Psychiatra

[Madlen__18]

Nie, krócej, nie dłużej niż 2.5 tygodnia.
Jeśli natężenie nie spada to raczej się zmienia lek i szuka innego, nie wszystkie sa "nietrafione".
Brałam dużo, jeden wywołał u mnie wyłącznie objawy negatywne, drugi (ten o którym pisze cały czas) wywołał potęzne skutki uboczne, ale potem jak przeszło to zadziałał świetnie. Widocznie byłam wrażliwa i poddatna na działanie z każdej strony.
Pytanie: mówisz o mdłościach etc. A masz suchość w ustach (możliwe też w nosie, gardle, i w ogóle błony śluzowe) - umiałabyś splunąć?

[Brook]

mam nadmiar nawet sliny wiec o suchosnie nie ma mowy

moze dlonie mam troche spocone tez

[Madlen__18]

Ok, to już wiem o co chodzi.
Czujesz się spięta,pobudzona? Śpisz?
Masz lek z innej grupy niż mój, u ciebie spocone dłonie są typowe.
Nie dzieje się nic nienormalnego, wiem, ze bardzo uciążliwe, ale niestety czasem tak bywa.
Spróbuj przeczekać, a jeśli nie minie i na prawdę się nie da to odstaw,

[Brook]

hmm spac dzis nie spalam bo wrocilam o 4 nad ranem i mialam natlok mysli i spac mi sie nie chcialo ,moze na jakies 2 godzinki usnelam w dzien tylko juz lezalam i oslabiona sie czulam bardzo

nie wiem czy jestem pobudzona ale spieta chyba tak ,psychicznie czuje sie gorzej chyba bardziej niz fizycznie wlasnie ,dlonie mi nie przeszkadzaja ,tylko w dzien po tym Citalu wymiotuje sniadanie

i tak wogole sie zastanawiam czy w czasie polotorej godziny zanim wymiotowalam lek zdarzyl sie wchlonac mi juz calkiem?

[Madlen__18]

Chyba zdążył.
Powinno w ulotce pisać.

[Brook]

no wlasnie nic nie pisalo o tym

tak czy inaczej czyli mam rozmiec ze to normalane ze psychicznie zjechalam w dol przez cos? mimo ze lek biore?bedzie potem coraz lepiej?

[Madlen__18]

Tak, raczej normalne.

[Brook]

tak mi sie tez zdaje ze wiem dlaczego moglam tez sie tak zle dzis poczuc ,otoz jak wrocilam o tej godzinie nad ranem i usunac nie moglam wzielam 1/3 Triticco a jak wiemy on dziala po paru godzinach a o godzinie wzielam 11 Citalec wiec moze przez to ze sie skumulowaly tak sie poczulam zle dziwne? lezalam dlugo dosc otowrzylam w pewnym momencie oczy i zobaczylam jakby wszystkie przedmioty byly takie wyraznie i jakbym glownie widziala obramowki przedmiotow

dziwne ,wystraszylam sie tym

[Madlen__18]

To pewnie przez pomieszanie leków.
Pytałaś lekarza czy możesz to łączyć?
Czasem jedno nasila działanie drugiego : tym bardziej, że Tr poza działaniem uspokajającym ma też działanie antydepresyjne, czyli działa na podobnych obszarach jak Cital.
Jeśli lekarz mowi, że można to łączyć to ok, co nie zmienia faktu, że w początkowym okresie brania leku jesteś wrażliwa na wszystko.

(Co dziwne u mnie też pobudzenie psychoruchowe (lek obniża próg drgawkowy czyli dużo łatwiej o nie, i inne mechanizmy obronne organizmu też),splątanie etc etc szło w parze mdłościami..)

[Brook]

znaczy Tr mialam brac na wieczor ,a Cital po sniadaniu ranio ,wiec one nie mieszaly sie raczej zabardzo na siebie ,a tak wzielam Tr dzis o 5 zaczal dzialas pewnie o 9 na maxa a o 11 przeciez wzielam Cital to pewnie przez te godziny
matko to cos co widzialam bylo okropne niby moj pokoj a wszytsko takie dziwnie wyraziste i te obramowki

[czapeczkaelfa]

Czesc dziewczyny, dawno mnie tu nie bylo
Pewnie juz nikt mnie nie pamieta. W kazdym razie jestem taką małą kupką neiszczescia, ktora kiedys tu pisala w miedzyczasie podjelam probe psychoterapii, ale nie wytrzymalam i zrezygnowalam. Teraz postanowilam zacząć brać leki, bo nie daje sobie neistety już rady

i mam pytanie, czy ktoras z was przyjmowala moze cos na zaburzenia snu, zaburzenia lękowe i nerwowe? Mozecie podac nazwe jakiegoś leku, który by na to podziałał? Zalezy mi zeby mnie to nie zmuliło, bo chce być w stanie normalnie funkcjonowac.

