Włosomaniaczki cz. VII :)

[niby nic]

Napisane przez Heroldin

Witam !

Przez cały ranek nie mogłam "wejść" na Wizaż.



U mnie leje bez przerwy .




Ajciu !




Wiesz zapewne, że wierzę w okultyzm, kartomancję, runy itp. Wierzę, że są ludzie, którzy posiadają zdolności, których ograniczony mózg przeciętniaków nie jest w stanie pojąć. Dlatego nazywa się te zdolności nadprzyrodzonymi. Ale w wejście czarta w osobę i egzorcyzmy nijak uwierzyć nie mogę. Jak to się mówi : wypadki bywają, że i słonie fruwają. Być może to mój ograniczony umysł stworzył te granice wiary. A wrzaski innym głosem, ogromna siła to bajki dla maluczkich. Nie takie cuda David Copperfield i Jemu podobni robić potrafią. Copperfield, o ile pamiętam, to i Wieżę Eiffla w niebyt wysłał. Ale zabawy Ci zazdroszczę. Też bym chciała. Żeby tylko takie doświadczenia w dewotyzm Cię nie wpędziły.
Ja się nie wyśmiewam. Każdy ma prawo wierzyć w co chce. Ja tylko pisze o moim stosunku do takich czarów.





Coś Ty ... Przecież nawet Tuskowi uwierzyli, że wyczaruje nam raj na ziemi, krainę szczęśliwości. Do dzisiaj wielu wierzy, że Wałęsa to mądry człowiek. To w inne opowieści dziwnej treści też uwierzą.




Gratuluję !




A to nie był to okres tej wzmożonej aktywności słońca ?







Zebranie wiejskie wyjątkowo spokojnie odbyło się. Zgodnie z moimi przewidywaniami, ten kto chciał być wywyższony, poniżony został. Sołtys ten sam, tylko układ sił w radzie sołeckiej zmienił się. Czy na lepsze ?! Zobaczymy, bo dwóch oszołomów do jej grona dostało się. Ja się nie dałam wrobić. Wolę w opozycji siedzieć. Zawsze to łatwiej.

No cóż - miłego popołudnia

Dziekuje

Ja nie wiem co to było, to miało miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek, ale pierwsze co pomyslałam to że coś było w tym domu Tłumacze sobie zachowanie psa tym, ze moze mu sie chciało załatwić albo cos go bolało i poprostu dlatego tak latał jak powalony

[NaKrawedzi]

Karolina no co ty do mc nie poszłas? xD

Kasia moja wiara leży, ale ciężko mi uwierzyc, ze ludzie posiadają takie zdolności, aczkolwiek jakies tam watpliwości mam, bo jestem tylko człowiekiem)

[ImmortalLover]

Napisane przez NaKrawedzi

jej sie twarz zmieniała, bo ona nie jadła, nie spała, sama sobie to robiła

No o to mi chodzi że wydaje mi się, że ogólnie ciało człowieka się czasem zmienia.

Napisane przez Finlora

Ja też Dawniej pochłaniałam książkę za książką a teraz nie bardzo mam na to czas

Ja też po maturze mam nadzieję, że mi się uda nadrobić.

Napisane przez NaKrawedzi

Karolina no co ty do mc nie poszłas? xD

Do mc bym mogła isć na kawe

[niby nic]

Napisane przez NaKrawedzi

Karolina no co ty do mc nie poszłas? xD

Kasia moja wiara leży, ale ciężko mi uwierzyc, ze ludzie posiadają takie zdolności, aczkolwiek jakies tam watpliwości mam, bo jestem tylko człowiekiem)

No też sie sama sobie dziwie ale jeszcze nic straconego może, powiedział ze innym razem mnie zabierze haha

Napisane przez ImmortalLover

No o to mi chodzi że wydaje mi się, że ogólnie ciało człowieka się czasem zmienia.

Ja też po maturze mam nadzieję, że mi się uda nadrobić.

