Pytanie o staż - wątek zbiorczy

[Elitka4]

Qurcze, pani-jesień, rzeczywiście jakaś lipa z tym Twoim stażem. A nie chcesz pójść do UP i poprosić o przeniesienie gdzie indziej? Bo przecież można zmienić pracodawcę.

Ja też miałam kiedyś taką przygodę, ale uciekłam. Znalazałam w UP ofertę, takie były zadania, że łoh, ale się okazało, że ogłoszenie jest już przeterminowane o kilka dni. Ale że ten pracodawca (Impel) nie znalazł tylu stażystów ilu szukał, to postanowiłam osobiście się tam przejść i spytać czy potrzebują jeszcze stażystki. No i potrzebowali. Więc umówiłam się z jedną babką z kadr, że ponieważ załatwianie tych papierków trochę trwa, to Ja tam pójdę na miesiąc na niby praktykę studencką (darmową) a oni w tym czasie pozałatwiają papierki.

Na początku przez kilka dni układałam coś w segregatorach, bo było przed 20-stym. Potem zaczęli mnie uczyć, szczególnie jedna starsza pani cierpliwie odpowiadała na wszystkie moje pytania i dawała mi różne zadania i uczyła mnie jak na komputerze to robić. No ale potem zatrudnili dwie dziewczyny - takich pracowników tymczasowych - i mi się dostało biurko bez komputera. Tamte dwie uczyły się obsługi programu księgowego, a Ja same shity dostawałm. Miesiąc się skończył, babka z kard nic nie załatwiła, a Ja jak osioł za darmo przez miesiąc tam pracowałam. Na kolejny miesiąc już nie dałam się nabrać. Poszłam do UP i dalej szukałam stażu, ale już wiedziałam, że nie chcę iść do żadnej takiej dużej firmy, tylko do prywatnego, małego biura rachunkowego, bo tam jak biorą stażystę to po to żeby coś robił a nie się obijał. No i za drugim razem już mi się udało i to super, bo ze stażu byłam zadowolona.

Jeśli jesteś zła na siebie za wybór kierunku, to może dałoby się iść na staż gdzie indziej? tzn. nie tam gdzie robi się coś z ochroną środowiska, tylko w zupełnie inne miejsce? Ja wiem, że w UP wysyłają na staż zgodnie z kierunkiem wykształcenia, ale może dałoby się z kimś pogadać i to zmienić? Nie wiem czy to jest teraz możliwe, ale jak Ja szłam na swój staż, to mi właścicielki biura rachunkowego mówiły, że miały kiedyś nawet dziewczynę po gastronomiku i dała radę (więc jakoś to sobie załatwiła, że po gastronomiku poszła do biura rach.).

[moni_ka.g]

Napisane przez pani-jesień

12 listopada zaczęłam staż w Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu. Potrwać ma on 3 miesiące, czyli do 11 lutego. Ale nie wiem czy wytrzymam Powiem szczerze, że noszę się z zamiarem rezygnacji. Dla mnie to zwykła strata czasu

Ale wiesz, że ze stażu nie można tak po prostu zrezygnować? Rezygnując z własnej woli ze stażu trzeba oddać UP całą kasę jaką do tej pory wypłacił stażyście - tak mi tłumaczono w UP. Chyba, że przenieść się na inny staż - to już co innego. Jak się coś weźmie od UP to trzeba się tego trzymać - taki to urząd..

[Nija_]

Napisane przez moni_ka.g

Ale wiesz, że ze stażu nie można tak po prostu zrezygnować? Rezygnując z własnej woli ze stażu trzeba oddać UP całą kasę jaką do tej pory wypłacił stażyście - tak mi tłumaczono w UP. Chyba, że przenieść się na inny staż - to już co innego. Jak się coś weźmie od UP to trzeba się tego trzymać - taki to urząd..

Już tyle razy było tutaj tłumaczone, że zwraca się tylko koszty, które poniósł UP, tzn. najczęściej badanie lekarskie, ok.50zł. Nikt nie ma prawa żądać zwrotu pieniędzy, które sama uczciwie zarobiłaś.

[pani-jesień]

Napisane przez moni_ka.g

Ale wiesz, że ze stażu nie można tak po prostu zrezygnować? Rezygnując z własnej woli ze stażu trzeba oddać UP całą kasę jaką do tej pory wypłacił stażyście - tak mi tłumaczono w UP. Chyba, że przenieść się na inny staż - to już co innego. Jak się coś weźmie od UP to trzeba się tego trzymać - taki to urząd..