[Madlen__18]

Czapeczka Elfa: nie wolno udzielać rad w tej materii, lek indywidualnie działa na każdego. To już nie jest tak jak z paracetamolem, że działa na każdego tak samo.
Te leki ingerują w układ nerwowy nie wolno w ten sposób.
Odsyłam do lekarza.
Zapisze coś to możemy się wymienić doświadczeniami, ale nie uważam za właściwie udzielanie wskazówek. Bo jest jeszcze coś jak autosugestia.

[Brook]

ja sprawdzilam Lerivon bardzo dobry ,ale w malej dawce najlpeiej bo rano mozna miec problem ze wstaniem potem to mija
mysle ze 20 mg byloby w sam raz ja bralam od 30 potem zeszlam do 10

[Nemezja]

Napisane przez czapeczkaelfa

Czesc dziewczyny, dawno mnie tu nie bylo
Pewnie juz nikt mnie nie pamieta. W kazdym razie jestem taką małą kupką neiszczescia, ktora kiedys tu pisala w miedzyczasie podjelam probe psychoterapii, ale nie wytrzymalam i zrezygnowalam. Teraz postanowilam zacząć brać leki, bo nie daje sobie neistety już rady

i mam pytanie, czy ktoras z was przyjmowala moze cos na zaburzenia snu, zaburzenia lękowe i nerwowe? Mozecie podac nazwe jakiegoś leku, który by na to podziałał? Zalezy mi zeby mnie to nie zmuliło, bo chce być w stanie normalnie funkcjonowac.

Ja Cię pamiętam Zastanawiałam się,co tam u Ciebie,czy lepiej.Szkoda,że zrezygnowałaś z psychoterapii,mogła Ci pomóc.
Co do leku,to Madlen ma rację,ten sam lek może podziałać na każdego inaczej.Naprawdę najlepiej będzie,jeśli pójdziesz do lekarza.

[Brook]

no dziewczyny maja racje taki leki( psychotropowe) to lekarz indywidualnie dobiera

ja tylko napisalam co MI pomoglo
takze jak masz naprawde duzy problem idz pogadaj z lekarzem cos Ci dobierze

[Madlen__18]

Tym bardziej, że leku z grupy tych o ktorych mowa nie da się zdobyć bez wizyty u specjalisty. I ja to wiem, ale mimo wszystko nie chcę ci pisać co "polecam" czego nie, bo wkręcisz sobie autosugestię. Tym bardziej, że to co na mnie może działać u ciebie może wywołać objawowy horrorek. A lekarzowi nie ma sensu narzucać diagnozy czy formy leczenia, pozwólmy decydować mu samemu.

[czapeczkaelfa]

Pójde oczywiście do lekarza I tak przecież bym żadnego leku nie kupiła bez recepty. Ale pytam, bo może, jeśli jest coś co sprawdziłyscie i uwazacie za skuteczne, to mogę zasugerowac delikatnie lekarzowi, czy przypadkiem i dla mnie by nie było to odpowiednie.

Zauwazyłam że psychiatrzy przepisuja zazwyczaj antydepresanty. A ja depresji raczej nie mam
Lerivon też chyba jest na depresje?

Kurcze, czy w ogole nie istnieja leki przeciwlękowe?

[Brook]

ja tam bym nic nie sugerowala lekarzowi- to on jest lekarzam i sam widzac i sluchajac pajcetna wie co mu przepisac

ja depresji tez nie mam a mimo to wcinam antydepresanty

[czapeczkaelfa]

Napisane przez Brook

ja tam bym nic nie sugerowala lekarzowi- to on jest lekarzam i sam widzac i sluchajac pajcetna wie co mu przepisac

ja depresji tez nie mam a mimo to wcinam antydepresanty

W sumie faktycznie masz rację. Ja po prostu mam wyjatkowo małe zaufanie do lekarzy. Wmowilam sobie, ze po godzinie rozmowy nie ma możliwosci zeby lekarz poznał mnie i moje problemy na tyle, żeby własciwie dobrać leki.
No ale fakt- ja medycyny nie kończyłam, może powinnam po prostu zaufać..