Do mc bym mogła isć na kawe

Ja dostałam zaproszenie na szejka no to nie ma sie co dziwic...jakby zaproponował jakis powiększony zestaw to bym sie zastanowiła

[ImmortalLover]

Napisane przez niby nic

Ja dostałam zaproszenie na szejka no to nie ma sie co dziwic...jakby zaproponował jakis powiększony zestaw to bym sie zastanowiła

Hahah a promocje się już skończyły? A wiesz co niby dodają do szejków? Może jakaś mała aluzja xd

http://kwejk.pl/obrazek/33469/slaski...gloszenia.html

[Finlora]

Napisane przez 'Estelle'

Dokładnie. teraz mam czas na książki tylko w podróży do teściów. W domu zawsze znajdzie się co innego do roboty. Teoretycznie mogłabym wieczorem czytać, ale wtedy nadrabiam oglądanie z dekodera, a poza tym nie chcę palić światła, jak Yao śpi. Przy mojej małej lampce natomiast jest zdecydowanie za ciemno .

Ja ostatnio czytałam jak jechałam autobusem do Łodzi Jak mieszkałam z rodzicami i codziennie jeżdziłam do pracy 20 minut autobusem to zawsze miałam jakąś książkę, gdziekolwiek jechałam to zawsze z książką

Napisane przez ImmortalLover

Ja też po maturze mam nadzieję, że mi się uda nadrobić.

Będziesz miała prawie pół roku wakacji <zazdrości>

Napisane przez niby nic

Ja dostałam zaproszenie na szejka no to nie ma sie co dziwic...

Ooo, uwielbiam szejki z mc

Napisane przez ImmortalLover

http://kwejk.pl/obrazek/33469/slaski...gloszenia.html

[niby nic]

Napisane przez ImmortalLover

Hahah a promocje się już skończyły? A wiesz co niby dodają do szejków? Może jakaś mała aluzja xd

http://kwejk.pl/obrazek/33469/slaski...gloszenia.html

Będę uważać teraz

Widziałam już to ogłoszenie

[NaKrawedzi]

też lubię szejki

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

cała prawda
http://kwejk.pl/obrazek/33461

[Finlora]

Napisane przez NaKrawedzi

cała prawda
http://kwejk.pl/obrazek/33461

Dobre, zaraz pokażę TŻ'owi

[NaKrawedzi]

Napisane przez Finlora

Dobre, zaraz pokażę TŻ'owi

nic dodać nic ująć tyle, ze ja podałabym inne absurdalne informacje, które posiadam

[niby nic]

Napisane przez NaKrawedzi

też lubię szejki

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

cała prawda
http://kwejk.pl/obrazek/33461

Dokładnie

['Estelle']

Napisane przez niby nic

Ale czemu ja pierwsza?
Ale to wstyd troche Bo jak wracałyśmy z koleżanka z imprezy do domu to ja w stanie średnio trzeźwym zaczęłam coś głośno komentować (dokładniej to to, ze mnie ktoś za tyłek złapał jak wsiadałam ) i on sie odwrócił i coś do mojej koleżanki zaczął gadać, ze to niby jego kolega był czy coś, to ja wściekła powiedziałam żeby sie odwrócił bo ona nie lubi blondynow i cos tam jeszcze Wyszło generalnie tak, że to ja go zaczepiałam no i mądra koleżanka podała mu numer do mnie, bo sama podać nie chciała Wysiadł 2 przystanki wcześniej, bo chciał nas odprowadzic, generalnie śmiesznie było Zadzwonił na następny dzień, coś tam pogadaliśmy, do mc donalnda mnie zapraszał tylko, że ja wtedy odmowiłam. Generalnie sympatyczny chłopak, śmieszny taki, ale raczej nie mój typ (raczej, bo średnio pamiętam jak wyglądał) Ale jak gdyby zaproponował spotkanie to, pójde bo co mi szkodzi

A bo Ty zaczęłaś temat
Ale dobra - moja kolej.
Rzecz się działa tak dawno, że niektóre z Was tyle lat nie mają
Nie, no, żartuję, ale jakoś tak z 12-13 to będzie
Byłam wtedy w LO jeszcze. No i w autobusie sobie siedzę, jadę, obok mnie usiadł jakiś koleś i od razu gadka do mnie "przepraszam, która godzina?". Co prawda nie miałam zegarka, co dało się zauważyć [krótki rękaw, wczesne lato], a dodatku w autobusach u nas są zegarki [jakby se gościu sprawdzić sam nie mógł], ale wtedy do głowy mi nie przyszło, że to podryw, więc zerknęłam na autobusowy zegarek i mu mówię.
No to on dalej gadkę ciągnie, takie tam szmery bajery, a że całkiem całkiem z wyglądu był to i wyciągnął ode mnie nr telefonu.
Jeszcze tego samego wieczora zadzwonił się ustawić na spotkanie. Ale jak przyszło co do czego, to nie poszłam, moja muti interweniowała [chyba się wystraszyła trochę, że facet o 8 lat starszy ].

