Chociaż teraz z nas Brzuchatki, w październiku będą matki. Mamusie październikowe cz.

[agnieszkakr1987]

Lilotka gratuluję studniówki . Daj znać, jak po spotkaniu z położną.

[siuska]

Dzień dobry Wam

Dziś znów upalny i duszny dzień będzie. Przynajmniej u mnie.

Opowiadacie o tych położnych, a ja z moją spotykam się tylko na wizytach lekarskich jak mnie waży itp. Ech. Wierzę, że zaproponuje konkretne spotkanie jak już wrócę do Krakowa.

Wysyłam zdjęcia zawieszek, które zrobiłam Chyba zacznę je sprzedawać, bo trochę wydałam kasy na te ,,drobiazgi'' do nich potrzebne i trochę ich mam, a zajęcie przyjemne i wciągające.

[Lilotka]

Napisane przez siuska

Dzień dobry Wam

Dziś znów upalny i duszny dzień będzie. Przynajmniej u mnie.

Opowiadacie o tych położnych, a ja z moją spotykam się tylko na wizytach lekarskich jak mnie waży itp. Ech. Wierzę, że zaproponuje konkretne spotkanie jak już wrócę do Krakowa.

Wysyłam zdjęcia zawieszek, które zrobiłam Chyba zacznę je sprzedawać, bo trochę wydałam kasy na te ,,drobiazgi'' do nich potrzebne i trochę ich mam, a zajęcie przyjemne i wciągające.

Piękne !! *__* Bym chciała !!

[farminka]

Już pogadałam z położną. Kazała nie martwić się na zapas. Te przepływy mózgowe wynikają podobno z tego, że ma mocno rozwinięty mózg jak na swój wiek i ogólnie duży jest, bo wg siatek centylowych z usg jest powyżej 50 centyla (swoją drogą nie wiem czy te nasze z pierwszej strony są na pewno dobre albo czy dobrze je czytamy- może to skończone tyg trzeba patrzeć, bo zupełnie nie pokrywają się z tymi, które dostaję od lekarzy...). Trochę bardziej muszę zająć się przepływami pępowinowymi, bo są jeszcze w normie, ale w dolnej granicy, a i stopień dojrzałości łożyska wzrósł, więc muszę pilnować tego. Na razie zaleciła 2 razy w tygodniu słuchanie serduszka i ktg od przyszłego tygodnia raz w tygodniu, z tym że ona jeszcze nie ma aparatu, więc muszę pomyśleć jak to zorganizować. Do tego mam nakaz żeby więcej leżeć, bo ostatnio sobie pofolgowałam trochę i chyba coś jej się szyjka nie spodobała Dzisiaj jeszcze wizyta u mojego lekarza. Boję się. Trzymajcie kciuki, żeby nie skończyło się znowu szpitalem...

[nowa8686]

O siuska piekne.
Slomka bedzie miala Frania. Cudne

Ja tez nie wyspana. Co godzine spacery. Ehhh

Dzis bede leniuchowac bo Tz na 2 do pracy.

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Farminka bedzie ok. Trzymam kciuki

[slomka]

Napisane przez siuska

Dzień dobry Wam

Dziś znów upalny i duszny dzień będzie. Przynajmniej u mnie.

Opowiadacie o tych położnych, a ja z moją spotykam się tylko na wizytach lekarskich jak mnie waży itp. Ech. Wierzę, że zaproponuje konkretne spotkanie jak już wrócę do Krakowa.

Wysyłam zdjęcia zawieszek, które zrobiłam Chyba zacznę je sprzedawać, bo trochę wydałam kasy na te ,,drobiazgi'' do nich potrzebne i trochę ich mam, a zajęcie przyjemne i wciągające.

oooo pike! to dla mego Franczesko


Lilotka gratki za 100dniówkę

Gosia - bardzo baaaardzo Ci zazdroszczę morza

Z Frankiem wszystko OK, jestem po glukozie, Franko głową w dół, troszkę za wcześnie kości spojenia mi się poszerzają ale lekarz mówi, że jest OK. Następna wizyta szybciej, za 3 tygodnie, musimy kontrolować moje kościska

