Pantofelek, welon, kieca - za rok będzie wielka heca! PM 2016 cz. 35

[DontSaySorry]

Napisane przez Sophie24

My nie jesteśmy Żydkami. M. jakimś magicznym sposobem odkłada kasę i jeszcze jest w stanie poszaleć. Ja nie umiem odkładać pieniędzy, dla mnie to abstrakcja:P Jak mam wizję kasy to mam z nią mnóstwo planów ale na teraz. Jakbym miała czekać i odkładać kasę na coś to chyba bym zwariowała. Nienawidzę na coś czekać. Tylko raz udało mi się kasę odłożyć na studia podyplomowe. Poza tym tłumaczę sobie, że przecież za miesiąc mogę coś tam kupić, że nie muszę teraz na hura wszystkiego. Ale nie umiem. Mam cel i muszę go zrealizować natychmiast. A jak nie mam kasy to nie mam celów - proste

Mój tż jest mistrzem planowania wydatków z pieniędzy, które dopiero ma zarobić
Jeszcze ich nie ma a w jego myślach już wiecznie wszystko wydane

[izk_a]

Napisane przez sunny0

A co do oszczędzania to od jakiegoś czasu odkładamy monety dwuzłotowe, a poza tym na koncie mam taki program, który odkłada mi na oszczędnościowe kasę zaokrągloną do 5, czyli jak płacę kartą 3 złote to 2 idą na konto i to świetnie się sprawdza

proponowali mi to w banku.. nie miałam do tego przekonania nie brakuje Ci tej kasy później ?

[magda1706]

Napisane przez kognisia

Ja nawet nie wiem, gdzie mi ta kasa leci :< No ok, teraz wiem - na lekarzy, ale wcześniej nie mam pojęcia :p

A pamiętam, jak mówiłam Tż, że jak będziemy mieć tyle kasy co teraz mamy, to TYYYLE odłożymy, TYYYLE kupimy. Otóż odłożyliśmy , kupiliśmy

Norma

Napisane przez lolusl

Znajdź sobie cel, na który będziesz zbierać Ja jak patrzę na cenę kawy w starbucksie to sobie myślę,że za 6 takich kaw mam bilet w dwie strony do Sztokholmu i to pomaga Pewnie ktoś by powiedział,że nie mógłby "sobie wszystkiego odmawiać",ale ja wolę sobie odmówić kawy i mieć podróż niż odmówić podróży i mieć kawę.

ale ja tak robię! I moim celem jest póki co wesele a konkretniej wódka. I jak coś kupuję to sobie myślę przy kazdym 20 zł że to mogłabyć kolejna butelka. No ale jeść za coś muszę

Napisane przez Arya90

Ja to robię inaczej. Przed rozpoczęciem miesiąca wpisuję stałe koszty np. wynajem mieszkania, prąd, szacowana kwota na zakupy itp. Patrzę ile zostaje i dodaje np. buty Tż, moja kurtka itp. Jak jakaś kwota zostaje to mamy ją na przepuszczenie na wyjścia ze znajomymi itp.
Poniżej wpisuję wydatki rzeczywiste, dzięki czemu widzę czy na coś wydaliśmy za dużo, czy możemy sobie na coś pozwolić jeszcze itp
Mój Tż do pracy bierze też jedzenie z domu, tyle, że ja nie jestem taka dobra i musi robić sobie sam ale to duża oszczędność

Też tak robię
Mieszkanie + rachunki, studia, wesele. Żarcie powinno iść z mojej kasy co zarabiam po tygodniu (ja dostaję co tydzień kasę). I teoretycznie zostaje. Teoretycznie, bo wystarczy jeden wypad na miasto i dupa Tż ma takie podejście, że skoro zarabia to on sobie nie będzie żałował
Ale ja mam magiczne rączki i jak robię podsumowanie miesiąca to wychodzi zawsze że wydaliśmy więcej niż zarobiliśmy mimo że pilnuję każdej złotówki wpisywanej czy się nie pomyliłam I mimo że wydaliśmy więcej to zostaje nam w portfelu kasa nie wiem jak to robię no ale póki co z tego się ciesze.

Musimy nauczyć się pilnować tej kasy na wesele. I póki co to nie wiem jak to zrobić Chyba najlepiej wydać zanim nam przyjdzie coś głupiego do głowy

[Sophie24]

Napisane przez sunny0

Aga no już sobie wyobrażam, jak pod takim szantażem szykuję TŻowi kanapeczki i sałatki A co to faceci po dwie lewe ręce mają?

