Antyoksydant prawdę Ci powie... Irena - Akt 27

[yyahyoo]

Napisane przez gwiazdeczka26

No ja po intensywnym dlugim weekendzie w koncu jestem gotowa na Grecje!!!
Zostawiam za soba cudowna, angielska pogode :p

Pogoda u Ciebie faktycznie typowo angielska
Udanego wypoczynku! Pozdrów ode mnie wulkan!!

Napisane przez magnolia79

Jasia, to chyba musisz zaopatrzyć sie w zestaw korków do uszu

Na szczęście mam dźwiękoszczelne okna, więc hałas przeszkadza mi tylko jak wietrze.

już wiem dlaczego sie alarm przeciwpożarowy włączył i wszystkie wentylatory szalały - hałas jak startujący samolot robiły, wiec sobie wyobraźcie takie cos w środku nocy.. Jaki idiota zrobił sobie palarnie z garażu no to sie włączyło oddymianie. Jakbym dorwała tego bałwana to bym mu zrobiła jesień średniowiecza ze łba. Postawiło na nogi nie dosć, ze cały budynek to i okolicę.

[magnolia79]

Ale pogoda w tym roku, u mnie znów lato. Wywiesiłam pranie i zaraz biorę się za mielone

Jasia, pewnie zona jakiegoś męża wywaliła z domu, to poszedł palić do garażu

[KarolinaK]

Gwiazdka udanego wypoczynku!


Sent from my iPad using Tapatalk

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

A to??? Jak myślicie? Czy to tez jest chwast? Mam sie tego pozbyć. To jest taka wielka bulwa. Teraz nagle wszystko wyszło po tym deszczu.


Sent from my iPad using Tapatalk

[evela28]

Jasia ale miałaś atrakcje nocne.
Ja budziłam się o 6 rano a dziś to już o 5. Chyba jest za ciepło, jeszcze nie mamy wentylacji.

Rano zakupy, potem goście, teraz obiad, no nie mam na nic czasu.
Jeszcze popołudniu tez maja być goście.

[magnolia79]

U mnie chyba jadą z wodą... grzmi

Evelka, cóz ty tam masz za gości...?

[brzydula_81]

Napisane przez magnolia79

Ale pogoda w tym roku, u mnie znów lato. Wywiesiłam pranie i zaraz biorę się za mielone

Jasia, pewnie zona jakiegoś męża wywaliła z domu, to poszedł palić do garażu

ja tam nie mam nic przeciwko,temperatura powyzej 20st zawsze jest przeze mnie mile widziana

Napisane przez magnolia79

U mnie chyba jadą z wodą... grzmi

Evelka, cóz ty tam masz za gości...?

u mnie tez grzmi..nadciagaja czarne chmury ale deszczu nie ma poki co

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

Jasia, pewnie zona jakiegoś męża wywaliła z domu, to poszedł palić do garażu

no to współczuję jej takiego męża kretyna

Napisane przez KarolinaK

A to??? Jak myślicie? Czy to tez jest chwast? Mam sie tego pozbyć. To jest taka wielka bulwa. Teraz nagle wszystko wyszło po tym deszczu.

hmmm.... a zdjęcie tej bulwy jeszcze daj, bo nie jestem pewna co to

Napisane przez evela28

Rano zakupy, potem goście, teraz obiad, no nie mam na nic czasu.
Jeszcze popołudniu tez maja być goście.

a co Ty sie tak gościujesz??

[gwiazdeczka26]

Dziekuje Irenki. Juz pakuje sie do samolotu. Wulkan pozdrowie Jasia
Wiecie ile u nas stopni? 10! Jakis zart chyba. Ale na szczescie malo mnie to obchodzi

[NibyNic]

Hej
Gwiazdka - udanych wakacji
Evelka - a co Ty tak gościsz dziś?
Jasiu - faktycznie miałaś noc wyjątkową - oby się nie powtórzyła.
U nas dziś chłodniej i trochę deszczu było ale bardzo ciężkie powietrze.

[magnolia79]

U mnie oberwanie chmury. Ściana deszczu. Grad. Wiatr.


Obiadek

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

U mnie oberwanie chmury. Ściana deszczu. Grad. Wiatr.

Obiadek

a u mnie miało padac i co??!!?? i lipa! spadło ze 3 krople na krzyż i tyle

ale bym zjadła takich ziemniaczków

[KarolinaK]

Wlasnie niewiele tam widać bo jest schowane pod ziemia ale ta bulwa jest duza. Zreszta to ja nic nie wiem co w tym ogrodzie robic . Musze kogos poprosic o pomoc zeby mi powiedziel co przycinać i co wyrywać. Mam cztery wielkie hortensje i one maja jeszcze suche kwiaty z zeszłego roku. Nie wiem nawet jak mam je podciąć .

