Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

[Yoolia]

Gosia kładzie się po 20-tej a zasypia róznie, czasem zaraz, czasem ok 21-tej a czasem dopiero ok 22-ej, ale to własnie jak sobie pośpi u teściów w godzinach 15-17-ta
niezależnie od tego czy pójdzie spać wczesniej, czy później rano ciężko ją dobudzić ale na tygodniu o 7-mej musi juz wstać, zanim cos zje, ubierze się, uczesze to przed 8-ma wychodzimy z domu. Gosia ostatnia przychodzi do p-la

w weekendy jak na zlść gdy chcemy sobie pospać to budzi sie wczesnie

[szperrr]

hmm.. moj misiek idzie spac o 7:30, czasem o 8 prawie zawsze juz spi przed 8:30, uwazam ze to i tak pozno, jesli musi wstac o 7 (czasem sama wstaje ok. 6-6:30, ale to tak ok. 1-2 razy w tygodniu, w tym przynajmniej raz w weekend )

yoolia, roczne to juz nie wiem, ale np. 2-letnie nie powinno podobno spac po 3 po poludniu, nawet jesli padnie o tej porze, samo usnie na siedzaco, to nie powinno sie pozwalac mu spac dluzej niz pol godz tak przynajmniej podchodza do tego tutejsze panie w klinikach dzieciecych

[Kancia]

dziewczyny ja tak z innej beczki, wiem, ze wrzucałyscie przepisy na sprawdzone torty moge prosić jeszczeraz

musze coś Tomkowi wymyslec, dekorację zrobię z masy jakiejs bo musi byc Wall-e ale potrzebuje jakis dobry torcik na 16 osób

[annLee]

http://wypiekizpasja.blox.pl/2012/02...paign=Blox_pow



ja robiłam zawsze ten
http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=24513

ten też dobry
http://www.kwestiasmaku.com/desery/t...i/przepis.html

Prima chyba jakiś mix z nim ostatnio robiła

Kancia-a Ty nie masz za dobrze ? moja co prawda też potrafi 2h spać,al 3 to już przesada zasypia ok.20.30-21 śpi do 8 chyba,że Zu ją wybudzi ok.7.30
w weekend jeśli Zu idzie ok21 spać to przeważnie do 9 pośpimy choć zdarza się,że świrują standartowo od 7.30/8

[Kancia]

dzięki ann ja lubię takie "mokre" torty typu "basia"

spiderman fajny ale u nas ma byc Wall-e koncepcja juz jest, barwniki kupie dziś i będziemy próby robic

[Yoolia]

Kancia to ten truskawkowy z cincina co pokazała ann jest jak najbardziej mokry i przepyszny
wierzch posmarowałam raz gęściejszą bitą smietaną raz normalna taką jak dodałam do truskawek i masa mi nie przemokła.

posiadaczki zmywarek jakich kostek uzywacie do mycia?
moi rodzice kupili sobie zmyware i nie wiedzą co kupić, ja nie chce im doradzać, bo przetestowałam dopiero 2 tabletki finish co były gratis a teraz uzywam lidlowych W5, ciekawa jestem jakie są rossmanowe - domol, albo somat - widziałam wczoraj w Biedronce 120szt za 34,99, tylko to były chyba takie najzwyklejsze, nie np. 3w1.

[primavera]

yoolia - ja zamiennie z rossmanna, lidla i biedronki - różnic między nimi nie zauważyalał -tzn zawsze naczynia domyte.

kancia - tort truskawkowy rulezz, ja teraz robiłam brzoskwiniowy i też był smaczny (nie mogę znaleźć linka do niego). A co to tort basia - zapodaj

Już się nie mogę marca doczekać arzec bardzo ciepły i suchy Wiosna niewątpliwie rozpocznie się znacznie wcześniej niż w ostatnich latach. Przejście z zimnych do bardzo ciepłych dni będzie nagłe. Już na początku miesiąca poczujemy iście wiosenne temperatury, a sprzyjać temu będzie pogodne niebo. Marzec będzie miesiącem suchym i słonecznym.
Kwiecień gorący i suchy
To będzie bardzo ciepły miesiąc, ponieważ temperatury będą wyższe od średniej wieloletniej. Poczujemy pełnię wiosny. Zachmurzenie powinno być niewielkie, nadal utrzymywać się będzie susza.
Maj bardzo gorący i suchy
Niewykluczone, że już w maju nadejdą pierwsze upały. Największe ich prawdopodobieństwo mieć będzie miejsce w województwach wschodnich i południowych naszego kraju. Podobnie jak poprzednie miesiące, w maju nadal będzie sucho i słonecznie. Powrót suszy, tym razem znacznie dotkliwiej da się we znaki wegetacji roślin.
Czerwiec upalny i suchy
Czerwiec będzie bardzo gorący i upalny. Będziemy mieć mnóstwo słonecznych i suchych dni. Jednym słowem prawdziwe lato, które rozpocznie się pod względem termicznych wcześniej niż według normy wieloletniej.



