Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach

[Deborah100]

Napisane przez maryanna3

Dla mnie okropne jest gdy jakaś para przy mnie nadmiernie okazuje sobie uczucia. Oczywiście rozróżniam sytuacje-wróciłyśmy z koleżanką z babskiego wyjazdu, odbierał nas jej chłopak i rzucili się na siebie wręcz Bo to oczywiste, że jak się ludzie długo nie widzą itepe itede. Ale umawiamy się w 2 pary w knajpie a oni się miziają, kiziają, obśliniają i nie daj boże coś więcej to już w ogóle dla mnie sytuacja nie do wyobrażenia. I mimo mojej sympatii do nich chyba bym wyszła, nie obraziłabym się ale bym wyszła mój chłopak raczej ze mną bo on też uważa że to nieco fuj a nie jesteśmy jakimiś świętoszkami Dla mnie to żenujące.

Ok, może on ma taki sposób odreagowania. W sumie mieliście faktycznie ciężką sytuację. Cóż jedyna rada to chyba poczekać czy sytuacja się powtórzy a jak tak pogadać tym razem bez owijania w bawełnę. Może mu zasugeruj że to taki jego sposób odreagowania i że wybrał kiepski, powiedz wyraźnie, że Cię to żenuje, zawstydza.

Wesołych świąt Wam wszystkim problemowe kobitki

Też nie lubię gdy para np. całuje się przy wszystkich, dotyka w różne miejsca itp....
My jak jesteśmy ze znajomymi to albo wcale nie dotykamy się albo np. trzymamy się za ręce lub delikatnie przytuli mnie - to zależy od sytuacji.
Intymność zostawiamy tylko dla nas, po co ktoś obcy ma to oglądać.

Wczoraj jeździliśmy na basen z jego kolegą i dziewczyną. Od razu zaznaczyłam, żeby wyjechać tak 16-ta, bo później jest straszny mróz i nie chcę rozchorować się. Przyjechałam specjalnie do niego, żebyśmy mieli bliżej na basen. I musieliśmy czekać z godzinę, bo tamci kłócili się
Ostatecznie pojechaliśmy we 4. Było naprawdę fajnie Wygrzałam się na saunie
Ustaliliśmy, że w sylwestra robimy romantyczną kolację we 2 Nigdy takiej nie mieliśmy.

Mam nadzieje, że święta szybko miną, bo moja matka właśnie dzisiaj zaczęła się ze mną kłócić. Stwierdziła, że przed Wigilią nie wypada NIGDZIE jeździć. Nie wytrzymam z tą kobietą. Tylko wykańcza psychicznie. Fanatyczka

Wydaje mi się też, że rodzice mojego chłopaka są o niego zazdrośni :P Np. wczoraj - siedzieliśmy w kuchni, mama Tż powiedziała, żeby przyniósł z góry herbatę (mają dwie kuchnie), poszedł, zrobił herbate, podał....za jakiś czas matka znowu prosi, żeby przyniósł jakiś słoik a Tż wkurzył się, że od rana ganiają i nie poszedł. Ojciec wstał i gdy już był na schodach powiedział: ' Dla swojej LALI to zawsze przyniesiesz ' - niemiłe, bo ja żadną lalą nie jestem.
Muszę przy najbliższym spotkaniu zapytać się o co ojcu Tż-ta chodzi, bo coraz mniej komfortowo czuję się u niego.

[QueenBlair]

Laseczki

Każdej z Was życzę spełnienia tego czego najbardziej pragnie!
I oczywiście abyśmy wszystkie stały się mniej problemowe w naszych związkach i zarazem abyśmy umiały rozsądnie reagować gdy nasi mężczyźni będą niegrzeczni

Deborah100

Za określenie "Lala" przez ojca Tż bym się solidnie obraziła. Trzeba to wyjaśnić, bo jad dla mnie to po prostu prostackie bardzo .

