przetłuszczające się włosy- WATEK ZBIORCZY

[tinkussia]

Napisane przez Joasiunia:)

Kobity a błoto Bielendy próbowałyście??? Warta zakupu???

warta, miękksze włosy, no i mi się trzymają 2 dni spokojnie, 3 są trochę tłuste

[Joasiunia:)]

Muszę zakupić Ciekawe gdzie najtańsza będzie...

[Chatul]

Napisane przez Joasiunia:)

Kobity a błoto Bielendy próbowałyście??? Warta zakupu???

No błotko ogólnie warte zakupu. Zwlaszcza jeżeli chodzi o odżywianie włosów. Zmieszane z amlą było rewelacyjne.
A jeżeli chodzi o przetłuszczanie wlosów to pomagało trochę je zahamować, ale jakoś spektakularnych efektów ogólnie nie było. Aczkolwiek jak na zwykłą odżywkę to całkiem nieźle.

[maddzia007]

Mi błotko Bielendy jakoś nie przypadło do gustu. W sumie miałam wrażenie że nie robi z włosami nic tylko wzmaga przetłuszczanie się skóry głowy ale widać na każdego działa inaczej

Ja musze przyznać że niedawno wróciłam do codziennego mycia głowy bo jakoś na drugi dzień czułam się już mało komfortowo, włosy przy skórze zawsze były już nieświeże i takie oklapnięte ale w tym tygodniu w zasadzie nie pokazywałam się ludziom na oczy więc przetrzymałam włosy 4 dni i dziś rano umyłam. Zobaczymy jak włosy zachowają się jutro

[Chatul]

Napisane przez maddzia007

Ja musze przyznać że niedawno wróciłam do codziennego mycia głowy bo jakoś na drugi dzień czułam się już mało komfortowo, włosy przy skórze zawsze były już nieświeże i takie oklapnięte ale w tym tygodniu w zasadzie nie pokazywałam się ludziom na oczy więc przetrzymałam włosy 4 dni i dziś rano umyłam. Zobaczymy jak włosy zachowają się jutro

Po jednej takiej kuracji to pewnie spektakularnych efektów nie będzie, ale myślę, że jak ją powtórzysz to coraz lepiej będzie

Sama jestem właśnie na etapie mycia włosów co 4 dni bez względu na wszystko Ale naprawdę widzę wielki postęp. Teraz 2,5 dnia są niemyte i spokojnie do ludzi mogę z nimi wyjść.

[lolitka888]

Chatul,zazdroszcze(

[Chatul]

Napisane przez lolitka888

Chatul,zazdroszcze(

Wiesz, nadal idealnie nie jest. Po 2,5 dnia od mycia wlosy już kiepsko wyglądają. Ale przetrzymam je. Wakacje są, nikomu się nie pokazuję, a do skelpu mogę iść w chustce.

Cały czas się zastanawiam czy połączenie Dermaglinu z sokiem aloesowym by coś dało. Bo stosuję oba cuda oddzielnie.

[Katielive]

Jestem troszke zdesperowana. Przeczytanie całego wątku zajęłoby mi wieki. Każdy poleca co innego i pisze co innego. Doszłam do wniosku, że najlepiej będzie jeśli opiszę dokładnie swój przypadek i może jakoś wspólnymi siłami znajdziemy coś co mogłabym wypróbować.
Mam długie ( prawie do łopatek) proste włosy, końcówki same mi się podkręcają co mnie denerwuje, włosy trochę wycieniowane, prosta grzywka. Bardzo szybko się przetłuszczają, mam też łupież (mam 15 lat, dojrzewam, więc to moze byc normalne). Myję głowę co 2 dni (najczęściej w niedzielę, wtorek i czwartek) wieczorami. Po każdym myciu suszę i układam włosy, tzn. nawijam je na grubą szczotkę, żeby troche je unieść. Problem tkwi w tym, że bardzo szybko się przetłuszczają, są oklapnięte i być może troche zniszczone od suszarki, do tego dochodzi ten okropny łupież, no i siano, które robi mi się po suszeniu. Chciałabym uzyskać ufekt puszystyuch, zdrowych, uniesionych i jednocześnie gładkich włosów (wiem wiem, marzenie każdej dziewczyny). Chodzi mi głównie o to, żeby nie robiło się siano, ale były puszyste i podniesione. Jakie kosmetyki? Zależy mi na tym żeby nie były drogie, zastanawiam się nad garnierem, koleżanka poleciła mi dove (ale ona uzyskała efekt gładziutkich i prostych włosów). Może coś z loreala? Nie mam pojęcia w co celować, kompletnie nie moge się połapać, tyle firm jest na rynku, że nie wiadomo co wybrać. Co radzicie?

