|
|||||||
| Notka |
|
| W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2641 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 827
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
I mam(y) nadzieję, że jednak coś w tym kierunku zrobisz, i nie skończy się na uświadomieniu sobie pewnych faktów. To nie wystarcza.
|
|
|
|
#2642 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 731
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
i możesz być głodna bo :a) cukry proste b) organizm się domaga wręcz się broni c) każdy czasem je więcej czasem mniej
__________________
Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja Bułgaria /Hiszpania Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret |
|
|
|
|
#2643 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 459
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
Czyli wniosek: a). jeść konkretniej b). nie wmawiać sobie, że to dużo (czasem wiem, że obiektywnie jadłam więcej-jestem na przytyciu - ale nie było takich głupich myśli...) c). przyjąć, że to kryzys i nie poddawać się?
__________________
"Du musst nur die Laufrichtung ändern, sagte die Katze zur Maus und fraß sie." (Franz Kafka) |
|
|
|
|
#2644 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 731
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
__________________
Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja Bułgaria /Hiszpania Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret |
|
|
|
|
#2645 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Najlepsze są najprostsze rozwiązania. "Dzień dobry, tu Iksińska, leczyłam się u Pani z takiej a takiej choroby. Obecnie mam kryzys i choroba wróciła. Chciałabym się umówić na spotkanie, żeby ją powstrzymać, bo dopiero się zaczęła i nie chcę, żeby to poszło dalej". A tam powiesz, że zastanawiałaś się nad tym czy mogłaby Ci wskazać alternatywne metody radzenia sobie z kryzysem, tj. inne jak kontrola jedzenia, bo najwidoczniej Twoje zawiodły. I zobaczysz co Ci powie, bo może zaproponuje Ci coś jeszcze skuteczniejszego.
|
|
|
|
#2646 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 459
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
__________________
"Du musst nur die Laufrichtung ändern, sagte die Katze zur Maus und fraß sie." (Franz Kafka) |
|
|
|
|
#2647 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 812
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
czyli bez terapii się nie da?
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#2648 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 579
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
1. kromka razowca z oliwą i pomidorem, wiejski
2. sałatka z winegretem z warzyw, jajka, plastra szynki 5 kosteczek sera ż. 3. 1,1l piwa z sokiem jest coraz gorzej.. boje sie |
|
|
|
#2649 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: De
Wiadomości: 9 061
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ---------- Cytat:
ja mam rózne rozmiary, niziutka jestem, a w zależności od sklepu rozmiar 25 jest za długi i za duży, albo w sam raz. A nóg jak patyki to akurat na pewno nie mam. Nie ma się co sugerować rozmiarówką, bo w sklepach są tak beznadziejne te rozmiarówki, że szkoda słów :P
|
||
|
|
|
#2650 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 579
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
no jednak spadło 2kg. przynajmniej wiem że nie mam rozwalonego metabolizmu tak bardzo
|
|
|
|
#2651 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Zimna Woda
Wiadomości: 134
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
hejo laski jestem na przytyciu jest ciężko ale koniec z chorobą!
no więc co myślicie? Śniadanie; kromka duża pszenno żytnia z masłem serem zółtym pomidorem sałatą kawa z mlekiem 2% i łyżeczką cukru 2Śniadanie; podwójna kromka taka jak na śniadanie jogurt jogobella malinowa 120g pół małej fitelli pomarańczowej Obiad; talerz krupniku z kaszą i ziemniakami 2 gałki ziemniaków sałata zielona z jog natur. filet gotowany szklanka wody Podwieczorek; 3 biszkopty;/ małooooo wiem kawa z mlekiem i cukrem Kolacja; bułka z ziarnami obie połówki z serkeim białym szynką sałatą herbata. coś dodać? |
|
|
|
#2652 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 359
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Dzisiejsze P.