Nie, nie wiem - bo nie masz racji Pieniądze będę musiała oddać tylko za badania lekarskie. A na inny staż w trakcie trwania jedenego nie mogę się przenieść

Elitka4, do stażu się już zraziłam, jeśli będę teraz czegoś szukać, to etatu... Niekoniecznie w ochronie środowiska.

[arizoona]

Napisane przez moni_ka.g

Z tego co mi wiadomo (sama jestem na stażu) niewykorzystane wolne dni przepadają. po przedłużeniu stażu zaczyna się staż jakby od nowa, mimo że w tym samym miejscu. UP od nowa bedzie rozliczał wolne dni a oni dokładnie zliczają ile się komu należy i ile wykorzystał. Kwestia dogadania się z pracodawcą niewiele tu chyba da, bo w dni kiedy się pracuje trzeba podpisac się na liście a nie będąc w pracy nie da rady się raczej podpisać (przynajmniej u mnie).

Co do podwyżki za staże to też o tym słyszałam. Z moich informacji wynika, że ma ona dotyczyć osób zaczynających staż, bądź przedłużających staż od stycznia, bądź później, więc tych z grudnia nie objęłoby to niestety.

Tak od nowa i urząd będzie naliczał na nowo dlatego mówię tutaj o dogadaniu się z pracodawcą (może podpisać listę a w uzgodnieniu z pracodawcą być na urlopie)

[moni_ka.g]

Napisane przez arizoona

Tak od nowa i urząd będzie naliczał na nowo dlatego mówię tutaj o dogadaniu się z pracodawcą (może podpisać listę a w uzgodnieniu z pracodawcą być na urlopie)

teoretycznie tak, choć u mnie by to nie przeszło, za duża i sformalizowana instytucja.. dlatego jako że kończe staż za pare dni mam teraz trochę wolneg.

[moni_ka.g]

Napisane przez Nija_

Już tyle razy było tutaj tłumaczone, że zwraca się tylko koszty, które poniósł UP, tzn. najczęściej badanie lekarskie, ok.50zł. Nikt nie ma prawa żądać zwrotu pieniędzy, które sama uczciwie zarobiłaś.

to mi takich bredni naopowiadali w UP?? no ładnie.. tak.. to był ciekawy sposób zastraszenia ludzi bo nie tylko ja dostałam taką informację.. dobrze, że nie miałam w planach rezygnacji ze stażu bo wkurzyłabym się nie wiedząc tego. dzięki.

[Hosenka*]

Kiedyś tak było, ze się zwracało kasę - wtedy też stazystom nie przysługiwał "legalny" urlop.

[Cassandra 23]

Napisane przez maugoszatka

a mi zawsze tyle samo dają na ręke czyli 670zl a jestem cały czas na zwolnieniu aż do lutego, wiec mam 100% z tego co widać

Maugoszatka ma rację. Pytałam sie w UP i za L4 napewno jest płatne 100 %

[arizoona]

Napisane przez moni_ka.g

teoretycznie tak, choć u mnie by to nie przeszło, za duża i sformalizowana instytucja.. dlatego jako że kończe staż za pare dni mam teraz trochę wolneg.

Wszystko zależy od pracodawcy u mnie pewnie tez to by nie przeszło bo jestem w instytucji państwowej ale gdzie indziej myślę, że tak

[mariuszduzy]

witam jestem nowy nie przeglodalem tego forum a bardzo szybko mi zalezy na odpowiedzi jezeli byl taki temat bardzo przepraszam.pytanie brzmi--czy mogę odbywać staż u ojca w firmie ojciec ma firme przewozową ma 1 samochód ciężarowy kieruje sie tym pytaniem bo ojciec nie musiałby placic podatków za mnie wszystko regulowal by urzad pracy a ja moglbym zacząc jezdzic bo bez umowy nie moge wykonywac przewozow jak na ta sytuacje patrzylby urzad pracy czy nie bylo by zadnych zastrzezen co stazysty ze ma to samo nazwisko co pracodawca za odpowiedz z gory dziekuje.

[Elitka4]

Napisane przez mariuszduzy

witam jestem nowy nie przeglodalem tego forum a bardzo szybko mi zalezy na odpowiedzi jezeli byl taki temat bardzo przepraszam.pytanie brzmi--czy mogę odbywać staż u ojca w firmie ojciec ma firme przewozową ma 1 samochód ciężarowy kieruje sie tym pytaniem bo ojciec nie musiałby placic podatków za mnie wszystko regulowal by urzad pracy a ja moglbym zacząc jezdzic bo bez umowy nie moge wykonywac przewozow jak na ta sytuacje patrzylby urzad pracy czy nie bylo by zadnych zastrzezen co stazysty ze ma to samo nazwisko co pracodawca za odpowiedz z gory dziekuje.