[aanika]

Napisane przez Katielive

Jestem troszke zdesperowana. Przeczytanie całego wątku zajęłoby mi wieki. Każdy poleca co innego i pisze co innego. Doszłam do wniosku, że najlepiej będzie jeśli opiszę dokładnie swój przypadek i może jakoś wspólnymi siłami znajdziemy coś co mogłabym wypróbować.
Mam długie ( prawie do łopatek) proste włosy, końcówki same mi się podkręcają co mnie denerwuje, włosy trochę wycieniowane, prosta grzywka. Bardzo szybko się przetłuszczają, mam też łupież (mam 15 lat, dojrzewam, więc to moze byc normalne). Myję głowę co 2 dni (najczęściej w niedzielę, wtorek i czwartek) wieczorami. Po każdym myciu suszę i układam włosy, tzn. nawijam je na grubą szczotkę, żeby troche je unieść. Problem tkwi w tym, że bardzo szybko się przetłuszczają, są oklapnięte i być może troche zniszczone od suszarki, do tego dochodzi ten okropny łupież, no i siano, które robi mi się po suszeniu. Chciałabym uzyskać ufekt puszystyuch, zdrowych, uniesionych i jednocześnie gładkich włosów (wiem wiem, marzenie każdej dziewczyny). Chodzi mi głównie o to, żeby nie robiło się siano, ale były puszyste i podniesione. Jakie kosmetyki? Zależy mi na tym żeby nie były drogie, zastanawiam się nad garnierem, koleżanka poleciła mi dove (ale ona uzyskała efekt gładziutkich i prostych włosów). Może coś z loreala? Nie mam pojęcia w co celować, kompletnie nie moge się połapać, tyle firm jest na rynku, że nie wiadomo co wybrać. Co radzicie?

Są wakacje, masz więc chyba trochę więcej czasu, żeby poczytać wątki, które są skarbnicą wiedzy. Na pierwszej stronie jest przypięta ściągawka z poradami, jak odżywić włosy.

[lolitka888]

Ja tez chce myc co 2 dniale teraz zaczynam prace,musze sie pokazac wiec plan legnie wakacyjny w gruzachnie moge sobie na to pozwolic

[Chatul]

Napisane przez Katielive

Jestem troszke zdesperowana. Przeczytanie całego wątku zajęłoby mi wieki. Każdy poleca co innego i pisze co innego. Doszłam do wniosku, że najlepiej będzie jeśli opiszę dokładnie swój przypadek i może jakoś wspólnymi siłami znajdziemy coś co mogłabym wypróbować.
Mam długie ( prawie do łopatek) proste włosy, końcówki same mi się podkręcają co mnie denerwuje, włosy trochę wycieniowane, prosta grzywka. Bardzo szybko się przetłuszczają, mam też łupież (mam 15 lat, dojrzewam, więc to moze byc normalne). Myję głowę co 2 dni (najczęściej w niedzielę, wtorek i czwartek) wieczorami. Po każdym myciu suszę i układam włosy, tzn. nawijam je na grubą szczotkę, żeby troche je unieść. Problem tkwi w tym, że bardzo szybko się przetłuszczają, są oklapnięte i być może troche zniszczone od suszarki, do tego dochodzi ten okropny łupież, no i siano, które robi mi się po suszeniu. Chciałabym uzyskać ufekt puszystyuch, zdrowych, uniesionych i jednocześnie gładkich włosów (wiem wiem, marzenie każdej dziewczyny). Chodzi mi głównie o to, żeby nie robiło się siano, ale były puszyste i podniesione. Jakie kosmetyki? Zależy mi na tym żeby nie były drogie, zastanawiam się nad garnierem, koleżanka poleciła mi dove (ale ona uzyskała efekt gładziutkich i prostych włosów). Może coś z loreala? Nie mam pojęcia w co celować, kompletnie nie moge się połapać, tyle firm jest na rynku, że nie wiadomo co wybrać. Co radzicie?

