![]() |
#2551 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5
|
![]()
CZEŚC DZIEWCZYNY
jestem właśnie po operacji tarczycy(25.11) w piątek wyszłam do domu a w niedziele wróciłam do szpitala z tężyczką. Okazało sie ,ze razem z tarczycą usunięto mi (niechcący żekomo) przytarczyce iponieważ nic nie produkuj mi teraz wapnia mam tęzyczki.....mimo kroplówek w szpitalu i tak dostaje ataki.....boję sie co bedzie jak wyjde ze szpitala.....tu leże , a w domu bedę w ruchu ....to też inaczej.... co jeść a czego nie jeść..........jedni mowią pj mleko....inni mówią bron boże żadnego mleka........ ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2552 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 48
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ---------- Cytat:
Trzymam kciuki za rehabilitacje ---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ---------- Cytat:
życze bardzo wiele zdrówka i trzymam kciuki |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#2553 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 536
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
przy usunięciu całej tarczycy to niestety się zdaza i ja np podpisywałam papierek, że jestem świadoma powikłań jakie mi grożą. Często nie usuwają wszystkich przytarczyc i reszta co została podejmuje pracę ale musi minąć trochę czasu. Musisz regularnie badać poziom wapnia.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2554 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 536
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
znalazłam cudowną książkę o leczeniu chorób tarczycy.o różnych podejściach do leczenia chorób tarczycy (leki, dieta, suplementy). Łatwa w czytaniu, przyjazna dla pacjenta, tłumacząca jak należy zawiłości Wiem że to wątek o operacji i niektóre z nas tej tarczycy już nie mają ale zamieszczam fragmenty:
S. Cabot, M.Jasinska "Leczenie chorób tarczyc "Tylko w takim przypadku, gdy analiza krwi wykaże, że stężenie TSH nie jest w normie, ubezpieczenie pokryje koszty badania FT3 i FT4. Również wtedy, kiedy ktoś przyjmuje leki na tarczycę ubezpieczenie pokryje komplet badań. Niestety taka sytuacja powoduje, że wiele przypadków zaburzenia pracy tarczycy pozostaje nierozpoznanych, gdy bada się jedynie TSH. Np. stężenie ft3 może być za niskie, gdy TSH jest w normie. Najlepiej więc zapłacić samemu za komplet badań. Ocena czynności tarczycy to główna metoda rozpoznawania chorób i dopasowania dawek leków. Poznanie stężenia ft3 jest istotne ponieważ ów wynik wskazuje na to, jak twój organizm radzi sobie z przekształcaniem T4 w jej aktywną postać T3" Nowa norma dla TSH, oparta na odkryciach z ostatnich badań, wynosi 0,3-2,0 ,lU/l. Badania wykazały, że każdy z wynikiem TSH wyższym od 2,0 może znajdować się we wczesnym stadium niedoczynności tarczycy. (W USA takie normy są już od 2003 roku) Tyroksyna (Euthyrox, Letrox itp)zwana także T4, nie jest aktywną postacią hormonu tarczycy. Organizm musi ją przekształcić ją w T3, która jest aktywna i ma dużo krótszy półokres trwania, czyli czas działania w ustroju. A zatem jeśli przyjmujesz tabletki z tyroksyną, musisz regularnie badać sobie stężenie T3 we krwi, aby mieć pewność, że organizm przekształca T4 w T3. substancje i leki zaburzające wchłanianie tyroksyn i46.tinypic.com/eg3k77.jpg i46.tinypic.com/1zh0akp.jpg i45.tinypic.com/sb6dzt.jpg ważne rady, które warto wziąć pod uwagę przyjmując hormony tarczycy: i46.tinypic.com/15cy2ph.jpg problemy związane z zażywaniem tyroksyny i45.tinypic.com/2m2sxzk.jpg i46.tinypic.com/24uvw1u.jpg zespół oporności na hormony tarczycy i46.tinypic.com/24yux76.jpg i45.tinypic.com/2w3xt7p.jpg i50.tinypic.com/2hq8qxx.jpg i49.tinypic.com/2jeect0.jpg czynniki, które utrudniają przemianę T4 w T3 i47.tinypic.com/riepac.jpg i47.tinypic.com/2eev95e.jpg i48.tinypic.com/xc5hsg.jpg suplementy działające na tarczyce jod i tyrozyna i46.tinypic.com/xf2mv8.jpg i48.tinypic.com/2ugm9ef.jpg i49.tinypic.com/119b6ma.jpg i45.tinypic.com/11ieh5k.jpg jod i selen i48.tinypic.com/2h81z0o.jpg selen c.d. i50.tinypic.com/20s7l2q.jpg i49.tinypic.com/xo36rp.jpg i47.tinypic.com/xndf5x.jpgcynk i49.tinypic.com/1zoudeb.jpg witamina A i46.tinypic.com/25qc56g.jpgmiedź i50.tinypic.com/71tmx3.jpginne i49.tinypic.com/2d0fgpv.jpg to co dobre i złe dla tarczycy i45.tinypic.com/3va4i.jpg i47.tinypic.com/iw2lcj.jpg i45.tinypic.com/2e0jxci.jpg |