Zaczęłam sprawdzać pogodę, bo szykuję sobie spis reczy do szpitala - i zastanawiam sie nad ubraniem na wyjście dla dziecka. Wiadomo- maj=ciepło, ale przypomniało mi sie jak rok temu nas śniegiem 3 maja zasypało

[szperrr]

Prim, pasuje mi ta prognoza
Po koniec marca lece na 2 tygodnie do Polski, jakby sie sprawdzilo, to moglibysmy byc juz w domku letniskowym, w lesie, nad jeziorem (zamiast u rodzicow w domu, w lesie, nad jeziorem ale letniskowy ma wiecej luuuuzu )

A przyszlam z pytaniem... skarza sie Wam dzieci na bol glowy przy infekcjach? Hania goraczkuje od wczoraj, caly czas spi, jak sie budzi to placze, mowi, ze glowka ja boli (a konkretnie skronie). Pierwszy raz tak jest. Za pol godz do lekarza.

[primavera]

szperr - no to oby się sparawdziło

Odnośnei infekcji -to nie wiem, Hubert raczej z tych nie-chorujących (tfu,tfu) ale ogólnie to chyba raz tylko mi się na ból głowy skarżył.
Teraz za to przeżywa "upadek na skałach na wodospadzie" bo ma ranę na kolanku - dla niewtajemniczonych: na basenie upadł kolanem na taki "wodospad" szerokości 15cm i ma ze dwie ryski - ale jak opowiada to jakby co najmniej Kilimandżaro zdobywał

[szperrr]

Prim, fote dojrzalam - sliczny brzuszek!

Pani dr stwierdzila, ze infekcja wirusowa, ktorej teraz wszedzie pelno i zalecila picie.... odgazowanej lemoniady Spotkalyscie sie z taka "kuracja"?

[Kancia]

Adriana bolała głowa jak wchodził w ospę, przy innych infekcjach nigdy o tym nie wspominał. Jeden dzien bólu głowy i temp 37.7 na kolejny dzien wysyp

ten truskawkoy jest fajny i chyba go zrobię, tam tez jest przepis na śmietankowy
no nic może zrobię oba

Prima a ten brzoskwiniowy to z innego przepisu tak?
Tort Basia to nie wiem jak inaczej się nazywa, taki kakaowo, smietankowy

[szperrr]

ospa?
narazie kuruje ja normalnymi metodami.. w koncu temp. jej zbilam, wiec i glowa nie boli

Napisane przez Yoolia

Kancia to ten truskawkowy z cincina co pokazała ann jest jak najbardziej mokry i przepyszny
wierzch posmarowałam raz gęściejszą bitą smietaną raz normalna taką jak dodałam do truskawek i masa mi nie przemokła.

posiadaczki zmywarek jakich kostek uzywacie do mycia?
moi rodzice kupili sobie zmyware i nie wiedzą co kupić, ja nie chce im doradzać, bo przetestowałam dopiero 2 tabletki finish co były gratis a teraz uzywam lidlowych W5, ciekawa jestem jakie są rossmanowe - domol, albo somat - widziałam wczoraj w Biedronce 120szt za 34,99, tylko to były chyba takie najzwyklejsze, nie np. 3w1.

yoolia, wg Which? (niezalezni testerzy, popularni tutaj) finish jest troche lepszy niz typowe supermarketowe z jednym wyjatkiem - te z tesco, najtansze, biale pudelko w paski podobno efekty niemal takie same a kosztyuja kilka razy mniej
nie wiem czy macie takie same w Polsce, ale jesli tak, to moze warto sprobowac

[Kancia]

