Wystarczająco Dobre Panie Domu - część II

[scarlett26]

Napisane przez irenkaaa

Scarlett świetna koszulka gdzie kupiłaś?
Ija super brzmi ten przepis

Ja dzis pol dnia przespałam biedne chłopaki bo wracaliśmy ze sklepu autem i juz sie złe czułam no i niestety rozchorowałam sie ( żołądek ńie wytrzymał ).
Gorzej jakby w sklepie mnie na dobre złapało.
Wczoraj chińczyka na wieczór jedliśmy , rano zjadłam jaglanke i to chyba była zbyt śmiała mieszanka.



Co do herbat itp w gościach chyba bym kupiła swoja i zostawiła jak tam bywam czesto. Oczywiscie miły gest jak ktos trzyma rożne rodzaje dla gości ale nie kazdy tak robi ńiestety.
Tutaj tez jak do rodziny tz- a jedziemy to u taty czy siostry czy mamy maja np martini czy wino różowe a koledzy juz jak wiedza ze przyjadę ( czy ten co teraz z ńim mieszkamy) to kupują despe. Nie wszyscy tacy sa i to rozumiem wiec w wypadku takich teściów bym kupiła sobie ta zielona czy jakaś inna herbatę moze by zrozumieli aluzje.
U nas ciepło jak na listopad (10-13c)

Już kilka lat temu, w Kappahlu chyba

Co do picia też bym chyba swoją herbatę zostawiła, jak teście by nie mogli aż tyle zrobić. My tak trzymamy w domu kawę dla gości, bo nikt kawy nie pije, przeważnie z pół opakowania wywalam jak się przeterminuje...

[Dotka90]

Napisane przez kashmirka

no wiem ale w sumie może Rise powinna kupić sobie tą herbatę i u nich zostawić, miejsca dużo nie zajmie a nie będzie musiała wozić za każdym razem

No właśnie o to mi chodziło

My dzisiaj jednak nie spaghetti bolognese, tylko zamówiliśmy chińskie żarcie
Jak się wzięlismy za robotę, to nie było kiedy ugotować.
A i tak nie wszystko zrobiliśmy.

Ale szafka w kuchni wisi, rzeczy w miarę poukładane w niej.
No i posprzątaliśmy caaaaałą graciarnio-spiżarnię, a wierzcie mi, to było wyzwanie, zeszło nam praktycznie od 16 do 20
Jakieś stare ogórki kiszone, jabłka prażone (co jeszcze moja babcia robiła, ze 3 lata temu ).
Narobiliśmy chyba z milion wielkich worów ze śmieciami, dobrze że w piątek zabierają, to wystawimy ładny zestawik Zdziwią się, bo dziadek zawsze wystawia 1 worek z plastikiem, 1 z papierem, a szkło to od czasu do czasu, a tu będą ze 4 z plastikiem, 2 z papierem i 3 ze szkłem

Także plan na jutro: przykręcić karnisz, zegar, obrazki, odkurzyć, umyć podłogi, zrobić obiad, a popołudniu jechać do chrzestnej TŻta i na zakupy

[lucyohlucy]

Napisane przez ijaa

Moja teściowa takie robi, to moje naj najulubieńsze śledzie.
Jeśli chcesz to zapytam o dokładne proporcje, ale tak w skrócie składniki:
- matiasy
- biała sparzona cebula (pokrojona w piórka)
- majonez
- musztarda sarepska
- musztarda francuska - koniecznie z kuleczkami
- żółtko jajka - rozgniecione, by zagęścić sos
- pieprz


Kurde.. smaka sobie narobiłam pisząc ten przepis i chyba będę musiała zrobic, bo nie wytrzymam do świąt.

DZIEKI Popieram Kash, zapytaj prosze o proporcje kiedys przy okazji

Dotka, zmeczylam sie czytajac to wszystko co zrobiliscie i macie zaplanowane

Zrobilo mi sie zimno na nosie i oko tez mnie pobolewa I leje! Akurat w moj wolny dzien

[201608160903]

Cześć czołem, na razie ODPUKAĆ bardzo mocno ale tesciowie pierwszy raz w życiu są autentycznie mili jak do tej pory. TŻ zadzwonił do nich i jasno powiedział że potrzebuje jogurtu, musli, zielonej herbaty etc. I wszystko było!