Po 2 tygodniach, ni z tego, ni z owego - telefon .
Ale w międzyczasie zdążyłam już sobie go solidnie obrzydzić i mi się kolo odwidział . Ale z ciekawości na spotkanie poszłam, żeby mu powiedzieć, że nic z tego. W sumie wszystkie moje przemyślenia były w 100% trafne, bo jak mu tylko powiedziałam, że nie jestem zainteresowana, to jakby go co w tyłek udziabało, z miejsca wstał i wyszedł .

Ale całe zdarzenie to tylko preludium do ciągu dalszego...

Spotkałam typa jeszcze dwa razy. Raz w autobusie, raz na przystanku. Zawsze ta sama gadka z pytaniem o godzinę. Jak mnie drugi raz w autobusie zaczepił, to aż ciary miałam , bo kiedy się odezwał, to stał z tyłu, ale głos miał chatakterystyczny, że normalnie jak w thrillerze jakimś...
Tym razem go spławiłam szybko.

Ale to jeszcze nie koniec.

Na studiach ten sam facet próbował wyrwać trzy moje koleżanki , w tym dwie z mojej grupy . Zawsze na ten sam tekst z pytaniem o godzinę
Wyobraźcie sobie jego minę, jak się zgadałyśmy, wymieniłyśmy "doświadczeniami" i mu wszystkie przed nosem pod rękę przespacerowałyśmy
Ale kolo bezbłędny po prostu. Desperat, ale jaki wytrwały w drodze do celu
Normalnie 'sajko'

['Estelle']

Napisane przez Heroldin

Ajciu !

Dziękować. Dziś już tylko lekko zwiększona temperatura i wysypka. Czyli typowa trzydniówka dziecięca. W sumie tak myślałam, ale te gorączki powyżej 39 trochę mnie przerażały

Napisane przez niby nic

No też sie sama sobie dziwie ale jeszcze nic straconego może, powiedział ze innym razem mnie zabierze haha

Ja dostałam zaproszenie na szejka no to nie ma sie co dziwic...jakby zaproponował jakis powiększony zestaw to bym sie zastanowiła

Looooove szejki

Napisane przez Finlora

Ja ostatnio czytałam jak jechałam autobusem do Łodzi Jak mieszkałam z rodzicami i codziennie jeżdziłam do pracy 20 minut autobusem to zawsze miałam jakąś książkę, gdziekolwiek jechałam to zawsze z książką

Ja do pracy mam tylko 10 minut, to mi się prawie nie opłaca książki z torebki wyjmować ; zanim siądę i wyjmę książkę, to już trzeba się pakować i wysiadać

[Finlora]

Napisane przez 'Estelle'

Ja do pracy mam tylko 10 minut, to mi się prawie nie opłaca książki z torebki wyjmować ; zanim siądę i wyjmę książkę, to już trzeba się pakować i wysiadać

Nie no, co Ty, ja nawet na 10 minut wyjmowałam Teraz chodzę do pracy na piechotę więc nie mam kiedy czytać

Asia, świetna ta historia

['Estelle']

Napisane przez Finlora

Nie no, co Ty, ja nawet na 10 minut wyjmowałam Teraz chodzę do pracy na piechotę więc nie mam kiedy czytać

Asia, świetna ta historia

Mi się nie chce książki wyjmować . Teraz jeżdżę z odtwarzaczem, w sumie jedyny czas, kiedy muzy sobie mogę posłuchać

Hehe, sądząc po rozrzucie czasowym, to kolo z 5 lat żonki sobie szukał, ale najwyraźniej żadna go nie chciała .
Tak sobie kiedyś myślałam nawet, że jakbym znowu na niego wpadła, to umówiłabym się z nim na spotkanie i narobiła obciachu sprowadzając go na ziemię [oczywiście TŻ w tle, w razie konieczności interwencji, bo jednak z takim psycholem to bym się bała spotkać sama, nawet w publicznym miejscu]

[niby nic]

Napisane przez 'Estelle'

