Sierpniówki 2017 <3 cz.4

[crescent]

Napisane przez judkama

Idź, idź na pewno cosik znajdziesz dla siebie

Też bym poszła, tylko forma mi spadła, jak się ruszam to strasznie mnie kłuje i czuje ucisk w pitynce. Mały chyba napiera główką. No i co raz wiecej skurczy Musze sobie przy niektórych oddech złapać. Także będę leniuchowac teraz.

Wkurzył mnie stolarz, bo nie przyjechał po łóżeczko, a troszkę mu zajmie jego zrobienie przecież.

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------





My tez mamy ptaszki za oknem Jest tutaj sporo wysokich drzewi skubańce ptaszkowe od 4 nadają

Do mnie o 3 przyszły dzieciaki, Myszka stwierdziła że jej smutno i sie spłakała, Misiek jej towarzyszył. Ciężko mi juz z nimi spać. Pościel musiałam dotargac z ich pokoju. Potem sie kręcili. Słaba taka noc

To ja chyba w ogole nie mam skurczy...nic nie czuje to jest zle czy moze tak byc?

Ja tez ptaki mam i tez od switu nadaja..jak nie spie to to lubie ale jak mnie budza to zaluje ze nie mam wiatrowki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[judkama]

Napisane przez crescent

To ja chyba w ogole nie mam skurczy...nic nie czuje to jest zle czy moze tak byc?

Ja tez ptaki mam i tez od switu nadaja..jak nie spie to to lubie ale jak mnie budza to zaluje ze nie mam wiatrowki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Te braxtona to możesz mieć i nawet ich nie czuć
Ja to schizuje troszkę, bo gdzieś w głowie mam byle donosić

Fakt czasem się nie da wytrzymać z nimi

[yabadabadooo]

dzień dobry
kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty ja tez nie mam skurczy, mam nadzieje ze to nic złego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alexandre]

Napisane przez magia_to_ja

Dzień dobry, ja dzisiaj nie śpię już od 5.30 albo i wcześniej bo jeszcze słyszałam jak ptaszki u nas na osiedlu koncert dawały, tak jakoś obudziłam się z bólem głowy, położyłam się jeszcze ale po siódmej znów zaczęli wiercić na dole jak się okazuje w kawalerce o powierzchni 25 metrów można ściany wiercić i młotkować dwa tygodnie, jestem tym wyczerpana...

Chcę już na wieś do mamy

a cały długi dzień przedemną, wizytuję dziś o 13.30

Może dla pocieszenia pan dr pokaże mi młodego na usg ?

Kciuki!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a_nn_a_]

Napisane przez diablica80

Dzień dobry. Jadę załatwiać kadrowe sprawy. Oby się udało i witaj L4 od Dnia dziecka....

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Powodzenia. Należy Ci się,wiec niech kadrowe sprawy ułożą się po Twojej mysli😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malenka1889]

Napisane przez magia_to_ja

Dzień dobry, ja dzisiaj nie śpię już od 5.30 albo i wcześniej bo jeszcze słyszałam jak ptaszki u nas na osiedlu koncert dawały, tak jakoś obudziłam się z bólem głowy, położyłam się jeszcze ale po siódmej znów zaczęli wiercić na dole jak się okazuje w kawalerce o powierzchni 25 metrów można ściany wiercić i młotkować dwa tygodnie, jestem tym wyczerpana...

Chcę już na wieś do mamy

a cały długi dzień przedemną, wizytuję dziś o 13.30

Może dla pocieszenia pan dr pokaże mi młodego na usg ?

Kciuki za wizytę 😘

Wysłane za pomocą mTalk

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

A mi sie chyba wczoraj dzidziuś przekręcił, bo nagle z drugiej strony czuje twardszy brzuch i kopniaki tez w innym miejscu hmmm



Wysłane za pomocą mTalk

[cesarskie cięcie]

Napisane przez crescent

To ja chyba w ogole nie mam skurczy...nic nie czuje to jest zle czy moze tak byc?