[Madlen__18]

Jako przeciwlękowe (także o działaniu nasennym wlasnie przez działanie uspokajające) definiuje się benzodiazepiny czyli leki typu relanium (diazepam), ale one ze względu na uzależnianie stosowane są tylko doraźnie i przez krótki czas.
Ale: większość leków antydepresyjnych wykazuje także dzialanie przeciwlękowe - dlatego przepisuje się je często także w nerwicy czy zaburzeniach lękowych. Dlaczego? Bo niektóre objawy się pokrywają. Depresyjny także może odczuwać bardzo silny lęk, podobnie z nerwicą. Bo wszystkim kieruje chemia w naszym mózgu, na podobnych płaszczyznach.
Nie bój się, co lekarz da to nie zaszkodzi.

[czapeczkaelfa]

Napisane przez Madlen__18

Jako przeciwlękowe (także o działaniu nasennym wlasnie przez działanie uspokajające) definiuje się benzodiazepiny czyli leki typu relanium (diazepam), ale one ze względu na uzależnianie stosowane są tylko doraźnie i przez krótki czas.
Ale: większość leków antydepresyjnych wykazuje także dzialanie przeciwlękowe - dlatego przepisuje się je często także w nerwicy czy zaburzeniach lękowych. Dlaczego? Bo niektóre objawy się pokrywają. Depresyjny także może odczuwać bardzo silny lęk, podobnie z nerwicą. Bo wszystkim kieruje chemia w naszym mózgu, na podobnych płaszczyznach.
Nie bój się, co lekarz da to nie zaszkodzi.

Benzodiazepiny są skuteczne, ale to niestety nie rozwiązane na dłuższa metę

Hm, a co do antydepresantów, to brzmi rzeczywiście logicznie.
Tylko że często na ulotce tych leków napisane jest, w objawach ubocznych, że u osób bez zdiagnozowanej depresji może wywoływać depresyjne objawy. I tego się boję. Bo już naprawdę do tych wszystkich moich problemów dokłądanie jeszcze depresji nie jest dobrym pomysłem.
Boze, jak ja się boję zacząc brać takie leki

[bini6]

Witaj czapeczkaelfa ja tez ostatnio zastanawialam sie co u ciebie szkoda ze zreygnowalas z terapii mysle ze ona by ci duzo pomogla moze jednak przelamiesz sie i zaczniesz chodzic ale nie nie bede cie do niczego namawiac decyzja musi nalezec do ciebie a jak wezmiesz leki z czasem napewno bedzie lepiej trzymaj sie pozdrawiam


Brook mialam podobne objawy gdy zaczelam brac leki tez wymiotowalam bylam bardzo oslabiona jesli zasnelam to gora na dwie godziny z takim dziwnym lekiem bylam bardzo zdolowana i mialam spocone rece i powiekszone zrenice ale minie ci to zobaczysz najtrudniejsze sa poczatki

[Madlen__18]

Są różne leki.
Nie wydaje mi się, żeby branie jakiegokolwiek leku (wyłączam początkowe skutki uboczne czy huśtawki) wywołało depresję u osoby niezdiagnozowanej.
ŻAden antydepresant nie wywołuje depresji!
Ma przecież działać jak stabilizator, lub dodać energii i motywacji do walki z depą. Skutki uboczne są krótkotrwałe i znikają.
Dobrze dobrane ( a zaczyna się zawsze id malej dawki i lekow z niskiej półki) nie mogą pogorszyć stanu pacjenta. A jeśli tak się dzieje ( z reguły chodzi o huśtawki emocjonalne bo poglębia tzw "doła" albo jakieś uciążliwe objawy fizyczne) to się lek odstawia i wszystko wraca do normy.
Antydepresanty nie powodują żadnych trwalych zmian w psychice. Ani nie sprawią ze depresyjny nagle będzie optymistą ani odwrotnie.

