Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014

[justiii87]

Napisane przez magnusia

Kochana dzięki za ten przepis na wodę z imbirem- pomaga za każdym razem. Rano aplikuję sobie szklankę i spokojnie jadę do pracy

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

co do mężów- mój wgrał sobie w telefon kalendarz ciążowy z animacjami, poradami i innymi sprawami na każdy tc

Cieszę się, że pomogłam sama, znam ten ból, więc trzeba sobie pomagać no i cieszę się, że zobaczyłaś swoją iskierke

[magnusia]

Napisane przez aira

Ja własnie zarejestrowałam małe brązowe plamienie gdybym nie była w ciąży, @ powinnam dostać ok 14.06 ...gdzieś mi przemknęło przed oczami, że jeśli to nie jest czerwona żywa krew to mam nie panikować.
Czuje z prawej strony brzucha...ból to za dużo powiedziane... takie delikatne plomkanie -zawsze mnie tak bolało na 2 dni przed @

Jutro mam wizytę u gina, mój dotychczasowy spokój gdzieś zniknął....

spokojnie, takie plamienia mogą się pojawić i wcale nie muszą oznaczać coś złego. Bardzo dobrze że masz jutro wizytę u gina- na pewno rozwieje Twoje strachy. Nie nerwuj się

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Napisane przez _Kluska_

cudownie, że wszystko w porządku
poka fotę!

jak zlokalizuję aparat

[_Kluska_]

Napisane przez magnusia

co do mężów- mój wgrał sobie w telefon kalendarz ciążowy z animacjami, poradami i innymi sprawami na każdy tc

o! a jaka aplikacja? jak się nazywa?
ja mam, ale jakaś kijowa jest a nie chce mi się wgrywać i testować wszystkich po kolei

[magnusia]

Napisane przez _Kluska_

o! a jaka aplikacja? jak się nazywa?
ja mam, ale jakaś kijowa jest a nie chce mi się wgrywać i testować wszystkich po kolei

"Ciążą" to aplikacja na IPhona z serwisu Apple store - nie wiem czy jest na inne telefony

[forester]

magnusia super, że wszystko w porządku. Mój gin też wczoraj wywróżył mi TP na 28.01

[Switezianka_23]

Hej dziewczyny! Melduje, ze moja ciaza jest juz oficjalna. Dzis lekarz zalozyl mi karte ciazy i podbil pieczatke (w Austrii rzeczy nie podbite pieczatka nie sa uznawane :P a najlepiej zeby to byla pieczatka z orzelkiem :P) Zaraz wysylam PW o dacie porodu

Dzieciatko ma 20mm, bijace serduszko i sie troche rusza. Generalnie rozwija tak jak trzeba Dostalam skierowanie na zarejestrowanie sie na porodowce i w ogole wszystko rozwija sie w dobrym kierunku. Kolejna wizyta za 6 tygodni.

[kootek_mamrotek]

magnusia - mam nadzieję, zobaczyć w czwartek tyle ile ty, bo po ostatniej wizycie wg usg tp ma być 29.01

Ja dziś się czuję, jakbym przebiegła w maratonie i na koniec ktoś mi tyłek skopał... nic tylko leżeć i zbierać siły na jutro

Mój mąż aplikacji w tel nie ma, ale nie pozwala mi niczego nosić, nie pozwala mi się z nim wygłupiać i siłować i cały czas zachodzi mnie od tyłu i smyra brzuszek widać, że się cieszy, sam podejmuje temat jak to będzie, a gdzie łóżeczko będzie stało, czy będzie maleństwo z nami w łóżku spało.. ja tak daleko nie wychodzę, ja chcę zobaczyć w czwartek serduszko

[agacia_cz]

witam się po dłuzszej nieobecności, najpierw ja się przeziębiłam póxniej moje dziecko i tak walczyłam z 40' gorączką u małej
w piątek byłam u lekarza maleństwo ma już 32mm, termin z usg wychodzi na 29.12??? jakoś tak szybko :/
maz niestety się zbytnio mym stanem nie przejmuje ahhhh ci faceci, zrobić dobrze ale dbać to już nie ma komu :/

[perfuzja]

Napisane przez aira

Ja własnie zarejestrowałam małe brązowe plamienie gdybym nie była w ciąży, @ powinnam dostać ok 14.06 ...gdzieś mi przemknęło przed oczami, że jeśli to nie jest czerwona żywa krew to mam nie panikować.
Czuje z prawej strony brzucha...ból to za dużo powiedziane... takie delikatne plomkanie -zawsze mnie tak bolało na 2 dni przed @

Jutro mam wizytę u gina, mój dotychczasowy spokój gdzieś zniknął....

