Życie z kierowcą TIRa :) część II

[Qazsew]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;53232417]Odpoczywać [/QUOTE]

Ileż można się lenić

[elvegirl]

Oj, ale bym się poleniła...

[Laura2112]

Komp mi się popsuł

[Agusiaczek1985]

Napisane przez elvegirl

Oj, ale bym się poleniła...

Zastąpić Cię na troche ?

Napisane przez Laura2112

Komp mi się popsuł

Co z nim? I widze że Ci sie podpis pofiksował.

[Agusiaczek1985]

Prosze o radę. Chcemy kupić coś dla naszych świadków w podziękowaniu za pomoc. I tak myślimy co. Ja myslę o dwóch filizankach o takich np.
http://allegro.pl/komplet-filizanki-...612779953.html
A filizanki dlatego ze jej chłopak a zarazem nasz świadek na dniach maja zamieszkać razem i tak żeby rano kawę sobie pili z takich fajnych filizanek
Chyba ze macie inne pomysły

Drugie pytanie. Czy któras ma taką lub podobną branosletke? Bo to chce kupić przyjaciółce na urodzi i zastanawiam czy jest wygodna w noszeniu
http://allegro.pl/bransoletka-konicz...671559849.html

[Laura2112]

Napisane przez Agusiaczek1985

Zastąpić Cię na troche ?


Co z nim? I widze że Ci sie podpis pofiksował.

Spadł mi cholera, bo zahaczyłam nogą o kabel :/ Mam nadzieję że dziś go zrobią...
Do podpisu chciałam tylko dodać, że mam nowe fotki Devii i wszystko nagle zwariowało Zajmę się tym w domu chyba.
Pomysły na prezenty podobają mi się oba

[elvegirl]

Agusiaczek, ciesz się wolnością póki możesz, jeszcze się przy dzidziolu nabiegasz

Filiżanki na prezent to super pomysł Tylko pytanie czy dwie czy cztery, żeby Was potem mieli czym ugościć

Bransoletka też mi się podoba, nie wiem czy jest praktyczna, nie mam takiej, ale ja przed porodem (i teraz jak mam "wychodne") biegałam z bransoletką typu "beads" i mi nie przeszkadzała, więc taka tym bardziej nie powinna

[Agusiaczek1985]

Napisane przez Laura2112

Spadł mi cholera, bo zahaczyłam nogą o kabel :/ Mam nadzieję że dziś go zrobią...
Do podpisu chciałam tylko dodać, że mam nowe fotki Devii i wszystko nagle zwariowało Zajmę się tym w domu chyba.
Pomysły na prezenty podobają mi się oba

Z tym podpisem to i ja mam problem od jakiegoś czasu. Przy redagowaniu go na nowo coś mi sie skasuje itp. Nawet wczoraj chcaiłam coś dodać to mi coś ucianło i nie było tak jak trzeba

Napisane przez elvegirl

Agusiaczek, ciesz się wolnością póki możesz, jeszcze się przy dzidziolu nabiegasz

Filiżanki na prezent to super pomysł Tylko pytanie czy dwie czy cztery, żeby Was potem mieli czym ugościć

Bransoletka też mi się podoba, nie wiem czy jest praktyczna, nie mam takiej, ale ja przed porodem (i teraz jak mam "wychodne") biegałam z bransoletką typu "beads" i mi nie przeszkadzała, więc taka tym bardziej nie powinna

Może to wydac się dziwne ale ja nie mogę się doczekac naszej niuni
Filażanki 2 - tylko i wyłącznie dla nich do śniadanek i wieczorów we dwoje

[Qazsew]

Napisane przez Agusiaczek1985

Może to wydac się dziwne ale ja nie mogę się doczekac naszej niuni
Filażanki 2 - tylko i wyłącznie dla nich do śniadanek i wieczorów we dwoje

To sie wcale nie wydaje dziwne,zwlaszcza jak juz ktos ma dzieci i wie ile mogą dać radości,jeśli ktos chce miec dziecko to dla mnie to nic dziwnego ze nie moze sie go doczekactak jak kazdego kolejnego usg gdy mozna posluchac serduszka i zobaczyc te male raczki
Filiżanki to fajny pomysl,bardzo ladne,może jeszcze im jakaś kawke dokup na taki "pakiet startowy"bransoletka tez mi sie podoba choć ja osobiscie chodze w biżuterii "od wielkiego dzwonu"nawet obraczki nie noszę

