2012-12-23, 15:11 | #2641 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 615
|
Dot.: Atrederm
Cytat:
Już pisałam, że mam bardzo pozytywne wspomnienia po używaniu Acne dermu ( ale solo, nic oprócz niego nie stosowałam, a zauważalnie rozjaśnił moje przebarwienia) ale zastanawiam się po co w czasie trwania kuracji Atredermem stosować Acne derm, skoro smarując twarz Acne dermem przebarwienia się rozjaśnią, a Atredermem rozjaśnioną skórę chcesz "zdzierać " ? Czy ja po prostu źle to rozumuję ? Możesz mi to jakoś wyjaśnić, bo jeśli to ma sens to idę w ciemno Bo wg. mnie używanie tych 2 specyfików jednocześnie mija się z celem. QUOTE=Falabella;38262178]Miałam pizzę na twarzy i nie chciałam żyć. Opisałam wszystko na blogu, także produkty, które mi pomogły. Po paru latach takiej akcji zaobserwowałam, że moja pielęgnacja już nie przynosi efektów, skóra zaczynała niebezpiecznie się pogarszać, więc postanowiłam zadziałać szybko i mocno czymś innym - padło na Atrederm A w ciepłe miesiące Acnederm chcę próbować. Dlatego przestrzegam przed stosowaniem takiej hard kuracji typu kilka "działaczy" na raz, coby ktoś nie miał jak ja - efektu przyzwyczajenia. Kiedyś wrócę do tamtych produktów, jak moja skóra zapomni, że je stosowałam Głównie to chodzi o serum lemon i krem rozjaśniający z BU. Oprócz tego kilka rzeczy "punktowych", wspomagających, cała pielęgnacja żmudnie układana i testowana, próby i błędy. I wszystko razem działało jak trzeba, oddzielnie nie, hehe. W rok pozbyłam się nie tylko trądu (ja miałam kilometrowe gule, gula przy guli, strasznie głębokie, wypełnione ogromną ilością zielonej ropy..., a oprócz tego każdy inny rodzaj niedoskonałości - dziś zostały mi tylko zaskórniki i czasami mi coś wyskakuje), ale i blizn i przebarwień (te były najgorsze... od ciemno brązowych, poprzez granatowe, ciemno-fioletowe... Koszmar). Teraz właśnie mnie wysypało lekko, typowe zapchanie, ciekawe kto jest winowajcą Oskarżenia padły na Iwostin Rosacin na noc albo na to, że nie stosuję wody do mycia, tylko samą emulsję - czas, żeby zmodyfikować pielęgnejszyn Ze starej pielęgnacji pozostały mi pewniaki: biała glinka, mydło Royal Arabian Night, peeling owocowy z BU+piasek Lodhar, mydło Savon Noir jako peeling enzymatyczny, błoto z M.Martwego, Plastelinka Muminka z Lawendowej Farmy i punktowce: Tormentiol, Tribiotic, papka Jadwiga, Acnefan. To są rzeczy, które zawsze będą w mojej łazience Chyba wrócę też do stosowania oleju jojoba zamiast kremów na dzień lub na noc.[/QUOTE] Wiem, że nie znam cię osobiście, nigdy nie widziałam twojej cery i nie mnie oceniać czy to co piszesz to jest absolutną prawdą, czy po prostu twoim wyolbrzymionym spojrzeniem na twoją twarz i twoje problemy z trądzikiem, ale znam 3 osoby ( siebie, koleżankę i kolegę, który miał tak oporny trądzik, na którego żadne leki, antybiotyki i retinoidy doustne nie działały, że przechodził 3 - bodajże 2 tygodniowe kuracje szpitalne pod okiem najlepszych fachowców żeby wyleczyć się z trądziku i nie pomogło mu to, a wyglądał koszmarnie, jak znajdziecie jakieś zdjęcia na necie najgorszego trądziku, że aż obrzydzenie bierze to on tak wyglądał) i "nasza" trójka ma twarz w fatalnym stanie. Jesteśmy dziobaci z licznymi dziurami, zagłębieniami, przebarwieniami i bliznami. Miałam gule podskórne, które tkwiły po 3 miesiące