A dziś idziemy szpital zwiedzać OK, tyle o mnie, idę troszkę nadrobić

Framinka - doczytałam info po wczorajszej i dzisiejszej Twojej wizycie, bardzo dobrze, że masz taką fajną położną kciuki mocne żeby szyja się zamknęła i wszystko się ustabilizowało, lekarz nie powinien tak straszyć trzymam kciuki

[ever_92]

Dzien dobry
Lilotka udanej wizyty z polozna.
Gosiak udanego urlopu

[Mojra87]

Napisane przez farminka

Już pogadałam z położną. Kazała nie martwić się na zapas. Te przepływy mózgowe wynikają podobno z tego, że ma mocno rozwinięty mózg jak na swój wiek i ogólnie duży jest, bo wg siatek centylowych z usg jest powyżej 50 centyla (swoją drogą nie wiem czy te nasze z pierwszej strony są na pewno dobre albo czy dobrze je czytamy- może to skończone tyg trzeba patrzeć, bo zupełnie nie pokrywają się z tymi, które dostaję od lekarzy...). Trochę bardziej muszę zająć się przepływami pępowinowymi, bo są jeszcze w normie, ale w dolnej granicy, a i stopień dojrzałości łożyska wzrósł, więc muszę pilnować tego. Na razie zaleciła 2 razy w tygodniu słuchanie serduszka i ktg od przyszłego tygodnia raz w tygodniu, z tym że ona jeszcze nie ma aparatu, więc muszę pomyśleć jak to zorganizować. Do tego mam nakaz żeby więcej leżeć, bo ostatnio sobie pofolgowałam trochę i chyba coś jej się szyjka nie spodobała Dzisiaj jeszcze wizyta u mojego lekarza. Boję się. Trzymajcie kciuki, żeby nie skończyło się znowu szpitalem...

Farminka trzymam mocno kciuki, żeby wszystko było ok

[Dimaa]

Napisane przez farminka

Już pogadałam z położną. Kazała nie martwić się na zapas. Te przepływy mózgowe wynikają podobno z tego, że ma mocno rozwinięty mózg jak na swój wiek i ogólnie duży jest, bo wg siatek centylowych z usg jest powyżej 50 centyla (swoją drogą nie wiem czy te nasze z pierwszej strony są na pewno dobre albo czy dobrze je czytamy- może to skończone tyg trzeba patrzeć, bo zupełnie nie pokrywają się z tymi, które dostaję od lekarzy...). Trochę bardziej muszę zająć się przepływami pępowinowymi, bo są jeszcze w normie, ale w dolnej granicy, a i stopień dojrzałości łożyska wzrósł, więc muszę pilnować tego. Na razie zaleciła 2 razy w tygodniu słuchanie serduszka i ktg od przyszłego tygodnia raz w tygodniu, z tym że ona jeszcze nie ma aparatu, więc muszę pomyśleć jak to zorganizować. Do tego mam nakaz żeby więcej leżeć, bo ostatnio sobie pofolgowałam trochę i chyba coś jej się szyjka nie spodobała Dzisiaj jeszcze wizyta u mojego lekarza. Boję się. Trzymajcie kciuki, żeby nie skończyło się znowu szpitalem...

Dobrze, że położna Cię uspokoiła i objaśniła co i jak. Szkoda, że lekarz, który wykonywał Ci usg, tego nie zrobił
Ja tygodnie liczę tak jak lekarze, czyli skończone. Tylko z wami na wizażu inaczej

W ogóle strasznie często sikam, z częstotliwością co 20 min czasem. Też tak macie? Co się wysikam to zraz znowu mi się chce.

[agnieszkakr1987]

Napisane przez farminka

Już pogadałam z położną. Kazała nie martwić się na zapas. Te przepływy mózgowe wynikają podobno z tego, że ma mocno rozwinięty mózg jak na swój wiek i ogólnie duży jest, bo wg siatek centylowych z usg jest powyżej 50 centyla (swoją drogą nie wiem czy te nasze z pierwszej strony są na pewno dobre albo czy dobrze je czytamy- może to skończone tyg trzeba patrzeć, bo zupełnie nie pokrywają się z tymi, które dostaję od lekarzy...). Trochę bardziej muszę zająć się przepływami pępowinowymi, bo są jeszcze w normie, ale w dolnej granicy, a i stopień dojrzałości łożyska wzrósł, więc muszę pilnować tego. Na razie zaleciła 2 razy w tygodniu słuchanie serduszka i ktg od przyszłego tygodnia raz w tygodniu, z tym że ona jeszcze nie ma aparatu, więc muszę pomyśleć jak to zorganizować. Do tego mam nakaz żeby więcej leżeć, bo ostatnio sobie pofolgowałam trochę i chyba coś jej się szyjka nie spodobała Dzisiaj jeszcze wizyta u mojego lekarza. Boję się. Trzymajcie kciuki, żeby nie skończyło się znowu szpitalem...

