem

[skorpionek19]

Kochane ja zmykam, nie czuję się najlepiej, idę się umyć i do łóżeczka...
Trzymajcie się kochane, miłych snów

[metropolitan]

nooo, ja już się o wiele bardziej męczę, a co dopiero będzie jak mi bęcuś urośnie....

idę spać.... padam na pycholek. do jutra laski

[she 00]

Napisane przez Kasia_Dublin

A z tymi stamps to wiem bo tez dostalam list z sociala ze mi sie nie nalezy illness benefit co jest bzdura bo pracuje pelne 52 tygodnie rocznie od 3 lat. Po prostu cos im sie pokickalo. Ale rozumiem ze sie martwisz bo przez to nie przysluguje ci maternity benefit . Miejmy nadzieje ze wszystko sie w koncu wyprostuje i bedziesz mogla zapomniec o troskach. Calusy

I jeszcze tak zupelnie na marginesie czy ktos ci polecil rotunde czy sama tak zdecydowalas? Pytam sie bo znam 2 ciezarne z Twojej okolicy (Lexlip i Kilcock ) i obie rodza w Holles St. Zakladam ze musza miec do Holles blizej/latwiejszy dojazd stad moje pytanie . Ja tez poszlam do Holles ale to juz z polecenia mamy tz-a bo normalnie to rotunde mam troszeczke blizej.

Więc!!!!!- tak strasznie mnie przestraszyłaś z tym maternity że aż sprawdziłam jeszcze raz...są na szczęście inne zasady- wystarczy że masz 39 tyg.w 12 miesiącach poprzedzających przejście na macierzyński...

Co do Rotundy to jest pare powodów: GP mi polecała, poza tym to jest świetnie wyposarzony ze specjalistycznym sprzetem szpital- niestety troche zatłoczony ale jak coś sie dzieje to tam cie zawożą, poza tym trywialnie jest blisko stacji na ktorej wysiadam ach no i moja kuzynka rodzila tam 3tygodnie temu, bylo ciężko, skończyło się kleszczami ale mówiła że obsługa na najwyższym poziomie, że nie może złego słowa powiedzieć..więc jej ufam

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

już padam na pyszczek ide spać..
jutro walcze z pisankami i pierwszymi ciastami.... jak będą ładne to wam się pochwalę

[skorpionek19]

DZIEŃ DOBRY

Moja nocka znowu zasiusiana, wstawałam 5 razy, dosłownie koszmar... chyba będę musiała mniej wieczorkiem pić, bo się wykończę... wstaję zmęczona, niewyspana... do tego jak już zasnęłam miałam koszmary...:mad :

A ja u Was?

[latko0]

Witam dziewczynki
Wczoraj jakoś nie miałam weny pisać, wszystko tak jak pisałam najpierw podjechaliśmy do pracy tacie życzenia złożyłam, później dermatolog, później przyjaciółka wpadła, a wieczorem jeszcze poszliśmy z mężusiem i psem na spacerek wprawdzie tępem emeryckim ale naprawde miło

Metropolitan śliczne maleństwo i mi się też wydaje że będzie chłopak

Co do państwowej służby zdrowia to nawet nie chce mi się wypowiadać bo szkoda nerwów, ja studiowałam zdrowie publiczne, i mieiśmy na wykładach przedstawione z różnych państw systemy zdrowotne ze europu i z ameryki i powiem wam że nasz to po prostu jakaś masakra ale każdy rząd boi się coś zmienić bo zawsze zanim wszyscy się wdrożą jest gorzej i rządy się boją że w następnych wyborach by przegrali. Podobno najlepsza służba zdrowia jest w ........ Czechach i oni podobno są najbardziej zadowoleni z niej.

Dziś planujemy z mężusiem posprzątać mieszkanko, tzn. on będzie sprzątał a ja mu troszkę pomogę

[Carol77]

Napisane przez skorpionek19

DZIEŃ DOBRY

Moja nocka znowu zasiusiana, wstawałam 5 razy, dosłownie koszmar... chyba będę musiała mniej wieczorkiem pić, bo się wykończę... wstaję zmęczona, niewyspana... do tego jak już zasnęłam miałam koszmary...:mad :

A ja u Was?

Witajcie laseczki

Ale pogoda paskudna!!!!