Plamilam dobę na brązowo, absolutnie nic złego sie nie wydarzyło. Lekarka sprawdziła tylko czy jest puls zarodka i czy lozysko jest ok, po czym stwierdziła, ze czasem tak bywa.

[magnusia]

Napisane przez agacia_cz

witam się po dłuzszej nieobecności, najpierw ja się przeziębiłam póxniej moje dziecko i tak walczyłam z 40' gorączką u małej
w piątek byłam u lekarza maleństwo ma już 32mm, termin z usg wychodzi na 29.12??? jakoś tak szybko :/

dobrze że już jesteś zdrowa, mam nadzieję, że mała też już dobrze a jaki termin wyszedł Ci z OM?

[Malgos_12]

Cześć dziewczynki

Spróbuję was potem troszkę nadrobić

Ja właśnie wróciłam z wakacji pełna energii i bardzo zadowolona. Troszkę zaczęły męczyć mnie mdłości o każdej porze dnia, ale da się z tym żyć. Muszę jeść częściej, nawet mimo mdłości bo wtedy mi troszkę przechodzi.

Dziewczyny dajcie magiczny przepis na napój - może i u mnie zadziała, zwłaszcza jak pójdę do pracy.

[magnusia]

kocham pomidorówkę.... mniam....

[kefii]

Co do mężów mój mi zarzucał na poczatku ze bardzo sie soba przejmuje i ze jestem mega zlośnica. A jak bylismy u jego kolezanki to mu kolega wszytko poopowiadał i skonczyło sie gadanie. Wczoraj na usg jak usłyszal ze oki to zapytał lekarza czy moze podejsc i zobaczyc. Obok leżanki z USG było krzesełko i usiadł. Patrzyl i nie dowierzał. Wyszedl ze mna z gabinetu na pole i mówi ze teraz to juz wie ze jestem w ciazy i czuje sie tatusiem. Dotarło do niego. Ogólnie przejmuje sie mna i ma troszke pretensji ze sie nim nie zajmuje Ale to chyba troszke oczywiste

[ejani]

witajcie, dziewczyny!
muszę się pochwalić, że też mi się kroi termin na styczeń) jakby się dzieciak przyspieszył, to akurat w urodziny babci trafi, a jak nie to 24.01!
Bardzo się cieszę, bo już panikowałam, że nam się jakoś nie udaje i nawet już miałam polipa wycinać, bo może to on utrudniał, a tu taka niespodzianka!
Jak to w ogóle znosicie? (obiecuję, przeczytam WSZYSTKIE poprzednie posty jak znajdę czas/siły/chęci naraz, bo mam z tym wielki problem( i będę pewnie wiedziała więcej, ale cierpliwości też mi jakoś brak) ...
a co do aplikacji o ciąży to są jakieś na Androida?

[Sheperdess]

Napisane przez malaMigotkAaa

Mam problem i zwracam się do was o pomoc, może któraś ma podobnie...
Ogólnie nie piję dużo, ale teraz w ciąży nie mogę napić się herbaty soku.... co gorsza wody też mi się nie chce, próbowałam już z cytryną - nic. Piję na siłę, lekarz mówi, że mam dużo pić, ale na prawdę trudno mi się przemóc. Czy któraś z Was miała podobnie? Może jakiś inny napój który mi do głowy nie przyszedł?
Jak się przełamać?

Mogę za to wciągnąć na posiedzeniu ćwiartkę arbuza i pół kilo truskawek. Przypuszczalnie organizmowi chce się wtedy pić (tak przypuszczam).

A próbowałaś sama robić sobie soki owocowe?
Ja mam podobnie. Nigdy dużo nie piłam, nie odczuwałam takiej potrzeby ani przed ciążą, ani teraz. Choć staram się zmuszać, kupiłam sobie wodę mineralną w małych butelkach i piję z cytryną, ale to nawet nie codziennie. Herbaty piję mniej niż kiedyś, cały kubek na raz mi nie wejdzie. Jedynę, co mogę pić bez umiaru, to cola, ale wiadomo, niezdrowe, więc pozwalam sobie na szklankę co parę dni. I kupiłam dziś sok pomarańczowy, ale taki dobry, wyciskany, z krótką datą przydatności, nie żaden syf z koncentratu, to może będę pić. No i jem owoce. Zmartwiłyście mnie tymi informacjami o kłopotach z nerkami. Myślałam, że jak nie chce mi się pić to znaczy, że nie potrzebuję.

