U kolejnych PMek już na palcu obrączka pozostałe czeka przedślubna gorączka PM2012-26

[moniq_87]

Napisane przez kindziulindzia

strasznie ten czas zapierdziela nie obejrzymy się a będziemy chodzić o lasce i będziemy się trzymać ramienia starego męża

[QUOTE=a u d r e y;35054922]
Stan mojego wku&^(*6wienia osiągnął dzisiaj sam szczyt!
byłam na uczelni o 8.45, pani dr minęła mnie z kubkiem w ręku i słowami: proszę chwilkę poczekać i poszła do gabinetu obok...
i czekałam....
i czekały kolejne osoby...
i kolejne...
aż o 10.15 wyszła i mówi do koleżanki: to pa ja idę do domu..
patrzy... a tu 20 osób z indeksami i załatwieniami do niej i mówi: A WY DO MNIE???
na szczęście byłam pierwsza, co nie zmienia faktu, że zamiast obrócić się w godzinę, od 7 rano weszłam do domu teraz! ave cały dzień w plecy.

[QUOTE]
co za niepoważna kobieta!

Lady, mam nadzieję, że brat wydobrzeje. Trzymam kciuki

[ewuszkaaa]

Napisane przez Magdzia0108

(...)
Kochane powiem wam, że takie dni, jak dzień ślubu są najpiękniejszymi dniami w życiu człowieka. Nie jest nawet to do opisania. Z jednej strony cieszę się, że jest to za nami, że to było, przeżyliśmy, a z drugiej chciałabym jeszcze raz
We wtorek ten pojechaliśmy do Szczawnicy na sesję plenerową, tzn odbyla się ona na drugi dzień, więc odpoczeliśmy chwilkę po tym całym pełnym emocji Wielkim Tygodniu. Nie mogę doczekać się zdjęć z wesela i sesji plenerowej…. Na urlop jedziemy do Zakopanego – prezent od rodziny i w tym będziemy mieli sesję w Tatrach a potem na tydzień lecimy na Kretę i w naszą miesięcznicę tzn 23.07.2012 planujemy zrobić sobie prezent i popłynąć na Santorini
Mam nadzieję, że was nie zanudziłam Jak będę miała więcej zdjęć, oczywiście wam pokarzę, a tym czasem kilka dekoracji w mieszkaniu, butonierki, bukiet, drzewko pamiątkowe (w pewnym momencie nikt nie pilnował dzieciaków i trochę pogreglali po nim, ale jest to do zniesienia), lalka na wykupiny i płyta z dedykacją od TŻ.

Wow fajnie się czyta takie dokładne relacje
Po tych paru zdjęciach już widać, że klasa jest

[201705121336]

Relacja ze ślubu wensday21
23.06.2012

Obudził mnie płacz małego Mikołajka (syna mojej siostry )o godz .6.00 .Już nie mogłam zasnąć wiec poleżałam troche koło tż On mnie pogilał po pleckach no i wstałam.Wzięłam prysznic ogoliłam co trzeba pokręciłam sie po domu wstawiłam pranie ...Była 7.00 tż wydepilował mi pachy zjedliśmy śniadanko ogarnelismy sie i tż zawiózł mnie i mame do fryzjera na godz 8.30.W salonie był duży ruch z racji że była sobota .Panie wzięły nas na myjkę.Troche to zajęło bo miałyśmy oczyszczanie dwa razy i maseczkę na włosy.Mama poszła do pani Ani ja do pani Marzeny.Nie miałam próbnej fryzurki ale powiedziałam jak to widze.Suknia sama w sobie jest strojna ponieważ cała z koronki i jeszcze te falbany wiec chciałąm koka gładkiego .Toczek b.ładnie skomponował sie z fryzura.Mama też była b zadowolona Wyszłyśmy ok 10.15 od fryca i do galerii pojechaliśmy na make up do douglasa.Miałam już u pani Karoliny próbny wiec wiedziała co i jak .Cere miałam porcelanową .Makijaż był śliczny każdy go chwalił.Gotowa byłam o 11.00 ale nie musiałam mieć poprawek make-upu aż do godz 20.00 .Wszystko ładnie wyglądało mimo że na dworzu było gorąco.Bukiet i butonierki odebralismy z kwiaciarni też w centrum handlowym .Był sliczny foto dam na poczte .Z tym że b ciężki mama mówiła że reka bedzie mnie bolała ale ja jestem przyzwyczajona do dźwigania wiec nie było mi ciezko .Do domu zajechalismy na ok 20.20.Zjedliśmy coś i ja pomalowałam mamie paznokcie bo w piateknie było czasu bo przygotowywaliśmy amu itp na butelki.Powiesiłam dwa prania bo było nas dużo i dużo też ubrań do prania .W życiu bym nie pomyślała że bede pranie wieszała w dniu ślubu.Ale co tam ktos musiał bo siostry były u innego fryca i na inna godz.Tż dmuchał jeszcze balony na brame bo te z piatku popękały z gorąca.Byłam b spokojna w sob każdy sie dziwił bo normalnie to jestem straszny nerwus .
O 15.00 przyjechali rodzice tz ja byłam własnie ubierana w pokoju .Poszło b sprawnie ciężko sie oddychało w suknie ale po jakimś czasie sie przyzwyczaiłam .Następnie było błogosławieństwo .Moment b wzruszający dla rodziców moi rodzice płakali tż mama prawie tez głosy im sie łamały.Ja myslałąm że bede płakała ale miałąm w sobie tyle emocji że nie uroniłam łez. O zapomniałam o 14.00 przyjechała orkiestra i grali przed domem było smiesznie ale mi sie podobałowitali gosci jak przyjechali