Ja tez ptaki mam i tez od switu nadaja..jak nie spie to to lubie ale jak mnie budza to zaluje ze nie mam wiatrowki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam drzewo pod oknem sypialni i muszę przyznać, że mnie te trele,kwęki, pokrakiwania i świergoty nawet relaksują i usypiają

[Serenely]

Nie zaglądałam tu i dobrze robiłam, bo bym wiecznego stresa miała przez Was, że ja niegotowa. Zero wyprawki, zero miejsca dla małej, jedyne co ostatnio zrobiłam to porządek w szafce przy łóżku, bo mi się już ciuszki nie mieściły. Dzisiaj na pobieraniu krwi pielęgniarka się mnie pytała "a co jak będzie szybciej". Na szczęście łóżeczko, wózek do załatwienia w jeden dzień, bo od szwagierki, ale chyba muszę zacząć w przyszłym miesiącu pakować torbę do szpitala. Jak na złość znowu w cholerę wydatków się nazbierało, bo i przegląd auta, i OC na nowy rok, wszystko w czerwcu. :-/

[judkama]

Napisane przez Serenely

Nie zaglądałam tu i dobrze robiłam, bo bym wiecznego stresa miała przez Was, że ja niegotowa. Zero wyprawki, zero miejsca dla małej, jedyne co ostatnio zrobiłam to porządek w szafce przy łóżku, bo mi się już ciuszki nie mieściły. Dzisiaj na pobieraniu krwi pielęgniarka się mnie pytała "a co jak będzie szybciej". Na szczęście łóżeczko, wózek do załatwienia w jeden dzień, bo od szwagierki, ale chyba muszę zacząć w przyszłym miesiącu pakować torbę do szpitala. Jak na złość znowu w cholerę wydatków się nazbierało, bo i przegląd auta, i OC na nowy rok, wszystko w czerwcu. :-/

Niestety tak to jest, że wszystko na raz sie zbiera
Czas szybko leci jednak, do końca czerwca chce miec wsio gotowe, bo jak się zaczna upały jakies to bedziemy lezeć jak walenie na kanapach, a nie smigac po miescie

Napisane przez malenka1889

A mi sie chyba wczoraj dzidziuś przekręcił, bo nagle z drugiej strony czuje twardszy brzuch i kopniaki tez w innym miejscu hmmm

Wysłane za pomocą mTalk

No mozliwe, póki maja miejsce to zwiedzają brzuszki

Napisane przez cesarskie cięcie

Ja mam drzewo pod oknem sypialni i muszę przyznać, że mnie te trele,kwęki, pokrakiwania i świergoty nawet relaksują i usypiają

To zalezy od natężenia Jak pare ptaszków słychac to luzik, gorzej jak jakas chmara usiadzie


Nie wiem czy któraś z Was chce łóżeczko dostawne typu chicco next to me, kinderkraft wypuścił swoja wersję i jest o połowe tańsza
praktycznie http://allegro.pl/lozeczko-dostawne-...s_socket_id=32

[cesarskie cięcie]

Napisane przez Serenely

Nie zaglądałam tu i dobrze robiłam, bo bym wiecznego stresa miała przez Was, że ja niegotowa. Zero wyprawki, zero miejsca dla małej, jedyne co ostatnio zrobiłam to porządek w szafce przy łóżku, bo mi się już ciuszki nie mieściły. Dzisiaj na pobieraniu krwi pielęgniarka się mnie pytała "a co jak będzie szybciej". Na szczęście łóżeczko, wózek do załatwienia w jeden dzień, bo od szwagierki, ale chyba muszę zacząć w przyszłym miesiącu pakować torbę do szpitala. Jak na złość znowu w cholerę wydatków się nazbierało, bo i przegląd auta, i OC na nowy rok, wszystko w czerwcu. :-/

Daj spokój, Serenely, ja do torby szpitalnej mam na razie tylko TORBĘ i 8 szt. majtek wielorazowych, co do których nawet nie wiem, czy pasują rozmiarem, bo jeszcze nie sprawdzałam :P Spokojnie - dopóki nic się nie dzieje, nie ma co panikować Ja tam przed początkiem lipca nic nie pakuję, chyba że szyjka zacznie mi się skracać w jakimś absurdalnym tempie.

