W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

[andziuchna]

wakacje sa dobrym czasem bo jest duzo warzyw i owocow i organizm nie gromadzi tkanki tluszczowej na mrozy, ale sa tez zlym bo sa imprezy w te wakacje nie schudlam ani grama przez alkohol i przekaski, ktorych normalnie nie jem

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez andziuchna

wakacje sa dobrym czasem bo jest duzo warzyw i owocow i organizm nie gromadzi tkanki tluszczowej na mrozy, ale sa tez zlym bo sa imprezy w te wakacje nie schudlam ani grama przez alkohol i przekaski, ktorych normalnie nie jem

Zima też są imprezy niestety

Napisane przez topcia06

I w ogóle to chyba wakacje są najlepszym czasem na odchudzanie, nie sądzicie?

Oj tak, tak. Już sie ich nie mogę doczekać poza tym jak pomysle o pomidorach, sałacie, ogórkach itp

[andziuchna]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;11430913]Zima też są imprezy niestety
[/QUOTE]

sa i nie wiem czy to niestety tylko zima nie imprezuje sie codziennie i tak intesnsywnie jak latem- przynajmniej w moim przypadku
latem mialam takie cale tygodnie picia, grillowania i mozna bylo zapomniec o odchudzaniu a zima jednak ciezko usiasc przy piwku przy grillu

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez andziuchna

sa i nie wiem czy to niestety tylko zima nie imprezuje sie codziennie i tak intesnsywnie jak latem- przynajmniej w moim przypadku
latem mialam takie cale tygodnie picia, grillowania i mozna bylo zapomniec o odchudzaniu a zima jednak ciezko usiasc przy piwku przy grillu

Niestety właśnie przez te piwa i inne alko, ale faktycznie grilla nie ma ja tam imprezuje w weekendy tylko, ale latem faktycznie częsciej coś wpada

[andziuchna]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;11431194]Niestety właśnie przez te piwa i inne alko, ale faktycznie grilla nie ma ja tam imprezuje w weekendy tylko, ale latem faktycznie częsciej coś wpada[/QUOTE]



ja odkad mam druga szkole nie imprezuje tak czesto- i dobrze [;

no, ale powiem Wam, ze jak pierwszy raz sie odchudzalam i schudlam 5kg to wlasnie bylo luty/marzec wiec moze i teraz sie uda

no i nie moge uciec chorobie = nie cwicze wrrrr moze sie chociaz an tweesterze pokrece bo juz sie nudzic zaczynam

[Corny]

Napisane przez andziuchna

ja odkad mam druga szkole nie imprezuje tak czesto- i dobrze [;

no, ale powiem Wam, ze jak pierwszy raz sie odchudzalam i schudlam 5kg to wlasnie bylo luty/marzec wiec moze i teraz sie uda

no i nie moge uciec chorobie = nie cwicze wrrrr moze sie chociaz an tweesterze pokrece bo juz sie nudzic zaczynam

jej andziuchna ile Ty masz tych rzeczy do ćwiczeń? też chciałam twistera kupić, ale w końcu coś nie wyszło i jakoś umknęło a podobno na talię i boczki dobry...

[andziuchna]

Napisane przez Corny

jej andziuchna ile Ty masz tych rzeczy do ćwiczeń? też chciałam twistera kupić, ale w końcu coś nie wyszło i jakoś umknęło a podobno na talię i boczki dobry...

yy no mam stepper, agrafke, twister i takie cos do robienia brzuszkow
twister kupilam za jakies 10zl moze i dobre jak ... cwiczy sie regularnie mnie te cwiczenia strraaaaasznie nudza- wole stepper

[Corny]

Napisane przez andziuchna

yy no mam stepper, agrafke, twister i takie cos do robienia brzuszkow
twister kupilam za jakies 10zl moze i dobre jak ... cwiczy sie regularnie mnie te cwiczenia strraaaaasznie nudza- wole stepper

oo, a gdzie tak tanio? ja to po około 25 widziałam. raczej tak myślałam, żeby w czasie oglądania tv czy coś, bo hula hop mnie wkurza a stepper za ile?

