Razem schudniemy 20kg! - część VIII

[eliza40]

KASIULA u mnie dzisiaj tylko 5 km nie ma czym się chwalić.Strasznie mi nogi zemdlały

[YennaSnape]

Napisane przez Martuszka85

Yenna pierwszy raz widze taki pomysl. Planujesz probowac?

Mam zamiar. W piątek mam imprezę i mam zamiar zaplanować jadłospis. Ludzie przychodzą do mnie, ale to impreza zbiorcza. Pewnie każdy przyniesie jakieś pizze, paluszki, chipsy, a ja mam zamiar zrobić dietetyczne menu i mieć wszystkich gdzieś Jak im nie będzie się podobać to niech sami sobie szykują. W ogóle mnie to wkurza - czy robię imprę u siebie, czy idziemy do znajomych to zawsze coś zabieramy - sałatkę, zupę krem, coś tam.
A jak juz robię impre u siebie to bez sałatek, ciepłego posiłku itp. się nie obędzie - tak jestem wychowana.
A jak jest impreza kiedy po prostu daje lokum (nie żadna okazja jak urodziny czy coś) to ja się spinam z moim chłopakiem (mamy dobre serce), zawsze wszystkiego nakupujemy, wydamy kupę kasy, a ludzie przyniosą chipsy, albo i nic.
Ale wiem, że to my ich tak nauczyliśmy gadkami "dajcie spokój", "oddacie nam kiedy indziej", "to nic takiego, w końcu jesteście u mnie".

I tak teraz mamy, ale ostatnio się zbuntowałam i w prost mówię - "ok, możemy się spotkać u mnie, ale kazdy coś przynosi." Może to trochę bezczelne, ale ja w sumie daje tylko lokum, a wszyscy przychodzą na gotowe.

Co Wy o tym myślicie? Tylko uprzedzam, że to są imprezy o charakterze studenckim.

Moje menu to:
Marchewki pokrojone w paski maczane potem w

Sosie czosnkowym na bazie majonezu (light własnej roboty):
Przepis na majonez:
jajko na twardo serki wiejskie light, sok z cytryny, musztarda, sól pieprz. wszystko blendujesz Super sprawa. Można dodać więcej jajka to jest bardziej gęsty.

Kuleczki z wołowiny z sosem ala hamburger (majo light, keczup, czosnek)
(mięso wołowe, przyprawy. Formujemy małe kuleczki smażymy na teflonie, potem nabijamy je na małe wykałaczki)

Frytki light ( te co w przepisie)

Wino wytrawne czerwone

[K_A_S_I_U_L_A]

Yenna współczuję! Na diecie najgorzej jest przetrwać imprezy. Szczególnie u siebie kiedy trzeba wszystko przygotować, spróbować i pełno jedzenia zostaje po imprezie Też mnie to czeka w październiku

Eliza dobrze że przejechałaś te 5 km Zawsze to więcej niż nic

Ja melduję 10,12 km jestem z siebie zadowolona

[eliza40]

KASIULA za 10 km i 10 kg

[K_A_S_I_U_L_A]

Eliza dziękuję ale te 10 kg już jest nieaktualne

[missmanhattan]

Z imprezami na diecie to u mnie była masakra, bo ja miałam tak, że musiałam się przez cały okres diety trzymać kurczowo jadłospisu. Każde wykroczenie, nawet najmniejsze, czy to kawałek czekolady czy parę chipsów, kończyło sie u mnie napadem obżarstwa, bo tak mi brakowało słodkiego i innego śmieciowego żarcia. Dlatego podziwiam osoby, które mogą troszkę nagrzeszyć a potem ładnie wracają do dyscypliny. Więc ja na diecie po prostu nie imprezowałam w ogóle. A jak chodziłam odwiedzić koleżankę to miałam ze sobą dietetyczne żarcie

A i u mnie dzisiaj dzien przerwy od ćwiczeń. Ostatnio mam tendencje do przeholowywania z biegami itd. :/