[Agusiaczek1985]

To nasze pierwsze bedzie Ale cała prawda w tym co piszesz. A 4 listopada jedziemy na usg i znów zobacze moje cudo

A z ta kawą niezły pomysł A bransoletkę chyba znajde inna bo ten łańcuszek wydaje mi się brzydki
A ja z bizuterii na codzień nosze niewiszące kolczyki, dwa pierścionki, obrączka i od ślubu łańcuszek z serduszkiem od mojej świadkowej

[elvegirl]

Napisane przez Agusiaczek1985

Może to wydac się dziwne ale ja nie mogę się doczekac naszej niuni

To wcale nie jest dziwne Ale nie zmienia to faktu, że zapierdziel potem trochę studzi entuzjazm

[Agusiaczek1985]

Napisane przez elvegirl

To wcale nie jest dziwne Ale nie zmienia to faktu, że zapierdziel potem trochę studzi entuzjazm

Na to odpowiem jak już urodzę

[Qazsew]

Napisane przez elvegirl

To wcale nie jest dziwne Ale nie zmienia to faktu, że zapierdziel potem trochę studzi entuzjazm

Oj tam,oj tam wydaje mi sie ze jak sie nie nastawisz ze wszystko po porodzie bedzie super extra różowo tylko uświadomisz sobie ze jest różnie (sam poród zwlaszcza naturalny nie jest lekki i przyjemny choc w ogolnym rozrachunku o wiele lepszy niż cesarka) to bedzie dobrze,bo znam kilka dziewczyn które nastawiały sie ze bedzie super,poród nie boli a potem to tylko sielanka i jak przyszlo co do czego to bardzo je zabolalo zderzenie z rzeczywistoscia bo nie mialy swiadomosci ze bywa rożnie,tylko myslaly ze noworodek tylko spi i ladnie wyglada,ale to skrajne przypadki takich mamuśagusiaczek1985a chodzisz moze do szkoly rodzenia albo sie nad tym zastanawiasz?a jak chodzisz do lekarza to nadal panie które maja dzieci opowiadają "mrożące krew w żylach opowiesci z porodówki"?bo co ja sie nasluchalam w ciazy to masakratyle ze nie podchodzilam do tego powaznie bo bym chyba w jakas nerwice wpadla w obawie przed tym miejscem

[elvegirl]

Wiesz, ja akurat miałam lekki poród i nie nastawiałam się absolutnie na róże i fiołki, ale jednak teoria sobie, a praktyka sobie. Co innego przeczuwać jak będzie, a co innego się z tym zderzyć Głupi brak snu jest jednak trochę inny w teorii, a inny w praktyce

[Qazsew]

Napisane przez elvegirl

Wiesz, ja akurat miałam lekki poród i nie nastawiałam się absolutnie na róże i fiołki, ale jednak teoria sobie, a praktyka sobie. Co innego przeczuwać jak będzie, a co innego się z tym zderzyć Głupi brak snu jest jednak trochę inny w teorii, a inny w praktyce

Skoro piszesz o tej godz to mala chyba grzecznie nie spiwiadomo ze brak snu nie jest niczym milym,ale jesli mozesz to popros mame niech troche z ewcią posiedzi a ty pod kołderkędasz rade,wiadomo ze latwiej jak butla bo dziecko dluzej spi,ja karmiłam poltora roku no i wstawac trzeba bylo w nocy,oczywiscie z coraz mniejszą częstotliwością co jest pocieszajacetylko na poczatku jest ciezko bo karmisz i zaraz trzeba przewinać bo pełno w pieluszce,wybijesz sie ze snu i ciezko odrazu zasnac a maly bobas często się budziale niedlugo sie wszysto unormuje,mala zacznie odróżniać dzien od nocy i bedzie wiecej spala,a w dzien bedzie dluzej patrzyla na ciebie swoimi pięknymi oczętami i uśmiechać sie najpiekniejszym bezzębnym uśmiechem na świecie

[elvegirl]

Śpi grzecznie, śpi, ale 3 godziny Mama też potrzebuje snu, rzadko mnie zastępuje w nocy, czasami tylko ogarniamy temat we dwie, żeby było szybciej.

[Qazsew]

Napisane przez elvegirl

Śpi grzecznie, śpi, ale 3 godziny Mama też potrzebuje snu, rzadko mnie zastępuje w nocy, czasami tylko ogarniamy temat we dwie, żeby było szybciej.