[andziuchna]

Napisane przez Corny

oo, a gdzie tak tanio? ja to po około 25 widziałam. raczej tak myślałam, żeby w czasie oglądania tv czy coś, bo hula hop mnie wkurza a stepper za ile?

na allegro "okazja"- przypadkiem trafilam
stepper to dokladnie nie pamietam bo ponad rok temu kupowalam, ale byl drogi (niestety) teraz skoro sie zepsul przymierzam sie do kupna nowego- kupie tym razem cos taniego; agrafke kupilam chyba za ok 8zl
te cudo do brzuszkow bylo drogie, ale to tatus sobie kupil, wiec nie narzekam

no tak, ja zawsze cwicze przy jakims serialu/filmie
ostatnio przy gosiip girl lub dr housie, ale mimo to jest ciezej wytrzymac niz na np stepperze

[Corny]

Napisane przez andziuchna

na allegro "okazja"- przypadkiem trafilam
stepper to dokladnie nie pamietam bo ponad rok temu kupowalam, ale byl drogi (niestety) teraz skoro sie zepsul przymierzam sie do kupna nowego- kupie tym razem cos taniego; agrafke kupilam chyba za ok 8zl
te cudo do brzuszkow bylo drogie, ale to tatus sobie kupil, wiec nie narzekam

no tak, ja zawsze cwicze przy jakims serialu/filmie
ostatnio przy gosiip girl lub dr housie, ale mimo to jest ciezej wytrzymac niz na np stepperze

a taki z rączkami (czy tam jak to nazwać) czy bez? wiesz takimi sznurkami z uchwytami? bo ja się zastanawiałam, czy jakbym kupiła bez, to bym nie spadła
zaraz wejde na allegro i popatrze, jak kupię coś nowego, to może mi motywacja do ćwiczeń wróci. chociaż myślałam nad workiem treningowym, bo jak mówiłam już kiedyś, lubię kopać i boksować

[andziuchna]

Napisane przez Corny

a taki z rączkami (czy tam jak to nazwać) czy bez? wiesz takimi sznurkami z uchwytami? bo ja się zastanawiałam, czy jakbym kupiła bez, to bym nie spadła
zaraz wejde na allegro i popatrze, jak kupię coś nowego, to może mi motywacja do ćwiczeń wróci. chociaż myślałam nad workiem treningowym, bo jak mówiłam już kiedyś, lubię kopać i boksować

yhy, mam z tymi linkami, ale ani razu ich nie uzylam teraz nawet nie wiem gdzie sa, moze juz dawno wywalilam na pewno ze steppera nie spadniesz pierwszy raz jest takie smieszne uczucie, ale pozniej sie bryka fajnie

uh tez by mi sie przydal worek treningowy- szkoda tylko, ze nie mialabym gdzie go zawiesic

[Corny]

Napisane przez andziuchna

yhy, mam z tymi linkami, ale ani razu ich nie uzylam teraz nawet nie wiem gdzie sa, moze juz dawno wywalilam na pewno ze steppera nie spadniesz pierwszy raz jest takie smieszne uczucie, ale pozniej sie bryka fajnie

uh tez by mi sie przydal worek treningowy- szkoda tylko, ze nie mialabym gdzie go zawiesic

haha tylko mi o twister chodziło nawet nie wiedziałam, że steppery z linkami są - mój błąd
ja właśnie bym mogła w pokoju sobie zawiesić, tylko się zastanawiam, czy bym sobie nic nie zrobiła, jakbym rękawic nie kupiła. bo są prawie tak drogie jak worek

[andziuchna]

