Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

[raingirl]

Napisane przez Claris

Ty nie komentuj tylko powiedz co zrobić z chrzestnym, bo kuzynkę już wykreśliłam

Olać po całości sikiem prostym w stylu wolnym

[OlkaR]

Remedios Gratuluję!!!

Kawka... "wyliżesz mnie? " (jak obejrzysz to zrozumiesz )

[elena_100]

Ja bym też olała chrzestnego. W końcu to ma być twój dzień i masz się nim cieszyć a nie zatruwać sobie głowę z jego powodu.

[Claris]

Dobra to oleję go. Ciekawe co na to mój ojciec jak się dowie, który przecież swoją rodzinkę traktuje jak dobro najwyższe i nie ważne jakie wady by ona miała i gotów zapłacić za te 3 osoby w ciemno i do ostatniej chwili czekać że może przyjadą

[elena_100]

No nic tu po mnie - idę spać. Dobranoc

[Ilsa Lund]

ja bym zadzwoniła i przełknęła dumę bo może to nie on się rozłączył ale to Twoje wesele a przecież nie widziałaś go od Komunii

[elena_100]

Napisane przez Claris

Dobra to oleję go. Ciekawe co na to mój ojciec jak się dowie, który przecież swoją rodzinkę traktuje jak dobro najwyższe i nie ważne jakie wady by ona miała i gotów zapłacić za te 3 osoby w ciemno i do ostatniej chwili czekać że może przyjadą

Claris a tak przypadkiem to nie Wy macie być najważniejsi w ten dzień a nie rodzinka tatusia Nic na siłę - nie chcą to nie.
Ja na ten przykład nawet nie zaproszę chrzestnej ani jej przecudnej rodzinki żeby mi spierd.... ten dzień jak w ogóle nastąpi co po moich ostatnich wybrykach że tak powiem jest wontpliwe

[aleksandrettaa]

Rem gratuluję 5. Brawo

aanix przytulam mocno. I prosze, nie myśl już o takich rzeczach jak pisałaś w klubie.

Naj ale masz szczescie z tymi zareczynami. Ja tam nigdy nie byłam swiadkiem niczego takiego. Widać nawet popatrzec nie jest mi pisane.

Padam po siłowni i dzisiejszym dniu. A jeszcze musze poczytac dokumenty ktore szef mi dal do przejrzenia w domu. Masakra.

[OlkaR]

Claris ja bym chyba jednak zadzwoniła... w końcu chrzestny to chrzestny...

[elena_100]

To pa - idem straszyć

[Claris]

Napisane przez Ilsa Lund

ja bym zadzwoniła i przełknęła dumę bo może to nie on się rozłączył ale to Twoje wesele a przecież nie widziałaś go od Komunii

Napisane przez OlkaR

Claris ja bym chyba jednak zadzwoniła... w końcu chrzestny to chrzestny...

Kurde ale zadzwonię i co, niczego się nie dowiem jak ostatnio. Pytałam się KIEDY będzie mi w stanie powiedzieć czy będą, juz byłam skłonna trzymać dla niego te miejsca, to on tylko nie wiem i nie wiem, no rozmowa jak z idiotą bez kitu I ja przy okazji tez się tak czułam. Jeszcze w jego głosie było 0 entuzjazmu, ewidentnie widać że nie chce przyjechać tylko nie wie jak odmówić... Poza tym na weselu będzie jego ojciec, z którym od swojego wesela żyje w kłótni i nie rozmawia i to jest prócz rzekomo "takiej pracy" kolejny argument, że nie przyjedzie, ale przecież tego mi nie powie...

[Ilsa Lund]

Napisane przez Claris

Kurde ale zadzwonię i co, niczego się nie dowiem jak ostatnio. Pytałam się KIEDY będzie mi w stanie powiedzieć czy będą, juz byłam skłonna trzymać dla niego te miejsca, to on tylko nie wiem i nie wiem, no rozmowa jak z idiotą bez kitu I ja przy okazji tez się tak czułam. Jeszcze w jego głosie było 0 entuzjazmu, ewidentnie widać że nie chce przyjechać tylko nie wie jak odmówić... Poza tym na weselu będzie jego ojciec, z którym od swojego wesela żyje w kłótni i nie rozmawia i to jest prócz rzekomo "takiej pracy" kolejny argument, że nie przyjedzie, ale przecież tego mi nie powie...