Yoolia ja miałam te Lidlowe ale przewaznie kupuje Finisza z Niemiec. Jednak nie widziałam zbyt wielkiej różnicy.
Finisha kupuje na all u gościa co ma chemie z Niemiec i wychodzi mi dużoooo taniej niż w marketach. Odbieram osobiście także luz.
Ostatnio płaciłam 90 zł za 250 tabsów

teraz ma drozej trochę
http://allegro.pl/calgonit-finish-22...097785070.html

[Yoolia]

jak będę w Tesco to zerknę, czy są takie

ja też zbytniej róznicy nie widze pomiedzy finishem a tymi lidlowymi
świetna cena za ten niemiecki finish, jednak jak doliczyc przesyłkę to juz tak fajnie nie wychodzi
kolo pracy mam drogerie wyprzedażową "stop&shop" mają chemię z Niemiec, zajrzę i zobacze ceny

[primavera]

szperr -pierwsze słyszę o takim leczeniu - tzn spotkałam się z odgazowaną colą w przypadku kłopotów żołądkowych

[celka2000]

ale mi Adas ogluchl...
Nie slyszy/nie rozumie praktycznie zadnego zdania mowionego normalnym tonem glosu
Masakra. I ma tak zawalony nos/gardlo, ale nic nie splywa.

[annLee]

to pewnie mu się uszka przytkały
nie wiem co Ci doradzić może ten Pneumolan?

[celka2000]

on codziennie dostaje flixonase, 2 x sinupret, aerius, tran, betaglukan...

kicha

I jeszcze biedny dostal w przedszkolu dzis 5 pieczatek za kare, bo podobno sie nie sluchal
(w Adaska przedszkolu jest taki system, pani pieczatkuje dlon dziecka, jak jest niegrzeczne i jak ma 3 to dostaje smutna buzke). Dzieci, ktore maja wesole buzki dostaja w piatki nagrody (jakies obrazki, naklejki, itp)

[primavera]

celko - dziwne z tym słuchem, mam nadziej e że to kwestia kataru - i jak doleczycie to przejdzie.

Odnosnie pieczątek - paranoja jakaś. Owszem, może w czasach naszej młodosci stosowało się takie metody - ale teraz absolutnie...tyle się mówi o pozytywnym wzmacnianiu; o pochwale zachowań pożądanych... Owszem, tych niepoządanych nie wolno ignorować, trzeba na temn temat porozmawiać, czasem zastosować kare w postaci odizolowania na chwilę od zabawy, ale nigdy nie spotkałam sie z "odznaczaniem" niegrzeczności - owszem zazwyczaj widuję pieczątki za "grzeczność" i nagrodę za uzbieranie określonej ilości. Bez sensu to zupełnie, aż mnie zdenerwowało

[Kancia]

celka a nie możesz powiedziec paniom, ze on ma problem ze słuchem ?

[annLee]

Celko-uprzedź panią ,że Adasiek ma przytkane uszy i źle słyszy że leczycie,ale póki co jest jak jest i jego zachowanie z tego wynika.Niestety wiele jest jeszcze "nawiedzonych" p-lanek rodem z PRLu
A robiłaś mu kiedys okłady rogrzewające? U nas na te trąbki pomagają możesz zadzwonić do laryngologa i podpytać?


a u nas dla odmiany jakiś lekki rota,lekki albo znajomy
ja wczoraj rano na kibelku siedziałam(ale myślałam,że to po wodzie z ogórów kiszonych,którą rano wypiłam ) po czym Tośka nad ranem zahafciła łóżko ...

ciekawe jak Zu,bo wychodząc wspomniała,że boli ją brzuszek a dzisiaj jechali do teatru

wczoraj piękne słońce i -4 a dzisiaj śnieg sypie! i zima na całego
no a my zamiast powariować w długo oczekiwanym śniegu to kisimy w domu

[primavera]

ann -tfu,tfu. Z tym rota coś jest na rzeczy, bo w p-lu normalnie codziennie dzieci się wymeiniaja -po kolei je łapie (ale jakiś łagodny, jednodniowy), Hubert jeszcze nie miał (i oby na tym stanęlo)

U nas wczzoraj lekko przyprószyło -więc korzystając z okazji wróciliśmy z p-la saneczkami; dziś też sypie i juz obiecałam sanki

[Yoolia]

u nas jakieś -10 ma być, a wczoraj to chyba z -15 było-szosy, chodniki bielusienkie ale wcale nie od sniegu tylko mrozu