Co do Waszych nieporozumień z tatusiami Fasolek, może rzeczywiście musi jeszcze trochę czasu minąć, żeby do nich dotarło na 100% co się dzieje. Może niektórzy muszą zobaczyć duży brzuch partnerki, żeby uwierzyli.

[Marti944]

Cześć
Dzisiaj z doskoku ,może później wieczorem znajdę więcej czasu na poczytanie
Dzisiaj od 7 rano trwa przenoszenie naszych rzeczy ,wydawało się ,że jest tego nie wiele ,a jednak trochę się zebrało Co najgorsze dopiero z Tż do nas dotarło ,że nie mamy żadnych talerzy ,garnków itp. Trzeba będzie wszystko pokupować ,w weekend wybierzemy się z Tż na poważne zakupy ,bo chcielibyśmy się już od przenieść ,a narazie ,to chyba musielibyśmy ciągle śmieciowe jedzenie zamawiać i nawet nie był by w czym pić A wydawało się to takie proste

[malaMigotkAaa]

Napisane przez Sheperdess

A próbowałaś sama robić sobie soki owocowe?
Ja mam podobnie. Nigdy dużo nie piłam, nie odczuwałam takiej potrzeby ani przed ciążą, ani teraz. Choć staram się zmuszać, kupiłam sobie wodę mineralną w małych butelkach i piję z cytryną, ale to nawet nie codziennie. Herbaty piję mniej niż kiedyś, cały kubek na raz mi nie wejdzie. Jedynę, co mogę pić bez umiaru, to cola, ale wiadomo, niezdrowe, więc pozwalam sobie na szklankę co parę dni. I kupiłam dziś sok pomarańczowy, ale taki dobry, wyciskany, z krótką datą przydatności, nie żaden syf z koncentratu, to może będę pić. No i jem owoce. Zmartwiłyście mnie tymi informacjami o kłopotach z nerkami. Myślałam, że jak nie chce mi się pić to znaczy, że nie potrzebuję.

Co do Waszych nieporozumień z tatusiami Fasolek, może rzeczywiście musi jeszcze trochę czasu minąć, żeby do nich dotarło na 100% co się dzieje. Może niektórzy muszą zobaczyć duży brzuch partnerki, żeby uwierzyli.

Nie, nie próbowałam sama robić, ale mam dokładnie to samo. Mogę nic nie pić, ślinię się jedynie na colę.... teraz zrobiłam sobie herbatkę z cytryną i miodem i piję, jest ok. Może się jednak okazać, że jutro nie będę mogła na nia patrzeć.

Muszę dorwać w jakimś sklepie świeżą miętę i wypróbować z cytryną, może z sokiem z limonki.



Ciężko mi było się zebrać, żeby podszykować obiad na jutro - szpinak mmm szpinak z serkiem z penne mniaaaaaaaam. Czeka mnie jeszcze prasowanie i sprzątanie


Pojawił się u was kwaśny posmak w ustach? U mnie koszmar od kilku dni cokolwiek nie zjem, pojawia się ten okropny posmak

[forester]

Napisane przez Sheperdess

Myślałam, że jak nie chce mi się pić to znaczy, że nie potrzebuję.

Jak Ci się chce pić, to podobno twój organizm sygnalizuje Ci, że masz deficyt płynów i nie powinno się doprowadzać do sytuacji, kiedy pijemy bo pojawia się pragnienie (przykład wysiłek fizyczny wypacamy, czyli ponosimy stratę to zaraz chce się nam pić). Raczej należy je wyprzedzać o krok.

Podpowiadam jeszcze popijanie koktajli owocowych np. z truskawek, bananów,maślanki (kefiru, jogurtu, mleka) plus jakieś otręby, słonecznik, może siemię. Fajny sposób aby np. na śniadanie przemycić trochę witamin i minerałów.

[ejani]

Napisane przez malaMigotkAaa

Nie, nie próbowałam sama robić, ale mam dokładnie to samo. Mogę nic nie pić, ślinię się jedynie na colę.... teraz zrobiłam sobie herbatkę z cytryną i miodem i piję, jest ok. Może się jednak okazać, że jutro nie będę mogła na nia patrzeć.

