Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :) - Strona 86 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-08-19, 20:10   #2551
gissh
Raczkowanie
 
Avatar gissh
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 490
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Cytat:
Napisane przez martaN23 Pokaż wiadomość
kochane my jutro idziemy na wizytę i mam nadzieję że poznamy w końcu płeć więc możecie obstawiaći jutro już 24tydzień
Obstawiam Chłopczyka
__________________
Dukam
- 7,5kg


DOMINIKA - moje małe wielkie SZCZĘŚCIE
http://suwaczki.maluchy.pl/li-40048.png
gissh jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-19, 20:43   #2552
kropka241
Zakorzenienie
 
Avatar kropka241
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 344
GG do kropka241 Wyślij wiadomość przez MSN do kropka241
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Cytat:
Napisane przez sexy body Pokaż wiadomość
kropka ja na L4 to bym najchętniej już teraz poszła, ale u mnie w pracy najwięcej roboty jest od końca sierpnia do początku października i głupio mi tak zostawiać ich wtedy, gdy najbardziej potrzebują pracowników.

Kobiety kochane pomóżcie!!!!
Pisałam już o tym na plotkowym, ale nie wiem czy ktoś mi tam odpowie.
Wgrałam piosenki w formacie mp3 do iPoda, ale jak chcę ich posłuchać to miga światełko oznaczające, że brak jest w iPodzie utworów do odtworzenia
Jak mam tych piosenek słuchać?????
wiesz moim zdaniem poradzili by sobie bez Ciebie ale rozumiem ze ci glupio.. Sama tak mialam ale mi szybko przeszlo po numerach jakie moj kierownik odstawial

co do ipoda to gusiec dokladnie wszystko opisala :ehem:

Cytat:
Napisane przez gusiec Pokaż wiadomość
a wgrywalas przez iTunes czy tak pprostu je skopiowalas? bo jesli tak pprostu je skopiowalas to nawet ejsli sa w odpowiednim formacie do iPod ich nie wykryje. wtedy podlacz sprzet do kompa i wyczysc jego pamiec i od nowa wkraj utwory przez iTunes.
Cytat:
Napisane przez domi7ks Pokaż wiadomość
Dziewczyny teraz sie okazało, że nawet od Tz rodzice nie przyjda pewnie narada rodzinna była i wielka obraza, ze Tz rodzenstwo nie zaproszone
coraz bardziej mam dosc tego slubu przez tych ludzi, tz widze tez niezadowolony
pieknie
co za klase pokazali

Cytat:
Napisane przez karenina19 Pokaż wiadomość
Wstydu nie maja juz naprawde...myslalam, ze to tylko dzieciaki satakie u tu jednak starsi sa ani troche nie lepsi...
dokladnie.. az witki czlowiekowi opadaja..

Cytat:
Napisane przez domi7ks Pokaż wiadomość
Samantho mój Tz sie tym zbytnio nie przejmuje, mowi ze jak chca to przyjda a jak nie to ich nie bedzie zmuszal. Ale moze tez sie glupio czuje z tego powodu, ze oni tacy
mimo wszystko uwazam ze sie twojemu tz naleza jakies wyjasnienia tego postepowania jak i rodzicom w takim wypadku powod dla ktorego rodzenstwa nie chcecie na slubie..


Cytat:
Napisane przez gissh Pokaż wiadomość
Obstawiam Chłopczyka
ja tez obstawiam chlopca Marta ma taki niebieski avatar
__________________
Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie..









kropka241 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-19, 20:56   #2553
katekatee
Zadomowienie
 
Avatar katekatee
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 466
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Witam mamusieAle naprodukowałyście stron. My dziś cały dzień na nogach. Rano na badaniu, potem u rodziców tżta. Trochę mi brzuch twardnieje ale jutro za to będę odpoczywać
Cytat:
Napisane przez elalank Pokaż wiadomość

To możesz za mnie zjeść kilogram np wafelków albo innych słodkości. Powiem Wam, że całą ciążę wcale nie miałam smaka na słodkie, a odkąd się dowiedziałam, że musze iść na dietę, to wciąż myślę o słodkich rzeczach
Ciesz się moja droga, dzięki tej diecie będziesz miała super figurę a my na tych słodyczach to daleko nie zajedziemy A pozatym to moja gin też mi mówi żeby nie jeść dużo słodkiego a cukier mam raczej niski.

Cytat:
Napisane przez mamrotka Pokaż wiadomość
ogladam sobie kombinezony dla dzidzi na zime i cholercia ale ja to mam jeszcze problem z rozmiarem w jakich rozmiarach kupujecie ciuszki dla pociech? np taki kombinezon to w jakim rozmiarze kupic co by sie nie okazalo ze jest albo za maly albo dzidzi w nim nie mozna znalesc

( mam dylemat poniewaz ja sie urodzilam 3500 i 54 cm a TZ 4600 i 62 cm i sie zastanawiam w kogo cora pojdzie bo roznica jest dosc spora)
Heh widzę że jestem w temacie, bo ja też oglądałam kombinezony. I Pani w sklepie mi poradziła żeby kupić tak najmniejszy on jest niby rozmiar 56-62 ale jak go zmierzyła to miał tak ponad 70cm i to jest taki śpiworek że lepiej się takiego małego w tym nosi i jest mu wygodniej. Pokazywała nam taki z firmy coccodrillo kosztował 150 zł. Troche dużo ale moja mama powiedziała że kupi wnukowi porządny kombinezon to się nie będę sprzeciwiać

Cytat:
Napisane przez gusiec Pokaż wiadomość
bujak wlasnie polecaja mi kolezanki, ktore sa juz mamami. podobno dzieci je uwielbaja - mam nadzieje, ze nasza Tosia nie bedzie wyjatkiem z kolei minus jest takie, ze wiekszosc z nich jest tylko do 6 miesiaca wiec nei chcielismy przeplacac zreszta ja juz od lata poluje na promocje i ubieram sie tylko na wyprzedazach wiec ta sama zasade stosuje jesli chodzi o zakupy dla Malej
Cytat:
Napisane przez karenina19 Pokaż wiadomość

Kochane, dzieki za rady...juz zamowilam dzisiaj ten z zeberka Zdam relacje jaki jest na zywo jak dostane go w przyszlym tygodniu...

Też myślałam o tym bujaczku i z tego co się orientowałam to on podobno jest do 18 kilo więc myślę że na dłużej starczy.
Kareninko jeśli zamawiałaś na allegro to daj link do sprzedawcy to może też tam zamówimy jeśli wszystko będzie zprzesyłką ok

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Bravurko cieszę się że z małym lepiej
A Marcie obstawiam chłopca
__________________
Nasz mały Wiki

http://suwaczki.slub-wesele.pl/200910201762.html




katekatee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-19, 21:09   #2554
kachula27
Zakorzenienie
 
Avatar kachula27
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 9 529
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Hej mamusie

A ja dzis caly dzien jakos nie mam weny do pisania tylko podczytuje,dzis jakas chodze zmeczona,chyba sie nie wyspalam
Zaliczylam dzis labolatorium i niestety mimo ze biore zelazo nadal anemia
Bylam tez u okulisty zbadac cisnienie dna oka ze wzgledu na wade wzroku i cale szczexscie moge rodzic sn

Bravurko ciesze sie ze z malym lepiej a zdjecie wkleisz jak bedziesz uwazala to za sluszne chociaz nie ukrywam ze chciala bym zobaczyc naszego malego pierwszego bobaska
__________________
http://abcslubu.pl/suwak/11_08_2007_7_1_2002_66.png


Mateuszek jest z nami od 03,11,2009

http://suwaczki.slub-wesele.pl/200911031762.html


Odchudzanko od 28,01,13
Jest mnie mniej o 19,5kg
kachula27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-19, 21:10   #2555
fruzia01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 152
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

marta, ja tam stawiam na chłopaka
domi, współczuję ci teściów; a jeszcze bardziej współczuję twojemu tż-owi takich rodziców; to przecież powinni być emocjonalnie najbliżsi ludzie, a zachowują się jak rozkapryszone małolaty

choć moja mama też potrafi mnie nieźle zdołować (ona jest z typu kobiet wszechwiedzących i udzielających samych dobrych rad) - prawie codziennie słyszę że mi ten brzuch tak strasznie wyskoczył, że mam takie słabe mięśnie, że nie dam rady schudnąć po porodzie, że zostanę grubą babą, że ona po ciąży zmieściła się w swoje stare spódnice bez problemu... dzisiaj przy kolacji to samo... i jeszcze siostra dołączyła że mam ogromny brzuch jak na ten etap ciąży i nie wyobraża sobie jak będę wyglądać w listopadzie zdołowałam się; przecież sama widzę że przybieram w biodrach, że brzuch duży, że coraz ciężej mi się w cokolwiek ubrać a one jeszcze kopią leżącego ja tu się staram myśleć pozytywnie, że trudno, widocznie tak trzeba, że może nie przekroczę 15 kg, że będę karmić piersią i dam radę schudnąć a otoczenie skutecznie sprowadza mnie na ziemię

buuu, to się wygadałam
fruzia01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-19, 22:20   #2556
kachula27
Zakorzenienie
 
