Matki Polki i Diablice lecz czy wszystkie mają chcicę??? III-IV.2010r.

[lindsley]

Napisane przez mloda1989

Kość w miejscu zrośnięcia jest duzo mocniejsza niz przed wiec głowa do gory

Ja sobie złamałam palec 2 razy w tym samym miejscu... w odstępie czasu chyba 8 lat.

[mloda1989]

oj to chyba cos nie tak musialo sie zrosnac... bo przeciez tez przez to odszkodowania za skrecenie sa wieksze niz za zlamanie...

[evitka21]

Napisane przez P0P70

A moje dziecko już od jakiegoś czasu wie jakzdenerwoawć tatusia. Wiedziała już wcześniej ale teraz znalazła nowy sposób. Za szafką schowaną mamy listwę do której jest podłączny TV i dekoder. Więc jak tata ogląda dziennik i nie chec przełączyć jej bajki ta leci szybko i wyłącza mu wszystko. A potem w nogi i ucieka. Taką ma teraz zabawę w domu

powiem to co zawsze-charakter po mamusi wszystkimi kanałami wychodzi

Napisane przez aneczkkaa

Muszę się pochwalić że dzisiejsza noc była super Maciej ani razu nie wstawał w końcu sie "wyspałam" moze nie dokońca bo czuwałam jak kaszlał. Wydaje mi się że jest lepiej dwie inhalacje przyniosły już efekty

superancko . U nas też chyba te inhalacje pomogły

Napisane przez blistex

dziekuję
my wczoraj w biedronce kupilismy dwa zestawy klocków elefant < mamcia moja dała mi kaskę, bym sobie prezent na urodziny kupiła, no to kupiłam dziecku klocki > idealnie pasują z Duplo,

Napisane przez blistex

to te klocki
http://szafka.pl/c316487-klocki-lego...-jak-nowe.html

a powiedzcie co
jak wam się podoba ta szafka z lustrem ?
http://srvimg09.tablica.pl/images_ta...yk-zdjecia.jpg
chciałabym ja wstawić do przedpokoju, ale zanim by tam staneła, to potraktowałabym ją białą, albo czerwoną farbą, by pasowałą do całości?

z duplo czy z lego?
bo te ze zdjęcia to na legowe wyglądają.

I tego w żadnej gazetce nie było? czy przegapiłam....

szafka mi się bardzo podoba

[aneczkkaa]

Napisane przez evitka21

superancko . U nas też chyba te inhalacje pomogły

no to też fajno

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Napisane przez evitka21

z duplo czy z lego?
bo te ze zdjęcia to na legowe wyglądają.

I tego w żadnej gazetce nie było? czy przegapiłam....

są w gazetce bo patrzyłam na stronie właśnie przed chwilką tz je kupił i one nie pasują do duplo, te mają strasznie malutkie elementy niestety ja jestem zielona w tym tenacie i myślałam ze bedą dobre do tych klocków co mamy (duplo), spakoałam je i schowałam do szafy poczekają jeszcze troszkę aż Maciej będzie mógł się nimi bawić na opakowaniu pisze ze od 6 lat.

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez lindsley

Michał też ciągle na łóżko i fotel wchodzi. Efektem takiego jednego upadku jest gips. Ale to mu nie przeszkadza dalej wchodzić i czasem spadać.
Tak piszecie jakie sprawne są Wasze dzieci to ja mam chyba jakąś "łamagę" bo on ciągle się przewraca, nie patrzy pod nogi i leci. O własne nogi najczęściej się przewraca. Boję się jak ściągną mu gips że sobie połamie znów bo ręka będzie słabsza, kości ledwo co zrośnięte a on znów się przewróci...

o masz babo placek , ale aparat będziecie musieli uważaj jak on taki rozrabiaka

[dusiaka]

Napisane przez anakazar

Dusiaka tak to smakowicie opisałaś,że aż ja nabrałam ochoty na kawe

Ana- bardzo mi miło Jeśli jesteś niskociśnieniowa powinnaś dać się namówić, na jedną dziennie
Kiedyś słyszałam, że kawa jest zdrowsza, niż duże ilości herbaty. Ja rzadko piję herbatę - najczęściej kiedy się odchudzam, wtedy zieloną.

Napisane przez sara 85

Dusiaka ja mam taką do kawy, ona własnie korzenna jest
http://leclercdrive.lublin.pl/produc...-i-deserow-48g

sara- mam taką samą Pachnie Świętami, na codzień jej nie używam.

Napisane przez lindsley

I też nabrałam ochoty na taką fajną kawę... Tylko kto mi zrobi?
A tą kawę to jak parzycie to jaką? Zwykłą sypaną? W tych kawiarkach tak?

lind - ja, ja Ci zrobię , tylko przyjedź do Łodzi
Ja kupuję kawę w ziarenkach, w Tchibo na wagę, mam tam dwa ulubione rodzaje - mocniejszą do espresso i słabszą do latte.

Napisane przez Darusiaaaa

fakt, smakowicie opisane ale mnie to chyba traktorem na kawe nikt nie zaciagnie;P

Darusiaaa- dla Ciebie nauczę się robić bawarkę albo kakao

Napisane przez pl_madzia

Dusiaczku to Ty taka kawowa specjalistka

tak, jasne, ekspertka - ostatnio kupiłam syrop blue curacao - myslałam, że on do kawy

Napisane przez libra777

super ,dzięki rozejrzę się za tymi przyprawami , a te syropy też widziałam ale bałam się że sobie kawę tym zepsuję gdzieś widziałam w takich malutkich różne smaki razem zapakowane.
Kiedyś robiłam sobie kawę z koglem moglem na wierzchu zamiast mleka ,pychotka i polecam ,kiedyś kupowałam też likier miętowo czekoladowy , nie pamiętam firmy i nie wiem czy u nas jest bo to z niemiec był ale z kawą pycha .

libra- jeśli firmy Monini to jest ich tam bodaj z pięć buteleczek o różnych smakach - i kosztują tyle, co jedna duża, tak około.
Libra- ten likier to też taki a'la syrop, czy na alkoholu?

Napisane przez tylkooliwka

pewnie,wygospodaruje sobie czas

czyli delegacja się spodobała a tak się broniłaś wtedy przed wyjazdem

Tylkooliwka- to jeszcze tylko zdecydujemy czy u nas, czy u Was. Super, już się cieszę
Delegacje mi się nie podobaja, jadę ze wzgl. "politycznych" - muszą mnie ludzie na nowo sobie przypomnieć, a przede wszytkim dyrekcja docenić. Od powrotu po macierzyńskim wszystko co dobre mnie omija, podwyżki, awanse, nagrody Jakby na nowo muszę sobie zapracować na poważanie dyrektora
Przy okazji miejsce fajne, hotel Gołębiewski, siedem basenów (z których pewnie nie skorzystam bo wielorybów nie wpuszczają). Imprezę wieczorną poprowadzi Skiba (pewnie będzie głośno).

A mnie dziś przyszły duplo, te które niedawno zalinkowałam - w orginalnym pudełku. Tym razem wyparzę, jak me dziecię pójdzie spać. Może do Świąt się uchowają. Druga zabawka to będzie lala, szmaciana. Ola uwielbia opiekować się lalkami.