![]() ![]() |
![]() |
#2555 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Stapelka To rzeczywiście ciekawa książka. Chciałam podzielić się pewnym spostrzeżeniem, otóż, przed operacją miałam chasimoto i chorowałam na wiele chorób. Często nękały mnie anginy, przeziębienia, zapalenia pęcherza, zapalenia gardła, oskrzeli, alergia.Teraz, gdy pozbyłam się tarczycy, wszyscy wokół chorują, dzieci miały anginę, współpracownicy grypę a mnie nic nie rusza.Mój układ immunologiczny radzi sobie jak nigdy dotąd.Nawet tabletek od alergii nie brałam już od operacji( dziś mijają 3 miesiące od mojego wyjścia ze szpitala) i nie zauważam ostrych objawów alergii. Czy ktoś też zauważył po operacji taką poprawę zdrowia? Jestem pewna, ze usuniecie tarczycy było mi naprawdę potrzebne.
Pozdrawiam, miłego dnia życzę ![]()
__________________
BYŁO ![]() ![]() --------------------------------------------------------------------------------------- |
![]() ![]() |
![]() |
#2556 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 48
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
ja odkąd choruje na tarczyce (mam generalnie nadczynność ale również niedoczynność i Gravsa -Basedowa) to generalnieciągle sie czuje żle, jestem ciagle przemęczona i czesto ide spac juz o 21. Co prawda jestem przed operacja ale licze na to ze po wrócą mi siły i bede tryskac energia jak przedtem, no i skancza sie moje problemy z wiecznym przybieraniem na wadze.
Pozdrawiam wszystkie osoby na forum i życzę słonecznego weekendu |
![]() ![]() |
![]() |
#2558 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 48
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Hej, Stapelka
dzieki za miłe słowa. A książka jest naprawde bardzo dobra, przeczytałam wszystkie zamieszczone fragmenty, i tym samym bardziej upewniłam sie w przekonaniu ze musze zarezykowac i poddac sie operacji. Pozdrawiam , papa |
![]() ![]() |
![]() |
#2559 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
cześć dziewczyny
Jestem już w domu.Mój poziom wapna na wczoraj to 8.8 dość spory wiec mam nadzieje ze nie podskoczył on tylko dzięki kroplówką ale też jakaś przytarczyca pozostała i zaczęła działać ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2560 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 536
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
to powodzenia!!! może jakaś rozleniwiona zabiegiem przytarczyca zaczęła działać
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2561 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 65
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cześć dziewczyny....
to mój pierwszy post w tym temacie... w sierpniu miałam usuniętą tarczycę, z diagnozą nowotwór. po operacji miałam suplementowaną tyroksynę i właściwie funkcjonowałam jak zdrowa osoba ostatnio miałam radiojod, w związku z czym od miesiąca nie brałam hormonów tarczycy, moje tsh skoczyło do powyżej 100. ale powiem szczerze, że mam teraz takiego wielkiego doła i chciałabym się wynarzekać wśród kogoś, kto nie powie "weź się w garść", bo wie, że nie dam rady, że to nie jest do końca kwestia psychiki. już od jakichs 2 tygodni czułam brak tej tyroksyny...ale teraz to jest jakaś masakra. nie mogę robić prawie nic. bolą mnie mięśnie i są całe takie dziwne, słabe, ledwo mogę cokolwiek podnieść. nie oddycham pełną piersią, właściwie wszystkie funkcje są u mnie uśpione. utyłam 5 kilo przez miesiąc, zmieniły mi się rysy twarzy, tak stopniowo przestawałam jakby być sobą. przy tym ataki depresji i nerwicy, zalew absurdalnych myśli, poczucie winy, wmawianie sobie ciąży (ciąża absolutnie wyklucza możliwość jodowania) , chociaż to nierealne, bezsenność, utrata zainteresowań, niemożność skupienia się na czymkolwiek pozytywnym, zwątpienie w większość decyzji życiowych, no po prostu sieczka. teraz po radiojodzie jestem pod kwarantanną, sama w mieszkaniu i wszystko wydaje mi się takie ponure, czuję się daleka od normalnego życia. jem coś, siedzę przed tv albo netem i nic... różne mysli, w sumie podobne do tych sprzed jodu... i w dodatku dostałam dawkę tyroksyny - 25. to oznacza, że do mojej wlaściwej dojdę dzień przed sylwestrem. czyli zanim się wyrównam to miną kolejne 2 miesiące. i powiem Wam, że to zupełnie odbiera mi wiarę i motywację. a na absolutny domiar złego za rok pewnie powtórka z rozrywki ;(((((((((((((((((((((((( ((((((((((((((((((((((((( ((((((((((((((((((((((((( ((((((((( mam 21 lat. i co? i całe życie tak? Edytowane przez KaLiWi Czas edycji: 2009-12-05 o 18:05 |
