Wszystko o byciu AU PAIR, part. X

[unusualyou]

Hej, mam takie pytanie do dziewczyn ktore od dluzszego czasu sledza ten jak i poprzednie czesci watku.

Mysle nad wyjazdem jako summer au pair do Sztokholmu. Z tego co widze na Aupair World to rodzinki szukaja dziewczyn ktore moga zaczac od teraz i to rozumiem, 'sezon' sie jeszcze nie zaczal.

Ale chcialabym sie zorientowac czy moze byly/sa tu dziewczyny ktorym sie udalo wyjechac na 2-3 miesiace do Szwecji? Bo z tego co udalo mi sie wyczytac to tam raczej szukaja na dluzszy okres czasu niestety.

[roux666]

Napisane przez unusualyou

Hej, mam takie pytanie do dziewczyn ktore od dluzszego czasu sledza ten jak i poprzednie czesci watku.

Mysle nad wyjazdem jako summer au pair do Sztokholmu. Z tego co widze na Aupair World to rodzinki szukaja dziewczyn ktore moga zaczac od teraz i to rozumiem, 'sezon' sie jeszcze nie zaczal.

Ale chcialabym sie zorientowac czy moze byly/sa tu dziewczyny ktorym sie udalo wyjechac na 2-3 miesiace do Szwecji? Bo z tego co udalo mi sie wyczytac to tam raczej szukaja na dluzszy okres czasu niestety.

z tego co pamietam, a jestem tu niemal od poczatku to chyba nie bylo nikogo ze Szwecji...a przynajmniej nikt mi nie zapadl w pamieci.
Finlandia, Norwegia tak, ale Szwecja..

summer au pair to dosc popularna sprawa w kazdym kraju.
mozliwe, ze to jeszcze nie sezon
a szukalas grup au pair na Fb?

[unusualyou]

Napisane przez roux666

a szukalas grup au pair na Fb?

Tak, znalazlam kilka. Czasami rodzinki sie tam odzywaja ale raczej takie ktore szukaja Au pair od zaraz. Licze ze moze za kilka miesiecy znajda sie tez takie ktore beda potrzebowaly kogos na wakacje

[laczupakabra]

Napisane przez MissLilyOfTheValley

Dziękuję dziewczyny jeszcze raz Teraz jak sobie o tym wszystkim na spokojnie pomyślałam, to stwierdziłam, że dam radę Tutaj, w Polsce wprawdzie nie jeżdżę często, ale w miarę regularnie i jest to zupełnie inna sprawa, bo mieszkam w wielkim mieście, tam będę w malutkim miasteczku. Zresztą hostka będzie przez pierwszy tydzień ze mną wszędzie i na spokojnie ma mi wszystko pokazać, a jak będę chciała to i ona może ze mną jeździć odwozić te dzieci, choć wolałabym nie być tak upierdliwa :P
A mam jeszcze jedno pytanie... jak to u was wygląda w czasie, kiedy macie swój czas wolny? Bo ja będę miała mieć wolne wieczory i weekendy i powiedzieli mi, że oczywiście będę mogła iść do siebie, wyjść gdzie chcę, że nie będę nigdzie więziona :P i pewnie będę czasami korzystała, ale jak to u was w praktyce wygląda? Jak macie "wolne" to odseparowujecie się i uciekacie do siebie, czy raczej dalej uczestniczycie w życiu rodzinnym, bawicie się z dziećmi, rozmawiacie z hostami...? Bo jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić jak to będzie wyglądać :P

ja się zazwyczaj izoluję, idę do miasta lub po prostu siedzę w swoim pokoju, czytam książkę, oglądam film, słucham muzyki, uczę się, moim problemem tutaj jest to, że nie znalazłam sobie żadnej przyjaciółki, znam dużo osób i jak chcę wyjść w weekend do klubu to wiem do kogo pisać, w ogóle za dobrze nie potrafię się zrozumieć z obcokrajowcami i nie chodzi tu bynajmniej o język

mam pytanie do PaniPedagog - jak budzić dzieci łagodnie, żeby od razu przy otwieraniu oczu mnie nie skopały nogami i marudziły, że nie chcą wstawać? (czy to niewykonalne? hah ;p)
i jeszcze - co robić, gdy nie wiadomo co robić? wczoraj kąpałam dwie dziewczynki, a w tym czasie czterolatek rozwalił wszystkie zabawki, porozrzucał poduszki po pokoju i popisał je, sofę i koc (wszystko beżowe!) fioletowym pisakiem (wiem, że to częściowo moja wina, bo został sam, ale czasami to jest nieuniknione) - jak można zachować się w takiej sytuacji? oczywiście dziecko odmawia posprzątania, usadzić go w jednym miejscu "za karę" nie sposób, bo będzie uciekał, a mając dwoje innych dzieci do ogarnięcia nie sposób go przenosić ciągle w to miejsce, brak słodyczy nie robi na nim wrażenia, co robić? co robić??

