Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Część V

[makeupnotwar]

Napisane przez spiritusmovens

oo dziękuję bardzo

aaa no jakoś tak specjalnie to nie dbam o nie, wiadomo oleje zazwyczaj raz na tydzień, bo nie mam czasu więcej, a tak to myję je żelem do mycia ciała ziaja ulga, a raz na tydzień farmona rumiankowa, po każdym myciu odżywka jakaś lekka plus dove maska z silikonami na minutkę, żeby się nie rozdwajały. Inne maski stosuję od święta, raz na dwa tyg, albo i rzadziej. Po za tym nie łykam ostatnio nic, nie piję, ewentualnie wcierki raz na jakiś czas, woda brzozowa, albo radical i to wszystko chyba. Nie suszę, prostuję od wielkiego dzwona na imprezy

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------



jaki fajniuśki nigdy jakoś nie przepadałam za świnkami, ale ten jest cudny

bo nie miałaś okazji się przekonać, jakie są fajne! przekażę świniakowi, że się podoba. ja ogólnie kocham wszystkie zwierzęta, dlatego... mam tylko świnkę. nie pozwolimy sobie na psa w obecnym mieszkaniu i przy takim trybie życia, zamęczyłby się biedak. moja ulubiona rasa to spaniele (TŻ ma seniora spaniela, kochany psiak) i labradory, ale już postanowiliśmy, że jak tylko będziemy mieli warunki adoptujemy jakąś bidę ze schroniska. to nasz najsłabszy punkt - serce nam się kraja jak widzimy jakiegoś porzuconego biedaka na dogomanii czy psim azylu. nie widzę sensu wydawać pieniędzy na zwierzaka, skoro tyle ich czeka na adopcję... mam zdanie podobne do Twojakokaina - zwierzak to członek rodziny, dlatego nie wyobrażam sobie trzymania go na łańcuchu czy w kojcu, a już zupełnym bezsensem jest branie psa żeby pilnował domu. Ogólnie mam bardzo radykalne poglądy na ten temat

spiritusmovens - to prawda, cudowne masz te włosy... chyba zostaniesz moją inspiracją do zapuszczania moich kudelsów

[barbara_barbie]

Napisane przez chemist

ja tez mialam takie problem podczas ciazy, a podczas karmienia to juz zupelnie byla tragedia!!! zapytaj sie gin swojego czy mozesz uzywac wcierek, np jantar albo radical. to moze pomoglo by cos Twoim wlosom.
P.S> a ktory to tydzien? jak chudniesz to poczatek chyba co 4-5?

7 tc moja droga... mam wrazenie ze spodnie mi z dupy spadaja za to cycki sa przeogromne, i juz po malu sie przyzwyczajam, jednak w nocy daja mi popalic... co i rusz sie budze jak sie przekrecam z boku na bok bo bola przeokrutnie... dzis zjadlam tyle kiszonej kapusty, bo na nic innego nie mam ochoty.... mam nadzieje ze szybko mi przejdzie, nie wspomne juz ze na zakupy do hipermarketu pojsc nie moge, bo na wejsciu na sklep robi mi sie niedobrze, tyle tam tych zapachow ktore teraz odczuwam o wiele intensywniej, i mnie mdli... na nastp wizyte ide 18.09 to sie spytam czy moge cos stosowac na te hairy... albo i wypadaja mi tez od tego ze nosze je non stop zwiazane do gory?! i stad oslabienie i lecą...

[spiritusmovens]

Napisane przez makeupnotwar

bo nie miałaś okazji się przekonać, jakie są fajne! przekażę świniakowi, że się podoba. ja ogólnie kocham wszystkie zwierzęta, dlatego... mam tylko świnkę. nie pozwolimy sobie na psa w obecnym mieszkaniu i przy takim trybie życia, zamęczyłby się biedak. moja ulubiona rasa to spaniele (TŻ ma seniora spaniela, kochany psiak) i labradory, ale już postanowiliśmy, że jak tylko będziemy mieli warunki adoptujemy jakąś bidę ze schroniska. to nasz najsłabszy punkt - serce nam się kraja jak widzimy jakiegoś porzuconego biedaka na dogomanii czy psim azylu. nie widzę sensu wydawać pieniędzy na zwierzaka, skoro tyle ich czeka na adopcję... mam zdanie podobne do Twojakokaina - zwierzak to członek rodziny, dlatego nie wyobrażam sobie trzymania go na łańcuchu czy w kojcu, a już zupełnym bezsensem jest branie psa żeby pilnował domu. Ogólnie mam bardzo radykalne poglądy na ten temat