A co do oszczędzania to od jakiegoś czasu odkładamy monety dwuzłotowe, a poza tym na koncie mam taki program, który odkłada mi na oszczędnościowe kasę zaokrągloną do 5, czyli jak płacę kartą 3 złote to 2 idą na konto i to świetnie się sprawdza

My zbieramy 5zł do skarbonki. W sumie M. zbiera ale ja też dorzucam jak mam.
A takie konto jest fajne. W jakim to banku? Myślę o zmianie więc bym pomyślała o czymś takim.


My żyjemy na czuja. Wiemy ile kasy mamy, ile ewentualnie możemy wydać na coś potrzebniejszego, ile damy radę odłożyć a reszta na życie i szaleństwa. Rzadko biedujemy. Mimo wszystko, dobrze zarabiamy (jeśli ja pracuję), nie możemy narzekać. Nie mamy samochodu a więc skarbonki nam brakuje, może to przez to:P

[aguleekk]

Sunny, chcę tak! jaki to bank?

[Melka92]

Napisane przez DontSaySorry

Mój tż jest mistrzem planowania wydatków z pieniędzy, które dopiero ma zarobić
Jeszcze ich nie ma a w jego myślach już wiecznie wszystko wydane

To samo jest u mnie
Najgorsze jest , że mój tz uwielbia chodzić po zakupach i wydawać bez sensu pieniądze bo "to się przyda " dlatego dostał nowa ksywke - galerianek

[DontSaySorry]

Napisane przez Sophie24

My zbieramy 5zł do skarbonki. W sumie M. zbiera ale ja też dorzucam jak mam.
A takie konto jest fajne. W jakim to banku? Myślę o zmianie więc bym pomyślała o czymś takim.


My żyjemy na czuja. Wiemy ile kasy mamy, ile ewentualnie możemy wydać na coś potrzebniejszego, ile damy radę odłożyć a reszta na życie i szaleństwa. Rzadko biedujemy. Mimo wszystko, dobrze zarabiamy (jeśli ja pracuję), nie możemy narzekać. Nie mamy samochodu a więc skarbonki nam brakuje, może to przez to:P

W ING napewno jest taka świnka

[magda1706]

Napisane przez sunny0

Aga no już sobie wyobrażam, jak pod takim szantażem szykuję TŻowi kanapeczki i sałatki A co to faceci po dwie lewe ręce mają?

A co do oszczędzania to od jakiegoś czasu odkładamy monety dwuzłotowe, a poza tym na koncie mam taki program, który odkłada mi na oszczędnościowe kasę zaokrągloną do 5, czyli jak płacę kartą 3 złote to 2 idą na konto i to świetnie się sprawdza

Ja mojemu szykuję czasem żarcie On za to np. robi śniadanie jak mamy pierwsze zmiany i dzięki temu śpię 15 min dłużej

Mbank? Mamy to samo. Co miesiąc przelewam ok. 70 zł znowu na konto bo brakuje pomyślec że przez te pół roku już mielibyśmy 400 zł

[sunny0]

To w ING, nazywa się Smart saver

Izka właśnie najlepsze jest to, że mi nie brakuje tej kasy, w ogóle nie odczuwam, że oszczędzam A gdybym tak policzyła to na pewno się zebrało kilka stówek przez te kilka miesięcy Bo ja dużo płacę kartą

[magda1706]

Napisane przez aguleekk

Sunny, chcę tak! jaki to bank?

W Mbanku masz mSaver i tak działa że zabiera sam I nie możesz dwa razy w miesiącu przelać z tamtego podkonta bo pobiera 5 zł więc Ci szkoda to takie zabezpieczenie przed tobą samym

[Arya90]

Ja mojemu robię codziennie obiady i to musi mu wystarczyć On mi robi kolacje, a śniadania i jedzenie do pracy każdy robi sobie sam

[izk_a]

Napisane przez sunny0

To w ING, nazywa się Smart saver

Izka właśnie najlepsze jest to, że mi nie brakuje tej kasy, w ogóle nie odczuwam, że oszczędzam A gdybym tak policzyła to na pewno się zebrało kilka stówek przez te kilka miesięcy Bo ja dużo płacę kartą

kurcze, ja właśnie mam w ING może się skuszę.. ja tam super często kartą nie płacę, ale zaś jakiś grosz wpadnie na oszczędnościowe.. muszę to dobrze przemyśleć

[sunny0]

To u mnie mogę sobie przelewać ile razy chcę, zawsze jak się zbierze ok. 100 złotych to przelewam na oszczędnościowe weselne

A co do kanapek to też czasem zrobię TŻowi, Ale gdyby mi powiedział, że albo będę mu szykować albo będzie kupował, bo sam sobie nie zrobi, to raczej bym go wyśmiała

[smerfetk_a]

Napisane przez lolusl

Znajdź sobie cel, na który będziesz zbierać Ja jak patrzę na cenę kawy w starbucksie to sobie myślę,że za 6 takich kaw mam bilet w dwie strony do Sztokholmu i to pomaga Pewnie ktoś by powiedział,że nie mógłby "sobie wszystkiego odmawiać",ale ja wolę sobie odmówić kawy i mieć podróż niż odmówić podróży i mieć kawę.