[evitka21]

Napisane przez lindsley

A przedwczoraj byliśmy u kuzyna (3latka) Michałka a jego mama mi dziś pisze że Mały ma zapalenie oskrzeli na pograniczu zapalenia płuc - a już się wydawało że wyzdrowiał i dlatego ich odwiedziliśmy. A zapalenie płuc już chyba 2 razy miał w tym roku. Myślicie że to z przegrzania może być (tak mi się wydaje że za grubo jest ubierany (zawsze grubiej niż Michałek). I teraz martwię się żeby Misiek nic nie podłapał...

obserwuj go bacznie i w razie czegokolwiek niepokojącego gnaj do lekarza.
Nie martw się kochana, nie wszystkie dzieci wszystko łapią na szczęście

---
opiszę wam kilka naszych "my-child-story"

Usypianie lenki w południe dziś.
Tańce hulanko swawole że hej, i inne spiralne ruchy i wykopy to są na porządku dziennym.
"mamusiu, piosenka" <śpiewam jej iskierkę>. "nie, nie podoba. inną" <śpiewam inne>. "Nie gwiazdki nie, kotki nie. Nie śpiewać. Spać.zamknąć oczka.Cicho"
<3 sek.ciszy>. "Obudź, obudź" <otwieram oko> "Obudziłam "
"O mamusiu, nogawki zepsułam " <miała jeden RĘKAW podwinięty w bluzeczce>
"konik, krówka gdzie, gdzie?"
"nie ma schowałam"
"biłam tu, biłam tu <pokazuje ścianę-krowa została zarekwirowana bo waliła nią o ścianę".
<gada bez sensu:małpa, małpa, owies, poszłam,poszłam, wiesz, wiesz, powiedziałam itp. Chwila ciszy...nadzieja się budzi... i otwiera oczy wali mnie po ramieniu i krzyczy "berek"
i cała impreza jakieś 40 min....a spała niecałą godzinę.....

*** czasem jak sobie każe śpiewać i jej zaczynam śpiewać "już gwiazdki lśnią, już dzieci śpią...", to ona się dołącza i śpiewa "dzieci śpiom, dzieci śpiom"-głośno, zagłusza mnie w sumie i na różne melodie

*** znalazłam w domu taką małą myszkę na sznureczku "o mamusiu, kabelek ma"

***Często ubiera moje kapcie lub swój plecaczek i mówi "papa. idę"
za chwilę "jestem wróciłam"
"gdzie byłaś?"
"sklepie"
"i co kupiłaś?"
"klebek"
"tak? a gdzie go masz?"
"tutaj <pokazuje na kieszeń, udaje że wyciąga>. "Pjosię"
czasem mówi "idę do przedszkola" ale nie wiem skąd to jej się wzięło-może od babci

***chce się bawić z psem w berka. Jak on nie chce <nie ucieka klepnięty z okrzykiem "berek">to nad nim ślęczy i mówi "głasiam, głasiam"

***"dobra, idziemy grzać zupkę"
<badawcze spojrzenie na stopy> "mam grube. Idziemy niuniusiom/ ze mną"

*** umie powiedzieć "uderzyłam nóżke/główkę itp, boli /kłuje"

***rozwaliła swój domek z klocków, za chwilę przychodzi i mówi "ojej,ojej bałagan"

***dziś nie chciała jeść zupy (niedobra faktycznie była) i dałam jej parówkę.
"nie mam am."
"masz"
"nie mam zupki. parówę mam <uradowana>

*** "mama czytać miki, donald <jej ulubiony słownik obrazkowy>
"nie ma, schowałam. A dlaczego nie ma?"
"popsułam <smutnym głosikiem> <podarła jedną kartkę więc go schowałam>

***oglądam słownik. Mówię "to są nożyczki"
"tutaj,tutaj mausiu" <pokazuje na włosy-zapamiętała że jej obcinałam>

*** "pies śpi.Obudzę. Na paluszkach, na paluszkach <to z jednej bajki zapamiętała>. Obudź, obudź. Dzień dobry piesku <to też mówi jak wchodzi do kuchni a on na posłaniu leży"

***babcia opowiadała. Oglądają rzeczony słownik <pojechał też do babci, a jakże>. "zobacz lenusiu, to jest kotek"
"babciu, puma, puma" <aż się ponoć babcia zawstydziła>

***żeby jej odessać nos, udaję że najpierw odsysam krówce z farmy.
"druga też, druga też <"kazała" mi odessać też krowie drugą dziurkę>

***rano: "dora skończyła, dora skończyła. Nową włączyć, nową. Pilotem. Gdzie pilot? <z przerażeniem w głosie>

*** widzi jak ja piszę. "Mama pisze napiski" Niunia pisać. Rysować niunia. Rysunek. kredki niuni. Chowane, dać daj. <daję>
"Mamo narysowałam <trzy kreski na krzyż, wiadomo>. To ogon. <jeszcze 2 kreski>. Kotek mamo, kotek"

***każdy film czy program to klan. "mamusiu nie ma klanu.skończył"

***ostatnio sięga często do swojej kieszonki w kamizelce i mówi
"mamusiu pieniążka daję. Pjoszę <udaje, że wyciąga i daje mi do ręki> Pieniondze". "Dziadziusiowi też dam <biegnie do niego> "Dziadziusiu....."

***<domofon> "idzie ciocia judysiom". "nie lenusiu, nie idzie ciocia"
Potem słyszy szczekanie psa i otwierające się drzwi i mówi smutnym głosikiem "idzie dziadek. Nie ciocia..."

***ku mojemu zdziwieniu zdaje się kumać czasy w sensie że np dziadek jej mówi pomyśl [coś tam coś tam]. Ona idzie i mówi "pomyśle". za chwilę wraca i mówi "pomyślałam". I tak z większością czasowników. czasem śmiesznie jej to wychodzi, już nie pamiętam, ale było coś z "uratuj" i wyszło jej coś jak "uratujałam", ale właśnie co dziwne większość tych co używa to dobrze odmienia.

*** i ona takie śmieszne "r" wymawia-cos pomiędzy niemieckim i francuskim takie "rrhhh" jej wychodzi

No w sumie nie dziwota, że tak zasuwa-ma dobry wzorzec-ja, podobnie jak dzieć mój, zamykam japę na dłużej jak śpię

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

aneczka, no mi się właśnie wydawało, że one podróbką lego są i z tego zdjęcia, opisu, tego, że 6+ są,

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

gusinek, widzimy cię, melduj się szybciutko i mów co u was

[ania p]

Napisane przez pl_madzia

Ja dostałam zamówienie na prezent dla 7-mio latki na te petshopy mam nadzieję że jakies w tym tesco wybiorę, jakieś podobno co się ruszają są. Takie to małe że prezent można w kieszeni zanieść

u mnie dzisiaj szał robia tory z Wadera po Eryku. Mały znaki przekłada, szlaban co chwile jakieś auto przepuszcza. Szkoda że nie jest większy bo ja mam taki http://allegro.onet.pl/wader-51700-k...932701072.html
a teraz juz maja w ofercie bardziej rozbudowane. Ale jak któraś szuka pomysłu na niedrogi prezent to moim zdaniem super.

ja też mam ten tor super zabawka

Napisane przez P0P70

A moje dziecko już od jakiegoś czasu wie jakzdenerwoawć tatusia. Wiedziała już wcześniej ale teraz znalazła nowy sposób. Za szafką schowaną mamy listwę do której jest podłączny TV i dekoder. Więc jak tata ogląda dziennik i nie chec przełączyć jej bajki ta leci szybko i wyłącza mu wszystko. A potem w nogi i ucieka. Taką ma teraz zabawę w domu

superowa jest

Napisane przez lindsley

Podajcie jeszcze raz linka do tej szynki- gdzieś go zapisałam i nie wiem gdzie. Kupiłam dziś kawał szynki z zamiarem że właśnie zrobię z tego przepisu...