zanim wyszły na wierzch i potem kolejne 2 miesiące bolały tak potwornie, że dotyk poduszki był nie do zniesienia i na mojej twarzy widać "co przeszłam". A twoja twarz patrząc na zdjęcia z bloga jest wręcz idealna. Wiem, że zdjęcia przekłamują, jednych upiększają, innych szpecą, ale piszesz, że wyglądałaś koszmarnie, a może ten "koszmar" był w twojej psychice ? Ludzie w stosunku do siebie i do swojego wyglądu są przeważnie zbyt krytyczni i siebie postrzegamy jako brzydkich,zmasakrowanych, a taki sam problem z trądzikiem u kogoś innego uważamy za zdecydowanie mniejszy. Nie twierdze, że miałaś kilka krost i tylko tyle, ale wydaje mi się, że troche wyolbrzymiasz, bo ja nie wierzę w to, że osoba z " roczną pizzą na twarzy" nie ma po tym żadnych widocznych śladów, a sinofioletowe przebarwienia zniknęły w ciągu kilku miesięcy. Albo to ja jestem tak pechowa, że moje wszystkie dziury i właśnie sinofioletowe przebarwienia nie bardzo chcą zblednąć ? |
|
2012-12-23, 15:45 | #2642 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Atrederm
Treść usunięta
Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca Czas edycji: 2012-12-23 o 16:01 |
2012-12-23, 16:59 | #2643 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 762
|
Dot.: Atrederm
I mówisz, że udało Ci się wyleczyć w rok taki trądzik? Ja leczę niewielki trądzik już o mniej więcej 1,5 roku i jeszcze nie skończyłam :/
|
2012-12-23, 19:39 | #2644 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 197
|
Dot.: Atrederm
Kochane moje, a ja mam problem - ogólnie jestem zadowolona z atredermu, ale mam duze pory na nosie (praktycznie dziurki) a w nich zaskorniki. trochę mi ich atrederm usunał, nie powiem, i zosytaly mi puste wgłębienia. Niby to fajnie, ale w niewielkim stopniu, bo cały nos mam w dużych czrnych zaskornikach- to nie sa malutkie kropeczki, moge je co dzien wyciskac a one co dzien sa i nie za bardzo na to atrederm działa, juz nie wiem co mam rbbic. Zejdzie mi skóra z nosa, a one nadal tam siedzą. Nie mam już cierpliwości.. może go trzeba jakoś specjalnie nakładac? mam steżenie 0,05%
stosuję czasem clindacne na pojedyncze krostki. |
2012-12-23, 21:01 | #2645 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Atrederm
Treść usunięta
|
2012-12-23, 21:33 | #2646 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 615
|
Dot.: Atrederm
Nie chodziło mi, że "nas" oszukujesz i robisz się na biedną i nieszczęśliwą, ale na prawdę dla mnie nie do uwierzenia jest po twoich licznych opisach tego co przeszłaś, co ile i gdzie miałaś, że w ciągu roku potrafiłaś można powiedzieć wyleczyć się sama z poważnej choroby jaką jest trądzik. I owszem widzę, że często udzielasz się na tym wątku, radzisz, pomagasz, choć jak słusznie zauważyłaś nie wszystkim twoje złote rady pomogą ( oby nikomu nie zaszkodziły). Możesz mi napisać z czym wg. ciebie sobie nie radze ? Bo nie rozumiem czy chodzi o moje obecne pozostałości po równie trudnej i żmudnej walce o twarz jak twoja czy może o jakieś problemy z psychiką ? Jeśli o to chodzi to nigdy nie miałam i nie mam myśli samobójczych, bywało ciężko, ale "dogadywałam się sama ze sobą". Z zazdrością, że ty masz ładną twarz, a moja wygląda jak ser szwajcarski ? Ciesze się, że jedna osoba mniej na tym świecie nie musi zmagać się z tym co ja . A co do całej reszty twojej wypowiedzi to