Właśnie, ja ciągle na coś zbieram bo inaczej bym rozwalała Teraz ciułam na podróż poślubną

[kognisia]

Napisane przez sunny0

Aga no już sobie wyobrażam, jak pod takim szantażem szykuję TŻowi kanapeczki i sałatki A co to faceci po dwie lewe ręce mają?

A co do oszczędzania to od jakiegoś czasu odkładamy monety dwuzłotowe, a poza tym na koncie mam taki program, który odkłada mi na oszczędnościowe kasę zaokrągloną do 5, czyli jak płacę kartą 3 złote to 2 idą na konto i to świetnie się sprawdza

U nas to Tż robi nam kanapki do pracy :p Ja bym się rano nie wyrobiła Zresztą on robi lepsze :p

[aguleekk]

Napisane przez sunny0

To u mnie mogę sobie przelewać ile razy chcę, zawsze jak się zbierze ok. 100 złotych to przelewam na oszczędnościowe weselne

A co do kanapek to też czasem zrobię TŻowi, Ale gdyby mi powiedział, że albo będę mu szykować albo będzie kupował, bo sam sobie nie zrobi, to raczej bym go wyśmiała

No ale wiesz, ja nie pracuję póki co więc mogę mu spokojnie te kanapki robić.Zwłaszcza, że robię mu wieczorem i kładę do lodówki, ja bym takich 'wyleżanych' nie chciała, ale mu bez różnicy

[dziun_ka89]

Napisane przez magda1706

W Mbanku masz mSaver i tak działa że zabiera sam I nie możesz dwa razy w miesiącu przelać z tamtego podkonta bo pobiera 5 zł więc Ci szkoda to takie zabezpieczenie przed tobą samym

T
Też mam w mbanku i działa dodatkowo mam tez konto dodatkowe z jakimś tam małym procentem oszczędnościowym i tam wrzucam każde 10% od przychodu i się zbiera a wyciągnąć można tylko raz w m-cu bo inaczej spora prowizja..

[DontSaySorry]

Jak z tż jeździmy razem do pracy to mu robię kanapki i dokładam owoc albo coś słodkiego. Ale w innych sytuacjach raczej nie może na takie rzeczy liczyć

[Arya90]

Też mam konto w mbanku, ale nie wiedziałam nawet, że jest taka opcja. Tyle, że ja przy moich nieregularnych dochodach raczej bym nie chciała, żeby mi jeszcze coś pobierało. W sumie mamy inną umowę z Tż, bo to on odkłada na wesele, a ja moje zarobki po prostu daję na żywność w domu itp.

[sunny0]

Też nie lubię kanapek z lodówki Zawsze wolałam wstać wcześniej i zrobić świeże

[lolusl]

my nie jemy chleba,wiec ciężko zrobić coś "na wynos"

[aguleekk]

Ja mam w pko ale myślę, czy by właśnie nie zmienić banku. Założyłam tam bo Tż też tam miał. Bo niby przelewy za darmo, wszystko za darmo, tylko za prowadzenie konta 5 zł na miesiąc i tyle. Ale chyba w innych bankach też tak jest

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez sunny0

Też nie lubię kanapek z lodówki Zawsze wolałam wstać wcześniej i zrobić świeże

Ja też ale ja sobie to rzadko kiedy robiłam.

