Panny Młode 2015 cz. 25 :)

[Na biurku Oli]

Napisane przez Anabele23

Ola bedzie okej uwierz.
Majster u mnie rządzi sałatka z gotowanego brokuła, ser fety, jogurtu geckiego i pestek słonecznika.

Tak! Dobraaaa też jest

Możesz Majsterka pomyśleć też o paprykach, widziałąm wczoraj, że cenowo poszło mocnow dół, mój TŻ nadziewa je farszem z ryzu i mięsa mielonego, cebulką,itp. w wersji dla mnie z kawałkami kurczaki i wkłada do piekarnika DO tego robi np. sos pomidorowy/paprykowy i tym sobie juz na świeżo polewamy te papryczki

[dotuniek]

jej, jak ja wam zazdroszczę tego długiego weekendu... ja to jutro do pracy, w sb do pracy

A w niedzielę pierwsze spotkanie rodziców <obgryza paznokcie ze strachu>

[Anabele23]

Ola papryki są super

[MajsterkaANB]

dzięki za pomysły

[lipstick89]

Napisane przez Maartikrk

lipstick89 U nas co prawda to kwestia kilku miesięcy ale jest przepaść w momencie kiedy widzisz się z kimś codziennie a nagle przychodzi się rozstać na dłuższy czas, choć TŻ planuje wpaść we wrześniu, później do listopada już zleci. 3 lata podziwiam ! A co po ślubie? Zostajecie w PL czy przeprowadzacie się oboje do Holandii?

raczej wróci do Polski, ale nie od razu. pewnie jeszcze ze dwa lata po ślubie zostanie. remont domu pochłonie majątek a chcemy też mieć coś odłożonego w razie "W".

Napisane przez Na biurku Oli

Tak! Dobraaaa też jest

Możesz Majsterka pomyśleć też o paprykach, widziałąm wczoraj, że cenowo poszło mocnow dół, mój TŻ nadziewa je farszem z ryzu i mięsa mielonego, cebulką,itp. w wersji dla mnie z kawałkami kurczaki i wkłada do piekarnika DO tego robi np. sos pomidorowy/paprykowy i tym sobie juz na świeżo polewamy te papryczki

[Maartikrk]

Napisane przez dotuniek

A w niedzielę pierwsze spotkanie rodziców <obgryza paznokcie ze strachu>

Jest stres ale do przejścia ! Ja już w sumie od jakiegoś czasu mam to brzydko mówiąc za sobą a rodzice bardzo się polubili .

Anabele23 Uwielbiam tę sałatkę z brokułami

[sQuaara]

Napisane przez starry_eyes

Haha, faktycznie

czasami z chili(takiego w sosie) robie im oczka;D


dzwoniłam do 3 salonow w zielonej zeby z mama pomierzyc suknie

1. nie maja nic co mi sie podoba (na stronie jest to co maja we wWSZYSTKICH lokalizacjach w zg mojego typu nie ma...)
2. na 2015 to bez sensu juz przychodzic... teraz jest wyprzedaz... modele na 165cm.. i na mnie nic nie bedzie a pani jeszcze nie wie czy w sobote pracuje... odnioslam wrazeine ze jakby mogla to powiedziala ze oh chyba leci meteoryt zaraz spadnie w sumie niewiadomo czy beda istniec w sobote...tylko zebym nie przyszła
3. salon pani w ogole nie rozumiala ze dzwonie zby sie umowic i ze na wrzesien 2015 to ona nie bedzie mnie wciskac na te sobote jak moze na marzec 2015 rownie dobrze mnie umowic

[zmotywowanaja]

dzień dobry

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez Maartikrk

Tak, tak wiem ! Uważnie przeczytałam pierwsze strony wątku żeby zapoznać się z Waszymi zwyczajami a póki co to takie może podstawowe informacje:

Ślub zaplanowany na 5.09.2015 Kościół jest, sala jest oraz zespół. Teraz czas na kolejne kroki a ten wątek i Wy Kobitki to zupełne zbawienie dla mnie. Widzę, że dyskusje toczą się non stop na różne tematy - cudnie !