Lepiej gdybyś przeczytała jednak cały wątek (;
Na dobry początek [ ale rym ] polecę tylko mycie nie włosów, ale samego skalpu- to nie będzie wysuszało włosów na długości. No i skoro masz łupież to warto używać szamponów przeciwłupieżowych- np. ten z niebieskiej serii Joanny "z apteczki babuni". A tak to poczytaj to, co żeśmy tutaj w wątku z dziewczynami pisały. Gdybyś miała jakieś konkretne pytania to śmiało, postaramy się pomóc.

[Wertka]

Ja też mam ogromny problem z włosami. Tak mi się tłuszczą,że muszę myć codziennie. Wcześniej nie miałam tego problemu, myłam raz na tydzień. Próbowałam już wiele różnych specyfików..efekty były rózne.

Teraz płuczę 2x w tygodniu włosy naparem z mięty. Zobaczymy...może to pomoże.

[Joasiunia:)]

Ja w poniedziałek nałożyłam Dermaglin Ale fajnie szczypało w głowę

Włosy umyłam dzisiaj... Ale miałam takie tłuste,że szok Tyle,że ciągle włoski były pod chustką no i ciągle się opalałam to coś robiłam i cała mokraaaaaaa byłam bo u nas taki skwar

Tak więc nie wiem czy pomogła... Teraz siedzę w masce do włosów Robię póki mam wolny wieczór

[Chatul]

A ja cały czas szukam sposobu na zahamowanie tego pocenia się skóry głowy. Znalazłam cos takiego: http://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p5425-Antid...00_mg__g_50_ml myślicie, że w skalp można to wcierać? Chyba zaryzykuję. A kupię i tak, najwyżej będę stosowała jedynie pod pachy.

Ale i tak u mnie lepiej. Myję włosy co tydzień i widzę, że to pomaga

[Joasiunia:)]

Chatul ja Antidralu używam pod paszki... Jest genialny Nie wyobrażam sobie życia już bez niego A na głowę-powiem Ci,że jak ma swędzieć głowa na następny dzień tak jak po stosowaniu pod paszkami to ja dziękuję

Zresztą... To chyba nie jest dobry pomysł,żeby go na skórę głowy stosować...

[Narek]

Napisane przez Chatul

A ja cały czas szukam sposobu na zahamowanie tego pocenia się skóry głowy. Znalazłam cos takiego: http://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p5425-Antid...00_mg__g_50_ml myślicie, że w skalp można to wcierać? Chyba zaryzykuję. A kupię i tak, najwyżej będę stosowała jedynie pod pachy.

Oj, zdecydowanie nie Antidral jest mocny, potrafi poparzyć pachy, zdecydowanie nie używaj go do skóry głowy.

[Chatul]

Napisane przez Joasiunia:)

Chatul ja Antidralu używam pod paszki... Jest genialny Nie wyobrażam sobie życia już bez niego A na głowę-powiem Ci,że jak ma swędzieć głowa na następny dzień tak jak po stosowaniu pod paszkami to ja dziękuję

Zresztą... To chyba nie jest dobry pomysł,żeby go na skórę głowy stosować...

Swędzenie bym zniosła :P Byle tylko efekt dawało.
Ale wiadomo, krzywdy sobie zrobić nie chcę, dlatego najpierw tutaj zapytałam czy tak można (;

Napisane przez Narek

Oj, zdecydowanie nie Antidral jest mocny, potrafi poparzyć pachy, zdecydowanie nie używaj go do skóry głowy.

