Choroba Hashimoto - wątek zbiorczy cz.2

[tempting]

Dziewczyny uspokoiłyście mnie z tą moją rzekomą nadczynnością

Napisane przez Arya90

fi lekarz pytał jak długo biorę dawkę 100. Gdy usłyszał, że biorę 5 tyg a wcześniej brałam 75. To powiedział, że obniżymy, bo boi się, że za chwilę to się jeszcze obniży i wejdę w nadczynność. Zaufam mu. Zawsze mogę wrócić do setki jakby co

podobnie jak u mnie

miskowa
A odnośnie tej witaminy D ( przepraszam, że nie cytuję, zgubiłam) jaki masz wynik?

Ja wcześniej pisałam, że mi kardiolog zalecił codziennie brać po 4-6 tys jm wit D i utrzymywać poziom na około 50, mimo, że norma jest od 30. Z kolei endo powiedziała, że niepotrzebnie i 30,66 na tle wyników innych to bardzo dobry wynik, powiedziała, że 2tys jm dziennie to wystarczająco.

[gwiazdka93]

Napisane przez Arya90

fi lekarz pytał jak długo biorę dawkę 100. Gdy usłyszał, że biorę 5 tyg a wcześniej brałam 75. To powiedział, że obniżymy, bo boi się, że za chwilę to się jeszcze obniży i wejdę w nadczynność. Zaufam mu. Zawsze mogę wrócić do setki jakby co

Ja jestem negatywnie nastawiona do takiego zmniejszania dawek, ale niestety mam powód... Kiedyś endo. nie wiedząc czemu zmniejszyła mi z 50 mg do 25 mg. Efekt? Wylądowałam na sorze z bardzo niskim ciśnieniem i ogólnie było kiepsko.

Napisane przez miskowa

Dziewczyny, pojawiał się już tutaj temat wit. D ale wcześniej nie gadałam o tym z moim endo, a teraz sam zasugerował, żeby zrobić sobie wynik.
Wyszła mi dolna granica ale jednak w normie. Kojarzycie coś, czy przy Hashi warto to podnosić? Wizytę mam dopiero za 2 miesiące, a ciekawa jestem
Lekarz zasugerował, że za niski poziom wit. D zaburza spalanie tkanki tłuszczowej, więc jest szansa na lepszą walkę z wagą po wyrównaniu jej poziomu

Czytałam gdzieś o tym wartościowy artykuł, chyba też link wklejałam. Min poziom to ok 50 (nie pamiętam jednostki). Ja miałam lekko ponad 30, endo. twierdziła, że ok, ale ja suplementuję, obecnie 4000 jednostek, co 3 mies. badania, żeby nie przesadzić, a na wiosnę/ lato przejdę na 2000 j. pewnie.

Napisane przez TheUnlike

A jak wygląda wasze OB przy hashimoto?

Nie sprawdzałam, CRP natomiast w normie

[blue3]

Napisane przez miskowa

Dziewczyny, pojawiał się już tutaj temat wit. D ale wcześniej nie gadałam o tym z moim endo, a teraz sam zasugerował, żeby zrobić sobie wynik.
Wyszła mi dolna granica ale jednak w normie. Kojarzycie coś, czy przy Hashi warto to podnosić? Wizytę mam dopiero za 2 miesiące, a ciekawa jestem
Lekarz zasugerował, że za niski poziom wit. D zaburza spalanie tkanki tłuszczowej, więc jest szansa na lepszą walkę z wagą po wyrównaniu jej poziomu

Jest zupełnie odwrotnie- u osób z nadwagą poziom wit. D jest niski, bo zamiast krążyć w obiegu krwi magazynowana jest w tkance tłuszczowej.

Napisane przez gwiazdka93

Czytałam gdzieś o tym wartościowy artykuł, chyba też link wklejałam. Min poziom to ok 50 (nie pamiętam jednostki). Ja miałam lekko ponad 30, endo. twierdziła, że ok, ale ja suplementuję, obecnie 4000 jednostek, co 3 mies. badania, żeby nie przesadzić, a na wiosnę/ lato przejdę na 2000 j. pewnie.

