Dieta i ćwiczenia, bo w 2016/2017 spełnimy nasze fit marzenia. cz.4

[mellitus]

Napisane przez Andziusiaech

To sie dzisiaj zameldujmy jak nam poszło

U mnie było 30 minut orbiego i próbowałam dance cardio- fajne, tylko nie do końca dawałam radę

U mnie wczoraj na śniadanie parówka z musztardą Tak wiem fuj i tak dalej, ale lubię, więc staram się wybierać te, o jak najkrótszym składzie. O dziwo te z biedry są najmniej tragiczne. Potem za to zajadałam się tartymi warzywkami korzeniowymi Takimi jak do ryby po grecku, tylko bez ryby

Napisane przez Andziusiaech

Hej.

Wczoraj były zakupy a potem stwierdziłam że pójdę do spowiedzi. Była noc konfesjonalow.

Naczekalam się półtorej godziny w kolejce żeby usłyszeć że powinnam mieć tylko jedna spowiedź bo żyje w konkubinacie. Szlag mnie trafil, nikt mi wczesniej tego nie powiedział.

Ćwiczenia poszły na bok, obiad gotowałam o 22.

Poważnie, z tą spowiedzią? Też nie miałam pojęcia. W ogóle te kościelne zasady dotyczące związków nieformalnych są dla mnie średnio logiczne.

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Napisane przez martajot3

u mnie dziś tylko 5km i to w wielkich męczarniach, nie miałam dnia na śniadanie pomidorowa z wczoraj, na drugie śniadanie wafle ryżowe z nutellą, na późny obiad pstrąg pieczony z warzywami powinnam zjeść jeszcze kolację, ale już chyba odpuszczę. muszę też wspomnieć o małej kawce w kubku wypełnionym piankami marshmallow jutro nie biegam, w czwartek też nie, kolejny wynik dopiero w piątek

Dobre to?

[martajot3]

jak dla mnie pycha
dzis spodziewalam sie wizyty pana ze spoldzielni, wczesniej wstalam, a ten zadzwonil, ze jednak nie przyjdzie:/ wykorzystalam czas na spacer z psem i pyszne sniadanie - kanapka z sadzonym jajem, robi furrore na instagramie do prący na 15, wiec mam jeszcze troche czasu na domowe obowiazki

[mellitus]

A u mnie pracowicie Objeździłam pół miasta, porozwoziłam cv, zrobiłam zakupy, TŻ pozałatwiałam parę spraw. Teraz nie wiem...streching na bolące plecy? Czy się trochę zmęczyć wyzwaniem? Chyba jednak streching+ boczki. Zamelduję, co wybrałam

[Hankaak]

I co tam Mellitus? Przed 13 tyle już zrobiłaś? Persching jesteś :P

Ja dziś tylko spacerkowo. Spacer do przychodni, spcer do CH, teraz chyba pójdę do bankomatu...

Jutro chyba pojadę do domu, ale z rana pobiegam. Mam nadzieję że przestanie padać...

[Le_Souvenir]

Wróciłam z uczelni i od razu się wzięłam za trening - Skalpel i 20 przysiadów Na mieście zjadłam bajgla z różnymi pysznościami w środku, ale nic niezdrowego, także jestem zadowolona Na kolację pewnie jogurt z musli, bo nie jestem zbytnio głodna.

Z jakimi partiami ciała macie największy problem?

[mellitus]

Napisane przez Le_Souvenir

Wróciłam z uczelni i od razu się wzięłam za trening - Skalpel i 20 przysiadów Na mieście zjadłam bajgla z różnymi pysznościami w środku, ale nic niezdrowego, także jestem zadowolona Na kolację pewnie jogurt z musli, bo nie jestem zbytnio głodna.

Z jakimi partiami ciała macie największy problem?

A ja odpuściłam dzisiaj ćwiczenia i energię zużyłam pożytecznie Znowu w ogrodzie. Bolą mnie uda i ramiona Przycinanie żywopłotu to dobre ćwiczenie na przedramiona
U mnie na obiadek bg spagetti na śniadanie placki bananowo- kokosowe. Na kolację drożdżówka, czyli drożdże rozpuszczone z kakao- bardzo dobrze mi robią na niedobór witamin z grupy B, który często mnie męczy. Chodzą za mną chipsy
U mnie zmorą są boczki i ramiona. Poza tym brzuch.

[Sziq]

A ja się trochę ogarniam dietetycznie.
Ale... nie wiem co z ćwiczeniami. Od jakiegoś czasu boli mnie kolano. Bardziej jak siedzę albo w czasie wstawania. Niby przy chodzeniu nie, ale i tak się boje, żeby nie pogorszyć

[mellitus]

A u lekarza to się było? Pewnie błahostka, ale warto się skonsultować.