Weekend upłynął więc w miarę spokojnie, pomijając babcię TŻta która zapytała poufałym tonem czy nowe dzieciątka będą i odpowiedziałam jej opryskliwym tonem że nie będzie i że ma dać mi spokój. Trochę mi się później głupio zrobiło bo to starowinka, ale na Boga, nie dam się zaszczuć. Jednej parze w tej rodzinie którzy nie mają dzieci bo nie mogą nie dają spokoju aż przykro na nich patrzeć czasem...

Także po południu będę już w domu, u siebie. Po drodze obejrzymy kolejny odcinek Peaky Blinders - Kash , pierwszy z drugiej serii był swietny! , wieczorem pójdę się sponiewierać na treningu, a w poniedziałek znowu do pracy! jeszcze poprosiłam lekarza o komplet skierowań (bo mam wszystko bezpłatnie w ramach abonamentu) i w poniedziałek rano mam być na czczo i bez kropli picia... ale masakra

Dotka któraś z dziewczyn już o tym pisała, ale ogólnie teraz mamy kilka filarów:
1) sub konto emerytalno-oszczędnościwe
2) sub konto wakacyjne
3) jedno konto z dwiema kartami na jedzeniowo-życiowe na które co piątek przelewamy kwotę na cały tydzień która ma nam wystarczyć
4) plus mamy z góry ustalony budżet na swoje wydatki na osobę

I jakoś się udaje, chociaż nie ma lekko

[Madzia9999]

Rise w jakim banku macie konto, że jest możliwość tyle sub kont otworzyć? Nie znam się jeszcze tak szczegolowo na tym więc z ciekawości pytam

[JossStone]

Napisane przez Madzia9999

Rise w jakim banku macie konto, że jest możliwość tyle sub kont otworzyć? Nie znam się jeszcze tak szczegolowo na tym więc z ciekawości pytam

Wiem, że w mbanku jest taka możliwość zakładania subkont

[ijaa]

Napisane przez JossStone

Wiem, że w mbanku jest taka możliwość zakładania subkont

To prawda.

[201608160903]

Nie wszystkie mamy w tym samym banku

[Madzia9999]

Mam teraz konto w PKO ale noszę się z zamiarem zmiany banku i biorę pod uwagę ofertę gdzie jest możliwość otwarcia subkonta właśnie

Mama zrobiła domowy rosolek z wiejskiej kurki! Uwielbiam taki

[Dotka90]

Rise, rozumiem, chociaż myślałam, że to jakies innowacyjne patenty Subkonto oszczędnościowe oczywiście mamy + w excelu zapisujemy wszystkie wydatki z podziałem na jedzenie, chemię + kosmetyki i samochody.

A Wy dzieci ogólnie planujecie, czy nie? Bo nie wiem na ile pytanie babci było nie na miejscu
U nas ostatnio też ten temat oczywiście.. Na imprezie rodzinnej, coś się śmialiśmy, że mój TŻ został 'wujkiem', bo się opiekowaliśmy psem mojego brata (czyli moim 'bratankiem'), no i hahaha, hihihi, wujkiem został itd. Na co nagle matka TŻta wypaliła 'no a tatą to kiedy zostanie?'.
Dżizas...

Powiesiliśmy karnisze firanki, ale się przytulnie zrobiło
+ posprzątałam całą werandę, jak umyłam drzwi do spiżarni, to się TŻ przyszedł zapytać, czy je pomalowałam na nowo, tak biją bielą po oczach

[Arya90]

Cześć
ja się zaraz do pracy zbieram. Jeszcze dziś i 4 dni wolnego, a za 2 tygodnie wakacje :cwaniak: już odliczam

nie lubię wścibskich pytań. Tak jak nas każdy pyta kiedy zaręczyny i ślub. Wkurza mnie to. Teraz o to pytają, potem o dziecko, potem o kolejne i tak ciągle. Jakby ludzie swojego życia nie mieli...