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Napisane przez judkama

Niestety tak to jest, że wszystko na raz sie zbiera
Czas szybko leci jednak, do końca czerwca chce miec wsio gotowe, bo jak się zaczna upały jakies to bedziemy lezeć jak walenie na kanapach, a nie smigac po miescie


To zalezy od natężenia Jak pare ptaszków słychac to luzik, gorzej jak jakas chmara usiadzie


Nie wiem czy któraś z Was chce łóżeczko dostawne typu chicco next to me, kinderkraft wypuścił swoja wersję i jest o połowe tańsza
praktycznie http://allegro.pl/lozeczko-dostawne-...s_socket_id=32

Jak się zaczną upały, to z netu będziemy zamawiać

Fajne są te łóżeczka, ale jako że miejsca mam mało, to nawet zwykłego łóżeczka nie kupuję i po wielu dylematach, poprzestaję na razie na kołysce i komodzie do przewijania

No chmara chyba nawet mnie dałaby w kość Zwłaszcza wron, bo te kwilące jeszcze da się znieść

[Alexandre]

Napisane przez judkama

Idź, idź na pewno cosik znajdziesz dla siebie

No i lipa. Wyszłam z jednym body dla Bartka. Reszta towaru w takim sobie stanie a jak coś lepszego to cena za sztukę taka że w Pepco albo Textil Market na pewno taniej a jak nie to przynajmniej rzecz nowa. Miałam się tam wybrać dopiero przy okazji usg w 30 tygodniu ale mam jedne spodenki po domu i żadnych spodni na lato na wyjście z domu więc będę musiała szybciej tam pognać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yabadabadooo]

Zazdroszczę wam ptaszków za oknem, u mnie śpiewy moz na usłyszeć raz za kiedy.

kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty, żeby maluszki pokazały buziaki i odslonily nóżki

kupiłam w końcu dwie koszule do szpitala, jeszcze czekam na przesyłkę majtek siatkowych i finito

odebrałam wyniki z krzywej, wg normy do 140 po 75g glukozy 2h później, ja miałam wynik 154. myślicie że to drastycznie podwyższony wynik?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[judkama]

Napisane przez yabadabadooo

Zazdroszczę wam ptaszków za oknem, u mnie śpiewy moz na usłyszeć raz za kiedy.

kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty, żeby maluszki pokazały buziaki i odslonily nóżki

kupiłam w końcu dwie koszule do szpitala, jeszcze czekam na przesyłkę majtek siatkowych i finito

odebrałam wyniki z krzywej, wg normy do 140 po 75g glukozy 2h później, ja miałam wynik 154. myślicie że to drastycznie podwyższony wynik?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

po 2h jest norma do 153, ale masz i tak przekroczony...

[yabadabadooo]

dzięki no to zobaczymy co gin jutro na wizycie wymyśli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oriane]

Moja wizyta u diabetologa nie była szczególnie szczęśliwa, od dziś codziennie o 21:30 insulinka w udo. 7 dni jedna noga, potem zmiana.

Mam nadzieję, że wizyta u ginekolog w czwartek okaże się dla mnie szcześliwsza i będą lepsze wiadomości. Od ostatniej wizyty boję się kontroli, że mi powie, że mimo leków z progesteronem nadal szyjka się skraca.