o 15.35 wyruszyliśmy do kościoła .wiózł nas mój szwagier .Jechał b powoli a ja nie lubię wolnej jazdy i mi sie dłużyło mieliśmy 7 km do kościoła.
Jak dojechalismy to poszliśmy do kościoła bo swiadkowie musieli cos tam podpisać a ja z tata stałam z tyłu czekaliśmy na ksiedza aż sie zacznie cała msza.
Szliśmy powoli jak zaczeła grać muzyka przy ołtarzu czekał na mnie tż i tata przekazał moja reke tż-owi a on mu uścisnął dłon.Cały czas byliśmy uśmiechnięci .B wsłuchiwałam sie w to co mówił ksiadz.Msza podobała mi sie mimo to że miałam obawy że wikary zle nam odprawi to każdy mówił że ładniej odprawił niż proboszcz
Zleciało nam szybko w kościele .Ja mówiłam przysiege b głośno tż ciszej.Wujek mówił że ładnie mowiłam ,i że jestem taka stanowcza .A ja mówie że sie nie pomylił w kościele były też podziekowana dla rodziców daliśmy im storczyki ładnie ozdobione cieszyli sie nie chciała koszów z kwiatami bo dla mnie to nie jest praktyczne a tak maja od nas kwiaty na dłużej

Po mszy były życzenia i prezenty pod kościołem poszło sprawnie dostaliśmy same koperty no i wina były tylko 2 prezenty od nas z pracy od delegacji
Na sale mieliśmy 3 min od koscioła oczywiście nie obyło sie beż bram .łącznie było 5 same pijaczki każdy dostał po flaszce

Na sali przywitano nas chlebem i solą i tż musiał mnie przenieść przez próg koleś z orkiestry wymiatał już mówił rożne rzeczy i zabawiał gości nastepnie był toast -szampan nasze kieliszki rozprysły sie na drobny mak a to odobno przynosi szczescie
Obiad był meeega pyszny.Rosołek oczywiście domowy mieska różnego rodzaju surówki itp każdy znalazł cos dla siebie
No I taniec zaraz po obiadku orkiestra zebrała ludzi w kółko my w środku i zatańczyliśmy pierwszy taniec jakoś poszło mimo że nie cw wcale i to był żywioł