Sn. - owsianka taka jak zawsze (25g platkow owsianych, szklanka mleka, ok 15g orzechow laskowych), herbata z cytryna. 2sn. - 1,5 kromki chleba tutejszego ekologicznego (50g) z maslem, jajo na miekko, pol pomidora. Ob. - surowka z mieszanki salat i pol pomidora z lyzeczka oliwy, 120-130 piersi z kurczaka gotowanej, pol woreczka kaszy gryczanej. Podw. - bedzie ok 200g jogurtu naturalnego z wkrojonym bananem, duza kostka gorzkiej czekolady tutejszej (86% kakao) Kol. - beda 2 kromy (ok 70g) - lub moze lepiej 3? z maslem, plaster poledwicy z kurczat, ok 180-200 g serka wiejskiego Pic Frisch, pol pomidora, rzodkiewki. Po. - bedzie ok 150 serka naturalnego (homogenizowanego) z wkrojonym kiwi. Przed snem. - siemie lniane. CZYLI TO SAMO CO ZAWSZE. ![]() A jutro caly dzien w podrozy. Na sniadanie zamierzam 2 kromki z tunczykiem LUB maslem orzechowym. Na 2 sn. mysle, ze ok 200-250 g jogurtu naturalnego z bananem. Na obiad surowka z lyzeczka oliwy, 130 g piersi z kurczaka gotowanej, pol worka kaszy gryczanej. Podwieczorek to reszta jogurtu - 200-250 g (caly ma 500g) i garsc suszonych moreli, moze gorzka czeko.? Kolacja to 2/3 kromki z plastrem poledwicy i sera zoltego albo z serkiem wiejskim? Pozniej kiwi, troche serka naturalnego, sama nie wiem jak to ulozyc. Mam takie glupie wrazenie, ze jak jest dzien bez ruchu, to powinno sie jesc mniej - chore myslenie. Wtedy tez tak myslalam, troszke w podrozy okrajalam posilki i efekt byl taki, ze kilkaset gram spadlo. A przeciez tyc musze nadal i to 800 g wiecej w ten wtorek ma byc. Kurde, w szpitalu tyyyyle jadlam, pozniej w domu tez od marca i tylam przeciez dosc regularnie i duzo, a pozniej jakos minimalnie okroilam posilki i teraz stoje w miejscu ;/ |
|
|
|
#2653 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 859
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
A co rozumiesz jako dzień z ruchem? Wiadomo, ruch sprawia, że masz większe zapotrzebowanie, ale nie może być tak, że jeszcze zmniejszasz te skromne posiłki. Tym bardziej, że naprawdę nie musisz tak uważać na jedzenie. Chyba nie chcesz wrócić do szpitala, prawda? Więc chociaż raz zastosuj się do wskazówek, nie ma sensu tutaj trollować. Ciągle to samo, te same śniadania i obiady. Bez sensu. Rusz do przodu. |
|
|
|
|
#2654 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
__________________
Edytowane przez Ervisha Czas edycji: 2011-06-08 o 18:08 |
|
|
|
|
#2655 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 370
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
|
|
|
|
|
#2656 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 359
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
intheend, nie chce tam wrocic, bo to byloby bez sensu, potrafilam sobie radzic sama i tyc dalej juz poza szpitalem.
nie wiem po prostu co sie dzieje, czuje jakies leki, obawiam sie wszystkiego i to mi sie przeklada na myslenie o jedzeniu. niedawno zjadlam podwieczorek - ok 180g jogurtu naturalnego z bananem i zamiast kostki czekolady zjadlam kilka orzechow laskowych (kalorycznie wyszlo tak jak kostka czeko.) i teraz mam straszne wyrzuty. Wiem, ze to wynika z tego, ze sie czegos boje i dzisiaj mi sie to nasililo... Jutro wracam do domu, od rana do poznego wieczora podroz, moze boje sie tego, co mnie czeka... tego, ze wreszcie bede musiala wziac sie za zalatwianie studiow itd... a jakos do konca sama nie wiem czego chce i jakie mam szanse. i chyba ten nastroj chcialabym regulowac jedzeniem, ale wiem, ze to jest zludne, bo tylko prowadzi do zlego, juz sie przeciez o tym przekonalam. do tego dochodzi to, ze dzisiejszy dzien jest taki bardziej w domu, malo chodzenia, jedynie maly spacer do sklepu tutaj, a tak to w sumie siedze i nic nie robie, no moze troche sie gdzies pokrecilam itd. i wlacza mi sie myslenie, ze za duzo jedzenia, ze skoro wczoraj np. kilka godzic bylo chodzenia po centrum handlowym i jadlam te 6 