Ja biorę 4000 j. przez cały rok na wiosnę i w lecie chodzę pozakrywana i smaruję się filtrami, więc nie ma opcji, żeby wytworzyć odpowiednią ilość witaminy. Poza tym, żeby przedawkować trzeba dostarczać codziennie około 16 tys. j., nie wiem co musiałabym robić na zewnątrz, żeby tyle wytworzyć, będąc pozakrywana

[Arya90]

Gwiazdko rozumiem. Mam nadzieję, że u mnie tak się nie stanie i że lekarz wie co robi Jakoś wzbudził moje zaufanie. Pierwszy, który mówił z sensem i potrafił coś logicznie wyjaśnić. Choć oczywiście może się okazać, że z tą dawką nie ma racji, ale skontroluję to sobie tak za 1,5 msc i zobaczę czy nie wzrasta za bardzo. Prawdą jest, że do tej 100 doszłam sama, bo miałam dosyć tego, że nie mogłam wstać rano i po tyg 75 sama wskoczyłam na 100
Teraz mam 88, niby niewiele mniej, ale po środku między tymi dwoma, więc mam nadzieję, że będzie ok.

[gwiazdka93]

Napisane przez blue3

Ja biorę 4000 j. przez cały rok na wiosnę i w lecie chodzę pozakrywana i smaruję się filtrami, więc nie ma opcji, żeby wytworzyć odpowiednią ilość witaminy. Poza tym, żeby przedawkować trzeba dostarczać codziennie około 16 tys. j., nie wiem co musiałabym robić na zewnątrz, żeby tyle wytworzyć, będąc pozakrywana

Aa no to faktycznie

Napisane przez Arya90

Gwiazdko rozumiem. Mam nadzieję, że u mnie tak się nie stanie i że lekarz wie co robi Jakoś wzbudził moje zaufanie. Pierwszy, który mówił z sensem i potrafił coś logicznie wyjaśnić. Choć oczywiście może się okazać, że z tą dawką nie ma racji, ale skontroluję to sobie tak za 1,5 msc i zobaczę czy nie wzrasta za bardzo. Prawdą jest, że do tej 100 doszłam sama, bo miałam dosyć tego, że nie mogłam wstać rano i po tyg 75 sama wskoczyłam na 100
Teraz mam 88, niby niewiele mniej, ale po środku między tymi dwoma, więc mam nadzieję, że będzie ok.

Rozumiem, to faktycznie, zobaczysz, może będzie ok

[shanta]

Zaczęły się niskie temperatury i moje dłonie wyglądają masakrycznie Zwykłe kremy niewiele pomagają, do tego bardzo często myję ręce. myślałam, żeby kupić ten https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...-z-oliwek.html , miała któraś z Was?

[gwiazdka93]

Napisane przez shanta

Zaczęły się niskie temperatury i moje dłonie wyglądają masakrycznie Zwykłe kremy niewiele pomagają, do tego bardzo często myję ręce. myślałam, żeby kupić ten https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...-z-oliwek.html , miała któraś z Was?

Shanta, wg mnie najlepsza jest odżywka Nanobase Repair, jest przeznaczona do suchej skóry. Genialna, świetnie nawilża, jest dość tłusta, dlatego najlepiej nakładać niewielką ilość na dłonie. Mnie poleciła ją dermatolog i teraz ciągle ją używam. Żadne drogeryjne kremy się nie umywają Aa i dodam, że ja obecnie już praktycznie cały dzień chodzę w rękawiczkach Na zewnątrz zimno i nie chce potem mieć bardzo zniszczonych dłoni.

Blue, Ty chyba mnie pytałaś kiedyś o preparaty do AZS? Ostatnio wymieniam sobie kosmetyki, bo moja cera znowu wygląda gorzej i dwa ostatnie hity: tonik oraz żel do mycia twarzy. Cera po tych produktach jest znacznie uspokojona, zwłaszcza po żelu. Zamierzam też spróbować innych produktów z tej serii z AA

[fi]

Napisane przez Arya90

fi lekarz pytał jak długo biorę dawkę 100. Gdy usłyszał, że biorę 5 tyg a wcześniej brałam 75. To powiedział, że obniżymy, bo boi się, że za chwilę to się jeszcze obniży i wejdę w nadczynność. Zaufam mu. Zawsze mogę wrócić do setki jakby co

A ten lekarz to wróżka? Nie ma wyniku badania a juz wie, ze wejdziesz w nadczynnosci? Jak dla mnie lekarz, który sugeruje sie jedynie wynikiem TSH jest do odstrzału bo znaczy to, ze nie ma pójdę ia o współczesnej endokrynologii, nie czyta, nie dokształca się.

[miskowa]

Napisane przez gwiazdka93

Ja jestem negatywnie nastawiona do takiego zmniejszania dawek, ale niestety mam powód... Kiedyś endo. nie wiedząc czemu zmniejszyła mi z 50 mg do 25 mg. Efekt? Wylądowałam na sorze z bardzo niskim ciśnieniem i ogólnie było kiepsko.