Michał też ciągle na łóżko i fotel wchodzi. Efektem takiego jednego upadku jest gips. Ale to mu nie przeszkadza dalej wchodzić i czasem spadać.
Tak piszecie jakie sprawne są Wasze dzieci to ja mam chyba jakąś "łamagę" bo on ciągle się przewraca, nie patrzy pod nogi i leci. O własne nogi najczęściej się przewraca. Boję się jak ściągną mu gips że sobie połamie znów bo ręka będzie słabsza, kości ledwo co zrośnięte a on znów się przewróci...

Dzięki to daj znać jak będzie taka okazja

Misiek zwykle się budzi jak go przenoszę z auta (ostatnio to nie chce zasnąć w aucie mimo że zmęczony) a wczoraj jak nigdy zasnął tak mocno. I spał do 1 - dostał mleko i spał już z nami do 5 znów mleko - ale tylko kilka razy pociągnął i spaliśmy do 8.30. W szoku byłam bo praktycznie spał 16h


Ja też nie biegam bo bym nic nie mogła zrobić. Z kuchni nie widzę pokojów, do łazienki jak idę to Misiek przybiega i ucieka... Jest tylko jeden pokój zamknięty ciągle - z komputerem tz.... A dziecko może sobie coś zrobić jak mama stoi obok - z Michałkiem w szpitalu na sali był chłopiec miesiąc młodszy któremu nogi się na gazetach rozjechały i złamał nogę - 4tyg na wyciągu w szpitalu i 4 tyg w gipsie na leżąco w domu... A mama stała obok... I nic to nie dało...

My dziś sporo spraw do załatwienia mieliśmy a i tak się wszystkiego nie udało. Michałowi zrobiliśmy badania - jutro jadę po wyniki. Tz był na rozmowie o pracę i kilka urzędów jeszcze zaliczyliśmy...

Asiulek jak Wercia bo my z Misiem jutro do miasta jedziemy

A przedwczoraj byliśmy u kuzyna (3latka) Michałka a jego mama mi dziś pisze że Mały ma zapalenie oskrzeli na pograniczu zapalenia płuc - a już się wydawało że wyzdrowiał i dlatego ich odwiedziliśmy. A zapalenie płuc już chyba 2 razy miał w tym roku. Myślicie że to z przegrzania może być (tak mi się wydaje że za grubo jest ubierany (zawsze grubiej niż Michałek). I teraz martwię się żeby Misiek nic nie podłapał...

czesto to może być wirusowe synek mojej sąsiadki też łapie . nie wiem od czego to zalezy choć ona w sumie na niego też chucha i dmucha jak było lato dzieciak potrafił w śpiworku spać . teraz jest ciągle chory i to bardzo poważnie , ma roczek . ale jednak większość gdzieś tam przyniesione, mój TZ ma teraz wirusowe zap oskrzeli

Napisane przez aneczkkaa

no to też fajno

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

są w gazetce bo patrzyłam na stronie właśnie przed chwilką tz je kupił i one nie pasują do duplo, te mają strasznie malutkie elementy niestety ja jestem zielona w tym tenacie i myślałam ze bedą dobre do tych klocków co mamy (duplo), spakoałam je i schowałam do szafy poczekają jeszcze troszkę aż Maciej będzie mógł się nimi bawić na opakowaniu pisze ze od 6 lat.

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

o masz babo placek , ale aparat będziecie musieli uważaj jak on taki rozrabiaka

Jakby miało być 600 klocków jak napisała drcron wielkości duplo to nie wiem jakie by pudło musiało tego być . ja mam 250 i już jest pudło ogromne . Także chyba Drcron ma inne duplo

[drcron]

Napisane przez evitka21

powiem to co zawsze-charakter po mamusi wszystkimi kanałami wychodzi



superancko . U nas też chyba te inhalacje pomogły




z duplo czy z lego?
bo te ze zdjęcia to na legowe wyglądają.

I tego w żadnej gazetce nie było? czy przegapiłam....

szafka mi się bardzo podoba

do tych lego co mamy w tym wielkim kartonie 2-6 lat nam pasuja

Napisane przez aneczkkaa

no to też fajno

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

są w gazetce bo patrzyłam na stronie właśnie przed chwilką tz je kupił i one nie pasują do duplo, te mają strasznie malutkie elementy niestety ja jestem zielona w tym tenacie i myślałam ze bedą dobre do tych klocków co mamy (duplo), spakoałam je i schowałam do szafy poczekają jeszcze troszkę aż Maciej będzie mógł się nimi bawić na opakowaniu pisze ze od 6 lat.

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

o masz babo placek , ale aparat będziecie musieli uważaj jak on taki rozrabiaka

Aneczka a jaki zestaw kupiliście ?
bo jeśli inny niż my mamy, to ja chętnie go od was odkupię, bo u nas w biedrnce juz nie ma tych klocków

[aneczkkaa]

Napisane przez drcron

Aneczka a jaki zestaw kupiliście ?
bo jeśli inny niż my mamy, to ja chętnie go od was odkupię, bo u nas w biedrnce juz nie ma tych klocków

my kupiliśmy ten z helikopterem i łodzią i jakąś wierza ale nie odsprzedam ci ich nam się one przydadzą w przyszłości niech grzecnie czekaja na swoja kolej u nas było chyba z 5 rodzajów tych klocków

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez evitka21

aneczka, no mi się właśnie wydawało, że one podróbką lego są i z tego zdjęcia, opisu, tego, że 6+ są,

ja wiem ale nawet sie nad tym nie zasatanawiałam tz od razu pojechał i kupił heheh ale co tam ja sie nie martwie będą na przyszłość

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Evitka Lenka jest po prostu niedopodrobienia super już gada Maciej w sumie też ładnie zaczyna już po mału po dwa słowa mówić, mówi : mama daj , daj pic, kicia lila , mama ania i tato paweł i różne takie teraz zaczął wszystko powtarzać , cieszę sie że tak ładnie zaczął sobie poczynac w tym kierunku, ale jednak do Lenki mu jeszcze daleko

[izazula]

Napisane przez lindsley

Michał też ciągle na łóżko i fotel wchodzi. Efektem takiego jednego upadku jest gips. Ale to mu nie przeszkadza dalej wchodzić i czasem spadać.
Tak piszecie jakie sprawne są Wasze dzieci to ja mam chyba jakąś "łamagę" bo on ciągle się przewraca, nie patrzy pod nogi i leci. O własne nogi najczęściej się przewraca. Boję się jak ściągną mu gips że sobie połamie znów bo ręka będzie słabsza, kości ledwo co zrośnięte a on znów się przewróci...