Chyba najlepiej by było gdybyś zapytał w urzędzie pracy. Jak jesteś zarejestrowany jako bezrobotny, to możesz sobie sam poszukać pracodawcy i dać mu odpowiedni druczek do wypełnienia (dadzą Ci go w urzędzie), ale nie wiem jak to jest jeśli tym pracodawcą ma być Twój tato.

[outentyczna]

Napisane przez mariuszduzy

witam jestem nowy nie przeglodalem tego forum a bardzo szybko mi zalezy na odpowiedzi jezeli byl taki temat bardzo przepraszam.pytanie brzmi--czy mogę odbywać staż u ojca w firmie ojciec ma firme przewozową ma 1 samochód ciężarowy kieruje sie tym pytaniem bo ojciec nie musiałby placic podatków za mnie wszystko regulowal by urzad pracy a ja moglbym zacząc jezdzic bo bez umowy nie moge wykonywac przewozow jak na ta sytuacje patrzylby urzad pracy czy nie bylo by zadnych zastrzezen co stazysty ze ma to samo nazwisko co pracodawca za odpowiedz z gory dziekuje.

moja koleżanka była 6 miesięcy na stażu u swojej mamy w kwiaciarni i nie było żadnego problemu. musiała tylko zarejestrować się w UP jako osoba bezrobotna, a jej mama musiała zgłosić, że potrzebuje stażysty. doszło do podpisania umowy i kumpela miała załatwiony staż . powodzenia

[CzarnaKropka00]

Pani-jesień doskonale Cię rozumiem. Jestem na stażu od października i niestety staż ma trwać aż rok
Na początku cieszyłam się niesamowicie, ale to co tam zastałam, to ja dziękuję. Nie dość, że tylko kopertuję i kseruję, to na dodatek muszę chodzić kilka razy dziennie po zakupy, ponieważ panie z pokoju obok lubią dużo jeść.
To co nauczyłam się na stażu do tej pory, to wszystkie czynności, które potrafiłam wcześniej, czyt. wysłać faks, wysłać list, pieczątkowanie.
Oczywiście komputera nie mam i mieć nie będę. Obecnie jestem na L4 i mam święty spokój, ale już od poniedziałku powrót. Od razu po sesji zaczynam poszukiwanie normalnej pracy, bo jeśli zostanę tutaj dłużej to oszaleję. W dodatku mam zapewnione to, że nie zostanę później przyjęta do pracy, ponieważ nie ma tyle miejsc pracy, więc nie ma sensu pozostanie tutaj i nic nie robienie. Może szczęście się do mnie uśmiechnie i znajdę jakąś pracę
Jedyne czego nauczyłam się na tym stażu to, to że jeśli ktoś coś do ciebie mówi to musisz odpowiadać z uśmiechem na twarzy, nawet jeśli nie mam na to ochoty tudzież bieganie na każde zawołanie. Posłuszeństwo to podstawa.

[mimix86]

Pierwszy dzień stażu za mną w biurze rachunkowym. Na razie porządkowałam segregatory, czas mi bardzo szybko zleciał. Było bardzo miło, panie w biurze sympatyczne, więc oprócz pracy można było porozmawiac na luźne tematy. A atmosfera też jest ważna.
Komputer dostanę dopiero od stycznia.
Mam pytanie odnośnie listy, bo w grudniu tylko będę miała 29 i 30 przepracowane, jak mam na liście zaznaczyc te dni, w których jeszcze nie pracowałam albo w których biuro jest zamknięte. 31 i 2 stycznia biuro zamknięte będzie, więc nie z mojej winy nie będę pracowała. Mam te dni przekreślic czy jak i jak zaznaczyc soboty i niedziele, kiedy nie pracuję, też przekreślic?

[Elitka4]

Napisane przez mimix86

Pierwszy dzień stażu za mną w biurze rachunkowym. Na razie porządkowałam segregatory, czas mi bardzo szybko zleciał. Było bardzo miło, panie w biurze sympatyczne, więc oprócz pracy można było porozmawiac na luźne tematy. A atmosfera też jest ważna.
Komputer dostanę dopiero od stycznia.
Mam pytanie odnośnie listy, bo w grudniu tylko będę miała 29 i 30 przepracowane, jak mam na liście zaznaczyc te dni, w których jeszcze nie pracowałam albo w których biuro jest zamknięte. 31 i 2 stycznia biuro zamknięte będzie, więc nie z mojej winy nie będę pracowała. Mam te dni przekreślic czy jak i jak zaznaczyc soboty i niedziele, kiedy nie pracuję, też przekreślic?