Avatar kachula27
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 9 529
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Cytat:
Napisane przez fruzia01 Pokaż wiadomość
marta, ja tam stawiam na chłopaka
domi, współczuję ci teściów; a jeszcze bardziej współczuję twojemu tż-owi takich rodziców; to przecież powinni być emocjonalnie najbliżsi ludzie, a zachowują się jak rozkapryszone małolaty

choć moja mama też potrafi mnie nieźle zdołować (ona jest z typu kobiet wszechwiedzących i udzielających samych dobrych rad) - prawie codziennie słyszę że mi ten brzuch tak strasznie wyskoczył, że mam takie słabe mięśnie, że nie dam rady schudnąć po porodzie, że zostanę grubą babą, że ona po ciąży zmieściła się w swoje stare spódnice bez problemu... dzisiaj przy kolacji to samo... i jeszcze siostra dołączyła że mam ogromny brzuch jak na ten etap ciąży i nie wyobraża sobie jak będę wyglądać w listopadzie zdołowałam się; przecież sama widzę że przybieram w biodrach, że brzuch duży, że coraz ciężej mi się w cokolwiek ubrać a one jeszcze kopią leżącego ja tu się staram myśleć pozytywnie, że trudno, widocznie tak trzeba, że może nie przekroczę 15 kg, że będę karmić piersią i dam radę schudnąć a otoczenie skutecznie sprowadza mnie na ziemię

buuu, to się wygadałam
Fruziu pusc te uwagi obok uszu,wiem ze to trudno ale do licha jestes w ciazy wiec masz prawo przytyc a jakbys brzucha nie miala to pewnie bylo by zle ze nie masz brzucha i ze za malo przytyłas,widzisz kochana ze niektorym osobom nie dogodzisz i nie wazne czy to mama czy siostra ja bym wyrazila swoje zdanie a niech sie obrazaja a co!!

Domi przykra sprawa z rodziacami tz a jego rodzenstwo to nie rozumie ze Twojego rodzenstwa tez nie bedzie?Jejus dziwne to rodzenstwo Twojego tz,wiele razy juz o nich pisalas ale mysle ze jest tak jak piszesz,pewnie byla rodzinna narada i nabuntowali rodzicow przeciwko WAs ale wrozka nie jestem.Kochana wazne ze beda Twio rodzice,z tego co widze na nich zawsze mozesz liczyc,szkoda Twojego tz ze ma takich rodzicow ale WIEM ze wszystko Wam sie pieknie uda i bedziecie szczesliwym malzenstwem
Kochana a znalazlas juz tego fryzjera czy sama bedziesz sie czesac?

Kareninko mi tez podoba sie ten bujaczek w zeberke,wlasnie mam zamiar sprawic mojemu synusiowi bardzo podobny i tej firmy zabaweczki bardzo mi sie podobaja
Kamilus pokaz nam koniecznie czapeczke jak juz wyszyjesz imie małego na czapeczce,słodkie sa takie robótki dla dzidziolka

Martus a ja dla odmiany obstawie na rozowo chociaz tez przeczuwam niebiesko


A jutro szkola rodzenia w sumie pierwsze zajecia bo ostatnio bylo tylko spotkanie organizacyjne
__________________
http://abcslubu.pl/suwak/11_08_2007_7_1_2002_66.png


Mateuszek jest z nami od 03,11,2009

http://suwaczki.slub-wesele.pl/200911031762.html


Odchudzanko od 28,01,13
Jest mnie mniej o 19,5kg

Edytowane przez kachula27
Czas edycji: 2009-08-19 o 22:21
kachula27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-19, 23:19   #2557
konspiracja
Zakorzenienie
 
Avatar konspiracja
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 437
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

ale zabiegany dzień mieliśmy... ale kupilismyw koncu żyrandol do pokoju synka i mamy na oku dywanik...
Cytat:
Napisane przez karenina19 Pokaż wiadomość


A dzisiaj sobie wymyslilam, ze wyszyje imie naszego synka na czapeczce, ktora bedzie mial w szpitalu po porodzie...
Kareninko, wspolczuje historii z psiaczkiem
lezaczek super. Ale ja narazie nie kupuje mat, karuzel i lezaczkow, bo mysle ze to zwykle dostaje sie w prezencie od znajomych albo z pracy jak nie to najwyzej poźniej dokupię...
A co do tego imienia na czapeczce - to super pomysl... ale czy pozwola dzidziusia w to w szpitalu ubrać???

Cytat:
Napisane przez domi7ks Pokaż wiadomość
Dziewczyny teraz sie okazało, że nawet od Tz rodzice nie przyjda pewnie narada rodzinna była i wielka obraza, ze Tz rodzenstwo nie zaproszone
coraz bardziej mam dosc tego slubu przez tych ludzi, tz widze tez niezadowolony
Domi olej ich. To Wasz dzien! Ciesz sie tym co masz, pokaz nam kiecke w ktorej wystąpisz i wlaśnie, co będzie z fryzura? Tym sie powinnaś teraz zajmować, a nie przejmowac tą przepraszam z określenie - pseudorodzinką. Lepiej żeby bylo z Wami mniej ludzi, ale ci ktorzy Wam naprawdę dobrze zyczą...

Cytat:
Napisane przez fruzia01 Pokaż wiadomość
marta, ja tam stawiam na chłopaka
domi, współczuję ci teściów; a jeszcze bardziej współczuję twojemu tż-owi takich rodziców; to przecież powinni być emocjonalnie najbliżsi ludzie, a zachowują się jak rozkapryszone małolaty

choć moja mama też potrafi mnie nieźle zdołować (ona jest z typu kobiet wszechwiedzących i udzielających samych dobrych rad) - prawie codziennie słyszę że mi ten brzuch tak strasznie wyskoczył, że mam takie słabe mięśnie, że nie dam rady schudnąć po porodzie, że zostanę grubą babą, że ona po ciąży zmieściła się w swoje stare spódnice bez problemu... dzisiaj przy kolacji to samo... i jeszcze siostra dołączyła że mam ogromny brzuch jak na ten etap ciąży i nie wyobraża sobie jak będę wyglądać w listopadzie zdołowałam się; przecież sama widzę że przybieram w biodrach, że brzuch duży, że coraz ciężej mi się w cokolwiek ubrać a one jeszcze kopią leżącego ja tu się staram myśleć pozytywnie, że trudno, widocznie tak trzeba, że może nie przekroczę 15 kg, że będę karmić piersią i dam radę schudnąć a otoczenie skutecznie sprowadza mnie na ziemię

buuu, to się wygadałam
wiesz co Fruziu? tak sobie myśle, że ta Twoja mama musi miec na Ciebie ogromny wplyw... nie dawaj sie tak... jesteś dorosła i niekoniecznie mama musi wiedziec co jest dla Ciebie najlepsze... pamietam kiedyś jak wkleilas zdjecie sukienki i wygladalas na niezlą laske,,, wiec skoro mama tak ciagle Cie doluje to porozmawiaj z nią i powiedz że nie chcesz sluchac tego typu komentarzy na swoj temat... i nie przejmuj sie tak bardzo jej zdaniem, bo z Twoich postow wynika, że mama zajmuje bardzo duzo terytorium w twoim zyciu... to dobrze ale jakies granice musza byc.

Pytalyscie tez o hemoglobinę - ja mam 11 caly czas i biore biofer juz drugie opakowanie. jak sie tak utrzyma nie bedzie źle.

Pozdrawiam i zmykam spac bo mam dzis dość biegania i brzuszek pokluwa z prawej strony...