Misiek zwykle się budzi jak go przenoszę z auta (ostatnio to nie chce zasnąć w aucie mimo że zmęczony) a wczoraj jak nigdy zasnął tak mocno. I spał do 1 - dostał mleko i spał już z nami do 5 znów mleko - ale tylko kilka razy pociągnął i spaliśmy do 8.30. W szoku byłam bo praktycznie spał 16h


Ja też nie biegam bo bym nic nie mogła zrobić. Z kuchni nie widzę pokojów, do łazienki jak idę to Misiek przybiega i ucieka... Jest tylko jeden pokój zamknięty ciągle - z komputerem tz.... A dziecko może sobie coś zrobić jak mama stoi obok - z Michałkiem w szpitalu na sali był chłopiec miesiąc młodszy któremu nogi się na gazetach rozjechały i złamał nogę - 4tyg na wyciągu w szpitalu i 4 tyg w gipsie na leżąco w domu... A mama stała obok... I nic to nie dało...


A przedwczoraj byliśmy u kuzyna (3latka) Michałka a jego mama mi dziś pisze że Mały ma zapalenie oskrzeli na pograniczu zapalenia płuc - a już się wydawało że wyzdrowiał i dlatego ich odwiedziliśmy. A zapalenie płuc już chyba 2 razy miał w tym roku. Myślicie że to z przegrzania może być (tak mi się wydaje że za grubo jest ubierany (zawsze grubiej niż Michałek). I teraz martwię się żeby Misiek nic nie podłapał...

I wreszcie się dziecko wyspało i mam nadzieję że mama też.

Mi nie chodziło o to żeby dziecko łapać w locie zanim się przewróci ale o to że nie zostawiam swojej samej w domu a ja jestem za drzwiami.

Obserwuj czy nic się nie będzie działo. Niestety niektóre dzieci chorują bardzo często i powaznie i wtedy rodzice świrują i dlatego grubiej ubieraja. Takie zamknięte koło.

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

evitka Lenka jest obłędna . Jak jest taką fanką zwierzątek to dzisiaj wyczaiłam na CBeebes Wesołą Farmę - żywe zwierzatka. Zosia się cieszyła bardzo bo jeszcze tego nie widziała i miałam chwilę żeby ją ubrać na spacer

[libra777]

Napisane przez tylkooliwka

Libra jeszcze wczytuję się w ta szynkę i nie mogę uwierzyć,że kawał mięsa który się gotuje tylko 10 minut może być zjadliwy
ale chyba w piątek spróbuję
już doczytałam ten wątek ,wszyscy mówią,ze świetny więc chyba jeszcze dzisiaj kupie szynusię

też nie mogłam uwierzyć dopóki sama nie zrobiłam , spróbuj nie pożałujesz

Napisane przez pl_madzia

Ja robiłam tą szynkę. jest super. Teraz bede robiła jeszcze raz. Jakoś z tego co czytałam nie mozna gotować dłużej niż 2x po 5 min bo będzie bardziej twardaRoboty prawie wogle. Ja robiłam z 2 kg(1kg szynki + 1kg schabu)teraz bede cwana i pozamrażam. Dużo bardziej mi smakowała jak postała jeden dzień w lodówce, taka fajniejsza była. Pyszne i mało roboty wymagające są tez pasztetyJa robilam już kilka razy, teraz mam już pozamrażany zapas pasztetów na miesiąc.
Kiełbasa słoikowa jest tez bardzo smaczna, ale już bardziej pracochłonna.

Wczoraj mój tz wrócił do domu około 23 więc od niedzieli dzieci nie widział. I aż mu się przykro zrobiło, jak Eryk wyszedł z pokoju stanął przed nim, a ten do niego czemu nie śpi, a Eryk że chciał go zobaczyć Jakby pracował w innym mieście to by choć dzieciaki go przez skypa widziały, a tak to tylko do mnie dzwoni, i im pozdrowienia przekazuję

no my się niestety przez skypa widujemy dobrze że chociaz parę miesięcy siedzi w domu
Jak sie raz spróbuje takich wędlinek swoich to ciężko później coś sklepowego zjeść i co najlepsze takie swoje to dość długo w lodówce mogą poleżeć ,no ale oczywiście nie mają szansy

Napisane przez lindsley

Podajcie jeszcze raz linka do tej szynki- gdzieś go zapisałam i nie wiem gdzie. Kupiłam dziś kawał szynki z zamiarem że właśnie zrobię z tego przepisu...

oto on http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,28696022,0.html

nie martw się na zapas , może nic nie złapał

Napisane przez dusiaka

libra- jeśli firmy Monini to jest ich tam bodaj z pięć buteleczek o różnych smakach - i kosztują tyle, co jedna duża, tak około.
Libra- ten likier to też taki a'la syrop, czy na alkoholu?

to był na alkoholu ale taki gęsty

Evitka , Twoja Lenka to boska jest
Drcron szafka fajna , jak piszesz o tych ciemnych panelach w przedpokoju to gęsiej skórki dostaję

Pojechaliśmy dzisiaj na otwarcie nowej biedrony, godzina 8 a cały sklep ludzi już pewnie każdy pomyślał to samo co ja że jadę rano to tłoku nie będzie załadowałam cały kosz pampkami-dadami i widziałam że nie tylko ja więc na jakiś czas zapas będzie ,dycha taniej niż normalnie.

Ja to mojego chyba po ciemku będę ubierać i na zewnętrzny wystawiać , bo popołudniami i wieczorami to wścieku dostaje ,lata, biega, wrzeszczy ,piszczy łeb mi pęka, skąd on tyle siły ma

[lindsley]

Napisane przez libra777

oto on http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,28696022,0.html

Mam 1kg szynki to wszystkie składniki na pół a czas gotowania taki sam?

Wy tak o tych spacerach piszecie... nie wychodzicie po ciemku? My od jakiegoś czasu idziemy chociaż na pół godz wieczorem kółeczko po wsi zrobić... Jak jest tz to większe a tak jak dziś sama to mniejsze bo u nas mało oświetlonych miejsc.

[libra777]

Napisane przez lindsley

Mam 1kg szynki to wszystkie składniki na pół a czas gotowania taki sam?

Wy tak o tych spacerach piszecie... nie wychodzicie po ciemku? My od jakiegoś czasu idziemy chociaż na pół godz wieczorem kółeczko po wsi zrobić... Jak jest tz to większe a tak jak dziś sama to mniejsze bo u nas mało oświetlonych miejsc.

tak czas gotowania ten sam

Ja jakoś nie wychodziłam po ciemku , jak się ciemno robiło to zwijamy sie na chatę , my to na podwórko swoje chodzimy tak po wiosce to rzadko.