[201608160903]

Napisane przez Dotka90

Rise, rozumiem, chociaż myślałam, że to jakies innowacyjne patenty Subkonto oszczędnościowe oczywiście mamy + w excelu zapisujemy wszystkie wydatki z podziałem na jedzenie, chemię + kosmetyki i samochody.

A Wy dzieci ogólnie planujecie, czy nie? Bo nie wiem na ile pytanie babci było nie na miejscu
U nas ostatnio też ten temat oczywiście.. Na imprezie rodzinnej, coś się śmialiśmy, że mój TŻ został 'wujkiem', bo się opiekowaliśmy psem mojego brata (czyli moim 'bratankiem'), no i hahaha, hihihi, wujkiem został itd. Na co nagle matka TŻta wypaliła 'no a tatą to kiedy zostanie?'.
Dżizas...

Powiesiliśmy karnisze firanki, ale się przytulnie zrobiło
+ posprzątałam całą werandę, jak umyłam drzwi do spiżarni, to się TŻ przyszedł zapytać, czy je pomalowałam na nowo, tak biją bielą po oczach

Tak, to zapisywanie to dla mnie straszliwy ból, ale staram się za wszystko placic kartą to wtedy mogę uzupełnić nawet jak nie prowadzę na bieżąco. Za to nie zapisuje podziaku jedzenie/chemia bo bym się zachlastała - mamy te X zl na tydzień (wcześniej było od razu na miesiąc ale coś nam się za dużo wydawało ), na specjalnym koncie, do tego dwie karty i w ramach tej kwoty na życie po prostu wpisujemy ją w całości do budzetu co tydzień bez rozdrabiania się

Dotka Nie planujemy przynajmniej przez 10 lat (a jak dla mnie najlepiej wcale...), a już zaczynają mnie i Tżta męczyć. Nie rozumiem kto daje ludziom prawo wpierdzielania się w takie intymne sprawy i pytania w stylu 'i jak tam, starasz się pewnie z żoną, taka jest ładna' albo komentarze nt tego że musimy mieć dzieci bo ktoś chce zostać dziadkiem lub babcią... to jest dla mnie nie do przyjęcia

[agusiowata84]

Wczorajsza impreza udana, choć trochę przeciągnięta. Adaś nie mógł spać. W nocy biegał po mieszkaniu. Poszedł spać razem z nami ok 1 w nocy.

[scarlett26]

skąd ja znam to wpierdzielanie się w ciąże, dzieci i wszystko..... teście mają podejście, że poród powinien być 9 mcy po ślubie... ostatnio byliśmy u nich i sąsiadka wpadła - teściowa pokazała - a to moja wnuczka; sąsiadka - jak to, taka mała??? a teściowa - tak, bo moje dzieci strasznie się ociągały - myślałam, że gardło poderżnę tak się wpieniłam.... młodsza o 5 lat siostra TŻta wzięła ślub dużo przed nim, dziecko urodziło się chyba z 7 lat po ślubie; a my solą w oku - no ale poznaliśmy się w okolicy trzydziestki, to w tak geriatrycznym wieku trzeba było się już na pierwszej randce rozmnożyć widać..... ale ja po chamsku ukróciłam pytania o drugie, polecam, t. się obraziła, ale więcej nie spytała - bo były komentarze, no to teraz szybko drugie? kiedy drugie? jak mamusia będzie mieć trzecie!

[Madzia9999]

Napisane przez Arya90

Cześć
ja się zaraz do pracy zbieram. Jeszcze dziś i 4 dni wolnego, a za 2 tygodnie wakacje :cwaniak: już odliczam

nie lubię wścibskich pytań. Tak jak nas każdy pyta kiedy zaręczyny i ślub. Wkurza mnie to. Teraz o to pytają, potem o dziecko, potem o kolejne i tak ciągle. Jakby ludzie swojego życia nie mieli...

Wakacje w grudniu? Ale C fajnie
Mnie też sporo osób pyta o zaręczyny. OStatnio kolega w pracy zapytał ile jestem z TŻ i byl w szoku, że jeszcze nie jesteśmy zaręczeni. Jesteśmy ze sobą 4 lata.