Dzisiaj w końcu zaczęliśmy remont, mam nadzieję, że pójdzie szybko i bez zawirowań. No i że ja pociągne bez nagłych akcji typu szpital czy leżenie plackiem do porodu. Ja w sumie i tak odpoczywam w pokoju zamknięta, a jak będzie śmierdzieć to zamieszkam u koleżanki na kilka dni. Jeszcze nigdy tak mi nie zależało na działaniu leków jak na tej luteinie i duphastonie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emdzik]

Napisane przez crescent

To ja chyba w ogole nie mam skurczy...nic nie czuje to jest zle czy moze tak byc?

Ja tez ptaki mam i tez od switu nadaja..jak nie spie to to lubie ale jak mnie budza to zaluje ze nie mam wiatrowki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja w pierwszej ciąży w ogóle nie czułam żadnych skurczy ani nic. Dobrze mi się z tym żyło. Jak dostałam skurcze tak zaczęłam rodzić 😁

Napisane przez malenka1889

Kciuki za wizytę 😘

Wysłane za pomocą mTalk

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

A mi sie chyba wczoraj dzidziuś przekręcił, bo nagle z drugiej strony czuje twardszy brzuch i kopniaki tez w innym miejscu hmmm



Wysłane za pomocą mTalk

A widzisz.
Mój też się chyba przekręcił bo w końcu poczułam czkawke na dole a nie u góry. także mam nadzieję ze już główka w dół zostanie.

Napisane przez Serenely

Nie zaglądałam tu i dobrze robiłam, bo bym wiecznego stresa miała przez Was, że ja niegotowa. Zero wyprawki, zero miejsca dla małej, jedyne co ostatnio zrobiłam to porządek w szafce przy łóżku, bo mi się już ciuszki nie mieściły. Dzisiaj na pobieraniu krwi pielęgniarka się mnie pytała "a co jak będzie szybciej". Na szczęście łóżeczko, wózek do załatwienia w jeden dzień, bo od szwagierki, ale chyba muszę zacząć w przyszłym miesiącu pakować torbę do szpitala. Jak na złość znowu w cholerę wydatków się nazbierało, bo i przegląd auta, i OC na nowy rok, wszystko w czerwcu. :-/

Dasz radę. jeszcze trochę czasu.
A z wydatkami współczuję tak to jest.. nam się taki marzec nazbierał ze byliśmy na minus

Napisane przez yabadabadooo

Zazdroszczę wam ptaszków za oknem, u mnie śpiewy moz na usłyszeć raz za kiedy.

kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty, żeby maluszki pokazały buziaki i odslonily nóżki

kupiłam w końcu dwie koszule do szpitala, jeszcze czekam na przesyłkę majtek siatkowych i finito

odebrałam wyniki z krzywej, wg normy do 140 po 75g glukozy 2h później, ja miałam wynik 154. myślicie że to drastycznie podwyższony wynik?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No trochę przekroczony.. Zależy teraz od lekarza co z tym zrobi. czy wyśle od razu do diabetologa czy najpierw będzie kazał sprawdzać sobie w domu..
Ja mam 144 i też jestem ciekawa co mi lekarz powie. W pierwszej'ciąży kazał mi sprawdzać w domu i ewentualnie pilnować tego co jem.

Napisane przez oriane

Moja wizyta u diabetologa nie była szczególnie szczęśliwa, od dziś codziennie o 21:30 insulinka w udo. 7 dni jedna noga, potem zmiana.

Mam nadzieję, że wizyta u ginekolog w czwartek okaże się dla mnie szcześliwsza i będą lepsze wiadomości. Od ostatniej wizyty boję się kontroli, że mi powie, że mimo leków z progesteronem nadal szyjka się skraca.

Dzisiaj w końcu zaczęliśmy remont, mam nadzieję, że pójdzie szybko i bez zawirowań. No i że ja pociągne bez nagłych akcji typu szpital czy leżenie plackiem do porodu. Ja w sumie i tak odpoczywam w pokoju zamknięta, a jak będzie śmierdzieć to zamieszkam u koleżanki na kilka dni. Jeszcze nigdy tak mi nie zależało na działaniu leków jak na tej luteinie i duphastonie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No tej lekarki naprawdę nie komentuje..
Trzymam mocno kciuki za szyjke.
Ja mam wizytę dopiero za tydzień I już nogami przebieram co z tą szyjką..