Czytałam gdzieś o tym wartościowy artykuł, chyba też link wklejałam. Min poziom to ok 50 (nie pamiętam jednostki). Ja miałam lekko ponad 30, endo. twierdziła, że ok, ale ja suplementuję, obecnie 4000 jednostek, co 3 mies. badania, żeby nie przesadzić, a na wiosnę/ lato przejdę na 2000 j. pewnie.


Nie sprawdzałam, CRP natomiast w normie

Ja jestem jak zwykle do tyłu

Napisane przez blue3

Jest zupełnie odwrotnie- u osób z nadwagą poziom wit. D jest niski, bo zamiast krążyć w obiegu krwi magazynowana jest w tkance tłuszczowej.


Ja biorę 4000 j. przez cały rok na wiosnę i w lecie chodzę pozakrywana i smaruję się filtrami, więc nie ma opcji, żeby wytworzyć odpowiednią ilość witaminy. Poza tym, żeby przedawkować trzeba dostarczać codziennie około 16 tys. j., nie wiem co musiałabym robić na zewnątrz, żeby tyle wytworzyć, będąc pozakrywana

No to może źle zrozumiałam coś.

Mój wynik to 22 przy normie do 100, zaznaczone jest na wyniku, że poniżej 20 to za mało, a od 20 do 30 to niedobór

[201607040940]

Napisane przez blue3

Jest zupełnie odwrotnie- u osób z nadwagą poziom wit. D jest niski, bo zamiast krążyć w obiegu krwi magazynowana jest w tkance tłuszczowej

jestem szczupła i mam wit D poniżej dolnej granicy norny. Będę robiła wyniki w listopadzie, to wrzucę dane po roku suplementownia. Lekarka poleciła 4 tys jednostek przez cały rok....(8kropel)

[Arya90]

Napisane przez fi

A ten lekarz to wróżka? Nie ma wyniku badania a juz wie, ze wejdziesz w nadczynnosci? Jak dla mnie lekarz, który sugeruje sie jedynie wynikiem TSH jest do odstrzału bo znaczy to, ze nie ma pójdę ia o współczesnej endokrynologii, nie czyta, nie dokształca się.

No, ale gdzie ja tu napisałam, że on się sugeruje jedynie tsh Jak to nie ma wyniku badania? Wynik przecież jest i jest już poniżej normy laboratoryjnej. Akurat ten lekarz jest lekarzem polecanym na forach/grupach itp., nie negowałabym decyzji lekarza w sytuacji gdy znasz tylko 3 wyniki przedstawione tutaj przeze mnie. To jest dopiero wróżbiarstwo

[fi]

Napisane przez Arya90

No, ale gdzie ja tu napisałam, że on się sugeruje jedynie tsh Jak to nie ma wyniku badania? Wynik przecież jest i jest już poniżej normy laboratoryjnej. Akurat ten lekarz jest lekarzem polecanym na forach/grupach itp., nie negowałabym decyzji lekarza w sytuacji gdy znasz tylko 3 wyniki przedstawione tutaj przeze mnie. To jest dopiero wróżbiarstwo

Piszesz tylko o TSH co sugeruje, ze jesteś leczona wyłącznie na podstawie TSH. Gdybys pisała o wynikach całej trójki wszystko było by jasne ale Twoje wypowiedzi to TSH ( święte TSH cyli hormon wydzielany przez przysadkę).

TSH poniżej normy laboratoryjnej nie świadczy o nadczynnosci. Jest to elementarna wiedza z dziedziny endokrynologii.

[Arya90]

Napisane przez fi

Piszesz tylko o TSH co sugeruje, ze jesteś leczona wyłącznie na podstawie TSH. Gdybys pisała o wynikach całej trójki wszystko było by jasne ale Twoje wypowiedzi to TSH ( święte TSH cyli hormon wydzielany przez przysadkę).

TSH poniżej normy laboratoryjnej nie świadczy o nadczynnosci. Jest to elementarna wiedza z dziedziny endokrynologii.

wyniki podałam dla całej trójki, lekarz widział całą trójkę. Jak widać z wyników ft3 i ft4 mają ponad 80% to już przecież także wysoko, najbezpieczniej mieć około 70%. Pisałam o tsh owszem, ale nigdzie nie napisałam, że tylko na tej podstawie.
Nie rozumiem skąd Twoja irytacja i chęć udowodnienia, że masz rację. Wszystko, o czym piszesz jest mi doskonale znane i nie musisz podkreślać, że coś jest wiedzą elementarną
Dla mnie jest logiczne, że to jest forum i tutaj piszę sobie luźno o tym, co powiedział lekarz itp., nie opisuję słowo w słowo, ani minuta po minucie przebiegu wizyty- myślałam, że to dla każdego oczywiste, bo nie oczekuję diagnozy przez internet.