Kasiu współczuję wstawania, ja raz po 3 dzisiaj wstałam i potem o 9, także nie jest źle, ale i tak to wstawanie mnie wybija ze snu, a w nocy mały buszował i nie mogłam zasnąć, coś mu sie pory zmieniają, kurde żeby mu tak juz nie zostało, teraz śpi łobuz!
Mnie się śnił Filipek dzisiaj, że był taki słodki i, że go karmiłam piersia i ,że miałam dużo pokarmu i go ubierałam w takie piękne ciuszki i ten misiowaty kombinezon a potem mi sie śniło, że tira kupiliśmy i, że go rozwaliłam, bo nie umiałam nim jeździć ale bzdury normalnie
Ja nie wiem czemu w ciąży ma się takie sny jakieś pokopane

Ja mam zamiar mazurek kajmakowy zrobić i zwykłą babeczkę piaskową, bo na nic więcej siły nie znajde, jak będa gotowe, to wkleję zdjęcia no i na stronkę pójdą

[skorpionek19]

Oj tak , te nasze sny..... A Filipek, to się okazuje taki nocny marek
Wika jak się urodziła, to obrała sobie tryb nocny.... i to dosyć długo tak było, do roku jak nic... Padałam z nóg.. dobrze, że mąż często mnie zastępowałam więc jakoś przetrwaliśmy ale było ciężko... w nocy najlepiej jej się z rodzicami siedziało..

Ja dzisiaj chcę zrobić rybki w sosie pomidorowym i befstrogonowa.. A mąż jutro sałatki-zwykłą i gyrosa, a ja serniczek i makowca.... tylko zobaczymy na ile starczy mi sił..

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Karolinko a jak Twój brzuszek?

[Carol77]

Napisane przez skorpionek19

Oj tak , te nasze sny..... A Filipek, to się okazuje taki nocny marek
Wika jak się urodziła, to obrała sobie tryb nocny.... i to dosyć długo tak było, do roku jak nic... Padałam z nóg.. dobrze, że mąż często mnie zastępowałam więc jakoś przetrwaliśmy ale było ciężko... w nocy najlepiej jej się z rodzicami siedziało..

Ja dzisiaj chcę zrobić rybki w sosie pomidorowym i befstrogonowa.. A mąż jutro sałatki-zwykłą i gyrosa, a ja serniczek i makowca.... tylko zobaczymy na ile starczy mi sił..

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Karolinko a jak Twój brzuszek?

No własnie te nasze siły...chęci mam straszne, ale sił brakale nadrobie po porodzie. Powiem Ci, że Ola tez tak miała i też do roczku! Może mały bedzie grzeczniejszy

Brzuszek, dziękuję, na razie ok, nie boli, ale w wc jeszcze nie byłam ale wzdęć na szczęście nie mam. Może dzisiaj mnie ruszy w końcu

Mężuś właśnie mnie rozbroił przyszedł i mi mówi, ze się musi pożalić, bo Filipek dawno go nie kopnął hehheh zaczął do niego mówić i głaskać, ale mały ani myśli żeby się ruszyć, teraz śpi

[skorpionek19]

Oj Ci tatusiowie.. zawsze udają takich twardzieli, a tak naprawdę to maja takie miękkie serducha... i szaleją za swoimi maleństwami..... mój Tż cały czas mówi, ze to synuś.. kurczę , cały czas mu tłumaczę , że nie ma się nastawiać.... ale on to taki mały uparty skorpionek... Wiktoria tez miała byc Bartusiem i co... wyszła dziewczynka...

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Zmykam laseczki, odezwę się popołudniu... miłego przedświątecznego sprzątanka i gotowanka.. no i pieczenia

[Darusiaaaa]

moj jak zobaczyl pierwsze usg to mu w gabinecie lezki polecialy i nieraz widzialam na wizycie jak mu sie oczy szklą i jaki zapatrzony w ten monitor, nic do niego nie docieralo

dzien dobry tak w ogole:P
ja siku wstawalam, czop mi odchodzi caly czas, tak jakby sie saczyl, masakra 2 tydzien.Raz z niteczkami krwi raz bez i badz czlowieku mądry.

[Kasia_Dublin]

Czesc dziewczynki!

Ja na szczescie w duzo lepszym humorze dzisiaj. Widocznie wczoraj mialam jakies muchy w nosie czy cos . Wieczor byl bardzo fajny chociaz nie do konca taki jak zaplanowalam. Chcialam skonczyc prace o 16 zeby zaczac gotowowanie i zeby sie upiekszyc a koniec koncow wyszlam stad o 18.30 . Na szczescie tz przejal stery w kuchni i jak doszlam do domu to ziemniaki juz sie gotowaly i miesko bylo naszykowane dla mnie zebym mogla je przyrzadzic . No i czekal na mnie wieeelki bukiet czerwonych i bialych roz . Jedlismy dosc pozno ale i tak bylo baaaardzo przyjemnie. No i niestety o 22 ja padlam jak kafka . Dzisiaj tak mi sie nie chcialo isc do pracy ale co zrobic, jak trzeba to trzeba.