wiem co przechodziłaś i podpisuję się pod tym obiema nogami i rękami, zaczynając od "mądrych" komentarzy i rad: rodziców ( tak oni też najpierw zlekceważyli mój problem), rodziny, znajomych, haseł, że po dziecku mi przejdzie, albo, że czegoś tam za mało jem ( chodziło gł. o tłuszcze zwierzęce), a czegoś za dużo: czerwona i zielona herbata bez cukru. Poprzez leczenie u 3 dermatologów i ich karygodnie niski poziom wiedzy. W zeszłym roku u dość młodej pani dermatolog ok. 35 letniej usłyszałam, że powinnam myć twarz w maksymalnie gorącej wodzie i jakimś tam żelu (nie wiem, może chciała żebym "wyparzyła pryszcze ?), za to ani słowa przez 2 lata leczenia nie wspomniała o filtrach, o nawilżaniu, ogólnie o dbaniu o cerę. I przez ostatni rok również doświadczyłam gul o 3 ujściach, które, podczas spania, albo przy delikatnym myciu twarzy "eksplodowały" i zalewały krwią wymieszaną z ropą i jakąś wydzieliną umywalkę. A Cassandrę owszem "znam" i podziwiam za odwagę, że umieściła filmiki twarzy przed/po jak i za sztukę kamuflażu A wiesz może czym to jest spowodowane, że na miejscu dawnych gul zdecydowanie częściej tworzą się nowe pryszcze ? I co składa się u ciebie na "obsesyjne" dbanie o twarz, a co oznacza, że odpuszczasz ? |
2012-12-23, 22:22 | #2647 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Atrederm
Treść usunięta
Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca Czas edycji: 2012-12-23 o 22:28 |
2012-12-24, 10:00 | #2648 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 197
|
Dot.: Atrederm
"U mnie Atrederm też ruszył zaskórniki "śladowo" tj. niektóre powychodziły i pozostawiały po sobie puste dziurki, a inne trochę "podeszły", że je bardziej widać, a jeszcze inne jak były tak zostały. Nie wygląda to najlepiej.
Popękały mi tez naczynka przy nosie. Atrederm zaczyna mnie coraz intensywniej wkurzać" ojej masz rację... na początku przed atredermem mialam malutkie kropeczki a teraz sa duze bo wyszły do wierzchu, ale nadal siedza i nie wiem jak sie ich pozbyc. ---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ---------- A wiecie dziewczyny?? ja miałam trądzik ale typowo zaskórnikowy, niewielki, ale przez to ze okropnie drapalam i wyciskałam chodziłam jak dziobak taki bakterie sie roznosiły i na czole i nosie robiły mi się guzy, bez żadnych wierzchów ani niczego, a tam gleboko pod ok 1 cm skóry była biała ropa, i np 3 korzenie. Cieżko to było wycisnąć i zostały blizny, 2 tyg chodzilam z rana na czole bądź nosie. Teraz mi się to sie nie robi. Po stosowaniu atredermu rosnie mi gula bez wierzchu i pozostaje wydłubać spod ziemi dosłownie korzeń, bo w tym miejscu znów mialabym pryszcz. Ogólnie mam twardą skórę i cięzko wygrzebać te korzenie. byłam bardzo zdziwiona ze na skórze zaskórenikowej bez mocnych ropnych pryszczy robi się cos takiego. Spotkaliście się z czymś takim? Edytowane przez TOFUSIA07 Czas edycji: 2012-12-24 o 10:01 |
2012-12-24, 10:55 | #2649 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 130
|
Dot.: Atrederm
Falabella, gratuluję Ci pokonania tego problemu Ja nie miałam wielkiego trądziku, po prostu twarz regularnie była w pryszczach, ale po prostu pryszczach, nie gulach, cystach itp. Może czasem był jakiś duży, bolący zaskórnik, taka gulka, ale nic, co mogłoby się pokrywać z waszymi, no NIE powiem, że fajnymi historiami...