Dołączam też swoje kciuki

[vilet784]

Napisane przez farminka

Wróciłam po usg i mam mieszane uczucia. Lekarz pooglądał, popytał o różne rzeczy, ale nie powiedział, że coś jest nie tak, a jak w domu poczytałam opis to wyszło, że z przepływami mózgowymi nie wszystko jest ok, a i pępowinowe w dolnej normie No i teraz nie wiem co o tym myśleć, bo nic mi ten lekarz nie powiedział, że trzeba to sprawdzić, kontrolować, jakąś diagnostykę dalszą zrobić... Nie wiem czy to oznacza, że jednak jest ok czy jego ignorancję Zadzwoniłam do położnej i umówiłam się z nią na jutro to może ona mi coś rozjaśni, bo też się na tym zna. Martwię się, bo poczytałam, że to może oznaczać niedotlenienie płodu
Z optymistyczniejszych rzeczy to Tomcio waży 1284 g i wg usg wychodzi dokładnie ten sam termin co wg OM, ciągle ten sam, idealnie się go trzyma A poza tym jest klonem swojego taty i siostry Te same, identyczne oczy, nos, które widuję na co dzień. Znowu się nie przebiłam ze swoimi genami I już widzę te rzęsiska. Ale im ich zazdroszczę

Piękny chłopak!

Napisane przez kasiamagda23

Farminko jaki przystojniak z niego niezłe macie geny
łaaaaa aż chciałabym już zobaczyć mojego syncia



brawo lala cała?

Dobry wieczór
lumpkowe zdobycze za CAŁE 12zł

Te czapeczki są ekstra

Napisane przez gosiakk23

Dzień Dobry Wyspana Szczęśliwa Tż od dziś urlopuje, w piątek jedziemy nad morze,jutro 30 tydzień zaczynamy Czego chcieć więcej


Śliczne i jaka taniaoszka

Strasznie Ci zazdroszczę I gdzie w końcu jedziecie dokładnie?

Napisane przez siuska

Dzień dobry Wam

Dziś znów upalny i duszny dzień będzie. Przynajmniej u mnie.

Opowiadacie o tych położnych, a ja z moją spotykam się tylko na wizytach lekarskich jak mnie waży itp. Ech. Wierzę, że zaproponuje konkretne spotkanie jak już wrócę do Krakowa.

Wysyłam zdjęcia zawieszek, które zrobiłam Chyba zacznę je sprzedawać, bo trochę wydałam kasy na te ,,drobiazgi'' do nich potrzebne i trochę ich mam, a zajęcie przyjemne i wciągające.

Ja z moją położną tak samo, waga, ciśnienie, obwód brzucha, zapyta czy nogi nie puchną i tyle...

Napisane przez farminka

Już pogadałam z położną. Kazała nie martwić się na zapas. Te przepływy mózgowe wynikają podobno z tego, że ma mocno rozwinięty mózg jak na swój wiek i ogólnie duży jest, bo wg siatek centylowych z usg jest powyżej 50 centyla (swoją drogą nie wiem czy te nasze z pierwszej strony są na pewno dobre albo czy dobrze je czytamy- może to skończone tyg trzeba patrzeć, bo zupełnie nie pokrywają się z tymi, które dostaję od lekarzy...). Trochę bardziej muszę zająć się przepływami pępowinowymi, bo są jeszcze w normie, ale w dolnej granicy, a i stopień dojrzałości łożyska wzrósł, więc muszę pilnować tego. Na razie zaleciła 2 razy w tygodniu słuchanie serduszka i ktg od przyszłego tygodnia raz w tygodniu, z tym że ona jeszcze nie ma aparatu, więc muszę pomyśleć jak to zorganizować. Do tego mam nakaz żeby więcej leżeć, bo ostatnio sobie pofolgowałam trochę i chyba coś jej się szyjka nie spodobała Dzisiaj jeszcze wizyta u mojego lekarza. Boję się. Trzymajcie kciuki, żeby nie skończyło się znowu szpitalem...