Po przejrzeniu pierwszych stron wątku i informacji dla przyszłych PM jestem totalnie wdzięczna pomysłodawczyni spisania tego i udostępnienia na wątku. Wszystkie potrzebne informacje i kwestie do załatwienia/zorganizowania, których mnogość dotychczas mnie przerażała (bo przecież na pewno o czymś zapomnę) została spisana w jednym miejscu .

mamy tę samą datę

[sQuaara]

Napisane przez Na biurku Oli

Tak! Dobraaaa też jest

Możesz Majsterka pomyśleć też o paprykach, widziałąm wczoraj, że cenowo poszło mocnow dół, mój TŻ nadziewa je farszem z ryzu i mięsa mielonego, cebulką,itp. w wersji dla mnie z kawałkami kurczaki i wkłada do piekarnika DO tego robi np. sos pomidorowy/paprykowy i tym sobie juz na świeżo polewamy te papryczki

mniamniusie!!!


hm na wieczor do jedznka podałabym na cieplo karkowke z pieczarkami zapiekane w zupiecebulowej ze smietana z piekarnia <3
do tego mlode ziemniaczki itp itd
na przekaski ne wiem.. juz tyle razy tu pisalam o roznych rzeczach a nowego nic mi do glowy nie przychodzi...

[zmotywowanaja]

Napisane przez sQuaara

czasami z chili(takiego w sosie) robie im oczka;D


dzwoniłam do 3 salonow w zielonej zeby z mama pomierzyc suknie

1. nie maja nic co mi sie podoba (na stronie jest to co maja we wWSZYSTKICH lokalizacjach w zg mojego typu nie ma...)
2. na 2015 to bez sensu juz przychodzic... teraz jest wyprzedaz... modele na 165cm.. i na mnie nic nie bedzie a pani jeszcze nie wie czy w sobote pracuje... odnioslam wrazeine ze jakby mogla to powiedziala ze oh chyba leci meteoryt zaraz spadnie w sumie niewiadomo czy beda istniec w sobote...tylko zebym nie przyszła
3. salon pani w ogole nie rozumiala ze dzwonie zby sie umowic i ze na wrzesien 2015 to ona nie bedzie mnie wciskac na te sobote jak moze na marzec 2015 rownie dobrze mnie umowic

nie rozumiem niektórych pań z salonów, serio

[Maartikrk]

lipstick89 Rozumimem. Dacie radę !!

[zmotywowanaja]

a tak w ogóle to przyszłam się z Wami pożegnać, bo za niedługo jedziemy z tż w góry wracamy pod koniec sierpnia
będę tęsknic za Wami, może uda mi się czasem do Was zajrzeć

[Anabele23]

a ja nadal myślę nd tymi zabawami na panieński

[dotuniek]

Maartikrk mam nadzieję, że u nas też tak będzie jednak zupełnie nie wiem czego się spodziewać. Zwłaszcza, że moi rodzice uważają że ślub i wesele to nasz sprawa i tylko doradzają, jak ich o coś zapytam, natomiast przyszli teściowie wprost przeciwnie. I jeszcze Pan Tata stwierdził, że musi pare rzeczy uzgodnić z moimi rodzicami wrrr

[MajsterkaANB]

ja się wczoraj pokłóciłam z jarsonem i teraz mi jakoś smutno jest... ;< a on pewnie przyjdzie zmierzły i zły i w ogóle ;/ a jakoś pierwszy raz mam ochotę się z nim pogodzić bo awanturze

[sQuaara]

majsterka znalazłam przekąskę!!!
az sama zrobie
zobaaa kolorowe kulki!
http://przekaskinaimpreze.pl/kolorowe-kulki-serowe/

[_Ade]

Ja też się z Wami na 2 tygodnie żegnam
Pewnie czasem Was będę czytać, ale pisać raczej nie.

papa

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

moja ciocia pojechała na ślub i zostawiła mi swoje pociechy. Suuuper

Amelka potrafi zdemotywować. Jej brat zobaczył kubek z napisem Kołobrzeg (z zeszłego roku) a ona mówi "nooooooo z Piotrusiem była" a ja się pytam że z kim miałam być jak nie z nim?
A ona "jakbyś miała prawo jazdy to byś sobie sama jechała"

[Maartikrk]

zmotywowanaja dobrze, dobrze - będziemy się wspierać jak stres będzie z czasem narastał !