Ja przekreślałam grubszym pisakiem, ale możesz to zaznaczyć jak chcesz, wpisać "x" albo nic nie robić - każdy się domyśli, że jak są dwa dni pod rząd puste, to jest to weekend (my uzupełnialiśmy listę raz, na koniec miesiąca i żeby z rozpędu nie podpisać się w niedzielę, to przekreślałam cały wiersz) a jeśli robisz sobie listę obecności sama na komputerze, to możesz od razu te dni wolne (oficjalnie wolne) zaciemnić na szaro czy jakoś tak. Jak w sylwestra będziesz miała wolne (albo 2 maja, albo 2 stycznia), to pamiętaj, żeby też się później podpisać na liście, bo tak normalnie to są dni pracujące. Ja nie wiem jak UP patrzy na takie 'dodatkowe' wolne, więc na wszelki wypadek u nas się podpisywaliśmy pod takimi datami.

Super, że jest fajna atmosfera i że Ci się podoba. Zawsze fajniej jest pracować w miejscu do którego chodzi się z chęcią.

[maugoszatka]

mam pytanie. Jak to jest po zakończeniu stażu? Mam nadzieję, że nie trzeba się rejestrować na nowo czy coś w tym stylu i że ubezpieczenie jest ważne skoro figuruję nadal jako bezrobotna będąc na stażu.

[arizoona]

Napisane przez maugoszatka

mam pytanie. Jak to jest po zakończeniu stażu? Mam nadzieję, że nie trzeba się rejestrować na nowo czy coś w tym stylu i że ubezpieczenie jest ważne skoro figuruję nadal jako bezrobotna będąc na stażu.

Nie trzeba bo będąc na stażu nadal jesteś osobą bezrobotną

[Elitka4]

Napisane przez arizoona

Nie trzeba bo będąc na stażu nadal jesteś osobą bezrobotną

Dokładnie, dopóki się sama nie wyrejestrujesz, to jesteś bezrobotna. Zresztą jak skończysz staż i pójdziesz do UP z tymi wszystkimi papierami, to Ci tam wyznaczą następny termin kiedy masz przyjść się podpisać (Ja tak miałam). Chociaż mojej koleżance od razu ustalili datę spotkania z doradcą zawodowym (czy jakoś tak) i on jej szukał ofert pracy. Ja od razu powiedziałam, że na stażu pomimo, że się wiele nauczyłam, to nie nauczyłam się pełnych ksiąg i że chcę iść na kurs, a koleżanka musiała dostać od tych zaproponowanych pracodawców na piśmie oświadczenie, że ma za małe kwalifikacje i dopiero wtedy mogła iść na kurs.

[maugoszatka]

dziękuję za odpowiedź wątpie, żeby ktoś mi dawał oferty pracy gdy będę wtedy w 6/7 miesiącu ciąży i jeśli 3/4 stażu byłam na L4

[2016070953]

a mnie wkurza z eniektore panie posredniczki traktuja wszystkich stazystow jako takic hsamych bezrobotnych jak coponiektorych pijusow lawirantow

[maugoszatka]

formalnie jesteśmy na tym samym poziomie w końcu;] tzn mamy status bezrobotnego czyli nic nam się nie należy i tyle;]

[Elitka4]

Napisane przez maugoszatka

dziękuję za odpowiedź wątpie, żeby ktoś mi dawał oferty pracy gdy będę wtedy w 6/7 miesiącu ciąży i jeśli 3/4 stażu byłam na L4

A to nie wiedziałam. Ale gratuluję

Napisane przez hardgirl123

a mnie wkurza z eniektore panie posredniczki traktuja wszystkich stazystow jako takic hsamych bezrobotnych jak coponiektorych pijusow lawirantow

Mnie też

Napisane przez maugoszatka

formalnie jesteśmy na tym samym poziomie w końcu;] tzn mamy status bezrobotnego czyli nic nam się nie należy i tyle;]

No, ale tamci bezrobotni nie zawsze się rejestrują po to żeby znaleźć pracę. Często zależy im tylko na zasiłku albo ubezpieczeniu. I pracę mają w nosie, bo to co im się oferuje adekwatnie do umiejętności to nie chcą, bo mało płatne, a przecież nikt nie zaoferuje stanowiska dyrektora osobie po podstawówce. My chcemy zdobywać doświadczenie na stażach i nowe umiejętności na kursach, a zdarza się, że spotykamy się z taką niechęcią jakbyśmy były tam czyimś utrapieniem i chciały coś od kogoś wydębić. Ja akurat miałam takie szczęście, że trafiałam na same przychylne mi panie. Nigdy żadna z nich nie traktowała mnie z góry i nie zbywała, ale wiem od znajomych, że zdarzają się takie niemiłe sytuacje.