to mu powiesz że musisz wiedzieć dzisiaj bo jutro idziesz zamawiać cośtam cośtam

[Claris]

Napisane przez Ilsa Lund

to mu powiesz że musisz wiedzieć dzisiaj bo jutro idziesz zamawiać cośtam cośtam

To już tydzień temu mu mówiłam, a to i tak był tydzień dłużej niż mieli czas do potwierdzenia, a on na to "nie jestem w stanie teraz powiedzieć" to się pytam "kiedy będziesz w stanie?", a on "nie wiem" i tak w kółko macieju nie ja napewno nie dzwonię

[madziamacius8786]

Rain, Remedios Gratuluje !!!!!

Carmi Tobie też gratuluje

Frezyjko ciesze sie,że z Tżem lepiej

Claris ja bym nie czekała na decyzje chrzestnego..

[raingirl]

Dobranoc dziewczynki, uciekam spróbować pospać, chociaż w chałupce 30 stopni w dalszym ciągu

[arrakis]

claris to postaw sprawe tak - musze wiedziec do konca tyg, jesli nie okreslicie sie do tego czasu to uznam, ze was nie bedzie i miejsc nie trzymam. Chociaz po tym co pisalas o waszej ostatniej rozmowie to ja bym nie dzwonila tylko juz wykreslila...

[madziamacius8786]

Napisane przez raingirl

Dobranoc dziewczynki, uciekam spróbować pospać, chociaż w chałupce 30 stopni w dalszym ciągu

u mnie też gorąco, aż mnie głowa z tego upału boli

Dobranoc


I ja też ide. Miłej nocy

[OlkaR]

http://www.kimono.pl/Cala-naga-prawd...A-18-g549-5055

Mówcie co chcecie ale panów ze zdjęć: 1, 2, 3, 33 bym bezczelnie mówiąc- wyruchała aż by wióry leciały

[Ilsa Lund]

Napisane przez OlkaR

http://www.kimono.pl/Cala-naga-prawd...A-18-g549-5055

Mówcie co chcecie ale panów ze zdjęć: 1, 2, 3, 33 bym bezczelnie mówiąc- wyruchała aż by wióry leciały

tam widać włosy a 10 jaki ma puchaty tyłeczek

[carmelova]

Dzień dobry

[polka764]

Napisane przez carmelova

Dzień dobry

heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee ej

[Choji]

Napisane przez Ilsa Lund

tam widać włosy a 10 jaki ma puchaty tyłeczek

Ilsa padłam : hahaha:

Napisane przez carmelova

Dzień dobry

Hej

[carmelova]

Pojechałabym do pracy Was nadrabiać, ale muszę czekać aż mi brokuły wystygną. Dzisiaj w menu brokuły z fetą i prażonymi migdałami

---------- Dopisano o 07:57 ---------- Poprzedni post napisano o 07:56 ----------

a gdzie się podziewa Gwizdaczek ?

[najfajniejsza]

Napisane przez Claris

Dobra to oleję go. Ciekawe co na to mój ojciec jak się dowie, który przecież swoją rodzinkę traktuje jak dobro najwyższe i nie ważne jakie wady by ona miała i gotów zapłacić za te 3 osoby w ciemno i do ostatniej chwili czekać że może przyjadą

ja właśnie nie dzwoniłabym do niego dokładnie z tego powodu, o którym pisały dziewczyny, które by dzwoniły - to jest Twój chrzestny! on jest Twoim chrzestnym, opiekunem itd. Olewał Cię, można powiedzieć, praktycznie całe życie, Ty dałaś mu zaproszenie na ślub no i telefonowałaś. Po pierwsze - kolejny telefon mógłby być zbyt nachalny. Po drugie - Tobie nie zależy na nim.

Co do rodziny ojca - ja to będę miała z rodzinką mamy P. i być może mojej mamy... tzn. choćbyśmy sami sobie za wesele płacili (mam nadzieję, że tak będzie), to mama P. uważa, ze musi być kilkanaście konkretnych osób i jest w stanie za nie sama zapłacić, choćby one przyjechać nie chciały
i to mnie w sumie przeraża - że przygotowania do mojego potencjalnego ślubu kojarz,ą mi się z drogą przez mękę...