Acha, Marta - chlopak
A na wieści od Bravurki czekam.... i od dudziakowej...

pappa!
__________________
...najmniejsze państwo świata
Obok biegnie czas, lecz nas to nie dotyczy...

na Groszka orbicie


Syzyf była kobietą
konspiracja jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-08-19, 23:56   #2558
kachula27
Zakorzenienie
 
Avatar kachula27
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 9 529
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Cytat:
Napisane przez konspiracja Pokaż wiadomość
ale zabiegany dzień mieliśmy... ale kupilismyw koncu żyrandol do pokoju synka i mamy na oku dywanik...

Kareninko, wspolczuje historii z psiaczkiem
lezaczek super. Ale ja narazie nie kupuje mat, karuzel i lezaczkow, bo mysle ze to zwykle dostaje sie w prezencie od znajomych albo z pracy jak nie to najwyzej poźniej dokupię...
A co do tego imienia na czapeczce - to super pomysl... ale czy pozwola dzidziusia w to w szpitalu ubrać???


Domi olej ich. To Wasz dzien! Ciesz sie tym co masz, pokaz nam kiecke w ktorej wystąpisz i wlaśnie, co będzie z fryzura? Tym sie powinnaś teraz zajmować, a nie przejmowac tą przepraszam z określenie - pseudorodzinką. Lepiej żeby bylo z Wami mniej ludzi, ale ci ktorzy Wam naprawdę dobrze zyczą...


wiesz co Fruziu? tak sobie myśle, że ta Twoja mama musi miec na Ciebie ogromny wplyw... nie dawaj sie tak... jesteś dorosła i niekoniecznie mama musi wiedziec co jest dla Ciebie najlepsze... pamietam kiedyś jak wkleilas zdjecie sukienki i wygladalas na niezlą laske,,, wiec skoro mama tak ciagle Cie doluje to porozmawiaj z nią i powiedz że nie chcesz sluchac tego typu komentarzy na swoj temat... i nie przejmuj sie tak bardzo jej zdaniem, bo z Twoich postow wynika, że mama zajmuje bardzo duzo terytorium w twoim zyciu... to dobrze ale jakies granice musza byc.

Pytalyscie tez o hemoglobinę - ja mam 11 caly czas i biore biofer juz drugie opakowanie. jak sie tak utrzyma nie bedzie źle.

Pozdrawiam i zmykam spac bo mam dzis dość biegania i brzuszek pokluwa z prawej strony...

Acha, Marta - chlopak
A na wieści od Bravurki czekam.... i od dudziakowej...

pappa!

Konspi to fajnie ze udało Wam sie kupic zyrandolek

No i czekamy na Dudziakowa to juz ten dzien ze wkoncu doczekala sie wyjscia ze szpitala,mam nadzieje ze juz u nich wszystko dobrze

No i Bravurko prosimy o dobre wiesci o Patryczku
__________________
http://abcslubu.pl/suwak/11_08_2007_7_1_2002_66.png


Mateuszek jest z nami od 03,11,2009

http://suwaczki.slub-wesele.pl/200911031762.html


Odchudzanko od 28,01,13
Jest mnie mniej o 19,5kg
kachula27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 07:04   #2559
domi7ks
Zakorzenienie
 
Avatar domi7ks
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Cytat:
Napisane przez kropka241 Pokaż wiadomość
mimo wszystko uwazam ze sie twojemu tz naleza jakies wyjasnienia tego postepowania jak i rodzicom w takim wypadku powod dla ktorego rodzenstwa nie chcecie na slubie..
Sprawa wyglada tak, że nas nie ma, mieszkamy osobno, rodzeństwo Tz mieszka z rodzicami wiec ciągle ze soba gadaja i sie naradzaja, zreszta zawsze tak było. W maju kiedy rodzice Tz wyjechali na jakis czas, tamci pokazalo klase. Siostrzyczka nasza najwieksza przyjaciolka byla. Pewnego razu bylismy sami u Tz w domu, schodzimy na dół do ubikacji a tam pełno jakis chłopów w piwami, a jej nie było (to juz bylo po 22). Tz sie pyta, gdzie ona jest ich, a tamci ze sobie gdzies poszla. Wiec tz ich wyprosil. W koncu to ich dom i jeszcze siedzieli u tz rodzicow w pokoju. Zadzwonil do taty i mu to powiedzial co ona wyprawia jak ich nie ma. Oni poszli (a bylo ich szesciu bodajze) ja juz tez zestresowana, Tz wkurzony i ona das z pyskiem czemu jej goscie poszli. Wtedy ja sie wkurzylam i powiedzialam, ze sama zadzwonie do jej taty i powiem co robi z domu jak ich nie ma. I sie zaczelo. Wtedy do jeszcze zaczelam plakac bo to byl poczatek ciazy, wiec mnie wszytsko stresowalo i poszlam a góre z bólem brzucha. Moj Tz prawie cala noc nie spac, bo okazalo sie ze w pokoju siostry Tz jakis koles pijany spi i oni chodzili tam i z powrotem wiec sie stresowal czy aby czegos nie wyniesieNastepn ego dnia rano przyszedl braciszek i ona (a wczsiej miala z nim kose, z nami byla wielka kolezanka) zaczela mu sie zwierzac, Tz tam poszedl i rozpałetała sie awantura, Tz brat nazwał mnie ku**, pozniej sie to juz nie chce dalej pisac, ale nazwal mnei tak znow zaczal ryja drzec wiec wyszlam i mu dalam w twarz, na co o nmn ie popchnal. To nic, ze bylam w ciazy. A ta idiotka sie smiala
Od tamtej pory nie chce ich znac. Tz szczerze powiedziawszy nigdy nie trawil swojego brata, to jest strasznei bezczelny, gardzacy innymi typ
Dodam, ze jeszcze wczesniej były problemy jak sie zareczylismy. Potem problem jak Tz znalazł prace. Napewno dokladnych odczuc naszych i tego wszytskiego i szczegolow nie da sie opisac, to jesy tylko jedna sytuacja.
A potem bylo jeszzcze trzaskanie drzwiami przed siostrzyczke mi przed nosem, przeklinanie na mojego Tz jak jej sie cos nie spodobalo, itp...
Cytat:
Napisane przez kachula27 Pokaż wiadomość

Domi przykra sprawa z rodziacami tz a jego rodzenstwo to nie rozumie ze Twojego rodzenstwa tez nie bedzie?Jejus dziwne to rodzenstwo Twojego tz,wiele razy juz o nich pisalas ale mysle ze jest tak jak piszesz,pewnie byla rodzinna narada i nabuntowali rodzicow przeciwko WAs ale wrozka nie jestem.Kochana wazne ze beda Twio rodzice,z tego co widze na nich zawsze mozesz liczyc,szkoda Twojego tz ze ma takich rodzicow ale WIEM ze wszystko Wam sie pieknie uda i bedziecie szczesliwym malzenstwem
Kochana a znalazlas juz tego fryzjera czy sama bedziesz sie czesac
dzieki Kachulka
Mam nadzieje, ze tak bedzie i nikt nam na siłe tego nie zepsuje ale aż sie boje
A w koncu sie sama jakos uczesze, kupilam jedynie podobna spinke do tej na zdjeciu Mialam sie uczyc lokow prostownica ale przez to wszytsko nawet nie mysle, jak mam wygladac w sobote

Cytat:
Napisane przez konspiracja Pokaż wiadomość


Domi olej ich. To Wasz dzien! Ciesz sie tym co masz, pokaz nam kiecke w ktorej wystąpisz i wlaśnie, co będzie z fryzura? Tym sie powinnaś teraz zajmować, a nie przejmowac tą przepraszam z określenie - pseudorodzinką. Lepiej żeby bylo z Wami mniej ludzi, ale ci ktorzy Wam naprawdę dobrze zyczą..!
Oni nam napewno dobrze nie życza, zawsze mieli problem jak cos nam sie udawalo, Tz brat taki zazdtosnik. Jak pisalam wyzej jak sie zareczylsimy byl problem, itp ...
__________________
pierwszy Skarb- 22.12.2009
drugi Skarb-8.12.2011

domi7ks jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 07:33   #2560
kropka241
Zakorzenienie
 