[Baobabek]

przeczytałam wszystko, ale nie cytowałam i nie wiem co komu odpisać miałam cieszę się, że maluchy zdrowieją evitka - zazdroszczę rozgadanej Lenusi u nas zasób słów wzrósł z 4 do 6....
No i dupa z tymi spacerami i spaniem - związku jednak brak wczoraj z dziadkiem był 2 godz. na polu, z czego jedną przespał w wózku (szok), nie spał już potem po obiedzie i poszedł na noc spać po 20ej, zasnął ładnie najedzony, wykąpany po czym koło północy wlazł do nas jęcząc, kopiąc mrucząc jak wychodziłam to spał w nogach naszych z łazienki słyszałam, że coś gada sobie teraz cisza - chyba śpi no i jaka przyczyna?? zęby nie, bo wczoraj przejrzałam i piątek nadal nie widać nawet
Wczoraj na kolację zjadł michę krupniku na gołębiu, gotowałam mu na dzisiaj, to tak krążył i krążył, że wykrążył - musiałam mu dać, bo wycie włączył - taka kolacja popił prawie całym kubkiem herbatki, beknął kilka razy i poszedł skakać na łóżku
Kupiłam mu wcozraj rękawiczki na 5 palców w pepco za 1,99zł ale spoko nawet są, dał sobie założyć bez problemu, i chociaż ich nie ściąga...ciut przyduże, no ale mniejszych nie mieli. Kupiłam mu też mały zestaw z lego duplo - z farm ville - są 4 zwierzątka i parę klocków. Po południu mu zamówię na all ten duży w wiaderku zestaw (dziadki dały kasę, będzie na mikołaja od nich), ode nas dostanie też zestaw - plus te co ma to będzie można już super budować

[pl_madzia]

Napisane przez lindsley

Mam 1kg szynki to wszystkie składniki na pół a czas gotowania taki sam?

Wy tak o tych spacerach piszecie... nie wychodzicie po ciemku? My od jakiegoś czasu idziemy chociaż na pół godz wieczorem kółeczko po wsi zrobić... Jak jest tz to większe a tak jak dziś sama to mniejsze bo u nas mało oświetlonych miejsc.

Ja na 1,5 kg dalam tą mniejszą porcje soli, ale w sumie maloslona mi potem była. więc wszystko tak jak w przepisie, u mnie dodawałam wszystko chyba do 2l wody, jak dasz mniej wody to wtedy chyba mniej składników.
My spacerujemy i w dzień i po nocy(ciemności) ja bym z dzieciarnią w domu zwariowała. A to jest jedyna"zabawa" w której się nie kłucą

Mój Eryk często chorował na zapalenie płuc, i nigdy nikogo tym nie zaraził

Bao mój też teraz w pięciopalczastych rękawiczkach chodzi(zgapiłam od Asiulka) i dość łatwo się zakłada, za to on po drodze nie ściąga, bo może wszystkimi palcami operować, a w tych całościowych to po 5 min miał ściągnięte, bo gorzej sie patykiem w dziurki trafiało.

Miałam dzisiaj noc koszmarek. miby jedna pobudka małego. Ale z tz do 24 sobie siedzieliśmy no i jak poszliśmy spać, to mały sie obudził, bo siki z pieluchy mu wyleciały bokiem, jak go przebrałam to już był na tyle rozbudzony że przez godzine siedziałam przy łóżeczku, bo tylko wtedy nie drze sie i nie nawoluje, przy czym budzi Eryka. O 7 wstał na kupę, i tyle spania Teraz siedzi sobie na kanapie i bajki oglada. idę mu śniadanie zmajstrować, choć się słaniam na nogach z niewyspania. Ja nie potrafie tak funkcjonować. Muszę sobie kawkę strzelić.

[Darusiaaaa]

lind jak tz wraca kolo 16 to tez wychodzimy jak jest ciemno .

Ja po wczorajszej wizycie mega zadowolona ale tylko z jednejstrony;/

Siedze sobie w poczekalnii jak mala mi zafundowala kopa to az zawylam! kobitki w poczekalnii az sie przejely bo sie zgielam w pol.
Mysle sobie-gnojek maly!obrocila sie! no i faktycznie!!! rodzimy normalnie

ale wyniki badan mam zle , w srode mam jechac na ktg zobaczyc co tam slychac w ogole i wyniki powtorzyc,problem z siusianiem mam bo zastoj sie w lewej nerce troche robi dlatego tez pobolewa.....
poza tym infekcja i bialkomocz czyli to samo co pod koniec z Oli-powtórka z rozrywki...

[P0P70]

Witam,
Darusia - dbaj o siebie a właściwie o Was.


Evitka - Lenka jest po prostu jedyna w swoim rodzaju. Jestem zachwycona jej mową czyli słownictwem, gramatyką i logiką

[blistex]

Napisane przez libra777

też nie mogłam uwierzyć dopóki sama nie zrobiłam , spróbuj nie pożałujesz

no my się niestety przez skypa widujemy dobrze że chociaz parę miesięcy siedzi w domu
Jak sie raz spróbuje takich wędlinek swoich to ciężko później coś sklepowego zjeść i co najlepsze takie swoje to dość długo w lodówce mogą poleżeć ,no ale oczywiście nie mają szansy

oto on http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,28696022,0.html

nie martw się na zapas , może nic nie złapał


to był na alkoholu ale taki gęsty

Evitka , Twoja Lenka to boska jest
Drcron szafka fajna , jak piszesz o tych ciemnych panelach w przedpokoju to gęsiej skórki dostaję

Pojechaliśmy dzisiaj na otwarcie nowej biedrony, godzina 8 a cały sklep ludzi już pewnie każdy pomyślał to samo co ja że jadę rano to tłoku nie będzie załadowałam cały kosz pampkami-dadami i widziałam że nie tylko ja więc na jakiś czas zapas będzie ,dycha taniej niż normalnie.

Ja to mojego chyba po ciemku będę ubierać i na zewnętrzny wystawiać , bo popołudniami i wieczorami to wścieku dostaje ,lata, biega, wrzeszczy ,piszczy łeb mi pęka, skąd on tyle siły ma

wiem, że to samobujstwo, ale one mi się bardziej w sklepie spodobały niż te białe, no a z drugiej strony bedzie to pretekst by za 2-3 lata wymienić na białe

Napisane przez lindsley

Mam 1kg szynki to wszystkie składniki na pół a czas gotowania taki sam?

Wy tak o tych spacerach piszecie... nie wychodzicie po ciemku? My od jakiegoś czasu idziemy chociaż na pół godz wieczorem kółeczko po wsi zrobić... Jak jest tz to większe a tak jak dziś sama to mniejsze bo u nas mało oświetlonych miejsc.

my tez chodzimy wieczorkami na spacery, jak wracam z pracy, zjem obiadek, to juz jest szaro, a zanim dojedziemy do domku, to ciemno, i albo bawimy sie na podwórku, albo idziemy na placyk na wioskę. Niektórzy na nas patrza jak na wariatów

Napisane przez pl_madzia

Ja na 1,5 kg dalam tą mniejszą porcje soli, ale w sumie maloslona mi potem była. więc wszystko tak jak w przepisie, u mnie dodawałam wszystko chyba do 2l wody, jak dasz mniej wody to wtedy chyba mniej składników.
My spacerujemy i w dzień i po nocy(ciemności) ja bym z dzieciarnią w domu zwariowała. A to jest jedyna"zabawa" w której się nie kłucą

Mój Eryk często chorował na zapalenie płuc, i nigdy nikogo tym nie zaraził

Bao mój też teraz w pięciopalczastych rękawiczkach chodzi(zgapiłam od Asiulka) i dość łatwo się zakłada, za to on po drodze nie ściąga, bo może wszystkimi palcami operować, a w tych całościowych to po 5 min miał ściągnięte, bo gorzej sie patykiem w dziurki trafiało.