Trzymamy kciuki! Narazie się nie zamartwiaj na zapas i odpoczywaj

A ja dziękuję za kciuki, wizyta ok, cytologia i gbs dobre. Jak pytałam o to ciągnięcie brzucha to powiedział że ciąża to odmienny stan i musi trochę poboleć. Taa ale ciąża to nie choroba... Tylko zapomniałam zapytać o to spinanie się brzucha Od ostatniej wizyty (5 tygodni temu) przybyło mi 3 kilo, jak to zobaczył to spojrzał na mnie z taką dezaprobatą Mówi, że powinno być dwa. Od początku ciąży mam tylko 6 na plusie tak że się nie martwię. Jeszcze położna obwód brzucha tak nie wyraźnie wpisała, że wyglądało na 109 cm ( 5 tyg temu było 99) a okazało się że jest 103. To by dopiero była jazda 10 cm w obwodzie w miesiąc

Następna wizyta 31.07, nareszcie USG. Może w końcu się okaże czy to chłopiec czy dziewczynka

[Isgaard]

Napisane przez farminka

Wróciłam po usg i mam mieszane uczucia. Lekarz pooglądał, popytał o różne rzeczy, ale nie powiedział, że coś jest nie tak, a jak w domu poczytałam opis to wyszło, że z przepływami mózgowymi nie wszystko jest ok, a i pępowinowe w dolnej normie No i teraz nie wiem co o tym myśleć, bo nic mi ten lekarz nie powiedział, że trzeba to sprawdzić, kontrolować, jakąś diagnostykę dalszą zrobić... Nie wiem czy to oznacza, że jednak jest ok czy jego ignorancję Zadzwoniłam do położnej i umówiłam się z nią na jutro to może ona mi coś rozjaśni, bo też się na tym zna. Martwię się, bo poczytałam, że to może oznaczać niedotlenienie płodu
Z optymistyczniejszych rzeczy to Tomcio waży 1284 g i wg usg wychodzi dokładnie ten sam termin co wg OM, ciągle ten sam, idealnie się go trzyma A poza tym jest klonem swojego taty i siostry Te same, identyczne oczy, nos, które widuję na co dzień. Znowu się nie przebiłam ze swoimi genami I już widzę te rzęsiska. Ale im ich zazdroszczę

Piękny chłopak, gratuluję Już czytałam że wszystko ok, to dobrze

A tak wogóle dzień dobry i miłego dnia życzę.

[kasiamagda23]

Napisane przez gosiakk23

Dzień Dobry Wyspana Szczęśliwa Tż od dziś urlopuje, w piątek jedziemy nad morze,jutro 30 tydzień zaczynamy Czego chcieć więcej


Śliczne i jaka taniaoszka

no to supcio humorek dopisuje!!

Napisane przez siuska

Dzień dobry Wam

Dziś znów upalny i duszny dzień będzie. Przynajmniej u mnie.

Opowiadacie o tych położnych, a ja z moją spotykam się tylko na wizytach lekarskich jak mnie waży itp. Ech. Wierzę, że zaproponuje konkretne spotkanie jak już wrócę do Krakowa.

Wysyłam zdjęcia zawieszek, które zrobiłam Chyba zacznę je sprzedawać, bo trochę wydałam kasy na te ,,drobiazgi'' do nich potrzebne i trochę ich mam, a zajęcie przyjemne i wciągające.

ohhh siuska jakie fajne nie widziałam nigdzie takich opatentuj

Napisane przez farminka

Już pogadałam z położną. Kazała nie martwić się na zapas. Te przepływy mózgowe wynikają podobno z tego, że ma mocno rozwinięty mózg jak na swój wiek i ogólnie duży jest, bo wg siatek centylowych z usg jest powyżej 50 centyla (swoją drogą nie wiem czy te nasze z pierwszej strony są na pewno dobre albo czy dobrze je czytamy- może to skończone tyg trzeba patrzeć, bo zupełnie nie pokrywają się z tymi, które dostaję od lekarzy...). Trochę bardziej muszę zająć się przepływami pępowinowymi, bo są jeszcze w normie, ale w dolnej granicy, a i stopień dojrzałości łożyska wzrósł, więc muszę pilnować tego. Na razie zaleciła 2 razy w tygodniu słuchanie serduszka i ktg od przyszłego tygodnia raz w tygodniu, z tym że ona jeszcze nie ma aparatu, więc muszę pomyśleć jak to zorganizować. Do tego mam nakaz żeby więcej leżeć, bo ostatnio sobie pofolgowałam trochę i chyba coś jej się szyjka nie spodobała Dzisiaj jeszcze wizyta u mojego lekarza. Boję się. Trzymajcie kciuki, żeby nie skończyło się znowu szpitalem...