Generalnie też sama wyleczyłam sobie ten trądzik. Owszem, chodziłam do dermatologa, który standardowo przepisał mi początkowo Duac, który poużywałam, tak - zaleczał pryszcze, nawet fajnie, ale nic więcej, nie LECZYŁ i nie zapobiegał... Tylko pomagał pozbyć się powstałych wcześniej syfów. No i za drugim podejściem do dermatologa dostałam Tetracyklinę (czy jak to się tam pisze, ale to jest antybiotyk doustny, jakby ktoś nie wiedział czy coś ) i Differin do smarowania. Dalej g*wno. No to się wkurzyłam i zmieniłam pielęgnację, diametralnie. I między innymi od tamtej pory zrobiłam się taką kosmetyko-maniaczką, zwracam teraz uwagę na składy, sięgam po naturalne kosmetyki, nie po drogeryjną chemię, unikam slsów i sylikonów, ale tu juz odbiegam od tematu, więc powrót No, więc zmieniłam pielegnacja, używałam delikatnych żeli do mycia antybakteryjnych, dokładnie Ziaję Med, której używam do dziś, bo ten żel jest najlepszy, przynajmniej dla mojego pyska. Robiłam maseczki z aspiryny, jadłam tabletki drożdżowe z Humavitu. Demakijaż robiłam za pomocą delikatnych płynów micelarnych, wysuszałam się, w sensie trądzik papką Jadwigi, zaczęłam robić delikatne peelingi, jak już oczywiście syfków było mniej... No i myślę, że bardzo pomógł mi płyn Afronis, stosowałam go jako tonik po umyciu twarzy Ziają Med. Już w sumie nie pamiętam co tam jeszcze dokładnie było, ale to były chyba najważniejsze rzeczy.. Trądzik stopniowo malał aż w końcu się go pozbyłam, jakieś półtora roku temu, może ciut dłużej, a trwał około rok. |No i niby był niewielki, niby nic, a jednak przebarwienia i blizny (owszem, niewielkie ale jednak i to mnie wkurza!) zostały... No to zaczęłam stosować AcneDerm, ale nie systematycznie więc nic nie dał, tubkę rzuciłam gdzieś w kąt i tak się w sumie moja przygoda z nim skończyła, stosowałam go może 3 tygodnie. Potem chyba Cepan, który mam do dziś, ale też krótko - może z miesiąc/półtora. No i zaczęłam panikować, wkurzać się na te pozostałości wstrętne i zaczęłam kombinować, aż w końcu od prawie 4 miesięcy, jakoś tak stosuję Atre + regularnie, codziennie krem Pharmaceris T z kwasem migdałowym 10%, no i tak powolutku się zdzieram i powoli efekty coraz lepsze. Działa, ale na takie "problemy" trzeba cierpliwości. Mimo wszystko, jestem zadowolona z działania. A w kosmetyczki i te inne babska nie wierzę, ściągają kasę z ludzi a tak naprawdę efekty są... nijakie. Tzn. ja osobiście nigdy nie byłam u kosmetyczki, więc też mam guzik do gadania, ale chociażby widziałam po kumpeli z gimnazjum kiedyś, która też męczyła się z pryszczami, chodziła na te rzekome 'oczyszczanie' czyli pchanie łap w czyjąś twarz i wyciskanie... I ja nie widziałam u niej żadnych super efektów... Ja leczyłam i leczę się sama, wcześniej trądzik, teraz blizny i daje radę. Powoli, stopniowo ale efekty są coraz to lepsze i w końcu osiągnę swój cel, choćby się po*rać
__________________
"Dam radę, kto jak nie ja?!" |
2012-12-24, 11:02 | #2650 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 615
|
Dot.: Atrederm
Dywagacje rodziców co by mi mogło pomóc, a co niby mi szkodzi ucinałam w zarodku że mnie ich zdanie totalnie nie interesuje i niech sobie darują te marne spekulacje, albo po prostu wychodziłam, ja nie wiem, ale czemu ludzie, którzy nigdy nie mieli najmniejszego problemu z trądzikiem wiedzą wszystko najlepiej ? Zawsze mają dużo do powiedzenia ? Rad mają tyle, że życia by mi brakło gdybym ich wszystkie "kuracje" chciała wcielić w życie. Mam nadzieję, że to bardziej wynika z niewiedzy, że nas trądzikowców to rani, a nie ze złośliwości. Mnie jeden jedyny raz spotkała bardzo przykra sytuacja ( może przez to mi tak utkwiła), trądzik miałam podleczony, w moim mniemaniu wyglądałam "prawie" normalnie, a conajmniej dobrze ot 3-4 krosty na całej twarzy, 1 gula i kilka przebarwień, poszłam do fryzjerki ( byłam w 3 gimnazjum wtedy) posmarowana jedynie kremem bo raczej się nie malowałam. Siedzę na fotelu fryzjerka czesze mi włosy i nagle jakby z przerażeniem pyta mnie co mi się stało ? Nie wiem o co jej chodzi, może mi się łupież pojawił i to ją zszokowało i pytam o co chodzi, a ona no co ci się na twarzy stało ? Ja, że miałam trądzik, ale już jest " z górki", a ona TO JEST TRĄDZIK ? nigdy tak ogromnego nie widziałam! Było mi tak cholernie przykro, bo na prawdę to nie był mój najgorszy okres w chorobie, a zostałam potraktowana jakbym miała conajmniej trąd. Byłam dziś w 3 aptekach żeby kupić szklane buteleczki z ciemnego szkła żeby przelać Atrederm i w żadnej ni było, nie ma i nie będzie. Muszę poszukać takiej w domu, anuż po jakimś syropie etc. znajdę bo widze, że stacjonarnie nie ma wielkich szans na kupno. |