A bo Ty zaczęłaś temat
Ale dobra - moja kolej.
Rzecz się działa tak dawno, że niektóre z Was tyle lat nie mają
Nie, no, żartuję, ale jakoś tak z 12-13 to będzie
Byłam wtedy w LO jeszcze. No i w autobusie sobie siedzę, jadę, obok mnie usiadł jakiś koleś i od razu gadka do mnie "przepraszam, która godzina?". Co prawda nie miałam zegarka, co dało się zauważyć [krótki rękaw, wczesne lato], a dodatku w autobusach u nas są zegarki [jakby se gościu sprawdzić sam nie mógł], ale wtedy do głowy mi nie przyszło, że to podryw, więc zerknęłam na autobusowy zegarek i mu mówię.
No to on dalej gadkę ciągnie, takie tam szmery bajery, a że całkiem całkiem z wyglądu był to i wyciągnął ode mnie nr telefonu.
Jeszcze tego samego wieczora zadzwonił się ustawić na spotkanie. Ale jak przyszło co do czego, to nie poszłam, moja muti interweniowała [chyba się wystraszyła trochę, że facet o 8 lat starszy ].

Po 2 tygodniach, ni z tego, ni z owego - telefon .
Ale w międzyczasie zdążyłam już sobie go solidnie obrzydzić i mi się kolo odwidział . Ale z ciekawości na spotkanie poszłam, żeby mu powiedzieć, że nic z tego. W sumie wszystkie moje przemyślenia były w 100% trafne, bo jak mu tylko powiedziałam, że nie jestem zainteresowana, to jakby go co w tyłek udziabało, z miejsca wstał i wyszedł .

Ale całe zdarzenie to tylko preludium do ciągu dalszego...

Spotkałam typa jeszcze dwa razy. Raz w autobusie, raz na przystanku. Zawsze ta sama gadka z pytaniem o godzinę. Jak mnie drugi raz w autobusie zaczepił, to aż ciary miałam , bo kiedy się odezwał, to stał z tyłu, ale głos miał chatakterystyczny, że normalnie jak w thrillerze jakimś...
Tym razem go spławiłam szybko.

Ale to jeszcze nie koniec.

Na studiach ten sam facet próbował wyrwać trzy moje koleżanki , w tym dwie z mojej grupy . Zawsze na ten sam tekst z pytaniem o godzinę
Wyobraźcie sobie jego minę, jak się zgadałyśmy, wymieniłyśmy "doświadczeniami" i mu wszystkie przed nosem pod rękę przespacerowałyśmy
Ale kolo bezbłędny po prostu. Desperat, ale jaki wytrwały w drodze do celu
Normalnie 'sajko'

Leże

Napisane przez 'Estelle'

Dziękować. Dziś już tylko lekko zwiększona temperatura i wysypka. Czyli typowa trzydniówka dziecięca. W sumie tak myślałam, ale te gorączki powyżej 39 trochę mnie przerażały

Looooove szejki

Ja do pracy mam tylko 10 minut, to mi się prawie nie opłaca książki z torebki wyjmować ; zanim siądę i wyjmę książkę, to już trzeba się pakować i wysiadać

Ooo następna dzisiaj tez zapraszał ale odmowilam znowu bo za pozno poćwiczy sobie chlopak cierpliwość ale żeby nie bylo to powiedziałam, ze moze na jutro to przełożymy Ale moze mu powiem ze mam 4 koleżanki z Wizażu ktore bardzo lubią szejki i chętnie się przejdą

['Estelle']

Napisane przez niby nic

Leże

Noooo
A i jeszcze mi się przypomniało, że widziałam go kiedyś na przystanku, jak inną laskę wyrywał. Ale szybko dała mu kosza .

Ale typ miał zacięcie i metodykę . Czasu nie tracił chyba i próbował do skutku, nic go nie zniechęcało . Ja nie wiem, ile on dziewczyn w ciągu jednej trasy z pracy do domu potrafił zaczepić

Napisane przez niby nic

Ooo następna dzisiaj tez zapraszał ale odmowilam znowu bo za pozno poćwiczy sobie chlopak cierpliwość ale żeby nie bylo to powiedziałam, ze moze na jutro to przełożymy Ale moze mu powiem ze mam 4 koleżanki z Wizażu ktore bardzo lubią szejki i chętnie się przejdą

Ciekawe, czy wie co to wizaż
Może lepiej nie pytaj, bo Cię zacznie tu szpiegować

[Finlora]

Napisane przez niby nic

Ooo następna dzisiaj tez zapraszał ale odmowilam znowu bo za pozno poćwiczy sobie chlopak cierpliwość ale żeby nie bylo to powiedziałam, ze moze na jutro to przełożymy Ale moze mu powiem ze mam 4 koleżanki z Wizażu ktore bardzo lubią szejki i chętnie się przejdą

Niech kupi i wyśle pocztą

[niby nic]

Napisane przez 'Estelle'

Noooo
A i jeszcze mi się przypomniało, że widziałam go kiedyś na przystanku, jak inną laskę wyrywał. Ale szybko dała mu kosza .