[anex192837]

Kurcze co tu taka cisza u was? Widzę ze wszędzie prace wre przed świętami zawsze miałam 2 strony do nadrobienia a tu widzę 2 posty noweStaram się nie dać zwariować powoli ale do przodu przede wszystkim ćwiczę te części ciała na które mam danego dnia ochotę i siłę żeby się nie zniechęcić. A co do diety to nie jest ona speclanie bo największym moim błędem są za duże porcje... tak jak dzisiaj post ścisły to uznałam ze się najem na zapas trzeciego posilku żeby nie głodowac i może nie glodowalam bardzo ale czułam się fatalnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mellitus]

Święta, pogoda i cisza się zrobiła U mnie trochę spada motywacja, ale wczoraj rzuciłam się na orbitreka Godzinka i czuję się jak nowa

[Jadziunia1]

Czesc dziewczyny czy można do Was dołączyć? Również ćwiczę i staram się by moje ciało trzymało się dobrze , jestem mamą bliźniaków więc ćwiczę w domu i czasem biegam kiedy zatoki i pogoda pozwolą 😋 miłego dnia ja dziś już zrobiłam.trening na rowerze treningowym 50 min 💪👍 pozdrawiam serdecznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mellitus]

Napisane przez Jadziunia1

Czesc dziewczyny czy można do Was dołączyć? Również ćwiczę i staram się by moje ciało trzymało się dobrze , jestem mamą bliźniaków więc ćwiczę w domu i czasem biegam kiedy zatoki i pogoda pozwolą 😋 miłego dnia ja dziś już zrobiłam.trening na rowerze treningowym 50 min 💪👍 pozdrawiam serdecznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Witaj Im nas więcej, tym ciekawiej a co ćwiczysz w domu? Bo ja też to preferuję

[Jadziunia1]

Napisane przez mellitus

Witaj Im nas więcej, tym ciekawiej a co ćwiczysz w domu? Bo ja też to preferuję

I rowerek i wszystko co w sumie leci na YT 👌 siłowo i czasem boksuje u siebie w garażu mam.worek treningowy 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mellitus]

hej jak minęły Wam Święta? U mnie były stanowczo zbyt krótkie poza tym dietetycznie było tragicznie. Zjadłam z milion kalorii, na szczęście głównie z dobrych (prawie) źródeł. Wędlinki teściowi w tym roku udały się wyśmienite. Jeśli chodzi o słodycze- jestem zadowola. Skusiłam się wyłącznie na pare nadziewanych, czekoladowych jajeczek, które bardzo lubię. Ćwczenia odrobinę zaniedbałam.
Poza tym bardzo się cieszę, bo zmieściłam się w spódnicę, w którą zamierzałam się zmieścić na Święta. Moim następnym celem jest sukienka na wesele w czerwcu

[natalkaa7522]

Heeej tak jak mówiłam - wrócę jak zejde poniżej 100 kg i udało sie! waze niecale 98 kg tym bardziej jestem szczęśliwa ze to po świętach

[Andziusiaech]

Witam się po świętach

Nie przybrałam ani grama, do tego mam @ więc waga jest ok.
Święta zleciały bardzo szybko... Dzisiaj rano zmarł mojego szwagra tata więc przykro

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez natalkaa7522

Heeej tak jak mówiłam - wrócę jak zejde poniżej 100 kg i udało sie! waze niecale 98 kg tym bardziej jestem szczęśliwa ze to po świętach

kochana. Super. To może ja też zniknę i wrócę jak będzie 6 z przodu?

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Jestem zmęczona ostatnio dosyć mocno życiem. Staram się ogarniać wszystko ale czasem za dużo jest tego.

[mellitus]

Natalka pięknie!
Andziusia! Nie ma znikania Jak rozumiem umarł teść siostry? To przykre...

[Andziusiaech]

Tak, też tak napisałam że faktycznie ciężko się czyta. Przykre bardzo.
Tutaj przygotowania do ślubu a tu ludzie umierają

[mellitus]

Napisane przez Andziusiaech

Tak, też tak napisałam że faktycznie ciężko się czyta. Przykre bardzo.
Tutaj przygotowania do ślubu a tu ludzie umierają

Echh... samo życie. U nas też tak było, kuzyn TŻ zmarł nagle parę miesięcy przed naszym ślubem. Części rodziny nie było- jego żony, rodziców, siostry i dzieci.
Poza tym- okropny dzień dzisiaj pogoda wstrętna, boli mnie głowa i chyba wpełznę pod koc i wyjdę dopiero na wieczornego orbitreka.