[PaniPedagog]

Napisane przez laczupakabra

ja się zazwyczaj izoluję, idę do miasta lub po prostu siedzę w swoim pokoju, czytam książkę, oglądam film, słucham muzyki, uczę się, moim problemem tutaj jest to, że nie znalazłam sobie żadnej przyjaciółki, znam dużo osób i jak chcę wyjść w weekend do klubu to wiem do kogo pisać, w ogóle za dobrze nie potrafię się zrozumieć z obcokrajowcami i nie chodzi tu bynajmniej o język

mam pytanie do PaniPedagog - jak budzić dzieci łagodnie, żeby od razu przy otwieraniu oczu mnie nie skopały nogami i marudziły, że nie chcą wstawać? (czy to niewykonalne? hah ;p)
i jeszcze - co robić, gdy nie wiadomo co robić? wczoraj kąpałam dwie dziewczynki, a w tym czasie czterolatek rozwalił wszystkie zabawki, porozrzucał poduszki po pokoju i popisał je, sofę i koc (wszystko beżowe!) fioletowym pisakiem (wiem, że to częściowo moja wina, bo został sam, ale czasami to jest nieuniknione) - jak można zachować się w takiej sytuacji? oczywiście dziecko odmawia posprzątania, usadzić go w jednym miejscu "za karę" nie sposób, bo będzie uciekał, a mając dwoje innych dzieci do ogarnięcia nie sposób go przenosić ciągle w to miejsce, brak słodyczy nie robi na nim wrażenia, co robić? co robić??

dzieci w jakim wieku?

[Sunnivaa]

Z tego co rozumiem to dziecko o którym głownie mówi ma 4 lata

[PaniPedagog]

Napisane przez Sunnivaa

Z tego co rozumiem to dziecko o którym głownie mówi ma 4 lata

liczba mnoga, dlatego zapytałam

[laczupakabra]

Napisane przez panipedagog

liczba mnoga, dlatego zapytałam

4, 4, 6

[PaniPedagog]

O uroczy wiek, aż mi się buzia uśmiechnęła do monitora

Ja bym spróbowała zrytualizować wstawanie, jakaś lubiana piosenka dzieci najpierw cichutko żeby szła, Ty się im kręcisz już po pokoju, otwierasz okno np, ale jeszcze ich nie budzisz i powolutku, powolutku przygłaśniasz muzykę.

Wymaga to trochę cierpliwości, ale jak już wypracujesz to przez parę dni to piosenka skojarzeniowo będzie ich budzić, cos jak budzik w nie wiem telefonie, jak zmienimy melodię to czasem nas nie budzi, bo jesteśmy przywyczajeni do tej konkretnej.

[laczupakabra]

Napisane przez PaniPedagog

O uroczy wiek, aż mi się buzia uśmiechnęła do monitora

Ja bym spróbowała zrytualizować wstawanie, jakaś lubiana piosenka dzieci najpierw cichutko żeby szła, Ty się im kręcisz już po pokoju, otwierasz okno np, ale jeszcze ich nie budzisz i powolutku, powolutku przygłaśniasz muzykę.

Wymaga to trochę cierpliwości, ale jak już wypracujesz to przez parę dni to piosenka skojarzeniowo będzie ich budzić, cos jak budzik w nie wiem telefonie, jak zmienimy melodię to czasem nas nie budzi, bo jesteśmy przywyczajeni do tej konkretnej.

ok, dziękuję, a mój drugi problem? jak powinno się karać dzieci w takim wieku, jak i gdzie stawiać granice? na ile można takiemu dziecku pozwolić?

[PaniPedagog]

A wybacz, przegapiłam to drugie.