She wybacz ze cie nastaraszylam z tym benefitem. Na moja obrone zostalam wprowadzona w blad przez osobe z mojego HR ktora mi powiedziala ze musze miec przepracowane 2 lata zeby to dostac. Ale tez teraz sprawdzilam i jest tak jak mowisz

[latko0]

Oj dziewczynki widzę że ambitne plany co do gotowania mają
A ja wyjątkowo w te święta mam w nosie i jedyne co zrobie to sałatkę, te święta są strasznie krótkie, po za tym zawsze rodzice nas obdzielą jedzeniem a my we dwójkę sami tego nie przejadamy i muszę później wynosić i w parku dla piesków zostawiać dlatego w tym roku wolę nie szaleć No może jeszcze młodą kapustkę zrobię jak dziś dostane

Po za tym na święta i tak nie będziemy w domu, bo już nas pozapraszali

Powiem wam że wczoraj się martwiłam że synek taki spokojny i nie bryka to dziś pokazał mamusi od rana kopie i coś buszuje w brzuszku, ciesze się strasznie uwielbiam kiedy malutki dokazuje

[Darusiaaaa]

ja teraz nieraz nie czuje swojego przez pl dnia, nie wiem moze powinnam sie martwic...nie mam pojecia, a co do swiat tez nie robimy z mama zadnego szalu, idziemy na latwizne w tym roku i placki zamowilysmy, mama idzie jutro do pracy, ja nie mam sily za bardzo takze generalnie sie nie wysilamy.

[latko0]

Napisane przez Darusiaaaa

ja teraz nieraz nie czuje swojego przez pl dnia, nie wiem moze powinnam sie martwic...nie mam pojecia, a co do swiat tez nie robimy z mama zadnego szalu, idziemy na latwizne w tym roku i placki zamowilysmy, mama idzie jutro do pracy, ja nie mam sily za bardzo takze generalnie sie nie wysilamy.

Ja co roku szalałam i dużo rzeczy robiłam a w tym roku stwierdziłam że nie warto mi się tak męczyć bo do nas nikt nie przychodzi, a my jak gdzieś idziemy to zawsze nam coś na siłę wcisną Podobno im starszy dzidziuś tym mniej bryka w brzusiu bo nie ma miejsca, ciekawa jestem czy mój już ma tam ciasno że też nie za często bryka?

[Darusiaaaa]

i znalazl tata telewizor, w Koninie, chcial jakis gdzie nigdzie go nie bylo takze nie wiem czy jeszcze kurs do konina mnie nie czeka dzisiaj (90 km w jedna str) , uwielbiam jezdzic autkiem ;p, ale bylyby jajca jakby sie Kacprowi zachcialo wyjsc a ja z tata i telewizorem w samochodzie;p
po 15 ma dac mi znac czy chce jechac i ja mam sie zastanowic czy pojade.

[pandziolka]

dzień dobry laseczki.
ja nockę miałam spokojną tylko jakieś głupoty mi się śniły wstałam trochę wcześniej żeby zacząć coś szykować.u nas też bez szału w tym roku.jutro wpadną do nas znajomi z rodzicami (przylecieli w środę),którzy są sąsiadami moich rodziców.a w niedzielę siostra męża z narzeczonym wpada na śniadanko,a później jak pogoda dopisze to jedziemy na safari no,a w poniedziałek znowu do pracy,więc święta nam zlecą bardzo szybko.
robię sałatkę wielowarzywną,jajka faszerowane,sałatkę gyros,no i żurek.moje wypieki nie będą miały nic wspólnego z Wielkanocą,bo robię karpatkę (oboje uwielbiamy) i piernik.na więcej nie mam czasu,bo muszę jeszcze posprzątać,zrobić pranie i siebie doprowadzić do ładu,a jutro na zakupy rano.
tak mi się nie chce iść do pracy dzisiaj.po tych popołudniach jestem bardziej rozregulowana niż po nockach

dobra dziewczynki nie wiem czy będę miała czas żeby do Was zajrzeć,więc już dzisiaj składam Wam życzenia :
Zdrowych pogodnych Świąt Wielkanocnych
pełnych wiary nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny
i wśród przyjaciół
oraz wesołego "Alleluja"

[Kasia_Dublin]

Gdzie jest irsin??? Troszke sie o nia martwie . Mam nadzieje ze to tylko chwilowa nieobecnosc...

[Darusiaaaa]

faktycznie nie dawala dawno znac;/

[Carol77]

Ale macie plany co do gotowania i pieczenia, aż ślinka leci

No właśnie Irsin gdzie jesteś??