![]() ![]() |
![]() |
#2562 | |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
jakiś czas temu byłam bardzo aktywna na tym wątku. Podobna diagnoza - raczysko - jak by było za mało po pierwszej operacji po pół roku - kolejna - wycięcie węzłów chłonnych po lewej stronie szyi . Rok przerwy w pracy - bardzo aktywnej przed chorobą. Rożne stany ducha - również te podobne do Twoich obecnie. W lutym wróciłam po 14 miesiącach do pracy. W kwietniu pierwsza kontrola w IO w Gliwicach, w październiku kolejna . Wyniki są na tyle dobre ,że na razie nie mam kolejnych scyntygrafii z którymi się wiąże odstawienie hormonu. Wiadomo ,że są lepsze i gorsze dni - ale osoby zdrowe tez nie czują komfortowo codziennie.Staram się po powrocie po chorobie żyć normalnie.Ale zaczęłam bardziej cenić sobie te małe chwile szczęścia. Dbam bardziej o siebie . Wiem ,że teraz jest Ci cięzko na duszy - sama dwa razy odstawiałam hormon. Ale wygrzeb z samego dna swojej duszyczki pokładu optymizmu i pamiętaj ,że z dnia na dzień będzie lepiej. Wiem co mówię ![]() Jeżeli masz ochotę na dalszą rozmowę napisz na PW. Trzymam kciuki i pamiętaj ,że jeszcze spotkają Cię w życiu jeszcze cudowne chwile. Pozdrowionka dla całego watku ![]()
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2563 | |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
jedziemy na tym samym wózku,świetnie rozumiem Twój niepokój oraz humorki.ale wiesz co?nic się nie martw,to minie i niedługo szybko o tym zapomnisz,wpadniesz z powrotem w wir życia i jego przeróżnych niespodzianek.ja obecnie jadę na cynomelu,ale od Świąt skończy się "to dobre".wiesz,ja teraz tak sobie myślę,bo wiem z wcześniejszych doświadczeń tego typu,że ten stan jest chwilowy,najważniejsze jest żyć tym,co przyniesie nam każdy nowy dzień,a to od nas zależy,jak go sobie ułożymy,czy spędzimy go czynnie(?),jak będą spostrzegać nas inni ludzie...radzę patrzeć w przód,żyć przyszłością,a póki co nic nie boli prosty,nawet ten wymuszony uśmiech,dobry uczynek,dobre słowo...uwierz,sama to przerabiałam, szkoda nerwów,szkoda życia na rozczulanie się nad sobą,naprawdę nie mamy żle...a z czasem wszystko będzie tak,jak tego chciałyśmy...czas,to najlepsze lekarstwo... trzymaj się KaLiWi,nie jesteś sama,pozdrawiam cieplutko....
__________________
cucina Edytowane przez cucina Czas edycji: 2009-12-09 o 08:30 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2564 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 536
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
|
![]() ![]() |
![]() |
#2565 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam dziewczyny dawno się nie odzywałam ale sporo się u mnie namieszało mam już za sobą 2 operacje tarczycy - (po pierwszej w histopatologii wyszedł rak brodawkowaty) no i czekam na jodowanie w styczniu ktoś był może na saszerów w warszawie? do tego porażone fałdy głosowe - to zyskałam po 2 operacji i ciężko się oddycha. Ogólnie mówiąc to masakra najgorsze jest to , że poza moim mężem na niewiele osób można liczyć przykro tak ale trzeba się cieszyć z tego co się ma a mianowicie dwa małe radosne szkraby w domu i dla nich góry można przenosić tylko w nocy dopada deprecha
![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#2566 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 536
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Zapraszam też na nowopowstałe forum dotyczące chorób tarczycy.
http://forum.gazeta.pl/forum/f,94641...hashimoto.html |
![]() ![]() |
![]() |
#2567 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sopot/Gdańsk
Wiadomości: 67
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam serdecznie.