Napisane przez Corny

haha tylko mi o twister chodziło nawet nie wiedziałam, że steppery z linkami są - mój błąd
ja właśnie bym mogła w pokoju sobie zawiesić, tylko się zastanawiam, czy bym sobie nic nie zrobiła, jakbym rękawic nie kupiła. bo są prawie tak drogie jak worek

a to sie dogadalysmy
tak twister mam z linkami kilka razy probowalam sie krecic bez nich, ale wydaje mi sie, ze te obroty sa "plytsze/mniejsze" (?) poza tym przy kreceniu sie z linkami pracuja tez miesnie rak

hmmm a rekawic mozesz poszukac w jakichs sklepach typu real/tesco- jakos przed swietami widzialam w realu i chyba drogie nie byly (ale reki sobie uciac nie dam)

[topcia06]

Ale się dzisiaj fatalnie czuję... Cały czas biegam do łazienki. Chyba coś mi zaszkodziło.
A wczoraj byłam u cioci na imieninach i wiecie co mi powiedziała? Że mi buzia zeszczuplała Mimo, że ja uważam, że ostatnio moja buzia stała się baaardzo okrąglutka.

[Ewlyn]

Napisane przez topcia06

Ale się dzisiaj fatalnie czuję... Cały czas biegam do łazienki. Chyba coś mi zaszkodziło.
A wczoraj byłam u cioci na imieninach i wiecie co mi powiedziała? Że mi buzia zeszczuplała Mimo, że ja uważam, że ostatnio moja buzia stała się baaardzo okrąglutka.

Może co sie wydaje że spuchłas? Psychika czasami płata figle. A skoro ktos mówi, że wygladasz szczuplej, to pewnie tak jest. Komus jest łatwiej to ocenic bo nie widzi Ciebie codziennie
Miałam to samo na wakacjach. Ciągle mi sie wydawało ze przybyło mi troche a po powrocie sie zważyłam i było mniej

Zdrowiej szybko!

[Corny]

Ja też coś znowu nie tak z brzuchem. Żołądek mnie boli, tak jak kiedyś mnie bolał i wtedy błagałam mamę by wezwała pogotowie Nie wiem, od czego to, ale mam nadzieję, że się nie pogorszy...
topcia stawiam, że ciocia ma rację

[andziuchna]

topcia ja tez stawiam na racje cioci no i wracaj szybko do zdrowia z tym swoim zoladkiem


ja dzis mialam straszliwa chcice na cos slodkiego i chcialam troche oszukac i skubnac batonika, ale sie udalo zamiast wypilam (swoje ulubione) mleko z drozdzami
juz jestem zdrowsza wiec dzis wskocze na stepper i w ogole pocwicze

[Corny]

Napisane przez andziuchna

topcia ja tez stawiam na racje cioci no i wracaj szybko do zdrowia z tym swoim zoladkiem


ja dzis mialam straszliwa chcice na cos slodkiego i chcialam troche oszukac i skubnac batonika, ale sie udalo zamiast wypilam (swoje ulubione) mleko z drozdzami
juz jestem zdrowsza wiec dzis wskocze na stepper i w ogole pocwicze

a mi to nikt nie życzy powrotu do zdrowia
andziuchna jaka radość mogłabyś sprzedawać ten zapał do ćwiczeń, to bym chyba wszystkie pieniądze wydała

[Ewlyn]

Napisane przez Corny

a mi to nikt nie życzy powrotu do zdrowia

Ja Ci zyczę powrotu do zdrowia!!
Wiem co to są bóle żołądka niestety. Raz nie miałam nawet siły dojść z samochodu do lekarza. zaliczyłam zaszczyki z dupke z ketonala i przeszło. Ale tydzien byłam na sucharkach i gotowanej marcheweczce :/
Może niech Cię lepiej lekarz przebada... Mnie straszono, że to albo zatrucie albo kamienie jakies. Skończyło sie na zatruciu ale wesoło nie było. Wymiotowałam wszystko. Wode, herbate....