Napisane przez Isgaard

Piękny chłopak, gratuluję Już czytałam że wszystko ok, to dobrze

A tak wogóle dzień dobry i miłego dnia życzę.

Hejo, też się witam

Dziewczyny poradźcie...
Szwagier mi wyciagnął dziś rano kleszcza... miniaturowego nie ma po nim śladu, no dosłownie kropeczka na 2mm, nic się nie dzieje nic nie puchnie. przeczytałam, że trzeba obserwować to miejsce dzwonic do lekarza?

[mortisha84]

Lilotka za studniówke, mi jeszcze 82 dni zostały

Napisane przez siuska

Dzień dobry Wam

Dziś znów upalny i duszny dzień będzie. Przynajmniej u mnie.

Opowiadacie o tych położnych, a ja z moją spotykam się tylko na wizytach lekarskich jak mnie waży itp. Ech. Wierzę, że zaproponuje konkretne spotkanie jak już wrócę do Krakowa.

Wysyłam zdjęcia zawieszek, które zrobiłam Chyba zacznę je sprzedawać, bo trochę wydałam kasy na te ,,drobiazgi'' do nich potrzebne i trochę ich mam, a zajęcie przyjemne i wciągające.

Bardzo ładne

Napisane przez farminka

Już pogadałam z położną. Kazała nie martwić się na zapas. Te przepływy mózgowe wynikają podobno z tego, że ma mocno rozwinięty mózg jak na swój wiek i ogólnie duży jest, bo wg siatek centylowych z usg jest powyżej 50 centyla (swoją drogą nie wiem czy te nasze z pierwszej strony są na pewno dobre albo czy dobrze je czytamy- może to skończone tyg trzeba patrzeć, bo zupełnie nie pokrywają się z tymi, które dostaję od lekarzy...). Trochę bardziej muszę zająć się przepływami pępowinowymi, bo są jeszcze w normie, ale w dolnej granicy, a i stopień dojrzałości łożyska wzrósł, więc muszę pilnować tego. Na razie zaleciła 2 razy w tygodniu słuchanie serduszka i ktg od przyszłego tygodnia raz w tygodniu, z tym że ona jeszcze nie ma aparatu, więc muszę pomyśleć jak to zorganizować. Do tego mam nakaz żeby więcej leżeć, bo ostatnio sobie pofolgowałam trochę i chyba coś jej się szyjka nie spodobała Dzisiaj jeszcze wizyta u mojego lekarza. Boję się. Trzymajcie kciuki, żeby nie skończyło się znowu szpitalem...

Kciuki trzymam mocno. Dobrze, że Cię położna uspokoiła.

Napisane przez slomka

oooo pike! to dla mego Franczesko

Lilotka gratki za 100dniówkę

Gosia - bardzo baaaardzo Ci zazdroszczę morza

Z Frankiem wszystko OK, jestem po glukozie, Franko głową w dół, troszkę za wcześnie kości spojenia mi się poszerzają ale lekarz mówi, że jest OK. Następna wizyta szybciej, za 3 tygodnie, musimy kontrolować moje kościska

A dziś idziemy szpital zwiedzać OK, tyle o mnie, idę troszkę nadrobić

Framinka - doczytałam info po wczorajszej i dzisiejszej Twojej wizycie, bardzo dobrze, że masz taką fajną położną kciuki mocne żeby szyja się zamknęła i wszystko się ustabilizowało, lekarz nie powinien tak straszyć trzymam kciuki

za udaną wizytę. Jak Ci się objawia to poszerzanie? Boli Cię? Pytam, bo mnie tam strasznie boli czasami już od dawna i zaczynam się marwić.

Napisane przez vilet784

Piękny chłopak!

Te czapeczki są ekstra

Strasznie Ci zazdroszczę I gdzie w końcu jedziecie dokładnie?