Chciałabym podzielić się moją historią z tarczycą z dziewczynami oczekującymi na operację. Wiem, jak ważne jest przeczytanie kilku pozytywnych zdań w tym czasie. Sama bowiem korzystałam z tego forum i każda optymistyczna wiadomość dziewczyn dodawała mi sił. ![]() Guzka na tarczycy wykrył przypadkowo mój lekarz rodzinny we wrześniu tego roku. Szczęśliwie szybko wszystko się potoczyło i w listopadzie miałam operację. Biopsja wykazała guzek pęcherzykowy, który był oksyfilny (2 cm), więc byłam przerażona. Miałam jednak do jakiegoś czasu trochę nadziei, że będzie dobrze ...bo guzek był normoechogeniczny, otorebkowany, wyniki TSH, FT4, FT3 idealnie w środku, do tego z biopsji-miał też cechy cystycznych zmian zwyrodnieniowych i sama badająca zmianę pani patomorfolog była pewna, że to nic złego. Jednak tak jak do tego czasu byłam wielką optymistką, tak w jeden dzień po przeczytaniu wielu stron w internecie na ten temat, mój optymizm poszedł szarą, smutną drogą w siną dal. 3 miesiące z życia wyjęte ... Tylko przez to, że wierzyłam bardziej temu, co jest w internecie napisane...niż temu, co mówili lekarze. Operacja przebiegła pomyślnie i zniosłam ją rewelacyjnie, sam pobyt w szpitalu wspominam miło, (ciągle byłam uśmiechnięta), podejście personelu oceniam jako profesjonalne i prawdziwie sympatyczne ![]() Jestem szczęśliwa, że tak się to wszystko potoczyło. ![]() Dziewczyny-bądźcie dzielne i zaufajcie lekarzom ![]() Mnie ta cała sytuacja dała dużo do myślenia, zatrzymała moje szybkie, pracowite życie na chwilę, przy okazji pokazała kto jest prawdziwym przyjacielem ... i tak jak bardzo doceniałam dotąd każdy dzień, tak bardziej doceniam teraz każdą minutę! Wszystkim tarczycówkom życzę dużo zdrówka i wytrwałości. Edytowane przez Lidkaa Czas edycji: 2009-12-16 o 19:46 |
![]() ![]() |
![]() |
#2568 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 109
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam
Ja też długo się nie odzywalam ale zaglądalam na forum. Przykro że tak to się stalo z tymi faldami u Ciebie ale może będzie lepiej ![]() Kilka osób z tego forum walczyło z dobrym skutkiem z takimi komplikacjami. Ja brałam jod na Saszerow i pisałam o tym na forum Jest to mały oddział. O ile pamiętam trzy pokoje dwuosobowe i jeden czteroosobowy. W małych pokojach jest toaleta i umywalka. Ja miałam przedpotopowy telewizor. Ale to było krótko po remoncie. W pokoju czteroosobowym był prysznic z którego można było korzystać po trzech dnaich pobytu. Zasadnicza różnica między Saszerow a CO w Warszawie i Gliwicach to fakt że Ci pierwsi nie są tak restrykcyjni. Wszystko co miałam ze sobą bieliznę, książki, czasopisma...itd moglam zabrać z powrotem do domu. Przez trzy dni siedzi się w pokoju ale posilki są podawane na stoliku na korytarzu pod drzwiami. Po te posiłki po prostu wychodzi się z pokoju. Brudne naczynia odstawia się na stolik. Trzeciego dnia prysznic i scyntygrafia całego ciala. Pierwszego dnia pobrano mi krew na badania wiec bylam bez śniadania. Personel miły. pozdrowienia Jolusinko Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#2569 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 17
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
pozdrawiam wszystkie "tarczyczanki".Ja tez jestem po operacji calkowitego wyciecia tarczycy z powodu raka. Operacje mialam we Wroclawiu, uklony dla przemilego personelu. Obecnie czekam na dalszy ciąg leczenia w Gliwicach.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2570 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 16
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam...