Kasiula_ wybierz się za jakiś czas jeszcze raz na zakupy i zdecydowanie kup sobie coś ładnego, w ogóle dbaj o wygląd na odchudzaniu bo to jest bardzo ważne. Ja jak miałam nadwagę to chodziłam non stop w jednym swetrze i jednych dżinsach. A moje zakupy wyglądały tak, że chodziłam po wszystkich sklepach z ciuchami dla chudzielców i sobie wyobrażałam, że jak schudnę to kupię sobie to i tamto. Teraz z perspektywy czasu uważam, że to był jeden z powodów, dla których nie schudłam, bo do głodzenia się dochodziła jeszcze deprecha, że wyglądam tak a nie inaczej :/ Co to te pyzy, które zjadłaś? Chyba nic słodkiego? Juz tyle wytrzymałaś, nie zawal tego.

Martuszka_ opisz no dokładnie ten sposób na Twojego tżta, bo ciekawa jestem Co to jest romanesco?

yenna_ już masz o wiele ładniejsze jadłospisy Wcale nie uważam, że byłas bezczelna, moim zdaniem zachowałaś sie bardzo asertywnie. Wiadomo, że jak przychodzi tyle ludzi, to każdy powinien się dorzucić i coś przynieść. Tobie i tak zostanie sprzątanie na koniec.

eliza_ to pochwal się jaki miałaś wynik dzisiaj. Trzymam kciuki

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

iwkan77_ już Cie kilka razy u nas widze podczytującą, nie masz ochoty się do nas dołączyć ?

[K_A_S_I_U_L_A]

Miss dlatego ja boję się spróbować coś słodkiego
Te pyzy były z mięsem. Pyzy robi się z masy ziemniaczanej (pół surowych startych jak na placki ziemniaczane i pół ugotowanych) z mięsem w środku Wybiorę się jeszcze raz na te zakup i na pewno przed wyjazdem coś sobie kupię

[YennaSnape]

Napisane przez missmanhattan

Z imprezami na diecie to u mnie była masakra, bo ja miałam tak, że musiałam się przez cały okres diety trzymać kurczowo jadłospisu. Każde wykroczenie, nawet najmniejsze, czy to kawałek czekolady czy parę chipsów, kończyło sie u mnie napadem obżarstwa, bo tak mi brakowało słodkiego i innego śmieciowego żarcia. Dlatego podziwiam osoby, które mogą troszkę nagrzeszyć a potem ładnie wracają do dyscypliny. Więc ja na diecie po prostu nie imprezowałam w ogóle. A jak chodziłam odwiedzić koleżankę to miałam ze sobą dietetyczne żarcie

yenna_ już masz o wiele ładniejsze jadłospisy Wcale nie uważam, że byłas bezczelna, moim zdaniem zachowałaś sie bardzo asertywnie. Wiadomo, że jak przychodzi tyle ludzi, to każdy powinien się dorzucić i coś przynieść. Tobie i tak zostanie sprzątanie na koniec.

Dlatego właśnie wymyśliłam menu imprezowe. Zrobiłam wszystko0 co lubię - sos czosnkowy, mięsko, marchewki i frytki

Mi na imprezie trzymać się jest łatwo(mogę nie jeść jak zjadłam dobrą kolacje), ale na drugi dzień mam gastrofazę po alkoholu. Wtedy mi jest najtrudniej wytrzymać. Rzucam się na tłuste itp. Ale tym razem będzie inaczej Taką mam nadzieję.

[eliza40]

miss ja się ważyłam na wieczór rano się boję,a wieczorna waga to wiadomo różnie.Jest dobrze

[Martuszka85]

Yenna jedzonko na impreze brzmi przepysznie az sama bym wpadla na taka . Dobrze zrobilas, niech przynosza jedzenie. Raczej jest taki standard, wiec nie powinni miec zadnego ale.