Avatar kropka241
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 344
GG do kropka241 Wyślij wiadomość przez MSN do kropka241
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Cytat:
Napisane przez fruzia01 Pokaż wiadomość
choć moja mama też potrafi mnie nieźle zdołować (ona jest z typu kobiet wszechwiedzących i udzielających samych dobrych rad) - prawie codziennie słyszę że mi ten brzuch tak strasznie wyskoczył, że mam takie słabe mięśnie, że nie dam rady schudnąć po porodzie, że zostanę grubą babą, że ona po ciąży zmieściła się w swoje stare spódnice bez problemu... dzisiaj przy kolacji to samo... i jeszcze siostra dołączyła że mam ogromny brzuch jak na ten etap ciąży i nie wyobraża sobie jak będę wyglądać w listopadzie zdołowałam się; przecież sama widzę że przybieram w biodrach, że brzuch duży, że coraz ciężej mi się w cokolwiek ubrać a one jeszcze kopią leżącego ja tu się staram myśleć pozytywnie, że trudno, widocznie tak trzeba, że może nie przekroczę 15 kg, że będę karmić piersią i dam radę schudnąć a otoczenie skutecznie sprowadza mnie na ziemię
Fruziu wiesz co kochana. mi tez kazdy mowi ze tak przytylam no ale mi juz przybylo 10kg tylko ze ja uwazam ze nie ma co sie tak przejmowac.. w ciazy z Adrianem przybylo mi ponad 20kg a w ciagu pol roku wazylam tyle co przed ciaza wiec nie ma co tak bardzo przezywac tych kolejnych kilogramow..
takie gadanie mamusi nie mile ale skoro jest niereformowana to chyba poprostu trzeba jednym uchem wpuszczac a drugim wypuszczac jej dogryzania..
w koncu najwazniejsze jest teraz zdrowie dziecka a nie to czy wejdziesz w spodnice sprzed ciazy zaraz po porodzie
uszka do gory

Cytat:
Napisane przez konspiracja Pokaż wiadomość
ale zabiegany dzień mieliśmy... ale kupilismyw koncu żyrandol do pokoju synka i mamy na oku dywanik...
pochwal sie jakizyrandol kupiliscie

Cytat:
Napisane przez domi7ks Pokaż wiadomość
Sprawa wyglada tak, że nas nie ma, mieszkamy osobno, rodzeństwo Tz mieszka z rodzicami wiec ciągle ze soba gadaja i sie naradzaja, zreszta zawsze tak było. W maju kiedy rodzice Tz wyjechali na jakis czas, tamci pokazalo klase. Siostrzyczka nasza najwieksza przyjaciolka byla. Pewnego razu bylismy sami u Tz w domu, schodzimy na dół do ubikacji a tam pełno jakis chłopów w piwami, a jej nie było (to juz bylo po 22). Tz sie pyta, gdzie ona jest ich, a tamci ze sobie gdzies poszla. Wiec tz ich wyprosil. W koncu to ich dom i jeszcze siedzieli u tz rodzicow w pokoju. Zadzwonil do taty i mu to powiedzial co ona wyprawia jak ich nie ma. Oni poszli (a bylo ich szesciu bodajze) ja juz tez zestresowana, Tz wkurzony i ona das z pyskiem czemu jej goscie poszli. Wtedy ja sie wkurzylam i powiedzialam, ze sama zadzwonie do jej taty i powiem co robi z domu jak ich nie ma. I sie zaczelo. Wtedy do jeszcze zaczelam plakac bo to byl poczatek ciazy, wiec mnie wszytsko stresowalo i poszlam a góre z bólem brzucha. Moj Tz prawie cala noc nie spac, bo okazalo sie ze w pokoju siostry Tz jakis koles pijany spi i oni chodzili tam i z powrotem wiec sie stresowal czy aby czegos nie wyniesieNastepn ego dnia rano przyszedl braciszek i ona (a wczsiej miala z nim kose, z nami byla wielka kolezanka) zaczela mu sie zwierzac, Tz tam poszedl i rozpałetała sie awantura, Tz brat nazwał mnie ku**, pozniej sie to juz nie chce dalej pisac, ale nazwal mnei tak znow zaczal ryja drzec wiec wyszlam i mu dalam w twarz, na co o nmn ie popchnal. To nic, ze bylam w ciazy. A ta idiotka sie smiala
Od tamtej pory nie chce ich znac. Tz szczerze powiedziawszy nigdy nie trawil swojego brata, to jest strasznei bezczelny, gardzacy innymi typ
Dodam, ze jeszcze wczesniej były problemy jak sie zareczylismy. Potem problem jak Tz znalazł prace. Napewno dokladnych odczuc naszych i tego wszytskiego i szczegolow nie da sie opisac, to jesy tylko jedna sytuacja.
A potem bylo jeszzcze trzaskanie drzwiami przed siostrzyczke mi przed nosem, przeklinanie na mojego Tz jak jej sie cos nie spodobalo, itp...
tak Domi ja pamietam te historie co opisywalas od poczatku ciazy z nimi i przyznam ze nie raz robilo mi sie niedobrze jak czytalam jak oni was traktuja..
chodzilo mi bardziej o to czy rodzice twojego tz o tym wiedza.. czy raczej oni mysla ze rodzenstwo twojego tz to anioly a wy im dokuczacie i na zlosc nie zapraszacie
__________________
Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie..









kropka241 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 07:43   #2561
domi7ks
Zakorzenienie
 
Avatar domi7ks
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Cytat:



tak Domi ja pamietam te historie co opisywalas od poczatku ciazy z nimi i przyznam ze nie raz robilo mi sie niedobrze jak czytalam jak oni was traktuja..
chodzilo mi bardziej o to czy rodzice twojego tz o tym wiedza.. czy raczej oni mysla ze rodzenstwo twojego tz to anioly a wy im dokuczacie i na zlosc nie zapraszacie
aaa rozumiem Kropko teraz...Myslałam, ze chodzi Ci o to, ze mamy sie tłumaczyc dlaczego nei zapraszamy, ze to my źle robimy
Tz wtedy zadzwonil do taty i mu powiedzial co zaszlo i jego tato sie wkurzyl (wtedy poznal nasza prawdziwa skrócona wersje). Powiedzial ze zrobi z nimi porzadek. Ale po kilku dniach zadzwonil do Tz z pretensjami co my wyprawiamy, ze sie ich czepiamy itp itd
Po tym sprawa ucichla, my tak sobie zylismy nie odzywajac sie do tamtych, ja praktycznie do Tz przestalam chodzic.Ostatnia akcja bylam iesiac temu, kiedy Tz matka przyszla z siostrunia do nas na mieszkanie, wtedy to juz ja sie wkurzylam. Tez o tym pisalam, ale one do mnei jeszcze zaczely skakac
No i do przedwczoraj, kiedy najpierw Tz siostra zadzwonila czego nei jest zaprosozna a wczraj wieczorem tz tato znow dzwonil, mimo ze Tz sie popoludniu z nim widzial, czego ich nie zaprosilismy czyli potem musiala byc narada, skoro nagle rodzice Tz zaczeli sie wahac. I nikt mi nei wmowi ze oni sobie problemu nie robia.
Tz jest taki, ze nawet sien ie tlumaczy, co mnei troche wkurza, bo moim zdaniem powinien zrobic zadyme, zeby od nas sie odczepili. Mowi, ze neiwazne jakby pzredstawil cala sytujace jego rodzice i tak beda za tamtym rodznstwem, bo tamci sa wiecznie biedni
__________________
pierwszy Skarb- 22.12.2009
drugi Skarb-8.12.2011

domi7ks jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 07:50   #2562
mamrotka
Wtajemniczenie
 