[Brook]

bini jak dlugo ty mialas te skutki uboczne i po jakim leku? ja teraz juz czuje sie lepiej ,tylko mysli jescze sie pojawiaja- stare poszly w las( NA SZCZESCIE) i pojawiaja sie raz na jakis czas ale juz jako zwykla mysl ,tylko doszle nowe mysli natretne odnosnie ostaniego zdarzenia z wczoraj- moze przez to ten dol wlasnie po co mi po leczeniu jak stare mysli sa zastepowane nowymi rownie glupimi


hmm ja tam bym chciala szczerze mowiac by te antydepresanty mnie troche jednak zmienily z pesymistki na optymistke i by mi sie chcialo zy ci walczyc a raczej bym wlasnie juz nie musiala z niczym walczyc tylko cieszyc sie chwila i niczym sie nie przejmowac


Madlen to ty na avatarku jestes? jak tak to ladna dziewczyna z ciebie

[bini6]

Napisane przez Brook

bini jak dlugo ty mialas te skutki uboczne i po jakim leku? ja teraz juz czuje sie lepiej ,tylko mysli jescze sie pojawiaja- stare poszly w las( NA SZCZESCIE) i pojawiaja sie raz na jakis czas ale juz jako zwykla mysl ,tylko doszle nowe mysli natretne odnosnie ostaniego zdarzenia z wczoraj- moze przez to ten dol wlasnie po co mi po leczeniu jak stare mysli sa zastepowane nowymi rownie glupimi


hmm ja tam bym chciala szczerze mowiac by te antydepresanty mnie troche jednak zmienily z pesymistki na optymistke i by mi sie chcialo zy ci walczyc a raczej bym wlasnie juz nie musiala z niczym walczyc tylko cieszyc sie chwila i niczym sie nie przejmowac


Madlen to ty na avatarku jestes? jak tak to ladna dziewczyna z ciebie

Dwa tygodnie i ten lek nazywal sie Paxtin zobaczysz przyjdzie taki dzien ze zaczniesz patrzec optymistycznie i cieszyc sie chwila tylko na to trzeba troche poczekac

[Madlen__18]

Charakteru nie zmianiają, ale sposób myślenia moga. Bo mnie pchnęły do walki o siebie, i myśli które kiedyś zwalały mnie z nóg teraz sa tylko myślami i odpływają jak chmurki na niebie. Potrafię się śmiać, żyć , funkcjonować.
Predyspozycje do zachorowania mam dalej i już je mieć będę, ale wygrałam to co najważniejsze, moje życie.


Ad avatarka: tak to ja.
Zdjęcie trochę karykaturalne wyszło bo robione telefonem i z bardzoo bliska, stąd wielki nochal

[Brook]

ja ide chyba dzis na konsultacje do nowego psychiatry podobno dosc dobrego zeby mnie troche uspokoil i pogadal

wiem czego wmiotowalam byc moze i od lekow ale i z nerwow
sorry ale dlaczego kazda NOWA sytuacja w moim zyciu musi mnie odrazu stresowac i to wszytsko powodowac ,ja rozumiem ze cierpie teraz na depresje nerwicowa ale myslalam ze te leki mi pomoga w tym by glupotami sie nie przejmowac a nie zaczynac znow to samo ,bezsennosc mysli

[Madlen__18]

Pomoga Brook. z czasem.

[Reese]

Napisane przez Brook

ja ide chyba dzis na konsultacje do nowego psychiatry podobno dosc dobrego zeby mnie troche uspokoil i pogadal

wiem czego wmiotowalam byc moze i od lekow ale i z nerwow
sorry ale dlaczego kazda NOWA sytuacja w moim zyciu musi mnie odrazu stresowac i to wszytsko powodowac ,ja rozumiem ze cierpie teraz na depresje nerwicowa ale myslalam ze te leki mi pomoga w tym by glupotami sie nie przejmowac a nie zaczynac znow to samo ,bezsennosc mysli

Leki pomogą, ale nie po 10 dniach. Ja miałam ten sam lek co ty. Pierwsza poprawa nastąpiła po 2,5 tygodnia. Mogłam wstać i cos zrobić, ale na nastrój to on zaczał poprawiać dopiero po 1,5 miesiąca a calkiem dobrze było po 3.
Musisz czekac cierpliwie

[Brook]

Reese a tez mialas jadlowstret i wymiotowalas? bralas 20 mg czy 10?