Grupa Wsparcia Puszystych/pulchnych Wizażanek :)

[hejasz]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Totally, ale co mieli by innego powiedzieć? Leki takie same by mi dali, bo innych nie ma. A przepraszam sa, to samo, ale inna nazwa innego producenta i cena taka sama. Przecież widziałam wyniki, widziałam że wyniki są paskudne, więc leki trzeba bylo zwiększyć.

Mi też mówili lekarze przez prawie 40 lat, że nia ma ratunku, nie wyleczy się ucha, nie będziesz słyszeć. Na dzień dzisiejszy ma zrekonstruowane ucho i za 3 miesiące mam możliwość słyszeć tak jak każdy normalny człowiek. Napewno jest inna możliwość tylko im się nie chce szukać, bo brak im często motywacji finansowej (mam na mysli pensję nie łapółwkę). Chociaż ten, który mi zrekonstruował ucho jest tylko ordynatorem i to jakim przy tym wspaniałym człowiekiem. Chwilami czułam się tam jak w serialu "Na dobre i na złe" w Leśnej Górze.

[chilanes]

Zdrowie, to kurde kiepska sprawa, a na pozór taka oczywista i wogóle o nie nie dbamy :|

[_totally_]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Totally, ale co mieli by innego powiedzieć? Leki takie same by mi dali, bo innych nie ma. A przepraszam sa, to samo, ale inna nazwa innego producenta i cena taka sama. Przecież widziałam wyniki, widziałam że wyniki są paskudne, więc leki trzeba bylo zwiększyć.

Może są jakieś inne formy leczenia? Branie dużej ilości leków ma swoje konsekwencje.

[chilanes]

trzeba by się po prostu podowiadywać...

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez chilanes

trzeba by się po prostu podowiadywać...

Ale ja sobie dam lapy, wlosy i paznokcie obciac, ze kazdy lekarz powie mi to samo.
Najwyzej leki moze mi zmienic na "zamiennik" o takim samym skladzie, ale o 50 groszy tanszy.
Już naprawde przejrzalam chyba wszelkie mozliwe publikacje i książki na ten temat, i wiem że to co obecnie biore jest jedyną formą leczenia. Gdyż nie mozna wyleczyć przyczyny choroby, mozna jedynie walczyć ze skutkami.

[hejasz]

No tak to w tym przypadku czekać, aż ktoś wynajdzie jakiś nowy środek.

[_totally_]

Napisane przez hejasz

No tak to w tym przypadku czekać, aż ktoś wynajdzie jakiś nowy środek.

Lub metodę...

Właśnie wróciłam do domu z mojej wyprawy zatytułowanej "złożyć wniosek o wydanie paszportu".
Brr...
Koszmar, koszmar, koszmar.

[cmoksia]

przyszła dzisiaj do mnie paczka z bon prix.. kiedy ja się nauczę, że oni mają niemiecką rozmiarówkę? zamówiłam sobie sweter.. no niby mój rozmiar, 44/46, za wielki mama zamówiła inny 40/42 na mnie idealny a jeszcze bluzkę zamówiłam, w biuście jako tako, ale niżej wisi taki worek... i jeszcze zupełnie inaczej niż w katalogu wygląda

[chilanes]

To zwróć jeśli niepasuje. Masz przecież prawo wymienić. A najlepiej zadzwonić i pdoac wymiary i poprosić o dobranie odpowiedniego rozmiaru.

Szpiegusku, no niestety ja też cierpię na pewną przypadłośc, której nie da się wyleczyć, a i skutki niebardzo jakoś dają się okiełznać...

[cmoksia]

no właśnie już wypisałam wszystko żeby zwrócić, ale niestety nie ma odpowiednich rozmiarów już i nie wymienię.. muszę na własny koszt odesłać i czekać na zwrot kasy

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez cmoksia

no właśnie już wypisałam wszystko żeby zwrócić, ale niestety nie ma odpowiednich rozmiarów już i nie wymienię.. muszę na własny koszt odesłać i czekać na zwrot kasy

Hm... napisze Ci na gadulcu....

chilanes, u mnie jak widać dawalo sie zaleczac skutki. Ale jak sie niedawno okazalo ... doopa, lekow wiecej.
No ale plus gigantyczny! Mam super przemiane materii ;P

[hejasz]