Ale typ miał zacięcie i metodykę . Czasu nie tracił chyba i próbował do skutku, nic go nie zniechęcało . Ja nie wiem, ile on dziewczyn w ciągu jednej trasy z pracy do domu potrafił zaczepić


Ciekawe, czy wie co to wizaż
Może lepiej nie pytaj, bo Cię zacznie tu szpiegować

Ale bajer ma dobry

Nie no żartuje, w życiu bym tak nie napisała, bo raz ze by mnie zaczął szpiegować, a dwa ze by powiedział ze jak jakaś małolata chwale sie przed koleżankami

Napisane przez Finlora

Niech kupi i wyśle pocztą

No ale to sie wysyłka nie opłaca to cos jeszcze niech dorzuci

[Finlora]

Napisane przez niby nic

No ale to sie wysyłka nie opłaca to cos jeszcze niech dorzuci

Nie pogardziłabym twisterem z KFC

[niby nic]

u mnie nie ma kfc aktualnie bylo jedno ale przebudowują galerie i wszystkie fast foody tam zostały pozamykane ale powiem mu zeby sie przejechał do jakiegos miasta gdzie mają kfc

[Heroldin]

Cześć !

Napisane przez NaKrawedzi

jakies tam watpliwości mam, bo jestem tylko człowiekiem)

Bardzo trafnie powiedziane .

Napisane przez niby nic

jakby zaproponował jakis powiększony zestaw to bym sie zastanowiła

Napisane przez ImmortalLover

http://kwejk.pl/obrazek/33469/slaski...gloszenia.html

Napisane przez NaKrawedzi

http://kwejk.pl/obrazek/33461

Napisane przez 'Estelle'

Normalnie 'sajko'

Jaki tam "sajko" ?! Koneser płci pięknej ! Każda metoda jest dobra.

Napisane przez niby nic

Ale moze mu powiem ze mam 4 koleżanki z Wizażu ktore bardzo lubią szejki i chętnie się przejdą

Uważaj, bo jeszcze na Twoja randkę przyjedziemy !


U mnie nadal deszczy i wietrzy.

Dzisiaj robię próbę z Alterrą : granat i aloes.
Moje zadowolenie z serii : morela i pszenica lekko słabnie. Co prawda - migracja włosów jest minimalna, a to dla mnie najważniejsze. Jednak zauważyłam, że moje piórka zaczynają być obciążone. Efekt : krowiego języka. Dla porównania zastosowałam marchewkę i miałam ładniejsze włosy. Nie wiem co jest tego przyczyną. Mnie się konsystencja tej morelowo - pszenicznej odżywki niezbyt podoba. Bardzo gęsta. Może dla mnie zbyt "ciężka" i to dlatego.
Przestrzegam Was przed farbowaniem włosów drogeryjną farbą Wella Safira. Chciałam zaoszczędzić, kupiłam farbę w sklepie i sąsiadka mi w domowym farbowaniu pomogła. Kolor nie ma nic wspólnego z tym, który obiecał producent, odcień "sprany", bez wyrazu. Włosy są matowo - paskudne i niemiłe w dotyku. Farbowałam poprzednio "Color Naturia" z Joanny. Efekt był o niebo lepszy, tylko przez parę dni skóra głowy mnie niemiłosiernie swędziała. Chciałam sobie polepszyć i teraz omijam lustra szerokim łukiem.
Jestem też zadowolona z oliwkowego mydła pod prysznic z Ziaja. Nawilżenia, natłuszczenia to ono nijakiego nie daje, ale nie powoduje też żadnych reakcji uczuleniowych i nie muszę używać dodatkowo nic do higieny intymnej, jak to miało miejsce przy innych myjadłach.

Miłego dnia

[niby nic]

Dobry

Napisane przez Heroldin

Cześć !



Bardzo trafnie powiedziane .




















Jaki tam "sajko" ?! Koneser płci pięknej ! Każda metoda jest dobra.