Muszę dorwać w jakimś sklepie świeżą miętę i wypróbować z cytryną, może z sokiem z limonki.



Ciężko mi było się zebrać, żeby podszykować obiad na jutro - szpinak mmm szpinak z serkiem z penne mniaaaaaaaam. Czeka mnie jeszcze prasowanie i sprzątanie


Pojawił się u was kwaśny posmak w ustach? U mnie koszmar od kilku dni cokolwiek nie zjem, pojawia się ten okropny posmak

mi pomógł rozcieńczony pół na pół sok pomidorowy, choć też nie na długo i nadal raczej zmuszam się do picia, mimo że ciągle mi się chce pić, to mało co mi "wchodzi"

[Marti944]

Chciałbym mieć ten problem ,ja pije jak szalona ,co chwile czuje się jakbym z tydzień nie miała ,żadnego płynu w ustach

[patrycjja]

Jeszcze dwa dni temu byłabym po stronie tych, którym nie chce się pić. Ale od wczoraj, kiedy to podczas "wycieczki" do Krakowa cały czas piłam nie mogę obejść się bez wody. A w nocy po powrocie do domu dorwałam się do litrowego dr.witt-a to prawie go skończyłam.
Dziś też cały czas z woda. A co za tym idzie męczą mnie częste wizyty w wc :p
Zmęczenie mnie nie odpuszcza, piersi bolą w nocy jak się kręce w lozku a do tego mdłości i zgaga. Takie to uroki ciazy

Tak mówicie o pomidorowej, że chyba sama jutro sobie zrobie. Ja to nagotuje gar i za chwilę go nie ma ja pije zupę w kubeczku, a mąż zawsze z kluskami. Jak się dorwiemy to do póki dna nie zobaczymy

Dziewczyny jak chcecie to Mustela wysyła próbki - warunek to zapisać się do klubu na facebooku. Ja dziś dostalam krem na rozstepy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez Marti944

Cześć
Dzisiaj z doskoku ,może później wieczorem znajdę więcej czasu na poczytanie
Dzisiaj od 7 rano trwa przenoszenie naszych rzeczy ,wydawało się ,że jest tego nie wiele ,a jednak trochę się zebrało Co najgorsze dopiero z Tż do nas dotarło ,że nie mamy żadnych talerzy ,garnków itp. Trzeba będzie wszystko pokupować ,w weekend wybierzemy się z Tż na poważne zakupy ,bo chcielibyśmy się już od przenieść ,a narazie ,to chyba musielibyśmy ciągle śmieciowe jedzenie zamawiać i nawet nie był by w czym pić A wydawało się to takie proste

My jak się wyprowadzalismy dostaliśmy od jednych i drugich rodzicow wszystkiego po dwa. Czyli były cztery talerze, cztery łyżki itd potem powoli zbieraliśmy swoje. Dużo pomogli rodzice. A to patelnia od teściowej, a to komplet talerzy misek od mamy.
Moja pierwsza myśl przed przeprowadzka (i pierwsze co kupiłam) to dwie reklamówy przypraw bo to mi wtedy było niezbędne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia261282]

Napisane przez Marti944

Chciałbym mieć ten problem ,ja pije jak szalona ,co chwile czuje się jakbym z tydzień nie miała ,żadnego płynu w ustach

Ja pije normalnie,tak jak pilam.
Najgorsze to bylo po porodzie,przez noc to tylko mi donosili ciagle dzbanki z woda i cewnik musieli oprozniac,bo non stop pelen,a siki byly przezroczyste,sama woda

Czy ktoras z was ma mdlosci wieczorne?
Bo ja mam tylko wieczorem.

[lolita25]

Własnie najadłam się pomidorówki
Dziewczyny jak ja wam zazdroszcze wszystkie już prawie macie potwierdzoną ciąże a ja dopiero w czwartek
Mój mąż stara się o mnie dbać,ale też nie zaczyna sam rozmów o dzidziusiu zazwyczaj to ja go molestuje i ciągle gadam
Z racji tego że pracuje w salonie dziecięcym wiem co potrzeba na wyprawke...orientuje się troche w tym temacie bo to własnie mam na codzień...łóżeczka.....wó zki....butelki i mąż zawsze mówi że ja sobie z wszystkim poradze bo on się na tym nie zna