Andziuchna na co pijesz te drożdze? Może tez zacznę... pół szklanki mleka mnie nie zabije

[andziuchna]

Napisane przez Corny

a mi to nikt nie życzy powrotu do zdrowia
andziuchna jaka radość mogłabyś sprzedawać ten zapał do ćwiczeń, to bym chyba wszystkie pieniądze wydała

oj wybacz nei zauwazylam, ze tez cierpisz
a cwiczyc poprostu lubie

ale oczywiscie moj stepper tak mnie wkurzyl, ze krecilam sie tylko na twisterze, porobilam brzuszki, agrafke i 8min- stepper wywale w cholere- juz sie do niczego nie nadaje- jeden pedal odpadl i jeszcze sie o to z tata poklocilam jakos w przyszlym tyg moze kupie sobie nowy....

Napisane przez Ewlyn

J

Andziuchna na co pijesz te drożdze? Może tez zacznę... pół szklanki mleka mnie nie zabije

na cere w ogole mialam problemy z tradzikiem i dopiero rok temu sie skonczyly- a ostatnio przez pogode (mam baaardzo sucha, wrazliwa skore) mam taka brzydka cere...

a i do smaku juz sie przyzwyczailam i wcale juz nie sa takie obrzydliwe a zapachu nie czuje bo dalej mam zatkany nos

[Corny]

i jak te drożdze robisz? wsypujesz do szklanki z mlekiem? pewnie już pisałyście, ale nie chce mi się szukać
i dobrze mu tak! (oczywiście stepperowi nie tacie )

[Ewlyn]

I pewnie z zimnym mlekiem... bo w ciepłym zaczynają pączkowac
Pewnie sie nieźle po nich odbija hehehehe

[andziuchna]

Napisane przez Corny

i jak te drożdze robisz? wsypujesz do szklanki z mlekiem? pewnie już pisałyście, ale nie chce mi się szukać
i dobrze mu tak! (oczywiście stepperowi nie tacie )

tacie tez dobrze tak <foch> :P
a nie wiem na ile drozdze mozna "wsypac" :P poprostu czubata lyzeczke- przewaznie wiecej- wkladam do kubka i zalewam porzadnie zagotowanym mlekiem

Napisane przez Ewlyn

I pewnie z zimnym mlekiem... bo w ciepłym zaczynają pączkowac
Pewnie sie nieźle po nich odbija hehehehe

hm wlasnie drozdze sie zalewa wrzatkiem
mi sie nic nie odbija- tzn czasami mi odbija, ale to chyba nie od drozdzy

Fragment o drozdzach wyjasniajacy dlaczego zalewamy wrzatkiem
"Drożdże zaczynają bowiem fermentować w naszym przewodzie pokarmowym i dopóki nie zostaną strawione, mogą spowodować przykre dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Dodatkowo żywe komórki drożdży pobierają z naszego organizmu witaminy z grupy B, szczególnie B1 i biotynę. Jeżeli chcemy samodzielnie przygotować napój drożdżowy, należy drożdże piekarnicze po prostu „zabić”, czyli zalać wrzątkiem."


no ide spac

[topcia06]

Ja to w ogóle przez ten maturalny stres jestem teraz chora dosłownie na wszystko!
Kości mnie bolą, stawy, żołądek, nerki, głowa, gardło.
Zwariować można!
Chciałabym, żeby już był rok 2010.

[Corny]

Napisane przez andziuchna

tacie tez dobrze tak <foch> :P
a nie wiem na ile drozdze mozna "wsypac" :P poprostu czubata lyzeczke- przewaznie wiecej- wkladam do kubka i zalewam porzadnie zagotowanym mlekiem

noo są przecież takie w proszku! ale rozumiem, że Ty używasz tych innych też może spróbuję, bo jakiś czas miałam spokój z pryszczami, a teraz już dwie gule takie bleh na czole
topcia a czemu akurat 2010? przecież maturę zdajesz chyba w tym roku?