A znasz coś delikatniejszego co bym mogła na łeb nakładać?

[maddzia007]

Antidralu ja też nie stosowałabym na głowe. Zdecydowanie za mocne. Nie raz zdarzało mi się że skóra pod pachami zaczynała się łuszczyć. Aczkolwiek trzeba przyznać że pod paszki to całkiem fajny specyfik

[Chatul]

Ech, fajnie, że jest dobry chociaż pod pachy. Chociaż pod pachy to na stałe Etiaxil mi starcza.
Cholera, czy naprawdę nie ma specyfiku przeciwpotnego do skóry głowy? Bo już naprawdę coraz poważniej rozważam zgolenie włosów :P Wtedy bym ocierała pot ze skóry głowy chusteczką i po sprawie xD

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Chatul

Ech, fajnie, że jest dobry chociaż pod pachy. Chociaż pod pachy to na stałe Etiaxil mi starcza.
Cholera, czy naprawdę nie ma specyfiku przeciwpotnego do skóry głowy? Bo już naprawdę coraz poważniej rozważam zgolenie włosów :P Wtedy bym ocierała pot ze skóry głowy chusteczką i po sprawie xD

to juz nie rozumiem, caly czas piszesz, ze masz problem z nadmiernym wydzielaniem łoju a tu nagle z potem wyskakujesz
pot w wiekszosci sklada sie z wody, nie powinien tlustosci powodowac
a taki antidral z tego wiem, nie reguluje wydzielania loju, ktory ma powinowactwo do tluszczu
jak masz jasne wlosy to moze zwykly talk wcierac w glowe opuszczona w doł?

[Chatul]

Napisane przez truskawkowawiosna

to juz nie rozumiem, caly czas piszesz, ze masz problem z nadmiernym wydzielaniem łoju a tu nagle z potem wyskakujesz

Oj nie, nie. Ja mam problem i z jednym i z drugim. Przy czym pisałam w tym wątku i o jednej i o drugiej dolegliwości. U mnie zły wygląd włosów na któryś dzień wynika z kilku rzeczy. Między innymi z powodu nadmiernego pocenia się skóry głowy. Jak chcesz to znajdę posty, w których pisałam o tym (;

pot w wiekszosci sklada sie z wody, nie powinien tlustosci powodowac

No to ja faktycznie mam problem z potem głównie, nie z przetłuszczaniem się jako takim ;/ Bo często jak dotykam włosy to mam wrażenie, że są świeże, a wyglądają koszmarnie.
I jeżeli pot to głównie woda to faktycznie, tłustości nie powoduje. Ale włosy spocone i tak wyglądają na tłuste, bo są wiecznie wilgotne i przyklejone do skóry głowy. No a wtedy też i łój łatwiej się przemieszcza, bo włosy zamiast przy skórze lekko odbite w górę, są od razu przytwierdzone do skalpu.

jak masz jasne wlosy to moze zwykly talk wcierac w glowe opuszczona w doł?

Robiłam tak, i to nawet na ciemnych włosach :P Puder pomaga mi tylko na jeden dzień, a i to w ograniczonym stopniu, bo np. grzywkę jednak muszę spiąć z boku, gdyż rozpuszczona wygląda fatalnie.
Za to owszem, mogę wtedy w całkowicie zaczesanych włosach chodzić nawet cztery dni. Nie wyglądają wówczas nawet w połowie tak nieaptecznie jak wyglądałyby bez pudru.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Chatul

Oj nie, nie. Ja mam problem i z jednym i z drugim. Przy czym pisałam w tym wątku i o jednej i o drugiej dolegliwości. U mnie zły wygląd włosów na któryś dzień wynika z kilku rzeczy. Między innymi z powodu nadmiernego pocenia się skóry głowy. Jak chcesz to znajdę posty, w których pisałam o tym (;



No to ja faktycznie mam problem z potem głównie, nie z przetłuszczaniem się jako takim ;/ Bo często jak dotykam włosy to mam wrażenie, że są świeże, a wyglądają koszmarnie.
I jeżeli pot to głównie woda to faktycznie, tłustości nie powoduje. Ale włosy spocone i tak wyglądają na tłuste, bo są wiecznie wilgotne i przyklejone do skóry głowy. No a wtedy też i łój łatwiej się przemieszcza, bo włosy zamiast przy skórze lekko odbite w górę, są od razu przytwierdzone do skalpu.