Następnie zabawa weselna do białego ranaOczepiny nie były długie ale konkretnebyły zabawy z którymi sie wczensiej nie spotkałam .
Z wózkowego zebraliśmy 800 zł jak na 50 os to przyzwoicie ...
Były też dziady przebrane za murzynów kostiumy mieli świetne obtancowali gości i nas .dostali w koszyczki alko ciasto i owoce dostalismy od nich nawet kartkę z życzeniami
Dobrze że sala była klimatyzowana inaczej by było ciężko .Lód w kubełkach też zrobił swoje ludzie robili sobie drinki
Wina zeszło b mało mieliśmy cin cina .W sob zeszło b dużo wódki bo była dobra no i zimna wiec dobrze wchodziła
Była pieczona szynka w całości i indyk miesko b mieciutkie i soczyste dobrze doprawione każdy zachwalał
Tort był o północy śmietanowy -diablo z wiśniami i jeszcze jakimiś bajerami .Kroiło sie go dobrze nie rozwalał sie każdy z gości wziął po kawałku a nawet chodzili po dokładke ciasto ze staropolskiej było mega pyszne goście zachwalali i dobrze ze wzieliśmy wiecej bo inaczej by nie starczyło a nic nam sie nie zmarnowało bo rozdaliśmy reszte no i do pracy daliśmy
Orkiestra była przednai potrafili rozbujać impreze cały czas grali oprucz małych przerw na jedzenie .
Goście cały czas byli na parkiecie ostatni zeszli o 4.00 Wszyscy wychwalali domowe jedzenie wyszukane ciasto orkiestrę itp.
Ja w ciągu wesela zmieniłam buty 3 razy;ślubne ,na obcasie pomaranczowe i koturn czerwone i w tych wytrzymałam do końca pęcherze były i to nawet z woda bo prawie nie siedzieliśmy tylko tanczylismy cały czas
Po pożegnaniu ostatnich gości pojechalismy do domu była ok 5.00
Nastepnie rozebranie sie i myćku i noc poślubna z mężem
Zapomniałam dodać wzmianki o podziekowaniach na sali dla rodziców dostali od nas takie fajne albumy zdobione z all ucieszyli sie .Oni oczywiście płakali ja nie mąż też nie mimo że łza w oku sie kreciła opanowałam to nie lubie pokazywać publicznie łez i zdusiłam to w sobie

24.06.2012

Spalismy do 10.45 wiec mega mało ale nie czułam zmeczenia Polerzałam z mężem w łózku pokreciłam sie po domu i zaczełam sie przygotowywać na poprawiny
Były na 15 wszyscy goscie przyszli nie było pustych miejsc Wiekszośc była zmeczona i po obiedzie poszła pod parasole na ławki bo nalerzały do restauracji .Częsc na spacer bo był park kilka kroków dalej a ja z mężem tanczyłam kilka ciotek też tanczyło Było fajnie ale zmeczenie juz dawało sie we znaki jaki u nas jak i u gości
Poprawiny trwały do 20.00 zebralismy swoje rzeczy z sali w tm alko i napoje ozdoby i pojechaliśmy do domku

Było piękniej niż sobie zamarzyliśmy każdej z Was życzę tego samego
Jak cos nie wyjdzie to sie nie przejmujcie nie ma sobie co głowy zawracać głupotami cieszcie sie ze swojego dnia
a ja chce jeszcze raz !!!


Sorki za błedy i za chaotyczność ale pisze na szybkiego bo mąż wyciąga mnie na spacer

[Nattiv]

Napisane przez czarna_kawa80

mam mam ma a 2 zdjecia

Super

Lady Przykro mi Mam nadzieję, że jednak wszystko się dobrze skończy.

wensday21 Super relacja

[klaudusk_a]

ladystar trzymam kciuki za brata oby wszystko było dobrze

dla wszystkich potrzebujących

wensday za relację

jest taki skwar, że rozpływam się

w weekend ten i nastepny mamy wesela i nie wiem jak my wytrzymamy

[chocolate muffin]

Napisane przez E87

Masz obrone? Niestety nie dam rady nadrobic watku...

Nie obronę. Egzamin z całych 3 lat nauki ze wszystkich przedmiotów

kawo dzisiaj już naprawdę potrzebuję stoperanu.


Lady przykro mi

[Dorka__00]

wensday21 gratuluje
super relacja

[Blacky]

Dzień dobry

Napisane przez Magdzia0108

Sobota 23.06.2012:

TEN dzień był jednym z najcudniejszych dni dotychczasowego mojego życia

Wspaniale, że wszystko się udało - gratulacje!