śniego troszke w nocy popruszył ale na sanki za mało

a i nie pochwaliłam się, ze Gosia od wtorku nie chodzi do p-la, a juz sie cieszyłam, że 4-ty tydzien zaczęła - normalnie rekord.
siedzi jej coś w tym nochalu, już wczoraj było ciut lepiej, ale wieczorem byla jeszcze na zajeciach ter. i wyszła z nich z ukrochmalonymi glutami rękawami w nocy też kinol zapchany. Dałam dziś dziadkom inhalator niech ją wyinhaluja z kilka razy, do tego mucofluid, sinupret i dmuchanie nosa.
Powiem po cichu, że Gosia powoli załapuje dmuchanie, ale jeszcze tak nieporadnie leciutko, mało wylatuje ale to zawsze coś

Ja gdzies posiałam 2 listki sinupretu, nie wiem gdzie wsadziłam, a musze brać, bo też czuje, że jest gorzej.

Celko wspołczuję z tym słuchem Adasia. Bidulek, pewnie strasznie go to męcczy i się denerwuje, nie dziwię się. Nie wiem co jeszcze poza lekami, które bierze mógłby wziąść, żeby pomogło, może skonsultuj sie z laryngologiem.

ann może to nie rota a jak juz to niech bedzie wersja light.
Mnie też rano przegoniło

[Kancia]

primavera macie Tyle śniegu u nas zaledwie 1 cm
czekamy na ten snieg jak na zbawienie w zeszłym roku dzieciarnia całą zime przechorowała, mam nadzieje, ze choć w tym Tomek pójdzie na sanki

[celka2000]

Powiedzialam dzis rano w przedszkolu - ten stan pogorszony to on ma dopiero od 2-3 dni. Dopiero wczoraj wieczorem sie przekonalismy, ze naprawde mu sie pogorszylo.

A co do pieczatek - to az sie chcialam zapytac, co o tym sadzicie.
Dobrze, ze prim nawiazalas do tematu.
Jakos sie nigdy na tym nie skupialam, mial pieczatki -to mial - wiedzialam przynajmniej, ze byl nieposluszny.
Ale wczoraj sie wkurzylam (nie bronie Adaska bo doskonale wiem jaki ma charakterek), ale... Po pierwsze: przykro mi bardzo, ze tak ogluchl i on NA PEWNO przez to, ze nie doslyszy zachowuje sie inaczej. Nie dociera do niego polowa dzwiekow, to skad moze wiedziec, ze pani powtarza cos po raz trzeci albo, ze w ogole do niego mowi. Zostaje ukarany i pewnie w polowie przypadkow nie wie nawet dlaczego.
A druga rzecz: jak juz pisalam o jego alergii nie wiadomo na co... Otoz ma od tego czasu poharatane dlonie (szorstkie, z krostkami pewnie od zimna). I te durne pieczatki na jego dloniach Musialam wczoraj sie niezle nagimnastykowac, zeby je doszorowac i jeszcze nie zeszly. Mylismy te lapy po sto razy, a to nie jest wsazane w obecnym jego przesuszeniu i wybroczynach. Dlatego sie wkurzylam. Wczesniej jakos nie zastanawialam sie nad sama metoda.

Mowisz prim, ze to nie jest dobre? Na koniec dnia jak dziecko ma kilka peiczatek to dostaje smutny usmieszek. (nie wiem za co sie dostaje usmiechniete buzki - chyba jak sie nie mialo zadnej piecaztki albo cos dobregoz robilo). A na koniec tygodnia sa nagrody za usmiechniete buzki.
No ale jak sobie pomysle nad tym, to faktycznie dziecko cos zle zrobi i przez calutki dzien nosi tego pietno w postaci pieczatki. Powinien przeprosic i juz tego nie robic a nie caly czas sobie przypominac, jaki on jest niegrzeczny. Ciekawe jak to dzieci odbieraja. Czy to nie buduje w nich tez jakis uprzedzen - typu widza kolege, ze ma kilka i sobie koduja: to ten niegrzeczny...
I tez jestem ciekawa w jaki sposob te babki to robia. Chyba na sile(?), bo nie wierze, ze Adasiek grzecznie wyciaga lapke i daje sie przypieczatkowac "za kare".

ann - moze Zu nie zlapie? W koncu ma na codzien kontakt z roznymi wirusami w przedszkolu i moze ten juz przerobiony ;-)