2012-12-24, 11:06 | #2651 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 130
|
Dot.: Atrederm
A tak przy okazji dziewczyny, życzę Wam zdrowych, wesołych, rodzinnych Świąt
__________________
"Dam radę, kto jak nie ja?!" |
2012-12-24, 11:43 | #2652 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 762
|
Dot.: Atrederm
Heh, jak tak opisujecie swoje przeżycia to mam ochotę też wtrącić swoje trzy grosze Ja mam trądzik od jakiś hmm 8 lat? Regularnie leczę się u dermatologa od około 1,5 roku. W zeszłym roku było naprawdę ciężko. Rozpoczęłam retinoidy i zmagałam się z regularnymi, wielkimi jak dla mnie wysypami. Pamiętam jak chowałam się w łazience albo jak odwołałam walentynki, bo nie mogłam na siebie patrzeć i spędziłam je sama. Od stanu mojej twarzy zależy mój humor, ilość spotkań, ogólnie zadowolenie z życia. Jak przyjeżdżam do rodzinnego miasta myję twarz w mineralce z obawy, że kranowa woda z innego miasta spowoduje mi wysyp. Często nie mogę spać tak jak chcę, bo mam twarz usmarowaną lekarstwami i męczę się nawet w ciągu nocy w związku z moim trądzikiem. Marzy mi się nałożyć podkład na twarz, ale nie mogę tego zrobić, bo mam skłonność do zapychania. Nie pozwalam sobie też na dłuższe wyjazdy gdzieś na wakacje ze względu na skórę.Nie mogę się doczekać pokonania choroby i rozpoczęcia nowego życia, jak wolny człowiek.
|
2012-12-24, 15:48 | #2653 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 197
|
Dot.: Atrederm
"U mnie Atrederm też ruszył zaskórniki "śladowo" tj. niektóre powychodziły i pozostawiały po sobie puste dziurki, a inne trochę "podeszły", że je bardziej widać, a jeszcze inne jak były tak zostały. Nie wygląda to najlepiej.
Popękały mi tez naczynka przy nosie. Atrederm zaczyna mnie coraz intensywniej wkurzać" ojej masz rację... na początku przed atredermem mialam malutkie kropeczki a teraz sa duze bo wyszły do wierzchu, ale nadal siedza i nie wiem jak sie ich pozbyc. ---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ---------- A wiecie dziewczyny?? ja miałam trądzik ale typowo zaskórnikowy, niewielki, ale przez to ze okropnie drapalam i wyciskałam chodziłam jak dziobak taki bakterie sie roznosiły i na czole i nosie robiły mi się guzy, bez żadnych wierzchów ani niczego, a tam gleboko pod ok 1 cm skóry była biała ropa, i np 3 korzenie. Cieżko to było wycisnąć i zostały blizny, 2 tyg chodzilam z rana na czole bądź nosie. Teraz mi się to sie nie robi. Po stosowaniu atredermu rosnie mi gula bez wierzchu i pozostaje wydłubać spod ziemi dosłownie korzeń, bo w tym miejscu znów mialabym pryszcz. Ogólnie mam twardą skórę i cięzko wygrzebać te korzenie. byłam bardzo zdziwiona ze na skórze zaskórenikowej bez mocnych ropnych pryszczy robi się cos takiego. Spotkaliście się z czymś takim? |
2012-12-26, 20:45 | #2654 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 762
|
Dot.: Atrederm
Dziewczyny, a czy znacie może jakiś sposób na wybielenie plam po pryszczach? Wydaje mi się, że retinoidy jeszcze bardziej zaogniają zmiany, które mam w sensie takim, że zarówno te ślady i jak i same pryszcze stają się ciemniejsze :/ Też tak macie?
|
2012-12-26, 22:23 | #2655 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Silesia Inferior
Wiadomości: 2 946
|
Dot.: Atrederm
|
2012-12-27, 08:53 | #2656 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 1 726
|
Dot.: Atrederm
Jak myślicie czy mogę stosować na całą twarz differin i trylko miejscowo na czerwony zmiany pozapalne atrederm? Differin może działa dobrze alke delikatnie i łuszczenia prawie nie widać, tym bardziej na policzkach czyli tam gdzie mam te blizny.