Avatar mamrotka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 2 422
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

hej mamusia

fruzia wspolczuje ze taka sytuacja z mama i siostra, mi na szczescie nikt nie zwraca uwagi na wage a nawet odwrotnie mama mowila ze jak byla w ciazy to caly czas cos podjadala i w dzien i w nocy i takie tam, wiem ze teraz potrzebujesz wsparcia bo jednak te hormony szaleja nie przejmuj sie tak co gadaja bo beda gadac cale zycie, trzeba sie nauczyc olewac i porozmawiaj mze z mama ze jest ci przykro ze caly czas ci dogaduje


domi nowy av widze,ladniutki tez mialam jazdy ze szwagierka i to ostre ale po 4 latach jest juz ok. i z bratem TZ tez mialam nie za fajnie, nawet teraz potrafi nie fajne rzeczy powiedziec ale jak juz mowilam staram sie olewac i jest dobrze, wiem ze boli ta cala sytuacja bo niby rodzina i takie numery odwalac ale coz musimy zacisnac zeby i w koncu dobrze ze juz mieszkacie u siebie ja jeszcze zaciskam zeby bo mieszkamy u TZ a remont nadal trwa a wiadomo sa rozne sytuacje i czasami noz mi sie w kieszeni otwiera ale caly czas tlumacze sobie ze juz niedlugo bedziemy miec swoj dom i bede miala swiety spokuj

a tak w ogole to zazdroszcze dziewczyny tym ktore juz skonczyly z remontami, u mnie jeszcze to wszystko potrwa i wlasnie to mnie ogranicza z zakupami dla dzidzi bo nie mam za bardzo gdzie wszystkiego ukladac ale tez nie chce odkladac wszystkiego na ostatnia chwile


dostalismy od znajomych lozeczko, jest biale i raczej do pomalowania i nie wiem czy malowac czy kupic nowe bo jakos mi sie nie bardzo podoba w sumie jak sie go odswierzy to mysle ze bedzie nawet nawet wygladac ide zmiezyc ile ma cm i moze na posciel zapoluje


i ja dolaczam sie do mam ktore nie moga zasnac, normalnie masakra, juz kilka dni tak sie mecze ze szok


a co do hemoglobiny to przejzalam swoje wyniki i mam teraz 11,9, w 9tyg mialam 14, a w 20 12,1 i widze ze mi spada ale jak na razie nie jest zle bo gin nic mi nie mowil ze musze bac zelazo i chyba minimum to 11,2 moze jak teraz pojde to cos sie zmieni




do pozniej
__________________
07.03-31.03 7,5 (?)
mamrotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 07:54   #2563
minnie
Raczkowanie
 
Avatar minnie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 315
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

[QUOTE=domi7ks;13810596]Sprawa wyglada tak, że nas nie ma, mieszkamy osobno, rodzeństwo Tz mieszka z rodzicami wiec ciągle ze soba gadaja i sie naradzaja, zreszta zawsze tak było. W maju kiedy rodzice Tz wyjechali na jakis czas, tamci pokazalo klase. Siostrzyczka nasza najwieksza przyjaciolka byla. Pewnego razu bylismy sami u Tz w domu, schodzimy na dół do ubikacji a tam pełno jakis chłopów w piwami, a jej nie było (to juz bylo po 22). Tz sie pyta, gdzie ona jest ich, a tamci ze sobie gdzies poszla. Wiec tz ich wyprosil. W koncu to ich dom i jeszcze siedzieli u tz rodzicow w pokoju. Zadzwonil do taty i mu to powiedzial co ona wyprawia jak ich nie ma. Oni poszli (a bylo ich szesciu bodajze) ja juz tez zestresowana, Tz wkurzony i ona das z pyskiem czemu jej goscie poszli. Wtedy ja sie wkurzylam i powiedzialam, ze sama zadzwonie do jej taty i powiem co robi z domu jak ich nie ma. I sie zaczelo. Wtedy do jeszcze zaczelam plakac bo to byl poczatek ciazy, wiec mnie wszytsko stresowalo i poszlam a góre z bólem brzucha. Moj Tz prawie cala noc nie spac, bo okazalo sie ze w pokoju siostry Tz jakis koles pijany spi i oni chodzili tam i z powrotem wiec sie stresowal czy aby czegos nie wyniesieNastepn ego dnia rano przyszedl braciszek i ona (a wczsiej miala z nim kose, z nami byla wielka kolezanka) zaczela mu sie zwierzac, Tz tam poszedl i rozpałetała sie awantura, Tz brat nazwał mnie ku**, pozniej sie to juz nie chce dalej pisac, ale nazwal mnei tak znow zaczal ryja drzec wiec wyszlam i mu dalam w twarz, na co o nmn ie popchnal. To nic, ze bylam w ciazy. A ta idiotka sie smiala
Od tamtej pory nie chce ich znac. Tz szczerze powiedziawszy nigdy nie trawil swojego brata, to jest strasznei bezczelny, gardzacy innymi typ
Dodam, ze jeszcze wczesniej były problemy jak sie zareczylismy. Potem problem jak Tz znalazł prace. Napewno dokladnych odczuc naszych i tego wszytskiego i szczegolow nie da sie opisac, to jesy tylko jedna sytuacja.
A potem bylo jeszzcze trzaskanie drzwiami przed siostrzyczke mi przed nosem, przeklinanie na mojego Tz jak jej sie cos nie spodobalo, itp...

QUOTE]

no Domi rzeczywiście sprawa z rodzeństwem nie wygląda wesoło, ale czego oni się spodziewali,skoro wcześniej traktowali Cię w taki sposób jak opisujesz. Olej ich i się nie przejmuj, bo takimi osobami nie warto. A rodzice Tż...cóż sami pokazują,jakimi są ludźmi,a szczerze to wydaje mi się , że próbują na Was wymusić aby zaprosić rodzeństwo-czy wtedy rodzice też by przyszli?
Cóż w zyciu różnie bywa, podejdź do tego tak jak twój Tż i postaraqj sie nie przejmować.A przede wszystkim ciesz się , bo to jest WASZ DZIEN i nie pozwól,żeby rodzina Tż Wam go zniszczyła
A z rodziną najlepiej na zdjęciu i to tak żeby byli z boku(zawsze można wyciąć).

Marta ja obstawiam chłopca.
minnie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 07:59   #2564
tarasia
Wtajemniczenie
 
Avatar tarasia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: góry
Wiadomości: 2 476
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

fruzia nie ma to jak liczyć na swoją rodzinę.
moja siostra też mnie ostatnio wykiwała, bo nad morze jechaliśmy wspólnie samochodem, a z powrotem kazała nam wracać pociągiem na drugi koniec Polski, bo ona z chłopakiem chcieli zostać 2 dni dłużej
sama się dziwiłam jak nie miała wyrzutów sumienia puścić ciężarną i to po poronieniu, żeby jechała ponad 12h pociągiem...
rodzinka....

Domi nic sie nie przejmuj, moja chrzestna też bojkotowała mój ślub ( bo nie był kościelny) do ostatniej chwili. W ogóle się nie odzywała czy będzie, czy nie... a potem jak już wreszcie sie zdecydowała, to nie omieszkała powiedzieć wręczając kopertę, że " to tylko część prezentu, a resztę dostaniemy jak weźmiemy ślub kościelny"
__________________
NASZ ŚLUB
w dniach
w latach




Edytowane przez tarasia
Czas edycji: 2009-08-20 o 08:03
tarasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 08:00   #2565
kolanosia
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 541
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Hej mamusie!
U mnie dzisiaj gorsza noc, przewracałam się z boku na bok z taką samą częstotliwością jak moja dzidzia w brzuchu więc sobie nie pospałam.

Domi nie mam słów na zachowanie rodzeństwa TŻ....jak by mieli wątpliwośći, że nie są mile widziani na śłubie cywilnym odpoiedziłabym po prostu że nie zapraszam ludzi którzy mnie obrażają i popychają ciężarną i tyle. Więcej bym juz do tego nie wracała i rodzicom tez bym to powiedziała by nie mieli wątpilwości

Fruzia absotultnie nie przejmuj sie komentarzami mamy i siostry, baby takie są i tyle. U mnie teściowa też mówiła, że rozrosłam się w biodrach i mam wielki brzuch, a wtedy przytyłam zaledwie 3- 3,5 kg i jeszcze na prawdę nie było widać jakieś znaczącej różnicy. Mieściłam się we wszystkie swoje ciuchy, ale dla niej już byłam monstrum. Ciekawe co powie jak zobaczy mnie w ten weekend??? Jakoś nie rusza mnie to w ogóle

Konspiracjo widzę że szalejesz na zakupach To dobrze, mi też nic nie sprawia większej radości od kupowania rzeczy dla dzidziusia. Trzeba się tym cieszyć( o ile budżet to jeszcze wytrzymuje)!


A ja dzisiaj jadę do rodziców, tak na tydzień, jak to mój tatat mówi na podkarmienie Jakoś szczególnie na brak apetytu nie narzekam ale co kuchnia mamy to kuchnia mamy Troszkę zmienie otoczenie, spotkam się z kuzynostwem i dawnymi znajomymi, polatam z mamą na zakupy, takie miłe co nieco. Na szczęście rodzice też maja internet więc będę z Wami na bieżąco!