spiritusmovens - to prawda, cudowne masz te włosy... chyba zostaniesz moją inspiracją do zapuszczania moich kudelsów

no właśnie może dlatego, że nie miałam nigdy

o rany miło mi dziękuję za komplement na żywo czasem różnie wyglądają, ale i tak dziękuję

wczoraj na przykład byłam na imprezie, swoją drogą wybawiłam się za wszystkie czasy pogodziłam się z były chłopakiem, z którym straciłam kontakt oczywiście nie w sensie, że zaczęliśmy kręcić ze sobą, ale przynajmniej atmosfera się oczyściła, a wracając do włosów, to wyprostowałam je właśnie, a to impreza była na dworze i pod koniec wyglądałam jak idź stąd i nie wracaj całe spuszone i w ogóle makabra

[P-o-n-y]

Hej dziewczynki

Od kilku dni walczę sama ze sobą odnośnie decyzji, ale właśnie zdecydowałam: wracam do naturalnego koloru włosów po 8. latach farbowania na brązy, obecnie na czerń. Na dzień dzisiejszy mam wdzięczny odrost w kolorze ciemny blond na nieco ponad centymetr.
Zawsze miałam długie włosy (do pasa), ostatnio skróciłam brzydkie końcówki o 15 cm. Teraz z racji zapuszczania naturalnych włosków chyba podetnę je jeszcze trochę...
W każdym razie będę walczyć o to, żeby nie wpaść na pomysł zafarbowania włosów.

[madzialenka1919]

hej dziewczyny. malowałam włosy farbą trwała garniera ciemny brąz przez 3 lata . Rok temu miałam już pokaźny odrost i pofarbowałam odcieniem rudego aby moje wlosy nabrały pienego kasztanowego odcienia, niestety nie udało się i znów zafarbowałam na ciemny brąz.
Postanowiłam ,że sama sobie pofarbuje bo szkoda mi kasy na fryzjera ,
okazało się ,ze sama sobie tym zaszkodziłam , odsylam do załączników ,
i tak oto zewnetrzna warstwa to ciemny brąz a pod spodem mój naturalny brąz troche sfatygowany , przeraziłam się widząc zdjecia moich odrostów, boze co ja mam na glowie, jakas tęcza;/
Mam teraz dylemat bo nie chce rozjasniac gdyż moje włosy sa cienkie i słabe, ale z drugiej strony szkoda mi znow zamalowywac na ciemno .
czy mozecie polecic jakies dobre farby które beda w stanie wyrownac to cos co znajduje sie w tej chwili na mojej głowie? słyszałam o profesjonalnej farbie Alpatec Allwaves Professionelle ,ale moze macie jakies ciekawsze pomysły . Prosze o pomoc

[spiritusmovens]

Napisane przez P-o-n-y

Hej dziewczynki

Od kilku dni walczę sama ze sobą odnośnie decyzji, ale właśnie zdecydowałam: wracam do naturalnego koloru włosów po 8. latach farbowania na brązy, obecnie na czerń. Na dzień dzisiejszy mam wdzięczny odrost w kolorze ciemny blond na nieco ponad centymetr.
Zawsze miałam długie włosy (do pasa), ostatnio skróciłam brzydkie końcówki o 15 cm. Teraz z racji zapuszczania naturalnych włosków chyba podetnę je jeszcze trochę...
W każdym razie będę walczyć o to, żeby nie wpaść na pomysł zafarbowania włosów.

jak chcesz to pochwal się zdjęciem i bardzo słuszną decyzję podjęłaś

[kat123]

Napisane przez TwojaKokaina

kat - przecież masz psiaka

Ale to pies obronny jest, śpi na dworze a mi się marzy jakieś maleństwo w domu ehh pomarzyć można

[P-o-n-y]

Napisane przez spiritusmovens

jak chcesz to pochwal się zdjęciem i bardzo słuszną decyzję podjęłaś

No właśnie nie mam żadnego, ewentualnie na dniach mogłabym zrobić zdjęcie aktualnego odrostu.