Napisane przez agusiowata84

Wczorajsza impreza udana, choć trochę przeciągnięta. Adaś nie mógł spać. W nocy biegał po mieszkaniu. Poszedł spać razem z nami ok 1 w nocy.

Ile Adaś ma lat?

Wróciłam z wyborów, obywatelski obowiązek spelniony!

[ijaa]

Napisane przez scarlett26

skąd ja znam to wpierdzielanie się w ciąże, dzieci i wszystko..... teście mają podejście, że poród powinien być 9 mcy po ślubie... ostatnio byliśmy u nich i sąsiadka wpadła - teściowa pokazała - a to moja wnuczka; sąsiadka - jak to, taka mała??? a teściowa - tak, bo moje dzieci strasznie się ociągały - myślałam, że gardło poderżnę tak się wpieniłam.... młodsza o 5 lat siostra TŻta wzięła ślub dużo przed nim, dziecko urodziło się chyba z 7 lat po ślubie; a my solą w oku - no ale poznaliśmy się w okolicy trzydziestki, to w tak geriatrycznym wieku trzeba było się już na pierwszej randce rozmnożyć widać..... ale ja po chamsku ukróciłam pytania o drugie, polecam, t. się obraziła, ale więcej nie spytała - bo były komentarze, no to teraz szybko drugie? kiedy drugie? jak mamusia będzie mieć trzecie!

Haha, dobre!

Napisane przez Madzia9999

Wakacje w grudniu? Ale C fajnie
Mnie też sporo osób pyta o zaręczyny. OStatnio kolega w pracy zapytał ile jestem z TŻ i byl w szoku, że jeszcze nie jesteśmy zaręczeni. Jesteśmy ze sobą 4 lata.

Na prawdę ludzie to nie mają swojego życia.
Nie rozumiem co w tym dziwnego?

To znaczy nie jestem też zwolennikiem wiecznego 'chodzenia' ze sobą, albo wiecznego narzeczeństwa, ale kilka lat związku to na prawdę nie pół życia, więc nie rozumiem takich 'nacisków'.


U nas również zdarzają się pytania o ciążę. Wiadomo, pół roku po ślubie to przecież już prawie na porodówce powinnam być.
Ostatnio nawet kolega (z którym absolutnie blisko nie jestem, żeby nie powiedzieć gorzej) z pracy mnie zapytał. Sam się chajtał w zeszłym roku i jakoś nie widzę, żeby go do rodzicielstwa ciągnęło, więc nie rozumiem skąd zainteresowanie planami rozrodczymi u innych.


Czasem to się ludzie serio powinni ugryźć w język, bo pomijam, że to niczyja poza potencjalnymi rodzicami sprawa, to mogą na prawdę przykrość zrobić. Co jak właśnie ludzie nie mogą mieć dzieci, albo starają się latami i nie wychodzi.
Moja koleżanka straciła jedną ciążę bodajże w 10 tygodniu. Musiała mieć zabieg. Ciężko to zniosła, kilka tygodni posiedziała w domu. Wróciła do pracy i kilka dni nie minęło, a zaczęły się pytania - głównie od Pań w średnim wieku, to kiedy w końcu zajdzie w ciąże i ją donosi?
Nosz kur..! Zabić to mało.

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Napisane przez Madzia9999

Wróciłam z wyborów, obywatelski obowiązek spelniony!

Też już byliśmy.
Chociaż co mnie lekko załamało, jak się podpisywaliśmy na liście to byliśmy drudzy na całą wielką stronę (z 30 nazwisk jak nic)!