Quaara tragedia... już pisałam o tym w innym wątku. No nie zrozumiem tego i koniec !!! Co w tym dziwnego, że chcesz się zorientować i rozeznać.. Co chwilę docierają do mnie historie wizyt w salonach ślubnych. Kurcze no !!! Lata temu pracowałam w zwykłej księgarni połączonej ze sklepem papierniczym i z uśmiechem na twarzy doradzałam Pani w wyborze kredek i ołówków dla synka a tutaj kobiety robią łaskę, że muszą poświęcić chwilę uwagi dziewczynie/kobiecie, która prawdopodobnie będzie musiała zostawić od 2 tys wzwyż...

[starry_eyes]

Napisane przez sQuaara

czasami z chili(takiego w sosie) robie im oczka;D


dzwoniłam do 3 salonow w zielonej zeby z mama pomierzyc suknie

1. nie maja nic co mi sie podoba (na stronie jest to co maja we wWSZYSTKICH lokalizacjach w zg mojego typu nie ma...)
2. na 2015 to bez sensu juz przychodzic... teraz jest wyprzedaz... modele na 165cm.. i na mnie nic nie bedzie a pani jeszcze nie wie czy w sobote pracuje... odnioslam wrazeine ze jakby mogla to powiedziala ze oh chyba leci meteoryt zaraz spadnie w sumie niewiadomo czy beda istniec w sobote...tylko zebym nie przyszła
3. salon pani w ogole nie rozumiala ze dzwonie zby sie umowic i ze na wrzesien 2015 to ona nie bedzie mnie wciskac na te sobote jak moze na marzec 2015 rownie dobrze mnie umowic

Aż tyle PM kupuje nowe suknie, że sprzedawcom kompletnie nie zależy na klientach czy co


Dowiedziałam się wczoraj, że w jednym salonie u mnie w mieście wypożyczenie sukni kosztuje 1000 zł i wystarczy przyjść 2 tygodnie przed ślubem i coś sobie wybrać, a oni w tym czasie zrobią poprawki krawieckie. I tak sobie myślę, kto o zdrowych zmysłach zostawia wybór sukni na 2 tygodnie przed ślubem?

[kreciorek85]

Napisane przez zmotywowanaja

a tak w ogóle to przyszłam się z Wami pożegnać, bo za niedługo jedziemy z tż w góry wracamy pod koniec sierpnia
będę tęsknic za Wami, może uda mi się czasem do Was zajrzeć

Udanego wypoczynku

Temat jedzenia znowu
heh młoda (moja chrześnica) mnie rozbroiła ostatnio siedzi z nami i TŻ mówi, że by coś zjadł..Młoda słucha i z tekstem "co pizze będziecie zamawiać? to ja też zjem" Mój TŻ" nie Oliwka, kebsa zamawiamy" młoda myśli "ee, to nie, nie pasuje mi to do stylu" No padliśmy ze śmiechu

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez _Ade

Ja też się z Wami na 2 tygodnie żegnam
Pewnie czasem Was będę czytać, ale pisać raczej nie.

papa

Miłego

[ania9o]

Napisane przez dotuniek

A w niedzielę pierwsze spotkanie rodziców <obgryza paznokcie ze strachu>

Nie znają się Wasi rodzice?
No właśnie, jak to u Was jest? Nasi rodzice się znają od dwóch lat, poznali się jak byliśmy ze sobą pól roku, tak wyszło raz, że byłam na działce u rodziców i Tżta rodzice jechali do babci jego (od mojej działki 6km) i go przywieźli po drodze, takim sposobem się poznali a potem moi ich na następny weekend zaprosili i sobie posiedzieli, wypili, potem znowu Tżta rodzice moich odprosili na święta B.N. i tez w drugi dzień świąt moi pojechali do nich. Teraz Tżta rodzice przyjeżdżają do nas do mieszkania bo nie byli jeszcze, znaczy tata był jak łóżko przywozili ale tylko wnieśli i wyszedł, także na niedziele ich zaprosiliśmy na obiad. Trochę się stresuje czy będzie im mój obiad smakował

Wysłane z mojego BlackBerry Q5

[starry_eyes]

zmotywowanaja, Ade, udanego wypoczynku


[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;47699246]moja ciocia pojechała na ślub i zostawiła mi swoje pociechy. Suuuper

Amelka potrafi zdemotywować. Jej brat zobaczył kubek z napisem Kołobrzeg (z zeszłego roku) a ona mówi "nooooooo z Piotrusiem była" a ja się pytam że z kim miałam być jak nie z nim?
A ona "jakbyś miała prawo jazdy to byś sobie sama jechała"