To moze w ciągu dnia troche odespijprzypadkiem dzis obejrzalam troche pytania na śniadanie w dwójce bo akurat bylo o podziale obowiazków w zwiazku po narodzinach dziecka i o wstawaniu w nocy,oczywiscie wszyscy w studio stwierdzili zgodnie ze trzeba sie po rowno dzielic,wstawac na zmiane i wogole,bo inaczej zle to wplynie na zwiazek itd.pomineli tylko taki maly szczegol ze jest pelno takich dziewczyn jak my ktore maja partnera kilka dni w miesiacu i nie bardzo jest sie z kim dzielic tymi obowiazkami

[Maalinkaaaa]

Hej)
A mnie zastanawia jaki zapierdziel moze byc przy niemowlaku. serio. . kazda moja kolezanka czy ciotka,kuzynka ktore maja dzieci jakos maja na wszystko czas , sa zadowolone.
Ja nie mam dziecka wiec nie wiem stad moje pytanie.

[Laura2112]

Ja się opiekowałam niemowlakami sióstr all day i miałam czas dla siebie. Ale wiadomo, czujnym musisz być, zresztą miałam sąsiadów za ścianą, reguralnie im kwiliła po nocach także współczułam...

[Qazsew]

Napisane przez Maalinkaaaa

Hej)
A mnie zastanawia jaki zapierdziel moze byc przy niemowlaku. serio. . kazda moja kolezanka czy ciotka,kuzynka ktore maja dzieci jakos maja na wszystko czas , sa zadowolone.
Ja nie mam dziecka wiec nie wiem stad moje pytanie.

Nie jest to moze ciezka fizyczna pracaale jak karmisz piersia to noworodek budzi sie co trzy godz lub czesciej,pocycusia ile potrzebuje,a to roznie bywa bo czsem kilka minut czasem pol godz,po lub w trakcie kupka,trzeba przewinac,super jest jak przy okazji nie pobrudzi ubranekdzidzius spi,ty sie ogarniesz,cos trzeba ugotowac,jak karmisz nie wszystko mozesz jesc,na poczatku nie wiesz za bardzo jak "obslugiwac"tego malego czlowieczka zeby krzywdy nie zrobicw nocy co chwile wstajesz na karmienie,jeden dzien ok ale masz je juz na zawsze 24/h na dobe codziennie,nie zawsze ma dobry humor,czasem cos boli,czasem kolki a jak jestes nie wyspana to wszystko jeszcze bardziej meczy,ale pocieszające jest ze z czasem jest coraz lepiej,bo dziecko rosnie,wiecej potrafi wyrazic i wogole im starsze tym bycie mama jest przyjemniejsze choc moze tylko do okresu dorastaniabycie mama jest super wedlug mnie i nigdy bym tego nie zmienila na bycie znow bezdzietna,ale jest roznie,zwlaszcza w naszej sytuacji jak nie masz faceta w domu prawie caly czas i jeszcze nie ma nikogo w poblizu do pomocy,z tego co pamietam to pierwszy miesiac najgorszy bo dzidzius malutki,jeszcze nie trzyma glowki,nie odroznie dnia od nocy,ale wszystko idzie ogarnac,oczywiscie to sa moje odczucia i nie chce wszystkich mam wrzucac w jeden worek bo kazde dziecko jest inne tak jak mama i kazda sobie moze inaczej radzicchoc wydaje mi sie ze nie zmienia to faktu ze nawet jakby nie wiem jaki zapierdziel byl przy dziecku to zadna rozsądna mamuska nie oddalaby go za nic w świecieja pamietam ze jak moje bylo male tzn pierwszy rok to czasem chcialam odpocząc choc kilka godz zeby ktos mnie zastapil i jak juz przyszlo co do czego ze np babcia sie zaopiekowala a ja na spacer to ledwo wyszlam z domu to juz myslalam co dziecko robi,czy nie placze,czy nie glodne,juz bym chciala zobaczyc i przytulic wiec tak wygladal moj odpoczynek

[elvegirl]

Napisane przez Maalinkaaaa

Hej)
A mnie zastanawia jaki zapierdziel moze byc przy niemowlaku.