__________________
wymiana |
2012-12-27, 08:56 | #2657 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 197
|
Dot.: Atrederm
Cytat:
teraz mialam pryszcza, który mi się zagoił ale po atredermi zrobił się ciemniejszą plamką - mam nadzieję ze zniknie gdy skóra się odnowi. Nie martw się i dawaj znać co się dzieje. |
|
2012-12-27, 11:30 | #2658 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 762
|
Dot.: Atrederm
Ja już jestem po kuracji Atredermem, teraz mam Zorac Przydałby mi się jakiś specyfik na plamy po głębokich pryszczach, które utrzymywały się dłuższy czas na skórze...
|
2012-12-27, 14:07 | #2659 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 615
|
Dot.: Atrederm
Nieświadomie, ale tylko w takich pytałam ( wcześniej w nich już odbierałam robione receptury) i lipa, ale udało mi się dziś kupić, na kolejne 4 apteki udało mi się dorwać w 1 buteleczkę 30 ml za blisko 2 zł. Zdzierstwo. ( jak robiłam zamówienie w sklepie internetowym to stwierdziłam po co zamawiać, jak w aptece kupie) |
2012-12-27, 23:04 | #2660 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 22
|
Dot.: Atrederm
Cześć wam Używam atredermu o stężeniu 0,25 tak gdzieś od 30.10 i na początku mnie wysuszał, skora schodziła mi okropnie, ale robiłam odstępy i teraz już było dobrze. Działał w sumie też dobrze, bo miałam naprawdę okropną skorę, wyglądałam jakbym miała jakieś czerwone plamy. Teraz zostało mi kilka takich większych czerwonych. Tyle że właśnie mi się skończył. Myślicie, ze mogłabym zacząć teraz stosować ten o stężeniu 0,5 czy to zbyt silne? Dodam, że stosuje go na plecy..
|
2012-12-27, 23:16 | #2661 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: znienacka
Wiadomości: 704
|
Dot.: Atrederm
Cytat:
Kasmi jest tylko jedna metoda, cierpliwośc w dużym stężeniu chronologicznie tylko czy te plamy to nie jest stan zapalny.... ///edit: to na plecach masz czerwone placki od przesuszu?
__________________
Wymianka Edytowane przez rotten_lilly Czas edycji: 2012-12-27 o 23:19 |
|
2012-12-28, 09:51 | #2662 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 762
|
Dot.: Atrederm
a czy dobrym pomysłem na pozbycie sie plam po pryszczach jest kwas glikolowy?
|
2012-12-28, 10:33 | #2663 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 197
|
Dot.: Atrederm
Złazi mi skóra na policzkach, jedną skorkę oderwalam i o zgrozo pod spodem było czerwone: takie dwa miejsca przekrwione jak zdarta skóra na policzku, boje się żeby mi to nie zostalo np. jako pęknięte naczynko( dokładnie nie wiem co to jest).
Czymo to smarować ? A może wcale nie można? Na całą buzię nakładam physiogel, ale parzy jak by mnie ktoś ogniem przypiekał... od poniedziałku raz dziennie nakładam atrederm 0,5%, przez 3 dni na cała twarz a teraz tylko na strefę T. w nocy bolała mni cała buzia... nie mogłam spać Edytowane przez TOFUSIA07 Czas edycji: 2012-12-28 o 10:38 |
2012-12-28, 10:58 | #2664 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 221
|
Dot.: Atrederm
Cytat:
Spokojnie, wszystko zejdzie, jeżeli zaopiekujesz się skórą odpowiednio. Wewnętrznie się nawilżaj - oleje, wit. a i e. Zewnętrznie coś tłustego np. Ava, Lipobase. Nie bój się parafiny, przy retinoidach zdolność do zapychania się zmniejsza. W takich sytuacjach trzeba się ratować. Skórki usuwamy wykonując masaż oliwką. Jeśli wychodzisz to oczywiście filtr, zwłaszcza w tych czerwonych miejscach. Miałam taką sytuację wielokrotnie, ale nigdy nie było trwałych zniszczeń, także cierpliwości. Pęknięte naczynka to widoczne przez skórę małe żyłki. |
|
2012-12-28, 11:21 | #2665 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 197
|
Dot.: Atrederm
wczesniej tez tak robiłam... ale buzia tak nie szalała, tylko teraz coś się dzieje. Może w atrederm mi wywietrzał i słabiej dzialał, bo teraz nowym się smarowałam.