[fi]

Napisane przez Arya90

wyniki podałam dla całej trójki, lekarz widział całą trójkę. Jak widać z wyników ft3 i ft4 mają ponad 80% to już przecież także wysoko, najbezpieczniej mieć około 70%. Pisałam o tsh owszem, ale nigdzie nie napisałam, że tylko na tej podstawie.
Nie rozumiem skąd Twoja irytacja i chęć udowodnienia, że masz rację. Wszystko, o czym piszesz jest mi doskonale znane i nie musisz podkreślać, że coś jest wiedzą elementarną
Dla mnie jest logiczne, że to jest forum i tutaj piszę sobie luźno o tym, co powiedział lekarz itp., nie opisuję słowo w słowo, ani minuta po minucie przebiegu wizyty- myślałam, że to dla każdego oczywiste, bo nie oczekuję diagnozy przez internet.

Ja nie wiem co jest dla Ciebie oczywiste, nie mam pojęcia co masz w głowie. Już sobie przypominam, że zdziwiło mnie obniżenie dawki przy tak ładnych poziomach hormonów ale oki Twoje życie Twoja sprawa, mnie nic do tego. Każdy decyduje sam.

Nic nie próbuję udowadniać tylko jak ten świstak powtarzam to co oczywiste np. , że dawkę ustala się na podstawie TRZECH hormonów.

[natim87]

Dziewczyny, Hashimoto potwierdzone. Reumatolog zerknęła też na usg i powiedziała, że widać typowy obraz miąższu jak 'dziurawy szwajcarski ser'. W sobotę wizyta u endokrynologa. To moja taka pierwsza wizyta, na co mogłabym zwrócić uwagę lekarzowi podczas wizyty? Powiedzcie mi jeszcze jak to jest z tą dietą bezglutenową, jakieś badania w tym kierunku powinnam mieć zrobione? Czy w ogóle w każdym przypadku konieczna jest drastyczna zmiana odżywiania?

[pantera09]

Cześć, nie w każdym. Większość z nas tutaj nie zmienia diety. Ja nie wyobrażam sobie nie jeść makaronów, ciast itp. Itd. I nie czuję się po nich źle, więc uznałam, że nie będę nic zmieniać.

[Pokrzywka19]

Ja dzisiaj sobie zwiekszylam dawke. Dzis wzielam 75 a jutro wezme 50 i tak na przemian.

Ja nie stosuje zadnej diety bezglutonowej itp

Wysłane z mojego NEXT przy użyciu Tapatalka

[Arya90]

Napisane przez fi

Ja nie wiem co jest dla Ciebie oczywiste, nie mam pojęcia co masz w głowie. Już sobie przypominam, że zdziwiło mnie obniżenie dawki przy tak ładnych poziomach hormonów ale oki Twoje życie Twoja sprawa, mnie nic do tego. Każdy decyduje sam.

Nic nie próbuję udowadniać tylko jak ten świstak powtarzam to co oczywiste np. , że dawkę ustala się na podstawie TRZECH hormonów.

I ciągle właśnie o tym do Ciebie piszę: na podstawie 3 hormonów, nie samego tsh. A Ty sobie coś wbiłaś w głowę i nie dociera
Cieszę się, że chcesz się dzielić swoją wiedzą i dobrze doradzić, ale masz rację: moje życie moja sprawa W żadnym z postów nie prosiłam Cię o powtarzanie po 100x Twojego zdania Raz wystarczy :p

Dla mnie koniec tematu, bo nie widzę sensu ciągnąć tej dyskusji- ja jedno, Ty mimo że niby czytasz moje posty twierdzisz, że napisałam co innego

[ogolnie]

Napisane przez pantera09

Cześć, nie w każdym. Większość z nas tutaj nie zmienia diety. Ja nie wyobrażam sobie nie jeść makaronów, ciast itp. Itd. I nie czuję się po nich źle, więc uznałam, że nie będę nic zmieniać.

Ja też nie zmieniałam diety ale perspektywa kusząca,jednak tak jak Ty nie potrafię obyć się bez niektórych rzeczy.
Nie czuje się źle także na razie spoko zobaczymy po ciąży.