Robiłam tak, i to nawet na ciemnych włosach :P Puder pomaga mi tylko na jeden dzień, a i to w ograniczonym stopniu, bo np. grzywkę jednak muszę spiąć z boku, gdyż rozpuszczona wygląda fatalnie.
Za to owszem, mogę wtedy w całkowicie zaczesanych włosach chodzić nawet cztery dni. Nie wyglądają wówczas nawet w połowie tak nieaptecznie jak wyglądałyby bez pudru.

hmmm no to chyba juz wszystkiego probowalas

mi swego czasu bardzo pomagal szampon dziegciowy Diolen, jednak nic nie dalo takiej poprawy jak lek hormonalny Cyprest

masz tylko problemy z łojem na glowie, czy tez dolega Ci tradzik? moze warto sobie zrobic badania krwi na poziom hormonow?

[Chatul]

Napisane przez truskawkowawiosna

hmmm no to chyba juz wszystkiego probowalas

No to mało w takim razie tych rzeczy na rynku jest ;/
Dezodoranty do pach spadają z półek, ale przecipotnego płynu do wtarcia w skórę głowy to nie ma ;/ Poszukam jeszcze.

mi swego czasu bardzo pomagal szampon dziegciowy Diolen

Postaram się dostać jakiś szampon dziegciowy Gdzie go kupowałaś? W aptece czy w zwykłym sklepie?

masz tylko problemy z łojem na glowie, czy tez dolega Ci tradzik? moze warto sobie zrobic badania krwi na poziom hormonow?

Jednak widzę, że moim problemem nie jest łój lecz głównie pot. Trądziku nie mam i nigdy nie miałam. Co najwyżej mam czasem na plecach tam gdzie od potu mi się koszulka przykleja. Analogicznie potrafię mieć potówki latem nawet na skalpie ;/

Co do hormonów to raczej mam w normie. Jak robiłam badania krwi to miałam wszystko dobrze, tylko cukier w górnej granicy.
A leku hormonalnego bym i tak nie brała. Już pomijam niechęć do leków, ale ja wszystko inne co od hormonów zależy mam w normie poza tą potliwością. Pryszczy nie mam właściwie w ogóle, a miesiączkę mam skrajnie regularną. Raz w życiu mi się tydzień spóźniła. A tak to mam wahania góra 2 dni. A i tak w 99% przypadków dostaję miesiączkę równo po 29 dniach, ba dobach. Nawet pora się zgadza... Także nie chciałabym sobie tego rozwalić walcząc z potem :P

[Westalka]

Chatul, a próbowałaś płukanek ziołowych?
np. nasiona kozieradki, kora dębu, szałwia, kora wierzby?

[lolitka888]

zaczelam prace i myje codziennie(poddaje sie.

[Chatul]

Napisane przez Westalka

Chatul, a próbowałaś płukanek ziołowych?
np. nasiona kozieradki, kora dębu, szałwia, kora wierzby?

Próbowałam, ale było jeszcze gorzej ;/
Tj, próbowałam rumianku, pokrzywy i mięty. Innych już nie. Może niedługo z mydlnicą spróbuję, bo i tak mam jej trochę w domu po ostatnich eksperymentach.

Napisane przez lolitka888

zaczelam prace i myje codziennie(poddaje sie.

Nie poddawaj się!

[truskawkowawiosna]

[QUOTE=Chatul;13090223]No to mało w takim razie tych rzeczy na rynku jest ;/
Dezodoranty do pach spadają z półek, ale przecipotnego płynu do wtarcia w skórę głowy to nie ma ;/ Poszukam jeszcze.