Pozdrawiam i miłego dnia!!!!
__________________
Nasz ślub - 12.08.2006r
Lenka - 08.12.2009r magia liczb???
kolanosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 08:04   #2566
gucia6
Zakorzenienie
 
Avatar gucia6
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 7 636
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Dzien dobry mamusie

Z samego rana obstawiam Marcie chlopaka

Fruzia, nie martw sie tym co powia inni. Kazda kobieta inaczej przybiera na wadze i kazdej inaczej brzuch rosnie. Ja raczej przed ciaza bylam calkiem sportowy typ i co z tego, skoro teraz ludzie mnie pytaja, czy nie jestem w ciazy blizniaczej
Natomiast co do samej figury, to jedna kolezanka polecila mi, zeby bez wzgledu na to co mowi polozna, zakupic sobie i stosowac te pasy wyszczuplajace. Ona okreslila to, ze przecziez nasz wnetrznosci mozgu nie maja i wcale nie musza wiedziec, ze maja sie cofnac

Domi, sytuacje z tego co widze masz niezbyt ciekawa, ale przynajmniej postaraj sie przyjac to na zimno. Wiem, ze to przykre co wyprawiaja twoi tesciowie, ale skup sie na tym, ze bedzies z tztem, ze w koncu bedziesz zona.
A po slubie, jak juz troche ochloniesz, moze nawet po porodzie, umow sie na kawe z sama tylko tesciowa i pogadajcie szczerze. Zapytaj, o co jej chodzi, ze tak was traktuja. Takie rozmowy sa trudne, ale czesto budujace. Moze tez raz na jakis czas zapytaj ja o rade w sprawie malenstwa. W koncu to tez jest babcia i moze to wplynie na zmiane jej zachowania.
A do samej rozmowy mysle, ze powinnac przybrac raczej postawe "przymilna", nie podnos glosu, nie denerwuj sie, nawet jesli ona bedzie sie darla. A juz pod zadnym pozorem nie zaczynaj nic nt. rodzenstwa tzta, bo w tym temacie to ona bedzie ich bronila i rozmowa nic nie da.
Ale takie sprawy naprawde pozniej. teraz skup sie na szczesciu twoim i tzta, bo oto bedziecie wkrotce mezem i zona
__________________
"what doesn't kill me makes me feel alive"
gucia6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 08:12   #2567
domi7ks
Zakorzenienie
 
Avatar domi7ks
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Cytat:
Napisane przez mamrotka Pokaż wiadomość
domi nowy av widze,ladniutki tez mialam jazdy ze szwagierka i to ostre ale po 4 latach jest juz ok. i z bratem TZ tez mialam nie za fajnie, nawet teraz potrafi nie fajne rzeczy powiedziec ale jak juz mowilam staram sie olewac i jest dobrze, wiem ze boli ta cala sytuacja bo niby rodzina i takie numery odwalac ale coz musimy zacisnac zeby i w koncu dobrze ze juz mieszkacie u siebie ja jeszcze zaciskam zeby bo mieszkamy u TZ a remont nadal trwa a wiadomo sa rozne sytuacje i czasami noz mi sie w kieszeni otwiera ale caly czas tlumacze sobie ze juz niedlugo bedziemy miec swoj dom i bede miala swiety spokuj

dostalismy od znajomych lozeczko, jest biale i raczej do pomalowania i nie wiem czy malowac czy kupic nowe bo jakos mi sie nie bardzo podoba w sumie jak sie go odswierzy to mysle ze bedzie nawet nawet wygladac ide zmiezyc ile ma cm i moze na posciel zapoluje

Mamrotka a kiedy ma sie planowo skończyć remont? Cztery lata to kawał czasu.Ja w sumie jestem bardzo pamiętliwa i nie sądze, żeby miedzy nami bylo dobrze w przyszlosci. Moze tak służbowo, ale zebysmy sie przyjaźnili to wątpie
co do łóżeczka, to my tez dostalismy od tych ludzi u ktorych wtnajelismy mieszkanie łóżeczko. Na pierwszy rzut oka bylam zadowolona, ale potem mi starte to drewno zeczelo przeszkadzac, dodatkowo nie mialo regulacji poziomów, tylko dziecko od razu tak nisko by było

Ja juz widze, że jak nam sie Dzidzius urodzi ( i tak od strony Tz zero zainteresowania teraz, po porodzie pewnie tez tak bedzie i nie liczenie sie ze mna) to jak bedziemy robic chrzciny bedzie awantura a czemu to tamci nie sa chrzestnymi

Cytat:
Napisane przez minnie Pokaż wiadomość
no Domi rzeczywiście sprawa z rodzeństwem nie wygląda wesoło, ale czego oni się spodziewali,skoro wcześniej traktowali Cię w taki sposób jak opisujesz. Olej ich i się nie przejmuj, bo takimi osobami nie warto. A rodzice Tż...cóż sami pokazują,jakimi są ludźmi,a szczerze to wydaje mi się , że próbują na Was wymusić aby zaprosić rodzeństwo-czy wtedy rodzice też by przyszli?
Cóż w zyciu różnie bywa, podejdź do tego tak jak twój Tż i postaraqj sie nie przejmować.A przede wszystkim ciesz się , bo to jest WASZ DZIEN i nie pozwól,żeby rodzina Tż Wam go zniszczyła
A z rodziną najlepiej na zdjęciu i to tak żeby byli z boku(zawsze można wyciąć).

Marta ja obstawiam chłopca.
Minnie jest dokladnie jak piszesz, ja mysle podobnie, że rodzice jakis protest chca zrobic i propagande, ze skoro rodznestwo nie idzie to i oni?
Ja na miejscu tego rodzenstwa nawet bym sie nie pchala, bo byloby mi głupio.Oni nam juz atmosfere przez slubem psuja
A tym zdjeciem, że z rodzina tylko ladnie i zobku, zeby mozna bylo wyciac...

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

Cytat:
Napisane przez gucia6 Pokaż wiadomość
D
Domi, sytuacje z tego co widze masz niezbyt ciekawa, ale przynajmniej postaraj sie przyjac to na zimno. Wiem, ze to przykre co wyprawiaja twoi tesciowie, ale skup sie na tym, ze bedzies z tztem, ze w koncu bedziesz zona.
A po slubie, jak juz troche ochloniesz, moze nawet po porodzie, umow sie na kawe z sama tylko tesciowa i pogadajcie szczerze. Zapytaj, o co jej chodzi, ze tak was traktuja. Takie rozmowy sa trudne, ale czesto budujace. Moze tez raz na jakis czas zapytaj ja o rade w sprawie malenstwa.
A do samej rozmowy mysle, ze powinnac przybrac raczej postawe "przymilna", nie podnos glosu, nie denerwuj sie, nawet jesli ona bedzie sie darla. A juz pod zadnym pozorem nie zaczynaj nic nt. rodzenstwa tzta, bo w tym temacie to ona bedzie ich bronila i rozmowa nic nie da.
Ale takie sprawy naprawde pozniej. teraz skup sie na szczesciu twoim i tzta, bo oto bedziecie wkrotce mezem i zona

masz racje i to co podkreslilam wyzej. Teraz siedze sama w domu do 15-16, Tz powiedzialam w tamtym tygdoniu, zeby jego matka przyszla do mnie na kawe. I własnie wtedy moze wybadalabym cala sytuacje i powiedziala jak jest. Ale sie do tej pory nie pojawila i pewnie teraz sie juz nie pojawi Tz zadzwonil i mowil, ze narzeczona zaprosza ja na kawe a jej jak nie bylo tak nie ma, ja sie prosic nie bede. Moja mama z kolei twierdzi, ze ona bez coreczki nie przyjdzie i wyglada na to, ze ma racje, bo skoro na slub coreczka z synusiem nie sa zaprszeni i nie chca isc to sie w odwiedziny pewnie tez nie.
Cytat:
W koncu to tez jest babcia i moze to wplynie na zmiane jej zachowania.

o matko jak to strasznie brzmi
__________________
pierwszy Skarb- 22.12.2009
drugi Skarb-8.12.2011