Ojoanna29

Nie przejmuj się tym!Kochany ten Twój TŻ!

olusja

Witamy

[Deborah100]

[QUOTE=QueenBlair;38273417]


Deborah100

Za określenie "Lala" przez ojca Tż bym się solidnie obraziła. Trzeba to wyjaśnić, bo jad dla mnie to po prostu prostackie bardzo .




[QUOTE]

Dzisiaj Tż na chwilę wpadł ale oboje mieliśmy dobry humor, więc nie chciałam poruszać tego tematu. Zresztą to musi być dłuższa spokojna rozmowa ale jutro na pewno zagadam.

Ja też życzę Wam, sobie jak najmniej smutków w związku, żeby każda potrafiła porozumieć się ze swoją połówką. Abyśmy zawsze były szanowane i kochane przez swoich Tż-tów.
Nawet jeśli nie jesteśmy idealne to najważniejsze są chęci zmiany- powinni docenić, że robimy to w szczególności dla nich.
Oprócz tego życzę tyle determinacji i zapału, siły oraz wiary w siebie, że nie ma rzeczy nieosiągalnych i to co sobie gdzieś tam w głowie trzymacie zostało zrealizowane.

[Ojoanna29]

wiem, że i tak nigdy się nie dowiem co tak naprawdę myśli o mnie jego rodzina...
trochę boję się też piątku, bo wtedy ma przyjechać tż do mnie, a mama juz od dłuższego czasu zapowiada z nim "poważną rozmowę" - właściwie sama nie wiem o czym, ślubu jeszcze nie planujemy, będziemy sami się utrzymywać, żeby się tylko nie przestraszył

no i oczywiście za dużo myślę, leżę sobie chora w łóżku, nie mam siły na nic, więc nie pomagam w przygotowaniach. a tż się nie odzywa wiem, że jest u rodziny, pewnie wszystkich odwiedza, lata po sklepach i załatwia inne bardzo ważne przedświąteczne sprawy i nie czyta mi w myślach ale byłoby mi bardzo miło gdyby napisał coś sam z siebie

[b57b0c36aac5e3558a14a2d0d269fc6e062f42ab_5d436f084516d]

Ja też wam życzę Wesołych Świąt! I najważniejsze, żeby w przyszłym roku już taki wątek nie będzi musiał istnieć, tylko że będzie go można zmienić na: Kochające i Kochane Duuuużo miłości i zdrowia bo to najważniejsze** (i pochwalcie się prezentami potem)

[syklamen]

[1=b57b0c36aac5e3558a14a2d 0d269fc6e062f42ab_5d436f0 84516d;38275284]Ja też wam życzę Wesołych Świąt! I najważniejsze, żeby w przyszłym roku już taki wątek nie będzi musiał istnieć, tylko że będzie go można zmienić na: Kochające i Kochane Duuuużo miłości i zdrowia bo to najważniejsze** (i pochwalcie się prezentami potem)[/QUOTE]

To bardzo dobre życzenia Obyśmy się wszystkie poprawiły i przestały tak często snuć czarne wizje i schizować Tego sobie i Wam życzę bardzo mocno
A pochwalę się chętnie, o ile będzie czym, bo średnio grzeczna byłam.
Ja się bardziej martwię, czy moje się spodobają.

[gratka_]

Wszystkiego dobrego, żeby w związkach się układało i żeby nie wymyślać sobie głupot bo to nie potrzebne! Jak będzie tak będzie, byleby nie psuć tego co jest, a reszta jakoś pójdzie tego Wam życzę!