posilkow to ok, ale dzisiaj takie same posilki, a zero chodzenia, wiec od razu mam mysli, ze powinno byc mniej jedzenia. jeszcze do tego wszystkiego dochodza zaparcia. ogolnie w domu w sumie codziennie sie zalatwialam, bylo mniej wiecej regularnie, a tutaj, wiadomo, inne miejsce itd. i sie pojawily. jak juz 1-2 dni sie nie zalatwie, to czuje sie okropnie i nie wiem czy tez tak macie, ze jecie sniadanie, poranna toaleta zaliczona, ze tak powiem i nastepne posilki wszystkie z apetytem jecie? ja wlasnie tak mam. a jak to we mnie zalega to czuje sie taka pelna, objedzona, nie mam apetytu i ochoty na inne posilki i to tez mi nasila te myslenie, ze powinno sie jesc mniej. bez sensu... i teraz mam ciagle mysli, ze moglam zjesc sam ten jogurt naturalny z bananem, a ja jeszcze wzielam kilka orzechow laskowych, a one sa ciezkostrawne itd. bo ile te orzechy mogly miec kalorii przy podwieczorku? 30-35? wiec to malutko, ale tu nie chodzi o te kalorie. tylko, ze jak jakis lek we mnie narasta to zawsze znajde sobie cos, do czego moge sie przyczepic. jakbym zjadla kostke czekolady, myslalabym, ze tez moglam bez niej, bo jestem pelna i zapchana, objedzona, czuje sie jakbym w brzuchu miala smietnik, mam przez to zgage i czuje sie oblesnie!!!!!! ale z kolei sam jogurt i banan to chyba nie byloby zbyt duzo, a ja przeciez nadal musze nabijac wage. sory, ze tak pisze, ale gdy czuje sie taka pelna to od razu czuje obrzydzenie do samej siebie. ale gdy zaparcia mijaja i wszystko jest w miare ok, jem regularnie i mam apetyt i ochote na dany posilek to czuje sie ze soba dobrze, w zgodzie ze swoim cialem, ze tak powiem. a dzis jest dzien obrzydzenia do samej siebie. a mimo tego jadlam tak samo duzo. zle mi dziewczyny, mam dola.
|
|
|
|
#2657 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#2658 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 459
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Dziś chyba było już trochę lepiej:
I. 1/2 bułki zwykłej (2 części) z masłem, 1/2 twarożku domowego z Pątnicy(opakowanie 150g) z 3 łyżeczkami jogurtu, 1/2 pomidora, kawa II. ok. 100ml jogo pitnego, pysio 300ml, banan III. 2 średnie ziemniaki, jajko wiejskie na maśle, 1/2 pomidora, szklanka kefiru IV. kromka zwykłej bułki z serkiem topionym i ogórkiem, reszta twarożku, kromka razowca z masłem, żółtym serem i pomidorem, herbata miętowa z miodem (3 łyżeczki może będzie jesczcze kaszka mleczno-ryżowa z 3 łyżek, ale na dziś już chyba starczy może ktoś to ocenić krytycznym okiem?
__________________
"Du musst nur die Laufrichtung ändern, sagte die Katze zur Maus und fraß sie." (Franz Kafka) |
|
|
|
#2659 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 731
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
__________________
Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja Bułgaria /Hiszpania Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret |
|
|
|
|
#2660 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
![]() przypominam, że to nie jest forum pro-ana, a walenie głową w mur po trzech łyżeczkach miodu i przeliczanie kaloryczności orzechów laskowych na kaloryczność kostki czekolady NIE WYELIMINUJĄ SIĘ SAME.
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
|
|
#2661 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Zimna Woda
Wiadomości: 134
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
mało? chodzę tak napchana
to moje planowane na jutro może mi pomożecie?Śniadanie; owsianka z mlekiem i woda 3 łyżki owsianych ( jade o 7 do miasta i tylko tyle) w mieście duży rogal z marmoladą kubuś Obiad; krupnik z dzisiaj pół woreczka ryżu gulasz z pomysłu na sałata Podwieczorek jogobella z musli i musli sante pewnie jakieś biszkopty Kolacja grahamka ale z czym to nie wiem
|
|
|
|
#2662 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 359
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Iza, kurcze, sory.