Uważaj, bo jeszcze na Twoja randkę przyjedziemy !


U mnie nadal deszczy i wietrzy.

Dzisiaj robię próbę z Alterrą : granat i aloes.
Moje zadowolenie z serii : morela i pszenica lekko słabnie. Co prawda - migracja włosów jest minimalna, a to dla mnie najważniejsze. Jednak zauważyłam, że moje piórka zaczynają być obciążone. Efekt : krowiego języka. Dla porównania zastosowałam marchewkę i miałam ładniejsze włosy. Nie wiem co jest tego przyczyną. Mnie się konsystencja tej morelowo - pszenicznej odżywki niezbyt podoba. Bardzo gęsta. Może dla mnie zbyt "ciężka" i to dlatego.
Przestrzegam Was przed farbowaniem włosów drogeryjną farbą Wella Safira. Chciałam zaoszczędzić, kupiłam farbę w sklepie i sąsiadka mi w domowym farbowaniu pomogła. Kolor nie ma nic wspólnego z tym, który obiecał producent, odcień "sprany", bez wyrazu. Włosy są matowo - paskudne i niemiłe w dotyku. Farbowałam poprzednio "Color Naturia" z Joanny. Efekt był o niebo lepszy, tylko przez parę dni skóra głowy mnie niemiłosiernie swędziała. Chciałam sobie polepszyć i teraz omijam lustra szerokim łukiem.
Jestem też zadowolona z oliwkowego mydła pod prysznic z Ziaja. Nawilżenia, natłuszczenia to ono nijakiego nie daje, ale nie powoduje też żadnych reakcji uczuleniowych i nie muszę używać dodatkowo nic do higieny intymnej, jak to miało miejsce przy innych myjadłach.

Miłego dnia

Zapraszam

Ja nawet nie wiem jak wyglądaja te kosmetyki Alterry i wolę chyba nie wiedziec do zużycia jeszcze pół kallosa, już chyba od pół roku go męczę I poszłabym obciąć włosy ale się boje przed maturą

no tak niestety bywa jak się w domu farbuje, jakąs farbą po raz pierwszy. Planujesz jeszcze raz zafarbować czy narazie dasz odpocząć włosom?

[ImmortalLover]

Napisane przez NaKrawedzi

cała prawda
http://kwejk.pl/obrazek/33461

Widziałam to i mają z tym rację

Asia- dobry podryw miał gość

Właśnie naszła mnie beznadziejna ochota na farbowanie,ale nie chcę sobie niszczyć włosów, poza tym chcę zapuścić naturalne
A ze szkoły- mam średnią 3.51 z polskiego i nadal mam 3:| jakbym miała 3.7 to dałby mi 4

[niby nic]

Ja to sie obawiam mojej średniej 2 z fizyki, chemi, matmy :P ale w sumie po co komus to swiadectwo ;p

http://www.youtube.com/watch?v=MqR3GN7VAE0 myslalam ze ten czlowiek mnie juz niczym nie zadziwi. mylilam sie

[ImmortalLover]

Posłucham później
Zdenerowowała mnie jedna laska- umawia się ze mną na sprzedaż i w ogóle, a dziś mi pisze, że się rozmyśliła, bo nie dojdą do niej całe okulary

[NaKrawedzi]

Asia świetna historia

[ImmortalLover]

Karola znowu będę tego non stop słuchać


Co myślicie o tych butach?

[niby nic]

[/COLOR]

Napisane przez ImmortalLover

Posłucham później
Zdenerowowała mnie jedna laska- umawia się ze mną na sprzedaż i w ogóle, a dziś mi pisze, że się rozmyśliła, bo nie dojdą do niej całe okulary

Mogla wczesniej myslec

Napisane przez ImmortalLover

Karola znowu będę tego non stop słuchać


Co myślicie o tych butach?

Nie w moim stylu Kupilas/masz zamiar kupic?


Burza idzie, mogli by mi neta odciac przynajmniej bym sie pouczyla

[ImmortalLover]

Napisane przez niby nic

[/COLOR]

Mogla wczesniej myslec



Nie w moim stylu Kupilas/masz zamiar kupic?


Burza idzie, mogli by mi neta odciac przynajmniej bym sie pouczyla

Nie będę więcej tam rzeczy wystawiać, jedynie to w ostateczności kupować, bo tak to porażka.

Kupiłam dwa lata temu

Mnie też by mogli odciąć