Physiogel jest za słaby na to? Średnio lubię te tłuste maści, bo mnie zapychają- co złuszczę skore na nosie i posamruję, to już na drugi dzień zskórniki. Czerwone podrażnienie na policzku posmarowałam reti maxem 50, zobaczymy czy przeżyję. |
2012-12-28, 12:47 | #2666 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Atrederm
Cytat:
musisz zregenerować skóre, tu już nie chodzi o nawilżenie czy natłuszczenie, ale regeneracja i odbudowa! Stosuje atre 0,025% od poczatku grudnia, i ze wszystkich łagodzących maści i kremow polecam avene cicalafate, la roche-posay cicaplast, i zainaflast. Z reszta te 3 kremy maja genialne opinie na kwc, sa polecane po peelingach chemicznych, zabiegach laserowych itp. avane kupilam wczoraj w aptece doz za 37 zł, wcale nie tak duzo za tak rewelacyjny produkt. Jestem pod wrazeniem jak kosmetyk, ktory tak swietnie regneruje skore, wygladza, odbudowuje, goi - dodatkowo tak szybko sie wchlania, nie zatyka porów. To musi byc cos konkretnego, skora przy retinoidach czasami jest naprawde mocno zdarta ---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ---------- Cytat:
Ja tez biore się za przebarwienia. Zamowiłam z kolorowka.com serum z 10% kwasem migdałowym, mam zamiar stosować naprzemiennie z atredermem, i tonik depigmentacyjny z zsk, już nie pamiętam co mial w składzie ale same cuda na przebarwienia (składniki aktywne wybielające)
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć! |
||
2012-12-28, 15:05 | #2667 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Atrederm
Treść usunięta
|
2012-12-28, 17:02 | #2668 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 266
|
Dot.: Atrederm
rotten_lilly - pięknie dziękuję za odpowiedź już myślałam, że pozostałam niezauważona
czyli rozumiem, że koniecznie muszę doprowadzić do łuszczenia? bo ja smarowałam to mega ilością i efekt staruszki był wręcz przerażający ale niestety zero łuszczenia.. może takie mini mini, które w porównaniu do łuszczenia się skóry np w okolicach ust i na brodzie jest po prostu śmieszne.. teraz jestem na retinoidach doustnych i sytuacja jest taka sama, wszyyystko się łuszczy (dr zalecił nie nawilżanie), ale nie pod oczami.. zastanawiam się czy by tam nie podziałać kwasem migdałowym, co sądzisz? |
2012-12-28, 21:30 | #2669 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 615
|
Dot.: Atrederm
Ja mam 2 tygodniową przerwę od Atredermu może w styczniu zadziała na mnie jak za 1 razem i będę mieć ładne obdzieranko A srebro koloidalne też chciałam spróbować, jak miałam jakiś wysyp krost i imałam się różnych rzeczy, żeby mi się poprawiło i suma sumarum nie kupiłam, nie używałam, ale chętnie przeczytam twoje refleksje po jakimś czasie użytkowania. |
2012-12-29, 07:59 | #2670 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 221
|
Dot.: Atrederm
Cytat:
U mnie dobrze się spisuje na otarcie pod okiem, którego się wczoraj nabawiłam. Pod opatrunkiem okluzyjnym zmniejszyło się zaczerwienienie i opuchlizna, goi się bardzo dobrze. Także ja nie pieję z zachwytów, bo mam lepsze kremy. Ale tak jak mówię, wszystko zależy od skóry. Jeżeli macie tłustą, może wymagać mniej odżywiania. Co do moich obdzieraniowych przygód 2 dni temu nałożyłam po kolei atrederm, glyco a i salicyl ok. 18%. Jedno po drugim, z przerwami ok. godziny. Wcześniej zrobiłam OCM, dosyć mocno tarłam ściereczką. Łuszczenie jest ładne, buraka prawie w cale, jestem bardzo zadowolona. Zastanawiam się, czy nie robić takiego combi częściej Od razu mówię, że mój atre i używany w tym zabiegu salicyl były już średnio świeże. Na nowych nie radzę tego próbować. Niestety na jakiś czas muszę ograniczyć obdzieranie z powodu rany, o której pisałam wcześniej. Będę stosować tylko na problematyczne obszary, omijając niestety okolice oczu. |
|
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:15.