Napisane przez cmoksia

przyszła dzisiaj do mnie paczka z bon prix.. kiedy ja się nauczę, że oni mają niemiecką rozmiarówkę? zamówiłam sobie sweter.. no niby mój rozmiar, 44/46, za wielki mama zamówiła inny 40/42 na mnie idealny a jeszcze bluzkę zamówiłam, w biuście jako tako, ale niżej wisi taki worek... i jeszcze zupełnie inaczej niż w katalogu wygląda

Cmoksia ja odesłałam, ale na ich koszt. Właśnie dlatego, że nr rozmiaru był dobry, ale rzeczywista wielkośc była niewłaściwa. Jeszcze mi zwrócili 5 zł za telefon, który do nich wykonałam w celu wyjasnienia pomyłki. Spróbuj.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

E, dobra to jak w koncu w bonprixie zamawiac? Rozmiar wieksze czy mniejsze?

[cmoksia]

hejasz, kiedyś moja mama odsyłała, to jej kazali płacić za przesyłkę i zwrócili cene samego towaru nie umiała się z nimi dogadać widocznie

Szpiegu, rozmiar mniejsze ja zamówiłam 44/46, a dobre na mnie jest 40/42 ()

[hejasz]

Ja do nich po prostu zadzwoniłam i nakrzyczałam, że sobie nie życzę takich numerów. Jestem ich klientką kilkanaście lat. Zdobyłam im wielu nowych klientów i nie będę ponosić dodatkowych kosztów ich niechlujstwa. Zwrócili mi pieniądze za towar, koszty przesyłki i koszt rozmowy telefonicznej (mniej więcej).

[cmoksia]

hm.. no my też od kilkunastu lat mniej lub bardziej regularnie coś zamawiamy, ale mama widocznie nie chciała się kłócić ani nic i wyszło jak wyszło, trudno

[hejasz]

Cmoksia patrzę na Twoje zdjęcie i patrzę i myślę sobie: Jaka Ty jesteś Dario sliczna dziewczyna!

[cmoksia]

dziękuję

[_totally_]

Helenko, mogę podesłać Ci swoje? Najlepiej w zbyt obcisłych jeansach.


(No co? Pozazdrościłam Darii komplementu )

[hejasz]

Napisane przez _totally_

Helenko, mogę podesłać Ci swoje? Najlepiej w zbyt obcisłych jeansach.


(No co? Pozazdrościłam Darii komplementu )

Nie, nie możesz! Po prostu musisz! Ale to już! Czekam.
Kurcze a ja nadal nie umiem wklejać zdjęć, ale może kiedyś mi się w końcu uda.

[_totally_]

Ja, jeśli chodzi o moje własne, też nie umiem.

[hejasz]

Chyba szybciej się w realu spotkamy niż ja się nauczę najpierw zmniejszać, a potem wstawiać. Chyba się trochę tego boję.

[_totally_]

Helenko, zawsze możne poprzez e-mail. Szybciej i bezpieczniej.

[hejasz]

Mhm, mozna, ale trzeba jeszcze umieć to zrobić.

[_totally_]

To jest prostsze niż wklejanie zdjęć na wizażu. Nie trzeba ich zmniejszać, wystarczy kliknąć w okienko "dodaj/załaduj załącznik", wybrać plik i wysłac.
Mam oczywiście na myśli normalne maile, nie wizażowe prywatne wiadomości.

[chilanes]

Szpiegusku jednak jakieś plusy są

[hejasz]

Napisane przez _totally_

To jest prostsze niż wklejanie zdjęć na wizażu. Nie trzeba ich zmniejszać, wystarczy kliknąć w okienko "dodaj/załaduj załącznik", wybrać plik i wysłac.
Mam oczywiście na myśli normalne maile, nie wizażowe prywatne wiadomości.

To wiem. Szpieguś mi tłumaczyła i próbowałam, ale nie załadował się załącznik, poszedł sam e-mail.
A propo's gdzie jest Twoje zdjęcie dla mnie Kasiu?

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Jestem dzisiaj niemilosiernie wsciekla. Wszystko przez psie zarelko.

Napisane przez hejasz

To wiem. Szpieguś mi tłumaczyła i próbowałam, ale nie załadował się załącznik, poszedł sam e-mail.
A propo's gdzie jest Twoje zdjęcie dla mnie Kasiu?

Wyslij mi na maila swoje zdjecie i je tu wrzuce, a jesli sie nie uda jako zalacznik to na serwer i podam tu link

[hejasz]

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez hejasz

Co sie stalo?