Może spróbój uzgodnić z rodzicami jakiś system nagród i wprowadz za wykonanie jakiś czynności nagrody np. naklejki. Kto zbierze określoną liczbę naklejek może wymienić ją na ustaloną wcześniej nagrodę. Przy takim wieku powinno się udać, ale musisz wtedy kontrolować czy 6 latek nie zyskuje nad 4 takiej przewagi, że 4 czują, że nie warto się starać. A i najważniejsze - nie możesz im odbierać naklejek za złe zachowanie. Raz dana naklejka zostaje u dziecka na zawsze

[roux666]

Napisane przez PaniPedagog

Przy takim wieku powinno się udać, ale musisz wtedy kontrolować czy 6 latek nie zyskuje nad 4 takiej przewagi, że 4 czują, że nie warto się starać.

Co masz na mysli przez to??


Jak bylam au pair mialam dzieci wlasnie w takim wieku, 4,5 l i 6. Mialy obie straszny okres bo przezywaly rozstanie rodzicow i byl to koszmar.
Stosowanie nagrod dzialalo- wiadomo, dzieci czy dorosli- wzmocnienie pozytywne zawsze bedzie dzialalo lepiej biz negatywne( kary). Ale ja nie stosowalam nagrod rzeczowych, dla nich super nagroda bylo jak je pochwalilam przy nich do kogos, najczesciej do mamy jak wracala z pracy. To mialo dla nich duuze znaczenie, byly b. dumne.

Laczu pyta takze o kary i granice. Ciekawa bylam co napiszesz )

U mnie kara bylo wtedy za agresywne zachowanie albo wybuchy wscieklosci i innych piskow odseparpwanie dziecka np. Na kanape czy do pokoju. Gdzies gdzie bedzie samo chwile. Ale wazne jest wtedy wyjasnic dziecko dlaczego jest karane i upewnic sie, ze dziecko rozumie.
Po " odsiedzeniu" kary rozmowa, wtedy dziecko mialp powiedzoec czy wie dlaczego taka syt. I przytulas na koniec

Wiadomo, karne siedzenie w koncu przestalo dzialac zatem brak filmu, ipada, gry... Czegokolwiek co jest exta rozrywka ( a nie tym co sie dziecku NALEZY).
Ale to zalezy od dzieci tez, nie ma idealnej recepty, bo to co na jednych bedzie dzialalo inne dzieci wysmieja....

[PaniPedagog]

Mam na myśli to, że 6 latek ma większe możliwości rozwojowe i łatwiej zyska naklejkę za coś co 4 przyjdzie z trudem. Trzeba wyczuć, w czym 4 są dobre i stwarzać im możliwość zyskania naklejki, gdy zostaną daleko w tyle za 6

Kary, no cóż, ja jestem za wzmacnianiem niż karaniem. Ewentualnie właśnie jakieś odesłanie w inne miejsce/wykluczenie z zabawy, ale trzeba z tym bardzo uważać, bo można przesadzić w drugą strone i dziecko poczuje się odrzucone.

Brak tv/koputera itp też można przekształcić w drugą stronę - dodatkowy czas jako nagroda. Ja bym to raczej sie starała w tą stronę robić.

A granice - no cóz, na to nie odpowiem, bo nie da się To trzeba indywidualnie, znając konkretne dzieci i rodzinę

Bardzo zamotałam?

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

A i jeszcze jedno - nagroda nie musi być rzeczowa. To może być, a nawet lepiej, gdy to jest wspólnie spędzony czas na aktywności wybranej przez dziecko

[laczupakabra]

dziękuję, porozmawiam dzisiaj z rodzicami o tych naklejkach

a co do kar to, gdy jestem z trójką NIE DA SIĘ usadzić jednego dziecka w odosobnionym miejscu, bo po prostu ucieknie z tego miejsca, a ja mając jeszcze dwójkę na głowie nie jestem w stanie go cofać na tego "karnego jeżyka" niczym u SuperNiani

[PaniPedagog]

Napisane przez laczupakabra

dziękuję, porozmawiam dzisiaj z rodzicami o tych naklejkach

a co do kar to, gdy jestem z trójką NIE DA SIĘ usadzić jednego dziecka w odosobnionym miejscu, bo po prostu ucieknie z tego miejsca, a ja mając jeszcze dwójkę na głowie nie jestem w stanie go cofać na tego "karnego jeżyka" niczym u SuperNiani