[Martoolka87]

Napisane przez Serenely

Nie zaglądałam tu i dobrze robiłam, bo bym wiecznego stresa miała przez Was, że ja niegotowa. Zero wyprawki, zero miejsca dla małej, jedyne co ostatnio zrobiłam to porządek w szafce przy łóżku, bo mi się już ciuszki nie mieściły. Dzisiaj na pobieraniu krwi pielęgniarka się mnie pytała "a co jak będzie szybciej". Na szczęście łóżeczko, wózek do załatwienia w jeden dzień, bo od szwagierki, ale chyba muszę zacząć w przyszłym miesiącu pakować torbę do szpitala. Jak na złość znowu w cholerę wydatków się nazbierało, bo i przegląd auta, i OC na nowy rok, wszystko w czerwcu. :-/

No niestety, te wydatki to jakaś niekończąca się opowieść Ciągle słyszę od męża, że przesadzam, ale jak mu pokazuję listę, to sam widzi, że nie da się niczego z niej wykreślić

Napisane przez cesarskie cięcie

Daj spokój, Serenely, ja do torby szpitalnej mam na razie tylko TORBĘ i 8 szt. majtek wielorazowych, co do których nawet nie wiem, czy pasują rozmiarem, bo jeszcze nie sprawdzałam :P Spokojnie - dopóki nic się nie dzieje, nie ma co panikować Ja tam przed początkiem lipca nic nie pakuję, chyba że szyjka zacznie mi się skracać w jakimś absurdalnym tempie.

Ja mam jedną koszulę

Napisane przez yabadabadooo

odebrałam wyniki z krzywej, wg normy do 140 po 75g glukozy 2h później, ja miałam wynik 154. myślicie że to drastycznie podwyższony wynik?

Drastycznie może nie, ale przekroczony

Napisane przez oriane

Moja wizyta u diabetologa nie była szczególnie szczęśliwa, od dziś codziennie o 21:30 insulinka w udo. 7 dni jedna noga, potem zmiana.

za luteinkę u duphaston, żeby dały radę

To się będziemy wieczorami łączyć w bólu Ja już nie mam gdzie się wkłuwać, wczoraj w zrost trafiłam tak, że po wyjęciu igły fontanna trysnęła A dzisiaj w tym miejscu mam taką kulę, że siostra myślała, że młoda rękę albo nogę wystawia ALe ja to już mam jakieś 170 zastrzyków na koncie, Ty na szczęście do tylu nie dobijesz

[oriane]

Ty to jesteś też biedna z tą toną leków, ale też podziwiam Twoją determinację w walkę o dziecko. Ja to widzisz trochę samodyscypliny z dietą, sprawdzanie cukru i już marudzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[diablica80]

Nadrobie pozniej kobietki. Sprawa się rypła. Jak chce wyższy zasiłek macierzyński musze popracować do 10 czerwca wrrrr

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[itakasia]

Witam
Dzis w nocy/nad ranem zostałam kocia babcia jestem wzruszona

Napisane przez Martoolka87

Weź nie strasz
Trochę zazdroszczę naszej Barbarze. Urodziła kilka godzin temu. Chuda jakby nigdy nic. Bryka po ogrodzie
Materac, podkład, prześcieradło, koniec listy
Ewentualnie podusia, żeby się babcie nie czepiały, że tak łyso I kocyk jak będzie chłodniej

U mnie podobnie. Pościel później

Napisane przez judkama

Jak zostaną złożone Mam nadzieję, że jutro

Został mi leżaczek do kupienia, materac do łóżeczka, bramka ochronna do mojego łóżka i polowanie na ubranka jeszcze bo wciąż za mało Tak to raczej większość mam zamówioną, chyba że o czymś zapomniałam po prostu. No i jeszcze chusta od koleżanki, ale to sobie może poczekac chwilkę.