[Madzia9999]

Ludzie pytają albo z czystej/glupiej ciekawości lub nie mają własnego życia. Będę chciała/będziemy chcieli weźmiemy ślub i bedą dzieci jak nie to nie :P

Ostatnio mnie babcia od strony taty rozwaliła, zapropnowala że zapłaci Nam za ślub tj oplatę za kościol jeśli nie mamy pieniędzy :P Grzecznie podziękowałam ;]

[ijaa]

Napisane przez Madzia9999

Ostatnio mnie babcia od strony taty rozwaliła, zapropnowala że zapłaci Nam za ślub tj oplatę za kościol jeśli nie mamy pieniędzy :P Grzecznie podziękowałam ;]

[201604250957]

Napisane przez Madzia9999

Mnie też sporo osób pyta o zaręczyny. OStatnio kolega w pracy zapytał ile jestem z TŻ i byl w szoku, że jeszcze nie jesteśmy zaręczeni. Jesteśmy ze sobą 4 lata.

u nas było to samo, sporo osób pytało kiedy zaręczyny, a jak się zaręczyliśmy to zaczęły się pytania kiedy ślub więc wszystkim odpowiadałam, że jutro!

ale a propo ślubu to wczoraj usiedliśmy z Tż i obgadaliśmy ten temat niestety nimo, że chciałam ślubować w maju to do przyszłego nie zdążymy a Tż nie chce czekać do maja 2016 bo mówi, że to za długo i nie ma na co czekać a ja się w sumie z nim zgadzam więc ślub odbędzie się na jesień 2015 będzie wesele dla nabliższej rodziny i przyjaciół na 60 osób więc zaczynamy szukać sali

Ijaa rozumiem, że jak się pobierzemy to mam się nastawić na pytania o dziecko? ludzie chyba naprawdę nie widzą nic złego w takim wtrącaniu się w życie innych, kompletny brak kultury jak dla mnie

Rise cieszę się, że weekend nie był taki zły a jak tam zdrowie teścia? my dopiero dziś zaczniemy drugi sezon Peaky ☠

[ijaa]

Napisane przez kashmirka

u nas było to samo, sporo osób pytało kiedy zaręczyny, a jak się zaręczyliśmy to zaczęły się pytania kiedy ślub więc wszystkim odpowiadałam, że jutro!

Mów, że w najbliższy weekend i dodawaj pytanie: "A to zaproszenie dotarło"?
Mina pytające bezcenna.

Napisane przez kashmirka

Ijaa rozumiem, że jak się pobierzemy to mam się nastawić na pytania o dziecko? ludzie chyba naprawdę nie widzą nic złego w takim wtrącaniu się w życie innych, kompletny brak kultury jak dla mnie

Obstawiam, że jeszcze przed się pierwsze pojawią.

[scarlett26]

w pytaniu o dziecko wg mnie poza wścibstwem jest jeszcze drugie dno - w końcu ktoś kto je zadaje, powinien pomyśleć, że co 5ta para w Polsce w tej chwili ma mniejszy lub większy problem z płodnością - a nie każdy ma ochotę zwierzać się z tego rodzinie i przy niedzielnym obiedzie wałkować wyniki swych badań ginekologicznych.....

ja miałam takie pytania zaraz po poronieniu, nikt nie wiedział, że byłam w ciąży i że poroniłam też nie (i nadal nie wie)

[JossStone]

No właśnie, bardzo wścibskie są takie pytania, ale ludzie nie mają co robić w życiu to żyją życiem innych

[kraven]

My mielismy Jasia 3 lata po slubie to mnie juz szlak trafial od tych pytan.

Moja tesciowa wpienia mnie na maksa wtracaniem sie w zajmowanie sie Jasiem. Dzisiaj bylismy na urodzinach kuzynki TZ i Jas mial ubrane spodenki na szelkach. On nie lubi jak Mu sie szelki wbijaja wiec mu zostawilam troche luzu zeby go nie cisnely w ramiona. Podczas wizyty 3 razy mu szelki luzowalam po tym jak babcia bez pytania mu naciagala.

[ijaa]

Napisane przez kraven

Moja tesciowa wpienia mnie na maksa wtracaniem sie w zajmowanie sie Jasiem. Dzisiaj bylismy na urodzinach kuzynki TZ i Jas mial ubrane spodenki na szelkach. On nie lubi jak Mu sie szelki wbijaja wiec mu zostawilam troche luzu zeby go nie cisnely w ramiona. Podczas wizyty 3 razy mu szelki luzowalam po tym jak babcia bez pytania mu naciagala.