Miałam dzisiaj noc koszmarek. miby jedna pobudka małego. Ale z tz do 24 sobie siedzieliśmy no i jak poszliśmy spać, to mały sie obudził, bo siki z pieluchy mu wyleciały bokiem, jak go przebrałam to już był na tyle rozbudzony że przez godzine siedziałam przy łóżeczku, bo tylko wtedy nie drze sie i nie nawoluje, przy czym budzi Eryka. O 7 wstał na kupę, i tyle spania Teraz siedzi sobie na kanapie i bajki oglada. idę mu śniadanie zmajstrować, choć się słaniam na nogach z niewyspania. Ja nie potrafie tak funkcjonować. Muszę sobie kawkę strzelić.

u nas tez noc koszmarna była Julia wczoraj pół dnia spędziłą ze mną w pracy i chyba ja przewiało od 22.00 się budziła co godzinę z płaczem i krzykiem, boli , a jak pytałam co boli, to mówiła gadełko boli dałam jej lipomal, ale niezbyt pomagał, psikałam tantum verde, ale to tylko na godzinę pomagało i dalej ją bolało. Dzisiaj nasza lekarka nie przyjmuje, a dostac się do innej graniczy z cudem

co moge podać Juli na to bolące gardełko i na katarek? Mogę ja leczyć domowymi sposobami, czy lepiej prywatnie iśc do lekarza ?
narazie rano psiknełam jej otrivinem do noska i masć majerankową babci kazałam smarować, ale co mogę jeszcze ?

[evitka21]

drcron, na gardełko spray- tantum verde, hascosept, septolux (te dwa tańsze a ten sam skład)
na katarek-euphoribium (u nas super), nasivin, woda morska, majeranek
ceruvit lub wapno i wit.C jakaś
można też pyrosal (to takie ziołowo-roślinne,fajne jest)
syropek-prawoślazowy-jeśli kaszelek jest (on nawilża błony sluzowe-my kupujemy prawoślazowo-malinowy)
no i rzeczone inhalacje bardzo polecam

[aneczkkaa]

Wiajcie

Maciuś usina sobie właśnie drzemkę, wiec piszę nocka mineła nam nawet fajnie wstawał raz napił się i poszedł spać rano troszkę kasłał i katar zatykał mu nos dobrze ze mamy katarek nie wiem co ja bm bez tego wynalazku zrobiła (katar ma już taki gesty i cieżko go ściągać) zjadł duże śniadanie i od rana wariuje, dobrze ze usnął bez problemu mam nadzieje ze pośpi tak jak wczoraj 1,5 h (cud)

Drcron współczuje nocki oby to nic poważnego, to wszystko co pisała evitka tez polecam inhalacje górą sama sobie je robie , zapisz Julkę do tej lekarki bezwzględie, bo zbliża sie weekend i musisz miec dla niej jakies leki w razie czego my dostaliśmy antybiotyk, jakby cos sie działo mamy wykupić i podawać, nasza lekarka zawsze tak robi

[lindsley]

Współczuję nocek. Ja Michała na chwilę wzięłam do łóżka jak się obudził z zamiarem odłożenia go jak zaśnie a sama tak mocno zasnęłam że nie weim kiedy tz przyszedł spać (a zawsze sie obudzę wtedy)

Co do chorowania w weekend. Nie ma u Was jakaś przychodnia dyżuru? Moja pediatra przyjmuje 3dni w tyg a tak to po 16codziennie i w weekend w razie pogorszenia stanu zdrowia mogę jechać do dyżurującej całą dobę przychodni. Już 2 razy tak byliśmy i co prawda trochę ludzi było (za drugim razem bo pojechaliśmy w południe, za pierwszym wieczorem i byliśmy tylko my) ale nie było problemu żeby się do lekarza dostać.

Chciałam się jeszcze pochwalić że chyba wreszcie zatwardziliśmy Michałka
Wczoraj nie zrobił kupki a dziś małą i twardą Może to zasługa Danio straciatella? A tak poważnie to nie mam pojęcia bo poza całkowitym zakazem rodzynek (ale przecież jadał je tylko sporadycznie i po trochu) nic nie zmieniliśmy.

[blistex]

Napisane przez evitka21

drcron, na gardełko spray- tantum verde, hascosept, septolux (te dwa tańsze a ten sam skład)
na katarek-euphoribium (u nas super), nasivin, woda morska, majeranek
ceruvit lub wapno i wit.C jakaś
można też pyrosal (to takie ziołowo-roślinne,fajne jest)
syropek-prawoślazowy-jeśli kaszelek jest (on nawilża błony sluzowe-my kupujemy prawoślazowo-malinowy)
no i rzeczone inhalacje bardzo polecam

a te inhalacje to jak i czym ?
tylko proszę o wytłumaczenie łapotologiczne bo ja czytałam was z tymi inhalacjami i nie wiedziałam co z czym połączyć i do czego to dodac ile tego wszystkiego, czego, jak długo, i ile razy dziennie, i czym to robic ?
mamy inhalator, ale taki ustnik co sie do buzi wkłada, nie mamy maski, bo zjadł nam pies

Sara kiedyś pisaął o jakiś plasterkach, jakie to były i gdzie to przykleić?
i czy one pomagają ?
i gdzie je dostanę?
czy na noc mogę ja czyms nasmarować, jak tak, to czym, czy może to być olejek kamforowy, bo takowy mamy w domu, albo vick wa boru < czy jakos tak to sie pisze > ?

Napisane przez aneczkkaa

Wiajcie

Maciuś usina sobie właśnie drzemkę, wiec piszę nocka mineła nam nawet fajnie wstawał raz napił się i poszedł spać rano troszkę kasłał i katar zatykał mu nos dobrze ze mamy katarek nie wiem co ja bm bez tego wynalazku zrobiła (katar ma już taki gesty i cieżko go ściągać) zjadł duże śniadanie i od rana wariuje, dobrze ze usnął bez problemu mam nadzieje ze pośpi tak jak wczoraj 1,5 h (cud)

Drcron współczuje nocki oby to nic poważnego, to wszystko co pisała evitka tez polecam inhalacje górą sama sobie je robie , zapisz Julkę do tej lekarki bezwzględie, bo zbliża sie weekend i musisz miec dla niej jakies leki w razie czego my dostaliśmy antybiotyk, jakby cos sie działo mamy wykupić i podawać, nasza lekarka zawsze tak robi

fajnie, że Maciuś tyle śpi, tylko pozazdrościć

Napisane przez lindsley

Współczuję nocek. Ja Michała na chwilę wzięłam do łóżka jak się obudził z zamiarem odłożenia go jak zaśnie a sama tak mocno zasnęłam że nie weim kiedy tz przyszedł spać (a zawsze sie obudzę wtedy)

Co do chorowania w weekend. Nie ma u Was jakaś przychodnia dyżuru? Moja pediatra przyjmuje 3dni w tyg a tak to po 16codziennie i w weekend w razie pogorszenia stanu zdrowia mogę jechać do dyżurującej całą dobę przychodni. Już 2 razy tak byliśmy i co prawda trochę ludzi było (za drugim razem bo pojechaliśmy w południe, za pierwszym wieczorem i byliśmy tylko my) ale nie było problemu żeby się do lekarza dostać.