[spiritusmovens]

Napisane przez P-o-n-y

No właśnie nie mam żadnego, ewentualnie na dniach mogłabym zrobić zdjęcie aktualnego odrostu.

jak chcesz chyba, że wolisz poczekać aż trochę odrośnie jeszcze

[Ninti88]

Napisane przez P-o-n-y

Hej dziewczynki

Od kilku dni walczę sama ze sobą odnośnie decyzji, ale właśnie zdecydowałam: wracam do naturalnego koloru włosów po 8. latach farbowania na brązy, obecnie na czerń. Na dzień dzisiejszy mam wdzięczny odrost w kolorze ciemny blond na nieco ponad centymetr.
Zawsze miałam długie włosy (do pasa), ostatnio skróciłam brzydkie końcówki o 15 cm. Teraz z racji zapuszczania naturalnych włosków chyba podetnę je jeszcze trochę...
W każdym razie będę walczyć o to, żeby nie wpaść na pomysł zafarbowania włosów.

Hmm to ja walczyłam z tym prawie 4 lata ale już od grudnia 2011 nie farbuję niestety w kwietniu była jeszcze szamponetka, która do końca się nie zmyła brrr więc też tego nie próbujcie.

[Gosia_14]

Boże przed chwilą miałam myśl farbowania włosów.A wszystko przez to,że ten kolor tak dziwnie wychodzi na zdjęciach...Ale już mam spory odrost jak na mnie.Nie farbuję od kwietnia.Może szampon do 4 myć to dobry pomysł?
Musze zacząć pić drożdże lub pokrzywę,b dwa na raz t chyba nie bardzo,co?

[isabelka00]

Dziewczyny, proszę Was pomóżcie mi w problemie dotyczącym włosów..
otóż chce wrócić do naturalnego brązu jaki miałam. Obecnie mam rozjaśnione włosy rozjaśniaczem + odrosty jakieś 3 cm.. jak mam się pozbyć tego blondu???? zafarbować farbą???? nie chce ich ścinać na zapałkę ((

[TwojaKokaina]

przyciemnij te rozjasnione

[barbara_barbie]

Napisane przez isabelka00

Dziewczyny, proszę Was pomóżcie mi w problemie dotyczącym włosów..
otóż chce wrócić do naturalnego brązu jaki miałam. Obecnie mam rozjaśnione włosy rozjaśniaczem + odrosty jakieś 3 cm.. jak mam się pozbyć tego blondu???? zafarbować farbą???? nie chce ich ścinać na zapałkę ((

Jesli jest to jasniutki blond z tego reozjasniacza, to raczej nie uda sie ich sporo przyciemnic... ja mialam platyne, ktora probowalam przyciemnic n a swojego naturala, i zanim zobaczylam odrosty i dolaczylam na ten watek, probowalam je ufarbowac, na poczatku kolor byl piekny, jak moj, lecz z rozjasnionych wlosow farby sie szybko wyplukuja, i w efekcie mam moze ton, dwa ciemniejsze od platyny, ale to nadal jest bardzo jasny kolor :/ probowalam ze 3 razy je ufarbowac, i nic, po czym stwierdzilam ze szkoda mi ich i niech sobie same rosna... wg mnie nie ma opcji przyciemnienia ich, bo barwnik z rozjasnionych jest calkowicie wyplukany...chyba ze co jakis czas szamponetka ktora i tak szybko sie wyplucze... niestety :/

[madzialenka1919]

hej dziewczyny . Oto moje włosy http://tinypic.com/view.php?pic=29wqurm&s=6
po 3 latach farbowania ciemnym brązem, w miedzyczasie rozjasniane jakas rudoscia i znow zafarbowane w domu na ciemny braz. Niedokladnie jak sie okazało;/ teraz mam takie niewiadomo co i nie wiem co z tym zrobic . Jak usunąc resztki tego paskudnego ciemnego odcienia i wrocic do swojego brazu bez rozjasniacza ? lub jak to wyrownac? jaka farba ? slyszałam o Alpatec Allwaves , używałyscie może?

[barbara_barbie]

Napisane przez madzialenka1919

hej dziewczyny . Oto moje włosy http://tinypic.com/view.php?pic=29wqurm&s=6
po 3 latach farbowania ciemnym brązem, w miedzyczasie rozjasniane jakas rudoscia i znow zafarbowane w domu na ciemny braz. Niedokladnie jak sie okazało;/ teraz mam takie niewiadomo co i nie wiem co z tym zrobic . Jak usunąc resztki tego paskudnego ciemnego odcienia i wrocic do swojego brazu bez rozjasniacza ? lub jak to wyrownac? jaka farba ? slyszałam o Alpatec Allwaves , używałyscie może?

Mysle ze najlepiej by bylo gdybys dala im zrosnac, i zapuscic swoj kolor. Wydaje mi sie ze ten watek tego dotyczy, a nie doradzenie jakiej uzyc zeby zmienic odcien... Nie wiem co mysli reszta dziewczyn, ale ja niestety nie doradze, gdyz schodze z platyny i zapuszczam swoje naturalne...