[QueenBlair]

Napisane przez Ojoanna29

wiem, że i tak nigdy się nie dowiem co tak naprawdę myśli o mnie jego rodzina...
trochę boję się też piątku, bo wtedy ma przyjechać tż do mnie, a mama juz od dłuższego czasu zapowiada z nim "poważną rozmowę" - właściwie sama nie wiem o czym, ślubu jeszcze nie planujemy, będziemy sami się utrzymywać, żeby się tylko nie przestraszył

no i oczywiście za dużo myślę, leżę sobie chora w łóżku, nie mam siły na nic, więc nie pomagam w przygotowaniach. a tż się nie odzywa wiem, że jest u rodziny, pewnie wszystkich odwiedza, lata po sklepach i załatwia inne bardzo ważne przedświąteczne sprawy i nie czyta mi w myślach ale byłoby mi bardzo miło gdyby napisał coś sam z siebie

Hmmm a ta "poważna rozmowa" to po co?
Pytam się na poważnie bo jakoś sobie nie wyobrażam aby mi rodzice cokolwiek zapowiadali.
Ale ja zawsze byłam mega niezależna i w sumie rodzice w sprawie moich wyborów do powiedzenia dużo nigdy nie mieli.


A odnośnie Tż to jak sama wiesz pewnie zalatany jest

[Ojoanna29]

już się tż odzywa ładnie, co za panikara ze mnie

nie wiem o czym mama chce z nim rozmawiać, dla mnie to bez sensu, przecież skoro z nim jestem to musi być mi z nim dobrze i w ogóle nie wieeem, mam nadzieję, że nie będzie czasu na taką rozmowę
poza tym dlaczego akurat z moim tż chce rozmawiać? jedna siostra jest ze swoim 5 lat, co prawda jeszcze nawet nie planują mieszkania ze sobą ani nic na dalszą przyszłość, młodsza siostra ma 17 lat i chłopak przyjeżdża do niej co tydzień na cały weekend, śpią razem, a jakos nic nie wspomniała na temat "poważnej rozmowy" z nim

Duuużo dużo miłości i więcej pewności siebie życzę Wam i sobie

[raita]

Ja korzystając z chwili wytchnienia, w tym zabieganym dniu chciałabym Wam życzyć kobitki dużo miłości od TŻ, żeby nigdy nie dawali nam powodów do zmartwień i żebyśmy zawsze były dla nich tak ważne jak do tej pory Dużo zdrowia, miłości i kasiory (zakupki też w końcu ważne ) i cudownej atmosfery w tym wyjątkowym dniu. WESOŁYCH ŚWIĄT ;*

[Ojoanna29]

dzień doooobry

jak tam dziewczynki? udała się wigilia?

[syklamen]

Witam

No nie narzekam, było miło, prezenty też fajne. A teraz słodkie dni lenistwa i obżarstwa, już zanoszę modlitwy, żeby mi wszystko poszło w cycki, a nie w biodra.

[raita]

Udała Obżarstwo uważam za rozpoczęte.

Oj, dziewczyny, muszę się Wam pochwalić. niby nic, a mnie to tak za serduszko ścisnęło. Śpię sobie, druga w nocy, budzi mnie sms, a tam mój TŻ piszę jak to bardzo mnie kocha. Drobnostka, a jakoś tak od razu milej. ^^

[QueenBlair]

U mnie też obżarstwo rozpoczęte,ale dziś koniec.
Nie czuję się za dobrze gdy pochłaniam takie ilości jedzenia.

Raita

Fajnie,aż zazdroszczę (ale pozytywnie).

[raita]

chociaż ja odniosłam sukces przy stole, bo powiedziałam "nie, nie chcę dokładki".
nienawidzę tego uczucia pełności w brzuchu, dramat.

[Deborah100]

U mnie dzisiaj będzie najgorszy dzień:P Przyjeżdża Tż na obiad, chłopak siostry i chyba jeszcze mało lubiana ciotka - także będzie sporo ludzi.
A niestety nie przepadam za długimi posiadówkami przy stole po 1. I tak wszystkiego nie zjemy a denerwuje mnie te zachęcanie na siłe kiedy czuję, że mój brzuch jest już pełny, po 2. tyłek i kręgosłup zaczyna boleć od siedzenia
Dzisiaj przyjedzie Mikołajka do mojego Tżta Mam nadzieje, że będzie zadowolony.