Ja z moją położną tak samo, waga, ciśnienie, obwód brzucha, zapyta czy nogi nie puchną i tyle...

Trzymamy kciuki! Narazie się nie zamartwiaj na zapas i odpoczywaj

A ja dziękuję za kciuki, wizyta ok, cytologia i gbs dobre. Jak pytałam o to ciągnięcie brzucha to powiedział że ciąża to odmienny stan i musi trochę poboleć. Taa ale ciąża to nie choroba... Tylko zapomniałam zapytać o to spinanie się brzucha Od ostatniej wizyty (5 tygodni temu) przybyło mi 3 kilo, jak to zobaczył to spojrzał na mnie z taką dezaprobatą Mówi, że powinno być dwa. Od początku ciąży mam tylko 6 na plusie tak że się nie martwię. Jeszcze położna obwód brzucha tak nie wyraźnie wpisała, że wyglądało na 109 cm ( 5 tyg temu było 99) a okazało się że jest 103. To by dopiero była jazda 10 cm w obwodzie w miesiąc

Następna wizyta 31.07, nareszcie USG. Może w końcu się okaże czy to chłopiec czy dziewczynka

Gratki za wizytę.

kasiamagda23 ja bym zadzwoniła dla świętego spokoju.

Ja idę jutro na pobranie krwi i muszę Łucję zabrać ze sobą, mam nadzieję, że się nie wystraszy jak mnie będą kłuć...

[poczwarkah]

Napisane przez kasiamagda23

Dziewczyny poradźcie...
Szwagier mi wyciagnął dziś rano kleszcza... miniaturowego nie ma po nim śladu, no dosłownie kropeczka na 2mm, nic się nie dzieje nic nie puchnie. przeczytałam, że trzeba obserwować to miejsce dzwonic do lekarza?

Przede wszystkim to powinnaś kleszcza zachować do badania... Ale domyślam się że tego nie zrobiłaś. Ja normalnie tylko obserwuję, ale w ciąży zalecany jest antybiotyk profilaktycznie. Zadzwoń do lekarza.

[Lilotka]

Wizyta położnej owocna. Super z niej babeczka. Wszystko mi wytłumaczyła co i jak. (co wziąc do szpitala dla siebie i dla dziecka) Powiedziała mi również, że mój lekarz miał tez praktykę w klinice plastycznej i będę miała ładna bliznę po cesarce Obsypała mnie komplementami, ze młodo wyglądam a z moją córką wyglądamy jak siostry )

[kasiakg]

Napisane przez Lilotka

Wizyta położnej owocna. Super z niej babeczka. Wszystko mi wytłumaczyła co i jak. (co wziąc do szpitala dla siebie i dla dziecka) Powiedziała mi również, że mój lekarz miał tez praktykę w klinice plastycznej i będę miała ładna bliznę po cesarce Obsypała mnie komplementami, ze młodo wyglądam a z moją córką wyglądamy jak siostry )

Lilotka, a tak z ciekawości, co właściwie musisz brać do szpitala? Bo słyszałam, że w Niemczech to praktycznie nic, tylko w Polsce tak jest że się tacha całe walichy

[kasiamagda23]

Napisane przez poczwarkah

Przede wszystkim to powinnaś kleszcza zachować do badania... Ale domyślam się że tego nie zrobiłaś. Ja normalnie tylko obserwuję, ale w ciąży zalecany jest antybiotyk profilaktycznie. Zadzwoń do lekarza.

Dzwoniłam, kazał obserwować czy nie tworzy się rumień... Zobaczy mi na to za tydzień i da ewentualnie antybiotyki.
Wspomniał o wykonaniu badania na przeciwciała boleriozy...