[MartaMaria]

Ja zapuszczam, zapuszczam...!
Odrost ok 1,5 cm, jeszcze mi trudno go zmierzyć dokładnie. Ale już 2 razu miałam ochotę zafarbować, bleehhhh...

Tak chcę mieć naturalne, ale załamuje mnie wizja zapuszczania tej długości, tym razem w moim kolorze.
Ale walczę, walczę, wrrr....
Próbowałam zrobić zdjęcia, ale odrostu na nich w ogóle nie widać. Chyba trzeba będzie poczekać jeszcze

[makeupnotwar]

witam wszystkie nowe wizażanki

nasze wieloletnie doświadczenie w tym temacie można podsumować jednym zdaniem: NATURALNE ZAWSZE MUSZĄ ODROSNĄĆ.
można się ratować ombre, ale nie ma takich czarów żeby, mając 2cm odrosty nagle wyrównać sobie magicznie farbowane, najlepiej bez farby (LOL), najlepiej bez obcinania bo przecież zapuszczam, najlepiej żeby nie ruszać odrostów, żeby kolor był taki sam jak naturalne i żeby się nie wypłukał...

jak ktoś zna takie czary to niech mi je pokaże, bo jak dla mnie, osoby która ma już swoje piękne naturalki opcje są 2:
1) ścinamy radykalnie i odrastają sobie ładnie (to ja, polecam )
2) ścinamy stopniowo, co sprawia, że przez całe wracanie do naturalek chodzimy z kilkoma kolorami
a i jeszcze 3) odmawiamy ścięcia brzydkich, zniszczonych farbowanych i chodzimy w brzydkich włosach

niestety, cudów tu nie ma...

[kat123]

Napisane przez makeupnotwar

zwierzak to członek rodziny, dlatego nie wyobrażam sobie trzymania go na łańcuchu czy w kojcu, a już zupełnym bezsensem jest branie psa żeby pilnował domu. Ogólnie mam bardzo radykalne poglądy na ten temat

A co jest złego w tym, że pies broni domu? Każdy to robi, czy ratlerek, czy owczarek niezależnie od tego czy jest na podwórku czy w mieszkaniu.
Bo co do reszty to się zgadzam Pies to członek rodziny.

A mi się z psów marzy malusieńska chihuahua u moich rodziców został mój 13-letni ratlerek, uwielbiam maleńkie rasy albo pomarszczone mordki pugów kiedyś sobie zaadoptuję mopsika i kupię ciułałę

[TwojaKokaina]

mnie tylko drażni jak pies ma pilnować domu, a na zimę go nawet nie wezmą do ciepłego czy coś, tylko biedak w taką pogodę się męczy...

przepraszam też, że rzadko tu jestem, ale egzamin za pasem i ... zakochałam się.

[kat123]

Napisane przez TwojaKokaina

mnie tylko drażni jak pies ma pilnować domu, a na zimę go nawet nie wezmą do ciepłego czy coś, tylko biedak w taką pogodę się męczy...

Czy się męczy. Zależy jaka rasa -czy ma sierść odpowiednią czy co tam jeszcze. Husky protestować na pewno nie będzie Nasze owczarki niezadowolone też zimą nie były raczej, budę mają ocieploną, postawioną na kołkach, z podwójnym dnem etc. a prawie w niej nie śpią (teraz nie śpi, bo został jeden ) -nawet zimą. Do domu nie były wpuszczane nigdy, latem tylko jeden miał głupi nawyk i właził na ganek, by się na płytkach chłodzić
A gończy nie dość, że będzie miał ocieploną budę, to jeszcze będzie stała w szopie ale ona ma faktycznie krótki włos, choć podobno to odporna rasa z grubym podszerstkiem na zimę
Co innego jak ludzie uwiążą takiego biedaka, albo w kojcu zamkną, że nie może pobiegać i się rozgrzać

Zakochana? No widzisz A jak obiekt westchnień -odwzajemnia?