Postaram się dostać jakiś szampon dziegciowy Gdzie go kupowałaś? W aptece czy w zwykłym sklepie?

a aptece, zamawialam przez DOZ, podobno szampon Polytar jest tez bardzo doby na łojotok
spróbuj, moze troche pomoze

Jednak widzę, że moim problemem nie jest łój lecz głównie pot. Trądziku nie mam i nigdy nie miałam. Co najwyżej mam czasem na plecach tam gdzie od potu mi się koszulka przykleja. Analogicznie potrafię mieć potówki latem nawet na skalpie ;/

Co do hormonów to raczej mam w normie. Jak robiłam badania krwi to miałam wszystko dobrze, tylko cukier w górnej granicy.
A leku hormonalnego bym i tak nie brała. Już pomijam niechęć do leków, ale ja wszystko inne co od hormonów zależy mam w normie poza tą potliwością. Pryszczy nie mam właściwie w ogóle, a miesiączkę mam skrajnie regularną. Raz w życiu mi się tydzień spóźniła. A tak to mam wahania góra 2 dni. A i tak w 99% przypadków dostaję miesiączkę równo po 29 dniach, ba dobach. Nawet pora się zgadza... Także nie chciałabym sobie tego rozwalić walcząc z potem :P

leki hormonalne pomoglyby przy zaburzeniach hormonalnych, a z tego co napisalas, wynika, ze ich nie masz, moze nadpotliwosc i nadmierne wydzielanie łoju to po prostu Twoja "uroda"
jestes jeszcze bardzo mloda, prawda? moze z wiekiem Ci sie to troche unormuje. w rodzinie tez maja podobne problemy? a lykasz cynk?u wielu osob jest poprawa, ale to musi byc dawka conajmniej 20-25mg dziennie

[Pez]

potliwość skojarzylabym z problemami z krazeniem/sercem ale oczywiscie nie mowi tego z 100% pewnoscia

[Chatul]

Napisane przez truskawkowawiosna

a aptece, zamawialam przez DOZ, podobno szampon Polytar jest tez bardzo doby na łojotok
spróbuj, moze troche pomoze

Świetnie, poszukam szamponów dziegciowych

moze nadpotliwosc i nadmierne wydzielanie łoju to po prostu Twoja "uroda"

Możliwe. I nie liczę nawet na trwałe usunięcie tego tylko chcę po prostu znaleźć coś co regularnie stosowane będzie działało przeciwpotnie. Coś jak dezodorant.

jestes jeszcze bardzo mloda, prawda? moze z wiekiem Ci sie to troche unormuje. w rodzinie tez maja podobne problemy?

Z wiekiem nie minie na pewno. Bo to nie kwestia dojrzewania, ja nadmiernie się pocę od zawsze. Mój tata tak samo. A wszystkie wyniki ma w normie.

a lykasz cynk?u wielu osob jest poprawa, ale to musi byc dawka conajmniej 20-25mg dziennie

Nie łykam cynku, w ogóle niczego nie tykam, bo się faszerować nie lubię. I rozumiem, że ten cynk to bym musiała w formie tabletek jeść? Czy po prostu jeść więcej produktów, które go mają

Napisane przez Pez

potliwość skojarzylabym z problemami z krazeniem/sercem ale oczywiscie nie mowi tego z 100% pewnoscia

Krążenie akurat mam bardzo dobre. Aż za dobre xD Wiecznie mi ciepło. Więc być może nie mam problemów z poceniem się jako takich, tylko jestem przystosowana do chłodniejszych klimatów. Bo mnie jest dobrze nawet przy -30'C :P Co do serca to w badaniach wyszła mi tam jakaś wada, ale podobno jednak częsta i nie mająca wpływu na życie. Mój tata ma zupełnie zdrowe serce i też ma takie same problemy z poceniem się jak ja. Więc to raczej nie od tego. Ale on też woli niskie temperatury.

[Westalka]

Cynk w większej dawce można dostać chyba tylko na receptę.

Mnie przepisał dermatolog Zincas Forte, ale poprawy nie było żadnej, nawet minimalnej.