Napisane przez aleksandrettaa

Rem gratuluję 5. Brawo

aanix przytulam mocno. I prosze, nie myśl już o takich rzeczach jak pisałaś w klubie.

Naj ale masz szczescie z tymi zareczynami. Ja tam nigdy nie byłam swiadkiem niczego takiego. Widać nawet popatrzec nie jest mi pisane.

Padam po siłowni i dzisiejszym dniu. A jeszcze musze poczytac dokumenty ktore szef mi dal do przejrzenia w domu. Masakra.

Spoko, P. mi powiedział, że nie wierzy, że tu zaręczyny były uznał, że chcę go w ten sposób nacisnąć, moje drogie

Ale widzisz - popatrz na to tak: potrafisz się w sobie zebrać i jeszcze zmachana po pracy idziesz do siłowni! mnie się nie chce ale MUSZĘ!!!

Napisane przez OlkaR

http://www.kimono.pl/Cala-naga-prawd...A-18-g549-5055

Mówcie co chcecie ale panów ze zdjęć: 1, 2, 3, 33 bym bezczelnie mówiąc- wyruchała aż by wióry leciały

no to mnie chyba tylko 1 się podoba, bo ja lubię włochatych, takich rumcajsów, a nie wygogusiowanych mój jak się kilka dni nie ogoli na buzi to jest już w ogóle mraaaaaaaaaau tylko że to drapie, więc każę mu zgolić

Dzieeeeeeeeeeeń dobryyyyyyyyyyyyyyy!
a więc tak: dziś po pracy idę do mamy na kalafior zasmażany nie jadłam go 2 lata i mam taką ochotę, że jak zjem, to chyba dostanę orgazmu oby mi jeszcze smakował

[carmelova]

Naj Twój facet wszędzie węszy podstęp :P

Ja miałam wczoraj super popołudnie z powodu tego egzaminu (jakbym go nie zdała, to myslałam o rzuceniu studiów..). Latałam jak nakręcona, tańczyłam itp. W końcu po kąpieli trochę znormalniałam i Tż wyskoczył z tekstem: "Kochanie ochłonęłaś? To pokaż mi jakie pierścionki Ci się podobają...." Jak on mnie wkręca to mu zrobię jajkorwanie. Przysięgam.

[Choji]

Carmi, trzeba było mu powiedzieć że op tylu latach już powinien wiedzieć jaką biżuterię lubisz i iść wariować dalej

[najfajniejsza]

Napisane przez carmelova

Naj Twój facet wszędzie węszy podstęp :P

Ja miałam wczoraj super popołudnie z powodu tego egzaminu (jakbym go nie zdała, to myslałam o rzuceniu studiów..). Latałam jak nakręcona, tańczyłam itp. W końcu po kąpieli trochę znormalniałam i Tż wyskoczył z tekstem: "Kochanie ochłonęłaś? To pokaż mi jakie pierścionki Ci się podobają...." Jak on mnie wkręca to mu zrobię jajkorwanie. Przysięgam.

kurde, działa wam normalnie okienko odpowiedzi/ nie mogę w nim pisać! wklejam więc to, co naskrobałam w Wordzie ale do rzeczy:

Carmelku, co mu powiedziałaś? pokazałaś mu? ja bym nie pokazała chyba. On dobrze wie, jakie lubię ale jakby mnie namówił, to kto wie



co do mojego - węszy podstęp wszędzie, owszem, i często ma rację :

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

ooo, już działa

w ogóle to nakupiłam sobie mnóstwo owoców do pracy i wniosek z tego jest taki: mogłabym żyć, jedząc tylko owoce, trochę warzyw i ryby + kurczaka. czyli ogólnie nadaję się na mieszkankę jakiejś egzotycznej wyspy (na której temperatura powietrza przez cały rok wynosi 25-28 st. )

[carmelova]

Naj tak, pokazałam mu, ale wątpię czy cos zapamiętał, bo podobało mi się kilkanaście pierścionków :P Tzn. najważniejsze zapamiętał- stawiam na klasykę, zdecydowanie wolę prosty pierścionek z jednym oczkiem z kamyczkiem w koszyczku niż z serduszkami, zawijasami i cholera wie czym :P