Edytowane przez domi7ks
Czas edycji: 2009-08-20 o 08:13
domi7ks jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 08:23   #2568
fruzia01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 152
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Cytat:
Napisane przez konspiracja Pokaż wiadomość
wiesz co Fruziu? tak sobie myśle, że ta Twoja mama musi miec na Ciebie ogromny wplyw... nie dawaj sie tak... jesteś dorosła i niekoniecznie mama musi wiedziec co jest dla Ciebie najlepsze... pamietam kiedyś jak wkleilas zdjecie sukienki i wygladalas na niezlą laske,,, wiec skoro mama tak ciagle Cie doluje to porozmawiaj z nią i powiedz że nie chcesz sluchac tego typu komentarzy na swoj temat... i nie przejmuj sie tak bardzo jej zdaniem, bo z Twoich postow wynika, że mama zajmuje bardzo duzo terytorium w twoim zyciu... to dobrze ale jakies granice musza byc.
cóż, mieszkamy z mężem u moich rodziców i zbieramy kasę na własne mieszkanko (będziemy kupować na wiosnę), więc widzimy się codziennie, rozmawiamy ze sobą codziennie to i wpływ jakiś jest - raczej emocjonalny, bo przecież nie robię wszystkiego pod gust i dyktando mamy tylko po swojemu; po prostu słuchanie często żo coś jest źle, znowu nie tak, inaczej byłoby korzystniej, w końcu dołuje i złości
fruzia01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 08:32   #2569
mamrotka
Wtajemniczenie
 
Avatar mamrotka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 2 422
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Cytat:
Napisane przez domi7ks Pokaż wiadomość
Mamrotka a kiedy ma sie planowo skończyć remont? Cztery lata to kawał czasu.Ja w sumie jestem bardzo pamiętliwa i nie sądze, żeby miedzy nami bylo dobrze w przyszlosci. Moze tak służbowo, ale zebysmy sie przyjaźnili to wątpie
co do łóżeczka, to my tez dostalismy od tych ludzi u ktorych wtnajelismy mieszkanie łóżeczko. Na pierwszy rzut oka bylam zadowolona, ale potem mi starte to drewno zeczelo przeszkadzac, dodatkowo nie mialo regulacji poziomów, tylko dziecko od razu tak nisko by było
mam nadzieje ze skonczymy gdzies w okolicach polowy wrzesnia, najpozniej do konca wrzesnia ale u nas to stary dom i nawet teraz sie okazalo ze dach do wymiany no to wymieniamy, musielismy dobudowac przedpokuj bo nie chcialam dzielic jednego pomieszczenia na lazienke i przedpokoj tym bardziej ze tam jest tylko 6m2 i by byly malutkie klitki a tak mam lazienke cale 6m2 i przedpokoj nie wiem teraz dokladnie ile ale cos okolo 18m2. najgorsze bylo to ze mamy wejscie do piwnicy pokrecone i musielismy tez wyburzyc i przebudowac ale pokoj mam juz zrobiony(zostalo dotrzec gips) pod farbe i mozna klasc plytki ( panele nie wchodza w gre bo mamy ogrzewanie podlogowe, wiem ze sa panele na podlogowke ale wolalam plytki) no i jeszcze musi elektryk pospinac instalacje w sumie to mielismy 4 gole sciany a nawet nie wszystkie sciany bo trzeba bylo dobudowac a o fachowcow teraz trudno, ciesze sie ze TZ sie kreci w budowlance to ma znajomych i zawsze mamy sprawdzonych ludzi a i on sam duzo rzeczy zrobil szkoda tylko ze bedziemy mieli poki co jeden tylko pokoj ale w przyszlym roku juz mam nadzieje ze bedziemy miec sypialnie na wylacznosc



a co do lozeczka to no wlasnie chyba nie da rady w nim zmienic poziomu i mi cos takiego nie odpowieda i chyba jednak kupimy nowe
__________________
07.03-31.03 7,5 (?)
mamrotka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-20, 08:32   #2570
flowerspower
Raczkowanie
 
Avatar flowerspower
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 232
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Domi tak jak mówią dziewczyny, z rodziną to najlepiej się na zdjęciu wychodzi. Ja wiem, że to trudne i dla ciebie to bardzo ważny dzień ale staraj się kochana nie przejmować, niektórzy ludzie są po prostu bardzo bezczelni. U nas na ślubie nie było np. taty TŻ, bo oni się ze sobą już z 7 lat nie odzywają, ale namówiłam męża, żęby okazał wyrozumieałośc i pierwszy wyciągnął do ojca rekę i zaprosił go na ślub. Dużo to kosztowało mojego Tż ale zaprosił ojca...a ten co? olał system, nie przyszedł na 20 min do USC, bo poszedł do koleżanki na imieniny. Mnie to normalnie ręcę opadły, a TŻ udał, że go to nie obchodzi ale wiem, że bardzo mu było przykro bo póżniej jak trochę wypił to mówił, że był pewien, że te kwiaty w domu to dla mnie były ,a to było dla koleżanki na imieniny.
I w ogóle mieliśmy też niezłą przeprawę z moimi rodzicami przed ślubem ale to już dłuższa historia. A teraz na szczęście jest dobrze.
flowerspower jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 08:43   #2571
domi7ks
Zakorzenienie
 
Avatar domi7ks
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Cytat:
Napisane przez mamrotka Pokaż wiadomość
mam nadzieje ze skonczymy gdzies w okolicach polowy wrzesnia, najpozniej do konca wrzesnia ale u nas to stary dom i nawet teraz sie okazalo ze dach do wymiany no to wymieniamy, musielismy dobudowac przedpokuj bo nie chcialam dzielic jednego pomieszczenia na lazienke i przedpokoj tym bardziej ze tam jest tylko 6m2 i by byly malutkie klitki a tak mam lazienke cale 6m2 i przedpokoj nie wiem teraz dokladnie ile ale cos okolo 18m2. najgorsze bylo to ze mamy wejscie do piwnicy pokrecone i musielismy tez wyburzyc i przebudowac ale pokoj mam juz zrobiony(zostalo dotrzec gips) pod farbe i mozna klasc plytki ( panele nie wchodza w gre bo mamy ogrzewanie podlogowe, wiem ze sa panele na podlogowke ale wolalam plytki) no i jeszcze musi elektryk pospinac instalacje w sumie to mielismy 4 gole sciany a nawet nie wszystkie sciany bo trzeba bylo dobudowac a o fachowcow teraz trudno, ciesze sie ze TZ sie kreci w budowlance to ma znajomych i zawsze mamy sprawdzonych ludzi a i on sam duzo rzeczy zrobil szkoda tylko ze bedziemy mieli poki co jeden tylko pokoj ale w przyszlym roku juz mam nadzieje ze bedziemy miec sypialnie na wylacznosc



a co do lozeczka to no wlasnie chyba nie da rady w nim zmienic poziomu i mi cos takiego nie odpowieda i chyba jednak kupimy nowe

To trzymam kciuki, żeby remont sie nie przeciągnał. U nas trwal 1,5 tygdonia dłuzej niz planowalismy. A remonty sa straszne. potem sobie spokojnie bedziecie konczyc reszte. I sobie sami decydujecie co i jak robicie, bo u nas Tz tato chcial duzo decydowac za nas moj pomagal, ale olewal, pytal sie nas co i jak. I moj tato zajmuje sie takimi sprawami na codzien, bo pracuje własnie przy wykonczeniach. Wiec tylko podal pare pomysłów, które z Tz nam sie spodobały, np. sciane zaproponował zeby zorbic jedna taki ciemny brąz koło łózka, zeby było "nowoczesnie". Tz tacie chyba sie to nei podobalo, on by chcial wszytsko takie tradycyjne
My to jestesmy w takim polozeniu, ze to wynajmujemy. Ja dlatego mysle, ze mimo, ze to male mieszkanie, jakby bylo nas stac tak za rok to bysmy kupili nawet takie na poczatk, bo glupio tak placic za wynajme komus
Cytat:
Napisane przez flowerspower Pokaż wiadomość
Domi tak jak mówią dziewczyny, z rodziną to najlepiej się na zdjęciu wychodzi. Ja wiem, że to trudne i dla ciebie to bardzo ważny dzień ale staraj się kochana nie przejmować, niektórzy ludzie są po prostu bardzo bezczelni. U nas na ślubie nie było np. taty TŻ, bo oni się ze sobą już z 7 lat nie odzywają, ale namówiłam męża, żęby okazał wyrozumieałośc i pierwszy wyciągnął do ojca rekę i zaprosił go na ślub. Dużo to kosztowało mojego Tż ale zaprosił ojca...a ten co? olał system, nie przyszedł na 20 min do USC, bo poszedł do koleżanki na imieniny. Mnie to normalnie ręcę opadły, a TŻ udał, że go to nie obchodzi ale wiem, że bardzo mu było przykro bo póżniej jak trochę wypił to mówił, że był pewien, że te kwiaty w domu to dla mnie były ,a to było dla koleżanki na imieniny.
I w ogóle mieliśmy też niezłą przeprawę z moimi rodzicami przed ślubem ale to już dłuższa historia. A teraz na szczęście jest dobrze.
To widze, ze wiekszosc z nas przechodzi lub przeszla jakies historie z rodzina. A tato Tz to sie zachowal naprawde aż żal.plkwiatki dla kolezanki, zamiast na slub syna Ale dobrze, że jest juz ok teraz. A Wy Flower jestescie po slubie cywlinym czy potem mieliscie koscileny?