[carolyna86]

Napisane przez lolita25

Własnie najadłam się pomidorówki
Dziewczyny jak ja wam zazdroszcze wszystkie już prawie macie potwierdzoną ciąże a ja dopiero w czwartek
Mój mąż stara się o mnie dbać,ale też nie zaczyna sam rozmów o dzidziusiu zazwyczaj to ja go molestuje i ciągle gadam
Z racji tego że pracuje w salonie dziecięcym wiem co potrzeba na wyprawke...orientuje się troche w tym temacie bo to własnie mam na codzień...łóżeczka.....wó zki....butelki i mąż zawsze mówi że ja sobie z wszystkim poradze bo on się na tym nie zna

nie przejmuj się - tak jak już wspomniałam, moja pierwsza wizyta dopiero za dwa tygodnie chyba jajko zniosę z niecierpliwości

[gosia261282]

Napisane przez lolita25

Dziewczyny jak ja wam zazdroszcze wszystkie już prawie macie potwierdzoną ciąże a ja dopiero w czwartek

Ja pierwsza wizyte bede miec gdy skoncze 11 tydzien i to nie bedzie jeszcze wizyta z Usg

[perfuzja]

Napisane przez gosia261282

Ja pije normalnie,tak jak pilam.
Najgorsze to bylo po porodzie,przez noc to tylko mi donosili ciagle dzbanki z woda i cewnik musieli oprozniac,bo non stop pelen,a siki byly przezroczyste,sama woda

Czy ktoras z was ma mdlosci wieczorne?
Bo ja mam tylko wieczorem.

Ja mam wieczorem straszne wzdęcia i generalnie nie jest mi przesadnie dobrze.

[lidkaa82]

Napisane przez gosia261282

Ja pije normalnie,tak jak pilam.
Najgorsze to bylo po porodzie,przez noc to tylko mi donosili ciagle dzbanki z woda i cewnik musieli oprozniac,bo non stop pelen,a siki byly przezroczyste,sama woda

Czy ktoras z was ma mdlosci wieczorne?
Bo ja mam tylko wieczorem.

Ja tez z tych nie pijących i śliniących sie na cole Dobrze wiedzieć że nie tylko ja jestem takim odmiencem :P A po porodzie odwrotnie niż u Ciebie, chociaz położne mi przypominały i miałam butle z wodą to prawie nic nie piłam. A po porodzie chcieli mi cewnik zakładac bo myśleli że wstrzymuje ze strachu. Dopiero któras położna wpadła na pomysł ze pewnie jestem odwodniona, podłączyli mi kroplówkę nawadniającą i dopiero do wc poszłam

[limonka84]

Hej!

ja mam jutro wizytę u ginekologa, nie mogę się doczekać.

Co do picia kawy - na razie jedna dziennie, ale chcę całkowicie wyeliminować ją z diety. Zresztą ostatnio przestała mi smakować. Piję za to dużo wody i soków.

Jestem non stop głodna, trochę mnie to przeraża. Wczoraj ugotowałam ogromny gar zupy ogórkowej

Co do mdłości to mam rzadko, ale za to zawroty głowy zawsze rano. Jest mi tak słabo, że nie mogę wystać przed lustrem w łazience szykując się do pracy.

[Sheperdess]

Napisane przez gosia261282

Ja pije normalnie,tak jak pilam.
Najgorsze to bylo po porodzie,przez noc to tylko mi donosili ciagle dzbanki z woda i cewnik musieli oprozniac,bo non stop pelen,a siki byly przezroczyste,sama woda

Czy ktoras z was ma mdlosci wieczorne?
Bo ja mam tylko wieczorem.

Ja też mam teraz tylko wieczorno/nocne mdłości, kiedy już się położę. Próbuję je przespać, ale nie zawsze się udaje. Migdały trochę pomagają, albo napój z imbirem.

[Messsuah]

Napisane przez gosia261282

Ja pije normalnie,tak jak pilam.
Najgorsze to bylo po porodzie,przez noc to tylko mi donosili ciagle dzbanki z woda i cewnik musieli oprozniac,bo non stop pelen,a siki byly przezroczyste,sama woda

Czy ktoras z was ma mdlosci wieczorne?
Bo ja mam tylko wieczorem.

ja mam zjadlam czeresnie i wlasnie wyladowaly w kibelku zaczelam 13tc a mdlosci mam nadal... to sie chyba nigdy nie skonczy...