[TwojaKokaina]

hmm w sumie to póki co początki, rozmowy szczere itd. ale jest zainteresowany, tylko strasznie skryty

[kat123]

Napisane przez TwojaKokaina

hmm w sumie to póki co początki, rozmowy szczere itd. ale jest zainteresowany, tylko strasznie skryty

Początki są najlepsze motyle w brzuchu i te sprawy (przynajmniej ja tak miałam -ech piękne to były czasy )

[barbara_barbie]

Napisane przez kat123

Początki są najlepsze motyle w brzuchu i te sprawy (przynajmniej ja tak miałam -ech piękne to były czasy )

Ajjj, przypomnialy mi sie moje szalenstwa w czasie zakochania z TZ... Wtedy to bylo... zero zmartwien, ciagla zabawa, no i te motylki..... dobrze jest czasem powspominac, bo teraz to tak bardziej trzezwo trzeba myslec, nie ma kiedy poszalec a szkoda.

a co do teorii makeupnotwar

To ja wybralam opcje zapuszczania brzydkich pofarbowanych wlosow.... ktore podcinam, ale nie czesto... moj odrost juz ma chyba z 6 cm! Niedlugo czas na aktualizacje fotka hehe

I mi tez bylo ciezko, najgorsze byly pierwsze 2 miesiace, kiedy odrost strasznie sie roznil od wlosow, a ja nie nawidzilam chodzic z odrostami, tymbardziej platyna a mysi blond... ohydnie to wygladalo ale jakos sie przemoglam

Dodam jeszcze ze moim sposobem na wyrownanie koloru wlosow, zeby farbowance nie byly zolte bo przestalam farbowac, a odrost nie byl zbyt ciemny, to uzywalam, i uzywam teraz czasem biowaxa l biotica, do wlosow blond, mam szampon i odzywke b/s, on ma wyciag z cytryny no i ogolnie jest dobry, bez sls i parabenow, i rzeczywiscie farbowance maja kolor blondu jasnego, a odrost delikatnie sie rozjasnil i nie jest razaca ta roznica wiec jesli ktos bay chcial wyprobowac, polecam

[TwojaKokaina]

Napisane przez kat123

Początki są najlepsze motyle w brzuchu i te sprawy (przynajmniej ja tak miałam -ech piękne to były czasy )

własnie ale nie chcę też się za bardzo napalać, bo nigdy nic nie wiadomo. jak już pisałam, jest skryty, introwertyk, więc może być ciężko. ale mamy dużo wspólnego, więc może damy radę

[kat123]

Napisane przez TwojaKokaina

własnie ale nie chcę też się za bardzo napalać, bo nigdy nic nie wiadomo. jak już pisałam, jest skryty, introwertyk, więc może być ciężko. ale mamy dużo wspólnego, więc może damy radę

No kochana, to powodzenia

[P-o-n-y]

Hu hu hu, kusi mnie zafarbowanie włosów!

[ludwila]

Napisane przez TwojaKokaina

przepraszam też, że rzadko tu jestem, ale egzamin za pasem i ... zakochałam się.

Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko poszło w dobrym kierunku

Ja jakoś nie mam ostatnio na nic siły. Nic mi się nie chce-na dodatek ostatnie 5 dni wolności przede mną. W niedziele już jadę do Lublina i Witaj Szkoło .

Muszę zaopatrzyć się w jakieś wcierki do włosów.. Od jakiegoś czasu w ogóle nie widzę baby hair.. No nie rosną mi nowe włoski.. A kiedyś były non stop.
W planach w najbliższych dniach mam zmierzenie włosów Może coś podrosły :P A.. no i właśnie sobie przypomniałam : Chyba miałyśmy zrobić podsumowanie na koniec wakacji?

iii na koniec- byłam w secondhandzie.. i wynalazłam nową milość
Koszula z bodami- nawet nie wiem jak ja profesjonalnie nazwać;D Ale jest taaakaaa fajna. Kupiłam jeszcze kilka innych rzeczy, ale ta koszula

[TwojaKokaina]

Napisane przez kat123

No kochana, to powodzenia

Napisane przez ludwila

Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko poszło w dobrym kierunku

dziękuję Wam dziewczyny

na włosy nie narzekam ostatnio, wręcz przeciwnie, zaczęły się super układac stosuje od niedawna jantar, niedługo kończę CP.

wczoraj byłam u kumpeli, która studiuje kosmetologię i chciałam, żeby mi zrobiła woskiem okolice bikini. i po tym CP mam tak mocne włosy, że połowa tylko wyszła. do tego zrobiły mi się takie czerwone rozlewy pod skórą

[spiritusmovens]

Napisane przez TwojaKokaina

przepraszam też, że rzadko tu jestem, ale egzamin za pasem i ... zakochałam się.

witaj w klubie.. tylko, że ja to już w ogóle mam pecha, bo mój obiekt westchnień studiuje we Wrocławiu, a ja w Karkowie i taki mam problem teraz czy dalej z nim gadać, bo to takie początki są czy już to skończyć odciąć się trochę przecierpieć i zapomnieć...