[blue3]

Napisane przez Arya90

I ciągle właśnie o tym do Ciebie piszę: na podstawie 3 hormonów, nie samego tsh. A Ty sobie coś wbiłaś w głowę i nie dociera
Cieszę się, że chcesz się dzielić swoją wiedzą i dobrze doradzić, ale masz rację: moje życie moja sprawa W żadnym z postów nie prosiłam Cię o powtarzanie po 100x Twojego zdania Raz wystarczy :p

Dla mnie koniec tematu, bo nie widzę sensu ciągnąć tej dyskusji- ja jedno, Ty mimo że niby czytasz moje posty twierdzisz, że napisałam co innego

oO' Nie musisz się tak unosić, your life your choice jak to mówią, ale nie wiem po co piszesz skoro nie bierzesz do siebie rad osoby bardziej doświadczonej. Nie trzeba być geniuszem, żeby po Twoich fotkach na insta (sama wstawiłaś link ) zauważyć, że Twoje ciało jest obrzęknięte, więc leczenie nie jest właściwe.

[Arya90]

blue3 spoko. Fakt miałam obrzęki ciała, ale to było maj/czerwiec (przy tsh 5,9 ). Fotek na insta nie wstawiałam już bardzo długo, co można zobaczyć po dacie
Nie unoszę się. Po prostu irytują mnie wypowiedz osób nie znających całościowych wyników i wszystkich objawów, a wypowiadających się w tonie wszystko wiedzącym. I naprawdę nie prosiłam tu o waszą diagnozę. Od tego jest lekarz nie wizażanki, które zawsze wszystko wiedzą najlepiej.

Edit. Trochę jestem ciekawa na którym zdjęciu widzisz obrzęki? Zdjęcie znad morza jest robione x lat temu, jeszcze zanim zaczęłam chorować. Drugie zdjęcie jest jakoś latem, ale ja tam żadnych obrzęków nie widzę

[hihi]

Dziewczyny, opanujmy się, bo to zaczyna wyglądać dość dziwnie.

Rozumiem, że niektóre z Was czują się doświadczone i posiadają rozległą wiedzę, ale diagnozowanie na podstawie zdjęć robionych przy kiepskim świetle albo z daleka to już chyba lekka przesada.

[cholernarejestracja]

Napisane przez Arya90

blue3 spoko. Fakt miałam obrzęki ciała, ale to było maj/czerwiec (przy tsh 5,9 ). Fotek na insta nie wstawiałam już bardzo długo, co można zobaczyć po dacie
Nie unoszę się. Po prostu irytują mnie wypowiedz osób nie znających całościowych wyników i wszystkich objawów, a wypowiadających się w tonie wszystko wiedzącym. I naprawdę nie prosiłam tu o waszą diagnozę. Od tego jest lekarz nie wizażanki, które zawsze wszystko wiedzą najlepiej.

Edit. Trochę jestem ciekawa na którym zdjęciu widzisz obrzęki? Zdjęcie znad morza jest robione x lat temu, jeszcze zanim zaczęłam chorować. Drugie zdjęcie jest jakoś latem, ale ja tam żadnych obrzęków nie widzę

oO aż z ciekawości zerknęłam i przyłączam się do pytania.

[201605161428]

Napisane przez hihi

Dziewczyny, opanujmy się, bo to zaczyna wyglądać dość dziwnie.

Rozumiem, że niektóre z Was czują się doświadczone i posiadają rozległą wiedzę, ale diagnozowanie na podstawie zdjęć robionych przy kiepskim świetle albo z daleka to już chyba lekka przesada.

Zgadzam sie.

[blue3]

Ja nikogo nie diagnozuję, choć teoretycznie mogłabym, bo spędziłam odpowiednią liczbę godzin na oddziale i w labie, ale... Dziwi mnie niezauważanie belki w swoim oku, a ciskanie piorunami w innych, w tym przypadku w fi, która ma ogromną wiedzę i cały czas się nią dzieli. Bo mi, i widzę, że nie tylko mi, już nie chce się pisać setny raz tego samego.

Wysłane z Tapatalka

[Arya90]

Dla mnie koniec tematu. Nie będę po raz tysięczny powtarzać pewnych rzeczy, które już napisałam, bo już też mi się nie chce.
Na konkretne pytanie odpowiedzieć nie potrafisz. Inne wizażanki też zauważyły bezsensowność diagnoz przez internet.
Bezsensowna dyskusja.

[Platanoides]

[blue3]

Parę postów wcześniej napisałaś, że od tego masz lekarza, więc nie śmiem Ci pokazywać palcem

Wysłane z Tapatalka

[Arya90]

Napisane przez blue3

Parę postów wcześniej napisałaś, że od tego masz lekarza, więc nie śmiem Ci pokazywać palcem

Wysłane z Tapatalka

[201704210903]

może zmienimy temat?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2