[/QUOTE]


haha, dzieci są cudowne

[kreciorek85]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;47699246]moja ciocia pojechała na ślub i zostawiła mi swoje pociechy. Suuuper

Amelka potrafi zdemotywować. Jej brat zobaczył kubek z napisem Kołobrzeg (z zeszłego roku) a ona mówi "nooooooo z Piotrusiem była" a ja się pytam że z kim miałam być jak nie z nim?
A ona "jakbyś miała prawo jazdy to byś sobie sama jechała"

[/QUOTE]

Teksty dzieciaków są boskie

[sQuaara]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;47699246]moja ciocia pojechała na ślub i zostawiła mi swoje pociechy. Suuuper

Amelka potrafi zdemotywować. Jej brat zobaczył kubek z napisem Kołobrzeg (z zeszłego roku) a ona mówi "nooooooo z Piotrusiem była" a ja się pytam że z kim miałam być jak nie z nim?
A ona "jakbyś miała prawo jazdy to byś sobie sama jechała"

[/QUOTE]

[kreciorek85]

Napisane przez ania9o

Nie znają się Wasi rodzice?
No właśnie, jak to u Was jest? Nasi rodzice się znają od dwóch lat, poznali się jak byliśmy ze sobą pól roku, tak wyszło raz, że byłam na działce u rodziców i Tżta rodzice jechali do babci jego (od mojej działki 6km) i go przywieźli po drodze, takim sposobem się poznali a potem moi ich na następny weekend zaprosili i sobie posiedzieli, wypili, potem znowu Tżta rodzice moich odprosili na święta B.N. i tez w drugi dzień świąt moi pojechali do nich. Teraz Tżta rodzice przyjeżdżają do nas do mieszkania bo nie byli jeszcze, znaczy tata był jak łóżko przywozili ale tylko wnieśli i wyszedł, także na niedziele ich zaprosiliśmy na obiad. Trochę się stresuje czy będzie im mój obiad smakował

Wysłane z mojego BlackBerry Q5

Nasze mamy się nie znają I jakoś się nie zanosi, żeby się przed ślubem specjalnie poznawały

[sQuaara]

Napisane przez starry_eyes

Aż tyle PM kupuje nowe suknie, że sprzedawcom kompletnie nie zależy na klientach czy co


Dowiedziałam się wczoraj, że w jednym salonie u mnie w mieście wypożyczenie sukni kosztuje 1000 zł i wystarczy przyjść 2 tygodnie przed ślubem i coś sobie wybrać, a oni w tym czasie zrobią poprawki krawieckie. I tak sobie myślę, kto o zdrowych zmysłach zostawia wybór sukni na 2 tygodnie przed ślubem?

jak organizujesz slub w miesiac-dwa to tyle mniej wiecej wychodzi


laski nie chca na mnie tarcic czasu bo wiedza z enie kupie(bo bym nie kupila raczej....) wiec wola posiedziec i pic kawe... :Pa nie sciagac nagladac macac mnie na golasa (prawie) i targac sukniami... skoro moga ladnie wisiec i sie nie brudzic..

[Maartikrk]

dotuniek nie ma co zakładać ! Myślę, że każdy wniesie coś od siebie i będzie dobrze choć warto pamiętać o tym, że czasami trzeba będzie iść na kompromis.

Anabele23 Oj przechodziłam przez to.. w sumie wszystko zależy od PM jaki lubi klimat - czy raczej kameralnie gdzieś w domu z dziewczynami, winko, muzyka itd czy impreza z dużą ilością % i zabaw Byłam świadkiem u Przyjaciółki, która preferowała to drugie i razem z dziewczynami wymyślałyśmy jakieś zadania dla niej. Dziewczyna bardzo kontaktowa więc miała dużo wyzwań typu : "zdobądź COŚ od mężczyzn"/ popularna jest też zabawa, która polega na tym, że wcześniej trzeba zrobić wywiad z Panem Młodym zadając mu pytania, na które później odpowiada PM'ka. Jeśli odpowiedzi się pokryją to karniaka piją dziewczyny a jeśli nie to PM'ka. Nie praktykowałam tego ale wiem, że jest to dość popularne . Pomysł, który bardzo spodobał mi się będąc na jednym z wieczorów panieńskich to to jak w klubie do ubikacji męskiej wstawiłyśmy wcześniej kupione małe różyczki i napisałyśmy karteczkę żeby każdy Pan wychodząc z toalety zabrał jedną ze sobą i wręczył PM'ce (opisując jej wyglada, znaki szczególne itd) z najlepszymi życzeniami. PM'ka była zachwycona i zszokowana - fajny widok . Ale tak jak mówię - wszystko zależy od przyszłej Panny Młodej. Nie każdy lubi przesyt, alkohol i konkurencje związane z kontaktem z facetami dookoła .