A ja załączam już dzisiaj dla Was wszystkich kochane kobietki karteczkę na Święta

[Carol77]

Ale cisza dzisiaj kochane mam wyniki badania moczu nie ma krwi, bakterii, wszystko jest w porządkujak sie strasznie cieszę!!!!

[Kasia_Dublin]

Carolcia super!!! W takim razie swieta beda spokojne . Ja sie nie odzywam bo mam w pracy mlynek. Bardzo bym chciala skonczyc wczesniej ale pewnie nie da rady

[skorpionek19]

Ja tak wskoczyłam na chwilkę, miedzy smażeniem rybek, a robieniem sernika.. chciałam zobaczyć Karolinko jak Twoje wyniki... tak bardzo cieszę się razem z Tobą, że wszystko dobrze: jupi:

Pogoda paskudna... będę wieczorkiem

[metropolitan]

latkoo, ja tak samo jak ty, nic nie robię... zawsze tak jest, że wszystko się i tak marnuje. my też prawie nie będziemy w święta w domu a potem od razu we wtorek małż jedzie w delegację, to co, sama będę to dojadać?? bez sensu. także odpoczywam sobie. no, ale dla dziewczyn jestem pełna podziwu.

carol, super, że wyniki takie dobre!

kasiu, TŻ stanął na wysokości zadania fajowo

Irsin, odezwij się bo się martwimy!

[Carol77]

Dziękuję kochane moje kamień spadł mi z serca! Już do tamtego labolatorium nie dam do badania, widocznie coś zanieczyścili!

[Kasia_Dublin]

Nareszcie zmykam do domu!!! Szok normalnie ostatnie 2 dni w pracy to byla jakas katorga. Ale teraz dluuuugi weekend

[metropolitan]

kasia, odpocznij sobie, be ty się tak przemęczasz w tej pracy..

carol, widocznie musieli zanieczyścić.. ja to też tak z moją gin myślimy że mogłam mieć w moczu drobinki tej natamycyny co brałam dopochwowo i może to wzięli za białko

[skorpionek19]

Zakończyłam służbę w kuchni w dniu dzisiejszym... jutro zrobię jeszcze tylko makowiec z jabłuszkami, a reszta należy do męża..

W niedzielę przyjeżdżają rodzice, mamcia dzwoniła, że przywiezie jedzonko, żebym się nie przemęczała i nie stała całe dnie przy garnkach.... dzisiaj mam już dosyć... malutka wykąpana, więc zaraz idę sama się umyć i wyciągam nóżki ....

Dzisiaj nieźle się uśmiałam z mojego Tż, mówię mu, że muszę iść po oliwkę (chodziło mi o oliwkę do ciała), a on nie skumał o co mi chodzi, no i mówi do mnie, że mam olej słonecznikowy i mam go wykorzystać i nie mam nigdzie wychodzić już i się nie przemęczać... powiedziałam mu, że raczej olejem to tak nie bardzo, żebym się smarowała.. fajnie to wyszło...


A faktycznie gdzie ta nasza IRSIN?

[Carol77]

Napisane przez skorpionek19

Zakończyłam służbę w kuchni w dniu dzisiejszym... jutro zrobię jeszcze tylko makowiec z jabłuszkami, a reszta należy do męża..

W niedzielę przyjeżdżają rodzice, mamcia dzwoniła, że przywiezie jedzonko, żebym się nie przemęczała i nie stała całe dnie przy garnkach.... dzisiaj mam już dosyć... malutka wykąpana, więc zaraz idę sama się umyć i wyciągam nóżki ....

Dzisiaj nieźle się uśmiałam z mojego Tż, mówię mu, że muszę iść po oliwkę (chodziło mi o oliwkę do ciała), a on nie skumał o co mi chodzi, no i mówi do mnie, że mam olej słonecznikowy i mam go wykorzystać i nie mam nigdzie wychodzić już i się nie przemęczać... powiedziałam mu, że raczej olejem to tak nie bardzo, żebym się smarowała.. fajnie to wyszło...


A faktycznie gdzie ta nasza IRSIN?

Pracusiu jeden już wystarczy ja jutro będe piec, a jedzonko mama robi, bo ja nie mam siły stac tyle przy kuchni a nawet nie moge. Fajnie, że twoja mamusia tez Ci pomoże.
Fajna historia z olejem
Ja też zaraz ide się umyś i sie położę do wyrka, dzisiaj nie spałam nic w dzień to mam nadzeję, ze nocka będzie spokojna

Kasiu kiedy Ty kotuś zwolnisz tempo? Nie przepracowuj się, bo jeszcze nie daj Boże będziesz musiała leżeć!

Zmykam kochane, śpijcie słodko i zdrowo! Buziaczki