Dziewczyny mnie w nocy i teraz ciagle boli brzuch jak na @, naprawde mam wrazenie, że zaraz przyjdzie. astanawiam sie czy to nei ze stresu mnei boli
__________________
pierwszy Skarb- 22.12.2009
drugi Skarb-8.12.2011

domi7ks jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 08:53   #2572
flowerspower
Raczkowanie
 
Avatar flowerspower
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 232
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

My braliśmy tylko cywilny i nie planujemy kościelnego bo raczej nie jesteśmy wierzący a praktykujący to już w ogóle także byłaby to z naszej strony lekka hipokryzja. A co do chrztu to prawdopodobnie poczekamy aż mały sam będzie w stanie podjąć decyzję, czy chce należeć do kościoła katolickiego.
A po ślubie robiliśmy przyjęcie dla najbliższej rodziny w restauracji takie od 16 do 22-23(bo już nie pamiętam o której się skończyło ).
Suknie miałam taką jak do kościelnego na kole z tym, że ecri i zamiast welonu to miałam taka przypinkę we włosach a kolorze sukni.
A, że ja z zasady oszczędna jestem to strój do ślubu razem z butami kosztował mnie 300 zł .

Edytowane przez flowerspower
Czas edycji: 2009-08-20 o 08:54
flowerspower jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 08:56   #2573
brombusia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 4 157
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Witajcie Brzuchatki

Ja w nocy obudziłam się tylko raz
Ale za to od wczoraj coś mnie głowa boli, chyba się walnę do wyrka jeszcze.

W nocy mi się śniło, że urodziłam miesiąc wcześniej, Mały ważył 3,5 kg i wszystko było w porządku, tyle że ja nie miałam jeszcze nic kupionego
No i Tato mi się śnił, że jeździł ze mną i z dzieckiem i robił te wszystkie zakupy. Może to ojciec mi znaki daje, że mam się pospieszyć z tą wyprawką bo to może być wcześniej niż 10 listopada
Bo on był z tych co to wszystko mieli gotowe wcześniej i mnie się zawsze dziwił, że ja wszystko na ostatni moment robię.
W każdym razie wózek i fotelik chyba zamówimy już w przyszłym tygodniu

Domi kochana naprawdę szkoda nerwów
Twojemu TŻ na pewno z tym ciężko, bo to jego rodzice, powinien mieć w nich oparcie. Musisz do tego podejść na spokojnie, spróbuj się nie przejmować, przecież w sobotę taki piękny i uroczysty dzień. I to Wy będziecie najważniejsi

Fruzia nie rozumiem Twojej Mamy, dlaczego jest wobec Ciebie taka złośliwa Może ona nie zdaje sobie sprawy z tego, jak to Ciebie rani, może gdybyś jej powiedziała, jak źle się z tym czujesz, to by się ugryzła w język ?
__________________

brombusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 09:00   #2574
paczka22
Raczkowanie
 
Avatar paczka22
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Gryfino-dom
Wiadomości: 404
GG do paczka22
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Witam mamusie


Dziś mogę sie pochwalic spałam calutką noc.nareszcie.
Tak jak czytam wasze treści napisane wczoraj to DOMI wiem jak się czujesz tą samą sytuacje miała moja siostra jak brała ślub pare lat temu.Niechcieli zaprosic mnie ani moich rodziców bo rodzice jak już zaczna pic to niemają opamietania .Tak jest w rodzinie,teraz też jak gadałam o ślubie z tż mama to aż jej się zagotowało bo powiedziałam że tylko my będziemy i świadkowie.To zaczęła gadac do brata Grzeska że co ja sobie myśle jak to tak można to jest takie wydarzenie dla całej rodziny.Zła byłam i też mi się wszytkiego odechcialo,powiedziałam że jak będziemy brać ten ślub to nikomu niepowiemy bo po co.A pózniej będzie po sprawie to nich se gadaja.od dziś jesteśmy z teściową na wspólnym jedzeniu,nareszcie.
Marta- obstawiam chłopczyka
__________________
KOCHAMY WAS MALUSZKI
paczka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 09:01   #2575
brombusia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 4 157
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Cytat:
Napisane przez domi7ks Pokaż wiadomość
Dziewczyny mnie w nocy i teraz ciagle boli brzuch jak na @, naprawde mam wrazenie, że zaraz przyjdzie. astanawiam sie czy to nei ze stresu mnei boli
Pewnie ze stresu. Weź magnez dodatkowo, może nospę jak Ci sam magnez nie pomoże i się połóż. I już przestań myśleć o teściach bo tylko się nakręcasz, a to Ci nie pomoże.
__________________

brombusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 09:01   #2576
bravurka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 606
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Witam ;*
u nas lepiej lepiej i lepiej
ale się ciesze. nareszcie

jutro 20 dzień życia mojego maleństwa i moje 20 urodziny . ale się złożyło
wczoraj się mój mały tak słodko uśmiechał.
zdjecia postaram sie dodać pozniej.
musze troche tu nadrobić
bravurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 09:05   #2577
kachula27
Zakorzenienie
 
Avatar kachula27
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 9 529
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Czesc brzuchatki wpadam tylko sie przywitac bo zaraz idziemy z tz do szkoly rodzenia

A ja musze sie pochwalic dla odmiany ze mi drugi dzien z rzedu spi sie tak smacznie ze ho ho ,jeszcze gdyby nie te nocne spacery do lazienki to juz w ogole bylo by super

Zajrze pozniej
__________________
http://abcslubu.pl/suwak/11_08_2007_7_1_2002_66.png


Mateuszek jest z nami od 03,11,2009

http://suwaczki.slub-wesele.pl/200911031762.html


Odchudzanko od 28,01,13
Jest mnie mniej o 19,5kg
kachula27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 09:05   #2578
brombusia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 4 157
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Bravurko super wieści
Patryczek już zwalczył to zapalenie płuc?
Ile przybrał na wadze ?
__________________

brombusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 09:08   #2579
kachula27
Zakorzenienie
 
Avatar kachula27
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 9 529
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Cytat:
Napisane przez bravurka Pokaż wiadomość
Witam ;*
u nas lepiej lepiej i lepiej
ale się ciesze. nareszcie

jutro 20 dzień życia mojego maleństwa i moje 20 urodziny . ale się złożyło
wczoraj się mój mały tak słodko uśmiechał.
zdjecia postaram sie dodać pozniej.
musze troche tu nadrobić

Wiedzialam wiedzialam wiedzialam ze rano beda dobre wiesci od Bravurki,kochana zobacz jaka ten Twoj maly smyk ma sile do walki,jaka ma chcec zycia,kochany jest,ciesze sie przeogromnie ze z Patryczkiem coraz lepiej
__________________
http://abcslubu.pl/suwak/11_08_2007_7_1_2002_66.png


Mateuszek jest z nami od 03,11,2009

http://suwaczki.slub-wesele.pl/200911031762.html


Odchudzanko od 28,01,13
Jest mnie mniej o 19,5kg
kachula27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-20, 09:08   #2580
bravurka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 606
Dot.: Mamusie listopadowo-grudniowe cz. 2 :)

Cytat:
Napisane przez brombusia Pokaż wiadomość
Bravurko super wieści
Patryczek już zwalczył to zapalenie płuc?
Ile przybrał na wadze ?

już jest zdrowiutki prawie
je coraz wiecej wiec mam nadzieje że nidługo dojedzie do kilograma
najmniej ważył 670 gram.
ale teraz już ma prawie 800
bravurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.