Chciałam się jeszcze pochwalić że chyba wreszcie zatwardziliśmy Michałka
Wczoraj nie zrobił kupki a dziś małą i twardą Może to zasługa Danio straciatella? A tak poważnie to nie mam pojęcia bo poza całkowitym zakazem rodzynek (ale przecież jadał je tylko sporadycznie i po trochu) nic nie zmieniliśmy.

u nas jedynie co to zostaje wieczorem pogotowie, ale tam się nie wybieram, bo oni za każdym razem mówią to samo, że nie maja odpowiedniego personelu i daja skierowanie na oddział do szpitala, a za to ja dziekuję
pojadę wieczorkiem, jak sie jej pogorszy, albo jutro z rana prywatnie, a jak nie to w nocy wezwe pogotowie, bo wtedy pediatra przyjedzie do nas

a moje dziecko dzisiaj na mnie babci naskarżyło
wchodzi do babci rano i w drzwiach krzyczy:
głodna głodna, głodna jeste
B: nie jadłaś śniadanka
J: mamusia nie dała
J: buszek boli, głodny
B: ojoj to zaraz zrobię Ci śniadanko
J: nie wolno sniadanko
B: ale jesteś głodna
J: paluszki chcem
myślałam, że z niej padnę, a w domu nie chciała jeść śniadanka, wpadła w histerię, więc szybko ją wystawiłam z Tżtem na podwórko, bym spokojnie mogła sie umyć i ubrać
wyrodna ze mnie matka, dziecko z domu bez śniadanka wypuściła

ale mnie też coś chyba łapie, bo boli mnie głowa, mam katarek w jednej dziurce i suszy mnie strasznie

[ASIULEK_23]

A u nas nawrót choroby niestety. Dziś byłyśmy u lekarza. na szczęście osłuchowo czysto. Ale bidula sie męczy. ma mega katar juz taki gęstszy się robi, i kaszel. Tż byl ze mną i jakoś nie zaufal tej lekarce bo wg niego taki kaszel nie bierze się z niczego i pewnie ma zapalenie oskrzeli czy cos w ten deseń. I chce dziś mnie ciągnąć gdzies prywatnie... bo twierdzi, ze przylożyła dwa razy słuchawkę na klatce, ze 4 na pleckach... wg niego za malo by coś usłyszec w razie czego... a ja sama nie wiem co myslec...

Napisane przez evitka21

drcron, na gardełko spray- tantum verde, hascosept, septolux (te dwa tańsze a ten sam skład)
na katarek-euphoribium (u nas super), nasivin, woda morska, majeranek
ceruvit lub wapno i wit.C jakaś
można też pyrosal (to takie ziołowo-roślinne,fajne jest)
syropek-prawoślazowy-jeśli kaszelek jest (on nawilża błony sluzowe-my kupujemy prawoślazowo-malinowy)
no i rzeczone inhalacje bardzo polecam

u nas ten sam skład leków. Tylko euphoribium mamy doustne bo mała nie pozwala sie nawet na cm zbliżyć do nosa... wpsiknąc wodę morską jeszcze daję radę bo można na stojaco wiec jakoś ja zawsze dopadnę ale zeby wcisnąc jej jakies krople czy odciągnąć z noska to nie ma mowy. I u nas własnie z tym problem, że nie odciągamy jej gilunów bo nie ma na to szans. Dziś zamówiłam katarek bo u nas w zadnej aptece nie znalazłam może to nam zycie uratuje. choć wiem, ze i z tym lekko nie bedzie ale co ważne- szybko...

dziewczynki a jak robicie ta inhalację?? tak łopatologicznie. Co muszę posiadać? pewnie inhalator a nie mam

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Moje dziecko też zaczyna coraz wiecej powtarzac i łączyć po dwa wyrazy. Ale do lenki jej baaaardzo daleko <mała własnie kaszle przez sen >

Wczoraj wygonila mnie z pokoju żeby na spokojnie zrobić kupę
Widzę, że sie skupia, wiec na nią spojrzałam podejrzliwie a ona krzyczy "nie... nie ma." po czym wyciąga palec wskazujący w kierunku drzwi i woła "mama, idź!" ja- "mam sobie iść"? ona- "tak" ja- "a gdzie"? ona- "tam, aaaa" <znaczy do jej pokoju gdzie chodzi spać>. Wyszlam ale ją podglądałam i sikałam ze smiechu jak się skupiała, wtapiając twarz w poduszkę
Wrócilam, pytam "już"? ona-"tak, a fuj..." (pierwszy raz się przyznała, ale jak tylko chcialam ja przebrac to zmieniła zdanie i wołała "nie ma, nie ma"

[sara 85]

Napisane przez blistex

a te inhalacje to jak i czym ?
tylko proszę o wytłumaczenie łapotologiczne bo ja czytałam was z tymi inhalacjami i nie wiedziałam co z czym połączyć i do czego to dodac ile tego wszystkiego, czego, jak długo, i ile razy dziennie, i czym to robic ?
mamy inhalator, ale taki ustnik co sie do buzi wkłada, nie mamy maski, bo zjadł nam pies

Sara kiedyś pisaął o jakiś plasterkach, jakie to były i gdzie to przykleić?
i czy one pomagają ?
i gdzie je dostanę?
czy na noc mogę ja czyms nasmarować, jak tak, to czym, czy może to być olejek kamforowy, bo takowy mamy w domu, albo vick wa boru < czy jakos tak to sie pisze > ?


f
a moje dziecko dzisiaj na mnie babci naskarżyło
wchodzi do babci rano i w drzwiach krzyczy:
głodna głodna, głodna jeste
B: nie jadłaś śniadanka
J: mamusia nie dała
J: buszek boli, głodny
B: ojoj to zaraz zrobię Ci śniadanko
J: nie wolno sniadanko
B: ale jesteś głodna
J: paluszki chcem
myślałam, że z niej padnę, a w domu nie chciała jeść śniadanka, wpadła w histerię, więc szybko ją wystawiłam z Tżtem na podwórko, bym spokojnie mogła sie umyć i ubrać
wyrodna ze mnie matka, dziecko z domu bez śniadanka wypuściła

ale mnie też coś chyba łapie, bo boli mnie głowa, mam katarek w jednej dziurce i suszy mnie strasznie

plasterki aromactiv kupisz w aptece. Przyklej Julce na piżamkę. U nas pomagają

Dla mnie te inhalacje to też czarna magia i nie wiem co do czego.

Julka z tymi tekstami jest niezła:d


Evitka Lenka też nie samowita. aż się gęba cieszy jak czytam o Lence i Julce

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Mam pytanie jeszcze odnośnie allegro.