[skrrt]

Święta się skończyły, to pasowało by się wziąć za jakieś odchudzanie
Będę leciał z Dieta personalna xxx
Znajomy polecił, korzystał i ładnie kilogramy schodziły

[martajot3]

witam po świętach
na bieganiu byłam tylko w poniedziałek, tempo dobre, ale dystans słaby muszę zdecydowanie popracować nad jakością treningu. mam nadzieję, że uda mi się ułożyć grafik w pracy na przyszły miesiąc tak, żeby znalazł się czas na konkretne treningi. o mojej świątecznej diecie nie będę się wypowiadać od jutra wracam do dyscyplinki

[Jadziunia1]

Dzień dobry, dwa dni przerwy i dziś wróciłam na właściwe tory, 40 min Hiit workout z shelly dose 😁💪 i od razu jakoś tak lepiej, miłego dnia 👄 a Kto dziś cos robi dla siebie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Jestem i ja dietetycznie jeszcze opróżniam lodówkę po świętach. Ale jak tylko skończę to będzie lepiej i od wczoraj obiecałam sobie, że nie będę się oszukiwać, że nie mam kiedy ćwiczyć. Zrobiłam mini trening 20minut i od razu było mi lepiej.

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

[Jadziunia1]

Napisane przez martajot3

witam po świętach
na bieganiu byłam tylko w poniedziałek, tempo dobre, ale dystans słaby muszę zdecydowanie popracować nad jakością treningu. mam nadzieję, że uda mi się ułożyć grafik w pracy na przyszły miesiąc tak, żeby znalazł się czas na konkretne treningi. o mojej świątecznej diecie nie będę się wypowiadać od jutra wracam do dyscyplinki

Moja też dieta świąteczna nie należała do najlepszych 😝 w święta tylko rowerek treningowy , ale również słaby dystans :/ jeszcze kilka miesięcy temu lepiej mi szło ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Dziewczyny a jak radzicie sobie ze słodyczami? Bo to jest moja największa zmora .... Z którą walczę jak jest u Was? Dziękuję za odpowiedź

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mellitus]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;72996841]Jestem i ja dietetycznie jeszcze opróżniam lodówkę po świętach. Ale jak tylko skończę to będzie lepiej i od wczoraj obiecałam sobie, że nie będę się oszukiwać, że nie mam kiedy ćwiczyć. Zrobiłam mini trening 20minut i od razu było mi lepiej.

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
o heej

Napisane przez Jadziunia1

Moja też dieta świąteczna nie należała do najlepszych �� w święta tylko rowerek treningowy , ale również słaby dystans :/ jeszcze kilka miesięcy temu lepiej mi szło ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Dziewczyny a jak radzicie sobie ze słodyczami? Bo to jest moja największa zmora .... Z którą walczę jak jest u Was? Dziękuję za odpowiedź

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jest bardzo prosty sposób Nie jeść ich To tak pół żartem pół serio ale ja właśnie tak pozbyłam się problemu. Odzwyczaiłam się od słodyczy. Kiedyś też kochałam słodki smak- czekolady, ciasta domowe, drożdżówki na śniadanie. Teraz mdli mnie po 3 kostkach czekolady. Bardzo ograniczyłam ogólnie podaż weglowodanów (Święta się nie liczą) zrezygnowałam praktycznie z cukrów prostych (większości- laktoza, fruktoza prawie całkowicie też). Nie mam skoków glukozy i insuliny we krwi, więc nie miewam takiego uczucia, że teraz zaraz muszę zjeść coś słodkiego, bo umrę A tak bywało.
Przez Święta sobie trochę pofolgowałam i wpadło jakieś latte, pascha, żurek i trochę czekolady. Teraz znowu muszę sie zdyscyplinować, bo ciągnie mnie do węglowodanów i czuję się ospała i zmęczona- kac węglowy. Możliwe, że to tez przez @, jednak zawsze jak sobie odpuszcze trudno mi wrocić na dobra stronę mocy
Zrób sobie detoks przez jakiś czas i spróbuj potem zjeść coś słodkiego...fuuuj

[Andziusiaech]

Hej, hej

Dziś są moje urodzinki, mam dla Was ciasteczka i

dla Was kobietki że ćwiczycie dzielnie. U mnie mało ruchu ostatnio, wezmę się w przyszłym tyg. Jutro niemiły dzień mnie czeka (ten pogrzeb). W piątek może pozałatwiam coś do wesela.