To czekam na fotorelacje

Napisane przez diablica80

Dzień dobry. Jadę załatwiać kadrowe sprawy. Oby się udało i witaj L4 od Dnia dziecka....

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Powodzenia

Napisane przez crescent

Martoolka przynajmniej jedna ogarnieta ja kupilam groupon i poki co tyle masakra jakas co to ze mna ostatnio jest... zatem zapowiadam iz dokanczam tego posta i wstaje z wyrka

Nijak wozek i fotelik kupilismy i zrobilam kapusniak. Lista wyprawkowa i fotoksiazka czekaja na dzis ale musze podjechac dzis do centrum wiec troche dnia zejdzie bo przy okazji sobie zrobie spacer uwielbiam spacery pi centrum

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to wszystko przed tobą poprostu dozujesz sobie przyjemności

Napisane przez magia_to_ja

Dzień dobry, ja dzisiaj nie śpię już od 5.30 albo i wcześniej bo jeszcze słyszałam jak ptaszki u nas na osiedlu koncert dawały, tak jakoś obudziłam się z bólem głowy, położyłam się jeszcze ale po siódmej znów zaczęli wiercić na dole jak się okazuje w kawalerce o powierzchni 25 metrów można ściany wiercić i młotkować dwa tygodnie, jestem tym wyczerpana...
Chcę już na wieś do mamy
a cały długi dzień przedemną, wizytuję dziś o 13.30
Może dla pocieszenia pan dr pokaże mi młodego na usg ?

Ja nie otwieram okna na noc ostatnio bo czaple bezwstydnice są nie do wytrzymania

Napisane przez oriane

Moja wizyta u diabetologa nie była szczególnie szczęśliwa, od dziś codziennie o 21:30 insulinka w udo. 7 dni jedna noga, potem zmiana.

Mam nadzieję, że wizyta u ginekolog w czwartek okaże się dla mnie szcześliwsza i będą lepsze wiadomości. Od ostatniej wizyty boję się kontroli, że mi powie, że mimo leków z progesteronem nadal szyjka się skraca.

Dzisiaj w końcu zaczęliśmy remont, mam nadzieję, że pójdzie szybko i bez zawirowań. No i że ja pociągne bez nagłych akcji typu szpital czy leżenie plackiem do porodu. Ja w sumie i tak odpoczywam w pokoju zamknięta, a jak będzie śmierdzieć to zamieszkam u koleżanki na kilka dni. Jeszcze nigdy tak mi nie zależało na działaniu leków jak na tej luteinie i duphastonie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cesarskie cięcie]

Jezu, dół mnie dziś złapał hormonalny - chyba po raz pierwszy w tej ciąży. Jestem w takim marudersko-płaczliwym nastroju. Poryczałam się, bo kurier się spóźnił godzinę i nie zdążyłam wziąć prysznica przed szkołą rodzenia :P Ostatecznie na nią dziś nie poszłam. Później się poryczałam, bo mi się nie chce goić to oparzenie na czole po lokówce i zadzwoniłam do TŻ z płaczem, że go nienawidzę, bo to on mi trącił łokieć, kiedy prostowałam grzywkę. Masakra jakaś z tymi hormonami Już mi przechodzi, ale co szopek poodstawiałam, to moje

[magia_to_ja]

dziękuję za wszystkie kciuki wizytowe, niezawodne jak zwykle
Ja z Juniorem po wizycie, melduję: młody zdrowy, silny, serduszko piękne, 1,6 kg szczęścia spał i zasłonił twarz pępowinką, ale mam fotkę z profilu
Ułożony już główką w dół, grzeczne dziecko po tatusiu chyba :-P na skurcze mam brać magnez x3 / dziennie, jakby co to się nie stresujcie jak też macie bo pan dr powiedział, że to już normalne i może tak być z tymi kurczami a jakby coś to nospa bo to już wysoka ciąża 30tydzień
Czyli usłyszałam wszystko co chciałam i wracam do domu szczęśliwa

[judkama]

Napisane przez oriane

Moja wizyta u diabetologa nie była szczególnie szczęśliwa, od dziś codziennie o 21:30 insulinka w udo. 7 dni jedna noga, potem zmiana.