Dodaje na wlasna reke jeszcze mucofluid do tego zestawu, choc sinupret ma podobne dzialanie. Dzis zaczely wylazic mu gluty i to od razu zielono-zolte. Najczesciej katar sie zaczyna od wodnistego/pzrezroczystego i przechodzi rozne fazy. A tu od razu taki jakby bakteryjny(?)...
W poniedzialek mamy laryngologa, ale do tegoc czasu to on juz pewnie dawno sie rozchoruje....
Kicha z tymi uszami i katarem. Nie wiem nawet co z nim robic. Moze powinien jakis antybiotyk do nosa dostac. Boje sie, ze w obecnym stanie jego uszu to mu sie zapalenie ucha w mig rozwinie. A z drugiej strony nie wierze, ze pediatra bedzie umiala mu cos dodac do tego calego zestawu lekow. Pewnie eurespal...

Ps. snieg pada....

[Yoolia]

Celko to jakaś metoda motywacyjna, pewnie chodzi o to żeby dziecku było głupio, że się źle zachowywało, żeby wzorowalo sie na dzieciach, które sie dobrze zachowywalo. Tylko taka metoda w p-lu to zły pomysł, dziecku może byc przykro, bo np. tak jak Adaś ma problem ze słuchem, moja Gosia, ktora jest zwiercona pewnie tez ciągle przynosiłaby takie pieczątki.
Dziecku może byc przykro że na forum calej grupy, przy wszystkich dzieciach jest wykazany, ze jest niegrzeczne, niedobre, złe itp, a to chyba do niczego dobrego nie prowadzi.

Tablice motywacyjną to moze sobie rodzic w domu prowadzic.

Celka wspominalaś, ze przedszkole prowadza siostry? To może wszystko tłumaczyc. Nie chcę generalizować, nie wszystkie osoby zakonne są złe, ale tak jakos to mi od razu przyszło na myśl.

[primavera]

kancia - no wczoraj to gdzieś tak z 1-2 cm było, ale po pierwsze moje osiedle (p-le jest na skraju osiedla) nie ma normalnych ulic, tylko wyłożone puzzlami -a na puzzlach śnieg sie dłużej trzyma niż na asfalcie; poza tym u mnie są same domki (w sensie żadnych powodów, aby jeździło więcej aut niż mieszkańców) więc nie jest ujeżdżone. Po drugie - wspominałam wam kiedyś o zaletach nartosanek - je to można bez problemu ciągnąc nawet i bez śniegu, tylko po szronie

Dziś pada od rana - jak sie utrzyma to w weekend wybierzemy się do Sobótki na górkę.


celko - mam kontakt z wieloma przedszkolami i wieloma nauczycielkami i NIGDY nie spotkałam się z eskalowaniem złego zachowania. Owszem, bardzo często widzę pieczątki czy inne cuda za dobre zachowanie -no i w zależności od umów za 3/5 pieczątek jest naklejka czy coś. Aha - ustrzegając sie przed alergiami miałam zawsze liste dzieci i ta wstawiały sobie pieczątki. Może spróbuj zmyć oliwką -jak te tatuaże dla dzieci?

To tak jak z nauką sikania-wiele z nas stosowało wtedy naklejki -dziecko dostawało za zdążenie - a za wpadkę nie było czarnych kropek czy zdzierania naklejek -po co? Trzeba dziecko motywować, a nie utrwalać zachowania niepożądane...

A jeszcze - jak motywowane są Adasia "złe" pieczątki -tzn słyszysz konkretny powód czy po prostu "był niegrzeczny"? U nas staramy się unikać uogólnień typu był grzeczny/niegrzeczny -bo co to znaczy?
Ja czasem jak mi dziecko jakoś wyjątkowo broiło to sobie wręcz robiłam króciutkie notatki, aby szczegółowo zrealacjonować wydarzenie - bo bez sensu jest powiedzenie "był niegrzeczny". Zresztą, to więcej mówi i dziecku i rodzicówi, jak mówię, że np Kaziu nie słuchał polecenia i skakał w trakcie zajęć, a jak zwróciłam mu uwagę to zaczał biegać niż "kazio był niegrzeczny".