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

To tak w skrócie dziewczynki powrotu do zdrowia życze wszytskiem wiosna idzie i nie ma czasu na chorowanie

Drożdże biorę od 4(jakoś tak) dni i już bym chciała, żeby działały. Wiem, wiem takie rzeczy to tylko ...... ale ja niecierpliwa jestem

Topciu 2010 rok?niee, bo będziemy o rok starsze, poza tym do 2010 to my musimy być już laski, że hej, a mnie troche brakuje, nawet więcej niż trochę więc niech jeszcze ten czas poczeka a matura itp spokojnie to nie takie straszne jak mówią, poradzisz sobie bez problemu i niedługo będziesz się śmiałą, ze sie tak tym stresowałaś

[andziuchna]

Napisane przez topcia06

Ja to w ogóle przez ten maturalny stres jestem teraz chora dosłownie na wszystko!
Kości mnie bolą, stawy, żołądek, nerki, głowa, gardło.
Zwariować można!
Chciałabym, żeby już był rok 2010.

po 1 do matury jeszcze daleko a po 2 pomysl, ze w zyciu bedziesz miala duzo bardziej stresujace "wydarzenia"....

Napisane przez Corny

noo są przecież takie w proszku! ale rozumiem, że Ty używasz tych innych też może spróbuję, bo jakiś czas miałam spokój z pryszczami, a teraz już dwie gule takie bleh na czole
topcia a czemu akurat 2010? przecież maturę zdajesz chyba w tym roku?

aa ok nie widzialam takich w proszku chyba nigdy


tak w ogole to dzien dobry
dzis o 7 obudzil mnie sms z pytaniem czy ide na zajecia alez sie wkurzylam bo moglam sobie pospac... a jutro znowu poniedzialek ehhh

[topcia06]

Napisane przez andziuchna

po 1 do matury jeszcze daleko a po 2 pomysl, ze w zyciu bedziesz miala duzo bardziej stresujace "wydarzenia"....

Wow, dzięki. To mnie pocieszyłaś...
W ogóle to Wam łatwo mówić, bo już jesteście po maturze. A ciekawe jak to było, kiedy byłyście na miesiąc przed - tak jak ja teraz... Musiałabym być jakimś robotem, żeby o tym nie myśleć i się nie przejmować.
To jest dla mnie pierwsze poważne wydarzenie w życiu. Do tej pory byłam dzieckiem, a po maturze to wszystko się skończy.
W ogóle to proponuję, żeby już nie wspominać o tym wszystkim, bo to dla mnie bardzo drażliwy temat...

[Corny]

dobra topcia jesteśmy z Tobą kurcze, ja to się tym testem denerwuje, bo nic nie powtarzałam i nagle się budzę, że też miesiąc do niego mam... a tak nie chce!

ja się dzisiaj obudziłam o 6, bo chciałam iść biegać, ale było już zupełnie jasno i widziałam, że ludzie chodzą, więc się wstydziłam głupia jestem

dzień dobry i uśmiechy na twarz

[andziuchna]

nie rozumiem Twojego zdenerwowania- wlasnie dlatego, ze jestem po maturze moge Ci powiedziec, ze nie jest to najstraszniejszy egzamin jaki Cie czeka- i szczerze mowiac nie rozumiem czemu wszyscy sie tak strasznie ta matura raptem przejmuja- u mnie nikt jakos nie przezywal specjalnie- poprostu jakis tam stres byl i tyle, ale zeby od razu od wrzesnia chorowac jakos specjalnie
aa i no co do konca bycia dzieckiem- takie podejscie tez mnie troche smieszy- myslisz, ze zdasz kilka egzaminow i taka dorosla sie zrobisz? ja zaczelam sie czuc doroslo jak musialam podejmowac wazne decyzje dotyczace swojej przyszlosci i nikt mi w tym nie pomagal i jak zaczelam zarabiac swoje pieniadze