Napisane przez E87

Dziewczyny wrocilismy!!!
Jestem mega szczesliwa, byly to najlepsze wakacje w moim zyciu, bylo cudownie , Męzus sie spisywal na 6+++++++ a nawet na 7

Cieszę się, że wakacje się udały.

Napisane przez ladystar

Wrocilam z Katowic niestety sama...
Nie moge przestac ryczec.
Niestety to odrzut.
Jestem zalamana. Odechcialo mi sie calego wesela. Nie wyobrazam sobie zeby moglo sie odbyc bez niego

Trzymamy kciuki kochana. Na pewno wszystko jakoś się ułoży.

Napisane przez wensday21

Relacja ze ślubu wensday21

Cudownie, gratulacje!

U mnie bez zmian, weekend się udał, odpoczęłam trochę, ale humor wciąż kiepski. Ustaliliśmy z M., że zacznę znów wysyłać, po pierwsze, żeby zabić czas i nie siedzieć bezproduktywnie, a po drugie, żeby mieć wyjście awaryjne, jakby z tą firmą nie wyszło. Mam mieszane uczucia. No ale nic, zobaczymy jak to wszystko będzie.

[ewuszkaaa]

Ladystar, tak mi przykro trzymam mocno kciuki i wierzę, że będzie dobrze!

[Post_Blue]

Napisane przez megan713

no nie jesteś moją ukrytą siostrą też mam 160cm wzrostu i w dodatku kochamy te same perfumki!

Czekaj, czekaj, zaraz znajdziemy jeszcze jakieś wspólne cechy

Napisane przez (kicia)

4

wiecie jak się wkurzyłam odpadło nam właśnie 8 osób z wesela... potwerdzili przybycie przy rozdawaniu zaproszeń właśnie TŻ dzwonił zapytać czy jego kuzynka i kuzyn przychodzą z kimś a wujek mu na to że oni w ogóle nie przyjadą nawet nie zadzwonili powiedzieć gdyby TŻ nie zadzownił to pewnie w nast tygodniu dopiero byśmy się dowiedzieli a już sobie doprosiliśmy osób że było 100 to teraz wraz jest mniej noż ludziewynikie m tego z rodizny TŻ będzie 10 osób

Kochana, u mnie będzie podobnie. Teść ma tak boski charakter, że pożarł się z prawie całą rodziną... Więc u nas 10 osób to będzie max.

Napisane przez aleksandrettaa

Odebraliśmy wczoraj obrączki Są z białego złota a w środku mają malutki grawer w postaci znaku nieskończoności
Wybraliśmy ostatecznie smak tortu (będzie czekoladowo-malinowy)

Obrączki sa piękne. Sama myślałam o znaku nieskończoności. I będziemy mieć taki sam smak tortu

Napisane przez nena1984

wróciłam od fryzjera, mam na glowie cudną mrożoną truflę w zasadzie włosy są trochę ciemniejsze niż miałam, ale minimalnie i do tego pięknie błszczą, nie mogę przestać ich macać

Jak ten kolor wygląda??

Napisane przez ladystar

Wrocilam z Katowic niestety sama...
Nie moge przestac ryczec.
Niestety to odrzut.
Jestem zalamana. Odechcialo mi sie calego wesela. Nie wyobrazam sobie zeby moglo sie odbyc bez niego

Boże...;( Kochana, trzymam kciuki, skoro jest nadzieja, to trzeba nią żyć

Napisane przez wensday21

Relacja ze ślubu wensday21
23.06.2012

Super relacja

A moja kota kochana chora;(

[Blacky]

O, zapomniałam się jeszcze pochwalić: finiszujemy z zaproszeniami.

Dziś jadę z Mamą wręczyć 3 i zostaną ze 3-4 tylko do rozdania.

Próbowałam wyrównać opaleniznę na wsi, ale tak się bałam, żeby nie zrobić z siebie skwarki na wesele, że posmarowałam się filtrem 30 i chyba nic a nic mi się nie wyrównało.

A z dobrych wieści: jadę na 2 tygodnie na obóz sportowy, więc figura na ślub będzie idealna. Mamusia i M. go oczywiście zasponsorowali.