[Andziusiaech]

Napisane przez mellitus

o heej




Jest bardzo prosty sposób Nie jeść ich To tak pół żartem pół serio ale ja właśnie tak pozbyłam się problemu. Odzwyczaiłam się od słodyczy. Kiedyś też kochałam słodki smak- czekolady, ciasta domowe, drożdżówki na śniadanie. Teraz mdli mnie po 3 kostkach czekolady. Bardzo ograniczyłam ogólnie podaż weglowodanów (Święta się nie liczą) zrezygnowałam praktycznie z cukrów prostych (większości- laktoza, fruktoza prawie całkowicie też). Nie mam skoków glukozy i insuliny we krwi, więc nie miewam takiego uczucia, że teraz zaraz muszę zjeść coś słodkiego, bo umrę A tak bywało.
Przez Święta sobie trochę pofolgowałam i wpadło jakieś latte, pascha, żurek i trochę czekolady. Teraz znowu muszę sie zdyscyplinować, bo ciągnie mnie do węglowodanów i czuję się ospała i zmęczona- kac węglowy. Możliwe, że to tez przez @, jednak zawsze jak sobie odpuszcze trudno mi wrocić na dobra stronę mocy
Zrób sobie detoks przez jakiś czas i spróbuj potem zjeść coś słodkiego...fuuuj

Masz racje z tymi słodyczami. Ja dzisiaj z premedytacją zjadłam ciasto i ciasteczka. Ale od poniedziałku zero słodyczy.

[mellitus]

Napisane przez Andziusiaech

Hej, hej

Dziś są moje urodzinki, mam dla Was ciasteczka i

Sto lat! Sto lat!

[Jadziunia1]

Napisane przez mellitus

o heej




Jest bardzo prosty sposób Nie jeść ich To tak pół żartem pół serio ale ja właśnie tak pozbyłam się problemu. Odzwyczaiłam się od słodyczy. Kiedyś też kochałam słodki smak- czekolady, ciasta domowe, drożdżówki na śniadanie. Teraz mdli mnie po 3 kostkach czekolady. Bardzo ograniczyłam ogólnie podaż weglowodanów (Święta się nie liczą) zrezygnowałam praktycznie z cukrów prostych (większości- laktoza, fruktoza prawie całkowicie też). Nie mam skoków glukozy i insuliny we krwi, więc nie miewam takiego uczucia, że teraz zaraz muszę zjeść coś słodkiego, bo umrę A tak bywało.
Przez Święta sobie trochę pofolgowałam i wpadło jakieś latte, pascha, żurek i trochę czekolady. Teraz znowu muszę sie zdyscyplinować, bo ciągnie mnie do węglowodanów i czuję się ospała i zmęczona- kac węglowy. Możliwe, że to tez przez @, jednak zawsze jak sobie odpuszcze trudno mi wrocić na dobra stronę mocy
Zrób sobie detoks przez jakiś czas i spróbuj potem zjeść coś słodkiego...fuuuj

No ja mam dokładnie to samo że teraz jest po prostu ogromną chęć....I widzę że cukier nie tylko niszczy to co robię ( czyli jakiekolwiek treningi ) ale też wpływa na moje zachowanie , ostatnio tak wybuchlam nerwem że aż siebie nie poznałam uważam że to wpływ zbyt dużego poziomu cukru .... Bo jadłam przez całe święta ..... Albo może tak hormony coś się zakręciła 😂😁
Ale te cukier źle wpływa na cerę więc minusów jest cała masa a mi tak ciężko powiedzieć sobie tylko jeden kawałek czekolady 😂ja nawet nie wiem czy tak się da?🤔😮
I też od dwóch dni bardzo je ograniczylam obym wytrwała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Napisane przez Andziusiaech

Hej, hej

Dziś są moje urodzinki, mam dla Was ciasteczka i

dla Was kobietki że ćwiczycie dzielnie. U mnie mało ruchu ostatnio, wezmę się w przyszłym tyg. Jutro niemiły dzień mnie czeka (ten pogrzeb). W piątek może pozałatwiam coś do wesela.

Sto lat sto lat 🍹🍻

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mellitus]

Chodzi właśnie o to, żeby przez jakiś czas nie sięgać nawet po 1 kostkę czekolady całkowity detoks. Początki są ciężkie, ale da się. Ja od stycznia prawie całkowicie zmieniłam dietę. Nadal zaliczam wpadki, ale gorzko za nie płacę, więc jest oraz lepiiej. Dopiero teraz widzę co, i jak bardzo, mi szkodzi.
Jeśli chcesz spróbować słodyczowego odwyku- u mnie masz pełne wsparcie Możemy nawet zrobić jakąś wspólną akcję np. 100 dni bez....