[Agatkia]

Uwaga, uwaga! Przebijam Was - mam 107 cm przy karlim wzroście (nawet nie 1m 60 cm) Mam mega piłę z przodu, wyglądam, jakbym miała rozsypać się na dniach . Na plusie jakieś 8 kg, raczej nie nabrałam w innych częściach ciała

[Lilotka]

Napisane przez kasiakg

Lilotka, a tak z ciekawości, co właściwie musisz brać do szpitala? Bo słyszałam, że w Niemczech to praktycznie nic, tylko w Polsce tak jest że się tacha całe walichy

Ubrania dla siebie tylko bo na oddziele nikt nie chodzi w koszulach (leginsy lub spodnie na gumce [żeby nie uciskać blizny po cesarce], bluzę rozpinana, bluzki jakies rozpinane luźniejsze, stanik do karmienia, koszule nocna do spania szlafrok buty jakieś wygodne ) i kosmetyki, [szampon i jakiś łagodny żel pod prysznic] Podkłady majtki jednorazowe wszystko jest w szpitalu.Dla dziecka tylko ubranka na wyjscie. Bo wszystko inne jest tez w szpitalu. (pampersy, kosmetyki, ubranka).
A i powiedziała mi, że bede tam tylko 4 dni

[nowa8686]

U mnie w szpitalu tez jesli chodzi o dziecko to tylko rzeczy na wyjscie. Nie wiem jak z koszula dla mnie czy sie rodzi w ich czy jak.

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Wrzesniowki maja juz 6 cz. Omg

[kasiamagda23]

Napisane przez Agatkia

Uwaga, uwaga! Przebijam Was - mam 107 cm przy karlim wzroście (nawet nie 1m 60 cm) Mam mega piłę z przodu, wyglądam, jakbym miała rozsypać się na dniach . Na plusie jakieś 8 kg, raczej nie nabrałam w innych częściach ciała

nic się nie bój, jak za 4 tygodnie bede miała 30 tydzień to pewno też tyle w pasie a może i więcej :P

DZIŚ 26

[slomka]

Napisane przez mortisha84

za udaną wizytę. Jak Ci się objawia to poszerzanie? Boli Cię? Pytam, bo mnie tam strasznie boli czasami już od dawna i zaczynam się marwić.

Boli, jak dotykam też boli ale nie non stop. Najbardziej boli przy wycieraniu nóg jak wychodzę z wanny, przy ubieraniu butów, przy ściągani skarpetek. Ból jest zbyt intensywny, za wcześnie o jakieś 8 tyg, ale lekarz mówi, że to też dlatego, że bardzo aktywnie żyję za dnia, myję podłogi na kolanach, ćwiczę, ale, że to dobrze, bo będzie mi łatwiej wypchnąć malucha Powiedział, żeby zrobić sobie przerwę jak bardzo boli Także jest git Jak Franek będzie chciał wcześniej wyjść to wyjdzie

Supeeeeerrrr Lilotka ja czytałam gdzieś, że po porodzie dostaje się posiłek dla rodziców i czas wspólny tylko z maluszkiem u nas

[Lilotka]

Napisane przez slomka

Supeeeeerrrr Lilotka ja czytałam gdzieś, że po porodzie dostaje się posiłek dla rodziców i czas wspólny tylko z maluszkiem u nas

Tak tez to słyszałam Nie wiem jak jest po cesarce, bo rraczej nic konkretnego do jedzenie nie dostane :/ A i jeszcze co do kocyka to też musi być dziany czyli taki jak Natalia pisała.

[slomka]

Napisane przez Lilotka

Tak tez to słyszałam Nie wiem jak jest po cesarce, bo rraczej nic konkretnego do jedzenie nie dostane :/ A i jeszcze co do kocyka to też musi być dziany czyli taki jak Natalia pisała.

No no, pewnie wezmę ten sam z ebaya co Ty Co oni z tymi kocykami

[vilet784]

Napisane przez Lilotka

Wizyta położnej owocna. Super z niej babeczka. Wszystko mi wytłumaczyła co i jak. (co wziąc do szpitala dla siebie i dla dziecka) Powiedziała mi również, że mój lekarz miał tez praktykę w klinice plastycznej i będę miała ładna bliznę po cesarce Obsypała mnie komplementami, ze młodo wyglądam a z moją córką wyglądamy jak siostry )

Haha to może poproś o jakieś dodatkowe zabiegi przy okazji zszywania? Każda ma coś do poprawy :P

Napisane przez kasiamagda23

Dzwoniłam, kazał obserwować czy nie tworzy się rumień... Zobaczy mi na to za tydzień i da ewentualnie antybiotyki.
Wspomniał o wykonaniu badania na przeciwciała boleriozy...

nie martw się, obserwuj i nie włócz się po lasach

Napisane przez Agatkia

Uwaga, uwaga! Przebijam Was - mam 107 cm przy karlim wzroście (nawet nie 1m 60 cm) Mam mega piłę z przodu, wyglądam, jakbym miała rozsypać się na dniach . Na plusie jakieś 8 kg, raczej nie nabrałam w innych częściach ciała

Haha Kto da więcej?