Karny jeżyk i superniania = be

[laczupakabra]

od 4 miesięcy nie mogę się doprosić listu z referencjami od rodzinki, u której byłam w lato ;/ teraz hostka mi napisała, żebym sama go sobie napisała, a ona to podpisze. ;///
zdenerwowałam się, bo głupio mi pisać jaka to świetna jestem nie wierzę, że nie potrafi znaleźć dosłownie godziny na to, żeby to napisać

[roux666]

Napisane przez laczupakabra

od 4 miesięcy nie mogę się doprosić listu z referencjami od rodzinki, u której byłam w lato ;/ teraz hostka mi napisała, żebym sama go sobie napisała, a ona to podpisze. ;///
zdenerwowałam się, bo głupio mi pisać jaka to świetna jestem nie wierzę, że nie potrafi znaleźć dosłownie godziny na to, żeby to napisać

pfff. to nie tylko chodzi o te godzinke, ale...ona serio nie wie co napisac o Tobie??:/

[PaniPedagog]

Napisane przez laczupakabra

od 4 miesięcy nie mogę się doprosić listu z referencjami od rodzinki, u której byłam w lato ;/ teraz hostka mi napisała, żebym sama go sobie napisała, a ona to podpisze. ;///
zdenerwowałam się, bo głupio mi pisać jaka to świetna jestem nie wierzę, że nie potrafi znaleźć dosłownie godziny na to, żeby to napisać

Korzystaj i pisz. Nie wstydz się pisać o swoich plusach, bo przecież skoro innych referencji nie masz jak dostać, to jakie masz inne wyjście?

[rinne]

Napisane przez unusualyou

Hej, mam takie pytanie do dziewczyn ktore od dluzszego czasu sledza ten jak i poprzednie czesci watku.

Mysle nad wyjazdem jako summer au pair do Sztokholmu. Z tego co widze na Aupair World to rodzinki szukaja dziewczyn ktore moga zaczac od teraz i to rozumiem, 'sezon' sie jeszcze nie zaczal.

Ale chcialabym sie zorientowac czy moze byly/sa tu dziewczyny ktorym sie udalo wyjechac na 2-3 miesiace do Szwecji? Bo z tego co udalo mi sie wyczytac to tam raczej szukaja na dluzszy okres czasu niestety.

siemka, co prawda nie byłam summer au-pair ale z tego co się zorientowałam to bardzo często rodziny szukają au-pair na lato dość późno, w kwietniu lub dopiero w maju : )

Aaaaaaa, wyjeżdżam w niedzielę już hjohjo, gadałam przed chwilką z dzieciakami, muszę przyznać że początek mamy wręcz rewelacyjny

[roux666]

A do mojej ex rodziny wlasnie przyjechala wczoraj nowa au pair! W tym tyg ide ja poznac)
Mam nadzieje, ze bedzie fajna i sie zakumplujemy)

[blanca7]

Która z Was zna dobrze niemiecki i mogłaby mi pomóc? Bo ja już głupieję:p
"bei 5 Tage Woche sind es 160 Std. im Monat. ( Feb. – Mai ) zu Euro 1350,00 brutto, abzüglich Wohnung €220, inkl. Essen bei Anwesenheit"
Te 220euro za mieszkanie jest już wcześniej odliczone i dostanę te 1350 euro brutto czy dopiero zostanie odjęte i zarobek byłby niższy?

Jak ktoś jest też zarejestrowany na forum Niemcy, to wie, że dostałam 2 oferty pracy w hotelu jako pokojówka i przy śniadaniach i nie wiem, na którą ofertę się zdecydować i czy w ogóle którąś wybrać

[martay]

Dziewczyny !
Jakiś czas temu pytałam was o radę, więc czuje się zobowiązana odpowiedzieć
Po tym jak tu napisałam i poczytałam to zaczęłam mieć wątpliwości trochę, bo dość szybko zdecydowałam się na tę rodzinkę. Warunki mam super, wymarzone miejsce - hiszpania. Nie wymagali języka hiszpańskiego ode mnie, którego nie znam kompletnie ale bardzo się chcę nauczyć! Chcą tylko angielski. Dziecko mam jedno - dziewczynkę 11-miesięczną i tylko nią mam się zajmować - odwieźć do żłobka, odebrać ( mam do dyspozycji swój samochód) nakramić, wyjść na spacer i generalnie dbać żeby miała w czym mleko zjeść i w co się ubrać czyli pranie jej rzeczy i opieka to wszystko czego ode mnie wymagają Nie chcą żebym sprzątała ani gotowała ( hostka ma restaurację). Płacą 500E miesięcznie, więc jak na hiszpanie wydaje się bardzo OK
Martwiłam się, że pewnie gdzieś będzie haczyk, bo przecież dziewczynom zajmuje z reguły więcej czasu znalezienie rodzinki i sama się nakręciłam, że pewnie niedługo mi napisze, że jednak się na mnie nie decydują.
Ale wymieniłyśmy jeszcze parę maili i okazało się, że oni są zdecydowani i bardzo chcą żebym przyjechała.