[Dorka__00]

o ja tez bym chciała już kończyć z zaproszeniami, myślę ze w przeciągu następnych 2 tygodni się uda
ale zobaczymy..
a co to za obóz? pochwal się więcej?
my jedziemy nad morze w sierpniu.. i może do Portugalii ale nie wiem kiedy dokładnie..
no i nadal brak pomysłu gdzie na wyjazd miodowy

[Gorska_Kozica]

Hejka
I'm back

Dla wszystkich sobotnich PMek i ich TŻtów najserdeczniejsze życzonka: spełnienia i ogromu nieustającej miłości

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;35023608]my mieszkamy ponad 2 a do dziś jak widzę skarpetki pod łóżkiem to mam ochotę gada udusić

btw. w zeszlym tyg. miałam w weekend zajęcia napisałam mu na kartce do zrobienia w domu : umyj wc wracam patrzę toaleta umyta ale zlew już nie pytam czemu nie umyłeś? No przecież tego mi nie napisałaś[/QUOTE]
Bo do chłopa to trzeba zawsze dużymi literami Mój mi pomaga, dopytuje się zawsze, czy mi pomóc, ale muszę powiedzieć dokładnie, co chcę, żeby zrobił, bo inaczej wychodza takie sytuacje, jak u Was Jest się z czego pośmiać

Napisane przez justyna_b3

Dziewczyny, a czy Wasi TŻ mają kamizelki? Bo babka w sklepie z garniturami powiedziała, że to przeżytek, a jak oglądam zdjęcia ze ślubów znajomych, to każdy ma :/ no i moja mama sie upiera ze musi byc.

Nie będzie miał kamizelki. Podoba nam się to średnio, a po drugie, po co ma się gotować. Starczy, że biedak będzie musiał w gajerku wytrzymać.

[Blacky]

Napisane przez Dorka__00

o ja tez bym chciała już kończyć z zaproszeniami, myślę ze w przeciągu następnych 2 tygodni się uda
ale zobaczymy..
a co to za obóz? pochwal się więcej?
my jedziemy nad morze w sierpniu.. i może do Portugalii ale nie wiem kiedy dokładnie..
no i nadal brak pomysłu gdzie na wyjazd miodowy

Taneczny - 3,5 godziny treningów dziennie. Musiałam zrezygnować z akrobatyki, bo moja kostka mogłaby po urazie jeszcze tego nie wytrzymać. Ale i tak nie mogę się doczekać.

M. będzie miał kamizelkę właśnie dlatego, że może być ciepło. Jak ma kamizelkę, to może sobie zdjąć marynarkę po 22. A tak musiałby siedzieć w niej. Ale zróbcie tak, żebyście Wy byli zadowoleni.

[evoonia86]

Napisane przez chocolate muffin

Dziewczyny bardzo proszę o magiczne kciuki jutro od 9 rano do... późnego popołudnia. Mam egzamin licencjacki. Trzymajcie kciuki żebym wylosowała pytania na które będę w stanie przynajmniej parę słów powiedzieć.
Materiał z całych 3 lat nauki jest nie do wykucia, a pytania są cholernie szczegółowe
Do tego mam od 2 dni napad alergii, tabletki nie pomagają a oczy mnie tak swędzą że zaraz je wydrapię

powodzonka

Napisane przez ladystar

Wrocilam z Katowic niestety sama...
Nie moge przestac ryczec.
Niestety to odrzut.
Jestem zalamana. Odechcialo mi sie calego wesela. Nie wyobrazam sobie zeby moglo sie odbyc bez niego

strasznie mi przykro trzymam kciuki za powodzenie terapii

wensday21 urocza relacja no i przy okazji witaj w gronie mężatek- wszystkiego najlepszego

[201705121336]

a ja jutro wracam do pracy blech nie chce mi sie strasznie !!!