Właśnie zrobiłam trochę powideł śliwkowych i wiśni w syropie. W sobotę planuje pojechać z TŻ-tem na targ i dokupić bo ja kupiłam tylko po 2 kg żeby nie nosić za dużo. Dorobię jeszcze powideł, kompoty z wiśni i frużelinę wiśniową. Może kupię wreszcie te jagody w jakiejś rozsądnej cenie... Ile u was kosztują? U mnie we wtorek w dzień targowy 10 zł/litr

[poczwarkah]

Napisane przez Agatkia

Uwaga, uwaga! Przebijam Was - mam 107 cm przy karlim wzroście (nawet nie 1m 60 cm) Mam mega piłę z przodu, wyglądam, jakbym miała rozsypać się na dniach . Na plusie jakieś 8 kg, raczej nie nabrałam w innych częściach ciała

Spoko, to chyba norma, jak się ma mało wzrostu to musi do przodu iść, w końcu gdzieś się musi pomieścić dziecko No w końcu to 30 tydzień!
U mnie 27 tydzień i 93 cm (przy wzroście 166)

Napisane przez nowa8686

Wrzesniowki maja juz 6 cz. Omg

Pewnie wrześniówek jest więcej Sylwestrowa noc w końcu zobowiązuje

[anasiia]

Hej,
Do dziewczyn ktore planuja wakacje nad morzem lub sie opalaja- czytalam kiedys artykul o kremach do opalania, ze te zwykle chemiczne , maja skladniki ktore nie sa dobre dla dziecka. Dlatego najlepiej kupic mineralne, ktore zostaja na powierzchni skory i nie wchodza w reakcje ze skora...
Nie wiem ile w tym prawdy ale moze sie wam przyda

[Lilotka]

Napisane przez slomka

No no, pewnie wezmę ten sam z ebaya co Ty Co oni z tymi kocykami

No super jest słodziutki ten kocyk
Co do kocyków to mi położna powiedziała, że taki kocyk lepiej przepuszcza powietrze no i jest bardziej uciągliwy i ładnie przylega do ciała, bo zalecała "mumiowanie" dziecka do około 2 tyg po porodzie, bo wtedy czuje się najlepiej taki ściśnięty i naturalnie sie przyzwyczaja do swobody

[nowa8686]

Tak sobie przypominam cos ze SR. Pani połozna mowila :
* jesli chodzi o sudocrem jest dobry, trzeba uwazac przy dziewczynkach, bardziej uzywac na pupe niz na/wargi, bo moga sie skleic.
* niekoniecznie uzywac patyczków. Wystarczy woda gazik. Wycieram malzowinke i za uszkiem.
* z chusteczkami nawilz. Bardziej uzywac na/wyjazdach. Tak to najlepiej woda przegotowana i gaziki czy cus i przemyc pupę.
* buzke myjemy codziennie przegotowana woda ale tylko przez 2 tyg potem nie musi byc przegotowana. Kapac nie trzeba codzien no chyba ze lato.
* kikutek nawet jak wisi " na wlosku" nie urywamy, ma sam odleciec.mowila, ze nie uzywa sie juz tych spirytusow itd. Jak zamoczymy, gazik, osuszamy... Wietrzymy. Dlatego jak jest pielucha to tak zeby palec swobodnie wchodzil. Nie zaciskamy. Jakby sie pojawialo jakies zaczerwienienie itp. To lekarz.
* jesli chodzi o chlopcow to na pocz. Tylko delikatnie sciagamy napletek. Tak zeby zobaczyc cewke mocz.
* nie smarowac za duzo oliwka itd. Jesli dziecko ma ciemieniuche. Przd kapaniem 2 h nasmarowac oliwka, po kapaniu wyczesac szczoteczka.
* dziecko najlpiej kapac wieczorem, zeby tez nie bylo mega glodne bo moze byc placz w wanience
* nie przgrzewamy dziecka. Sprawdzamy noworodkowi na brzuszku czy nie jest spocony czy nie wyziebiony. A niemowlakom na karku.
* a i czapeczki nie sa konieczne po kapaniu.ew. pol h.

Jak cos sobie przypomne napisze