Plotkowanie, dieta, ruch- to jędrna pupa, smukłe uda i płaski brzuch cz.VIII

[Mo_Nika]

rombek - szalejesz w tym miesiącu

Ja wczoraj dotarłam na siłke (w końcu!), a dziś na wadze 55,2 cały tydzień trzyma sie 55
Ale zaraz @, to pewnie urośnie ;(

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Mo_Nika

rombek - szalejesz w tym miesiącu

Ja wczoraj dotarłam na siłke (w końcu!), a dziś na wadze 55,2 cały tydzień trzyma sie 55
Ale zaraz @, to pewnie urośnie ;(

ja bylam wcoraj na imprezie urodzinowej przed nia wazylam 61, wiec szalu nie ma.
dzis ide na marszobieg

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

U mnie 71.5kg - kolejne 0.5kg mniej kompletnie odpuściłam siłownię, bo mały budzi się jak tylko zatrzymuję wózek, więc nie da rady. Chociaż może dzisiaj spróbuję z nim nieśpiącym? Właśnie go nakarmiłam na ławeczce, może poleży grzecznie przez godzinkę... póki co nadal dużo spacerów, myślę, że ok. 10km dziennie (zależnie od pogody oczywiście) i na razie chyba tak zostanie. Dieta ok, nie jem słodyczy, od czasu do czasu pozwalam sobie tylko na loda - wczoraj jadłam pyszne gałkowe

[mads]

Dziewczyny ale ładnie ćwiczycie dawno nie było tyle ruchu na naszym wątku

[rombek]

Napisane przez Mo_Nika

rombek - szalejesz w tym miesiącu

Ja wczoraj dotarłam na siłke (w końcu!), a dziś na wadze 55,2 cały tydzień trzyma sie 55
Ale zaraz @, to pewnie urośnie ;(

W końcu, zbierałam się od początku roku

[stokrotenka18]

Będę aktywna w następnym tygodniu. Szykuje się taki fajny weekend ze mam trochę zamiar się ograniczać ale nie całkowicie no i w nowej pracy jednak jestem jedną z tych co się zdrowo odżywiają i dziwnie na mnie patrzą O.o w sensie mowie o zdrowym odżywianiu ponieważ nie pije gazowanych napoi albo nie pije tigerow... nie jadam kolorowych cukierków i dziś wyszłam na zdrowoodzywiajaca się osobę nawet chipsy u mnie na biurku leżą a ja nic...

[rombek]

55 minut Body Shape dopisuję

[BuryKotZPiwnicy]

Melduje 65 minut marszobiegu i 5 minutek rozciagania

[BuryKotZPiwnicy]

Jak u Was w weekend ?

[rombek]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Jak u Was w weekend ?

Grzesznie Ale jutro idę na ściankę i mam zamiar skończyć wyzwanie.

Zrobiłam dzisiaj to ciasto: http://www.kwestiasmaku.com/przepis/...truskawkami%20 om nom nom, mega

[Promyk03]

U mnie piwo ale jadłam ładnie 😊

[Mo_Nika]

U mnie spokojnie, grzecznie waga nadal ok 55,6
zaraz ruszam na siłownie

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

U mnie też spokojnie wczoraj ponad 2h spacerowałam z małym u nas ma wsi, bo fachowiec obrabiał drzwi wejściowe do domu. Po południu też 2h spaceru

[BuryKotZPiwnicy]

To u mnie dzis koniec grzesznych dni w koncu. Marszobieg przesuwamy na jutro.

[rombek]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

To u mnie dzis koniec grzesznych dni w koncu. Marszobieg przesuwamy na jutro.

Opowiadaj, czym nagrzeszyłaś ;-)

[rombek]

145 minut ścianki, wyzwanie ukończone

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez rombek

Opowiadaj, czym nagrzeszyłaś ;-)

byla impreza urodzinowa, ciagle jakies posiady przy ciastach i na obiadach etc.
wstyd wstyd wstyd. Jutro obcinam kcal

[stokrotenka18]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

byla impreza urodzinowa, ciagle jakies posiady przy ciastach i na obiadach etc.
wstyd wstyd wstyd. Jutro obcinam kcal

Jak i ja
Witam sie po ciężkim weekendzie

[Mo_Nika]

Hej, u mnie waga 55,8; czuję że @ jest już blisko, bo już brzuch mnie zaczyna coraz bardziej boleć

Kocie, Stokrotka, na rozruch

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Mo_Nika

Hej, u mnie waga 55,8; czuję że @ jest już blisko, bo już brzuch mnie zaczyna coraz bardziej boleć

Kocie, Stokrotka, na rozruch

wlasnie znalazlam swoje zdjecie jak wazylam 54,5 kg
to dopiero bacik na rozruch

[Mo_Nika]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

wlasnie znalazlam swoje zdjecie jak wazylam 54,5 kg
to dopiero bacik na rozruch

kiedy to było?

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ja w dniu ślubu ważyłam ok. 68-69kg. Najmniej w moim dorosłym życiu. Teraz 71.5kg i chcę zejść do 65kg. Już tak niewiele ♡

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

2lata mi zajmie dojście do "ślubnej" wagi, ale gdyby nie ciąża to podejrzewam, że by mi się nie chciało. Obiecałam sobie, że jako młoda mama będę wyglądać najlepiej w swoim życiu

[Promyk03]

Moja najlepsza waga to 65 kg 😁 miałam ja w zeszłym roku teraz mam 67,7 ale sobie za dużo pozwalam i nie ćwiczę 😊

[Mo_Nika]

Moja najlepsza to 51, ale wtedy nie ćwiczyłam.

[rombek]

Moja najniższa to 59kg w trzeciej klasie liceum, ale nie powiedziałabym, że najlepsza, jak patrzę na zdjęcia ze studniówki, to widzę wielką głowę i chudziutkie ramionka.
Chyba przy 61kg czułam się najlepiej. A teraz nawet nie pamiętam, jak to jest zobaczyć tyle na wadze. Damn you, tarczyco.

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Mo_Nika

kiedy to było?

2 lata temu przed choroba tarczycy. Ale wierze ze sie da teraz tez

Koniec z obzarstwem wieczornym...
Jakby laskawie przestalo padac to poszlabym na marszobieg *-*.
I musze wrocic do gackiej a to bedzie trudne.
Koniec wymowek :/

[stokrotenka18]

Napisane przez Mo_Nika

Hej, u mnie waga 55,8; czuję że @ jest już blisko, bo już brzuch mnie zaczyna coraz bardziej boleć

Kocie, Stokrotka, na rozruch

Monia dzięki za bacik biorę się ostro juz teraz... ale jak odespie weekend

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

2 lata temu przed choroba tarczycy. Ale wierze ze sie da teraz tez

Koniec z obzarstwem wieczornym...
Jakby laskawie przestalo padac to poszlabym na marszobieg *-*.
I musze wrocic do gackiej a to bedzie trudne.
Koniec wymowek :/

Amen ! Podpisuje się pod "koniec wymowek"

[BuryKotZPiwnicy]

I jak u Was po calym dniu ?

[stokrotenka18]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

I jak u Was po calym dniu ?

Musiałam odespac weekend

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Ale idę rano pobiegać

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Moja idealna waga to 52 kg

[rombek]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

I jak u Was po calym dniu ?

Regeneracja
Miała być jutro ścianka, ale koleżanka nie może, więc postaram się dostać na step
Dieta jak dieta, bywało lepiej, bywało gorzej. Staram się ;-)