Mam nadzieję, że wizyta u ginekolog w czwartek okaże się dla mnie szcześliwsza i będą lepsze wiadomości. Od ostatniej wizyty boję się kontroli, że mi powie, że mimo leków z progesteronem nadal szyjka się skraca.

Dzisiaj w końcu zaczęliśmy remont, mam nadzieję, że pójdzie szybko i bez zawirowań. No i że ja pociągne bez nagłych akcji typu szpital czy leżenie plackiem do porodu. Ja w sumie i tak odpoczywam w pokoju zamknięta, a jak będzie śmierdzieć to zamieszkam u koleżanki na kilka dni. Jeszcze nigdy tak mi nie zależało na działaniu leków jak na tej luteinie i duphastonie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuje tej insuliny

Napisane przez Martoolka87

To się będziemy wieczorami łączyć w bólu Ja już nie mam gdzie się wkłuwać, wczoraj w zrost trafiłam tak, że po wyjęciu igły fontanna trysnęła A dzisiaj w tym miejscu mam taką kulę, że siostra myślała, że młoda rękę albo nogę wystawia ALe ja to już mam jakieś 170 zastrzyków na koncie, Ty na szczęście do tylu nie dobijesz

Nasza naczelna sterydziara

Napisane przez diablica80

Nadrobie pozniej kobietki. Sprawa się rypła. Jak chce wyższy zasiłek macierzyński musze popracować do 10 czerwca wrrrr

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Kurcze :/ No ale to juz niedługo...

Napisane przez itakasia

Witam
Dzis w nocy/nad ranem zostałam kocia babcia jestem wzruszona


Ja nie otwieram okna na noc ostatnio bo czaple bezwstydnice są nie do wytrzymania

Gratulacje babciu


Bezwstydnice mówisz

Bylismy na zakupach szybkich, teraz jadą na basen dzieciaki. Ja dalej będę wypoczywać Może jedynie koperek dosieje do doniczki, żeby dzieciaki miały co skubać

[cesarskie cięcie]

Napisane przez magia_to_ja

dziękuję za wszystkie kciuki wizytowe, niezawodne jak zwykle
Ja z Juniorem po wizycie, melduję: młody zdrowy, silny, serduszko piękne, 1,6 kg szczęścia spał i zasłonił twarz pępowinką, ale mam fotkę z profilu
Ułożony już główką w dół, grzeczne dziecko po tatusiu chyba :-P na skurcze mam brać magnez x3 / dziennie, jakby co to się nie stresujcie jak też macie bo pan dr powiedział, że to już normalne i może tak być z tymi kurczami a jakby coś to nospa bo to już wysoka ciąża 30tydzień
Czyli usłyszałam wszystko co chciałam i wracam do domu szczęśliwa

No i super. Ciekawość mnie zżera, jak tam Tadzio sobie radzi A, i też mam skurcze czasami

Napisane przez judkama

Bylismy na zakupach szybkich, teraz jadą na basen dzieciaki. Ja dalej będę wypoczywać Może jedynie koperek dosieje do doniczki, żeby dzieciaki miały co skubać

O. I to mi przypomniało, że muszę wysiać rzeżuchę.

[malenka1889]

Napisane przez oriane

Moja wizyta u diabetologa nie była szczególnie szczęśliwa, od dziś codziennie o 21:30 insulinka w udo. 7 dni jedna noga, potem zmiana.



Mam nadzieję, że wizyta u ginekolog w czwartek okaże się dla mnie szcześliwsza i będą lepsze wiadomości. Od ostatniej wizyty boję się kontroli, że mi powie, że mimo leków z progesteronem nadal szyjka się skraca.