[sQuaara]

UDALO SIE!
pani z 1 salonu oddzwonila ze ma wolna 12:30 i jak mam 180 to super moge przyjsc bo malo kiedy takie panie sa to chetnie mnie ogarna << tu ide mierzyc mam nadzieje ze cos dla siebie moze znajde bo jak na ZG to chyba najwiekszy wybór;-)

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez Maartikrk

dotuniek nie ma co zakładać ! Myślę, że każdy wniesie coś od siebie i będzie dobrze choć warto pamiętać o tym, że czasami trzeba będzie iść na kompromis.

Anabele23 Oj przechodziłam przez to.. w sumie wszystko zależy od PM jaki lubi klimat - czy raczej kameralnie gdzieś w domu z dziewczynami, winko, muzyka itd czy impreza z dużą ilością % i zabaw Byłam świadkiem u Przyjaciółki, która preferowała to drugie i razem z dziewczynami wymyślałyśmy jakieś zadania dla niej. Dziewczyna bardzo kontaktowa więc miała dużo wyzwań typu : "zdobądź COŚ od mężczyzn"/ popularna jest też zabawa, która polega na tym, że wcześniej trzeba zrobić wywiad z Panem Młodym zadając mu pytania, na które później odpowiada PM'ka. Jeśli odpowiedzi się pokryją to karniaka piją dziewczyny a jeśli nie to PM'ka. Nie praktykowałam tego ale wiem, że jest to dość popularne . Pomysł, który bardzo spodobał mi się będąc na jednym z wieczorów panieńskich to to jak w klubie do ubikacji męskiej wstawiłyśmy wcześniej kupione małe różyczki i napisałyśmy karteczkę żeby każdy Pan wychodząc z toalety zabrał jedną ze sobą i wręczył PM'ce (opisując jej wyglada, znaki szczególne itd) z najlepszymi życzeniami. PM'ka była zachwycona i zszokowana - fajny widok . Ale tak jak mówię - wszystko zależy od przyszłej Panny Młodej. Nie każdy lubi przesyt, alkohol i konkurencje związane z kontaktem z facetami dookoła .

bardzo fajny pomysł ;-)

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez ania9o

Nie znają się Wasi rodzice?
No właśnie, jak to u Was jest? Nasi rodzice się znają od dwóch lat, poznali się jak byliśmy ze sobą pól roku, tak wyszło raz, że byłam na działce u rodziców i Tżta rodzice jechali do babci jego (od mojej działki 6km) i go przywieźli po drodze, takim sposobem się poznali a potem moi ich na następny weekend zaprosili i sobie posiedzieli, wypili, potem znowu Tżta rodzice moich odprosili na święta B.N. i tez w drugi dzień świąt moi pojechali do nich. Teraz Tżta rodzice przyjeżdżają do nas do mieszkania bo nie byli jeszcze, znaczy tata był jak łóżko przywozili ale tylko wnieśli i wyszedł, także na niedziele ich zaprosiliśmy na obiad. Trochę się stresuje czy będzie im mój obiad smakował

nasi rodzice poznali się jakiś hmmm miesiąc po zaręczynach.
Oczywiście nie z inicjatywy mojej mamy, która rodzinnością nie grzeszy
To ja ją namawiałam i w końcu się stało
(ona chciała w ramach XXI wieku spotkać się w jakiejś restauracji co mnie - podkreślam mnie, bo każdy może mieć inne zdanie - się nie podobało )

A resztę rodziny mam zamiar zapoznać na moich urodzinach w grudniu. Zaproszę rodziców Tż, babcię, dziadka, siostrę mamy jej faceta i dzieciaki
A z mojej strony też będą dziadkowie (cała 4rka ) siostra mamy z mężem i dziećmi, mój chrzestny z żoną i córką, i siotra babci z mężem i córką (27 letnią rozwódką )

Napisane przez kreciorek85

Nasze mamy się nie znają I jakoś się nie zanosi, żeby się przed ślubem specjalnie poznawały

czemu? Na ślubie dopiero się poznają?