[lolita25]

Napisane przez ladystar

odrzut jest czesciowy (rogowka odkleila sie z wewnetrznej strony), najpierw nafaszeruja go lekami z nadzieja ze rogowka znow sie przyklei. Jesli sie przyklei i zdarzy sie cud ze wszystko bedzie dobrze to jest 1% szansy na to ze wyjdzie ze szpitala do piatku, niestety jak rogowka sie nie przyklei to czeka go kolejny przeszczep, a to juz niestety potrwa i do tego momentu bedzie musial byc w szpitalu

Odechcialo mi sie juz totalnie wszystkiego...
Dlaczego nie moze byc dobrze, tylko zawsze COS sie musi wydarzyc

Brat tez jest zalamany... mowi, ze gdyby to zdarzylo sie tydzien pozniej to nie martwil by sie az tak bardzo, bo ze spokojem czekalby na efekty. A teraz bedzie liczyl kazda minute z nadzieja ze cos sie poprawi i zdarzy sie cud do soboty

Bardzo mi przykro.....licze na to że zdarzy się cud

[201705121336]

zapomniałam dodać o przygodzie na weselutańczyłam z wujkiem już troche wciętym i on reka trącił mi toczek który nastepnie mi sie zsunął przy okazji nadepnął na tren a tren był mocowany na jeden guziczek i ten guzik sie oderwał od sukni i tren runał na podłoge oczywiście wujek mnie przepraszał tak posmutniał zrobiło mu sie głupio ale sis mi wszystko naprawiła bo miała igłe z nitka i podpięła mi tren.miałyśmy jeszcze takie małe agrafki bez których bym nie dała rady tancowac w sukni.suknia mio ze z podpietym trenem dotykała ziemi i szorowała kafle wiec podpieta miałam na sali tymi agrafkami ze tak nie dotykała ziemi.rada dla dziewczyn bez podpietego trenu koniecznie to zmiencie -tzn wykombinujcie aby go podpiac

[lolita25]

Napisane przez wensday21

Relacja ze ślubu wensday21
23.06.2012


Sorki za błedy i za chaotyczność ale pisze na szybkiego bo mąż wyciąga mnie na spacer

Pięknie musiało być

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

Napisane przez wensday21

zapomniałam dodać o przygodzie na weselutańczyłam z wujkiem już troche wciętym i on reka trącił mi toczek który nastepnie mi sie zsunął przy okazji nadepnął na tren a tren był mocowany na jeden guziczek i ten guzik sie oderwał od sukni i tren runał na podłoge oczywiście wujek mnie przepraszał tak posmutniał zrobiło mu sie głupio ale sis mi wszystko naprawiła bo miała igłe z nitka i podpięła mi tren.miałyśmy jeszcze takie małe agrafki bez których bym nie dała rady tancowac w sukni.suknia mio ze z podpietym trenem dotykała ziemi i szorowała kafle wiec podpieta miałam na sali tymi agrafkami ze tak nie dotykała ziemi.rada dla dziewczyn bez podpietego trenu koniecznie to zmiencie -tzn wykombinujcie aby go podpiac

O rany....ja też się boje tańca z wujkami,mam nadzieje że zaden z nich mnie nie uszkodzi

[201705121336]

i jedyne co byłam nie zadowolona to to że suknia nie wyglądała tak ładnie na zdj jak na żywo

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

naprawde trzeba uważać na suknie i na siebie tym b jak ktos sie napije troche ...

[lolita25]

Szukam tortu weselnego
Jest tyle pięknych tortów że nie moge się zdecydować

[(kicia)]

ladystar bardzo mi przykro

kasiu dziękuję za przypomnienie

wensday piekna relacja

ależ jestem zalatana
ale mogę pochwalić się że:
- kupiliśmy szampana sztuk 12
- kupiliśmy wina sztuk 20 (ostatecznie będzie 30 butelek)
- kupiliśmy martini sztuk 2x1,5l
- umówiliśmy się z właścicielem sali na dogadanie szczegółów i co najgorsze opłatę 80 % należności
- umówiliśmy się z babką z noclegów na podpisanie umowy i wpłacenie kaski


- no i byliśmy z tą marynarką TŻta tylko niestety to nie marynarka jest problemem tylko koszula... niestety mój TŻ na spinki może tylko na miarę kupować koszule bo ma za długie ręce i babka musi nam zrobić dziurki na spinki niżej niż te standardowe i niestety mankiety nie będą zawinięte w połowie tylko niżej niestety nie wygląda to fajnie więc TŻ do oczepin będzie w marynarce po zmieni na drugą koszulę tą większą w kołnierzyku ale bez krawata jak będzie miał rozpięty ostatni guzik to będzie ok


plan na jutro skończyć myć okna u TŻ, zapisać się na regulację brwi i jeszcze milion innych mniejszych rzeczy



a teraz idę zamawiać winietki

[nena1984]