I tak oto mam już kupiony bilet na 19 lutego! W dodatku okazało się, że hostka ma jakieś polskie korzenie, rodzinę w Polsce i sama coś tam mówi po Polsku Poprosiła o numer telefonu do mojej mamy bezpośrednio, bo wspominałam, że martwi się trochę moim wyjazdem - zadzwoniła i zapewniła, że wszystko będzie w porządku i że mają jak najlepsze intencje i że dla nich najważniejsza jest ich córka i nie szukają taniej siły roboczej do domu Rozmawiały po Polsku i generalnie obie są sobą zachwycone ! My rozmawiałyśmy tylko po angielsku Hostka spytała czy może podać numer SWOJEJ MAMIE, bo ona też się martwi kto będzie się zajmował jej wnuczką

Także okazało się, że to działa w dwie strony - my nie wiemy kim są nasi hości i martwimy się, że może to oszuści i złodzieje a hości nie wiedzą kim okaże się ich au-pair

Dziewczyny, życzę Wam tak samo owocnych poszukiwań. Na pewno będę się tutaj udzielać i zdam relację jak tylko będę na miejscu !

[laczupakabra]

martay gratulacje rodzinka zapowiada się super, na jak długo wyjeżdżasz? piszesz może bloga?

[roux666]

Napisane przez martay

Dziewczyny !
Jakiś czas temu pytałam was o radę, więc czuje się zobowiązana odpowiedzieć
Po tym jak tu napisałam i poczytałam to zaczęłam mieć wątpliwości trochę, bo dość szybko zdecydowałam się na tę rodzinkę. Warunki mam super, wymarzone miejsce - hiszpania. Nie wymagali języka hiszpańskiego ode mnie, którego nie znam kompletnie ale bardzo się chcę nauczyć! Chcą tylko angielski. Dziecko mam jedno - dziewczynkę 11-miesięczną i tylko nią mam się zajmować - odwieźć do żłobka, odebrać ( mam do dyspozycji swój samochód) nakramić, wyjść na spacer i generalnie dbać żeby miała w czym mleko zjeść i w co się ubrać czyli pranie jej rzeczy i opieka to wszystko czego ode mnie wymagają Nie chcą żebym sprzątała ani gotowała ( hostka ma restaurację). Płacą 500E miesięcznie, więc jak na hiszpanie wydaje się bardzo OK
Martwiłam się, że pewnie gdzieś będzie haczyk, bo przecież dziewczynom zajmuje z reguły więcej czasu znalezienie rodzinki i sama się nakręciłam, że pewnie niedługo mi napisze, że jednak się na mnie nie decydują.
Ale wymieniłyśmy jeszcze parę maili i okazało się, że oni są zdecydowani i bardzo chcą żebym przyjechała.

I tak oto mam już kupiony bilet na 19 lutego! W dodatku okazało się, że hostka ma jakieś polskie korzenie, rodzinę w Polsce i sama coś tam mówi po Polsku Poprosiła o numer telefonu do mojej mamy bezpośrednio, bo wspominałam, że martwi się trochę moim wyjazdem - zadzwoniła i zapewniła, że wszystko będzie w porządku i że mają jak najlepsze intencje i że dla nich najważniejsza jest ich córka i nie szukają taniej siły roboczej do domu Rozmawiały po Polsku i generalnie obie są sobą zachwycone ! My rozmawiałyśmy tylko po angielsku Hostka spytała czy może podać numer SWOJEJ MAMIE, bo ona też się martwi kto będzie się zajmował jej wnuczką

Także okazało się, że to działa w dwie strony - my nie wiemy kim są nasi hości i martwimy się, że może to oszuści i złodzieje a hości nie wiedzą kim okaże się ich au-pair

Dziewczyny, życzę Wam tak samo owocnych poszukiwań. Na pewno będę się tutaj udzielać i zdam relację jak tylko będę na miejscu !