Magu ale obiadzik palce lizać! Mam mielone moze jutro przygotuje.


Sent from my iPad using Tapatalk

[yyahyoo]

Napisane przez KarolinaK

Wlasnie niewiele tam widać bo jest schowane pod ziemia ale ta bulwa jest duza. Zreszta to ja nic nie wiem co w tym ogrodzie robic . Musze kogos poprosic o pomoc zeby mi powiedziel co przycinać i co wyrywać. Mam cztery wielkie hortensje i one maja jeszcze suche kwiaty z zeszłego roku. Nie wiem nawet jak mam je podciąć .

no to mi zamotałas. Teraz to juz do niczego niepodobne...
A do pomocy to na pewno ktos by sie przydał. Przynajmniej na poczatek. Hortensje sie przycina - bukietowe "do spodu" a krzewiaste tylko pędy kwiatowe, bo one kwitną na pędzie 2 letnim.

[gosia261282]

Gwiazdeczko, udanego wypoczynku!!

Mag, pyszotka obiad!

U mnie 8 st, wichura i deszcz cały dzień. I tak ma być do końca naszego pobytu...

Chciałam się pocieszyć w centrum z 30 outletami, ale kompletnie nic fajnego nie było

Skończyłam książkę, pierwszą część o łowczyni nagród Stephanie Plum. Całkiem nieźle się czytało.

Zaraz idziemy do ośrodka na obiadek i jakieś sale zabaw itd. I do wieczora się pozastanawiam za jaką lekturę zabrać się teraz

[KarolinaK]

Poobcinalam cześciowo. Nie mam pojecia czy zle czy dobrze ale wyszedł cały kosz ten zielony na odpady ogrodowe. Nic więcej sie tam juz nie zmieści. Jutro opróżniają wiec od jutra moga dalej pracowac. Tego jest tutaj niesamowicie duzo. Hortensje obcięłam wszytskie suche pędy. Widze juz nowe paczki na innych pędach wiec chyba krzywdy nie zrobiłam.
Jeszcze mam takie cos zielone przy iglaczku. I tez cos mi sie wydaje ze sie trzeba tego pozbyć ale tak mi pasuja te listki tam.


Sent from my iPad using Tapatalk

[yyahyoo]

Karola te płożące listki wyglądają jak bluszczyk kurdybanek. Nie jest to chwast , ale jeśli Ci nie pasuje w tym miejscu to potraktuj go jak chwast o wyrwij.
Ja bym zostawiła

[evela28]

U nas burza i lało okropnie,w mieście pozalewane ulice a u mnie podlana trawka, tylko tarasik się nie robi.

Jedni goście to ciocie z daleka a drudzy to kolega z żona ale coś mi się wydaje ze chyba już nie dojada.


Gosia szkoda ze macie taka pogodę do bani.

Karola to ostatnie zielone to chyba nie zielsko.

[yyahyoo]

Evelka myślisz, że gościom ulicę zalało i nie dojadą?

A deszcz się trawnikowi przyda będzie rósł jak szalony

[NibyNic]

Ale zmokliśmy z Młodym dobrze ze w czasie ulewy wiatr ustał ale i tak rowerem w czasie burzy kiepsko się jeździ jedyny plus to to że ciepło.

[evela28]

Napisane przez yyahyoo

Evelka myślisz, że gościom ulicę zalało i nie dojadą?

A deszcz się trawnikowi przyda będzie rósł jak szalony

Hm, nie wiem, to P. Się umawiał i do końca nie wiem jak to wyglądało.
Przynajmniej mam chwile odpoczynku, deski mokre , malować nie mogę.

Jasiu listonosz już był

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez NibyNic

Ale zmokliśmy z Młodym dobrze ze w czasie ulewy wiatr ustał ale i tak rowerem w czasie burzy kiepsko się jeździ jedyny plus to to że ciepło.

U nas akurat w czasie deszczu bardzo mocno wiało, świata nie było widać.
I chłodno już u nas, muszę w domu wywietrzyć.

[NibyNic]

Obecność kota w naszym mieszkaniu stoi pod dużym znakiem zapytania. Niezrozumiałam się z panią która ma kociaki i jak teraz zadzwoniłam żeby się umówić na podpisanie umowy adopcyjnej to się okazało ze chyba wszystkie chłopaczki są juz porezerwowane bo pani mojej rezerwacji telefonicznej nie potraktowała poważnie 😕 jeszcze jutro mam zadzwonić to ona się upewnić czy rzeczywiście wszystkie juz mają właścicieli

[KarolinaK]

Dzieki Jasia za podpowiedz. Zostawię na chwile i zobaczymy jak sie rozrosńie.