Oj, dziewczyny, muszę się Wam pochwalić. niby nic, a mnie to tak za serduszko ścisnęło. Śpię sobie, druga w nocy, budzi mnie sms, a tam mój TŻ piszę jak to bardzo mnie kocha. Drobnostka, a jakoś tak od razu milej. ^^ __________________

O tak to bardzo miłe smsy.
Kiedyś też w nocy dostałam od Tż smsa, napisał jak bardzo mnie kocha, że oddałby za mnie życie dzięki mnie wie po co żyje. Do dzisiaj mam gdzieś w skrzynce tą wiadomość.

[Ojoanna29]

a ja nie jem, od kasłania robi mi się już niedobrze i nie mam ochoty na nic do jedzenia, za to piję hektolitry herbaty

chcę już piątek i swojego tż też chcę takiego smsa ale tż wypisuje od samego rana, więc nie narzekam

[syklamen]

A to ja też się pochwalę, że dostałam wczoraj takiego mniej więcej w porze Wigilii, wystarczyła minuta i miałam banana na twarzy od ucha do ucha.

[raita]

Haha, nasi TŻ z okazji wigilii przemówili ludzkim głosem

[gratka_]

Napisane przez raita

Haha, nasi TŻ z okazji wigilii przemówili ludzkim głosem

mój nie

[raita]

Napisane przez gratka_

mój nie

oj, co się stało?

[gratka_]

szkoda gadać, zresztą to jakieś takie głupie jest ;/

[raita]

jakbyś chciała się wygadać to wal śmiało

[gratka_]

szczerze mówiąc, wstydzę się, bo czuję się jakby mi czegoś brakowało po tym o co mi spytał... ; (

[raita]

daj spokój. przecież chyba TŻ każdej z nas czasami tak dowalił,że głowa mała. nie będziemy się śmiac, a jak się wygadasz to będzie Ci lepiej.

[QueenBlair]

Napisane przez gratka_

szczerze mówiąc, wstydzę się, bo czuję się jakby mi czegoś brakowało po tym o co mi spytał... ; (

Czasem z facetami jest tak,że ręce opadają i człowiek sam nie wie co się "zadziało".
Będzie lepiej

[bubelmart]

i ode mnie również, kobitki, Wesołych radosnych Świąt i dużo siły na walkę ze swoimi słabościami i uwierzenie, że zasługujemy wszystkie na szczęście, bo jesteśmy wspaniałe!

gratka_ a co się stało? możemy jakoś pomóc? podpowiedzieć?

[gratka_]

właśnie się mnie spytał co by było gdyby chciał mieć mnie i kogoś jeszcze.......... <sciana> potem powiedział, że "oj przecież żartowałem" ale coś musi być na rzeczy skoro tak powiedział

[raita]

Oj, a może jesteś przewrażliwiona? wiadomo, żart dość niesmaczny, nie na miejscu i miałaś prawo się zdenerwować, ale mój TŻ też czasami tak sobie 'zażartuję'. -,-
ostatnio nawet się śmiał coś na temat rzekomej kochanki, ale kiedy moja cierpliwość się skończyła i mu powiedziałam, że mnie to jakoś w ogóle nie bawi, to się chłopak zreflektował i po rozmowie doszliśmy do tego, że on się tak ze mną droczy tylko, bo lubi kiedy jestem trochę zazdrosna. Może Twój też pierwsze powiedział, a dopiero potem się zorientował jakie głupstwo palnął?

[gratka_]

wydaje mi się, że nie... ma taką pracę, że przychodzą do niego dzieewczyny
i ostatnio za bardzo o nich mówi i dlatego zadał mi takie pytanie.... nuda weszła w związek chociaż staram się to zmienić i nie jest tak nudno, bo nawet się tak często nie widzimy, a tu co ? ktoś kulturalnie stara mi się wszystko zabrać.... właśnie odechciało mi się świąt