Tutaj przede wszystkim chodzi o to, że cały dotychczasowy porządek dnia zostaje totalnie zaburzony i podporządkowany pod to małe coś, co nie rozróżnia dnia i nocy, które domaga się jedzenia kiedy ma fantazję, które Cię wyrywa ze snu krzykiem kiedy akurat jest głodne/chce się przytulić, które nie da Ci pójść do kibelka, bo je akurat boli brzuszek itd itp. Jasne, po pewnym czasie się to stabilizuje, raz że dziecko rośnie i na przykład sprawa nierozróżniania dnia i nocy jest przejściowa, podobnie z kolkami, czy nawet z samym przyzwyczajeniem się rodzica do nowego trybu życia ale początki to u większości rodziców postawienie życia na głowie. Zanim się rodzic przyzwyczai do wyrywania mu kawałków nocy, zanim zorganizuje sobie wszystko tak, żeby być w stanie jednocześnie dopieszczać dzidziola i robić coś dla siebie, to trochę trwa

A już na przykład u mnie zmiana była dość konkretna, bo w ciąży spałam jak zabita po 9-10 godzin w nocy i jeszcze zaliczałam drzemki w dzień
Tak, wstawałam w nocy sikać, mówią że w ten sposób organizm przygotowuje matkę do nocnego wstawania - guzik prawda, wstawanie siku to był moment, a wstawanie do dziecka to w moim przypadku co najmniej (i rzadko się zdarzająca) godzina wyrwana z nocy przy każdej pobudce (dziecko je co 3 godziny).

Dochodzi dość konkretne psychiczne zmęczenie, bo trochę potrwa zanim się nauczysz czego dziecko chce, co który płacz oznacza, jak który płacz ukoić.

[Qazsew]

No i zaraz po porodzie kobieta tez nie jest jak po urlopie tylko jednak cialo musi troche przejsc zeby urodzic,sam połóg 6 tygodni...a TŻ to już wogóle ginie w tym wszystkimznajdz tu czas na mizianie miedzy jednym karmieniem a drugim i jeszcze jak ci mleko kapie z piersi przy nawaleno jak sobie przypomnialam jak to u nas bylo to nie moge przestac sie śmiaćAle malinkaaa przekonasz sie sama jak juz jakis maluszek zagości na stale w twoim domu i sercuoby tylko te kobitki z twojego otoczenia nie przekazywaly co tylko samych pozytywow zebys sie nie zniechecila

[elvegirl]

O tak, właśnie, do całego tego zamieszania dochodzi jeszcze totalna burza hormonów i różne psikusy, które robi ciało podczas wracania do równowagi sprzed ciąży - skoki nastroju, pobolewające to i owo, cieknące to i owo...to też męczy. Natura kiepsko to wymyśliła, że najtrudniejszy czas w kontakcie matka-dziecko przypada na moment, kiedy matka sama ze sobą ma niełatwo.

[Maalinkaaaa]

Napisane przez Qazsew

No i zaraz po porodzie kobieta tez nie jest jak po urlopie tylko jednak cialo musi troche przejsc zeby urodzic,sam połóg 6 tygodni...a TŻ to już wogóle ginie w tym wszystkimznajdz tu czas na mizianie miedzy jednym karmieniem a drugim i jeszcze jak ci mleko kapie z piersi przy nawaleno jak sobie przypomnialam jak to u nas bylo to nie moge przestac sie śmiaćAle malinkaaa przekonasz sie sama jak juz jakis maluszek zagości na stale w twoim domu i sercuoby tylko te kobitki z twojego otoczenia nie przekazywaly co tylko samych pozytywow zebys sie nie zniechecila

Nie moge sie doczekac tego az ta mala istotka zagosci w naszym domu a jeszcze musze troszke poczekac.

[Laura2112]

Tak sobie gadacie, że aż mi się chce też

[Qazsew]

Napisane przez Laura2112

Tak sobie gadacie, że aż mi się chce też

To do roboty jak tż wróciw koncu to calkiem przyjema robotamaalinkaaaa masz juz jakis wstepny plan kiedy bys chciala bobasa?