Napisane przez niut0

u nas dzisiaj już miesiąc po

ojej już przecież to było wczoraj

Napisane przez czarna_kawa80

mam mam ma a 2 zdjecia

piękne fotki

Napisane przez E87

Dziewczyny wrocilismy!!!
Jestem mega szczesliwa, byly to najlepsze wakacje w moim zyciu, bylo cudownie , Męzus sie spisywal na 6+++++++ a nawet na 7 Wrocilismy wczoraj nad ranem, pospalismy, wypakowalismy sie, odpakowalismy reszte prezentow i przeprowadzalismy S. do mnie Tylko w czesci, bo reszte autem dostawczym musimy przewiezc. Tak wiec powrot do rzeczywistosci - praca Dostalismy juz czesc zdjec od fotografa, moge Wam pozniej posklejac co nieco na poczte

Kreta jest przepiekna, mnostwo miejsc do zwiedzania, w sumie wypozyczylismy auto na 6 dni i zwiedzalismy z poznana para (koszty na pol ), pozniej troche komunikacja miejska i na 1 wycieczke organizowana przez biuro jechalismy. Zwiedzilismy m.in. wyspę Santorini, wyspę Spinalonge, wyspe Gramvoussa, wyspe Balos - niebieska lagune - cos cudownego, wyspe Elafonissi, Wawoz Samaria, plaze Priveli, plaze Agia Pelagia, plaskowyz Lassithi, jaskinie Zeusa, mnostwo pieknych miejscowosci np.: Chania, Rethymnon, Heraklion, Hersonissos i wiele innych, do tego na koniec kazdej wyprawy wybieralismy jakas plaze i sie w niej kapalismy. Widzielismy plaze: biala, czerwona, rozowa, piaszczysta, zwirkowa, kamienista, woda przezroczysta, cos cudooooooooooownego!!! Serdecznie polecam ta czesc Grecji!!!!!!!!!!!!!

Dziekuje wszystkim za piekne zyczenia slubne, jestescie niezastapione!

ahhhh zazdroszczę takiego wypoczynku, ja jeszcze muszę czekać do sierpnia, a jakieś fotki??

Napisane przez wensday21

Relacja ze ślubu wensday21

świetna relacja!! z wieszaniem prania w dzień ślubu dałaś czadu

Napisane przez Post_Blue

Jak ten kolor wygląda??

a tak:
DSCF0080vv.jpg

a co do kotki, to współczuję, moja umiera z gorąca i sobie miejsca nie może znaleźć. Wpadłam nawet na niecny plan zanurzenia jej w chłodnej wodzie, ale boję się o stan dłoni, a ślub za pasem

Napisane przez Blacky

O, zapomniałam się jeszcze pochwalić: finiszujemy z zaproszeniami.

Dziś jadę z Mamą wręczyć 3 i zostaną ze 3-4 tylko do rozdania.

Próbowałam wyrównać opaleniznę na wsi, ale tak się bałam, żeby nie zrobić z siebie skwarki na wesele, że posmarowałam się filtrem 30 i chyba nic a nic mi się nie wyrównało.

A z dobrych wieści: jadę na 2 tygodnie na obóz sportowy, więc figura na ślub będzie idealna. Mamusia i M. go oczywiście zasponsorowali.

Napisane przez (kicia)

ależ jestem zalatana
ale mogę pochwalić się że:
- kupiliśmy szampana sztuk 12
- kupiliśmy wina sztuk 20
- kupiliśmy martini sztuk 2x1,5l
- umówiliśmy się z właścicielem sali na dogadanie szczegółów i co najgorsze opłatę 80 % należności
- umówiliśmy się z babką z noclegów na podpisanie umowy i wpłacenie kaski

kiciu kupiliście 12 sztuk szampana 0,75l?? na ile osób??