pogubiłam się trochę na forum i umieściłam swoją wypowiedz w tem: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...racja+tarczycy Również jestem po operacji tarczycy, od wczoraj już w domu ![]() ![]() Pozdrawiam wszystkich |
![]() ![]() |
![]() |
#2571 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
cześć wszystkim. w końcu znalazłam jakieś fajne forum o chorobach tarczycy.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2572 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 17
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Karolinko, musisz prześledzić posty od początku tam jest dużo wiadomości odn, jak pielegnowac rane. Na Twoim etapie do usuniecia szwow nie robisz nic, a potem szare mydlo....to najlepsze
pozdrawiam i zycze zdrówka ---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:48 ---------- witaj Marto, witamy, tu jest skarbnica wiedzy ![]() ![]() Edytowane przez magda67 Czas edycji: 2009-12-18 o 23:59 |
![]() ![]() |
![]() |
#2573 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 16
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Magda, prześledziłam
![]() Ja mam plasterki i szwy samo rozpuszczalne więc nie będę musiała iść na ich zdjęcie. Dziwne jest tylko to, że w dniu wypisu jak pytałam się lekarza, kiedy mam przyjść na kontrolę to powiedział, że szwów zdejmować nie trzeba więc i kontrola jest niepotrzebna... a na karcie zapisał, że zalecana kontrola (bez podania terminu). Powiedział mi też, żebym zdjęła opatrunek bo rana ma oddychać a pielęgniarka powiedziała, że minimum 5 dni w opatrunku chodzić muszę aby żadne zakażenie się nie wdało- i tu też nie wiem kogo słuchać. Dobrze, że to forum jest bo przynajmniej wiem jak mam później dbać o ranę a następnie bliznę ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2574 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
a powiedzcie mi co to jest za lek "Cynomel"? bo pierwszy raz będę go zażywać.
ja jestem już po operacji 8 lat, i jak na razie wszystko jest w porządku, także nie martwicie się, wszystko będzie dobrze. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2575 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 17
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Ja tez mialam rane klejoną plasterkami, dostalam zalecenie, aby te plasterki zdjąć 10 dni po operacji, po domu chodziłam bez opatrunku i rzeczywiście dosłownie rana goiła się w oczach, dopływ świezego powierza , to jest to co rany lubią najbardziej. Dopiero jak odkleiłam plasterki, w zasadzie one same zaczeły odpadać tak koło 10 doby po operacji, to nareszcie mogłam się spokojnie wykąpać , nie bojąc się ,że rana się zamoczy i zaczełam ją myć szarym mydlem. Dziś jest 17 dzien po operacji
![]() Marta z tego co słyszałam cynomel to lek ,który podaja w Gliwicach , ja tam będę dopiero w styczniu , ale z tego co słyszałam ma on na celu max. obnizyc poziom TSH przed jodowaniem. pozdrawiam Was kobitki cieplutko i służe pomocą ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2576 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Aha. Dzięki.
![]() a ty też do gliwic jeździsz? Tam miałaś operacje? |
![]() ![]() |
![]() |
#2577 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 17
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Nie, operacje mialam we wroclawiu, ale do gliwic jade na dalsza terapie , mam raka brodawkowatego i w gliwicach mam nadzieje mi go zniszcza, bardzo sie boje, ale wiem,że operacja to poczatek tej trudnej drogi...
pozdrawiam :-( |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#2578 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 48
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam wszystkie tarczyczanki myśle ze nadeszła pora aby złożyć
Wszystkim Najlepsze życzenia świąteczne, aby nadchodzące dni przepełniała radość. Abu ten szczególny czas był radosny i szcześliwy. A w nadchodzącym roku życze wszystkim dużżżżo zdrowia, optymizmu i wiary. Dla osób takich jak ja (przed operacją) aby wszystko poszło dobrze i szybko mogły sie cieszyć normalnym życiem |
![]() ![]() |
![]() |
#2579 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Magda nic się nie martw. wszystko będzie dobrze
![]() Ja miałam operacje w Gliwicach, później leczenie radiojodem, w Gliwicach jest dobra atmosfera i ogólnie szpital ma dobre referencje, wiem że to nie poprawi ci humoru, ale może jednak będziesz pozytywnie do tego podchodzić. Również miałam raka brodawkowatego, ale to jest taki rodzaj raka z którego łatwo się wychodzi. Mnie on dopadł jak miałam 12 lat i z tego wyszłam , także naprawdę wszystko będzie dobrze ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2580 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 16
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Magda, bardzo dziękuje za wskazówki. W takim razie zdejmuję ten opatrunek
![]() Życzę Wam wszystkim przede wszystkim zdrowych Świąt. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:56.