Miss spadaj zboczuchu to bylo odnosnie tekstu Kotori ze mam go w nocy namowic na kilka stowek na ubrania
Romanesco:
Romanesco to mniej popularna odmiana kalafiora. Pochodzi z średniowiecza i jest niezwykle cennym warzywem ze względu na smak (pomiędzy brokułem a kalafiorem), wygląd (zielony) i wartości odżywcze. Posiada więcej kwasu foliowego, błonnika, prawie 2x więcej wit C, B6, żelaza czy cynku niż swój biały odpowiednik. Równie dobrze wypada w porównaniu z brokułem, gdzie zawartość poszczególnych składników przewyższa lub pozostaje na jednakowym poziomie.

[eliza40]

właśnie miałam to kiedyś w warzywach na patelnię i nie wiedziałam co to jest

[Martuszka85]

Eliza a smakowalo Ci? ja to uwielbiam, moge calego zjesc

[ojp]

Ktoś wyżej pytał ile ryżu miałam w posiłku, to była 1 torebka więc chyba miała 100g ? Zapomniałam sprawdzić na opakowaniu.

Yenna, uważam, że dobrze robisz. Ja strasznie nie lubię takich ludzi, co przychodzą na gotowe bez niczego. Często chodzę do znajomych, jak jestem w Polsce na wakacjach i zawsze coś przynosimy z siostrą - czy to alkohol i chipsy, wafelki, ciasto czy to jakieś sałatki albo też umawiamy się co kto przyniesie i nie widzę w tym żadnego problemu. Dlaczego Ty masz stawać na rzęsach, a ktoś przychodzi z pustymi rękami - nieładne jest takie zachowanie.

Ja dzisiaj znowu byłam na siłowni, tym razem z koleżanką, bo się przeprowadziła i mieszka bliżej. Fajnie tak, raźniej i odważniej, próbowałyśmy maszyny, pokazywałam jej co i jak, śmiesznie było.

A michy na dziś:
1) owsianka + banan
2) banan + 200g wieśniaka (czasu brak!)
3) banan (nie czułam się głodna)
4) 70g makaronu pełnoziarnistego + pieczona w folii pierś kuraka + małe avocado i dodałam trochę sera, chyba owczego. Strasznie nie lubię smaku tego makaronu, muszę znaleźć jakiś dobry sos; 10g migdałów

[eliza40]

Martuszka smakowało

ojp ja pytałam o ryz.Powiem Ci szczerze,ze to dużo.

[K_A_S_I_U_L_A]

Idę spać! Ostatnio nie wysypiam się! Codziennie wstaję zmęczona.
Kolorowych snów

[missmanhattan]

Kasiula_ ja blisko Śląska mieszkam, więc pyzy mi są znane, babcia na obiad czasem robi Napisałas chyba, że mąż przyniósł (chyba że mi się coś poplątało) i stąd myślałam, że to może cos innego, słodkiego. Btw - tez lubię mohito, bardzo fajne ciuchy

eliza_ to pochwal sie jutro poranną, bo ciekawam

martuszka_ niestety, ale głodnemu chleb na myśli Pierwszy raz słysze o tym warzywie, z chęcią bym spróbowała. Gotujesz to normalnie jak kalafiora czy brokuła, tak?

[eliza40]

miss już pisałam ,ze rano dopiero zważę się w niedzielę

jutro mam zamiar zrobić spagetti z cukini .Zobaczymy czy jadalne będzie

[missmanhattan]

ojp_ jedna torebka ryżu na raz??????!!!! Kobieto, maksymalnie połowę tego!

[lookbutdonttouch333]

A ja najadlam sie dzis slonych paluszkow nakrzyczcie na mnie, blagam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[missmanhattan]

Kasiula_ spać miałas :P

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

żyrafko_ a Ty gdzie się podziewasz? Nie znikaj nam czasem znowu

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Ehhhh.... Wszystkie poszły w kimę

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Ehhhh.... Wszystkie poszły w kimę

[eliza40]

ja sie właśnie wybieram spać
Do jutra

[ojp]

Nie zjadłam całego i tak, wpisałam tak i Poleciałam do pracy. W diecie mam 70g na posiłek także gdzieś mniej więcej tyle wyszło, jeśli nie zjadłam wszystkiego.