A mój Tż nie wie za bardzo jaką biżuterię lubię, bo nigdy wcześniej nie nosiłam złota ani srebra, raczej wybierałam jakąś tanią i dizajnerską biżu. Ale jakbym sama wybierała pierścionek, to bym była bardziej wybredna, a tak to ucieszy mnie każdy Ważne, żeby Tż się troszkę natrudził (w sensie, żeby nie wszedł do pierwszego lepszego sklepu i kupił pierwszy lepszy pierścionek) i dał go z miłością

Co do Twojego menu, to taka pogoda, że jeśc się nie chce.Ale to dobrze Ja wczoraj miałam tak:
śniadanie: 30 dag czereśni
obiad: sałatka z arbuza z balsamico
kolacja: bób

[najfajniejsza]

Napisane przez carmelova

Naj tak, pokazałam mu, ale wątpię czy cos zapamiętał, bo podobało mi się kilkanaście pierścionków :P Tzn. najważniejsze zapamiętał- stawiam na klasykę, zdecydowanie wolę prosty pierścionek z jednym oczkiem z kamyczkiem w koszyczku niż z serduszkami, zawijasami i cholera wie czym :P

A mój Tż nie wie za bardzo jaką biżuterię lubię, bo nigdy wcześniej nie nosiłam złota ani srebra, raczej wybierałam jakąś tanią i dizajnerską biżu. Ale jakbym sama wybierała pierścionek, to bym była bardziej wybredna, a tak to ucieszy mnie każdy Ważne, żeby Tż się troszkę natrudził (w sensie, żeby nie wszedł do pierwszego lepszego sklepu i kupił pierwszy lepszy pierścionek) i dał go z miłością

Co do Twojego menu, to taka pogoda, że jeśc się nie chce.Ale to dobrze Ja wczoraj miałam tak:
śniadanie: 30 dag czereśni
obiad: sałatka z arbuza z balsamico
kolacja: bób

mój wie tyle samo że skromne i im mniej, tym lepiej i jeszcze że białe złoto ma być.
ale fakt, jeśli u Ciebie nic się nie zmieni w najbliższym czasie, to jaja mu urwij! jak tak można?! rozmiar mierzyć chce, znać gust chce itp., ale klęknąć to już niełaska?!
choć myślę, że na 99% wyrobisz się w tej części

eee, Ty tak potrafisz cały dzień na niecałym kilogramie owoców i bobu?!
ja to jednak głodomor jestem ale liczę, że dziś pociągnę na tych owocach do 17, bo potem jadę do mamy na wyżerkę
ale jakbym jakimś cudem zglodnialą (w co wątpię, biorąc pod uwagę mój zestaw na dzisiaj - normalnie mięśnie sobie wyrobię od dźwigania chyba ), to zjem w pracy zupę

OK, lecęęęęęęęęę, bo na 10 muszę być w robocie
miłeeeeeeego

[raingirl]

Bryyyy

Napisane przez Ilsa Lund

tam widać włosy a 10 jaki ma puchaty tyłeczek

Uwielbiam Ciebie za takie teksty

Napisane przez najfajniejsza

ja właśnie nie dzwoniłabym do niego dokładnie z tego powodu, o którym pisały dziewczyny, które by dzwoniły - to jest Twój chrzestny! on jest Twoim chrzestnym, opiekunem itd. Olewał Cię, można powiedzieć, praktycznie całe życie, Ty dałaś mu zaproszenie na ślub no i telefonowałaś. Po pierwsze - kolejny telefon mógłby być zbyt nachalny. Po drugie - Tobie nie zależy na nim.

zgadzam się
Wyraźnie olewa - nie ma sensu latać za człowiekiem, i co - może jeszcze prosić, żeby łaskawie przyjechał :/

Napisane przez carmelova

Ja miałam wczoraj super popołudnie z powodu tego egzaminu (jakbym go nie zdała, to myslałam o rzuceniu studiów..). Latałam jak nakręcona, tańczyłam itp. W końcu po kąpieli trochę znormalniałam i Tż wyskoczył z tekstem: "Kochanie ochłonęłaś? To pokaż mi jakie pierścionki Ci się podobają...." Jak on mnie wkręca to mu zrobię jajkorwanie. Przysięgam.

Ajaj, na jego miejscu bym się bała takiej groźnej Kamy