Ciezko mi jakos po prostu i nie wiem co mam z tymi swoimi myslami zrobic. Pojawia sie lek, obawa -> wtedy przeklada sie to na jedzenie, tzn. mysli o nim. Zaparcia, do tego dzien bez ruchu i ja czuje obrzydzenie do siebie. To dziwne i wkurzajace, choc tak zawsze mialam, ze czulam sie pelna itd. i ciezko mi z tym po posilku, po prostu. Ale kurcze, nie wiem czemu teraz tak bardziej sie na tym skupiam... przeciez bylo juz swietnie! Przytylam duzo, jadlam duzo, czulam sie ok, zylam normalniej, nie myslalam o tym jedzeniu, nie wchodzilam na wizaz. A teraz mam wiecej wolnego czasu i rozne mysli przychodza i czuje, ze juz czas wrocic na terapie. 2tygodnie przerwy to za duzo - 4 sesje. Teraz jakos stoje w miejscu, chociaz tlumacze sobie: "przeciez jest juz ok, przytylas juz tak duzo kilogramow!". ale kurde, przeciez nie o to chodzi... "zjadlam za duzo orzechow" - o co tu chodzi tak na prawde? albo "przytylam juz duzo, jest ok",ale przeciez nadal mam te mysli itd. sama juz nic nie wiem. jest lepiej na pewno fizycznie, psychicznie tez lepiej. ale jednak to nie jest radosc i szczescie, nie czuje tego. nie czuje radosci. ide na kolacje. Edytowane przez skomplikowana_18 Czas edycji: 2011-06-08 o 19:56 |
|
|
|
#2663 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#2664 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Miasto Ogrodów
Wiadomości: 3 195
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
offtop
------->ZALICZYLAM OSTATNI EGZAMIN NA STUDIACH<------------
__________________
smocza mama |
|
|
|
#2665 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 859
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Skomplikowana , na tym właśnie polega ta choroba, na ciągłych lękach.. :/ A przeliczenia są bardzo zgubne - przecież mogłaś zjeść i kostkę czekolady i kilka orzechów. I jeszcze cośtam. Tak myślą zdrowi ludzie, nie przejmują się, że trzeba zjeść dokładną ilość kcal, tylko mają ochotę, więc jedzą. Musisz się nauczyć robić tak samo, właściwie większość z nas tutaj musi
![]() Zapytałam o zaparcia, sama miałam przez dłuższy czas ten problem i siemię na mnie w ogóle nie działało. Za to ja mam inną metodę, podzielę się, może pomoże (na mnie działa )Rano, gdy jem owsiankę, zawsze dodaję do niej czubatą łyżkę otrębów pszennych (namaczam je przez noc) i popijam ją zieloną herbatą (najlepiej ciepła). Po śniadaniu najczęściej surfuję wtedy po Internecie lub coś czytam - chodzi o to, żeby siedzieć spokojnie. I w ciągu pół godziny po problemie Jeśli na śniadanie nie jem owsianki, to otręby dodaję do innych posiłków - posypuję nimi kromki, wrzucam do miski z mlekiem, dodaję do koktajlu owocowego. I zawsze zielona herbata. Nie wiem, czy to w jakiś sposób udowodniona metoda, może siła autosugestii. W każdym razie - działa. Czubata łyżka otrębów pszennych i zielona herbata. I na koniec jeszcze powiem, że nie jesteś odosobniona, ja też się czułam przepełniona i nie chciało się jeść. A po takiej kuracji od razu czuję miejsce na drugie śniadanko ![]() Margolcia, Cytat:
|
|
|
|
|
#2666 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
super
!!! ja też ^^
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
|
|
|
#2667 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 812
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
no ja tez chodzę jak spuchnięta :| a nie będę wciskać na siłę. I tak już czuję,że znowu mi ktoś powie,że za dużo zjadłam
dziś zjadłam bułkę małą kornelkę z almette w środku, rzodkiewką i szczypiorem, małą kiełbaskę na gorąco z musztardą ziemniaki ze schabowym kotletem i buraczkami kromkę razowca z plastrem pomidora, rzodkiewką,odrobiną czosnku, ok. pół duużego jabłka mi sie wydaje,ze to przez to,ze nie mam sensu zycia stracilam ten sens,radosc i przezx to tez jakos mi znikneło uczucie głodu i apetyt, jakas jestem apatyczna. Mam za duzo wolnego, nie mam co robic z czasem... |
|
|
|
#2668 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 579
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
ja dzisiaj w końcu zgłodniałam jak poszłam na trening
1. kromka żytnia z masłem orzechowym i pomidorem, wiejski 2. 2 paski czeko 3.sałatka grecka z vinegretem, grahamka z twarogiem tłustym 4 (w pracy) grahamka z masłem o. serem żóltym i pomidorem 5 (przed chwilą... bo dopiero wróciłam z roboty) serek wiejski z rzodkiewkami 2 bieg 8 km w między czasie mam ochotę w końcu na obiad... byle do soboty |
|
|
|
#2669 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Annie - nie rozumiem (zresztą jak w wielu przypadkach) czego konkretnie oczekujesz pokazując nam jak się głodzisz ?
|
|
|
|
#2670 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 579
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
hehe może jakiejś rady co dodać a co wykluczyć żeby zwiększyć apetyt troche i nie nie głodze sie
---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ---------- zresztą jak to jest głodówka ten ostatni to ja sie chyba głodze całe życie |
|
![]() |
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:17.





i możesz być głodna bo :









Dodaj sobie do niej np. truskawki - teraz są w sezonie - albo kiwi, mandarynkę, pokruszonego batonika. Wtedy będziesz mieć codziennie nieco inną 





)