[(kicia)]

na 92 ale szampan jest na 85 osób tylko (reszta to dzieci plus zespół który też licze w liście gości ogólnej bo za nich płacę)


w ogóle to się wkurzyłam bo my mamy ok duże mieszkanie ale w dniu ślubu zwali nam się ok 15 osób przed ślubem przebrać się itp a u nas na prawdę nie będzie gdzie ale do ludzi to nie dociera

[nena1984]

mam dokładnie to samo, niby mamy w domu 3 łazienki, ale mimo wszystko przeraża mnie ta ilość ludzi. wolałabym bardziej kameralne błogosławieństwo. Ja jak idę na wesele, to w życiu nie przychodzi mi do głowy żeby zwalać się komuś do domu.

[Oriflame_Rybnik]

Ja zaznaczyłam przy wręczaniu zaproszeń,że prosto do kościoła.
W domu mają być rodzice,świadkowie i to wszystko...
Mieszkamy na podwórku razem z dziadkami i oni tego też nie rozumieją..obawiam się,że będzie ciężko.

[201705121336]

nena super kolor włosów
kiciu brawa za załatwione sprawy

[Gorska_Kozica]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;35037000]
miałam koszmar ślubny
śniło mi się że kiecka co chwilę mi spadała, miałam jakiś diadem który mi też co chwilę spadał na oczy i go poprawiała, jak była pora wyjeżdżania do kościoła to przypomniałam sobie że nie mamy ciast i garnituru dla tż a najbardziej rozweseliło mnie że chciałam wypić sobie drinka na rozluźnienie, wzięłam łyk i resztę ze szklanki wsadziłam do swojej torebki[/QUOTE]

Napisane przez ladystar

Poza tym martwie sie
Nie wiem czy pamietacie - moj brat mial w styczniu przeszczep rogowki i wszystko bylo w porzadku do wczoraj - zaczal widziec biala plamke i oko bylo lekko zaczerwienione, dzisiaj obudzil sie z calym zaczerwienionym i spuchnietym okiem, nie wiadomo czy nie ma odrzutu jutro jedzie do szpitala - gorzej jesli bedzie musial miec operacje bo jesli tak to zapewne natychmiast tak mi smutno, choc przy nim tego nie pokazuje zeby sie nie martwil
Wiec prosze o Wasze magiczne kciuki, zeby jutro okazalo sie ze to nic powaznego

Kciuki Żeby wszystko było dobrze

Napisane przez kasia_kuku

Lecę Was ciut nadrobić, ale nie mogłam się powstrzymać

Umarłam Czuję się jak ten pop corn

Napisane przez evoonia86

właśnie Tż przysłał mi sms, że dostał lepsze warunki umowy o pracę niż miał do tej pory

Super

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez a u d r e y

Dziewczyny mam prośbę, czy jest ktoś wśród Nas kto zna niemiecki?
Ja znam kali jeść kali pić, a potrzebuje napisać kilka słów do szefa przyjaciela Naszego, który pracuje za granicą, szef go nie bardzo chce puścić na Nasze wesele, więc muszę mu posłać kilka miłych słów

Dawaj po polskiemu, co Ci zniemczyć

[(kicia)]

Napisane przez nena1984

mam dokładnie to samo, niby mamy w domu 3 łazienki, ale mimo wszystko przeraża mnie ta ilość ludzi. wolałabym bardziej kameralne błogosławieństwo. Ja jak idę na wesele, to w życiu nie przychodzi mi do głowy żeby zwalać się komuś do domu.

co jest najśmieszniejsze te osoby nie muszą brać udziału w błogosławieństwie

[Gorska_Kozica]

Napisane przez chocolate muffin

Dziewczyny bardzo proszę o magiczne kciuki jutro od 9 rano do... późnego popołudnia. Mam egzamin licencjacki. Trzymajcie kciuki żebym wylosowała pytania na które będę w stanie przynajmniej parę słów powiedzieć.
Materiał z całych 3 lat nauki jest nie do wykucia, a pytania są cholernie szczegółowe
Do tego mam od 2 dni napad alergii, tabletki nie pomagają a oczy mnie tak swędzą że zaraz je wydrapię

Dasz sobie radę!

Napisane przez ladystar

Wrocilam z Katowic niestety sama...
Nie moge przestac ryczec.
Niestety to odrzut.
Jestem zalamana. Odechcialo mi sie calego wesela. Nie wyobrazam sobie zeby moglo sie odbyc bez niego

Strasznie mi przykro z Waszego powodu Miejmy nadzieję, że brat wróci do zdrowia