Dzisiaj w końcu zaczęliśmy remont, mam nadzieję, że pójdzie szybko i bez zawirowań. No i że ja pociągne bez nagłych akcji typu szpital czy leżenie plackiem do porodu. Ja w sumie i tak odpoczywam w pokoju zamknięta, a jak będzie śmierdzieć to zamieszkam u koleżanki na kilka dni. Jeszcze nigdy tak mi nie zależało na działaniu leków jak na tej luteinie i duphastonie



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Uuu nie fajnie 😐 mam nadzieje, ze gin bedzie miał lepsze wieści dla.ciebie

Wysłane za pomocą mTalk

[diablica80]

Napisane przez oriane

Ty to jesteś też biedna z tą toną leków, ale też podziwiam Twoją determinację w walkę o dziecko. Ja to widzisz trochę samodyscypliny z dietą, sprawdzanie cukru i już marudzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oriane a czemu insulina? Jakie cukry masz na czczo?

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[malenka1889]

Napisane przez diablica80

Nadrobie pozniej kobietki. Sprawa się rypła. Jak chce wyższy zasiłek macierzyński musze popracować do 10 czerwca wrrrr



Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Uuu dupa ☹

Wysłane za pomocą mTalk

[diablica80]

Napisane przez malenka1889

Uuu dupa ☹

Wysłane za pomocą mTalk

Kurde nooo...
Ale te 10 dni dam rade - potem lżej finansowo będzie

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[judkama]

Napisane przez cesarskie cięcie

Jezu, dół mnie dziś złapał hormonalny - chyba po raz pierwszy w tej ciąży. Jestem w takim marudersko-płaczliwym nastroju. Poryczałam się, bo kurier się spóźnił godzinę i nie zdążyłam wziąć prysznica przed szkołą rodzenia :P Ostatecznie na nią dziś nie poszłam. Później się poryczałam, bo mi się nie chce goić to oparzenie na czole po lokówce i zadzwoniłam do TŻ z płaczem, że go nienawidzę, bo to on mi trącił łokieć, kiedy prostowałam grzywkę. Masakra jakaś z tymi hormonami Już mi przechodzi, ale co szopek poodstawiałam, to moje

Tak to bywa, jeszcze troszkę

Napisane przez magia_to_ja

dziękuję za wszystkie kciuki wizytowe, niezawodne jak zwykle
Ja z Juniorem po wizycie, melduję: młody zdrowy, silny, serduszko piękne, 1,6 kg szczęścia spał i zasłonił twarz pępowinką, ale mam fotkę z profilu
Ułożony już główką w dół, grzeczne dziecko po tatusiu chyba :-P na skurcze mam brać magnez x3 / dziennie, jakby co to się nie stresujcie jak też macie bo pan dr powiedział, że to już normalne i może tak być z tymi kurczami a jakby coś to nospa bo to już wysoka ciąża 30tydzień
Czyli usłyszałam wszystko co chciałam i wracam do domu szczęśliwa

klask i:
Byle macica za czesto nie ćwiczyła

[malenka1889]

Napisane przez magia_to_ja

dziękuję za wszystkie kciuki wizytowe, niezawodne jak zwykle

Ja z Juniorem po wizycie, melduję: młody zdrowy, silny, serduszko piękne, 1,6 kg szczęścia spał i zasłonił twarz pępowinką, ale mam fotkę z profilu

Ułożony już główką w dół, grzeczne dziecko po tatusiu chyba :-P na skurcze mam brać magnez x3 / dziennie, jakby co to się nie stresujcie jak też macie bo pan dr powiedział, że to już normalne i może tak być z tymi kurczami a jakby coś to nospa bo to już wysoka ciąża 30tydzień

Czyli usłyszałam wszystko co chciałam i wracam do domu szczęśliwa

Widzisz jaka w nas sila

Super wiadomości

Wysłane za pomocą mTalk