Zapowiada sie niezle!!! Mam nadzieje, ze dalej tak bedzie
Koniecznie odzywaj sie wiecej i pisz jak ida Ci przygotowania do wyjaDu i pozniej sam wyjazd...!

[blanca7]

martay ta oferta brzmi bardzo bardzo dobrze. Na au pair world jest napisane, że zarobki au pair to 50-70 euro miesięcznie, więc ty przekraczasz średnią, do tego samochód, normalne obowiązki
I co najważniejsze- rodzina naprawdę chce wybrać dobrą opiekunkę dla dziecka, ale przy tym troszczą się o Ciebie, ten telefon do Twojej mamy to plus dla niej Oby tak Wam się układała współpraca na miejscu

[roux666]

zastanawia mnie wlasnie,dlaczego oni chca tak duzo placic...
hiszpania jest jednym z krajow gdzie najmniej placa....przy tych 50-70 e tygodniowo to wychodzi na to, ze pl pili by Ci wiecej niz 2x tyle ile powinni.

albo jestem juz za stara na to, albo zbyt podejrzliwa...mimo to, ze z drugiej strony rodzina brzmi doprawdy wporzadku...

a co oni robia? moze maja jakies mega super pozycje i moga sobie pozwolic na placenie takiego kieszonkowego. Trzeba wziac ood uwage to tez, ze srednie zarobki w Hiszpanii tez nie powalaja z nog...

[blanca7]

Ta hostka ma restaurację, więc może ich stać? Ale ja też byłabym podejrzliwa, gdyby mi np. w Niemczech chciano zamiast 260 euro zaproponować 500, a przecież to bogatszy kraj niż Hiszpania Ale z drugiej strony nie ma co popadać w paranoję
Przeglądałam sobie dziś z nudów au pair world i widzę, że moja hostka znowu szuka niani od września. Oczywiście nic nie wspomina o trochę trudniejszym charakterze chłopca( już nie mówiąc o jej charakterze) i pisze tylko o małych obowiązkach domowych20 dziewczyn już się na to nabrało

[martay]

o blogu myślę intensywnie ale narazie brak czasu mnie trochę ogranicza, bo tutaj pracuję do ostatniego dnia
roux666 - też miałam mieszane uczucia i sporo wątpliwości. Hostka jest właścicielką restauracji w Puerto de Pollensa, Host pracuje całe dnie w domu przy komputerze - nie interesowałam się dokładnie czym się zajmuje, ważne, że ma swoje swoje miesjce w domu, w którym zajmuje się pracą.

Co do zarobków - wolne mam tylko niedziele i niektóre soboty, ale nie każdy, cały weekend więc podejrzewam, że to też istotne.

No dlatego mówię, że sama byłam bardzo podejrzliwa i nie nie nastwiałam się za bardzo ale oni naprawdę się zaangażowali...w maju rodzice hostki przyjeżdżają do Polski i mówiła, że byłoby super gdyby mogli zobaczyć się z moimi rodzicami. Oczywiście zaproponowała, że oni mogą mnie tam odwiedzić jeśli tylko będą mieli ochotę i że ona będzie bardzo szczęśliwa jeśli będzie mogła gościć moją rodzinkę
To naprawdę można wyczuć jaki kto ma stosunek do Ciebie. Ponad to oni nigdy nie mieli au-pair, widać, że nie są nastawieni na to, że będę zajmować się całym domem, dzieckiem, prać, sprzątać i gotować i jeszcze śniadania im do łóżka nosić.
Ale wiadomo, okaże się na miejscu :P

[roux666]

racja, nie brzmia na dziwakow i porywaczy....

Mam nadzieje, ze po prostu mialas duzo szczescia i bedzie Ci ono towarzyszyc w Hiszpanii

[Sunnivaa]

A ja mam takie szalone pytanie. Bo na swoim profilu na APW mam 3 zdjecia, wszystkie z dziećmi (czekam aż ciocia dośle mi jeszcze kilka z jej córką). I sobie myślę żeby dodać takie moje ze znajomymi. I co myślicie o np. takim z moich urodzin https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/...41828290_n.jpg albo https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/...91844971_n.jpg (ale ślicznie drą ryje ). Myślałam, żeby dać ze studniówki takie https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.n...35688667_n.jpg ale no, z chłopakiem, nie wystraszą się?