Sprzedałam tą książkę bajki samograjki z tym długopisem, bo kupiłam dwie. Przed wysyłką sprawdziłam i wszystko działało. A teraz koleś mi dzisiaj pisze, że nie działa i chce odesłać. Kazałam mu odesłać i mam mu oddać kasę za przesyłkę też? ale się wkurzyłam

[ASIULEK_23]

Napisane przez sara 85

Sprzedałam tą książkę bajki samograjki z tym długopisem, bo kupiłam dwie. Przed wysyłką sprawdziłam i wszystko działało. A teraz koleś mi dzisiaj pisze, że nie działa i chce odesłać. Kazałam mu odesłać i mam mu oddać kasę za przesyłkę też? ale się wkurzyłam

Nie mam pojęcia. Ale miałam podobną sytuacje jak sprzedawałam karuzelę z misiami fishera. Laska też stwierdziła, że coś nie działa. Ale doszłyśmy do porozumienia i przelałam jej tylko 20 czy 30 zł na naprawę...
Kiedyś miałam sytuację, ze kupilam krzesełko do karmienia dla małej i miał być wkład gratis lecz go nie dostalam. Pisałam grzeczne maile, że to wplynęlo na decyzję o zakupie tego akurat krzesełka itp. Ona mailowo zapewniał ze sprawe wyjaśni i dośle po czym napisał, że ich już nie ma w hurtowni. Więc dalam neutrala a koles odwdzięczył się negatywem (na szczęście udało się go anulować)

Podobnie jak sprzedawałam tel kom. koleś zalicytował i zero odzewu. Dopominałam się, on juz niby przelał kase po czym po kilku dniach negatyw że niby okazało się, ze tel był uszkodzony co było nieprawda...

Przez te doświadczenia mam uprzedzenia do allego i staram sie juz nie kupować i nie wystawiać... jedynie nowe rzeczy...

[mloda1989]

julka lenka i wercia wymiataja.... u nas dalej po inniemu... :P

ale pospalismy do uwaga 11:30 nie wiem jakim cudem ale jak sie obudzialm byla 11:30 i musialam isc babla budzic... poszedl spac o 20, o 7 obudzil sie na mleko i poszedl spac dalej ale wczoraj nie mial drzemki w ciagu dnia moze to dlatego....

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez sara 85

Mam pytanie jeszcze odnośnie allegro.

Sprzedałam tą książkę bajki samograjki z tym długopisem, bo kupiłam dwie. Przed wysyłką sprawdziłam i wszystko działało. A teraz koleś mi dzisiaj pisze, że nie działa i chce odesłać. Kazałam mu odesłać i mam mu oddać kasę za przesyłkę też? ale się wkurzyłam

sara to co wczoraj dawalam dotyczylo firmy ty jako osoba prywatna nawet tego zwrotu nie musialam przyjmowac, a tym bardziej oddawac za wysylke...

[sara 85]

Napisane przez ASIULEK_23

Nie mam pojęcia. Ale miałam podobną sytuacje jak sprzedawałam karuzelę z misiami fishera. Laska też stwierdziła, że coś nie działa. Ale doszłyśmy do porozumienia i przelałam jej tylko 20 czy 30 zł na naprawę...
Kiedyś miałam sytuację, ze kupilam krzesełko do karmienia dla małej i miał być wkład gratis lecz go nie dostalam. Pisałam grzeczne maile, że to wplynęlo na decyzję o zakupie tego akurat krzesełka itp. Ona mailowo zapewniał ze sprawe wyjaśni i dośle po czym napisał, że ich już nie ma w hurtowni. Więc dalam neutrala a koles odwdzięczył się negatywem (na szczęście udało się go anulować)

Podobnie jak sprzedawałam tel kom. koleś zalicytował i zero odzewu. Dopominałam się, on juz niby przelał kase po czym po kilku dniach negatyw że niby okazało się, ze tel był uszkodzony co było nieprawda...

Przez te doświadczenia mam uprzedzenia do allego i staram sie juz nie kupować i nie wystawiać... jedynie nowe rzeczy...

ale to była nowa rzecz nie używana,specjalnie przed wysyłką z siostrą sprawdzałyśmy tą książeczkę i działało. Zobacze jak dojdzie;/

Napisane przez mloda1989

julka lenka i wercia wymiataja.... u nas dalej po inniemu... :P

sara to co wczoraj dawalam dotyczylo firmy ty jako osoba prywatna nawet tego zwrotu nie musialam przyjmowac, a tym bardziej oddawac za wysylke...

wczoraj to ja kupiłam i przyszło popsute i oddałam. Nie wiem czy oddadzą mi za przesyłkę.
a teraz ja sama nie wiem co mam zrobić;/
Tak sobie myślę, że zobaczę jak przyśle czy rzeczywiście nie działa. Tylko boją się ze ten koleś popsuł coś i lipa będzie

[blistex]

Sara szkoda, ze wcześniej nie napisałaś, że masz dwie bajeczki, to bym od ciebie odkupiła, a tak to kupiłam juz od sprzedawcy, który wymienił mi w tempie ekspresowym, a w gratisie dostałyśmy z Julą 5 zestawów ludzików z Playmobile ze zwierzątkami takimi malusimi < boję się, że Jula może je zjeść > ale od wczoraj ich nie odstępuje na krok
znajomy mi wyjaśnił, że czasem powinno sie odtłuścić ten czytnik w tym długopisie, bo wtedy lepiej czyta kody kreskowe, nasz na razie działa
a co do zwrotu za wysyłkę, to nie powinnas zwracać, niech odeśle na swój koszt, Ty sprawdź czy działa i dopiero wtedy zwróć kaskę, ale tylko za towar.

a te plasterki to tylko na noc, czy w dzień też może z nimi chodzić ?

[sara 85]

Napisane przez blistex

Sara szkoda, ze wcześniej nie napisałaś, że masz dwie bajeczki, to bym od ciebie odkupiła, a tak to kupiłam juz od sprzedawcy, który wymienił mi w tempie ekspresowym, a w gratisie dostałyśmy z Julą 5 zestawów ludzików z Playmobile ze zwierzątkami takimi malusimi < boję się, że Jula może je zjeść > ale od wczoraj ich nie odstępuje na krok
znajomy mi wyjaśnił, że czasem powinno sie odtłuścić ten czytnik w tym długopisie, bo wtedy lepiej czyta kody kreskowe, nasz na razie działa
a co do zwrotu za wysyłkę, to nie powinnas zwracać, niech odeśle na swój koszt, Ty sprawdź czy działa i dopiero wtedy zwróć kaskę, ale tylko za towar.

a te plasterki to tylko na noc, czy w dzień też może z nimi chodzić ?

bo miałam dać tą książeczkę dziecku koleżanki na mikołajki ale ona sobie zamówiła już. Zobacze jak przyjdzie

Dzięki dziewczyny za pomoc

[ASIULEK_23]

A co myślicie o tym??
http://allegro.pl/odciagacz-katarku-...953628803.html

Boszzz... jak mi zimno. Mnie też dopadło przeziebienie. mam katar, kaszel, ból gardła, głowy... i ledwo dycham... ech