[Agusiaczek1985]

Napisane przez Qazsew

Oj tam,oj tam wydaje mi sie ze jak sie nie nastawisz ze wszystko po porodzie bedzie super extra różowo tylko uświadomisz sobie ze jest różnie (sam poród zwlaszcza naturalny nie jest lekki i przyjemny choc w ogolnym rozrachunku o wiele lepszy niż cesarka) to bedzie dobrze,bo znam kilka dziewczyn które nastawiały sie ze bedzie super,poród nie boli a potem to tylko sielanka i jak przyszlo co do czego to bardzo je zabolalo zderzenie z rzeczywistoscia bo nie mialy swiadomosci ze bywa rożnie,tylko myslaly ze noworodek tylko spi i ladnie wyglada,ale to skrajne przypadki takich mamuśagusiaczek1985a chodzisz moze do szkoly rodzenia albo sie nad tym zastanawiasz?a jak chodzisz do lekarza to nadal panie które maja dzieci opowiadają "mrożące krew w żylach opowiesci z porodówki"?bo co ja sie nasluchalam w ciazy to masakratyle ze nie podchodzilam do tego powaznie bo bym chyba w jakas nerwice wpadla w obawie przed tym miejscem

Nie, nie chodze do szkoły rodzenia i raczej nie skorzystam z tego. A jak chodze do lekarza to owszem, panie opowiadaja o porodach ale bez ekscytujacych szczegółów. A jak już ktoś mi opowiada takie historie to biore je do sibei z przymróżeniem oka. Bo każdy poród jest inny, układ ciała kobiety układ dziecka, czas, to wszystko wspływa na sam poród. Skalę bólu też kazdy ma inny. kogoś mogło bolec jak nie wiem co a mnie moze mniej albo jeszcze bardziej.

Napisane przez elvegirl

Wiesz, ja akurat miałam lekki poród i nie nastawiałam się absolutnie na róże i fiołki, ale jednak teoria sobie, a praktyka sobie. Co innego przeczuwać jak będzie, a co innego się z tym zderzyć Głupi brak snu jest jednak trochę inny w teorii, a inny w praktyce

I szybki chyba
I ja nei nastawiam sie że bedzie super ekstra kolorowo. WIem ze będą nieprzespane noce, płacze, moze kolki (oby nie). i zdaje sobie sprawe z tego co mnie czeka za 3 miesiace

Napisane przez Qazsew

To moze w ciągu dnia troche odespijprzypadkiem dzis obejrzalam troche pytania na śniadanie w dwójce bo akurat bylo o podziale obowiazków w zwiazku po narodzinach dziecka i o wstawaniu w nocy,oczywiscie wszyscy w studio stwierdzili zgodnie ze trzeba sie po rowno dzielic,wstawac na zmiane i wogole,bo inaczej zle to wplynie na zwiazek itd.pomineli tylko taki maly szczegol ze jest pelno takich dziewczyn jak my ktore maja partnera kilka dni w miesiacu i nie bardzo jest sie z kim dzielic tymi obowiazkami

Szkoda że zapomnieli o samotnych matkach lub takich kobietach jak my

Napisane przez Maalinkaaaa

Hej)
A mnie zastanawia jaki zapierdziel moze byc przy niemowlaku. serio. . kazda moja kolezanka czy ciotka,kuzynka ktore maja dzieci jakos maja na wszystko czas , sa zadowolone.
Ja nie mam dziecka wiec nie wiem stad moje pytanie.

Wszystko trzeba podporządkowac małej istotce. Ale zgadzam sie, ze da sobie zorganizować czas tak zeby zdarzyc odpocząć i mieć czas dla siebie

Napisane przez Laura2112

Tak sobie gadacie, że aż mi się chce też

Przyjdzie czas i na Ciebie

[elvegirl]

Tak, szybki też Dobrze że luby zdążył :P Coś go tknęło, żeby po telefonie ode mnie jednak nie pić kawy, tylko lecieć od razu do szpitala

Jasne że trzeba zorganizować czas tak, żeby mieć go też dla siebie Są po prostu takie okresy w życiu dziecka, kiedy jest to trudniejsze i kiedy jest to łatwiejsze

Ja na przykład teraz mam czas na Wizaż, mogę się wykąpać, pomalować paznokcie itd itp, bo młoda śpi, potem ją nakarmię, przewinę i dalej będzie spała, będę mogła sobie wyskoczyć do sklepu (chociaż nawet mając z kim zostawić dziecko na dłużej, nie dam rady - hormony nie pozwolą ) itd. Ale już w okolicy godziny 16 królewnie włączy się opcja "przytul mnie mamo" i nie będzie czasu ani na Wizaż, ani na książkę

[Qazsew]

Napisane przez Agusiaczek1985

Nie, nie chodze do szkoły rodzenia i raczej nie skorzystam z tego. A jak chodze do lekarza to owszem, panie opowiadaja o porodach ale bez ekscytujacych szczegółów. A jak już ktoś mi opowiada takie historie to biore je do sibei z przymróżeniem oka. Bo każdy poród jest inny, układ ciała kobiety układ dziecka, czas, to wszystko wspływa na sam poród. Skalę bólu też kazdy ma inny. kogoś mogło bolec jak nie wiem co a mnie moze mniej albo jeszcze bardziej.