[Martuszka85]

Miss tak, gotuje normalnie jak kalafiora i brokula i sprawdzam widelcem czy juz gotowe. Nie powiem Ci ile minut, bo robie zawsze na oko, nie patrze na zegarek.


No i juz po nadwyzce .
Pulpety wyszly mi super, az sie nie moge doczekac obiadu w pracy .
Chcialabym w tym miesiacu zrzucic 2-2,5 kg, mam nadzieje ze mi sie uda .

[la girafe]

Kasiula, bardzo kiepsko, mam gigantycznego doła

Miss, nie znikam, tylko czekam na lepsze czasy...

[K_A_S_I_U_L_A]

Żyrafko co się dzieje??? Chodzi o dietę czy o sprawy prywatne?

Miss tak mąż przytargał do domu te pyzy. Ja teraz nie robię takich rzeczy jak pyzy, pierogi, kluski itd. Mąż to lubi więc czasami sobie kupi Jak wróciłam do domu z zakupów to właśnie je jedli i tak pachniało że się skusiłam. Jednak wszystko z rozsądkiem. Zjadłam ich 4 szt (210 g) czyli 350 kcal.
W Mohito fajne są ciuchy tylko niestety się w nie nie mieszczę
Spałam tylko zostawiłam laptopa włączonego

Mimo wczorajszego dnia na wadze znowu spadek

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Napisane przez lookbutdonttouch333

A ja najadlam sie dzis slonych paluszkow nakrzyczcie na mnie, blagam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie wolno jeść takich przekąsek! To jest na diecie zabronione

[eliza40]

za spadki dziewczyny.
Ja się skusiłam i weszłam jednak dziś na wagę i niestety tyle co w poniedziałek

piekna pogoda dzisiaj u mnie cieplutko

[la girafe]

Kasiula, jedno i drugie, a dodatkowo dobija mnie to chorowanie. Nawet na rowerku stacjonarnym nie mogę pojeździć, bo mam zakaz ćwiczeń ogólnie mi smutno, jestem przybita i nie chcę wprowadzać na wątku depresyjnej atmosfery

[K_A_S_I_U_L_A]

Żyrafko mam nadzieję że niedługo dojdziesz do siebie i będziesz częściej do nas zaglądać i pisać pamiętaj tylko że jedzenie zwłaszcza słodyczy Twoich problemów nie rozwiąże i nie poprawi Ci humoru. Tak naprawdę tylko pogorszy Twoje samopoczucie bo odzyskasz stracone kg i to Cię jeszcze dobije.

Eliza nie przejmuj się wagą. Pamiętasz swoją ostatnią nadwyżkę? A pamiętasz jak pięknie zleciała? Teraz będzie tak samo

[la girafe]

Kasiula, dzięki staram się dobrze odżywiać ale przy ciągłym leżeniu trudno nie przytyć, bo musiałabym jeść dużo mniej, a wtedy jestem głodna i jeszcze bardziej wkurzona. Myślałam o głodówce leczniczej dr Dąbrowskiej (coś jak oczyszczanie Miss) ale boję się, że nie wytrzymam i rzucę się na żarcie

[missmanhattan]

żyrafko_ moje oczyszczenie Ci polecam jak juz się wdrożysz pięknie w dietę, a np. zdarzy sie jakis uporczywy zastój. I to też tylko na jakieś trzy dni, maksymalnie pięć. Nie wolno robić oczyszczeń, gdy nie idzie Ci z dietą, bo to tylko prowokuje napady obżarstwa. I nie pisz głodówka, Kocie, bo to wprowadza w błąd i ma negatywny oddźwięk - ja na oczyszczaniu jadałam około 2000 kcal Jesli chodzi o Twoje problemy to pisz jak tylko chcesz się wygadać. Czy to tu czy na pw. Nie znikaj, bo się już przyzwyczaiłam, że jesteś z nami na nowo

martuszka_ migiem się z tą nadwyżką uporałaś, brawo. Ile jej miałaś?

Ja dopiero wstałam i piję kawę. Nie myślę jeszcze