Znajomy potrzebował pomocy w zleceniu które dostał (chodziło o położenie jakiejś wykładziny, czy paneli) i poszedł pod UP i mówi tym ludziom którzy tam stali i palili papieroski, że jak jest chętny to da mu 15 zł za metr. A oni, że za metr to nie, że oni pracują na godziny (ha ha ha). Jeden chciał się zgodzić to reszta na niego naskoczyła, że stawki chce im zaniżyć. To znajomy powiedział, żeby się pocałowali w dał ogłoszenie do gazety i znalazł uczciwego pracownika.

Czasem wkurzało mnie zachowanie niektórych bezrobotnych (tych staczy). Idę tam rano, tylko po to żeby zanieść do kancelarii listę obecności, a Ci ludzie drą się jakbym im nie wiem co chciała zrobić - zająć im miejsce w kolejce. Ha ha ha... a nikt z nich do kancelarii się nie wybierał, nie!?

[2016070953]

zgadzam się z Tobą Elitka,ja poszłam na staż po to,by zdobywać doświadczenie,a nie po jakiś tma zasiłek czy ubezpieczenie.bo skoro ja chcę pracować w urzędzie po studiach to tak czy tak musze mieć staż bo w byle ogłoszeniu minimum 3 miesiące pracy w oap muszę mieć a sama praktyka z uczelni to za mało.
a na stażu czlwoeik sie uczy "oglady" w kontakcie z petentem itpi rzewczy ktorych najlepsze studia nie naucza.

[katka_19]

Dziewczynki z dniem 31/12 zakończyłam staż.
Co muszę teraz zanieść do urzędu pracy??
jakiieś sprawozdanie??jak to ma wyglądać??
Przepraszam, że pytam jednak w urrzędzie nie zostałam odpowiednio poinformowana

[Elitka4]

Napisane przez katka_19

Dziewczynki z dniem 31/12 zakończyłam staż.
Co muszę teraz zanieść do urzędu pracy??
jakiieś sprawozdanie??jak to ma wyglądać??
Przepraszam, że pytam jednak w urrzędzie nie zostałam odpowiednio poinformowana

No to kiepsko, bo idąc na staż powinnaś dostać wzór sprawozdania ze stażu, w którym zwięźle piszesz co robiłaś na stażu. Twój pracodawca wypełnia opinię o odbytym stażu, a Ty sprawozdanie. Przejrzyj wszystkie papierki, które dostałaś przed stażem (program stażu, zadania, informacje o pracodawcy i takie tam). Musi tam być to sprawozdanie.

Jak nie znajdziesz, to idź do UP i powiedz, żeby dali Ci formularz. Albo napisz sama takie sprawozdanie i idź z tym do UP tylko pamiętaj, żeby na początku umieścić informacje gdzie miałaś staż na jakim stanowisku, nr umowy, czas stażu. Jak Ci tego nie przyjmą, to wtedy poproś o wzór takiego sprawozdania.

Edit: tylko nie pamiętam czy po zakończeniu stażu jest jakiś termin zgłoszenia się z tymi dokumentami (może 7 dni?).

[arizoona]

W ciągu 7 dni od zakończenia stażu trzeba dostarczyć sprawozdanie do urzędu

[moni_ka.g]

Napisane przez katka_19

Dziewczynki z dniem 31/12 zakończyłam staż.
Co muszę teraz zanieść do urzędu pracy??
jakiieś sprawozdanie??jak to ma wyglądać??
Przepraszam, że pytam jednak w urrzędzie nie zostałam odpowiednio poinformowana

mi na początku stażu dali tabelkę jakąś do wypełnienia i kazali przynieść opinię od opiekuna stażu jeszcze. co do terminu oddania tego to mi od razu wyznaczyli termin zgłoszenia się (staż kończę 7.01, zgłosić się mam 15.01), więc wychodzi ok tydzień po zakończeniu stażu.

[fireman240]

a jak powinno wyglądać podanie o przedłużenie stażu, wiem pisze je pracodawca, ale pewnie sam bede musiał napisać a on sie podpisze, pisał ktoś może kiedyś, jakiś wzór? wystarczy sama prośba czy trzeba to jakoś uzasadniać?

[maugoszatka]

mam to samo pytanie co wyżej;]