Ja chodzilam i dobrze wspominam bo moze nie byla to jakas super ta szkola bo w malej miejscowosci ale np moglam obejrzec sale porodową gdzie bede rodzic,zobaczyc oddzial,pani pokazywala rozne cwiczenia ktore mozna wykonywac w ciazy,robilam je i wydaje mi sie ze w duzej mierze dzieki temu porod przebiegl w miare sprawnie i obylo sie bez nacinania,no i dostawalam sporo materialow dot ciazy i porodu,bylam w miare przygotowana do tego co mialo nadejsc,fazy porodu itp,byly spotkania z ginem,neonatolog,o wszystko mozna bylo zapytac,no i mialam kontakt z innymi ciezarowkami raz na jakis czas bo tak to tylko ja jedyna w ciazy w moim otoczeniu

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Napisane przez elvegirl

Ja na przykład teraz mam czas na Wizaż, mogę się wykąpać, pomalować paznokcie itd itp, bo młoda śpi, potem ją nakarmię, przewinę i dalej będzie spała, będę mogła sobie wyskoczyć do sklepu (chociaż nawet mając z kim zostawić dziecko na dłużej, nie dam rady - hormony nie pozwolą ) itd. Ale już w okolicy godziny 16 królewnie włączy się opcja "przytul mnie mamo" i nie będzie czasu ani na Wizaż, ani na książkę

To fajnie ze znajdujesz jednak troche czasu dla siebie,w sumie teraz mala nie jest zbyt wymagajaca bo je i spi,ale potem bedzie coraz wiecej nie spala,zacznie sie karmienie czyms innym niz mlekiem mamy i wtedy troszke minie zanim mala zjebo jednek mleczko najbardziej smakujeale ile wtedy radosci przy jedzeniu jak sie cala upacia tym co je dodatkowo nie wszystko sie dopierze

[Agusiaczek1985]

Napisane przez elvegirl

Tak, szybki też Dobrze że luby zdążył :P Coś go tknęło, żeby po telefonie ode mnie jednak nie pić kawy, tylko lecieć od razu do szpitala

Jasne że trzeba zorganizować czas tak, żeby mieć go też dla siebie Są po prostu takie okresy w życiu dziecka, kiedy jest to trudniejsze i kiedy jest to łatwiejsze

Ja na przykład teraz mam czas na Wizaż, mogę się wykąpać, pomalować paznokcie itd itp, bo młoda śpi, potem ją nakarmię, przewinę i dalej będzie spała, będę mogła sobie wyskoczyć do sklepu (chociaż nawet mając z kim zostawić dziecko na dłużej, nie dam rady - hormony nie pozwolą ) itd. Ale już w okolicy godziny 16 królewnie włączy się opcja "przytul mnie mamo" i nie będzie czasu ani na Wizaż, ani na książkę

Dobrze się zorganizowałaś No i poznałaś już swoje dziecko na tyle aby wiedzieć kiedy potrzebuje Twojej największej uwagi

Napisane przez Qazsew

Ja chodzilam i dobrze wspominam bo moze nie byla to jakas super ta szkola bo w malej miejscowosci ale np moglam obejrzec sale porodową gdzie bede rodzic,zobaczyc oddzial,pani pokazywala rozne cwiczenia ktore mozna wykonywac w ciazy,robilam je i wydaje mi sie ze w duzej mierze dzieki temu porod przebiegl w miare sprawnie i obylo sie bez nacinania,no i dostawalam sporo materialow dot ciazy i porodu,bylam w miare przygotowana do tego co mialo nadejsc,fazy porodu itp,byly spotkania z ginem,neonatolog,o wszystko mozna bylo zapytac,no i mialam kontakt z innymi ciezarowkami raz na jakis czas bo tak to tylko ja jedyna w ciazy w moim otoczeniu

W tym szpitalu co chce rodzić chyab jest szkoła rodzenia ale nawt o tym nie pomyślałam, tyle ze ten szpital jest ok 30 km od mojego miejsca zamieszkania