No, przecież BABCIA wie lepiej.


A my właśnie rozpoczęliśmy sezon grzewczy i mamy w domu małą saunę!
Wiem, że dla Was to nic wyjątkowego, ale ja jestem mega dumna z mojego Męża bo sam (ewentualnie z moją czy kolegi pomocą, typu tu potrzymaj, albo tam dociśnij) zrobił całą instalację grzewczą, która śmiga aż miło. W końcu jest to zrobione z głową, pozbyliśmy się większości rurek i na prawdę fajnie to wygląda - a będzie jeszcze lepiej, jak na wiosnę zabudujemy niektóre elementy.

[Madzia9999]

Napisane przez ijaa

No, przecież BABCIA wie lepiej.


A my właśnie rozpoczęliśmy sezon grzewczy i mamy w domu małą saunę!
Wiem, że dla Was to nic wyjątkowego, ale ja jestem mega dumna z mojego Męża bo sam (ewentualnie z moją czy kolegi pomocą, typu tu potrzymaj, albo tam dociśnij) zrobił całą instalację grzewczą, która śmiga aż miło. W końcu jest to zrobione z głową, pozbyliśmy się większości rurek i na prawdę fajnie to wygląda - a będzie jeszcze lepiej, jak na wiosnę zabudujemy niektóre elementy.

Dla mnie sauna w domu byłaby wyjątkowa ! Także fajnie Wam!

Troszkę za dużo jem u rodziców, tzn nie opycham się nie wiadomo jak, ale mniej zdrowo niż jak sama sobie jedzenie szykuje. Tutaj za dużo smakołyków ktorych nie mam na co dzień jak mieszkam sama.

Probuję się zmobilizować i zacząć chodzić na basen, staram się ćwiczyć sama w mieszkaniu, kręcę hula hop. Do końca roku chce zrzucić 5 kg i jest to wykonalne - jednak nie mam zamiaru katować się dietami i codziennym wysiłkiem - ze wzgledów zdrowotnych nie mogę sobie na to pozwolić

[ijaa]

Napisane przez Madzia9999

Dla mnie sauna w domu byłaby wyjątkowa ! Także fajnie Wam!

A jestem raczej chłodnolubna. Jest mi źle, jak jest za gorąco.
Dzisiaj tak nagrzaliśmy, żeby nową instalację 'rozruszać' i zobaczyć czy wszystko działa jak trzeba.

[201604250957]

ijaa brawo dla A. taki chłop w domu to prawdziwy skarb

[Madzia9999]

Napisane przez ijaa

A jestem raczej chłodnolubna. Jest mi źle, jak jest za gorąco.
Dzisiaj tak nagrzaliśmy, żeby nową instalację 'rozruszać' i zobaczyć czy wszystko działa jak trzeba.

Ja zdecydowanie do ciepłolubnych ludzi się zaliczam

[ParoleParole]

O u mnie pytania o ślub/dziecko też na porządku dziennym
Mojemu bratu sie dziecko urodziło i tez ciągle że ślub ślub Przetrawić nie moga, że nie wszyscy chcą lecieć do ołtarza

[agusiowata84]

Napisane przez Madzia9999

Ile Adaś ma lat?

Wróciłam z wyborów, obywatelski obowiązek spelniony!

14 miesięcy

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez kraven

My mielismy Jasia 3 lata po slubie to mnie juz szlak trafial od tych pytan.

Moja tesciowa wpienia mnie na maksa wtracaniem sie w zajmowanie sie Jasiem. Dzisiaj bylismy na urodzinach kuzynki TZ i Jas mial ubrane spodenki na szelkach. On nie lubi jak Mu sie szelki wbijaja wiec mu zostawilam troche luzu zeby go nie cisnely w ramiona. Podczas wizyty 3 razy mu szelki luzowalam po tym jak babcia bez pytania mu naciagala.

Mnie teściowa też wkurza wtrącaniem się wychowanie Adasia. Zaś zaczyna o pantoflach. Temat był już wałkowany. Wracamy do punktu wyjścia.