Evelka baw sie dobrze! U nas wlasnei burza idzie. Zachmurzyło sie i zaraz zacznie padac. I dobrze bo nie podlewalam dzisiaj.


Sent from my iPad using Tapatalk

[evela28]

Napisane przez NibyNic

Obecność kota w naszym mieszkaniu stoi pod dużym znakiem zapytania. Niezrozumiałam się z panią która ma kociaki i jak teraz zadzwoniłam żeby się umówić na podpisanie umowy adopcyjnej to się okazało ze chyba wszystkie chłopaczki są juz porezerwowane bo pani mojej rezerwacji telefonicznej nie potraktowała poważnie jeszcze jutro mam zadzwonić to ona się upewnić czy rzeczywiście wszystkie juz mają właścicieli

No to mogła wcześniej powiedzieć ze rezerwacji telefonicznej nie uznaje. Nie ładnie z jej strony. Nie ten kotek to będzie inny, ale dla twojego syna byłby to super prezent na dzień dziecka. A wiedział już o kotku ?

[NibyNic]

Napisane przez evela28

No to mogła wcześniej powiedzieć ze rezerwacji telefonicznej nie uznaje. Nie ładnie z jej strony. Nie ten kotek to będzie inny, ale dla twojego syna byłby to super prezent na dzień dziecka. A wiedział już o kotku ?

Całe szczęście nie wiedział. M nadal nie był do końca przekonany wiec teraz mi powiedział ze jeśli nie będzie dostępny tutaj kot to znaczy ze w tym roku kota nie powinniśmy brać i zabronił mi szukać następnego.

[gosia261282]

Napisane przez NibyNic

Całe szczęście nie wiedział. M nadal nie był do końca przekonany wiec teraz mi powiedział ze jeśli nie będzie dostępny tutaj kot to znaczy ze w tym roku kota nie powinniśmy brać i zabronił mi szukać następnego.

Ej no, ale to też jakieś niepoważne z jego strony. Tu już byście wzięli, a nagle nie możesz wziąć z innego miejsca.

[evela28]

Napisane przez NibyNic

Całe szczęście nie wiedział. M nadal nie był do końca przekonany wiec teraz mi powiedział ze jeśli nie będzie dostępny tutaj kot to znaczy ze w tym roku kota nie powinniśmy brać i zabronił mi szukać następnego.

Szkoda, ale może M. Nie chciał dokładać ci obowiązków.

[NibyNic]

Napisane przez gosia261282

Ej no, ale to też jakieś niepoważne z jego strony. Tu już byście wzięli, a nagle nie możesz wziąć z innego miejsca.

Czy ja wiem czy niepoważne. Poszedł na kompromis mimo wielkiej niechęci, teraz znalazł szansę na to żeby było po jego myśli to od razu mówi szkoda, że tak wyszło ale może to znak że nie jesteśmy gotowi na nowego domownika jeśli nie można wziąść stąd to już nie szukaj zajmij się nowa pracą i swoim zdrowiem a jak wszystko będzie okey to może ww przyszłym roku weźmiemy. Mi się wydaje ze to jak najbardziej poważne . Niepoważne by było gdybym mogła wziąść a on po wcześniejszej zgodzie zdecydowanie się sprzeciwił.

[gosia261282]

Sorry Kasia, bo ja nie doczytałam, że Młody nie wiedział o kocie. Myślałam, że na niego czeka i będzie mu smutno, że go nie dostanie.

[evela28]

Napisane przez NibyNic

Czy ja wiem czy niepoważne. Poszedł na kompromis mimo wielkiej niechęci, teraz znalazł szansę na to żeby było po jego myśli to od razu mówi szkoda, że tak wyszło ale może to znak że nie jesteśmy gotowi na nowego domownika jeśli nie można wziąść stąd to już nie szukaj zajmij się nowa pracą i swoim zdrowiem a jak wszystko będzie okey to może ww przyszłym roku weźmiemy. Mi się wydaje ze to jak najbardziej poważne . Niepoważne by było gdybym mogła wziąść a on po wcześniejszej zgodzie zdecydowanie się sprzeciwił.

Kasia a od kiedy ta praca, od jutra ?

[NibyNic]

Tak Evelka - jutro zaczynam nową pracę