Ja na twoim miejscu porozmawiałaby z panią - najpierw o tym, że Adaś ma problem ze słuchem, oraż aby ewentualne pieczątki stawiać na kartce,nie na dłoni. Poruszyłabym kwestię tego, że otrzymanie negatywnej pieczątki demotywujje go do dalszego zachowywania się zgodnie z ustalonymi regułami/kodeksem. Karą powinien być brak pieczątki pozytywnej

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez Yoolia

Celko to jakaś metoda motywacyjna, pewnie chodzi o to żeby dziecku było głupio, że się źle zachowywało, żeby wzorowalo sie na dzieciach, które sie dobrze zachowywalo.

tylko że to właśnie nie motywuje, wręcz na odwrót.
Dziecko uzbiera te 5 (za 5 kara,czy tak?) i widzi, z ejuż nie ma sensu się starać -bo i tak juz nie będzie nagrody...
Karą niech będzie brak pieczątki -dziecko wie, że za 5 otrzyma nagrodę -i też widzi, że Krysia ma już 3 a ja żadnej, ale ma sanasę jeszcze nadrobić...

U mnie (i w kilku innych p-lach, które znam) są zazwyczaj systemy:
- np dzieci same oceniają zachowanie pod koniec dnia (i uwierzcie mi, nawet największe urwisy są szczere wtedy) i wstawiają sobie lub nie (na arkuszu) pieczątkę -za 3 pieczątki jest naklejka (zaprzyjaźniona przychodnia daje nam takie "dzielny pacjent" Jka któreś nie zasłużyło -to nie dostaje nic po prostu.
- u nas zawsze w piątki dzieci mogą przynieść swoja jedna zabawkę z domu -jeżeli dziecko zrobi coś wyjątkowo odbiegającego od zasad czy wielokrotnie łamie zasady -karą jest zakaz przyniesienia zabawki (bawi sie wtedy przedszkolnymi, żeby nei było że przez cały dzień bez zabawek )

Karą jest neiotrzymanie nagrody - i to sie sprawdza
Te negatywne naklejki to jak metody rodem z PRL -coś jak ośle uszy,brrr

[Yoolia]

niejasno się może wyraziłam, chodziło mi oto, że to metoda pseudomotywacyjna,
myslalam, że z calości wypowiedzi da sie wywnioskowac nie z początkowego zdania

[celka2000]

prim- dzieki za wyjasnienia...
Juz odpowiadam, jak pani tlumaczy zachowanie Adaska: NIE MOWI NIC!
Nic a nic! Po prostu odbieram go z przedszkola, idziemy do domu szorowac te pieczatki i tyle. Na poczatku nawet szorowanie spotykalo sie z oporem, bo Adas mowil, ze tego nie wolno zmywac
Jak sie zapytalam wychowawczyni, jak zachowuje sie moje dziecko, to pani odpowiedziala, ze ma duzo pozytywnych usmieszkow. Tyle z rozmowy!
Pani, ktora im pomaga przy posilkach i czesto z nimi siedzi w sali - twierdzi, ze Adas jest bardzo grzeczny. Zreszta Adas bardzo lubi ta pania i sie do niej tuli nawet na korytarzu.

Yoolia - tak, przedszkole prowadzone przez siostry... Teraz wychowawca jest pani swiecka, nie siostra. Siostra do pomocy. Ale to pewnie nie ma znaczenia. Metody sa pewnie odgorne tak czy siak.

[primavera]

nie,nie - yoolia, ja zrozumiałam dobrze to co napisałaś, swoja wypowiedzią chciałam niejako poprzeć czy dopowiedzieć do twojej - tzn że może pani uważa to za motywację, ale to żadna motywacją nie jest
Dałam cytat z ciebie żeby nawiązać do tego

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

celko -następnym razem od razu oglądaj te nieszczęsne ręce i dopytuj - "za co"-nie uznając odpowiedzi "jest niegrzeczny" -tylko co konkretnie było nie tak.

Ja jak juz wspomniałam często robię sobie takie mini-notatki (po dwa słowa dosłownie - bo jednak jesteśmy tylko ludźmi i przy 25 dzieciaków czasami ciężko spamiętać) aby móc rodzicowi konkretnie powiedzieć, co było na plus czy minus tego dnia -moim zdaniem rodzic woli i oczekuje takiej konkretnej informacji, niż ogólnego "był grzeczny/niegrzeczny" -a może się mylę? Tzn zalezy to też od rodzica, niektórzy o nic nie oytają i szybko wychodzą, nie oczekując rozmowy -ale większosć jednak chce usłyszać cos o dziecku.