[magda1706]

Napisane przez aguleekk

Ja mam w pko ale myślę, czy by właśnie nie zmienić banku. Założyłam tam bo Tż też tam miał. Bo niby przelewy za darmo, wszystko za darmo, tylko za prowadzenie konta 5 zł na miesiąc i tyle. Ale chyba w innych bankach też tak jest

ja mam wsio za darmo, jedynie ograniczenie do bankomatów - za wybieranie kasy z tych niewłaściwych pobiera mi 5zł. A Tż ma tak że nie pobiera mu kasy jeśli wyda 200zł miesiecznie kartą i ma lepiej bo ma wszystkie bankomaty dostępne

[DontSaySorry]

Napisane przez lolusl

my nie jemy chleba,wiec ciężko zrobić coś "na wynos"

Umarłabym z głodu bez pieczywa i ziemniaków
Ale ja najchętniej zabieram do pracy sałatki, pakuję sobie wieczorem w pojemnik, rano tylko dodaję sos i siup

Napisane przez aguleekk

Ja mam w pko ale myślę, czy by właśnie nie zmienić banku. Założyłam tam bo Tż też tam miał. Bo niby przelewy za darmo, wszystko za darmo, tylko za prowadzenie konta 5 zł na miesiąc i tyle. Ale chyba w innych bankach też tak jest

Jaw mbanku płacę chyba tylko 5 zł za możliwość wypłacania kasy ze wszystkich bankomatów. I jest jeszcze jakaś opłata w przypadku, gdy się nie przekroczy jakiejś kwoty w płatnościach kartą - ale ja zawsze przekraczam

Mimo wszystko i tak planuję przejść do ing, bo tż ma, nasze oszczędnościowe też w ing.

[tetrikk]

Napisane przez pannamima

Ja jest żydkiem, ale nie mam za bardzo z czego odkładać.
Gdybym sama sobie miała wesele zorganizować to chyba po 30tce :-P

To to piona. Nas to w ogóle życie kopnelo. Miałam fajną pracę i zarabialam tyle, że mogłam sobie co nieco odłożyć albo zaszaleć. Mieszkaliśmy we własnym mieszkaniu, więc placilismy tylko czynsz poniżej 300zl i rachunki. Niestety w firmie źle się działo i mnie zwolnili. Miałam tydzień wypowiedzenia, więc momentalnie zostałam bez kasy. Przez 2 miesiące bardzo uszczuplilam swoje oszczędności, na szczęście trochę mi rodzice pomogli. Teraz mam pracę, ale jestem na okresie próbnym i zarabiam sporo mniej. Na dodatek musimy wynajmować mieszkanie. .. TZ tyle ile może to pracuje, ale zaraz zaczyna studia i już nie da rady. Generalnie jest kiepsko i będzie przez najbliższy rok dopóki TZ nie zacznie stałej pracy. Aczkolwiek nie planowaliśmy takiego dołka finansowego :p

[CrayOn]

Dzień dobry Peemki

Napisane przez mysza93

Przyszłam się pożegnać
Życzę Wam wspaniałych ślubów

Możecie wyrzucić mnie z kalendarza

nie zostawiaj nas



Ide czytać Was dalej

[aguleekk]

Napisane przez lolusl

my nie jemy chleba,wiec ciężko zrobić coś "na wynos"

Ale żadnego w ogóle? Ani ciemnego ani nic?

Napisane przez DontSaySorry

Ja płacę chyba tylko 5 zł za możliwość wypłacania kasy ze wszystkich bankomatów. I chyba jest jeszcze jakaś opłata jeśli się nie przekroczy jakiejś kwoty w płatnościach kartą, ale ja zawsze przekraczam

Mimo wszystko i tak planuję przejść do ing, bo tż ma, nasze oszczędnościowe też w ing.

No ja też chyba nie miałabym problemu z przekroczeniem bo praktycznie za wszystko płacę kartą. To chyba pomyślę o nowym koncie.

[DontSaySorry]

Napisane przez CrayOn

Dzień dobry Peemki




nie zostawiaj nas

Jak podoba Wam się suknia z załącznika?

Ide czytać Was dalej

A masz zdjęcie z przodu?

[Arya90]

Dołków finansowych się ogólnie nie planuje Ja też miałam stałą, dobrze płatną pracę do maja, a od maja wylądowałam na bezrobociu i tylko dorabiam- wychodzę na miesiąc może jak na pół etatu Także nasz budżet znacząco się uszczuplił

Ja w banku muszę zrobić kartą płatność za 100 zł na msc chyba, żeby nie płacić, więc zawsze jakoś dam radę

[kognisia]

Napisane przez lolusl

my nie jemy chleba,wiec ciężko zrobić coś "na wynos"

Ja na roku akademickim nie jem chleba i biorę sobie jogurt naturalny (z mleka), do tego jakieś muesli i banana Tak wygląda moje śniadanie :p Do pracy też tak chciałam, ale się okazało, ze mi to nie wystarcza i nie mam czasu rano, żeby cokolwiek przygotować więcej :p

Ooo jeszcze czasem jak miałam więcej czasu to robiłam sobie rano owsiane muffinki